Spis treści
Cios w fundament chrześcijaństwa
2 Tym. 3:15-16
15. I ponieważ od dziecka znasz Pisma święte, które cię mogą uczynić mądrym ku zbawieniu przez wiarę, która jest w Chrystusie Jezusie.
16. Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości;
Współczesna, akademicka doktryna natchnienia jest całkowicie bezużyteczna. Kiedy krytycy mówią o natchnionym Słowie Bożym nie mają na myśli żadnego konkretnego Pisma Świętego, które można wziąć do ręki. A kiedy mówią, że wierzą w natchnienie Biblii, nie potrafią wskazać na fizyczną kopię Pisma Świętego. Czemu jest to tak ważne?
Otóż zatwardziali krytycy tekstu wprawdzie przyznają [1], że autentyczność i autorytet Biblii natchnionej przez Boga to fundament chrześcijaństwa. Bez natchnionej Biblii nie mamy pewnego sposobu poznania prawdy o Chrystusie, o drodze zbawienia, żadnej pewności nieba i wieczności, żadnych słodkich obietnic, żadnego sposobu poznania chrześcijańskiego obowiązku, rozwijania chrześcijańskiego charakteru ani głoszenia chrześcijańskiej Ewangelii.
Albo jest Biblia i jest Chrystus albo
- nie ma Biblii
, - nie ma Chrystusa
, - nie ma zbawienia
, - nie ma chrześcijaństwa
Jednak ci sami ludzie zaprzeczają natchnieniu Pisma:
„Kiedy mówimy, że Biblia jest natchniona, nie mamy na myśli tłumaczeń ani kopii, lecz oryginalne autografy, spisane pod kierownictwem Boga […] natchnienie odnosi się do oryginalnych manuskryptów” [2]
Zatem zgodnie z twardym nauczaniem krytyki tekstu ponieważ obecnie nie posiadamy natchnionych, oryginalnych autografów, nie posiadamy natchnionej Biblii. Natchniona Biblia nie istnieje, to co pozostało to jedynie kopie i tłumaczenia. I konsekwentnie bez natchnionej Biblii nie posiadamy ani Chrystusa, ani zbawienia ani chrześcijaństwa. Rozumowanie krytyków, choć elokwentne i oparte o fantastyczny wręcz aparat naukowo-językowy, jest w rzeczywistości śmiertelnym ciosem zadanym wierze chrześcijańskiej.
Natchnione przez Dicha Świętego Słowo przeczy herezji wyższej krytyki tekstu
Całe, natchnione Pismo
16. Całe Pismo jest natchnione przez Boga
W 2 Liście do Tymoteusza znajduje się stwierdzenie całe Pismo będące uniwersalnym kwalifikatorem: Pismo w całości jest natchnione, nie ma zatem części Pisma, która nie jest natchniona przez Boga. Pismo stanowiące natchnioną całość jest obiektem rozważania Apostoła Pawła. Czy miał on na myśli autografy Nowego Testamentu, tj. jeszcze zachowane przez kogoś orygialne teksty jego własnych, 13 listów, Ewangelii Mateusza, Marka, Jana, Dziejów Apostolskich i Listu Jakuba, 1 Piotra? [3]
Gdyby Paweł rozumował kwestię natchnienia tak jak współcześni sceptycy, musielibyśmy przyjąć taką właśnie interpretację. Natchnionych było w czasach Pawła jedynie 19 fizycznych dokumentów będących w depozycie lokalnych kościołów. Ich rozproszenie utrudniałoby dostęp do natchnionego, świętego i nieomylnego Pisma. Chrześcijanin żyjący w I wieku musiałby odwiedzić większą część Azji Mniejszej, Rzym oraz szukać oryginałów wśrod rozproszonych po świecie Żydów.
Inną implikacją takiej interpretacji jest odrzucenie Starego Testamentu jako natchnionego, ponieważ ostatnia chronologicznie księga Malachiacza spisana została na ok. 400 lat przed Chrystusem i mało prawdopodobnym jest aby oryginalne dokumenty były w posiadaniu kościoła chrześćijańskiego.
