Prosta epistemologiczna droga

Izaj. 35:8 I będzie tam ścieżka i droga, którą nazwą Drogą Świętą. Nie będzie po niej chodził nieczysty, ale będzie ona dla nich. Ci, którzy tą drogą będą chodzić, nawet głupcy, nie zbłądzą.

W kontrowersji jaka wyrosła wokół spornego tekstu Dziejów 8:37 musimy pamiętać, że Bóg objawił Słowo Boże dla swojego ludu jako ścieżkę, na której nawet największy prostaczek wśród chrześcijan nie może zbłądzić. Oznacza to, że trzymając w ręku Pismo wierzący nie musi zastanawiać się nad tym, czy to co czyta jest prawdą, ponieważ całe Słowo jest natchnione (2 Tym. 3:16-17). Natchnienie oznacza, że każda Księga, rozdział, werset a nawet poszczególne słowo pochodzi z Bożego tchnienia, inspiracji a ręka pisarza była prowadzona przez Ducha Świętego (2 Piotra 1:21).

Ponieważ Bóg jest prawdą (Psalm 86:15; Jan 3:33; Rzym. 3:4) Jego Słowo jest prawdą (Psalm 119:160; Koh. 12:10; Jan 17:17). Prawdą zachowaną przez wszystkie pokolenia, a nie ukrytą w gąszczu błędów i tradycji tekstualnych. Prawdą łatwo dostępną, tak w starej jak i nowej dyspensacji

5 Mojż. 30:14 Lecz to słowo jest bardzo blisko ciebie, w twoich ustach i w twoim sercu, abyś je wypełniał
.
Rzym. 10:8 Ale cóż mówi: Blisko ciebie jest słowo, na twoich ustach i w twoim sercu. To jest słowo wiary, które głosimy:

Choć czyste, zachowane przez wszystkie wieki i łatwo dostępne spisane Słowo Boże jest blisko chrześcijan, nie wszyscy mają wiarę co do tej prawdy. W wielkim boju o integralność świętego tekstu zasadniczo na polu walki wyróżniają się dwa główne podejścia.


Podejście supernaturalistyczne

Pierwsze, supernaturalistyczne czy też nadnaturalne, opiera się o Bożą suwerenność w historii, suwerenność która nie jest zależna od ludzkich decyzji, ludzkiej woli a w szczególności od ludzkiej woli ingerencji w tekst Pisma. W tym ujęciu Bóg zachowuje całkowitą kontrolę nad wiernością tłumaczenia i spójnością tekstu, pomimo pomyłek kopistów, pomimo chęci dopasowania Biblii do doktrynalnych potrzeb grup religijnych oraz na przekór zabiegom Jego przeciwników dążących do zniszczenia tego, co zostało objawione, zapisane i umieszczone w kanonie. To podejście opiera się na Bożej opatrzności, ponadnaturalnej i wyjątkowej dla Boga władzy nad całą rzeczywistością, dzięki której Bóg dba o swoje Słowo w taki sposób, że zabezpiecza Kościołowi czystość oraz dostępność natchnionego tekstu we wszystkich wiekach.

Swoje wnioski chrześcijanie wierzący w ponadnaturalne, opatrznościowe zachowanie tekstu opierają na wnioskowaniu dedukcyjnym.  Dedukcja to metoda polegająca na wyprowadzaniu logicznych wniosków z założeń uznanych za prawdziwe. W rozumowaniu dedukcyjnym argumentuje się od ogółu do szczegółu. Jet to zatem wnioskowanie niezawodne pod warunkiem, że wszystkie przesłanki we wnioskowaniu są prawdziwe. Ponieważ aksjomatem  podejścia ponadnaturalnego jest pewność opatrznościowego zachowania tekstu przez Boga w historii, wnioskiem rozumowania dedukcyjnego jest powszechna dostępność czystego Słowa Bożego.

→ ponieważ Bóg obiecał zachować swoje Słowo czystym przez wszystkie wieki (argument ogólny)
→ i Słowo Boże jest dostępne poszczególnym członkom Kościoła (argument szczególny)
→ to dostępne Słowo Boże jest czyste (wniosek dedukcyjny)

W ujęciu supernaturalistycznym to Bóg zapewnił swojemu Kościołowi dostęp do natchnionego, czystego i zachowanego Słowa, używając w tym celu opatrzności, środka, który zarządza całą rzeczywistością w taki sposób, aby Boże dekrety zostały zrealizowane. Są to czasy i chwile, które Ojciec ustanowił swoją władzą. (Dzieje 1:7), działanie zgodnie z powziętym postanowieniem Boga oraz tym, co przedtem wiedział,  często czynione rękami bezbożników (Dzieje 2:23). Bóg do zachowania czystości Słowa używał ustalonych przed wiekami wydarzeń historycznych (czasy i chwile) oraz zwykłych, także bezbożnych ludzi

Izaj. 46:10 Zapowiadam od początku rzeczy ostatnie i od dawna to, czego jeszcze nie było. Mówię: Mój zamiar się spełni i wykonam całą swoją wolę.


Podejście naturalistyczne

Drugie podejście, naturalistyczne, jest niemal całkowitym zaprzeczeniem pierwszego. W tym ujęciu Bóg wprawdzie mógł objawić swoje Słowo, doprowadzić do jego spisania a nawet ustanowienia kanonu, jednak historia transmisji, ponieważ “doprowadziła do skażenia tekstu”, pozostaje poza Bożą kontrolą. Stąd, jak twierdzi John MacArthur, Bóg posiada doskonały zapis Słowa w niebie ale już nie na ziemi.

Owszem, natchnione autografy przez krótki czas swojego istnienia przekazywały czyste Słowo, jednakże każda kolejna kopia tekstu wprowadzała coraz więcej nieczystości czyniąc natchnienie rozmytym, czy też ukrytym w gąszczu błędów. Ponieważ autografy nie zostały zachowane, pierwotny, czysty tekst nie jest dostępny. W procesie transmisji dodawano, odejmowano i zmieniano przekaz i znaczenie Pisma Świętego. Bóg jednak “zachował” swoje Słowo w dość specyficzny sposób.

Otóż “czysty” tekst odnaleźć można w tekście “zanieczyszczonym”, jednak potrzebna jest do tego wysoce wyrafinowana, wspierana przez sztuczną inteligencję metoda krytyczna. Dopiero po skatalogowaniu wszystkich dostępnych manuskryptów oraz stosując zaawansowane komputerowe algorytmy następuje porównanie różnych tradycji tekstualnych i odszukanie w gąszczu błędów tego, co prawdopodobnie Bóg przekazał ludzkim autorom ksiąg Nowego Testamentu.

Swoje wnioski wyznawcy ujęcia naturalistycznego opierają o indukcję. Indukcja to rozumowanie charakteryzujące się progresywnością składników i generalizacją wniosku. Rozumowanie indukcyjne polega na dokonywaniu obserwacji i eksperymentów, wyprowadzaniu na tej podstawie uogólnień oraz formułowaniu hipotez i ich weryfikacji; Jest to rozumowanie od szczegółu do ogółu i jest zawodne. Stąd wnioski płynące z takiego wnioskowania nie są konieczne.

Wnioski metody naturalistycznej muszą być zawodne, ponieważ

→ w procesie obserwacji nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istniejące na świecie manuskrypty,
→ nie wszystkie zostały odszukane,
→ nie zostały uwzględnione manuskrypty, które kiedyś były dostępne uczonym i tłumaczom, lecz potem uległy zniszczeniu,
→ ani te, które zostaną odszukane w przyszłości.

Stąd stosując metodę indukcji krytycy tekstu nie mogą z całą pewnością stwierdzić co mówiły autografy. Jest to metoda zawodna ponieważ zakres przesłanek jest w zasadzie nieograniczony.

