Wstęp

Jan 6:36-40

36. Ale wam powiedziałem: Chociaż widzieliście mnie, nie wierzycie.

37. Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który przyjdzie do mnie, nie wyrzucę precz.

38. Zstąpiłem bowiem z nieba nie po to, żeby czynić swoją wolę, ale wolę tego, który mnie posłał.

39. A to jest wola Ojca, który mnie posłał, abym nie stracił nic z tego wszystkiego, co mi dał, ale abym to wskrzesił w dniu ostatecznym.

40. I to jest wola tego, który mnie posłał, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

 

Ważnym, a nawet wielkim tematem jest Pięć Punktów Kalwinizmu, czyli doktryny łaski. Oto pięć wybitnych prawd Pisma Świętego, które zostały podkreślone, zdefiniowane i bronione przez jeden z wielkich Synodów Kościoła. Są to

  1. bezwarunkowa elekcja (wraz z wybraniem na potępienie)
  2. ograniczone odkupienie
  3. całkowita deprawacja
  4. nieodparta (lub skuteczna) łaska i
  5. wytrwanie (lub zachowanie) świętych.

Wielu z nas zapamiętało je w kolejności:

Totalnej deprawacji,
Usilnej i bezwarunkoweej elekcji,
Limitowanego odkupienia,
I nieodpartej łaski oraz
Przetrwania świętych.

Powodem tego porządku jest to, że pierwsze litery doktryn w tej kolejności składają się na słowo TULIP. To jest porządek mnemoniczny. Jest to stosowne, ponieważ tulipan jest ulubionym kwiatem w Holandii, gdzie odbywał się Synod (w mieście Dort, w latach 1618-1619), który bronił pięciu doktryn przed atakiem heretyka Jakuba Arminiusza.

W tej części przyjrzymy się kolejności, w jakiej holenderski Synod traktował doktryny, poczynając od doktryny o wyborze.


Skąd nazwa?

Nazwa tych doktryn, Pięć Punktów Kalwinizmu, nie jest w pełni zadowalająca. Doktryny te były teologią Reformatora Jana Kalwina. Kalwin bronił tych pięciu prawd. Pokazał Reformowanej gałęzi Protestantyzmu ich fundamentalne znaczenie.

Ale te pięć doktryn nie jest dziełem Kalwina. Są to fundamentalne prawdy Ewangelii łaski. W ten sposób Synod w Dort postrzegał i opisał te pięć prawd.

Te pięć prawd opisuje Boże dzieło zbawienia. Dają one poznać, w jaki sposób Bóg zbawia grzesznika i dlaczego go zbawia. Grzesznik zostaje zbawiony dzięki nieodpartej łasce, gdy jego stan duchowy jest całkowicie zdeprawowany. Podstawą tego zbawienia jest ograniczone odkupienie krzyża Chrystusa. Powodem, dla którego Bóg zbawia tego grzesznika przez nieodpartą łaskę na podstawie zadośćuczynienia krzyża, jest bezwarunkowe wybranie tego grzesznika do wiecznego zbawienia przez Boga. Takie jest to zbawienie, że każdy, w którym Bóg rozpoczyna dzieło, z pewnością wytrwa do końca i odziedziczy życie wieczne oraz chwałę na ciele i duszy.

W przeciwieństwie do popularnego poglądu, te pięć doktryn nie są przypadkowymi prawdami. Opisują Boże dzieło zbawienia w Jezusie Chrystusie. Zaprzeczanie im jest fałszowaniem prawdy zbawienia. Nie mogą nie być głoszone.

Zaprzeczanie im to głoszenie innej ewangelii niż tej z Pisma Świętego. Doktryny te muszą być wyznawane. Zaprzeczyć im to chełpić się sobą jako własnym zbawicielem. Wpływają one bezpośrednio na komfort wierzącego i dzieci wierzącego. Zaprzeczanie im oznacza życie w wątpliwości co do zbawienia, a jeśli już ktoś posiada jakąś pewność zbawienia, odrzucenie ich oznacza życie w obawie przed odpadnięciem

Na Synodzie w Dort zaczynamy od doktryny o wyborze lub, szerzej, od doktryny o predestynacji. Predestynacja w teologii Reformowanej odnosi się do wiecznego dekretu Bożego wyznaczającego

  • jednych ludzi do  wiecznego życia (elekcja),
  • a innych wieczne potępienie (reprobacja).

Ponieważ elekcja  jest ważniejszym aspektem dekretu, ale towarzyszy mu inny aspekt, potępienie, podobnie jak Synod w Dordt, skoncentruję się na elekcji.
.


Nauczanie Kalwina

Chociaż Pięciu Punktów, które są nazwane są od imienia Kalwina nie mają źródła w Kalwinie (lecz w Pismie Świętym), z pewnością były przez niego nauczane jako fundamentalne prawdy Ewangelii, szczególnie predestynacja. Jest koniecznym dzisiaj, aby to potwierdzić i udowodnić, ponieważ wielu wyznających Kalwinistów, pragnąc usprawiedliwić brak predestynacji w swoim własnym głoszeniu i nauczaniu, minimalizuje znaczenie predestynacji u Kalwina.

Predestynacja może nie była „centralnym dogmatem” dla Kalwina, ale z pewnością w myśleniu Kalwina była fundamentalna dla Ewangelii. We wszystkich swoich kazaniach i pismach Kalwin nie tylko nauczał o predestynacji, ale także ją podkreślał.

Zaiste, Kalwin z wiekiem coraz silniej podkreślał predestynację. W 1552 roku napisał swój Traktat o wiecznym przeznaczeniu w związku z kontrowersją Bolseka. W 1559 wysunął i bronił predestynacji w ostatnim wydaniu swoich Instytutów. Również w 1559 r., zaledwie pięć lat przed śmiercią w 1564 r., rozpoczął serię kazań na temat Księgi Rodzaju, które obejmowały trzynaście kazań o wyborze Jakuba i potępieniu Ezawa, które zostały od razu opublikowane osobno w języku francuskim (1562), a wkrótce potem w tłumaczeniu na język angielski (1579). To angielskie tłumaczenie kazań zostało niedawno ponownie opublikowane, z uwspółcześnioną  pisownią, przez Old Paths Publications jako Sermons on Election & Reprobation [Kazania o Elekcji i Potępieniu] (1996).

W swojej biografii Kalwina Francuz Bernard Cottret, który sam jest niewierzący, otwarcie przyznaje, że w odniesieniu do teologii Kalwina kalwinizm jest praktycznie predestynacją.

