Mroczniejszy niż Arminianin

Hiob. 15:16 Tym bardziej obrzydły i nikczemny jest człowiek, który pije nieprawość jak wodę.

Oto druga część artykułu. Po rozpatrzeniu wypowiedzi dowodzących miłości Tozera do herezji Arminianizmu, herezji w głównej mierze opartej o domniemanie istnienie wolnej woli,  przez co człowiek zostaje obarczony za swoje zbawienie obowiązkiem wzbudzenia w sobie wiary i obowiązkiem uczynku zwanego wytrwaniem, tym razem zajmiemy się jego bardziej mroczną teologią. Co ciekawe nie jest to formuła nowa, lecz zwalczana przez Kościół od 431 roku. Mowa o Pelagianizmie.

Pelagianizm nauczał że ludzka natura nie została dotknięta przez upadek Adama, ale że wszyscy ludzie mają nadal swobodę wyboru dobra lub zła, aby słuchać Boga lub być mu nieposłusznym. Ludzie nie są winni z natury, ale stają się winni tylko wtedy, gdy zdecydują się zrobić to, co jest złe; zaś porażka Adama nie skorumpowała jego potomstwa, po prostu dała im zły przykład, który mogą wybrać do naśladowania lub nie. Pelagianizm został oficjalnie potępiony przez Kościół na synodzie w Efezie.

Tozer najwyraźniej drwił z biblijnej mądrości wczesnych chrześcijan, ponieważ wszystko to, co zostało potępione, on uznawał za prawdy objawione. Porównajmy wierzenia posiadacza dwóch teologicznych doktoratów z mądrością Pisma Świętego.


A.W. Tozer Pelagianin

A.W. Tozer całym sercem obejmował herezję Pelagianizmu. Aż do śmierci wierzył on w zdolność człowieka naturalnego do wypełniania Prawa, potwierdzał iż moralność upadłych ludzi posiada zdolności podobające się Bogu, odrzucał niewolę grzechu.

W konsekwencji musiał głosić powszechną miłość Boga do wszystkich ludzi i, jak się można w takich przypadkach spodziewać, warunkowe zbawienie zależne od moralnej przemiany samego zainteresowanego zbawieniem. Wszystko to zawarł głównie w 5 rozdziale swojej heretyckiej książki pt. “Przeszkody doktrynalne”
/

Odrzucenie skutków grzechu pierworodnego

„Kolejną przeszkodą doktrynalną jest nauczanie, że ludzie są z natury tak słabi, że nie są w stanie przestrzegać prawa Bożego. Nasza moralna bezradność jest wbijana w nas w kazaniach i pieśniach, dopóki nie upadniemy pod jej wpływem i nie poddamy się w rozpaczy. Bez względu na to, co intelekt może powiedzieć, ludzkie serce nigdy nie może zaakceptować idei, że mamy zostać pociągnięci do odpowiedzialności za złamanie Prawa, którego nie jesteśmy w stanie przestrzegać. Czy ojciec położyłby na plecach swojego trzyletniego syna worek zboża ważący pięćset funtów, a następnie bił dziecko, bo nie mogło go unieść? Albo ludzie mogą, albo nie mogą podobać się Bogu.
/
– Jeśli nie mogą, nie są moralnie odpowiedzialni i nie mają się czego obawiać.
.
– Jeśli mogą, a nie chcą, to są winni i jako winni grzesznicy zostaną w końcu zesłani do piekła.
.
To drugie jest niewątpliwie faktem. Jeśli pozwolimy Biblii mówić samej za siebie, będzie ona głośno nauczać doktryny o osobistej odpowiedzialności człowieka za popełnione grzechy. Ludzie grzeszą, bo chcą grzeszyć. Spór Boga z ludźmi polega na tym, że nie wykonują nawet tej części woli Bożej, którą rozumieją i którą mogliby wykonać, gdyby chcieli”. [1]

Analiza doktryny: Tutaj Tozer dowodzi, że ludzka natura nie została całkowicie i absolutnie zdeprawowana przez Upadek Adama. Jest ona być może nieco osłabiona, ale w dalszym ciągu zdolna do czynienia dobra i to nie tylko subiektywnie, w ludzkiej ocenie ale i w oczach Bożych. Ponieważ Prawo ustanowione przez Boga jest najwyższym moralnym i doskonałym standardem (Psalm 18:30; 19:7; Rzym. 7:12) ogłoszona przez Tozera zdolność wypełniania Prawa czyni z Upadku coś w  rodzaju choroby, którą można przezwyciężyć łącząc wysiłki intelektualne (w celu zrozumienia woli Bożej) z praktyką tego, co zostało przyswojone. Jednocześnie Tozer oskarża chrześcijańską ortodoksję o prezentację fałszywego Boga, który nakazuje to, czego nie można spełnić.