W ujęciu naturalistycznym rozum ludzki stał się zasadą i regułą według której zważona została czystość Pisma Świętego z negatywnym rezultatem. Dostępne i używane powszechnie do 1881 roku Pismo Święte oparte o Textus Receptus, według wyższych krytyków tekstu posiada niebagatelną ilość zanieczyszczeń: 2800 słów. Wiele wersetów w ogóle nie powinno znaleźć się w rękach czytelnika. Krytycy tekstu swoimi oskarżeniami dowodzą, że pojmują religię przez pryzmat naukowej metodologii i filtrów aparatów krytycznych, zasad i reguł według których mierzona jest religia i teologia. W tym ujęciu Bóg posiada ambiwalentny stosunek do swojego Słowa obarczając człowieka (a w zasadzie wąską, wyspecjalizowaną grupę naukowców) obowiązkiem jego oczyszczenia.

Sof. 1:12 I stanie się w tym czasie, że będę przeszukiwał Jerozolimę z pochodniami i ukarzę mężczyzn, którzy spoczywali na swoich drożdżach, mówiąc w swoim sercu: PAN nie uczyni dobrze ani źle nie uczyni.


Naturalistyczny antagonizm

Jak bardzo sprzecznym z kalwińską ortodoksją jest naturalistyczne podejście do Pisma Świętego, religii i teologii, podpowie nam Francis Turretin (1623 – †1687) płomienny obrońca kalwińskiej ortodoksji reprezentowanej przez Synod w Dort z 1619 roku. W Instytutach teologii elenktycznej odpowiadając na pytanie “Czy rozum ludzki jest zasadą i regułą, według której należy mierzyć doktryny religii i teologii chrześcijańskiej (będące przedmiotem wiary)?” zaprzeczył Socynianom, którzy tak właśnie interpretowali religię. Turretin pisze:

“…pytanie brzmi po prostu, czy rozum ma związek z zasadą i regułą, w której skali należy ważyć największe tajemnice religii, tak aby nie można było uważać niczego, co by jej nie odpowiadało, co nie jest oparte i nie może być z niej wywiedzione. Zaprzeczamy w tym Socynianom, którzy, aby łatwiej odrzucić tajemnice Trójcy Świętej, Wcielenia i Zadośćuczynienia Chrystusa (i inne tego samego rodzaju prawdy jasno objawione w Piśmie Świętym [jak np. współczesna kwestia opatrznościowego zachowania czystości Pisma, przyp. red.]), twierdzą, że rozum jest regułą religii rzeczy, w które wierzy się, i że nie należy wierzyć w te rzeczy, które umysłowi wydają się niemożliwe [1] 

Turretin wskazuje na heretyckie wypowiedzi Socynian, Ostorodta

„Człowiek nie jest zobowiązany do wiary w to, co rozum nakazuje uznać za fałszywe [2]

i Smaltziusa

„Gdyby religia przeciwstawiała się rozumowi, właśnie przez to nie byłaby religią, ponieważ religia jest najwyższym rozumem; tak, nawet samym rozumem”, [3]

Socynianizm był propagowaną w XVI i XVII wieku przez “braci polskich” nauką wymyśloną przez Fausta Socyna, heretyka żyjącego w tym właśnie okresie. Herezja głosiła potrzebę oparcia egzegezy Pisma Świętego na przesłankach rozumowych przy odrzuceniu z wiary dogmatów sprzeciwiających się “sądowi zdrowego rozumu”. Znamiennym jest, że kładziono nacisk na postępowanie człowieka i jego etykę, propagowano także  hasła humanizmu, racjonalizmu i tolerancji religijnej.

Odrzucenie Bożej opatrzności w zachowaniu czystości świętego tekstu jako sprzeciwiającej się “sądowi zdrowego rozumu”, humanizm, racjonalizm i ekumeniczna tolerancja religijna cechuje także współczesnych krytyków tekstu, w tym pochodzących z kręgów rzekomo reformowanych lub nazywających siebie “kalwinistami”. Z tego względu reprezentantów i zwolenników wyższej krytyki tekstu można, a nawet należy nazywać neo-socynianami, wyznawcami rozum-onlyismu. To albo otwarci albo ukryci wrogowie Słowa Bożego.
.


Świętsi od papieża

W języku polskim zwrot “być świętszym od papieża” oznacza wykazywać większą gorliwość w jakiejś sprawie, jakimś działaniu, niż jest to wymagane czy potrzebne. Choć sam zwrot zawiera w sobie fałszywe założenie, ponieważ papież nie tylko nie jest święty ale raczej jest antychrystem, przeciwnikiem Chrystusa, oddaje on doskonale postawę współczesnych neo-kalwinistów wyznających wyższą krytykę Pisma w sposób bardziej radykalny, niż jej twórcy i propagatorzy. Ślepo podążając za nauczaniem Jamesa White i Johna MacArthura, reprezentanci pseudo-reformacji odrzucają natchnienie tekstu Dziejów 8:37 (oraz wielu innych), ponieważ aprobowany przez dwóch pierwszych panów tekst Nestle-Alanda uznawany przez nich za bardziej wiarygodny, nie włącza go do kanonu. Okrojona wersja wyklucza werset 37:

36 ὡς δὲ ἐπορεύοντο κατὰ τὴν ὁδόν, ἦλθον ἐπί τι ὕδωρ, καί φησιν ὁ εὐνοῦχος· ἰδοὺ ὕδωρ, τί κωλύει με βαπτισθῆναι; 38 καὶ ἐκέλευσεν στῆναι τὸ ἅρμα καὶ κατέβησαν ἀμφότεροι εἰς τὸ ὕδωρ, ὅ τε Φίλιππος καὶ ὁ εὐνοῦχος, καὶ ἐβάπτισεν αὐτόν. [4]

Jednak nadgorliwość fanboyów MacArthura i White zostaje skarcona przez aparat krytyczny Nestle-Alanda. Otóż przy fragmencie Dziejów 8:37 aparat krytyczny Nestle-Alanda zawiera notatkę, iż tekst Dziejów 8:37 rzeczywiście był cytowany przez Ireneusza. Dlaczego jest to istotne? Ponieważ w książce Nestle-Aland, Novum Testamentu Graece, przeczytamy, iż cytowania patrystyczne podawane są w aparacie krytycznym tylko i wyłącznie wtedy gdy są wiarygodne oraz gdy stanowią podstawę do rekonstrukcji pierwotnej formy oryginalnego tekstu Pisma Świętego.

“Od początku krytycznych prac nad greckim tekstem Nowego Testamentu cytaty autorów wczesnochrześcijańskich odgrywały znaczącą rolę w badaniach nad historią tekstu, jako że życie i dzieła Ojców Kościoła są dość dobrze określone zarówno pod względem geograficznym, jak i historycznym, ich świadectwo jest wysoce istotne dla dziejów tekstu Nowego Testamentu i rekonstrukcji jego pierwotnej formy […] Są one cytowane tylko wtedy, gdy można je uznać za wiarygodnych świadków tekstu rękopisów [5]

Dla aparatu krytycznego Nestle-Alanda Ireneusz z Lyonu jest wiarygodnym świadkiem cytowania Dziejów 8:37, co jasno prowadzi do konkluzji, że Ireneusz był w posiadaniu manuskryptów Pisma zawierających rzeczony fragment. Aparat krytyczny Nestle-Alanda dowodzi także, że cytowane przez niego teksty patrystyczne są wielce istotne dla odtworzenia tego, co zawierały autografy.

Powtórzmy to może jeszcze raz. Tekst Nestle-Alanda wyklucza fragment Dziejów 8:37 z czytania wbrew przyjętej w aparacie krytycznym swojej własnej zasadzie wiarygodności cytowania Ireneusza tegoż tekstu. Tekst Neste-Alanda nazywa owe cytowanie “wiarygodnym świadkiem rękopisów” które to świadectwo “jest wysoce istotne dla … rekonstrukcji pierwotnej formy Nowego Testamentu” a potem arbitralnie wyklucza fragment Dzieje 8:37 z kanonu.

Jednakże dla fanboyów Jamesa White i Johna MacArthura, którzy gloryfikują tekst Nestle-Alanda fakty te są nieistotne. Okazuje się, że nawet spaczeni krytycy tekstu mają więcej rozsądku od rozhisteryzowanych, neo-kalwińskich tekstualnych ignorantów, ponieważ ci pierwsi przynajmniej pozostawiają otwartą możliwość kanoniczności fragmentów Dziejów 8:37, czego ślepo posłuszni swoim guru fanboye nie czynią. W Biblii znajdziemy określenie takiej postawy:

Jer. 17:5 Tak mówi PAN: Przeklęty człowiek, który ufa człowiekowi i który czyni ciało swoim ramieniem, a od PANA odstępuje jego serce.


