Kontrowersje wokół Clarka / Van Tila

Przysłów 2:6 PAN bowiem daje mądrość, z jego ust pochodzi wiedza i rozum.

To, co powiedziałem do tej pory, prawdopodobnie napotka niewielki opór wśród większości Reformowanych presupozycjonistów, być może z wyjątkiem definicji wiary Clarka (która, jak wiem, jest kontrowersyjna, ale którą, jak sądzę, większość krytyków źle rozumie – i zachęcam ich do zapoznania się z uważnym, dokładnym i szczegółowym omówieniem i krytyką różnych alternatywnych definicji wiary przez Clarka w jego książce Faith and Saving Faith).

Przechodzę teraz do bardziej kontrowersyjnego gruntu, a mianowicie do jego zastrzeżeń wobec tego, co nazwałem „epistemologicznymi idiosynkrazjami Corneliusa Van Tila”. Spodziewam się, że w tym miejscu nadepnę na kilka palców. Jeśli Twoje są wśród nich, błagam o cierpliwość, wybaczenie i gotowość do ponownej oceny.

Idiosynkrazja (gr. ιδιοσυνκρασία, idiosinkrasia, idiosjego własny” i syn-krasis „mieszanina”) – oznacza swoistość, indywidualną właściwość osoby bądź zjawiska,

Lata temu przeczytałem kompletny protokół Zgromadzenia Ogólnego OPC i Prezbiterium Filadelfijskiego związany z tym, co stało się i nadal jest znane jako kontrowersja Clarka / Van Tila. Przeczytałem również różne historie dotyczące tej kontrowersji. Jedna z nich została napisana całkiem równolegle z nią, jako seria artykułów teologa Hermana Hoeksemy w Standard Bearer, czasopiśmie Protestanckiego Kościoła Reformowanego, które później zostały opublikowane jako książka The Clark-Van Til Controversy.[10]

Inną z ważniejszych był rozdział na ten temat w Cornelius Van Til:  An Analysis of His Thought Johna Frame’a:.[11] Przygotowując się do tego wykładu, przejrzałem te oraz omówienia kontrowersji Clark / Van Til w Greg Bahnsen’s Van Til’s Apologetic: Readings & Analysis [12] oraz Johna R. Muethera w Cornelius Van Til: Reformed Apologist and Churchman [13].


Szkic kontrowersji

1 Kor. 11:3 Lecz boję się, by czasem, tak jak wąż swoją przebiegłością oszukał Ewę, tak też wasze umysły nie zostały skażone i nie odstąpiły od prostoty, która jest w Chrystusie.

Naszkicuję kontrowersję bardzo krótko, a nawet powierzchownie i wskażę moje wnioski na jej temat, bez większych prób ich uzasadnienia. Dlaczego? Z dwóch powodów:

Po pierwsze dlatego, że bogobojni ludzie, którzy studiowali kontrowersję znacznie głębiej niż ja, spierali się o nią bardzo długo i wciąż nie zdołali się nawzajem przekonać, a ja nie sądzę, abym mógł, nawet w poważnym traktacie, a tym bardziej w krótkim wykładzie takim jak ten, zrobić coś lepszego niż oni.

Po drugie dlatego, że po zrobieniu tego chcę na zakończenie zająć się czymś, co uważam za znacznie ważniejsze dla zdrowia Kościoła Chrystusowego.

Oto więc mój szkic kontrowersji. Rozumiem, że dotyczyła ona w dużej mierze, choć nie tylko, doktryn Van Tila, że cała ludzka wiedza jest wyłącznie analogiczna do wiedzy Boga i że cała prawda jest z konieczności paradoksalna.

Pierwszym wyzwaniem jest właściwe zrozumienie, co Van Til miał na myśli przez te dwa terminy, a jest to niewątpliwie spore wyzwanie. Zarówno obrońcy, jak i krytycy Van Tila przyznają, że często wyrażał się on w sposób, który dla innych, nawet inteligentnych i dobrze wykształconych, był bardzo trudny do zrozumienia. Bahnsen, na przykład, mógł napisać o „ogromnym filozoficznym i językowym zamieszaniu (na wszystkich stronach), które zawirowało wokół tej debaty.” [14] Frame mógł napisać na końcu swojego badania kontrowersji:

„Nadszedł czas, abyśmy przyznali, że te kwestie nigdy nie powinny były być poruszane w tak zagmatwanej terminologii….”[15]..


