Zagrożenia

Jan 17:11b-12 Ojcze święty, zachowaj w twoim imieniu tych, których mi dałeś, aby byli jedno jak i my. Gdy byłem z nimi na świecie, ja zachowywałem ich w twoim imieniu. Strzegłem tych, których mi dałeś, i żaden z nich nie zginął prócz syna zatracenia, żeby się wypełniło Pismo.

Nie jest tak, że nie ma zagrożenia dla ciągłej świętości i ostatecznego zbawienia wierzących i ich wybranych dzieci. Wręcz przeciwnie, wytrwanie oznacza groźby. Zachowanie nas przez Boga oznacza, że są wrogowie, którzy chcą zniszczyć każdego, kto identyfikuje się jako członek kościoła, wyznając Jezusa Chrystusa i prowadząc święte życie. W wersetach 11 i 12 Jana 17 występują dwa słowa, które są przetłumaczone jako „zachować” i „strzec”.

Słowo w wersecie 12 oznacza „strzec” lub „chronić” jak pasterz strzeże lub chroni swoje owce przeciwko atakom wrogów owiec, wilków. To wyjaśnia, że ​​kościół i każdy wierzący mają wrogów. W Jana 10 Jezus odnosi się do tych, którzy próbują wyrwać Jego lud z Jego ręki. Tymi wrogami są diabeł i demony.

Jan 10:28-29 28. A ja daję im życie wieczne i nigdy nie zginą ani nikt nie wydrze ich z mojej ręki. 29. Mój Ojciec, który mi je dał, większy jest od wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki mego Ojca.

Ci wrogowie to „świat” w Jana 17, o którym sam Jezus mówi, że nienawidzą tych, których Ojciec dał Jezusowi (w. 14). Ponieważ kościół nie jest ze świata, tak jak Jezus nie jest ze świata, tymi wrogami są odstępczy kościół z heretykami i fałszywymi nauczycielami. Najgorszym z zagrożeń dla naszego wytrwania w wierze jest

  • nasza własna zepsuta natura,
  • nasza duma,
  • nasze dążenie do samego siebie,
  • nasza ziemska mentalność,
  • nasza zawiść,
  • nasze żądze,
  • nasze niezadowolenie.

Stanowi to całą gamę wrogów nastawionych na nasze duchowe zniszczenie, które nosimy ze sobą w naszej skórze. Kanony z Dort stwierdzają, że nie moglibyśmy wytrwać,

„gdyby byli tylko zdani na własne siły” (V. 3).

Później czytamy, że nasza śmierć w odniesieniu do nas samych

„jest nie tylko możliwe, ale i niewątpliwie wydarzyło by się,” (V. 8).

Gdyby nasze wytrwanie zależałoby od nas samych, nie tylko jest możliwe, że zginiemy, ale niewątpliwie zdarzy się, że zginiemy. Ale Bóg zachowuje świętych.
.


Środki Wytrwania

Nie możemy przeoczyć faktu, że Bóg używa środków, aby nas zachować. Oddzielenie zachowania od środków, za pomocą których Bóg nas chroni i sprawia, że ​​wytrwamy, byłoby zarozumialstwem, a nie wiarą. Jezus zwraca uwagę na środki w wersecie 11:

„zachowaj ich w swoim imieniu”.

To, do czego się odnosi, wyjaśnia w kontekście. W wersecie 8 mówi o „słowach, które mi dałeś.” Bóg zachowuje swój lud, a święci wytrwają przez

  • Słowo Boże,
  • prawdę,
  • Ewangelię głoszoną przez proroków w Starym Testamencie
  • oraz przez Jezusa i apostołów w Nowym Testamencie.

Bóg chroni swój lud Słowem Pisma Świętego, które jest głoszone przez prawdziwy instytut kościoła. W Ewangelii Jana Jezus opisuje to jako Jego głos:

Jan 10:27 Moje owce słuchają mojego głosu… i idą za mną

Kanony z Dort wskazują środki i ich znaczenie:

„Bóg (…) podtrzymuje, kontynuuje i doskonali je [dzieło łask] w nas poprzez słuchanie i czytanie Słowa, przez rozważanie Słowa i przez napomnienia, groźby, oraz obietnice a także przez korzystanie z sakramentów.” (V. 14).

Środki, za pomocą których Bóg zachowuje kościół w odpowiedzi na prośbę Jezusa, to

  1. głoszenie Ewangelii,
  2. udzielanie i korzystanie z sakramentów
  3. oraz dyscyplina przez ustanowiony kościół.