Ponieważ tekst, do którego referuje Apostoł ma zdolność uczynienia człowieka doskonałym w każdym dobrym, duchowym dziele (Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany, werset 17) nIe jest możliwym również, aby dzieła tego mogło dokonać skorumpowane, czy w jakiś pomniejszy sposób natchnione Pismo.
Należy zatem zbadać, co Apostoł miał na myśli mówiąc, że całe Pismo jest (zamiast “było“) natchnione (zamiast “jakoś” natchnione), tak jakby istniały różne rodzaje natchnienia.
Wyjaśnienie problemu znajduje się w wersecie poprzedzającym. Duch Święty zadbał o właściwy kontekst tekstu nie pozostawiając kościoła na pastwę wyższej krytyki tekstu i sceptyków.
.
Identyfikacja natchnionego Pisma
15. I ponieważ od dziecka znasz Pisma święte, które cię mogą uczynić mądrym ku zbawieniu przez wiarę, która jest w Chrystusie Jezusie.
Kiedy około 66 roku I wieku naszej ery Apostoł pisał do Tymoteusza, zwrócił jego uwagę na jego znajomość Pisma Świętego (od dziecka znasz Pisma Święte). Co konkretnie miał na myśli, jakie konkretnie Pisma Święte były znane Tymoteuszowi?
Czy chodziło o teksty Nowego Testamentu czy raczej o Stary Testament? A precyzując pytanie, czy Tymoteusz korzystał z autografów, czyli oryginalnych tekstów Pisma Świętego czy raczej z jego kopii?
.
Stary Testament
Choć tekst 2 Tym. 3:16 (całe Pismo jest natchnione) należy aplikować do natchnienia całego kanonu Starego i Nowego Testamentu to jednak pomocnym dla identyfikacji pierwotnej referencji natchnionych Pism będzie rozważenie kontekstu historycznego, czyli momentu powstania owego Listu oraz odniesienia do życia Tymoteusza. To wszystko umożliwi nam identyfikacje Pism jakie znał Tymoteusz i jakie były natchnione i jednocześnie obali mit wyłącznego natchnienia autografów.
Po pierwsze Apostoł poczynił odniesienie do okresu dziecięcego Tymoteusza (od dziecka znasz Pisma święte)
Po drugie Tymoteusz w czasie pisania Listu miał mniej więcej 40 lat
- W 61 roku czyli 5 lat przed napisaniem Drugiego Listu, Paweł wspomina o Tymoteuszu jako o młodzieńcu: (Niech nikt nie lekceważy twego młodego wieku 1 Tym. 4:12)
. -
Paweł poznał Tymoteusza w Listrze, w czasie drugiej podróży misyjnej około roku 49-50 A.D. czyli mniej więcej 11 lat przed napisaniem Pierwszego Listu. Przybył do Derbe i Listry. A oto był tam pewien uczeń imieniem Tymoteusz, syn pewnej Żydówki, która uwierzyła, ojca natomiast Greka. (Dzieje 16:1). Ten wyruszył z Apostołem w podróż nie jako dziecko lecz jeszcze jako młodzieniec.
. -
Ponieważ Tymoteusz nie mógł być dzieckiem udając się w podróż misyjną oraz ponieważ ciągle był młodzieńcem w czasie Pisania Listów adresowanych do niego, należy uznać, że w czasie konwersji na chrześcijaństwo również nie był dzieckiem lecz młodzieńcem, człowiekiem między 29 a 30 rokiem życia.
. -
Greckie słowo użyte na określenie wieku dziecięcego Tymoteusza to βρέφους brephos – odnoszące się do wieku miedzy niemowlęctwem a drugim, maksymalnie trzecim rokiem jego życia: od dziecka (ἀπὸ βρέφους apo brefos) znasz Pisma święte.
.
.
Natchnione autografy czy apografy?
Teraz, czy Tymoteusz posiadał w ręku autografy? Tj. oryginalne Pisma Święte spisane przez ludzkich autorów od Mojżesza do Malahiasza, oraz czy był w posiadaniu dekalogu rozumianego jako tablice kamienne napisane palcem Boga (2 Mojż. 31:18)? Nawet najbardziej zatwadziały fanatyk wyższej krytyki tekstu musi negatywnie odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Tymoteusz posiadał nie oryginalne Pismo, nie autograf ale kopię świętego tekstu czyli apograf.