Biblijna odpowiedź: Tozer popełnia błąd kategoryczny. Przede wszystkim nie rozumie sensu prezentacji Prawa rodzajowi ludzkiemu. Prawo służy ludzkości do wskazania głębi grzechu przenikającego ciało i duszę upadłych potomków Adama. Prawo jest dla naturalnego człowieka przekleństwem, ponieważ jego wymogiem jest całkowite i ciągłe  wypełnianie, czego złamanie skutkuje anatemą.

Gal. 3:10 Na wszystkich bowiem, którzy są z uczynków prawa, ciąży przekleństwo, bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w wypełnianiu wszystkiego, co jest napisane w Księdze Prawa.

Dodatkowo aby uczynek mógł być uznany za dobry musi wynikać z wiary (Hebr. 14:23; Rzym. 14:23), musi być czyniony na chwałę Bożą (1 Kor. 10:31) oraz być wykonywany właśnie w posłuszeństwie i zgodzie z całym standardem Bożym (3 Mojż. 18:4; Rzym. 7:22; 1 Sam. 15:22). A to jest niemożliwe ponieważ w Upadku ludzkość utraciła Obraz Boży, tj

  • oświecony rozum, przywrócony przez regenerację (1 Jana 5:20)
    .
  • prawdziwe poznanie Boga, przywrócone przez regenerację (Jan 17:3)
    .
  • miłość do Boga i bliźniego, przywrócone przez regenerację (1 Jana 4:7)
    .
  • sprawiedliwość oraz świętość, przywrócone przez regenerację (1 Kor. 6:11) – przy czym sprawiedliwość zostaje przypisana.

Stąd oczywistym jest, że nikt z ludzi nie może wypełnić Prawa. Prawo nie jest dane po to aby człowiek mógł je wypełniać lecz posiada trojaką funkcję.

  1. Wskazuje na grzeszność człowieka i niemożliwość wyjścia z grzechu
  2. Prowadzi do Chrystusa
  3. Po odrodzeniu jest moralnym kompasem

Nigdy jednak, nawet najlepsze uczynki człowieka odrodzonego nie są do końca czyste, ponieważ wszystkie nasze sprawiedliwości są jak szata splugawiona (Izaj. 64:6). Stąd Księga Koheleta stwierdza:

Kazn. 9:3 Jest takie zło we wszystkim, co się dzieje pod słońcem: jeden los spotyka wszystkich. A przy tym serce synów ludzkich jest pełne zła, a głupota znajduje się w ich sercach, póki żyją, a potem idą do zmarłych

Jedyne serce, które nie może zaakceptować idei, że mamy zostać pociągnięci do odpowiedzialności za złamanie Prawa, którego nie jesteśmy w stanie przestrzegać to serce nieodrodzonego człowieka, szukające samosprawiedliwości we własnych oczach. Tym żył Tozer. Samosprawiedliwością. I czynił on z Boga kłamcę, za co został osądzony.

Rzym. 3:4 Nie daj Boże! Przeciwnie, niech Bóg będzie prawdziwy, a każdy człowiek – kłamcą, jak jest napisane: Abyś okazał się sprawiedliwy w swoich słowach i żebyś zwyciężył, gdy będziesz sądzony.


Moralna zdolność człowieka

„Nauczanie, że niewystarczalność Prawa polega na moralnej niezdolności człowieka do sprostania jego prostym wymaganiom dotyczącym ludzkiego zachowania, jest najbardziej radykalnym błędem. Jeżeli Prawo nie mogłoby być przestrzegane, Bóg jest w stanie nałożyć na ludzkość niemożliwy ciężar moralny, a następnie ukarać go za zaniechanie dokonania niemożliwego”. [2]

Analiza doktryny: Tozer głosi moralną zdolność człowieka do czynienia dobra. Mowa tu o nieodrodzonych, ponieważ zauważyć należy iż odniesienie uczynione jest do ludzkości, na którą nałożony został ten obowiązek. W umyśle Tozera nałożenie niemożliwego ciężaru dowodzi Bożej niesprawiedliwości.

Biblijna odpowiedź: Zaczynając od rzekomej zdolności ludzkości do czynienia dobra wystarczy przytoczyć kilka fragmentów Pisma, aby się przekonać, że w oczach Bożych żaden człowiek nie czyni dobra.