W zależności od tych głównych środków, mniejszymi, ale ważnymi środkami są własna lektura Biblii i rozmyślanie nad Słowem Bożym. W ten sposób Bóg zachowuje wierzącego; w ten sposób Bóg zachowuje dzieci wierzących; i w ten sposób Bóg zachowuje kościół. Bóg nie zachowuje swojego ludu inaczej niż w ten sposób.

Dlatego nie ma większego zagrożenia dla zbawienia ludu Bożego niż zepsucie Ewangelii. Dlatego też, gdy ktoś chwali się swoim zachowaniem i zachowaniem swoich dzieci, a jednocześnie gardzi członkostwem w prawdziwym kościele Jezusa Chrystusa, gdzie znajdują się te środki zachowania i gdzie Bóg ich używa, jest zwykłym domniemaniem, a nie wiarą. Kiedy Jezus modlił się, aby Bóg zachował swój lud, zawarte w tej prośbie w umyśle Jezusa było to, że Bóg zachowa również środki do zachowania kościoła. Jezus modlił się o utrzymanie prawdziwej instytucji kościoła.

W ten sposób Bóg zachowuje wybranych świętych. Zachowuje każdego z nich, aby żaden z nich nie zginął, ani jeden: żaden z nich nie zginął”.
.


Pozorny Wyjątek

Ale wydaje się, że nie zawsze tak jest. Wręcz przeciwnie, wydaje nam się, że święci giną. Istnieją pozorne wyjątki od zachowania świętych. W naszym własnym doświadczeniu są wyjątki. Widzimy, jak całe denominacje kościołów odchodzą od Słowa i Ewangelii Bożej. To odstępstwo oznacza, że ​​giną całe rodziny. Ich dziadkowie i babcie poszli do nieba, ale wnuki giną w tych odstępczych kościołach.

A kto z nas, który w ogóle ma jakieś doświadczenie z kościołem, nie jest boleśnie świadomy członka kościoła, może nawet wieloletniego starszego kościoła, który porzuca Chrystusa dla świata i porzuca życie w świętości, którym widocznie był żyjący? Wyjątkiem może być nawet jedno z naszych własnych dzieci.

  • dorastało najwyraźniej idąc drogami Pana
    .
  • być może nawet wyznało wiarę i przyjęło sakrament Wieczerzy
    /
  • a potem odwróciło się plecami do kościoła i porzuciło Jezusa Chrystusa, by biec ze światem bezbożnych

Te pozorne wyjątki są dla nas bolesne; sprawiają nam wielki ból. Jesteśmy zasmuceni odstępstwem denominacji, które kiedyś stały mocno. Członkowie kongregacji są zasmuceni, widząc kogoś porzucającego kościół, kto chodził z nimi przez długi czas. Łamią się serca pobożnych rodziców, gdy widzą, jak syn lub córka porzucają kościół i pobożne kroczenie aby biec ze światem. Co gorsza, te pozorne wyjątki są okazją do wątpliwości co do zachowania przez Boga Jego kościoła. Te wyjątki rodzą w naszym umyśle pytania:

  • Czy kościół Chrystusowy może zginąć?
    .
  • Czy święci mogą odpaść?
    .
  • Czy jest więc możliwe, że ja również w przyszłości cofnę się na zatracenie, zanim osiągnę cel biegu życia chrześcijańskiego, w czasie mojej śmierci lub przy powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa?

Zaniosę do grobu smutek i duchowy wstrząs wywołany niespokojnym telefonem sprzed dwudziestu czy dwudziestu pięciu lat, w porze kolacji, informującym mnie, że długoletni członek kościoła, człowiek, który wielokrotnie służył jako starszy i bardzo bliski przyjaciel całej naszej rodziny, zareagował na wielkie kłopoty popełnieniem samobójstwa. Szok duchowy został wyrażony odpowiedzią naszego piętnastoletniego syna: „Gdzie był Bóg?”

A potem musiałem się pomodlić. Jedyny raz w życiu, przez ulotną sekundę, miałam pokusę, by modlić się za zmarłych. Tego rodzaju pokusy doświadczamy w pozornym wyjątku od prawdy, że Bóg zachowuje swój lud.