„Kalwin [zaostrzył] krawędzie swojej doktryny [predestynacji] zamiast wygładzać je do tego stopnia, że słuszne jest pytanie, czy kalwinizm nie jest po prostu predestynacją” (Cottret, Calvin: A Biography [Wielka Brytania: T&T Clark 2000], s. 322).

To fundamentalne znaczenie predestynacji w teologii Kalwina z pewnością jest widoczne w kościołach i tradycji, które utrzymywały wyznanie prawdy tak jak Duch Święty dał ją poznać Kalwinowi. Wspomnijmy o

  • Turretinie w Szwajcarii,
  • Perkinsie w Anglii,
  • Gomarusie i Bavincku w Holandii oraz
  • Warfieldzie i Hoeksemie w Ameryce Północnej.

Co ważniejsze, obie gałęzie kościołów, które kontynuują nauczanie Kalwina (i Reformacji) uczyniły predestynację fundamentalną dla ich wyznania w swoich wyznaniach wiary. Kościoły Reformowane nadały predestynacji centralne miejsce w Trzech Formach Jedności, zwłaszcza w Kanonach z Dort. Kościoły Prezbiteriańskie zrobiły to samo w Standardach Westminsterskich, zwłaszcza w Westminsterskim Wyznaniu Wiary.
.


Opozycja wobec Predestynacji

Tego zapału do doktryny predestynacji brakuje dzisiaj wśród wyznających kalwinistów. Fałszywe kościoły, w tym

  • Kościół rzymskokatolicki,
  • moderniści ze Światowej Rady Kościołów
  • oraz kościoły, które otwarcie opowiadają się za zbawieniem z wolnej woli grzesznika,

nienawidzą i gardzą predestynacją. Bluźnią jej przy każdej okazji. W ten sposób οkazują się dziećmi swoich ojców. Rzym spalił Jana Husa za nauczanie, że Kościół jest społecznością predestynowanych. Erazm, liberalny duchowny swoich czasów, zerwał z Lutrem i Ρeformacją z powodu jego doktryny predestynacji, której Erazm nie znosił. Charyzmatyczni Anabaptyści, prekursorzy dzisiejszych fundamentalistów, ewangelików i charyzmatyków, całkowicie odrzucili predestynację.

Zdumiewające jest to, że nominalni kalwiniści nie miłują predestynacji. Większość milczy na temat predestynacji. Inni boją się predestynacji. Mówią złowrogo o „cieniu” elekcji rzucanym na Ewangelię, o „napięciu” między elekcją a przymierzem lub o niebezpieczeństwie, jakie predestynacja stanowi dla misji i ewangelizacji, a także dla życia w dobrych uczynkach. Te strachliwe dusze nieustannie ostrzegają przed „hiper-kalwinizmem”, przez który rozumieją śmiałe, stanowcze, konsekwentne nauczanie o predestynacji, potępieniu i elekcji, jak tego nauczał Kalwin i jak jest to nauczane przez Wyznania Wiary.

Inni, którzy twierdzą, że są Reformowani i Kalwinistyczni, subtelnie – i nieuczciwie – atakują predestynację wewnątrz kościołów kalwinistycznych.

  • Odrzucają potępienie, którego odrzucenie Kalwin wyraźnie określił jako utratę biblijneje doktryny elekcji.
  • Uczą uniwersalnej miłości Boga w Chrystusie do wszystkich ludzi bez wyjątku i szczerego pragnienia Boga, aby zbawić wszystkich bez wyjątku, co jest wyrażone w dobrointencyjnej ofercie ewangelii. Jest to doktryna Arminian o uniwersalnej woli Boga ku zbawieniu i łasce, której mozna się oprzeć.

W Ameryce Północnej w ostatnich latach pojawiło się praktycznie we wszystkich rzekomo konserwatywnych Kościołach Reformowanych i Prezbiteriańskich, w tym w Ortodoksyjnym Kościele Prezbiteriańskim, w Kościele Prezbiteriańskim w Ameryce i w Zjednoczonych Kościołach Reformowanych, nauczanie o przymierzu, które utrzymuje, że Bóg wybiera każde bez wyjątku ochrzczone dziecko do zbawienia. Wszyscy są wybrańcami w rozumieniu Listu do Efezjan

Efez. 1:4on [tj. Bóg] wybrał nas w nim [tj. Chrystusie] przed założeniem świata

Ale mówi się, że trwanie i spełnienie tego wyboru zależy od warunków (uczynków), które członkowie przymierza muszą spełnić. Nie spełniając warunków, wielu wybranych zostaje potępionych i ginie na wieki. Ta herezja nazywa się Federalną Wizją [tj. Wizją Przymierza]”.

Powaga wszystkich tych odejść, zaprzeczeń i ataków dotyczy dokładnie tego, czego Kalwin i wyznania Reformowane uczą o predestynacji: Predestynacja jest podstawą Ewangelii łaski, tak więc

  • odejście od predestynacji jest odejściem od Ewangelii,
  • zaprzeczenie predestynacji jest zaprzeczeniem Ewangelii,
  • a atak na predestynację jest atakiem na Ewangelię.

Widać to wyraźnie w nauczaniu Jezusa w Ewangelii Jana, szczególnie w Ewangelii Jana 6:37 w jej kontekście. Kalwin, podobnie jak wcześniej Augustyn, nauczał o predestynacji, ponieważ predestynacja jest nauką Biblii. Jezus nauczał o predestynacji. Nie przemilczał predestynacji, co byłoby sposobem na jej odrzucenie. Nie bał się tego jako niebezpiecznej doktryny. Raczej nauczał predestynacji jako fundamentalnej dla Ewangelii zbawienia.

Doprawdy, w Ewangelii Jana 6 Jezus nauczał o predestynacji jako części przesłania ewangelizacyjnego. Przy okazji cudu nakarmienia tłumu pięcioma chlebami i dwiema małymi rybkami, co samo w sobie było wezwaniem do wiary w Niego, kiedy wielu odmówiło wiary, Jezus powiedział:

wers 37 Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie.


Suwerenny Boży wybór

Ojciec, czyli Bóg w Trójcy Jedyny, daje pewne osoby Jezusowi. Jezus częściej mówi o tym akcie Boga w Ewangelii Jana. Jezus mówi:

wers 39 A to jest wola Ojca, który mnie posłał, abym nie stracił nic z tego wszystkiego, co mi dał, ale abym to wskrzesił w dniu ostatecznym.