Biblijne kryteria kanoniczności tekstu

Rozpatrując wiarygodność dowolnego fragmentu Nowego Testamentu koniecznym jest zastosowanie nie ludzkiego lecz biblijnego aparatu krytycznego. Powstaje zatem pytanie, czy takie narzędzie w jakiś sposób zostało określone przez Boga? Owszem. Mówi o nim choćby tekst Piotra:

1 Piotra 2:2 Jak nowo narodzone niemowlęta pragnijcie logicznego (λογικὸν logikon), czystego mleka (słowa Bożego), abyście dzięki niemu rośli;

Pan pozostawił nam jasne kryteria kanoniczności tekstu określone przez szereg punktów, których spełnienie dowodzi jego natchnienia. Możemy to wyrazić w serii pytań korelujących z fragmentem Pierwszego Listu Piotra:

1) Czy dany tekst był czytany w Kościele przez odrodzonych, pierwszych chrześcijan? (jako nowo narodzone niemowlęta pragnijcie)
2) Czy był on spójny logicznie? (pragnijcie logicznego)
3) Czy nie posiadał błędów doktrynalnych? (pragnijcie… czystego mleka)
4) Czy prowadził do zbudowania wierzących? (abyście dzięki niemu rośli)

Te jasne wymogi stawiane każdemu fragmentowi Słowa Bożego z łatwością zostały spełnione przez tekst Dziejów 8:37.

1) Tekst Dziejów 8:37 był czytany w pierwszym kościele, z całą pewnością w kongregacjach Ireneusza z Lyonu, Cypriana z Kartaginy, przez chrześcijan mających dostęp do tradycji tekstowej z II wieku o czym świadczy manuskrypt 1739, koptyjscy chrześcijanie dzięki materiałom jakie zawierała Peshitta, grekojęzyczni chrześcijanie dzięki Textus Receptus, gdzie jego obecność została potwierdzona przez ponad 60 uncjałów, minoskułów i innych manuskryptów a także łacińskojęzyczni chrześcijanie dzięki Wulgacie, która oparta została o tekst grecki, z którym zachowała niemal całkowitą zgodność, o czym świadczą ojcowie kościoła.

2) Tekst Dziejów 8:37 jest wewnętrznie spójny logicznie. Po usłyszeniu Ewangelii, eunuch zadaje pytanie o możliwość chrztu (werset 36), ponieważ eunuch był osobą dorosłą, wcześniej niewłączoną do kościoła oraz nie był urodzony w rodzinie chrześcijańskiej, postawione zostaje mu pytanie o jednoznaczność jego wiary, na co odpowiada twierdząco (werset 37) a następnie zostaje ochrzczony ze względu na świadectwo wiary  obejmującej zasługi Chrystusa (werset 38). W skrócie kolejność kroków jest następująca

  • głoszenie Ewangelii
  • pytanie o chrzest
  • potwierdzenie kerygmatu [6]
  • akt chrztu

Ten logiczny ciąg wydarzeń ulega zaburzeniu po wyłączeniu wersetu 37 z kanonu. Teraz Eunuch słyszy Ewangelię, pyta o chrzest i zostaje ochrzczony bez jakiegokolwiek sprawdzenia zrozumienia przez niego prawd wiary. Jest to nielogiczny ciąg wydarzeń, ponieważ w takim ujęciu chrztu należałoby udzielać każdemu kto po usłyszeniu Ewangelii ma na to ochotę, co może wynikać ze stanu emocjonalnego a nie ze zrozumienia i akceptacji Ewangelii.

3) Tekst Dziejów 8:37 nie posiada błędów doktrynalnych, ponieważ jest logicznie spójny  z pozostałym objawieniem Nowego i Starego Testamentu. Wszystkie treści przekazywane przez niego znajdują swoje potwierdzenie w Biblii:

  • wiara z całego serca (Przysłów 3:5)
  • wiara konieczna przed chrztem osoby dorosłej, nieurodzonej w rodzinie chrześcijańskiej (Marek 16:15-16)
  • chrzest natychmiast po wyznaniu wiary osoby rozumiejącej doktrynę (Dzieje 2:38-39)
  • wiara w Jezusa jako Syna Bożego (Jan 20:31)

4) Tekst Dziejów 8:37 prowadził do zbudowania świętych. Ireneusz z Lyonu w II wieku używał go w apologetyce przeciw gnostycyzmowi (Przeciw herezjom 3.12.8). Cyprian z Kartaginy w III wieku budował kościół obalając żydowski legalizm, dowodząc na jego podstawie, że przebaczenie jest natychmiastowe (Trzy księgi świadectw przeciwko Żydom, 3.43). Diakon Poncjusz wyjaśniał na jego podstawie konieczność dogłębnego badania wiary pogańskich katechumenów (Życie i męka Cypriana, biskupa i męczennika 3)

Biblijny, obiektywny i doskonały aparat krytyczny potwierdza czystość fragmentu Dziejów 8:37. Jest on przyjmowany przez chrześcijan i odrzucany przez sceptyków. Ci ostatni zamiast z ufnością kierować się Bożym rozumowaniem, polegają na ludzkim rozumie, zawodnym, subiektywnym aparacie krytycznym wyższej krytyki tekstu.

Przysłów 3:5 Ufaj PANU z całego swego serca i nie polegaj na swoim rozumie.


Boża opatrzność obiecana w Piśmie

Teraz kiedy znamy już Bożą metodologię ustalającą wiarygodność fragmentów Pisma, warto zwrócić uwagę na Boże obietnice co do zachowania tekstu Pisma Świętego w czystości w ujęciu epistemologicznym. Epistemologia rozważa naturę takich pojęć jak prawda, przekonanie, sąd, spostrzeganie, wiedza czy uzasadnienie.

Otóż na wstępie musimy zrozumieć, że ważność biblijnych twierdzeń zawartych w Księgach, rozdziałach, wersetach i słowach jest wiążąca ponieważ jest aksjomatyczna. Aksjomat to pierwsza zasada, w logice to twierdzenie (założenie), które przyjmuje się bez dowodu w systemie dedukcyjnym. Aksjomaty są niezbędne dla wszystkich myśli. Jeśli ktoś myśli, musiał gdzieś zacząć myśleć i gdziekolwiek zaczął, myślenie to było jego aksjomatem, niezależnie od tego, które założenie jest najbardziej fundamentalne. Aksjomat nie może zostać udowodniony, ponieważ jest to podstawa każdego dowodu.

Bóg nie jest aksjomatem chrześcijaństwa. Dla chrześcijan fundamentem każdego dowodu, pierwszą zasadą, jest zamknięty kanon 66 Ksiąg spisanego Słowa czyli Biblia i tylko Biblia. Zamknięty, aksjomatyczny kanon składa się z Ksiąg, rozdziałów, wersetów i słów. Każde słowo, werset, rozdział i Księga stanowią pierwszą zasadę, których prawdziwości nie trzeba udowadniać.

Oczywiście, jeśli aksjomat jest czyjąś pierwszą zasadą, czyimś punktem wyjścia, najbardziej podstawową przesłanką, nie ma nic przed nim, to jest pierwsze. Nie można tego udowodnić. Cała wiedza o Bogu i pobożności pochodzi z Pisma Świętego, które materialnie i formalnie jest całkowicie wystarczalne do wszelkiego poznania, Pismo stanowi pierwszą zasadę chrześcijaństwa. Nie można poznać Boga inaczej jak dzięki biblijnym propozycjom.
.

Dowód na zachowanie Słowa czystym

Jakie są biblijne, czyli Boże propozycje, co do zachowania Słowa Bożego w czystości?