Jezus znał pokusy, jakie napotkamy, jeśli chodzi o zachowanie. Dlatego w tej wielkiej modlitwie o zachowanie swego ludu wspomniał o pozornym wyjątku z własnego doświadczenia:

Strzegłem tych, których mi dałeś, i żaden z nich nie zginął prócz [t.j. wyjątek] syna zatracenia

Pozornym wyjątkiem w doświadczeniu Jezusa był Judasz Iskariota, którego Jezus już odprawił, aby dokonał swojej zdrady

Jan 13:27 A zaraz po tym kawałku chleba wszedł w niego szatan. Wtedy Jezus powiedział do niego: Co masz robić, rób szybko.

Judasz był blisko Jezusa; był wybitny w sferze przymierza; był jednym z pierwszych dwunastu uczniów; miał zaszczyt usłyszeć wszystkie nauki Jezusa i zobaczyć wszystkie cuda Jezusa; głosił Ewangelię i dokonywał cudów.

Ale był uczniem Jezusa, który zaginął. Był zagubiony duchowo już tej nocy, kiedy Jezus modlił się tą prośbą. Byłby zgubiony na wieki następnego dnia, kiedy wyszedł z powodu wyrzutów sumienia i poczucia winy i powiesił się. Gdyby kiedykolwiek istniał prawdziwy wyjątek od prawdy o wytrwaniu świętych, byłby to Judasz Iskariota.

W rzeczywistości jednak Judasz nie był wyjątkiem. Jezus usilnie starał się to jasno wyjaśnić w swoim nauczaniu o zachowaniu. Jezus nazwał Judaszasynem zatracenia.” Judasz był potomkiem zatracenia, zrodzonym z piekła, dzieckiem piekielnym. Wcześniej Jan odnotowuje, że Jezus powiedział o Judaszu:

Jan 6:70 Czy ja nie wybrałem was dwunastu? A jeden z was jest diabłem

Judasz nigdy nie był świętym; Judasz nigdy nie był zjednoczony z Bogiem w Jezusie Chrystusie w przymierzu. Nigdy nie był obywatelem królestwa przez odrodzenie. Nigdy nie został oddany Jezusowi przez Ojca.

Potwierdzając, że zginięcie Judasza nie było odejściem świętego, Jezus dodał, że Judasz zginął, „aby się wypełniło Pismo”. To nie było usprawiedliwieniem dla Judasza. To nie umniejszało wielkiej odpowiedzialności i winy Judasza.

Ale to złagodziło wszelkie obawy, jakie mogli mieć inni uczniowie, a także wszelkie obawy, jakie możemy mieć, tak jakby śmierć Judasza wskazywała na frustrację Bożego miłującego zamiaru zbawienia Judasza, a zatem na możliwość odpadnięcia od Jezusa. Zdrada Jezusa i odejście Judasza zostało przepowiedziane w Psalmie

Psalm 41:9 Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem, który jadł mój chleb, podniósł przeciwko mnie piętę.

Jeśli zostało przepowiedziane, zostało zapowiedziane w radzie Bożej. Bóg orzekł w dekrecie potępienia, że Judasz będzie zgubiony i przepowiedział to zgubienie na wieki przed jej wystąpieniem. Upadek i śmierć Judasza nie są oznaką frustracji miłości Boga, która chce go uratować. Wręcz przeciwnie, odejście Judasza było zgodne z Bożym wyrokiem potępienia. Biblia uczy tutaj w uderzający sposób, że potępienie służy wybraniu.

Zgubienie Judasza, duchowo i na wieki, było sposobem, w jaki Jezus Chrystus został przyprowadzony na krzyż dla zbawienia wszystkich Bożych wybrańców. We fragmencie Jezus odnosi się do Judasza jako syna zatracenia. Syn piekielny jest narzędziem, za pomocą którego wybrany, Jezus Chrystus, dokonuje odkupienia całego kościoła.

Jezus nie powiedział: „Nie straciłem żadnego z nich, oprócz syna zatracenia”. Oznaczałoby to, że On kogoś stracił. Ale On powiedział: „nikt nie zginął, tylko syn zatracenia. Jezus rozpoznał śmierć Judasza. Ale Jezus go nie stracił, ponieważ Judasz nigdy do Niego nie należał.

Pozorny wyjątek nie był wyjątkiem, ale jak naucza Apostoł Jan w swoim pierwszym liście:

1 Jana 2:19 [Odstępcy] Wyszli spośród nas, ale nie byli z nas. Gdyby bowiem byli z nas, zostaliby z nami. Lecz wyszli spośród nas, aby się okazało, że nie wszyscy są z nas.

Czy Jan nie myślał także o Judaszu Iskariocie? Myśli Jana musiały wrócić do tamtej nocy w górnym pokoju, kiedy jeden z jedenastu wstał i wyszedł w noc. „Wyszedł od nas, aby okazało się, że nie jest z nas”.

