John MacArthur, Jr.

2 Kor. 2:17  Nie jesteśmy bowiem jak wielu, którzy fałszują słowo Boże, lecz ze szczerości, jak od Boga mówimy w Chrystusie przed obliczem Boga.

Rzekomy „kalwinista” John MacArthur, popularny pastor kościoła Grace Community Church w Kaliforni , wkroczył do akcji ze swoją książką pt. The Love of God, wspominając o kontrowersjach w CRC i OPC i opowiadając się zdecydowanie po stronie hipo-kalwinistów przez potwierdzenie herezji a) dobrointencyjnej oferty zbawienia  b) powszechnej miłości Boga do wszystkich oraz c) obecnej w Bogu woli szczerego zbawienia każdego człowieka pomimo odrzucenia ich z dekretu o wybraniu do zbawienia. W czterech uzupełnieniach przedstawia czterech historycznych ojców hipo-kalwinizmu. Jest nawet tak uprzejmy, że przedrukowuje po jednym heretyckim fragmencie z każdego z nich

1) Chalmersa „Fury Not in God”,
2) Fullera „On the Love of God, and Whatever it Extends to the Non-Elect”,
3) Bostona „Christ the Savior of the World”
4) Browna „The Love of God to the World”

Ku zaskoczeniu wszystkich, w książce umieścił jeden fragment popierający historycznych kalwinistów, czego pan MacArthur z pewnością nie miał na myśli. Mówi on tak:

„Mój przyjaciel niedawno dał mi siedem lub osiem artykułów, które krążyły w ostatnich miesiącach w Internecie. Wszystkie zostały napisane i zamieszczone na różnych forach komputerowych przez chrześcijan. I wszystkie zaprzeczają temu, że Bóg kocha każdego. Szczerze mówiąc, zaskakujące jest, jak wszechobecna stała się ta idea wśród ewangelików”.[47]

Czy to mogły to być pomruki Reformacji i powiew duchowego odnowienia w jego umyśle? Nic bardziej mylnego.


Heretyk obnażony

Stronę dalej MacArthur zdradza swoje stanowisko, gdy mówi:

„Chcę oświadczyć tak jasno, jak to możliwe, że w żaden sposób nie sprzeciwiam się logice”.[48]

To pachnie jak zastrzeżenie Van Tiliana. I – cóż za niespodzianka – wbrew ostrzeżeniom zawartym w Biblii (unikaj … sprzecznych twierdzeń 1 Tym. 6:20) MacArthur kontynuuje:

„Musimy dojść do wniosku, że w pewnym sensie Jego dekrety nie zawsze odzwierciedlają Jego pragnienia; Jego cele niekoniecznie są realizowane zgodnie z Jego preferencjami[49]

Ani Murray ani Stonehouse nie mogliby tego lepiej wyrazić. To oświadczenie było odpowiedzią na

„trudność”, że „niespełnione pragnienie [Boga jest] zgodne z całkowicie suwerennym Bogiem”. [50]

Następnie MacArthur poświęca akapit

„kontrowersjom wokół „darmowej oferty”” w „niektórych denominacjach reformowanych i prezbiteriańskich około pięćdziesiąt lat temu”, w których jedna grupa zaprzeczała, że Bóg kocha niewybranych”, co jest formą hiper-kalwinizmu”. [51]

Jeszcze jedno stwierdzenie MacArthura powinno wystarczyć:

„Ostatecznym rezultatem miłości Boga jest zatem przesłanie ewangelii – bezpłatna oferta życia i miłosierdzia dla każdego, kto uwierzy. Innymi słowy, ewangelia – bezwarunkowa oferta boskiego miłosierdzia dla każdego bez wyjątku – ukazuje współczującą miłość Boga i nieudawaną życzliwość dla całej ludzkości”.[52]

W rozdziale 7, w ponad połowie książki, MacArthur dochodzi do „Miłości Boga do Jego Wybranych”. Ale po przeczytaniu, że Bóg kocha każdego, jak uniknąć wniosku, że „Bóg kocha zbawionych nawet bardziej niż wszystkich innych”? I czy to nie profanuje przypadkiem świętości wyrażonej przez List do Efezjan?