W odniesieniu do tych, których nazwał Jego „owcami”, czyli mężczyzn i kobiet, którzy słyszą Jego głos i idą za Nim, Jezus oświadcza

Jan 10:29 Mój Ojciec, który mi je dał, większy jest od wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki mego Ojca

Oddanie naszemu Panu ludzi przez Boga ma dla Niego wielkie znaczenie w Ewangelii Jana 17, w Jego arcykapłańskiej modlitwie w noc przed Jego ukrzyżowaniem. Patrząc na Swoje dzieło odkupienia na krzyżu, Jezus mówi w

Jan 17:2 Jak Ty [tj. Ojciec] dałeś mu [tj. Synowi] władzę nad wszelkim ciałem, aby dał życie wieczne tym wszystkim, których mu dałeś.

W wersecie 9 Jezus modli się za tych i tylko za tych, których dał Mu Ojciec:

Jan 17:9 Ja proszę za nimi. Nie proszę za światem, ale za tymi, których mi dałeś, bo są twoi”

zob. również wersety

6. Objawiłem twoje imię ludziom, których mi dałeś ze świata. Twoimi byli i dałeś mi ich, a oni zachowali twoje słowa.

11. A nie jestem już na świecie, ale oni są na świecie, a ja idę do ciebie. Ojcze święty, zachowaj w twoim imieniu tych, których mi dałeś, aby byli jedno jak i my.

12. Gdy byłem z nimi na świecie, ja zachowywałem ich w twoim imieniu. Strzegłem tych, których mi dałeś, i żaden z nich nie zginął prócz syna zatracenia, żeby się wypełniło Pismo.

24. Ojcze, chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną tam, gdzie ja jestem, aby oglądali moją chwałę, którą mi dałeś, ponieważ umiłowałeś mnie przed założeniem świata.

Oddanie tych osób Jezusowi jest czymś, co Bóg uczynił, zanim przyjdą one do Jezusa z wiarą. Jana 6:37 naucza, że ich przyjście do Jezusa następuje po tym, jak Bóg dał ich Jezusowi jako efekt tego dawania. Według wersetu 39, Bóg dał te osoby Jezusowi jeszcze zanim posłał Jezusa na świat we wcieleniu.

Oddanie osób Jezusowi było aktem woli Bożej. Wersety 38 i 39 z Ewangelii Jana 6 nauczają, że Jezus zstąpił z nieba, aby zbawić tych, których Bóg dał mu i w Bożej woli przeznaczył do zbawienia:

Zstąpiłem z nieba… żeby… czynić… wolę tego, który mnie posłał.

Dawanie miało miejsce w wieczności, jak Paweł, wywodząc swoją naukę od Jezusa, pisze w Liście do Efezjan 1:4przed założeniem świata„. W pewnym sensie dawanie było aktem Boga w przeszłości, to znaczy przed czasem. Werset 39 mówi, że Bóg „dał” pewne osoby Chrystusowi. Bóg nadal chce tego, o czym zdecydował w przeszłej wieczności, ponieważ wola Boża nie jest martwym planem, ale żywym celem Boga, który jest wieczny, to znaczy ponadczasowym. Dlatego werset 37 mówi, że Ojciec „daje” ludzi Jezusowi.

Predestynacja w teologii Chrześcijańskiej i Reformowanej jest wiecznym dekretem Boga ustanawiającym wieczne przeznaczenie wszystkich ludzi i aniołów: życie i chwała w nowym świecie dla niektórych; śmierć i wstyd w piekle dla innych. Obiektem naszego rozważania tutaj predestynacja ludzi.
.


Boża suwerenna Elekcja

Oddanie pewnych osób Jezusowi było (i jest) Bożym wyborem niektórych osób aby należały do Chrystusa w dekrecie, który w innym miejscu Pismo Święte nazywa „elekcją”. Elekcja jest jednym z dwóch aspektów predestynacji. Elekcja jest według Biblii i wyznań Reformowanych dominującym i najdonioślejszym dekretem. Jest to Boże powołanie niektórych ludzi do zbawienia.

Jezus Chrystus nauczał o wybraniu. To nie Kalwin, ani nawet Paweł jako pierwsi nauczali o elekcji, jak gdyby, jak twierdzą krytycy, doktrynalny Paweł zepsuł cudowną Ewangelię Jezusa ponurą doktryną predestynacji. Ale Jezus nauczał o wybraniu.

Jeśli chodzi o elekcję, Jezus nauczał, że jest to Boży wybór pewnej liczby konkretnych osób. Werset 37 opisuje osoby dane Jezusowi jako „wszystko”. Osoby dane Jezusowi tworzą jedną grupę, wielką zjednoczoną całość, kompletne ciało. Z tego „nic”, ani jeden członek, który tworzy ciało, nie będzie, ani nie może być zgubiony: „abym nie stracił nic” (w. 39).

Że to ciało składa się z pojedynczych ludzi świadczy druga część wersetu 37 wskazuje: „tego, który przyjdzie do mnie, nie wyrzucę precz”. Całe ciało przyjdzie do Jezusa i to w taki sposób, że każda osoba, która tworzy ciało z Bożego wybrania, przyjdzie do Jezusa.

Tak więc Jezus nauczał, że elekcja nie jest po prostu wyborem pewnej liczby osób, ale także wyborem tych osób na Kościół, ciało i oblubienicę Jezusa Chrystusa:Wszystko to” Bóg Mu dał, a nie po prostu „każdy, kto”. Sugerowane są tutaj dwie prawdy, o których należy pamiętać. Pierwszą z nich jest zasadnicze znaczenie kościoła. Bóg nie wybrał po prostu jednostek do zbawienia. Bóg nie dał Jezusowi po prostu masy jednostek. Bóg wybrał kościół. Bóg dał Jezusowi kościół: „Wszystko to!

Druga prawda jest taka, że chociaż kościół przejawia się w lokalnej kongregacji, kościół jest powszechnym ciałem Chrystusa we wszystkich narodach, w każdym czasie, i składa się z wybranych,

  • jeszcze nienarodzonych i nienawróconych (utajony kościół),
  • nawróconych i wierzących w obecnym czasie wybranych (kościół pielgrzymujący)
  • i wybraych już zabranych do nieba w swoich uwielbionych duszach (kościół triumfujący).

Jest poważnym błędem i sprzecznym z doktryną, którą wszyscy Reformatorzy uważali za niezbędną, zaprzeczanie, „niewidzialnemu kościołowi” jako całej grupie wybranych, jak to niektórzy Reformowani czynią dzisiaj. Chrystus nauczał elekcji „wszystko tego” i „wszystko to” nie ogranicza się do żadnej kongregacji lub denominacji kościołów.