W świetle słowa Jezusa o apostazji, jak dalej wyjaśnia Jan w 1 Jana 2:19, należy wyjaśnić wszystkie te fragmenty (a jest ich niewiele), do których obrońcy odpadnięcia ludu od Boga odnoszą się w obronie odpadnięcia świętych. Odnoszę się do

  1. Hebr. 6:4-6 Czy można utracić zbawienie?
  2. Hebr. 10:29 O podeptaniu zbawienia
  3. Jan 15:1-6 Ja jestem Winoroślą

Wszystkie te fragmenty uczą odchodzenia osób, które są blisko Jezusa Chrystusa w sferze przymierza; osób, które są we wspólnocie kościoła ustanowionego; osób, które uważają się za świętych; i osób, które nawet doświadczają pewnych „wspólnych działań” Ducha na ich umyśle i emocjach.

Łuk. 8:13 A tymi na skale są ci, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo. Nie mają jednak korzenia, wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują

Są to ludzie, którzy, słowami Łukaszaprzez jakiś czas wierzą”, ale których tymczasowa wiara różni się jakościowo od wiary usprawiedliwiającej i zbawczej. Ci ludzie

  • nigdy nie narodzili się ponownie,
  • nigdy nie otrzymali daru prawdziwej wiary,
  • nigdy nie byli zjednoczeni z Chrystusem żywą wiarą
  • I nigdy nie zostali oddani Chrystusowi w dekrecie o wyborze

Ci, którzy nauczają, że tacy ludzie byli kiedyś zbawieni, nauczając w ten sposób, że ci, którzy kiedyś byli naprawdę zbawieni, mogą odpaść: czy to rzymscy katolicy, Arminianie, czy zwolennicy Federalnej Wizji w Ameryce Północnej, zaprzeczają Jezusowi Chrystusowi w Ew. Jana 17, hańbią Boga tak, jakby On nie mógł zachować Swojej własności i rzucają przerażenie na każdą wierzącą duszę. Ja też wtedy mogę naprawdę się zgubić.

Odstąpienie świętych, odejście choćby jednego świętego, odejście choćby jednego świętego, który jest najmniejszym i najsłabszym ze wszystkich świętych, jest „całkowicie niemożliwe” (Kanon V. 8).

To, że święci nie mogą odpaść, nie budzi wątpliwości. To nie jest temat do dyskusji. Według kanonów V. 8 jest to całkowicie niemożliwe, a niemożność wynika z rady Bożej; Boża obietnica; Boże wezwanie, zgodnie z Jego odwiecznym celem; zasługa, wstawiennictwo i zachowanie Jezusa Chrystusa; i zapieczętowanie Duchem Świętym.

Jer. 32:40 I zawrę z nimi wieczne przymierze, że się od nich nie odwrócę i nie przestanę im dobrze czynić, lecz włożę w ich serca moją bojaźń, aby nie odstępowali ode mnie.


Radosna pewność

Co do wytrwania, każdy z nas, kto wierzy w Jezusa Chrystusa całym sercem, może mieć pewność, może mieć i musi mieć pewność. Możemy i musimy mieć tę pewność dotyczącą całego kościoła, możemy i musimy mieć to zapewnienie dotyczące nas osobiście.

Hebr. 11:1 A wiara jest podstawą tego, czego się spodziewamy, i pewnością tego, czego nie widzimy

Celem tej modlitwy o nasze zachowanie, o której mowa w Ew. Jana 17, abyśmy wszyscy mieli pewność siebie i wytrwania kościoła. Przyczyną tej prośby było Jego odejście od kościoła do nieba. Kościół miał zostać pozostawiony w niegodziwym i niebezpiecznym świecie. W wersecie 11 Jezus właśnie powiedział:

A nie jestem już na świecie, ale oni są na świecie

Uczniowie mogli całkowicie zasadnie obawiać się o własne bezpieczeństwo. Jezus modlił się tą modlitwą na głos przed Swoimi uczniami i kazał zapisać tę modlitwę na kartach Pisma Świętego, aby wierzący ludzie i ich dzieci czytali przez wieki, aby

aby mieli w sobie moją radość w pełni

To jest radość naszego przetrwania. To jest radość, że Ojciec Jezusa zachowa nas w odpowiedzi na modlitwę Jezusa. To jest radość, że

  • nasza wiara nigdy nie zawiedzie,
  • nasza świętość nigdy nie zostanie utracona,
  • Duch Chrystusowy nigdy nas nie opuści,
  • nasze przymierze z Chrystusem nigdy nie zostanie zerwane
  • i nie zostaniemy wyrzuceni w dniu Jezusa Chrystusa. Chrystus chciał, abyśmy cieszyli się wytrwaniem świętych.

