Ukrywając prawdę

Argumentum ad novitam Błąd ten polega na tym, że ktoś powołuje się w swej argumentacji na fakt, że jego rozumowanie jest nowsze, nowocześniejsze, postępowe itd.

W zasadzie niniejszy artykuł dotyka najmniej istotnej kwestii, jaką jest przyjęta przez krytyków tekstu nowa, żelazna w ich systemie zasada „starsze jest lepsze”. Ta nowoprzyjęta reguła zakłada, że im manuskrypty starsze, tym ich przekaz bardziej wiarygodny, bliższy treści zawartej w autografach.

Oczywiście treści autografów wyżsi krytycy tekstu nie znają, jednakże twierdzą, że można ją odtworzyć właśnie przez porównywanie i zestawienie najstarszych manuskryptów, co przy założeniu domniemanej „czystości” najstarszych z manuskryptów poprowadzić ma do oczyszczenia treści Pisma Świętego z rzekomych naleciałości, czy też zanieczyszczeń, jakie zostały do niego dodane na przestrzeni wieków.

Jednak ponieważ autografy zostały utracone, przyjęto zasadę, że najlepszym świadectwem piśmienniczym jest tzw. grupa tekstów aleksandryjskich, którego głównym reprezentantem jest Codex Alexandrinus – oznaczany symbolami A albo 02 sporządzony w V wieku w Egipcie manuskrypt greckiej Biblii, tj. Septuaginty oraz Nowego Testamentu w języku greckim, pisany majuskułą na pergaminie [1]. Pozostałe manuskrypty muszą zostać z nim porównane i na podstawie tego porównania określona została ich domniemana „czystość” czyli zgodność autografami, które nie istnieją. Inne ważne teksty dla wyższych krytyków to Codex Vaticanus i Codex Sinaiticus, oba datowane na IV wiek.

Jak już wcześniej zostało wykazane, prawowierny kościół, w szczególności zaś Reformacja, duchowa odnowa kościoła, potwierdziła inną zasadę. Nie poszukiwano najstarszych świadectw greckich manuskryptów, ani też nie spodziewano się odkrycia nowych dowodów piśmienniczych, lecz zastosowano metodę większościową opartą o apografy czyli wiele generacji greckich kopii autografów dostępnych kościołowi przez wszystkie wieki.

Tu wiek nośnika nie grał roli, istotną była za to ilość świadectw oraz ich użycie przy tlumaczeniu Pisma Świętego na języki narodów a w szczególności ich eklezjane użycie. W tym ujęciu tekst wiarygodny to tekst używany przez kościół na przestrzeni wieków. Tym większościowym tekstem, jak się okazuje, był i jest  tzw. tekst przyjęty, czy też Textus Receptus.

  • Augustyn, reprezentujący wczesny kościół, sprawdzając czystość tłumaczenia Wulgaty porównywał je z dostępnymi mu Pismami Greckimi, czyli apografami [2]
    .
  • Francis Turretin, wypowiadając się w imieniu Reformacji potwierdził metodologię wczesnego kościoła. Wiarygodność i spójność tłumaczeń Pisma Świętego weryfikowano je na podstawie greckich apografów [3]
    .
  • Reformowane Konfesje, w tym Belgijska, Westminsterska a za nią Londyńska, przyjęły ten sam model, wprowadzając go jako wiążący wśród Kościołów Reformowanych.[4]

Wbrew historycznej pozycji Kościoła podążający za nowinkarskim podejściem wyższej krytyki tekstu neo-kalwiniści uparcie dowodzą, że odtworzenie pierwotnej treści autografów jest stałym (i w rzeczywistości nieosiągalnym) procesem. Hymn tego ruchu brzmi „chciałbym wiedzieć co mówiły autografy”. Hymn ten zaprzecza, że Kościół był i jest w posiadaniu treści zawartej w autografach. Od 150 lat heretycki hymn drwi z Bożej opatrzności refrenem „przez 1500 lat błąd do Pisma nam się wkradł”.

Stare jest lepsze, mówi nowatorskie podejście. Ale czy napewno jego piewcy mają rację?
.


Kodeks Watykański

Czy rzeczywiście jest to czysty tekst i, jak twierdzą krytycy, tekst bliski autografom? Otóż w tym kodeksie tekst Ewangelii Marka kończy się na 8 wersecie. Graficznie Marek 16:8 kończy się w drugiej kolumnie trzykolumnowej strony. Trzecia kolumna jest pusta.

Kopista tego kodeksu nie pozostawił w Nowym Testamencie żadnych innych pustych rubryk. W części Starego Testamentu Kodeksu Watykańskiego występują trzy puste miejsca, ale każda z nich jest wyraźnie efektem ubocznym czynnika w produkcji rękopisu:

  1. Zmiana formatu z trzech kolumn na stronę do dwóch kolumn na stronę;
  2. Zbieżność dwóch części napisanych przez różnych skrybów; oraz
  3. Koniec samej części Starego Testamentu.

Dlatego też pusta kolumna na końcu Marka w Kodeksie Watykańskim jest wyjątkowa. Ta pusta przestrzeń jest czymś, co można by nazwać „miejscem pamięci”, oznaczającym wspomnienia skryby o materiale, jaki znajdował się w źródle, ale którego nie umieścił w kopii.  Jest to szczególnie prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że weresty. 9-20 idealnie pasują do pustej przestrzeni, jeśli zaczyna się pisać 16:9-20 po wersecie 16:8. Dodanie brakującego tekstu Marka 16 przy zachowaniu rozmiaru trzcionki zamyka stronę na trzeciej kolumnie.