I ku zaskoczeniu fanatyków, owe kopie, owe apografy, natchniony przez Ducha Świętego Apostoł (a zatem mamy do czynienia z nieomylnym twierdzeniem) nazywa nie kopią Pisma Świętego lecz mówi o nich natchnione Pisma święte. Ale nie tylko to. O tych apografach stwierdza że:
-
stanowią kanon (całe Pismo)
. -
są natchnione przez Boga tak samo jak autografy (natchnione przez Boga, gdzie użyte zostało słowo θεόπνευστος theopneustos – tj. pochodzące z Bożego tchnienia).
. -
nota bene słowo θεόπνευστος theopneustos, nauczające onatchnieniu Pisma jest to tzw. hapax legomenon ponieważ występuje tylko jeden raz w całym natchnionym Piśmie.
.
- natchniony przez Ducha Świętego 2 List do Tymoteusza mówi, że Pisma Starego Testamentu (znane Tymoteuszowi od dziecka apografy) są tak samo natchnione jak autografy.
Z tego płynie wnioski: Apografy czyli kopie Świętego Pisma (w językach oryginalnych) są Pismem Świętym pochodzącym z Bożego tchnienia. Apografy są przez Boga natchnione. Inspiracja słowem Bożym jest wewnętrzna. Tego naucza nas drugi List do Tymoteusza.
.
Błąd i jego konsekwencje
Hebr. 3:10 Dlatego się rozgniewałem na to pokolenie i powiedziałem: Oni zawsze błądzą sercem i nie poznali moich dróg;
W tym momencie warto się zastanowić skąd pochodzi owe teologiczne novum, skąd krytyka tekstu zaczęrpnęła inspiracje do obalenia Słowa Bożego? I jakie są tego konsekwencje dla współczesnego kościoła instytucjalnego?
Dominujący obecnie i podzielany przez tzw. “kalwinistów” pogląd na natchnienie zaprowadzi nas tam, gdzie, jak mawia przysłowie, “prowadzą wszystkie drogi”
.
Źródło: Rzym
Philip Shaff identyfikuje źródło pozbawiającego apografy natchnienia błędu. W swoim dziele Ogólne wprowadzenie do studiów teologicznych, stwierdza:
„Rozróżnienie między „autografami wewnętrznymi” a błędnymi kopiami wydaje się być po raz pierwszy dokonane przez Richarda Simona (1682-1712), ojca biblijnej izagogiki, w celu udowodnienia konieczności krytyki tekstu” [4]
Richard Simon był rzymsko-katolickim księdzem, który w książce “Critical History of The Old Testament” sprzeciwiał się autorytetowi Biblii w celu zwiększenia autorytetu kościoła rzymskiego. Nie tylko był pierwszym w hiostorii człowiekiem ograniczającym natchnienie do autografów ale także wprowadził koncepcję uzupełniania oryginalnego tekstu w historii.
Był również zwolennikiem zanieczyszczenia tekstu Biblijnego przez powstałe w czasie błędy teologiczne i techniczne. Stąd dla niego natchnienie nie było wewnętrzną jakością Pisma. Dla Simona oryginalne Pismo Święte było zupełnie czymś innym niż to, co dotarło do naszych czasów w formie apografów.