Jeśli chodzi o elekcję, Jezus naucza również, że jest to Boże przeznaczenie ludzi do zbawienia. Bóg daje tych ludzi Jezusowi Chrystusowi, aby byli Jego ludem, przedmiotami i beneficjentami Jego zbawczego dzieła. Zgodnie z wersetem 37, celem dawania jest to, aby Jezus nie wyrzucał ich na wieczne spustoszenie. Według wersetów 39 i 40 koniec jest taki, że Jezus wskrzesi ich z martwych w dniu ostatecznym i da im życie wieczne.

Elekcja nie jest jedynie do służby, jak proponują współcześni wrogowie Reformowanej doktryny predestynacji. Ani też znaczenie elekcji nie jest jedynie zachętą dla Kościoła w czasach prześladowań, jak zasugerował badacz Reformacji Heiko Obermann w swojej ostatniej książce The Two Reformations: The Journey from the Last Days to the NewWorld (New Haven, CT: Yale University Press, 2003). Bóg wybrał mężczyzn i kobiety do zbawienia przez Jezusa Chrystusa. Oddał te osoby Jezusowi Chrystusowi, aby otrzymali i mieli udział we wszystkim, czym Jezus Chrystus się staje i otrzymuje przez swój krzyż i zmartwychwstanie.

Istnieje jeszcze jedna prawda dotycząca wybrania, której naucza Jezus w Ewangelii Jana 6:37, którą łatwo można przeoczyć: W dekrecie o elekcji Bóg wybrał najpierw Jezusa Chrystusa. Jeśli Bóg dał nas Chrystusowi, Chrystus był tam, w dekrecie, aby przyjąć wszystko, co dał Mu Ojciec. Trójjedyny Bóg wybrał człowieka, Jezusa Chrystusa (którego Osobą jest wieczny Syn Boży), aby najpierw uwielbił Boga jako głowę Kościoła. Następnie Bóg dokonał elekcji całej grupy wybranych na Ciało i Oblubienicę Jezusa Chrystusa.

Chrystus nie pojawia się w dekrecie elekcji tylko jako wykonawca dekretu – ten, który dokonuje zbawienia, do którego wybrani zostali powołani. Ale Jezus Chrystus jest najważniejszy w dekrecie. Jest pierwszy w dekrecie. On kształtuje dekret. On określa „wszystko”, co jest Mu dane, jak głowa określa ciało, tak jak Adam wyznaczył Ewę, która miała być jego dopełnieniem i pomocą, i jak fundament określa dom, który zostanie zbudowany na fundamencie.

Pytanie: „Dlaczego Bóg dał mężczyzn i kobiety Jezusowi Chrystusowi?” jest zarówno nieuniknione, jak i ważne. „Dlaczego Bóg wybrał ludzi do zbawienia?” Oraz: „Dlaczego Bóg wybrał konkretnych ludzi?” Bardziej osobiście:

„Dlaczego Bóg dał mnie, moją żonę i moje dzieci Jezusowi Chrystusowi?” „Co skłoniło Boga do tego?”

dwie możliwe odpowiedzi na to pytanie, a każdy wyznający chrześcijanin, kościół i teolog podaje jedną lub drugą z nich.

Pierwsza z odpowiedzi, która przeważa w naszym odstępczym wieku, brzmi:

„ponieważ ci, którzy zostali oddani Chrystusowi, zasłużyli na to, okazali się tego godni lub wyróżnili się w jakiś sposób od tych, których Bóg nie dał Jezusowi”.

Jest to korzeń fałszywej ewangelii zbawienia z woli i uczynków grzesznika.

Druga odpowiedź brzmi:

„ponieważ Bóg dobrowolnie umiłował tych, których dał Chrystusowi, pomimo ich niegodności, a nawet pomimo tego, że zasługiwali na przeciwieństwo bycia oddanymi Chrystusowi”,

których werset 37 opisuje jako „odrzuconych”. To jest korzeń Ewangelii zbawienia wyłącznie z łaski.

Jezus ogłasza, że wyjaśnieniem dawania jest łaska – czysta łaska; tylko czysta łaska; czysta suwerenna łaska. Bóg nie dał nas Jezusowi

  • dlatego, że przyszliśmy do Jezusa,
  • albo dlatego, że przyjdziemy do Jezusa,
  • albo dlatego, że Bóg przewidział, że przyjdziemy do Jezusa.

Ale przychodzimy do Jezusa, ponieważ Bóg dał nas Jezusowi w wieczności. Nasze przyjście do Jezusa, które werset 40 opisuje jako wiarę w Jezusa, widząc Go w Słowie tak, jak jest przedstawiony w głoszeniu Ewangelii, dzięki temu, że Bóg dał nas Jezusowi. Jezus nie powiedział: „Wszystko, co do mnie przyjdzie, Ojciec mi da”. Ale powiedział:Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie”.

Wyrażając tę prawdę teologicznie, Jezus nauczał, że wiara wynika z wiecznej elekcji, zależy od niej i z niej wynika.

Ponieważ cała nasza dobroć jest owocem i rezultatem przyjścia do Chrystusa, a tym samym otrzymania od Niego dobroci, która jest w Nim, nie było w nas w naturalny sposób nic, co mogłoby uczynić nas godnymi wybrania, co mogłoby nas odróżnić od innych lub mogło zainspirować Boży wybór nas.

Jedynym powodem, dla którego Bóg oddał nas Chrystusowi, był wybór Boga. Tym powodem była i mogła być tylko łaska.

Nasza niegodność bycia oddanymi Chrystusowi i Boża łaska w dawaniu nas wynikają z uderzającego opisu wybrania przez Jezusa: oddania osób Jezusowi. Jest tylko jeden powód, dla którego każdy powinien zostać oddany Jezusowi:

  • jest grzesznikiem
  • jest winny i potrzebuje przebaczenia Jezusa
  • jest zdeprawowany, potrzebuje świętości Jezusa
  • jest wyobcowany od Boga i potrzebuje pojednania
  • jest martwy, potrzebuje zmartwychwstania do życia

Tak więc jawilismy się w umyśle Boga, kiedy nas wybrał, jako nie do odróżnienia od tych, którzy nie zostali oddani Jezusowi Chrystusowi, jako niezdolni do żadnego dobra, w tym do dobra wiary w Jezusa, tak samo jak ci, którzy zostali pominięci w dekrecie wybrania.

Tak Apostoł opisuje wybranie w Liście do Rzymian 11:5: „wybranie przez łaskę”.

W ten sposób Kanony z Dort opisują wybranie, kiedy definiują predestynację jako

„głębokie, miłosierne, a jednocześnie sprawiedliwe rozróżnienie między ludźmi jednakowo pogrążonymi w ruinie” (I:6).