Rzym. 3:12 Wszyscy zboczyli z drogi, razem stali się nieużyteczni, nie ma nikogo, kto by czynił dobro, nie ma ani jednego.
.
1 Mojż. 6:5 A widząc Pan, że wielka była złość ludzka na ziemi, a wszystko zmyślanie myśli serca ich tylko złe było po wszystkie dni
.
Hiob 15:15-16 15. Cóż jest człowiek, aby miał być czystym, albo żeby miał być sprawiedliwym urodzony z niewiasty? 15. Oto i w świętych jego nie masz doskonałości, i niebiosa nie są czyste w oczach jego.
.
Psalm 130:3 PANIE, jeśli będziesz zważał na nieprawości, o Panie, któż się ostoi?

Jeśli o odrodzonych chodzi, dobre uczynki są działaniem Ducha Świętego w nich, są to też uczynki przygotowane przed założeniem świata aby zostały wykonane. Bóg nie tylko uzdalnia chrześcijanina do dobrych uczynków ale też wykonuje je w nim i przez niego.

Efez. 2:10 Jesteśmy bowiem jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg wcześniej przygotował, abyśmy w nich postępowali.
.
Gal. 5:22 Owocem zaś Ducha jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara; etc.

Teraz co do kwestii rzekomej Bożej niesprawiedliwości w przypadku nałożenia niespełnialnego wymogu. Jest to oskarżenie bezpodstawne. W rzeczywistości niemożliwe do wypełnienia przez człowieka Prawo wskazuje na Boży charakter, na Jego nieskończoną świętość. Ta świętość została wyjaśniona przez Jezusa Chrystusa, poprzez Jego doskonałe życie w całkowitym posłuszeństwie Prawu:

1 Sam. 2:2 Nikt nie jest tak święty jak PAN. Nie ma bowiem nikogo oprócz ciebie i nikt nie jest taką skałą jak nasz Bóg
.
Jana 1:18 Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Syn, który jest w łonie Ojca, on nam o nim opowiedział (ἐξηγήσατο egzegesato – on nam Go wyjaśnił)

To właśnie ta doskonała świętość Jezusa Chrystusa zostaje przypisana wybranym do zbawienia ludziom. Jest to jedyna świętość akceptowalna przez Boga. To Boża świętość. Gdyby jednak człowiek mógł sprostać wymogom i ciężarom Prawa, przypisywana grzesznikowi świętość Chrystusa nie musiałaby być doskonała. Jest to zatem zwykłe bluźnierstwo.
.


Odrzucenie niewoli grzechu

„Biblia wszędzie przyjmuje za oczywistość zdolność Izraela do przestrzegania Prawa. Potępienie spadło, ponieważ Izrael, mając taką zdolność, odmówił posłuszeństwa”. [3]

Analiza doktryny: Herezja uznaje Boże Prawo nadane Izraelowi w starej dyspensacji za możliwe do spełnienia pod warunkiem, że ci, którzy mieliby go przestrzegać wykażą dobrą wolę aby być mu posłusznym. W ten sposób jasnym staje się przesłanie o zbawieniu z uczynków Prawa. Człowiek wolicjonalnie zachowujący przepisy i ustawy Prawa uzyskałby przez te akty życie wieczne. Dowodzi tego wypowiedź o potępieniu, które spadło za nieposłuszeństwo Prawu. Stąd posłuszeństwo oddala potępienie.

Biblijna odpowiedź: Bóg sam mówi, że ustawy jakie dał ludowi nie były dla niego dobre w tym sensie, że nie mogły one dać nikomu życia. Również implikacja o braku potępienia za przestrzeganie Prawa czyni ofiarę Chrystusa zbędną.

Ezech. 20:25 Dlatego dałem im też ustawy, które nie były dobre, i sądy, według których nie mogli żyć
.
Gal. 2:21 Nie odrzucam łaski Boga. Jeśli bowiem przez prawo jest sprawiedliwość, to Chrystus umarł na próżno.

Rzeczywistość duchowa nieodrodzonego grzesznika to niewola grzechu. Grzesznik nie może czynić dobra, może jedynie grzeszyć. Stąd nieprawdziwą okazuje się rzekoma wolność wyboru. Każdy wybór człowieka grzesznego jest w niewoli i sidłach grzechu. Trwanie w grzechu uniemożliwia czynienie sprawiedliwości co jasno implikuje brak zdolności wyboru dobra. Jest to prawda uniwersalna, dotycząca wszystkich.

Przysłow 5:22 Niegodziwego schwytają jego własne nieprawości i uwikła się w powrozy swego grzechu.
.
Przysłów 29:6 Grzech złego człowieka jest jego sidłem…
.
Jan 8:34 Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu.
.
Rzym. 6:20 Dopóki bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od sprawiedliwości.
.
1 Jana 5:19 Wiemy, że jesteśmy z Boga, a cały świat tkwi w niegodziwości.