Brzmi bardzo znajomo. Bogusław Jasiewicz uznający się za reformowanego (sic!) baptystę stwierdza:
„Nigdy nie podważyłem natchnienia całości Pisma. Problem w tym co uważamy za całość Pisma” [5]
Reformowany tandem
Błąd SImona został zaadaptowany i powielony przez A. A. Hodge’a i B. B. Warfielda. Według Philippa Shaffa obaj
“…następcy Charlesa Hodge’a na katedrze teologicznej w Princeton ograniczają nieomylność do tych nieistniejących oryginalnych autografów“ [6]
Hodge i Warfield uznali, że tekst Pisma Świętego w obecnej formie zawiera sprzeczne i historycznie problematyczne stwierdzenia. Uznawali także daremność harmonizacji tekstu, ale nalegali, że wszystkie takie trudne lub błędne fragmenty należy rozumieć jako wynik błędów skrybów. W 1881 roku Hodge i Warfield wydali oświadczenie odnośnie natchnienia, gdzie apografy zostały uznane za nienatchnione:
“Należy zatem pamiętać, że: 1. Nie twierdzimy, że tekst powszechny, lecz jedynie, że oryginalny tekst autofraficzny był natchniony. Nie można zatem stwierdzić żadnego „błędu”, co do którego dałoby się udowodnić, że jest pierwotny w tekście.” [7]
Twierdzenie Hodge’a i Warfield’a to logiczna pułapka, retoryczny zachwyt, zagadka mająca na celu zmylenie krytyków, którzy mogą udowodnić swój prawdziwy błąd jedynie poprzez odwołanie się do tekstu, którego nie mają (i na pewno nie mogą go mieć). Historyczny błąd Hodge’a i Warfield’a, choć mógł wynikać z dobrych intencji apologetycznych, konsekwentnie urósł do monumentalnych rozmarów. Obecnie najbardziej jaskrawą formą odrzucenia natchnienia Pisma Świętego jest coraz bardziej popularny pogląd, że Pismo zostało wprawdzie przekazane światu w formie bezbłędnej, jednak obecnie jest utracone, w najlepszym wypadku znajduje się w niebie.
.
Neo-kalwinizm
John MacArthur komentując Psalm 119:89 (Na wieki, o PANIE, twoje słowo trwa w niebie) powiedział znamienne będące hymnem współczesnego neo-kalwinizmu słowa:
„…kluczową sprawą jest to, że werset mówi, iż Słowo Boże jest utrwalone w niebie, a nie na ziemi. Oznacza to, że Bóg ma stały i doskonały zapis swojego natchnionego pisemnego objawienia dla człowieka, ale zachował ten zapis w niebie” [8]
Tak więc według wyższej krytyki tekstu nie mamy natchnionego Pisma Świętego dostępnego dla kościoła. To, co nam pozostało to jedynie mniej lub bardziej wierne kopie, omylne a zatem nienatchnione. To podległe ludzkim manipulacjom wtórne, wymagające komputerowej metody oczyszczania dokumenty.
.
Doktryna w pełni Reformowana
Hiob 32:8 Ale to duch jest w człowieku i tchnienie Wszechmogącego daje rozum.
Apostoł Paweł nie wierzył w brednie krytyków. On wiedział, że apografy Starego Testamentu czytane przez Tymoteusza to Pismo Święte natchnione przez Boga i pożyteczne do wszelkiej chrześcijańskiej pracy.
Podzielamy ten pogląd, dodając do niego, że apografy są skutecznym narzędziem korekty herezji wyższej krytyki tekstu.
Wyznajemy za Pismem Świętym, że posiadamy natchnione Pismo Święte, zachowane dla kościoła po kres wieków w formie apografów – kopi tekstów oryginalnych, spisanych w tym samych co oryginały językach.
Stoimy na historycznej pozycji Reformacji, która rozpoznaje apografy jako natchnione Pismo Święte. Posłuchajmy własnych słów Johna Owena
„Przez tekst «oryginalny i autentyczny» ortodoksyjni protestanci nie rozumieją autografów, których nikt nie może posiadać, lecz apografy w języku oryginalnym, z których pochodzą wszystkie wersje. Żydzi w całej historii i Kościół w czasach Chrystusa uważali hebrajski Starego Testamentu za autentyczny i przez prawie VI wieków po Chrystusie greka Nowego Testamentu była bez wątpienia uważana za autentyczną” [9]
Ortodoksyjny Reformowany nacisk na identyfikację tekstów hebrajskich i greckich jako autentycznych nie wymaga bezpośredniego odniesienia do autografów w tych językach; „oryginalny i autentyczny tekst” Pisma Świętego oznacza, poza kopiami autografów, legalną tradycję apografów hebrajskich i greckich.
Argument za przyjęciem Pisma Świętego jako nieomylnej reguły wiary i praktyki oraz odrębnych argumentów przemawiających za otrzymanym tekstem (Textus Receptus) wolnym od większych (tj. niepisarskich) błędów opiera się na badaniu apografów i nie ma na celu nieskończonego regresu do utraconego autografu jako poparcie nieomylności tekstu.