Bóg nie okazuje nam łaski po raz pierwszy, kiedy nas nawraca. Drugi List do Tymoteusza uczy, że Bóg był dla nas łaskawy już w wieczności:

2 Tym. 1:9 Który nas zbawił… nie według naszych uczynków, ale według własnego zamierzenia i łaski, która została nam dana w Chrystusie Jezusie, zanim powstał świat

łaskawość wybrania wiara Reformowana wyznaje jako bezwarunkowe wybranie. Boży wybór pewnych osób do zbawienia nie był zależny ani uwarunkowany przez ich czynienie czegokolwiek, na przykład wiarę w Chrystusa, lub ich bycie kimś, na przykład ludźmi, którzy z natury kochają Boga i są z natury kochani przez Boga. Boży wybór osób nie był zależny od wybranych, tak jakby Bóg przewidział, kto uwierzy i będzie wierzył i dał tych ludzi Jezusowi. Tak nauczali Arminianie w czasie synodu w Dort. Kanony, czy też decyzje z Dort potępiły nauczanie Arminian jako fałszywą ewangelię.

Wyrok z Dort jest do dziś oficjalnym werdyktem wiary Reformowanej w sprawie doktryny warunkowego wyboru.

Mówienie o „ewangelicznych Arminianach”, jak czyni to wielu wyznających Kalwinistów, jest odrzuceniem Dort i oksymoronem, sprzecznością kategoryczną. „Ewangeliczny” oznacza wyznawanie Ewangelii. Kto wyznaje Ewangelię, która jest przesłaniem łaski, zakorzenionym w bezwarunkowym, to znaczy łaskawym wyborze, nie może być Arminianem. Arminianin, utrzymujący (a czyni tak każdy Arminianin), że wybór, w istocie to jego własny wybór, jest warunkowy, to znaczy zależny od człowieka, nie jest ewangelikiem. Taka osoba nie wyznaje Ewangelii łaski. Jest nieewangelicka, a nawet antyewangelicka. Ci, którzy są prawdziwie Ewangeliccy, muszą świadczyć takiej osobie o Ewangelii łaski i wzywać ją do upamiętania i wiary w Ewangelię.

Jak ważna dla zapewnienia zbawienia jest ta prawda o bezwarunkowe elekcji! Moje przyjście z wiarą do Jezusa Chrystusa jest zapewnieniem nie tylko obecnego zbawienia (bo Jezus nie wyrzuci nikogo, kto do Niego przychodzi), ale także wiecznego wybrania mnie przez Boga (bo przyjście do Jezusa jest owocem i skutkiem elekcji). Ponieważ wybranie, jako bezwarunkowa wola Boża dla mojego zbawienia, jest niezmienne (od niczego we mnie nie zależy, a jedynie od łaski Bożej), jestem upewniony co do mojego wiecznego zbawienia. To jest pocieszenie wierzącego Reformowanego i jego wybranych dzieci.

Z drugiej strony ci, którzy sądzą, że Boży wybór co do ich osób zależy od ich wiary, nigdy nie mogą mieć pewności zbawienia. Dzisiaj wierzą z własnej wolnej woli, ale jutro z własnej wolnej woli mogą stracić wiarę. Ponieważ ich wybór w każdym momencie zależy od ich wysoce niestabilnej wolnej woli, jutro mogą zostać potępieni i zginąć na zawsze. W rzeczywistości nie są nawet pewni autentyczności i wartości swojej wiary. Dla nich wiara nie jest niczym innym jak ludzką decyzją wybrania Chrystusa. Dla Reformowanego wierzącego jego wiara jest duchową więzią z Chrystusem i niebiańskim działaniem poznania i zaufania Chrystusowi, działającej w nim mocą wybierającego Boga.
.


Boża suwerenna Reprobacja

Tym, co szczególnie ilustruje i poleca łaskę Boskiego oddania pewnych osób Chrystusowi w dekrecie o elekcji, jest to, że Bóg nie oddał wszystkich ludzi bez wyjątku Jezusowi Chrystusowi (por. Kanony I, 15). Bóg pozostałych wykluczył z tego wielkiego ciała ludzi, które dał Swojemu Synowi. Odrzucenie niektórych przez Boga w tym samym wiecznym dekrecie, w którym wybrał innych, jest wyraźnie nauczane przez Jezusa w Ew. Jana 6:37. Jeśli wszystko, co Ojciec dał Jezusowi, przyjdzie do Niego i jeśli w rzeczywistości nie wszyscy ludzie przychodzą do Jezusa, to niektórzy ludzie – wszyscy, którzy nie przychodzą do Niego z wiarą – nie zostali oddani Jezusowi przez Ojca, ale odrzuceni przez Niego.

Dekret elekcji jest dekretem selektywnym: wybiera niektórych spośród rasy ludzkiej, a omija innych. Jest to ważny aspekt nauczania Jezusa w Ewangelii Jana 6. W wersecie 36 zwraca się do tych ze swoich słuchaczy, którzy w Niego nie wierzą:

Chociaż widzieliście mnie, nie wierzycie.”

Ale ich niewiara nie wskazuje na porażkę woli Bożej lub niepowodzenia służby Jezusa. Werset 37 podkreśla, że Bóg nigdy nie dał ich Jezusowi, że nigdy nie było Bożą wolą, aby uwierzyli i zostali zbawieni, i że Jezus, który przyszedł, aby czynić wolę Bożą, nigdy nie szukał ich zbawienia.

Jezus w wersecie 37 naucza o potępieniu, a także o wybraniu. Bóg pominął niektórych w wiecznym dekrecie, oddając pewne osoby Jezusowi Chrystusowi. To pominięcie oraz wybór było wiecznym dekretem wyznaczającym te osoby na wieczne przeznaczenie, jakim jest wyrzucenie na wieki.

To było sprawiedliwe ze strony Boga. Nikomu nie był winien tego, że dał go Jezusowi Chrystusowi. Oddanie kogoś Jezusowi Chrystusowi jest łaskawym działaniem Boga. Ci, którzy sprzeciwiają się potępieniu, naprawdę stoją na stanowisku, że Bóg powinien wybrać każdego, zaprzeczając w ten sposób łasce wybrania. Poza tym na karę, na którą Bóg przeznacza niektórych, ludzie zasługują z powodu swojej niewiary i wszystkich innych grzechów.