Warunkowe zbawienie

„W Biblii oferta przebaczenia ze strony Boga jest uwarunkowana zamiarem poprawy ze strony człowieka. Nie może być mowy o odrodzeniu duchowym, dopóki nie nastąpi reforma moralna”. [4]

Analiza doktryny: Aby mogło dojść do odrodzenia duchowego, czyli narodzenia z góry, najpierw konieczna jest duchowa odnowa samego człowieka. Przebaczenie grzechów jest uzależnione od takiej moralnej odnowy, jest to forma pokuty.  Akt ludzki poprzedza akt odrodzenia. W zasadzie narodzenie na nowo wynika z woli ludzkiej, ponieważ to człowiek jest odpowiedzialny za wolicjonalną zmianę swojego moralnego postępowania co inicjuję duchowe odrodzenie.

Biblijna odpowiedź: Nie tylko duchowy trup nie może się reformować, ale też jego moralność pozostaje niezmiennie martwa.  Trup nie może zainicjować swojego narodzenia na nowo. Do tego konieczny jest zewnętrzna siła, akt sprawczy Boga Wszechmogącego.

Jakuba 1:18 Ze swojej woli zrodził nas słowem prawdy, abyśmy byli jakby pierwocinami jego stworzeń

Narodzenie z góry jest suwerennym aktem Bożym opartym o radę Jego woli, niezależnym od ludzkich decyzji, starań czy zabiegów. Żaden człowiek nie może zechcieć się narodzić z góry w Bożym sensie znaczenia tego wyrażenia.

Jan 1:13 Którzy są narodzeni nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli mężczyzny, ale z Boga.

Kwestia narodzenia z góry odnosi się do sfery duchowej zatem człowiek martwy duchowo (czyli każdy przed tym wydarzeniem) nie jest w stanie objąć umysłem duchowej rzeczywistości. Już samo stwierdzenie iż jest to dla człowieka możliwe zaprzecza Bożej prawdzie i dowodzi braku zrozumienia tematu.

1 Piotra 1:3 Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa, który według swego wielkiego miłosierdzia zrodził nas na nowo do żywej nadziei przez wskrzeszenie Jezusa Chrystusa z martwych;

Człowiek cielesny nie może podjąć jakiejkolwiek duchowej decyzji, każdy zamysł człowieka cielesnego Bogu nie może się podobać.

Rzym. 8:7-8 7. Dlatego, że zamysł ciała jest nieprzyjacielem Boga, bo nie poddaje się prawu Bożemu, gdyż i nie może. 8. Ci więc, którzy są w ciele, nie mogą podobać się Bogu.

Narodzenie z góry nie jest uzależnione od uprzedniej reformy moralnej. Reforma moralna jest rezultatem odrodzenia a nie jego przyczyną. Tozer głosi zbawienie z uczynków tj. z odnowy moralnej. Głosił herezję zatracenia.
.


Uniwersalna miłość Boga, jednakowa dla całej ludzkości

„Miłość Boga jest jedną z największych rzeczywistości wszechświata, filarem, na którym opiera się nadzieja świata. Ale to także sprawa osobista, intymna. Bóg nie kocha populacji, On kocha ludzi. Nie kocha mas, ale ludzi. On kocha nas wszystkich potężną miłością, która nie ma początku i nie może mieć końca”.

Analiza doktryny: Oto gleba, na której wyrosła herezja uniwersalizmu zbawczego i legalizmu. Skoro wszyscy są zdolni do wyboru zbawienia, mogą przyczynić się do swojego zbawienia, potrafią także wykonywać przepisy Prawa, to oznacza, że Bóg musi kochać cały świat jednakowo, wszystkim zapewniając równe szanse na zbawienie.

Biblijna odpowiedź: Bóg przed stworzeniem świata podzielił ludzkość na dwie grupy. Wybranych do zbawienia i przeznaczonych na potępienie. Tych pierwszych Bóg miłuje wieczną miłością (Jer. 31:3). Co do drugiej grupy Bóg przez całą wieczność ich nienawidzi i gardzi nimi. Pan nienawidzi nie tylko grzechów bezbożnych, ale i samych bezbożnych. Jego gniew, a nie Jego miłość, trwa na nich na zawsze.

Psalm 11:5 PAN doświadcza sprawiedliwego, ale jego dusza nienawidzi niegodziwego i tego, kto kocha bezprawie.
.
Psalm 5:5 Głupcy nie ostoją się przed twymi oczyma. Nienawidzisz wszystkich czyniących nieprawość.
.
Psalm 7:11 Bóg jest sędzią sprawiedliwym, Bóg codziennie gniewa się na bezbożnego.
.
Jan. 3:36 Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, ale kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży zostaje na nim.