Analogia wiedzy

Psalm 51:6 Oto miłujesz prawdę wewnętrzną i w głębi serca dasz mi poznać mądrość.

Zacznijmy od doktryny, że wiedza człowieka jest zawsze analogiczna do wiedzy Boga. Zacznę od zaproponowania kilku standardowych wyjaśnień analogii. Najbardziej przejrzyste i precyzyjne omówienie analogii, jakie widziałem, zajmuje 11 stron Wstępu do logiki H.W.B. Josepha, z którego poniższe stwierdzenia są pomocnymi fragmentami, choć pomijają bardzo wiele:

Analogia oznaczała pierwotnie tożsamość relacji. Cztery pojęcia, gdy pierwsze jest podobne do drugiego tak, jak trzecie do czwartego, mówiło się, że są analogiczne lub wykazują analogię. Jeśli relacja jest rzeczywiście taka sama w obu przypadkach, wtedy to co wynika z relacji w jednym przypadku, wynika z niej w drugim; pod warunkiem, że rzeczywiście wynika z relacji i z niczego innego…. [np.] Jeśli w odniesieniu do wagi a : b : c : d, – jeśli a waży dwa razy więcej niż b, to c musi ważyć dwa razy więcej niż d….

Istnieje jednak jeszcze jeden sens, w którym używa się terminów analogia i argument z analogii. Analogia może być dowolnym podobieństwem między dwoma rzeczami, a nie tylko podobieństwem relacji, w jakich pozostają one odpowiednio do dwóch innych rzeczy; a argument z analogii jest

  • argumentem z pewnego stopnia podobieństwa do dalszego podobieństwa,
    .
  • a nie argumentem z konsekwencji relacji w jednym przypadku do jej konsekwencji w innym.

Wyrażony symbolicznie dotychczasowy argument był następującego rodzaju: a jest związane z b tak jak c jest związane z d; ze związku a z b wynika taka a taka konsekwencja, zatem wynika ona również ze związku c z d. Obecny argument będzie przebiegał w ten sposób: a przypomina b pod pewnymi względami x; a wykazuje cechę y, zatem b będzie wykazywać cechę y również….[16]

Od tych zastosowań odróżnia się analogia, szczególnie w teologii, gdzie uważa się, że analogia stanowi swego rodzaju półśrodek pomiędzy jedno- i wieloznacznym językiem o Bogu.

  • Niektórzy teologowie uważają, że rozróżnienie Stwórca / stworzenie implikuje, że żadna jakość określona przez Boga nie może być identyczna z jakością określoną przez cokolwiek innego i dlatego twierdzą, że jednoznaczny język o Bogu jest z konieczności fałszywy.
    .
  • Jednak ograniczanie się do wieloznacznego języka o Bogu jest w rzeczywistości nie mówieniem o Nim nic.

Uważano więc, że należy obrać jakąś drogę pośrednią, którą nazwano analogią, a twierdzenie teologiczne uznano za analogię, jeśli nie jest ani całkowicie jednoznaczne, ani całkowicie wieloznaczne.[17]

Sprzeciw wobec tego był taki, że albo dopuszcza się pewne elementy jednoznaczne w propozycjach dotyczących Boga, albo wyklucza wszystkie takie elementy. Jeśli wyklucza się wszystkie takie elementy, to wydaje się, że nie ma potrzeby mówić, że propozycje są cokolwiek mniej niż całkowicie wieloznaczna. W konsekwencji, filozofowie tacy jak Clark i teologowie tacy jak Robert Reymond nalegają, że aby jakakolwiek analogia rzeczywiście przekazywała coś prawdziwego o Bogu (lub o czymkolwiek innym), musi w niej być jakiś element jednoznaczności, tj. jakaś cecha, która może być przypisana tak samo prawdziwie jednemu członkowi analogii, jak i drugiemu.
.


Analogia Van Tila

Jakuba 1:5 A jeśli komuś z was brakuje mądrości, niech prosi Boga, który daje wszystkim obficie i bez wypominania, a będzie mu dana.