Sprawiedliwość Bożego potępienia nie umniejsza suwerenności dekretu. Reprobacja jest równie bezwarunkowa jak elekcja. Potepieni mają wspólny udział w nieszczęściu z wybranymi. To, że Bóg potępił jednych, a drugich wybrał, tłumaczy się jedynie suwerennością Boga. Było to dla Niego wielką przyjemnością. Takie było osobiste wyjaśnienie Jezusa dotyczące Bożego dzieła ukrywania Ewangelii przed niektórymi, a objawiania jej innym:

Mat. 11:26 Tak, Ojcze, gdyż tak się tobie upodobało

Ten aspekt predestynacji jest szczególnie nienawidzony i budzący sprzeciw. Otwarci wrogowie wiary Reformowanej – Rzym i Arminianie – zawsze czynili potępienie szczególnym przedmiotem swojej wściekłości i pogardy. Kiedy partia Arminian pojawiła się przed synodem w Dort w 1618 roku, rozpoczęli swój atak na Ewangelię łaski atakiem na doktrynę reprobacji.

Dzisiaj wyznający Kalwiniści sprzeciwiają się potępieniu. Niektórzy wprost to odrzucają. Inni, mniej uczciwi, równie skutecznie odrzucają potępienie, zachowując całkowite milczenie na jego temat, a jednocześnie podkreślając naukę, która stanowczo zaprzecza potępieniu.

Jest to nauka, że Bóg pragnie zbawienia wszystkich ludzi bez wyjątku w miłości, jaką ma dla nich wszystkich. Tę miłującą wolę Boga dla zbawienia wszystkich, następnie Bóg wyraża i stara się zrealizować w głoszeniu Ewangelii Chrystusa jako bezsilnej „oferty”. Iain Murray z Banner of Truth [Sztandaru Prawdy] w Wielkiej Brytanii energicznie promuje zaprzeczenie potępieniu jak kraj szeroki oraz w całym świecie kalwińskim, na przykład w artykule Spurgeon vs. Hyper-Calvinism: The Battle for Gospel Preaching (Edynburg: Banner, 1995).

Sprowadza się to do nauczania, że Bóg ma dwa dekrety elekcji.

  • Pierwszym z nich jest łaskawa wola Boga dla zbawienia wszystkich ludzi bez wyjątku. Ta wola lub cel Boga jest warunkowa. Zależy to od przyjęcia przez grzesznika oferty zbawienia. Ta wola Boża jest nieskuteczna. W rzeczywistości Bóg często jest sfrustrowany.
    .
  • Drugim dekretem wyboru jest wola Boża dla zbawienia tylko niektórych — tych, którzy rzeczywiście będą zbawieni. Ponieważ ten szczególny dekret jest poprzedzony warunkową wolą zbawienia wszystkich, dekret ten jest w rzeczywistości warunkowy, to znaczy zależny od wiary wybranych.

Dokładnie taka była herezja Arminian w Dort. Oni także nauczali dekretu szczególnej elekcji, zwłaszcza gdy chcieli zaimponować i oszukać ortodoksów. Ale tym szczególnym dekretem nauczali ogólnego, nieokreślonego, nie zdeterminowanego, warunkowego dekretu, pragnącego zbawienia wszystkich bez wyjątku. Reformowana wiara potępiła tę doktrynę dwóch sprzecznych woli lub celów (lub pragnień czy też życzeń) Boga dotyczących zbawienia grzeszników. Synod w Dort (1618-1619) o doktrynie Arminiusza (i Murraya) o dwóch wyborach grzeszników wyraził się tak:

Wyjaśniwszy prawdziwą doktrynę dotyczącą elekcji i potępienia, Synod odrzuca błędy tych… którzy nauczają, Że istnieją różne rodzaje wybrania Bożego do życia wiecznego: jedno ogólne i nieokreślone, drugie zaś szczególne i określone; i że to drugie jest z kolei albo niekompletne, odwoływalne, nie jest ostateczne i jest warunkowe, lub jest kompletne, nieodwołalne, ostateczne i absolutne. … Ponieważ jest to wytwór ludzkiego umysłu, stworzony bez względu na Pismo Święte, przez co nauka o wybraniu ulega skażeniu a złoty łańcuch naszego zbawienia zerwaniu: „A których przeznaczył, tych powołał, a których powołał tych i usprawiedliwił; a których usprawiedliwił tych i uwielbił(Rzym. 8:30) (Kanon I: Odrzucenie błędów: 2).

Negacja potępienia jest z konieczności zaprzeczeniem biblijnego wybrania. Jest to zaprzeczenie wybrania, jak nauczał Jezus w Ewangelii Jana 6. Jeśli Bóg nikogo nie odrzucił w wiecznym dekrecie, musiał wybrać wszystkich. Następnie brak wiary niektórych reprezentuje frustrację łaski Bożej i porażkę Jezusa Chrystusa. A przyjście innych nie jest spowodowane łaską wybrania (bo Bóg zechciał zbaweinia jednakowo dla wszystkich), ale jest ich własnym osiągnięciem. Tak więc zaprzeczenie potępienia jest utratą Ewangelii łaski.

W przeciwieństwie do tak wielu zakłopotanych, strachliwych, pozbawionych kręgosłupa, skompromitowanych i milczących w sprawie „podwójnej predestynacji” (to znaczy wybrania połączonego z potępieniem) Kalwinistów, Jezus publicznie ogłosił predestynację. Głosił to w ewangelizacyjnym otoczeniu, w Ewangelii Jana 6. Jezus ogłosił to, ponieważ był zdecydowany głosić, że zbawienie jest z łaski.
.


Przyczyna wszelkiego zbawienia

Jezus nauczał, że źródłem i przyczyną wszelkiego zbawienia jest podarowanie Mu przez Boga mężczyzn i kobiet. On sam jest Zbawicielem zagubionych, grzesznych mężczyzn i kobiet, a także całe Jego zbawcze dzieło jest spowodowane tym, że Bóg dał Mu ludzi w wieczności.

– Dlaczego zstąpił z nieba?
– Dlaczego głosił i czynił cuda?
– Dlaczego cierpiał i umarł?
– Dlaczego On wskrzesi mężczyzn i kobiety w dniu ostatecznym?
.

Ponieważ Ojciec dał Mu lud!

W szczególności nasze przyjście do Jezusa ma swoje źródło i przyczynę w tym, że Bóg dał nas Jezusowi w dekrecie wybrania. To jest absolutnie istotna prawda, której naucza Jezus w Ew. Jana 6:37. Niektórzy odmówili przyjścia do Niego, gdy dokonał cudu nakarmienia tłumu i gdy ogłosił się Bożym chlebem z nieba. Jezus rozpoznał to w wersecie 36:

Chociaż widzieliście mnie, nie wierzycie

Jezus nie był zniechęcony, jak gdyby Boża wola została sfrustrowana, a Jego służba okazała się porażką. Nie odpowiedział: „Bóg szczerze chciał cię zbawić, ale sprzeciwiłeś się Jego łasce”. Lecz On powiedział do niewierzących „Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie”, wyraźnie sugerując, że nieprzyjście do Niego było zgodne z Bożym potępieniem ich.