Psalm 119:89 Na wieki, o PANIE, twoje słowo trwa w niebie.
.
Psalm 119:152 Od dawna wiem o twoich świadectwach, że ugruntowałeś je na wieki.
.
Psalm 119:160
 Wszelki wyrok twojej sprawiedliwości trwa na wieki.
.
Izaj. 40:8 Trawa usycha, kwiat więdnie, ale słowo naszego Boga trwa na wieki.
.
Mat. 5:18 Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z prawa, aż wszystko się wypełni.
.
Mat. 24:35 Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.
.
Gal. 3:15 Bracia, mówię po ludzku: Przecież nawet zatwierdzonego testamentu człowieka nikt nie obala ani do niego nic nie dodaje.
.
1 Piotra 1:25 Lecz słowo Pana trwa na wieki. A jest to słowo, które zostało wam zwiastowane.

Bóg aksjomatycznie, czyli niepodważalnie i autorytatywnie objawił, że Jego spisane Słowo w jego całości jest zachowane na wieki, ugruntowane na wieki, trwa na wieki, nie przeminie z niego żadne słowo, nawet najmniejsza jota, ponieważ słowo, które zostało zwiastowane kościołowi, cały Stary i Nowy Testament zostały zatwierdzone przez samego Boga. To oznacza, że czytany w pierwszym kościele, spójny logicznie, bezbłędny i prowadzący do zbudowania tekst Dziejów 8:37 jest zabezpieczony przez samego Boga przed jego usunięciem z kanonu.
.

Dowód na czystość zachowanego Słowa

Jakie są biblijne, czyli Boże propozycje co do czystości zachowanego Słowa?

2 Sam. 22:31Droga Boga jest doskonała, słowo PANA w ogniu wypróbowane. Tarczą jest dla wszystkich, którzy mu ufają.
.
Pslam 119:140 Twoje słowo jest w pełni wypróbowane, dlatego twój sługa je kocha.
.
Psalm 18:30 Droga Boża jest doskonała, słowo PANA w ogniu wypróbowane. Tarczą jest dla wszystkich, którzy mu ufają.
.
Psalm 12:6 Słowa PANA to słowa czyste jak srebro wypróbowane w ziemnym tyglu, siedmiokrotnie oczyszczone
.
Przysłów 30:5 Każde słowo Boga jest czyste; on jest tarczą dla tych, którzy mu ufają.

Bóg autorytatywnie i niepodważalnie obiecał, że każde, najmniejsze nawet słowo umieszczone w kanonie jest w pełni wypróbowane, siedmiokroć oczyszczone przez ogień. To oznacza, że czytany w pierwszym kościele, spójny logicznie, bezbłędny i prowadzący do zbudowania tekst Dziejów 8:37 jest nie tylko zabezpieczony przez samego Boga przed jego usunięciem z kanonu ale też jest zachowany w czystości przez wszystkie wieki.

Wiara w Bożą opatrzność nie może zostać podważona przez wyższą krytykę tekstu. Nigdy w przypadku odrodzonych chrześcijan. Fanboye Johna MacArthura i Jamesa White w niebezpieczny dla siebie sposób odchodzą od Bożego standardu, dowodząc w ostateczności braku wiary w Boże objawienie, co implikuje brak rzeczywistości odrodzenia.
, .


Agresywny konserwatyzm filaru prawdy jakim jest kościół

Wierząc w Bożą opatrzność jesteśmy przekonani, że tekst Nowego Testamentu zawsze był strzeżony przez kościół w jego czystości i całości. Ludzie kościoła, nie tylko nauczyciele ale i zwykli wierzący, rozumiejąc to nie jednostkowo lecz korporatywnie, wiedzieli jak rozpoznać natchniony tekst. To dlatego Bóg nazwał kościół, a zatem wszystkich poszczególnych, odrodzonych członków kościoła, filarem i podporą prawdy. Przez prawdę, jaką podtrzymuje filar, należy rozumieć fundament nauki apostolskiej, spisane i zamknięte w kanonie Słowo Boże.

1 Tym. 3:15 A gdybym się opóźniał, piszę, abyś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy.
.
Efez. 2:19-20 19. A więc nie jesteście już więcej obcymi i przybyszami, ale współobywatelami z świętymi i domownikami Boga; 20. Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Jezus Chrystus;

Pisma patrystyczne dają nam wgląd działanie kościoła w procesie zachowania tekstu Pisma w czystości. Otóż w czasach Augustyna, tj. w 403 roku (data napisania listu do Hieronima) nawet najdrobniejsza zmiana jednego słowa w tłumaczeniu tekstu Pisma Świętego prowadziła do katastrofalnych w skutkach zamieszek wśród członków kościoła, którzy przyzwyczajeni do właściwego czytania, słysząc różnicę w czytaniu byli gotowi do usunięcia swojego biskupa z urzędu.

Augustyn opisał sytuację, w której Hieronim tłumacząc tekst hebrajski Księgi Jonasza na język łaciński, zmienił zaledwie jedno, nieistotne dla doktryny słowo w porównaniu z wcześniejszym tekstem greckim czyli Septuagintą. Ci którzy znali oba języki natychmiast zauważyli różnicę i zareagowali z niespotykaną obecnie energią:

“Pewien biskup, jeden z naszych braci, po wprowadzeniu w kościele, któremu przewodniczy, czytania waszej wersji, natknął się na słowo w księdze proroka Jonasza, któremu daliście zupełnie inne tłumaczenie niż to, które było od wieków znane zmysłom i pamięci wszystkich wiernych i było śpiewane przez wiele pokoleń w Kościele. Wskutek tego powstał taki wrzask w zborze, zwłaszcza wśród Greków, którzy poprawiali to, co zostało przeczytane, i potępili tłumaczenie jako fałszywe, że biskup był zmuszony poprosić o świadectwo żydowskich mieszkańców (było to w mieście Oea). Ci, czy to z niewiedzy, czy ze złośliwości, odpowiedzieli, że słowa w manuskryptach hebrajskich zostały poprawnie przetłumaczone w wersji greckiej, a w łacińskiej zaczerpnięte z niej. Co jeszcze muszę powiedzieć? Mężczyzna był zmuszony poprawić twoją wersję w tym fragmencie, tak jakby została fałszywie przetłumaczona, ponieważ nie chciał pozostać bez kongregacji – nieszczęścia, z którego ledwo uniknął.” [7] 

Jak drobna była to zmiana? Poszło o nazwę rośliny. Hieronim użył słowa “ivy” zamiast “gourd”. I to stało się przyczyną zamieszek jakie wstrząsnęły kościołem. Skoro najmniejsza nawet zmiana jednego słowa w Biblii prowadziła do poważnych retorsji, reakcja na rzekome dodanie dziesiątków słów a nawet całych wersetów powinna być odpowiednio większa. Kościół złożony nie tylko z biskupów ale i ze zwykłych wierzących był ekstremalnie czuły na jakiekolwiek próby manipulacji tekstem.

Dalej Augustyn zachęcał Hieronima o pełne przetłumaczenie Septuaginty na język łaciński w celu ujednolicenia tekstów greckich i łacińskich. Grekojęzyczni chrześcijanie, zdecydowana większość, z łatwością odnajdywali różnice, błędy, wtręty i ubytki (asteriksy i obeliksy) w tekstach łacińskich, porównując je z równoległym tekstem greckim.

“Ze swojej strony wolałbym, abyście dostarczyli nam tłumaczenie greckiej wersji Pism kanonicznych, znanej jako dzieło Siedemdziesięciu tłumaczy. Bo jeśli twoje tłumaczenie zacznie być powszechnie czytane w wielu kościołach, to będzie rzeczą przykrą, że w czytaniu Pisma muszą powstać różnice między Kościołami łacińskimi i greckimi, zwłaszcza że rozbieżność tę łatwo potępić w wersji łacińskiej przez sprawdzenie oryginału w języku greckim, który jest językiem bardzo powszechnie znanym;”  [8] 

Jest zatem rzeczą wielce wątpliwą aby Hieronim “wzbogacił” o dziesiątki a nawet setki nowych słów i wersetów…. Wbrew temu krytycy tekstu Biblijnego uparcie twierdzą, że Pismo Święte ulegało stałemu zanieczyszczeniu, dodawane były nowe słowa, nowe wersety a nawet całe fragmenty. Oraz że Hieronim dodał do Pisma tekst Dziejów 8:37

Cóż za koszmarna ignorancja ze strony Jamesa White, Johna MacArthura oraz ich fanboyów…
.