Porównajmy teraz te sensy analogii z analogią Van Tila – lub przynajmniej z różnymi próbami zdefiniowania analogii Van Tila. Bahnsen, którego obszerny Van Til’s Apologetic jest najdokładniejszym studium i najbardziej zdecydowaną obroną myśli Van Tila, napisawszy „że Van Til mówi o ludzkiej wiedzy jako 'analogicznej’ do wiedzy Boga”, natychmiast dodał: „To może nie być znany sposób mówienia”, a w przypisie napisał:

„Z pedagogicznego punktu widzenia wolałbym nie używać tego rodzaju skróconego słowa-wytrychu dla tego, czego Van Til próbował nauczać. Chociaż z pewnością można zrozumieć, co miał na myśli przez to wyrażenie, ten sposób mówienia prawdopodobnie spowodował więcej możliwych do uniknięcia nieporozumień i przeinaczeń ze strony małego kręgu krytyków niż cokolwiek innego, co napisał.”[18]

Wybaczcie mi, jeśli przetłumaczę słowa Bahnsena „Z perspektywy pedagogicznej wolałbym nie używać tego rodzaju podsumowującego słowa-etykiety” jako oznaczające w przybliżeniu,„Jeśli intencją Van Tila było nauczanie, to wyrażenie to było skazane na niepowodzenie.”

We Wprowadzeniu do Teologii Systematycznej Van Til tak pisał o swojej doktrynie wiedzy analogicznej:

„Jeśli zatem każdy fakt, który mnie konfrontuje, jest objawieniem osobowej i dobrowolnej aktywności samoistnego Boga, wynika z tego, że kiedy próbuję myśleć myśli Boga po nim, to znaczy kiedy… próbuję stworzyć 'system’ własny, mój system będzie… w każdym punkcie analogiczny do systemu Boga…. Z drugiej strony, ponieważ umysł ludzki jest stworzony przez Boga i dlatego sam w sobie jest naturalnie objawieniem Boga, umysł może być pewien, że jego system jest prawdziwy i odpowiada w skończonej skali systemowi Boga. To właśnie mamy na myśli mówiąc, że jest on analogiczny do systemu Bożego. Jest on zależny od systemu Boga, a będąc zależnym od systemu Boga jest z konieczności systemem prawdziwym.”[19]

Podobnie we Wprowadzeniu do Natchnienia i Autorytetu Biblii Benjamina Warfielda, Van Til napisał:

„Kiedy chrześcijanin odtwarza treść objawienia biblijnego w formie 'systemu’, taki system jest oparty na 'systemie egzystencjalnym’, który posiada sam Bóg, a zatem jest do niego analogiczny. Będąc opartym na Bożym objawieniu jest z jednej strony w pełni prawdziwy, a z drugiej strony w żadnym momencie nie jest identyczny z treścią boskiego umysłu.”[20]

Muether, w referacie napisanym dla OPC Presbytery of the South w 2009 roku, zaproponował takie wyjaśnienie:

„Przez analogię (lub wiedzę analogiczną) Van Til przedstawił Reformowaną zasadę ludzkości reinterpretującej doświadczenie poprzez myślenie po myśli Boga.”[21]

Określił on wiedzę człowieka jako „pochodną lub analogiczną”, najwyraźniej tak, jakby pierwszy termin był w tym kontekście synonimem drugiego. Zarówno Bahnsen jak i Muether pisali również o koncepcji analogii Van Tila jako wyrażającej różnicę między wiedzą Boga jako archetypową (źródło) a wiedzą człowieka jako ektypową (kopia). Cytując tylko Muethera

„Bóg zawiera w sobie pewne zdolności i cechy. On sam jest archetypem. Człowiek, jako stworzony na obraz Boga, cieszy się istnieniem pochodnym, stworzonym, ale prawdziwym. Jesteśmy ektotypem. Nasza istota jest pochodna: jesteśmy obrazem Boga. I nasza wiedza jest pochodna. Nie posiadamy wiedzy archetypowej, lecz raczej wiedzę ektypową„.

Jako implikację lub następstwo tego, Van Til utrzymywał, że wiedza Boga i wiedza człowieka

nie pokrywają się w żadnym punkcie w tym sensie, że w swojej świadomości [znaczenia] czegokolwiek, w swoim umysłowym uchwyceniu lub zrozumieniu czegokolwiek, człowiek jest w każdym punkcie zależny od wcześniejszego aktu niezmiennego zrozumienia i objawienia ze strony Boga.”[22].