Jana 10:26 odnotowuje słowa Jezusa skierowane do niektórych niewierzących: „Ale wy nie wierzycie, ponieważ nie jesteście z moich owiec”. Ponieważ niektóre osoby nie należą do owiec Chrystusa przez to, że zostały oddane Chrystusowi w dekrecie wybrania, Bóg odmawia im wiary, kiedy Ewangelia jest głoszona, a zamiast tego zatwardza ich w ich naturalnej niewierze.

Przyjście do Jezusa Chrystusa nie leży w naturalnej mocy grzesznika. Przyjście do Chrystusa nie jest warunkiem, który musi spełnić grzesznik, aby zostać zbawionym. Przyjście do Chrystusa nie jest aktem grzesznika, od którego zależy skuteczność łaski Bożej woli zbawienia wszystkich ludzi bez wyjątku.

Przyjście do Jezusa Chrystusa jest darem Bożym dla niektórych ludzi. Taka jest nauka Jezusa w Ew. Jana 6:37: „Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie”.

Przyjście do Jezusa to duchowe działanie grzesznika polegające na zaufaniu jedynie Jezusowi Chrystusowi w sprawie przebaczenia i życia wiecznego. Jest to działanie tego, kto czując się winnym, zdeprawowanym, potrzebującym grzesznikiem, godnym potępienia przez sprawiedliwy sąd świętego Boga, rzuca się na Jezusa Chrystusa dla całego swego zbawienia.

Jednym słowem przyjście do Jezusa to wiara.

A wiara wypływa z wybrania, jest skutkiem i jest powodowana przez wybranie. Wszystko, co Ojciec daje Jezusowi, przyjdzie do Niego, to znaczy całe to wielkie ciało Kościoła, składające się z pewnej, określonej, dużej liczby jednostek ze wszystkich narodów i ras, wybranych przez Boga, uwierzy w Jezusa Chrystusa. Wszyscy przyjdą, ponieważ Bóg dał ich Chrystusowi. Wola Boża — Jego wieczna, łaskawa, wybierająca wola — jest wszechmocna, przyciągając „wszystko”, co dał Chrystusowi do Chrystusa przez prawdziwą wiarę.

Jan 6:44 Nikt nie może przyjść do mnie [tj. do Jezusa], jeśli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał

Ponieważ przyjście do Jezusa Chrystusa, czyli wiara, jest sposobem na otrzymanie samego Chrystusa jako Zbawiciela i wszystkich błogosławieństw zbawienia, wybranie jest źródłem i przyczyną wszelkiego zbawienia.
.

Przyczyna zbawienia w Przymierzu

To, czego szczególnie trzeba dziś bronić w kręgach Reformowanych, to że wybór jest źródłem i przyczyną zbawienia, decydującym o tym, kto zostanie zbawiony w sferze przymierza wśród dzieci wierzących rodziców. Powszechnie temu zaprzeczają Reformowani kaznodzieje, teologowie i kościoły. Zaprzeczenie często wyraża się w zwodniczym, głupim stwierdzeniu: „Elekcja i przymierze nie są identyczne” (żaden Reformowany teolog ani kościół w całej historii Reformowanego Protestantyzmu nie był tak naiwny, by przypuszczać, że elekcja i przymierze są identyczne). Chodzi o to, że wybranie naprawdę nie ma nic wspólnego ze zbawieniem w przymierzu. W sferze przymierza, szczególnie wśród fizycznych dzieci wierzących rodziców, wszyscy jednakowo są przedmiotami łaskawej obietnicy i zbawczej miłości Boga w Chrystusie. Jednak rzeczywiste i wieczne zbawienie konkretnego dziecka zależy od spełnienia przez niego wymaganego warunku. Warunkiem jest jego akt wiary. To, co sprowadza się do tej popularnej nauki, to doktryna, że ​​wola grzesznika, w tym przypadku grzesznego niemowlęcia, decyduje o zbawieniu w sferze przymierza.

Jezus Chrystus nauczał inaczej w Ewangelii Jana 6. Zwracając się do Żydów, fizycznych dzieci Abrahama (którym Bóg dał obietnicę przymierza: „Będę Bogiem twojego potomstwa”), obrzezanych znakiem i pieczęcią przymierza, Jezus powiedział: „W sferze przymierza, dotyczącej fizycznych dzieci Abrahama, wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie”. Elekcja jest źródłem i przyczyną zbawienia w przymierzu, podobnie jak na polu misyjnym. Co się tyczy również naszych dzieci, prawdą jest, że nie mogą przyjść do Jezusa, jeśli nie pociągnie ich Ojciec, a On pociąga tych i tylko tych, których dał Chrystusowi.

Mając swoje źródło i przyczynę w bezwarunkowym wyborze, całe zbawienie jest łaskawe — całkowicie i wyłącznie łaskawe, od daru wiary do cudu zmartwychwstania ciała w dniu ostatecznym.
.


Dlaczego więc teologowie Reformowani boją się elekcji?

Dlaczego kaznodzieje o tym milczą? Dlaczego kościoły tolerują tę prostą sprzeczność przez nauczanie, że Bóg ma łaskawą, warunkową, nieskuteczną wolę zbawienia wszystkich bez wyjątku? Wybranie powinno być głoszone, wyznawane, śpiewane i bronione jako źródło i przyczyna wszelkiego zbawienia.

Ostrzeżenie, że wybór implikuje, prowadzi lub zachęca do beztroski i bierności, szczególnie w odniesieniu do przyjścia do Chrystusa po zbawienie, jest straszydłem

„Kościół, który całym sercem utrzymuje wybranie i potępienie, nie może wzywać grzeszników do przyjścia do Chrystusa!”
.
„Człowiek, który jest przekonany o swoim własnym wyborze, nie przyjdzie do Chrystusa lub pomniejszy znaczenie przyjścia do Chrystusa przez całe swoje życie!”