Neo-kalwiński brak konsekwencji

Oto cynizm przeciwników Boga i Jego Pisma. Pewien “reformowany” domorosły teolog wykarmiony nauczaniem Johna MacArthura, odnosząc się do kwestii usunięcia tekstu Dziejów 8:37 z Pisma Świętego stwierdził:

“Nie wiemy czy ktoś coś przez pomyłkę ujął lub dołożył jakiś komentarz do manuskryptów biblijnych. Każda książka pisana w starożytności, w tym Biblia, była kopiowana ręcznie przez ludzi popełniających błędy.” [9]

Badając tło doktrynalne tego człowieka zauważyć można, iż posługuje się on, przynajmniej nominalnie, Londyńskim Wyznaniem Wiary z 1689 roku, które jest wzorowane na Konfesji Westminsterskiej.  Cóż w nim czytamy?

Rozdział 1 Pismo Święte 8. Stary Testament w języku hebrajskim i Nowy Testament w języku greckim (tj. w swoich oryginalnych językach przed tłumaczeniem) były bezpośrednio natchnione przez Boga i od tego czasu dzięki Jego szczególnej trosce i opiece ustrzeżona została ich czystość.“[10]

Czego naucza rozdział 1 punkt 8 Londyńskiego Wyznania Wiary, czyli tak naprawdę Konfesji Westminsterskiej? [11]

  • Przesłanka 1: Tekst Pisma Świętego w językach oryginalnych był bezpośrednio natchniony
    .
  • Przesłanka 2: Tekst Pisma Świętego od czasu natchnienia do czasu spisania Konfesji podlegał Bożej opatrzności podczas jego kopiowania i tłumaczenia
    .
  • Przesłanka 3: Czystość tekstu Pisma Świętego od czasu natchnienia do momentu spisania Konfesji została zachowana.

Implikacje: ponieważ tekst Pisma Świętego został zachowany w czystości od czasu natchnienia do czasu spisania Konfesji, sygnatariusze Konfesji Londyńskiej zgadzali się z tym, że autorzy Konfesji Westminsterskiej byli w posiadaniu czystego tekstu Pisma Świętego, które używane było codziennie.

Ponieważ Reformowani Baptyści używali tekstu Pisma Świętego opartego o Textus Receptus, prostą implikacją jest konieczność uznania tego źródła jako czystego i natchnionego tekstu Pisma Świętego przez Reformację.

Gdyby sygnatariusze Konfesji Londyńskiej lub twórcy Konfesji Westminsterskiej byli w posiadaniu dowodów w postaci manuskryptów, które godziłyby w czystość opartego o Textus Receptus Pisma Świętego dostępnego w ich czasach, dokonaliby odpowiednich zmian, czego nie uczynili.

Gdyby sygnatariusze obu Konfesji uważali, że tłumaczenie Pisma na język angielski nie zawierało w sobie zachowanego opatrznościowo natchnienia, nie korzystaliby z niego.

Gdyby sygnatariusze obu Konfesji odrzucali opatrznościowe zachowanie natchnienia tłumaczenia Pisma Świętego, siłą rzeczy musieliby odrzucić wszystkie greckie fragmenty Nowego Testamentu, które używały cytatów z Septuaginty, czyli greckiego tłumaczenia z języków oryginalnych hebrajskiego i aramejeskiego, ponieważ jako tłumaczenie fragmenty takie musiałyby zostać uznane albo za nienatchnione albo za natchnione wtórnie.

Retrospektywne zastosowanie metodologii “tłumaczenie nie może być natchnione” godziłoby w samo serce natchnienia Nowego Testamentu, ponieważ faktycznie, cytaty Starego Testamentu zawarte w Nowym Testamencie w ogromnej większości pochodzą właśnie z Septuaginty czyli greckiego tłumaczenia z języków oryginalnych. Z ogólnej liczby około 350 cytatów Starego Testamentu około 300 jest zgodnych z wersją LXX [14]. A jednak Augustyn dowodzi ważności natchnienia tychże cytowań w Nowym Testamencie powołując się na apostolski autorytet autorów tekstów Nowego Testamentu:

“…moim jedynym powodem sprzeciwu wobec publicznego czytania waszego [tj. Hieronima] przekładu z hebrajskiego w naszych kościołach było, aby, przedstawiając coś, co było jakby nowe i sprzeczne z autorytetem wersji Septuaginty, poważnie zgorszylibyśmy trzodę Chrystusa, której uszy i serca przyzwyczaiły się do słuchania tej wersji, której pieczęć aprobaty dali sami Apostołowie. [15]

Cytowane w Nowym Testamencie fragmenty Septuaginty były natchnione przed ich włączeniem do Nowego Testamentu. Bóg zadbał o to, żeby greckie tłumaczenie Starego Testamentu było natchnione ponieważ opatrznościowo zadbał o dokładność tego tłumaczenia. Mimo tego według  osób pozbawionych zdolności krytycznego myślenia ślepo wyznających wyższą krytykę tekstu, Nowy Testament dostępny czytelnikowi w jego ojczystym języku, po zastosowaniu ich metodologii, okazuje się być nie do końca natchnionym.

Jak można mówić “jestem reformowany” przecząc własnemu wyznaniu wiary lub wypaczając jego interpretację?
.


Potwierdzenie prawdy przez ojców Reformatorów

Twierdzenie teologów z Westminster iż oryginalny tekst nie został zanieczyszczony wynikało z prostego faktu posiadania przez autorów Konfesji Westminsterskiej zdolności do porównywania tłumaczeń Pisma Świętego, będących w depozycie eklezjalnym od czasów apostolskich z bazą manuskryptów zwaną apografami.

Co Reformatorzy rozumieli przez pojęcie ustrzeżenia czystości Pisma pomoże nam wyjaśnić Francis Turretin. Odpowiadając twierdząco na pytanie „Czy oryginalne teksty Starego i Nowego Testamentu dotarły do nas czyste i nieskażone? w imieniu całej Reformacji udzielił papistom następującej lekcji:

I. Ta kwestia leży między nami a papistami, którzy wypowiadają się przeciwko czystości źródeł [zupełnie jak współcześni teoretycy wyższej krytyki tekstu] w celu łatwiejszego ustalenia autorytetu ich wersji Wulgaty [tak jak współcześni krytycy starają się ustalić autorytet tekstu krytycznego] i poprowadzenia nas przed trybunał kościoła.
.
Il. Przez teksty oryginalne nie rozumiemy autografów pisanych ręką Mojżesza, proroków i Apostołów, które z pewnością obecnie nie istnieją. Mamy na myśli ich apografy, które są tak zwane, ponieważ przedstawiają nam słowo Boże słowami tych, którzy pisali pod bezpośrednim natchnieniem Ducha Świętego
.
III. Pytanie nie brzmi: Czy źródła są tak czyste, że do wielu świętych rękopisów nie wkradła się żadna wada, czy to przez stratę czasu, niedbalstwo kopistów, czy złośliwość Żydów lub heretyków? Potwierdzają to bowiem obie strony, a różne odczytania, które Beza i Robert Stephanus uważnie obserwowali w języku greckim (i Żydzi w języku hebrajskim), wyraźnie to potwierdzają.
.
Powstaje raczej pytanie, czy oryginalne teksty (lub manuskrypty hebrajskie i greckie) zostały tak sfałszowane przez kopistów przez niedbalstwo (lub przez złośliwość przez Żydów i heretyków), że nie można ich już uważać za sędziów kontrowersji i zasady rozstrzygania sporów co do których wszystkie wersje muszą być zastosowane? Papiści potwierdzają, my temu zaprzeczamy”.
[16]

Turretin odpiera zarzut rzymsko-katolickich krytyków tekstu swoich czasów, dowodzących wysokiego zanieczyszczenia apografów  czyli  manuskryptów będących kopią autografów, poprzez ich celowe sfałszowanie lub niedbalstwo kopistów. To z kolei rugowało zachowane i odkryte w tamtych czasach greckie manuskrypty z pozycji umożliwiającej  ustalenie prawdziwości różnych wersji Pisma Świętego. Zasada stosowana przez Reformację umożliwiająca ustalenie, czy dana wersja Pisma Świętego jest prawdziwa, oparta była o porównanie przekazu z apografami, tekstem zachowanym w manuskryptach. Turretin dowodzi również, że do Reformatorów dotarł tekst oryginalny Pisma Świętego. W postaci apografów, wiarygodnych kopii autografów. Tekst oryginalny to apografy.