Clark i inni skrytykowali Van Tila w tej kwestii

  • nie za to, że mówi, iż wiedza człowieka jest zależna od wiedzy Boga,
    .
  • nie za to, że mówi, iż wiedza człowieka jest z konieczności niepełna (skończona), podczas gdy wiedza Boga jest pełna (nieskończona),
    .
  • nie za to, że akty poznania Boga i człowieka są jakościowo różne (Bóg zna wszystko natychmiast, wiecznie, wyczerpująco i intuicyjnie, ponieważ zna siebie, podczas gdy człowiek poznaje rzeczy stopniowo, w czasie, częściowo i dyskursywnie z czym wszyscy się zgadzają),

Ale za stwierdzenie, że wiedza Boga i wiedza człowieka nie pokrywają się w żadnym punkcie”. Trudno mi zrozumieć, dlaczego Van Til miałby zdefiniować wyrażenie „zbieżne w żadnym punkcie” jako oznaczające, że czyjaś wiedza jest zależna od wiedzy innej osoby.

Mógłbym, na przykład, powiedzieć, że dowiedziałem się od mojego przyjaciela statystyka Rossa McKitricka, że analiza statystyczna HAC-robust pomiarów temperatury globalnej z balonów meteorologicznych i satelitów od 1960 do 2012 roku wskazała, że nie było trendu od 1960 do 1977 roku i żadnego od 1977 do 2012 roku, a jedynie stopniowe przesunięcie w górę pod koniec 1977 roku wynikające z przesunięcia Pacyficznej Oscylacji Dekadalnej z ujemnej na dodatnią [23] i dlatego moja wiedza na ten temat była pochodną jego wiedzy, Ale nie wyciągnąłbym z tego wniosku, że moja wiedza i jego „nie pokrywają się w żadnym punkcie” i wątpię, żeby komukolwiek z Was przyszło do głowy powiedzieć to samo o czymkolwiek, czego nauczyliście się od kogokolwiek innego.
.


Próba obrony pozycji

Psalm 119:160 Sumą twego słowa jest prawda, a wszelki wyrok twojej sprawiedliwości trwa na wieki.

Byłoby naturalne pomyśleć: Ale Van Til wyjaśnia mówiąc „w tym sensie, że człowiek jest w każdym punkcie zależny od wcześniejszego aktu niezmiennego zrozumienia i objawienia przez Boga.” Ale Van Til i jego współautorzy napisali konkretnie,

  • że wiedza Boga i człowieka „nie pokrywają się w żadnym punkcie
    ,
  • że propozycja nie ma tego samego znaczenia dla człowieka, co dla Boga”
    ,
  • że wiedza człowieka jest „analogiczna do wiedzy, którą posiada Bóg, ale nigdy nie może być utożsamiana z wiedzą którą Bóg posiada na temat tej samej propozycji[24]
    .
  • i że „Człowiek nie mógłby mieć w swoim umyśle tej samej treści myślowej, którą Bóg ma w swoim umyśle….”[25].

Różni pisarze starali się bronić Van Tila, interpretując go inaczej niż Clark.

Bahnsen, na przykład, nazywa użycie przez Van Tila terminu zawartość myśli, w zaprzeczeniu, że człowiek może mieć „tę samą treść myślową w swoim umyśle, którą Bóg ma w swoim umyśle”, co jest  „niejasnym wyrażeniem”, które „spowodowało spustoszenie w wielu teologicznych i filozoficznych sporach”, dodając, że „jego zdolność do generowania zamieszania była widoczna w kontrowersji Clark-Van Til”, a następnie oferuje takie wyjaśnienie:

„Wierzę, że przez 'treść myśli’ Van Til miał na myśli aktywność myślową, w którą angażuje się umysł Boga, którego mentalne 'doświadczenie’ (…) jest metafizycznie różne od operacji umysłu człowieka.” [26].

Być może. Ale można się zastanawiać, czy rzeczywiście tak trudno jest odróżnić „treść myśli” od „aktywności myślowej”, by wymusić nieporozumienie i zamieszanie, z jakim wielu uczonych interpretowało Van Tila. W minionych latach często myślałem, że George Washington był pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych; w chwili, gdy piszę teraz, znowu tak myślę.