Jezus naucza zarówno o wybraniu, jak i o znaczeniu, a nawet konieczności przyjścia do Niego. To, że wszyscy, których Ojciec Mu daje, przyjdą do Niego, nie oznacza nieistotności przyjścia do Niego po zbawienie. Przeciwnie! Przyjście do Jezusa jest jedynym sposobem na otrzymanie zbawienia, jakiego Bóg zechciał dla nas w dekrecie. Sama elekcja dowodzi, że przyjście do Chrystusa jest jedyną drogą zbawienia. Elekcja nie tylko wyznacza cel (zbawienie), ale także określa sposób i drogę (przyjście do Chrystusa). Dlatego Kościół wyrusza na misje głoszenia Chrystusa do wszystkich i do wezwania wszystkich i do przyjścia do Chrystusa:

  • wierząc w wybranie,
  • wierząc, że wybranie zapewniło Chrystusa jako Zbawiciela grzeszników,
  • wierząc, że wybranie otworzyło drogę do zbawienia dla grzeszników,
  • wierząc, że wybranie sprawi, że głoszenie będzie owocne w zbawieniu grzeszników,

Podobnie Kościół wzywa wszystkie dzieci wierzących, aby przyszły do Chrystusa.

W tym powołaniu Kościół nie zaprzecza wybraniu poprzez głoszenie, że Bóg kocha wszystkich, że Chrystus zstąpił z nieba, aby być Zbawicielem wszystkich i że Bóg ma łaskawą wolę zbawienia wszystkich. Wezwanie głosi raczej, że Chrystus przyjmie, a nie wyrzuci, każdego, kto przyjdzie. A wezwanie zapewnia wszystkich tych, którzy przychodzą do Chrystusa, że przyjdą, ponieważ Bóg dał ich Chrystusowi w wieczności.

Na drodze przyjścia do Chrystusa mamy pewność naszego wybrania.
.


Pewność bycia danym Chrystusowi

Doktryna bezwarunkowej elekcji daje pewność. Istnieje pewność, że wszyscy wybrani przyjdą do Chrystusa i zostaną zbawieni. Wybór „tego wszystkiego” w Ew. Jana 6:37 jest pewny. Ani jeden z tych zawartych w „wszystkim tymnie zostanie utracony. Cały kościół będzie żył w wiecznym życiu i chwale.

To było zapewnienie dla samego Jezusa, gdy doświadczył odrzucenia siebie w niewierze przez wielu z Jego słuchaczy. Zapewnił swoją bardzo ludzką duszę, gdy powiedział w obliczu niewiary tłumu: „Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie”. Kościół, jego pastorzy i misjonarze również mają to zapewnienie w swojej często trudnej i zniechęcającej pracy.

Ale zapewnienie wybrania, o którym mówię, jest naszą osobistą pewnością, że zostaliśmy oddani Chrystusowi przez Boga w Jego wiecznej radzie.

  • czy nauczanie Jezusa jest przeznaczone dla mnie osobiście?
  • czy mogę być pewien, że nigdy nie zostanę odrzucony?
  • że Jezus mnie wskrzesi w dniu ostatecznym?
  • że jestem włączony do „wszystkiego”, co Ojciec dał Jezusowi?

Celem Jezusa w Ewangelii Jana 6 jest zapewnienie każdego, kogo dał Mu Ojciec, zapewnienie teraźniejszego i przyszłego zbawienia, opartego na wyborze, o którym każdy ma być zapewniony. Cały fragment, wersety 37-40, tchnie celem zapewnienia: Wszyscy przyjdą; tego, który przychodzi, nie wyrzucę precz; taka jest wola mojego Ojca, abym ze wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił; każdy, kto wierzy, będzie miał życie wieczne, a Ja go wzbudzę.

Co ciekawe, w drugiej części wersetu 37 język Jezusa staje się osobisty i indywidualny. Rozpocząwszy od mówienia o „wszystkim tym” – o całym kościele – teraz mówi o każdym z osobna: tego, który do mnie przychodzi”. Podkreśla, że zapewnienie, które On chce, aby każdy z „wszystkiego tego” miał, i zapewnienie, jakie daje tym samym słowem, zastosowanym do serca każdego przez Ducha Jezusa, jest pewnością wybrania dla wszystkich tych, których Bóg dał Jezusowi.

Kanony z Dort są biblijne, kiedy nauczają:

„Wybrani w słusznym czasie (…) uzyskują pewność ich ich wiecznego i niezmiennego wybrania” (I:12).

Każdy z nas otrzymuje zapewnienie wybrania przez przyjście do Chrystusa, to znaczy przez wiarę w Niego. Że to jest jedyny sposób, aby być pewnym wybrania, Jezus naucza, kiedy łączy wybranie i wiarę, co też czyni. Ponieważ wiara jest całkowicie pewnym owocem wybrania, każdy, kto wierzy, z serca jest całkowicie pewny swego wybrania. Sama wiara jest zapewnieniem łaskawego zbawienia, zakorzenionego i ugruntowanego w bezwarunkowym wybraniu. Wiara jest również dowodem wybrania: Nikt nie może i nie zechciałby uwierzyć, gdyby Bóg nie dał go Jezusowi.

Cóż to za bogate zapewnienie: od wieczności należę do Chrystusa! Jestem teraz Chrystusa! Na zawsze będę należeć do Chrystusa! a wszystko z powodu łaskawej decyzji Boga, która nie zależy od mojej woli, moich uczynków ani mojej wartości!

Taka pewność istnieje tylko tam, gdzie głosi się i wierzy w Ewangelię bezwarunkowego wybrania. Zgodnie z nauczaniem o warunkowym wyborze, czynionym czy to przez Rzym, czy przez „ewangelików” i charyzmatyków, którzy otwarcie nauczają o zbawieniu z wolnej woli grzesznika, lub przez wyznających Kalwinistów z ich uniwersalnym, warunkowym wyborem łaskawej woli Bożej, aby zbawić wszystkich, albo przez ludzi federalnej wizji nauczającej warunkowego wybrania w przymierzu, istnieje tylko przerażenie, że obecne zbawienie i samo wybranie mogą zostać utracone i jest tracone przez wielu. Chociaż ktoś dzisiaj przychodzi do Chrystusa, może być wyrzucony jutro i na zawsze. Chociaż teraz ktoś wierzy i ma życie wieczne, może nie zostać wskrzeszony do życia w dniu ostatecznym. W tym strachu żyją i umierają tłumy — rzesze wyznających chrześcijaństwo.

Przerażające!

Wątpliwość co do wybrania nie jest wolą Ojca, nie dla tych, których dał Jezusowi. W swojej łasce Ojciec chce naszego zbawienia. W swojej łasce pragnie także naszej pewności zbawienia.

Prof. David J. Engelsma, Pięć Punktów Kalwinizmu


Zobacz w temacie