I to jest poważny cios dla heretyckich, neo-kalwińskich wyznawców wyższej krytyki tekstu. Otóż tekstem Reformacji, apografem, był Textus Receptus, który stanowił bazę tłumaczeniową dla oryginalnej niemieckiej Biblii Lutra, przekładu Nowego Testamentu na język angielski Williama Tyndale’a, King James Version, hiszpańskiego przekładu Reina-Valera, czeskiej Biblii z Kralic, portugalskiej Almeida Recebida, i większości przekładów Nowego Testamentu z czasów Reformacji w całej Europie Zachodniej i Środkowej. [17]

  • To Textus Receptus byl źródłem, apografem przedstawiającym Reformatorom Słowo Boże słowami tych, którzy pisali pod bezpośrednim natchnieniem Ducha Świętego.
    .
  • To Textus Receptus był probierzem zgodności prawdziwości tłumaczenia z pierwotnym przekazem zawartym w autografach.
    .
  • Reformatorzy nie starali się dojść do tego co mogły zawierać autografy, a już z pewnością używając w tym celu wyrafinowanych narzędzi i sztucznej inteligencji.
    ..
  • Reformatorzy wiedzieli co zawierają autografy dzięki apografom których czystość, dzięki Bożej opatrzności została zachowana jako wystarczająca do odtworzenia całego tekstu Pisma Świętego, w tym tekstu Dziejów 8:37.

Kiedy Konfesja Westminsterska, a za nią Londyńska stwierdzają, że „Stary Testament w języku hebrajskim i Nowy Testament w języku greckim (tj. w swoich oryginalnych językach przed tłumaczeniem) były bezpośrednio natchnione przez Boga i od tego czasu dzięki Jego szczególnej trosce i opiece ustrzeżona została ich czystość. [18] mowa tutaj zarówno o autografach jak i o apografach. Czysty i oryginalny Nowy Testament został zachowany od czasu jego spisania i był dostępny Reformatorom w postaci kopii manuskryptów w języku oryginalnym, tj. greckim.

Stąd zaprzeczamy, że prawdziwy tekst Pisma Świętego zaginął wraz z nieistniejącymi autografami pisanymi rękami Apostołów i Proroków. Potwierdzamy wraz z Turretinem i Owenem, że nieomylne Słowo Boże istnieje dzisiaj w apografach, które były w posiadaniu Kościoła we wszystkich wiekach. John Owen odnosząc się do koncepcji utraty pierwotnego tekstu Pisma Świętego, z jaką zetknął się w swoich czasach nazwał ją po imieniu: to oparty o deliberacje ateizm.

“Pozwolę sobie powiedzieć bez urazy, że ta wyobraźnia, oparta o deliberacje, wydaje mi się granicząca z ateizmem. Z pewnością Boża obietnica zachowania Jego słowa, z Jego miłością i troską o Jego Kościół, którego wiara i posłuszeństwo jest jedyną regułą, wymaga od nas innych przemyśleń. Dodajmy, że całe Pismo Święte, jako dane od Boga, bez żadnej straty, jest zachowane w zachowanych jeszcze kopiach oryginałów; [19]

Ojowie Reformatorzy wiedzieli, że byli w posiadaniu oryginalegoy, czystego tekstu Pisma Świętego zachowanego przez wszystkie wieki istnienia Kościoła nowej dyspenacji w apografach dzięki Bożej opatrzności, zgodnie z zapowiedzią samego Pisma Świętego.

O tym, że nie tylko doktryna została nietknięta ale i sama treść każdego fragmentu Świętego Tekstu co do najmniejszej joty. Tak jak Bóg zachował doktrynę w czystości tak i w czystości zachował każdy fragment pierwotnego tekstu Pisma Świętego. Apografy przekazują co do joty to, co przekazywały autografy. Ponownie posłuchajmy Johna Owena:

“Stąd też opatrzność Boża okazała się nie mniej zainteresowana zachowaniem pism niż zawartej w nich doktryny, ponieważ samo Pismo jest wytworem Jego własnej wiecznej rady dla zachowania doktryny, po wystarczającym odkryciu niewystarczalność wszystkich innych środków do tego celu i zadania… To prawda, że nie mamy autografów Mojżesza i proroków, Apostołów i ewangelistów, ale apografy, czyli kopie, które zawierają każdą jotę [każdą część], która była w nich.” [20]

Wypowiedź Owena jest niezbędna do zrozumienia Bożej opatrzności w zachowaniu Pisma. Ojcowie Reformatorzy, oraz my, ich spadkobiercy, wierzymy, że całość Pisma Świętego jest i była zawarta w kopiach, które przez wieki znajdowały się w posiadaniu Kościoła. Dlatego te kopie są wystarczające do przeprowadzenia jakiejkolwiek krytyki tekstu. Żadne nowe odkrycie rękopisów nie jest potrzebne. Owen dowodzi, że cały niezbędny do tłumaczenia Słowa Bożego materiał w postaci apografów był dostępny kościołowi przez wszystkie wieki jego istnienia:

“Mówimy, że te kopie są regułą, standardem i kamieniem probierczym wszystkich starożytnych lub współczesnych tłumaczeń, przez które są one [t. tłumaczenia] we wszystkim badane, wypróbowywane, poprawiane, korygowane, a same [kopie] tylko przez siebie”.[21]

Dlatego odrzucamy pogląd, że rękopisy, które znajdowały się w posiadaniu Kościoła w każdym wieku, mają być poprawiane przez rękopisy, które były ukryte na śmietniku historii, przez 1500 lat. Byłoby to zaprzeczeniem, że Bóg zachował swoje Słowo jako czyste we wszystkich wiekach i że Kościół został pozostawiony ze sfałszowanym tekstem na wiele stuleci.

  • Reformacja wierzyła i wierzy, że całość Pisma Świętego była dostępna Kościołowi przez wszystkie wieki jako zachowana w czystości, zachowana w pełni, zachowana w apografach. Żadne nowe manuskrypty nie były i nie są potrzebne do określenia pierwotnego tekstu Pisma.
  • Neo-kalwinizm uważa, że Pismo Święte zostało przemycone do czasów współczesnych w zanieczyszczonym tekście źródłowym, z dużą ilością tekstów, które należy wyrzucić i dopiero współczesna technologia oraz odkrycie nowych, starszych manuskryptów ułatwia dojście do tego co mówiły autografy. Do określenia pierwotnego tekstu Pisma potrzebne były i są nowoodkryte manuskrypty i nowe metody krytyczne, w tym sztuczna inteligencja.

Są to, jak widzimy, dwa różne i całkowicie sprzeczne podejścia, reprezentujące dwie różne religie. Reformowani twierdzą, że Pismo było zawsze dostępne w czystości.

Wyższa krytyka tekstu, a za nią neo-kalwiniści dowodzą, że czystość została zachowana w nieczystości. Twierdzenie neo-kalwinizmu można zilustrować tak: brudny człowiek w rzeczywistości jest czysty, tyle że ta czystość znajduje się pod warstwą brudu.

Neo-kalwińscy krytycy twierdząc, że Pismo Święte jest czyste tyle tylko, że nieczyste popełniają błąd logiczny polegający na pogwałceniu zasady wyłączonego środka [22] . Tak jak brudny człowiek nie jest czysty, lecz brudny, tak też Pismo jeśli jest zanieczyszczone to nie jest czyste. Ale to neo-kalwińscy myśliciele zdają się przeoczać. Posłuchajmy wypowiedzi adwokata koncepcji zachowania natchnionego Pisma Świętego jako czystego, tyle że z dodatkiem nienatchnionych zanieczyszczeń:

„Nigdy nie podważyłem natchnienia całości Pisma. Problem w tym co uważamy za całość Pisma [23]

Ujmując to nieco inaczej, wyznawcy teorii krytycznych być może i wierzą w natchnienie Pisma, ale nie wiedzą które fragmenty Pisma są natchnione, a które nie. Jest to czysta sprzeczność logiczna.