Jak rozumiem, moją „treścią myślową” jest teza „Jerzy Waszyngton był pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych” i ta teza była taka sama dziesięć lat temu jak teraz, ale moja „aktywność myślowa”, czyli akt myślenia o tej tezie, dzisiaj nie jest tą samą „aktywnością myślową”, która miała miejsce dziesięć lat temu.

Bahnsen argumentował, że zaprzeczenie Van Tila, iż człowiek może mieć w swoim umyśle „tę samą treść myślową, którą Bóg ma w swoim umyśle”, odnosi się wyłącznie do (subiektywnej) aktywności myślowej Boga i (subiektywnej) aktywności myślowej człowieka. Porównał to rozróżnienie do rozróżnienia między aktywnością myślową dwóch istot ludzkich:

„Słowo [wiedza] może (…) oznaczać rzeczywisty akt poznania jako wydarzenie osobowe; w tym sensie moja wiedza (akt poznania) nie jest identyczna z twoją wiedzą (aktem poznania), tak jak moja jazda samochodem nie może być identyczna z twoją jazdą samochodem (ponieważ jesteśmy różnymi 'aktorami’)”. W konsekwencji napisał: „Stwierdzenie, że akt poznania Stwórcy nie pokrywa się z aktem poznania stworzenia, powinno być niekontrowersyjne.”[27]

Otóż tak, powinno być kontrowersyjne. Powinno to być tak oczywiste, że aż trywialne.

Jednak „treść myśli” (którą przyjmuję jako synonim idei) i „akt myślenia” nie wydają się na pierwszy rzut oka oznaczać tego samego i nie jestem wcale pewien, czy Bahnsen właściwie zinterpretował Van Tila, czy też Clark i inni jego krytycy źle go zinterpretowali, jak zarzuca Bahnsen.
.


Obalenie obrony

1 Tym. 6:20 Tymoteuszu, strzeż tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej, czczej gadaniny i sprzecznych twierdzeń rzekomej wiedzy;

Teraz zanim zaczniecie kombinować jak udowodnić, że mylę się w mojej interpretacji Van Tila, a Bahnsen ma rację, wysłuchajcie mnie uważnie:

  • Moją intencją nie jest udowodnienie, że ta czy inna interpretacja Van Tila w tym punkcie jest dobra lub zła.
    .
  • Moim zamiarem nie jest udowodnienie, że ta lub inna interpretacja Van Tila w tym punkcie jest słuszna lub niesłuszna,

Jest nią zasugerowanie, że jest to przykład podstawowej trudności w pisarstwie Van Tila, a mianowicie jego skłonności do używania terminów w sposób niestandardowy, a zatem mylący. Jeśli wszystko, co Van Til miał na myśli, nazywając ludzką wiedzę „analogiczną”, to fakt, że jest ona pochodna, tj. pochodzi ze źródła poza człowiekiem i dlatego jest warunkowa, w przeciwieństwie do wiedzy Boga, która jest pierwotna, intuicyjna i nie jest warunkowa, ponieważ jest wiedzą o Nim samym, to żaden biblijnie ortodoksyjny teolog nie powinien sprzeciwiać się istocie jego poglądu. Ale,

Po pierwsze, jeśli tak jest, to wydaje się dość niewytłumaczalne, dlaczego tak wielu teologów i filozofów, skądinąd zdolnych uczonych, zarówno obrońców, jak i krytyków, uważało, że Van Til mówił coś wysoce znaczącego, a nawet dość oryginalnego w historii teologii, i dlaczego tak wielu krytyków uważało, że mówił coś katastrofalnie błędnego.

Po drugie, jeśli Van Til przez „treść myśli” rozumiał jedynie „akt myślenia”, to krytycy Van Tila nadal mają uzasadnione pretensje do jego niestandardowego użycia terminu analogiczny, ponieważ gwarantowało ono powstanie szerokiego nieporozumienia. Słowa analogia i analogiczny, używane w logice, epistemologii i ogólnie w teologii, po prostu nie oznaczały zazwyczaj, poza Van Tilem i niektórymi (nie wszystkimi) jego zwolennikami, pochodnej i pochodnego (tak samo jak wyrażenie treść myślowa oznaczało akt myślenia).