Poparcie heretyka Charlesa Finneya

„Bóg użył Finneya, aby ludzie zaczęli trzeźwo myśleć o religii. Być może nie we wszystkich swoich wnioskach miał rację, ale rzeczywiście usunął doktrynalny impas i zapoczątkował ludzi zmierzających w stronę Boga. Położył przed słuchaczami morał albo-albo, aby zawsze wiedzieli, na czym stoją. W jego nauczaniu nie było wewnętrznego zamieszania spowodowanego ukrytymi sprzecznościami. Przydałby nam się dziś kolejny Finney. [5]

Analiza doktryny: Żaden człowiek nie jest bardziej odpowiedzialny za wypaczanie prawdy chrześcijańskiej w naszych czasach niż Charles Grandison Finney. Jego „nowe środki” stworzyły ramy dla współczesnej teologii decyzji i odrodzenia neo-ewangelickiego. To heretyk czystej krwi. Finney odrzuca zadośćuczynienie Chrystusa. Oto zwieńczenie teologii heretyka:

“Prawdą jest, że zadośćuczynienie samo w sobie nie zapewnia nikomu zbawienia” [7]

Biblijna odpowiedź: Finney, poprzez negację zadośćczyniącej śmierci Chrystusa na krzyżu  wysłał wszystkich swoich wyznawców do piekła. Pismo zaleca unikać takich ludzi. Jednak Tozer wychwalał heretyka za jego wkład w rozwój chrześcijaństwa tym samym ostatecznie dowodząc swojej duchowej ruiny….

Tyt 3:10 Heretyka po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj;
.
Gal. 5:12 Bodajby byli odcięci ci, którzy was niepokoją.
.
1 Kor. 11:19 Bo muszą być między wami herezje, aby się okazało, którzy są wypróbowani wśród was.
.
2 Jana 1:10 Jeśli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu ani go nie pozdrawiajcie.


Wnioski

Gdzie po śmierci znalazł się się Tozer nie mamy wątpliwości. Ponieważ nigdzie nie można doszukać się upamiętania z herezji, Tozer musi być adekwatnie traktowany. Jako Pelagianin okazał się śmiertelnym wrogiem Ewangelii i Chrystusa, wrogiem całego Reformowanego Kościoła.

Zgodnie z 15 artykułem Konfesji Belgijskiej “odrzucamy błąd pelagian (i Tozera), którzy twierdzą, że grzech rodzi się jedynie przez naśladowanie.”

Zgodnie z paragrafem 4 pierwszego rozdziału Kanonów z Dort odrzucamy “wymagany warunek wybrania człowieka do wiary tj aby człowiek najpierw wykorzystywał właściwie światło natury, by był pobożny, pokorny, uniżony, oraz odpowiedni do życia wiecznego, jak gdyby od tych rzeczy w jakikolwiek sposób zależało wybranie.”

Zgodnie z paragrafem 3 trzeciego rozdziału Kanonów z Dort odrzucamy herezję “Że Chrystus przez swe zadośćuczynienie nie wyjednał dla nikogo zbawienia, ani wiary, przez którą to zadośćuczynienie Chrystusa ku zbawieniu jest skutecznie nabywane”

Zgodnie z artykułem 2 drugiego rozdziału Kanonów z Dort odrzucamy kłamstwo, “że Bóg ze swej strony chce stosować równo wobec wszystkich korzyści nabyte przez śmierć Chrystusa”

Biblijnie i konfesyjnie odrzucamy Tozera uznając go za zwyrodniałego heretyka, który wskrzesił z piekła herezję Pelagianizmu aby niszczyć Kościół Boży. Uznajemy go za przeklętego głosiciela innej ewangelii i zalecamy unikanie jego nauki.

Judy 1:25 Jedynemu mądremu Bogu, naszemu Zbawicielowi, niech będzie chwała i majestat, moc i władza, teraz i po wszystkie wieki. Amen.

Soli Deo gloria

Przypisy

[1] A.W. Tozer, Drogi do władzy, Rozdział 5 – Przeszkody doktrynalne)
[2] Tamże
[3] Tamże
[4] The Best of A.W. Tozer, tom 2, strony 115-117; opracowanie: Warren W. Wiersbe
[5] A.W. Tozer, Drogi do władzy, Rozdział 5 – Przeszkody doktrynalne)
[6] A.W. Tozer, Wiedza o świętości
[7] Charles FInney, Teologia systematyczna, s. 217


Zobacz w temacie