Słowami jakie wypowiedział Petrus van Mastricht w imieniu Reformacji i wszystkich Reformowanych kaznodziejów odrzucamy ideę Simonsa, Warfielda, Hodgea, MacArthura i Jasiewicza:
„Przyjmujemy Pismo tylko w tych językach [tj. hebrajskim i greckim] jako kanoniczne i autentyczne. Co więcej, nie tylko jako Autografy, które z wielu powodów należących do najmądrzejszej rady Bożej Opatrzności, która dopuściła do ich zniszczenia, ale także w Apografach” [10]
Uważamy, że należy dokonać ostrego kontrastu pomiędzy ortodoksyjnymi argumentami protestanckimi dotyczącymi autografów a poglądami Archibalda Alexandra Hodge’a i Benjamina Breckinridge’a Warfielda, Johna MacArthura i Bogusława Jasiewicza i współczesnego neo-kalwinizmu.
Kwestię tę należy podnieść ze względu na występującą tendencję do mylenia tych dwóch poglądów, pamiętając jednocześnie o ostrzeżeniu:
Obj. 22:18-19
.
18. Oświadczam zaś każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: Jeśli ktoś dołoży coś do tego, dołoży mu też Bóg plag opisanych w tej księdze;19. A jeśli ktoś odejmie coś ze słów księgi tego proroctwa, odejmie też Bóg jego dział z księgi życia i ze świętego miasta, i z rzeczy, które są opisane w tej księdze.
W artykule wykorzystano materiały zawarte w podcaście Natchnienie: Tylko oryginalne autografy?, źródło
Przypisy
[1] Przemyślenie to zaczerpnięte jest z przedmowy do Our God-Breathed Book: The Bible autorstwa Johna R. Rice’a
[2] John R. Rice, Our God-Breathed Book: The Bible, The Sword of the Lord Publishers, s. 68
[3] Wszystkie powyższe dzieła powstały do 67roku I wieku. W tym czasie nie były dostępne jeszcze 2 List Piotra, List do Hebrajczyków, List Judy, Ewangelia Jana, trzy Listy Jana i Objawienie
[4] Philip Shaff, General introducion to the study of theology, przypis na s. 393
[5] Bogusław Jasiewicz, jeden ze współpracowników portalu reformowani1689.pl a także autor internetowego podcastu Reformelia, źródło
[6] Philip Shaff, General introducion to the study of theology, przypis na s. 289
[7] Archibald Hodge and Benjamin Warfield, Inspiration, The Presbyterian Review 6 (April 1881), s. 225-60, źródło
[8] John MacArthur, Doktryna Biblijna, źródło
[9] Edward Leigh, Treatise, I.vi; c.f. Owen, Divine Original, in Works vol. 16, s. 300-301
[10] Petrus van Mastricht, Theologia Theoretico-Practica I.ii.10. Godnym odnotowania jest fakt, że ten żyjący między 1630 a 1706 rokiem teolog Reformowany i absolwent uniwersytetu w Leidzie gorąco sprzeciwiał się kartezjanizmowi. Kartezjanizm to system filozoficzno-naukowy podkreślający wykorzystanie rozumu do rozwoju nauk przyrodniczych oraz uznaniu nauk filozoficznych jako zawierających całą prawdę. Pogląd ten oczywiście jest sprzeczny z nauczaniem Pisma Świętego, które wskazuje na Chrystusa jako posiadającego wszystkie skarby mądrości i poznania, a zatem za jedyne źródło prawdy (por. Kol. 2:3)
Zobacz w temacie
- Inspiracja (natchnienie) Ducha Świętego
- Objawienie i natchnienie a oświecenie
- Natchnienie jako dyktando
. - Tota Scriptura – Całe Pismo
- Jeśli wierzysz całym sercem
- Tekstualne machinacje
- Tekstualny rozum-onlyism aka socynianizm odrodzony
- Najstarsze, czyli jakie?
- Szwindle i konfabulacje Jamesa White’a wokół tekstu krytycznego
. - Protestanckie stanowisko w sprawie Biblii
- Konfesyjna, przedkrytyczna pozycja względem Pisma
- Jak przetrwały zwoje biblijne?
. - Transmisja i Kanonizacja Pisma
- Wczesnochrześcijańska Sola Scriptura
- Krytyka tekstu biblijnego
- Krytyka tekstu w pismach Francisa Turretina