Próbując jak tylko mogę, nie znalazłem w żadnym angielskim słowniku definicji analogii, która choćby w przybliżeniu przypominałaby definicję Van Tila, nie mówiąc już o jej zgodności. Dopuszczalne jest, aby pisarze przypisywali specjalne znaczenia terminom w ramach swojej pracy, tak długo jak robią to jasno, że ich znaczenie różni się od standardowego, ale tak daleko jak mogę powiedzieć Van Til nigdy nie przyznał się do tego w kwestii użycia terminu analogiczny, i dlatego zrozumiałe jest, że wielu z jego czytelników mogłoby go źle zrozumieć, myśląc, że miał na myśli coś podobnego, jeśli nie identycznego, do standardowego znaczenia.
.


Dalsza krytyka

Przysłów 8:5 Prości, uczcie się rozwagi, a wy, głupi, bądźcie rozumnego serca.

Przejdźmy teraz do innego punktu, w którym Clark (i inni, jak Reymond) ostro skrytykowali Van Tila – jego doktrynę o paradoksalnej naturze ludzkiej wiedzy. I w tej kwestii będę się streszczał. W swojej Common Grace and the Gospel Van Til napisał:

„[Antynomie] [inne słowo oznaczające paradoks] są związane z faktem, że ludzka wiedza nigdy nie może być wiedzą całkowicie kompletną. Każda transakcja wiedzy ma w sobie gdzieś punkt odniesienia do Boga. Ponieważ Bóg nie jest dla nas w pełni zrozumiały, jesteśmy zobowiązani do natrafienia na to, co wydaje się być sprzecznościami w całej naszej wiedzy. Nasza wiedza jest analogiczna i dlatego musi być paradoksalna.”[28]

Wnioskowanie Van Tila z niekompletności wiedzy do tego, że jest ona z konieczności paradoksalna, wydaje się być non sequitur (konkluzja jaka nie wynika z przesłanek). Wydaje się, że Van Til proponuje nam

  • wniosek: „Cała wiedza człowieka jest paradoksalna”
    .
  • mniejszą przesłankę: „Cała wiedza człowieka jest niekompletna”.

W tym częściowym sylogizmie przesłanka główna jest paradoksalna, przesłanka mniejsza wiedza człowieka, a przesłanka środkowa jest niepełna brakuje przesłanki głównej, która, aby argument był ważny, musiałaby brzmieć: „Cała niepełna wiedza jest paradoksalna”.

Ale ta przesłanka jest ewidentnie fałszywa, ponieważ myśliciel, którego wiedza była ograniczona tylko do dwóch twierdzeń 1) Ryszard III był królem Anglii i 2) siatkówka jest grą sportową, miałby niepełną wiedzę, ale nie byłoby żadnego paradoksu, żadnej pozornej sprzeczności między tymi dwoma częściami jego wiedzy.
.,


Atak na Pismo Święte

1 Kor. 3:19 Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Bo jest napisane: On chwyta mądrych w ich przebiegłości.

Wracając do tego, co napisał Van Til: W tej samej książce napisał:

„Cała nauka Pisma Świętego jest pozornie sprzeczna.„[29].

I znowu:

„Wszystkie prawdy religii chrześcijańskiej mają z konieczności pozory sprzeczności.… Nie obawiamy się przyjąć tego, co ma pozory sprzeczności…. W przypadku łaski powszechnej, tak jak w przypadku każdej innej biblijnej doktryny, powinniśmy starać się wziąć wszystkie czynniki nauczania Pisma Świętego i związać je ze sobą w systematyczne relacje, na ile tylko potrafimy. Nie oczekujemy jednak, że będziemy mieli logicznie wydedukowany związek pomiędzy jedną doktryną a drugą. Oczekujemy, że będziemy mieli jedynie system analogiczny[30].

Clark, Reymond i inni wyrazili różne krytyczne opinie na temat tej idei, m.in.

  • że zakłada ona, iż ten, kto ją posiada, wie wszystko, co każdy człowiek teraz, w przeszłości lub w przyszłości kiedykolwiek będzie wiedział i wie, że żaden z nich nie będzie w stanie pogodzić pozornych sprzeczności
    ;
  • że „jeśli faktycznie niesprzeczne prawdy mogą pojawić się jako sprzeczności i jeśli żadna ilość badań lub refleksji nie może usunąć sprzeczności, nie ma dostępnych środków, aby odróżnić tę 'pozorną’ sprzeczność od prawdziwej sprzeczności” [31]

Co implikuje.