Straszliwe — straszliwe, nie do opisania — jest przerażenie przed możliwością odpadnięcia świętych. Nie ma takiego strachu jak ten strach.

  • Abym mógł jeszcze nienawidzić, zaprzeczać i porzucać mojego błogosławionego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, i aby to, czy tego chcę, zależało ode mnie. To jest terror.
    .
  • Abym mógł jeszcze utracić życie wieczne i chwałę i zginąć w mękach piekielnych, nieskończenie daleko od uśmiechniętej twarzy mojego niebiańskiego Ojca, i aby to, czy mi się to przydarzy, zależało ode mnie. To jest terror.

To jest postrach niezliczonych milionów ludzi w dzisiejszych czasach. Nie mówię o bezbożnym świecie. Mówię o milionach wyznających “chrześcijan”. Wszyscy katolicy żyją i umierają w tym terrorze. Większość ewangelików, fundamentalistów i charyzmatyków, oddanych Arminiańśkiej teologii zbawienia, zależnej od wolnej woli grzesznika, żyje i umiera w tym samym strachu. Dzisiaj w Ameryce Północnej ten sam terror rozprzestrzenia się w Ortodoksyjnym Kościele Prezbiteriańskim, Kościele Prezbiteriańskim w Ameryce i Zjednoczonych Kościołach Reformowanych przez herezję Nowej Perspektywy na Pawła i Federalnej Wizji.

Wierz, o święty, że Ten, który rozpoczął w tobie dobre dzieło, zachowa je do końca i zachowa cię

Filip. 1:6 Będąc tego pewien, że ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, dokończy go do dnia Jezusa Chrystusa.

Wytrwasz. Nie słuchaj fałszywej ewangelii Rzymu zbawieniaprzez uczynki grzesznika, fałszywej ewangelii Arminianizmu zbawienia z wolnej woli grzesznika lub fałszywej ewangelii zbawienia Federalnej Wizji zależnej od wykonania przez grzesznika warunków zbawienia. Ale posłuchaj Jezusa Chrystusa:

Ojcze Święty, zachowaj w swoim imieniu tych, których mi dałeś

Podstawą tego zapewnienia wytrwałości nie jest nasza własna siła, wartość czy praca. Ale podstawą jest suwerenne, wierne, pełne miłości trzymanie nas przez naszego Ojca. Usłyszał modlitwę Jezusa w Ew. Jana 17 i teraz słyszy wstawienniczą modlitwę Jezusa, który stoi przed Ojcem w naszym imieniu, odkupiwszy nas swoją śmiercią. Ta wstawiennicza modlitwa jest taka sama jak ta, którą Jezus wypowiedział w Wieczerniku w noc przed śmiercią:

Ojcze Święty, zachowaj… tych, których Mi dałeś.

Ojciec może nas zachować, będąc większym niż wszyscy nasi wrogowie. Sam tego pragnie, oddając nas Synowi, abyśmy mieli życie wieczne.

  • Podstawą naszej pewności wytrwania, jako siły samego wytrwania, jest łaska
    .
  • Owocem tego zapewnienia w naszym życiu i doświadczeniu nie będą wrogie wytrwaniu lenistwo ani niedbalstwo w stosunku do pobożności, dobrych obyczajów, modlitw i innych świętych ćwiczeń.

Będzie to raczej wooc opisany przez Kanony z Dort:

“To zapewnienie wytrwania jest jednak dalekie od wzbudzania w wierzących ducha pychy, bądź cielesnego poczucia bezpieczeństwa, lecz odwrotnie; jest ono prawdziwym źródłem uniżenia, synowskiej bojaźni, prawdziwej pobożności, cierpliwości w każdym ucisku, gorliwych modlitw, stałości w cierpieniach i w wyznawaniu prawdy, oraz głębokiego radowania się w Bogu, tak że rozważanie o tej korzyści powinno służyć jako motywacja do poważnego i stałego praktykowania wdzięczności i dobrych uczynków, jak pojawia się to w świadectwach Pisma Świętego i w przykładach życia świętych.” (V. 12)

Na podstawie: prof. David J. Engelsma, Pięć Punktów Kalwinizmu


Zobacz w temacie

Print Friendly, PDF & Email