Ojcowie Reformatorzy zwalczali podobne do współczesnych ataki na opatrznościowe zachowanie Pisma Świętego. Jako spadkobiercy Reformacji z całą stanowczością opowiadamy się przeciwko wyższej krytyce tekstu i jej neo-kalwińskim zwolennikom. Tekst Dziejów 8:37 nie może być zanieczyszczeniem. To czysty, kanoniczny tekst Pisma Świętego.
.


Podważanie prawdy

1 Mojż. 3:1 A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta polne, które PAN Bóg uczynił. Powiedział on do kobiety: Czy Bóg rzeczywiście powiedział…?

Historycznie pierwszy atak na Słowo Boże nie polegał na dodaniu do Słów Boga. Ten pierwszy i fatalny w skutkach dla całej ludzkiej rasy zamach na prawdę był redukcją, ujęciem ze Słowa Bożego. “Czy Bóg rzeczywiście powiedział?” – poddający w wątpliwość szept węża, wyraźnie obecny jest w ideologii wyższego krytycyzmu. Posłuszni temu głosowi zrywając zakazany owoc “nie odejmuj od Jego słów” pragną być jak Bóg. Pragną decydować co jest a co nie jest Słowem Bożym. Uzurpują sobie Boski autorytet.

Tak jak na początku historii szatan ustami węża poddał w wątpliwość autorytet Boga kwestionując zakaz spożywania owocu poznania dobra i zła doprowadzając do upadku Adama i Ewę, pierwszy kościół, tak też współcześnie przez usta wyższych krytyków kościół czasów ostatecznych zostaje postawiony w sytuacji zakwestionowania Bożej opatrzności w zachowaniu Pisma Świętego. Nie jedno, a szereg pytań wyższej krytyki tekstu podważa autorytet Słowa Bożego, deprecjonując a nawet obalając wiele z doktryn.

Wyższa krytyka tekstu usuwając z Kanonu wiele natchnionych fragmentów pyta retorycznie:

Czy Bóg rzeczywiście powiedział: Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby zbawić to, co zginęło (Mat. 18:11)? – poddając w wątpliwość istotę soteriologicznego dzieła Chrystusa.

Czy Bóg rzeczywiście powiedział: Gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie.  (Marek 9:44, 46) – kwestionując wiecznotrwałość tortur piekła.

Czy Bóg rzeczywiście powiedział: A Jezus, gdy zmartwychwstał wczesnym rankiem pierwszego dnia po szabacie, (Marek 16:9)? – wymazując jednoznaczny zapis o niedzielnym a nie sobotnim zmartwychwstaniu.

Czy Bóg rzeczywiście powiedział: Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony (Marek 16:16)? -osłabiając w ten sposób wagę chrztu wodnego, który staje się teraz opcją a nie Bożym nakazem.

Czy Bóg rzeczywiście powiedział: Dwaj będą na polu, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. (Łuk. 17:36)? -godząc w powtórne przyjście Chrystusa ku zachowaniu Jego kościoła przed zniszczeniem.

Czy Bóg rzeczywiście powiedział: I ja ciebie nie potępiam. Idź i już więcej nie grzesz. (Jan 8:11)? – rozłączając tym samym nierozerwalne doktryny usprawiedliwienia i uświęcenia, obie będące rezultatem śmierci krzyżowej Chrystusa

Czy Bóg rzeczywiście powiedział: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. (Dzieje 8:37)? – podważając konieczność szczerej wiary osób dorosłych nieurodzonych w chrześcijańskich rodzinach jako wymóg włączenia do kościoła.

Czy Bóg rzeczywiście powiedział: Trzej bowiem świadczą w niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są (1 Jana 5:7)? -eliminując najprostszą i bezpośrednią zarazem definicję Trójcy Świętej.

Czy Bóg rzeczywiście powiedział? Oto istota problemu, którą jest wymazanie z tekstu Pisma Świętego 2800 słów, dziesiątków wersetów. Tu nie chodzi o Textus Receptus. Działanie wyższej krytyki tekstu to atak na święte doktryny. Odbywa się to przez podważenie autorytetu Słowa Bożego i podważenie Bożej zdolności do zachowania Słowa Bożego w czystości przez wszystkie wieki. I choć część z podważanych przez wyższą krytykę tekstu doktryn jest redundantna (tj. zostaje powtórzona w innych miejscach Pisma) pamiętać musimy o długofalowej strategii przeciwników Boga. Nie chodzi tutaj o rewolucję ale o ewolucję. Musimy mieć na uwadze szerzą perspektywę.

  • Marcjon zaatakował kanon tworząc jego okrojoną wersję.
  • Papiści obok Pisma wprowadzili drugie źródło prawdy, tradycję
  • Moderniści i liberałowie odrzucili część natchnienia negując nadprzyrodzone w Biblii
  • Zielonoświątkowcy dodali do Pisma truciznę fałszywych objawień, snów i wizji
  • Postmoderniści negują istnienie prawdy w ogóle.
  • Współcześni krytycy redukują kanon opierając się o źle pojęty rozum i błędną metodologię

Wyznawcy rozum-onlyizmu w dość nonszalancki sposób traktują objawione, spisane i opatrznościowo zachowane Słowo Boże.  Najwyraźniej nie wszystko co zawiera Kanon jest istotne , nie wszystko ma znaczenie i, o zgrozo, bez wielu tekstów ludzie ci mogliby się obyć. Odrzucając to co w rzeczywistości natchnione, twierdzą, iż pozbywają się zaledwie czegoś o drugorzędnym znaczeniu! Czy może być coś bardziej karygodnego niż skandaliczna negacja ważności Słowa Bożego? O tym jak lekko traktują Słowo Boże oszukani przez własne serca neo-kalwiniści świadczą ich własne słowa. Broniąc ideologii zgodnie z którą Pismo należy oczyścić z tekstów, które według ich uznania do niego nie należą, stwierdzają:

“…jak łatwo przychodzi niektórym szafowanie wyrokami w oparciu o sprawy drugorzędne oraz, że budzi to zgorszenie i daje argument do rąk przeciwników…” [24]
.
„Czy jest on [tekst Dziejów 8:37] aż tak ważny? Czy brak tego tekstu wpływa na doktrynę chrześcijańską?” [25]

Jeśli ta pozbawiona bojaźni Bożej postawa lekkiego traktowania Słowa Bożego nie zostanie obnażona i pokonana, musimy zadać pytanie: co będzie jutro? Być może pojawią się nowe manuskrypty, jeszcze starsze niż najstarsze obecnie, w dużej obfitości, w różnych językach a w nich ukazana zostanie zupełnie nowa, bezbożna teologia. Jan Apostoł przekazał nam ostrzeżenie ukazując bestię, której pozwolono walczyć ze świętymi i zwyciężać ich. I dano jej władzę nad każdym plemieniem, językiem i narodem (Obj. 13:7). To żadna teoria spiskowa lecz zapowiedziana kolej rzeczy. Wszystkie narody będą zjednoczone w walce z chrześcijaństwem, z Pismem Świętym, fundamentem chrześcijaństwa.

Obecne wysiłki przedstawicieli wyższej krytyki tekstu to zaledwie jeden z elementów planu diabła. To podstępne działanie, które pod pozorem poszukiwania czystego Pisma Świętego w różnych tradycjach i najstarszych, rzekomo najlepszych manuskryptach w rzeczywistości odejmuje od Pisma. Bądźmy ostrożni w walce o prawdę z krytykami tekstu. Skoro bowiem wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta (1 Mojż.1:1) to i synowie tego świata w swoim pokoleniu są roztropniejsi (gr. φρονιμώτεροι phronimoteroi – przebieglejsi) od synów światłości. (Łuk. 16:8)

Co do fragmentu Dziejów 8:37 on należy do kanonu. Należał do niego od czasu spisania Dziejów Apostolskich przez Łukasza. Jest on ważny tak bardzo w oczach Bożych, że po pierwsze prędzej niebo i ziemia przeminą, a Boże słowa w nim zawarte nie przeminą (Mat. 24:54) a po drugie ten kto ujmie tekst Dziejów 8:37 z Kanonu, temu odejmie też Bóg jego dział z księgi życia i ze świętego miasta (Obj. 22:19). Oto waga tego fragmentu!