  • że nie można stwierdzić, że jakaś doktryna jest fałszywa, wskazując, że jest ona sprzeczna z inną doktryną uważaną za prawdziwą, a zatem
    .
  • że równie dobrze moglibyśmy zrezygnować z egzaminów z teologii koniecznych do uzyskania ordynacji

Nie będę poświęcał czasu na przegląd prób interpretacji i obrony Van Tila.

Na podstawie źródło

[10] Herman Hoeksema, The Clark-Van Til Controversy (Trinity Foundation, 1995). Cornelius Van Til urodził się 3 maja 1895 i zmarł  17 kwietnia 1987. Był holendersko-amerykańskim filozofem Reformowanym i teologiem, któremu przypisuje się stworzenie współczesnej apologetyki presupozycyjnej. Absolwent Calvin College, Van Til otrzymał później doktorat na Uniwersytecie Princeton. Po nauczaniu w Princeton zaczął pomagać w założeniu Westminster Theological Seminary, gdzie nauczał aż do przejścia na emeryturę. Van Til i jego prace wywarły duży wpływ na teologów rekonstrukcjonistycznych, takich jak Greg Bahnsen i R.J. Rushdoony.
[11] John N. Frame, Cornelius Van Til: An Analysis of His Thought (P&R Publishing, 1995).
[12] Greg L. Bahnsen, Van Til’s Apologetic: Readings & Analysis (P&R Publishing, 1998).
[13] John R. Muether, Cornelius Van Til: Reformed Apologist and Churchman (P&R Publishing, 2008).
[14] Bahnsen, Van Til’s Apologetic, 226 n. 151.
[15] Frame, Cornelius Van Til, 113.
[16] H.W.B. Joseph, Introduction to Logic, 2nd edition ([1916] wydanie reprintowe, Paper Tiger, 2000), 532-542.
[17] Jasne i zwięzłe podsumowanie sprawy znajduje się u Fredericka Ferré w „Analogy in Theology” w The Encyclopedia of Philosophy, 4 tomy, pod redakcją Paula Edwardsa (Macmillan, 1967), 1:94-97.
[18] Bahnsen, Van Til’s Apologetic, 224-225, 225 przyp. 147.
[19] Cornelius Van Til, Introduction to Systematic Theology (Westminster Theological Seminary, 1949, 1952), 101, cytowany w Bahnsen, Van Til’s Apologetic, 251, podkreślenie dodane.
[20] Cornelius Van Til, „Introduction,” in The Inspiration and Authority of the Bible, by Benjamin B. Warfield (Presbyterian and Reformed, 1948), 33, emphases added.
[21] John R. Muether, „Robert Reymond and Cornelius Van Til: Some Reflections,” referat dla Candidates and Credentials Committee of the Presbytery of the South of the Orthodox Presbyterian Church, niepublikowany, 2009.
[22] Van Til, Introduction to Systematic Theology, 165, cyt. w Bahnsen, Van Til’s Apologetic, 226, emfaza Bahnsen.
[23] Ross R. McKitrick i Timothy J. Vogelsang, „HAC robust trend comparisons among climate series with possible level shifts”, Environmetrics 25(7) (listopad 2014), 528-547.
[24] Cytowane w odpowiedzi Clarka na skargę, która z kolei jest cytowana w The Clark-Van Til Controversy Hoeksemy, 9-10.
[25] Van Til, Introduction to Systematic Theology, 184, cytowany w Bahnsen, Van Til’s Apologetic, 227.
[26] Bahnsen, Van Til’s Apologetic, 227 przyp. 152.
[27] Bahnsen, Van Til’s Apologetic, 226-227 przyp. 151.
[28] Cornelius Van Til, Common Grace and the Gospel (Presbyterian and Reformed, 1973), 9; cyt. w Robert L. Reymond, A New Systematic Theology of the Christian Faith (Zondervan, 1998), 104.
[29] Van Til, Common Grace, 142; cytowany w Reymond, New Systematic Theology, 104.
[30] Van Til, Common Grace, 165-166; cytowany w Reymond, New Systematic Theology, 104-105; podkreślenie dodane.
[31] Reymond, New Systematic Theology, 105-106.


Zobacz w temacie