Efez. 5:25 Mężowie, miłujcie swoje żony, jak i Chrystus umiłował kościół i wydał za niego samego siebie

Bo co, jeśli mąż powiedziałby do swojej żony:

Kocham wszystkie inne kobiety na świecie i naprawdę pragnę, aby były moimi żonami, ale ciebie kocham bardziej niż je, ponieważ moja miłość do ciebie jest miłością szczególną”?

Co, jeśli Chrystus powiedziałby:

Kocham wielką nierządnicę i chciałbym, aby kościół nierządnic przyszedł do mnie i poślubił mnie, ale kocham Kościół miłością szczególną”?

Czy to nie jest obrzydliwe? Czy to nie jest odrażające bluźnierstwo? Tak samo my, którzy znamy miłość Chrystusa (oraz miłość między mężem i żoną), jesteśmy zniesmaczeni nieudolnymi próbami stawiania miłości Boga do wybranych odrobinę wyżej niż miłości Boga do całej ludzkości.

Otóż Pismo udowadnia nieustannie, że Bóg nie ma dobrych intencji względem potępionych. On ich szczerze i wiecznie nienawidzi i drwi z nich nieustannie, cały czas. Bóg nie kocha potępionych w żaden sposób.

Psalm 37:12-13 12. Niegodziwy knuje przeciwko sprawiedliwemu i zgrzyta na niego zębami. 13. Lecz Pan śmieje się z niego, bo widzi, że nadchodzi jego dzień.
/
Psalmy 5:5 Głupcy nie ostoją się przed twymi oczyma. Nienawidzisz wszystkich czyniących nieprawość.
.
Psalm 26:5 Nienawidzę zgromadzenia złoczyńców i z niegodziwymi nie usiądę
.
Psalm 11:5 PAN doświadcza sprawiedliwego, ale jego dusza nienawidzi niegodziwego i tego, kto kocha bezprawie.


Zawróćcie z tej drogi!

Wzywamy każdego czytelnika do uznania powagi tego odejścia od wiary Reformowanej. Odejście od wiary i wejście w paradoks herezji Bartha i Brunnera jest dużym krokiem, tak samo wielkim odejściem od wiary jest wejście w herezje dobrointencyjnej oferty zbawienia, od której już tylko jeden krok do herezji Pelagiusza i Arminiusza. Słowa Hoeksemy brzmią prawdziwie:

…Najpierw twierdzili, że Reformowana doktryna Ewangelii uznaje paradoks, sprzeczność: Bóg chce zbawić wszystkich ludzi; chce zbawić tylko wybranych. Czyż zatem nie powinni głosić tego paradoksu, jeśli głosiliby pełną Ewangelię, zgodnie z własnym twierdzeniem?
.
…Ale nie; tutaj milcząco przyznają, że ich paradoksalna ewangelia nie nadaje się dla celów ewangelizacyjnych. I tak zamierzają zapomnieć o jednej stronie swojego paradoksu i przedstawić ewangelię tylko jako „powszechną i szczerą ofertę zbawienia”. A to oznacza, że zamierzają ograniczyć się do głoszenia, że Bóg szczerze pragnie zbawienia wszystkich ludzi. W praktyce zamierzają głosić ewangelię arminiańską. Boją się własnego paradoksu.
[53]

To jest kompromis z fałszywą ewangelią arminianizmu, włączanie arminian do ewangelizacji i złowrogie promowanie hipo-kalwinizmu jako prawdziwego kalwinizmu.

Na podstawie, źródło

Przypisy

[47] John MacArthur, Jr., Miłość Boga (Word Publishing, 1996),  s. 101
[48] Tamże, s. 102
[49] Tamże, s. 109
[50] Tamże, s. 108
[51] Tamże, s. 108
[52] Tamże, s. 106
[53] Herman Hoeksema, Kontrowersje Clarka-Vana Tila, s. 67.


Zobacz w temacie