To natchniony przez Boga, spisany pod prowadzeniem Ducha Świętego, rozpoznany przez wczesny kościół tekst, do czego gorąco przekonuje nas Konfesja Belgijska, historyczna spuścizna wiary Reformowanej.

“Wierzymy, że to Pismo Święte zawiera całą wolę Bożą i że odpowiednio naucza wszystkiego, co jest potrzebne człowiekowi do zbawienia. Skoro dokładnie opisuje sposób, w jaki powinniśmy czcić Boga, nie wolno nikomu, choćby był nawet apostołem, nauczać odmiennie do nauki Pisma – choćby to był nawet anioł z nieba, jak powiedział apostoł Paweł. Skoro zakazano dodawania lub ujmowania treści Bożego Słowa, zatem nauki w nim zawarte są doskonałe i kompletne pod każdym względem. [26]

Niech to historyczne przesłanie będzie drogowskazem dla wszystkich Reformowanych chrześcijan aż po kres czasów.

Co do panów Jamesa White’a, Johna MacArthura oraz ich polskojęzycznej, neo-kalwińskiej świty, w tym panów Jasiewicza, Stefanoffa i pozostałych, warto im zadać ostatnie pytanie dotyczące fragmentu Ewangelii Marka.

Marek 15:28 Tak wypełniło się Pismo, które mówi: Zaliczono (ἐλογίσθη elogisthe – przypisano, poczytano) go w poczet złoczyńców.

Powyższy tekst naucza, że Chrystus reprezentował swój lud przed Bogiem Sędzią. Chrystusowi jako przedstawicielowi innych, Bóg sędzia sprawiedliwie przypisał winę innych. Oto wyjaśnienie krzyża w Ewangelii udzielone przez Ewangelię Marka. Sercem Ewangelii jest doktryna podwójnego przypisania, tu konkretnie przypisania grzechów wybranych do zbawienia Chrystusowi, bez czego nie ma mowy o zbawieniu. Jednak krytyczny grecki tekst Nestle-Alanda pomija ten kluczowy fragment w kluczowym miejscu w Marka 15:28 [27], ponieważ pomijają go dwa nowoodkryte manuskrypty greckie: Synajski i Watykański.

[27] Καὶ σὺν αὐτῷ σταυροῦσιν δύο λῃστάς, ἕνα ἐκ δεξιῶν καὶ ἕνα ἐξ εὐωνύμων αὐτοῦ.

[29] Καὶ οἱ παραπορευόμενοι ἐβλασφήμουν αὐτὸν κινοῦντες τὰς κεφαλὰς αὐτῶν καὶ λέγοντες· οὐὰ ὁ καταλύων τὸν ναὸν καὶ οἰκοδομῶν ἐν τρισὶν ἡμέραις,

Aparat krytyczny Nestle Alanda pomija istotny dla soteriologii tekst o Chrystusie, który na krzyżu stał się zastępcą wybranych do zbawienia grzeszników, co dla prawowiernych chrześcijan jest kolejnym powodem do odrzucenia tej wersji na rzecz wiernej, wiarygodnej wersji opartej o Textus Receptus.

Szanowni wyznawcy biblijnych wycinanek, czy ten tekst też musimy usunąć z Biblii?

To co? Tniemy? Pozostawiamy ocenę wolności sumienia?

Przypisy

[1] Francis Turretin, Instytuty teologii elenktycznej, tom I temat 1 teologia pytanie 8, P&R Publishing, s. 20
[2] Ostorodt, Unterrichtung … hauptpuncten der Christlichen Religion 6 [1612], s. 42
[3] Refutatio Thesium D. Wolfgangi Frantzii, Disp. IV [1614], s. 137
[4] Źródło: Deutsche Bibel Gesellschaft
[5] Nestle-Aland, Novum Testamentu Graece, s. 78
[6] Kerygmat to publiczne i uroczyste ogłaszanie dzieła zbawienia przez Boga i objawienia go w ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Chrystusie. Kerygmat to podstawa chrześcijaństwa, to co jest w nim najważniejsze.
[7] Augustyn z Hippony, List do Hieronima ze Strydonu napisany w 403 roku, źródło
[8] Tamże
[9] Michał Stefanoff, Nienatchnione wersety w Twojej Biblii? źródło, źródło 2 zabezpieczone przez reformowani.info
[10] Konfesja Lodyńska 1.8
[11] O tym, że Konfesja Londyńska jest w wielu miejscach wierną kopią Konfesji Westminstersrkiej świadczy ta ostatnia, która dokładnie w tym samym rodziale i tym samym punkcie (1.8) stwierdza: “Stary Testament w języku hebrajskim (tj. w ojczystym języku dawnego ludu Bożego) i Nowy Testament w języku greckim (który wówczas był najbardziej rozpowszechnionym wśród narodów) są bezpośrednio natchnione przez Boga, a dzięki Jego szczególnej trosce i opiece zachowywana jest ich czystość. Są więc autentyczne i stanowią dla Kościoła ostateczny autorytet we wszystkich kontrowersjach religijnych. Cały lud Boży ma prawo i potrzebę dostępu do Pisma, przykazane ma też w bojaźni Bożej je czytać i studiować. Ale ponieważ języki hebrajski i grecki nie są wszystkim znane, dlatego Pismo Święte powinno zostać przetłumaczone na język każdego ludu, do którego dotrze, tak aby ludzie poznali Boga i mogli oddawać mu cześć we właściwy sposób, ?abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli”. Konfesja Londyńska datowana jest na 1689 roku, zaś Konfesja Westminsterska na 1646. To 43 lata różnicy.
[12] Francis Turretin, Instytuty Teologii Elenktycznej, tom. 1, str. 106
[13] Źródło:https://en.wikipedia.org/wiki/Textus_Receptus
[14] Rajmund Pietkiewicz, Gdy otwierasz Biblię, Wrocław 1995, s. 67.
[15] Augustyn z Hippony, list do Hieronima ze Strydonu napisany w 405 roku, źródło
[16] Francis Turretin, Instytuty Teologii Elenktycznej, tom. 1, str. 106
[17] Źródło:https://en.wikipedia.org/wiki/Textus_Receptus
[18] Konfesja Lodyńska 1.8
[19] John Owen, Of the Divine Original, Authority, Self-Evidencing Light, and Power of the Scriptures, s. 173-174
[20] Tamże, s.12-13
[21] Tamże, s. 173-14
[23] Zasada wyłączonego środka (ani a ani nie a, zarówno a jak i nie a, a = nie a) – oznacza to, że coś jest albo nie jest, nie ma środka, nie ma odcieni szarości. Nie ma nic pomiędzy daną rzeczą a tym, czym dana rzecz nie jest. Nie ma środka, gdzie dana rzecz może być lub może nie być – pies nie może być czymś pomiędzy psem i nie psem. Czysty tekst nie może być tekstem zanieczyszczonym.
[23] Bogusław Jasiewicz, jeden ze współpracowników portalu reformowani1689.pl a także autor internetowego podcastu Reformelia, źródło: https://www.reformowani.info/wp-content/uploads/2023/08/J4.jpg
[24]
Bogusław Jasiewicz, źródło: https://www.reformowani.info/wp-content/uploads/2023/08/J1.jpg
[25] Bogusław Jasiewicz, źródło: https://www.reformowani.info/wp-content/uploads/2023/08/Jasiewicz-kontra-Pismo-Swiete.docx
[26] Belgijskie Wyznanie Wiary Artykuł VII Wystarczalność Pisma Świętego jako jedynego autorytetu w sprawach wiary
[27] Źródło: https://diebibel.ibep-prod.com/en/bible/NA28/MRK.15


Zobacz w temacie