Najwyraźniej zleceniodawca utworzenia Kodesku Watykańskiego nie chciał skopiowania wersetów 9-20, które znajdowały się w starszym tekście z którego czyniona była kopia.

To tyle w kwestii czystości i wierności autografom Kodesku Watykańskiego.
.


Kodeks Synajski

Na przykład cztery strony zawierają Marka 14:54-16:8 i Łukasza 1:1-56, które nie są napisane przez skrybę sąsiednich stron. Wykonał ją prawdopodobnie nadzorca rękopisu i korektor (tzw. diorthōtēs). Chociaż początkowo ten kopista pisał w tempie 635 liter w kolumnie, u Łukasza drastycznie skompresował swoje pismo do 690 liter w kolumnie. Ale pod koniec Marka zrobił coś przeciwnego: rozszerzył swój napis w pierwszej kolumnie trzeciej strony.

Bez podjęcia tego kroku, po przypadkowym pominięciu większości Marka 16:1, diortotezy doszłyby do końca wersetu 8 w tej kolumnie, pozostawiając następną kolumnę pustą. Ale nie chcąc tego robić, nie tylko rozszerzył swoje liternictwo, ale także uczynił projekt dekoracyjny po wersecie 16:8.

Wyjątkowo znamienny zabieg jak na „czysty i bliski autografom” kodeks…
,


Problemy z pochodzeniem

Dr Tommy Wasserman, jeden ze współautorów książki „A New Approach to Textual Criticism: An Introduction to the Coherence-Based Genealogial Method” [5] uświadamia nas, że pochodzenie obu powyższych kodeksów jest wątpliwe:

„Istnieje problem z pochodzeniem tych tekstów, pochodzenie zarówno Sinaiticus, jak i Vaticanas pozostaje nieuchwytne, pomimo pokoleń naukowych debat mających na celu wyjaśnienie i rozwiązanie problemu”[6]

Chociaż Codex Sinaiticus i Vaticanus mogą równie dobrze być greckimi tekstami z IV wieku, Według dr Wassermana nie wiemy, skąd pochodzą.

Jednak w IV wieku możemy ustalić pochodzenie dwóch oficjalnych tekstów czytanych publicznie w kościołach apostolskich w Antiochii, Rzymie i Afryce Północnej, z którymi możemy je obiektywnie porównać. Tekst grecki głoszony z Antiochii przez Chryzostoma w najstarszym zachowanym Kościele greckim, sięgającym czasów Apostołów, świadczy przeciwko tekstowi krytycznemu.

Antiochia to nie jedyny problem dla tekstu krytycznego. Nawiasem mówiąc, kiedy patrzymy na Zachód w IV wieku, prowadzi nas to do Wulgaty Hieronima. Jest to tekst łaciński, ale Hieronim mówi nam w swoim prologu do Ewangelii, że jego łacińskie tłumaczenie zostało zrewidowane w porównaniu jedynie ze starymi manuskryptami greckimi,

„Dlatego niniejsza mała przedmowa obiecuje tylko cztery Ewangelie, których kolejność to Mateusz, Marek, Łukasz, Jan, poprawiona w porównaniu tylko ze starymi księgami greckimi. Nie zgadzają się z wieloma znanymi łacińskimi czytaniami, ponieważ zachowaliśmy kontrolę nad naszym piórem, ale poprawione są tylko te, w których można było zauważyć zmianę sensu (z greckiego); reszta pozostaje taka, jaka była. [7]

To sprawia, że Wulgata jest kolejnym świadectwem greckim z IV wieku lub wcześniejszym, przeciwko tekstowi krytycznemu. Ponadto list Augustyna do Hieronima potwierdza Wulgatę jako wiarygodnego świadka pism greckich, gdy stwierdza, że

„w każdym fragmencie nie znaleźliśmy nic, czemu moglibyśmy się sprzeciwiać, kiedy porównaliśmy go z pismami greckimi[8]

Dlatego promowana przez wyższą krytykę tekstu hipoteza dotycząca najstarszych i najlepszych rękopisów jest sfalsyfikowana.
.


Uparcie w przepaść

Mimo tego,  sterowana algorytmami stworzonymi przez wyższych krytyków tekstu maszyna CBGM jest napędzana głównie przez te teksty o nieznanym pochodzeniu jako podstawą do uzupełnień i nowych rewizji tekstu Pisma Świętego. Oparta o ludzki rozum pewność siebie wyższych krytyków tekstu oraz ich neo-kalwińskich wyznawców zakrawa o szaleństwo.

Przysłów 14:15-16 15. Głupi wierzy każdemu słowu, a roztropny zważa na swoje kroki.  16. Mądry boi się i odwraca się od zła, ale głupi w swym szaleństwie jest pewny siebie.

Przypisy

[1] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kodeks_Aleksandryjski
[2] Augustyn z Hippony, list do Hieronima ze Strydonu napisany w 403 roku, źródło
[3] Francis Turretin, Instytuty Teologii Elentktycznej, tom. 1, str. 106
[4] Tamże, patrz też Artykuł 10 Konfesji Belgijskiej, Artykuł 1.1 i 1.6 Konfesji Westminsterskiej oraz Artykuł 1.8 Konfesji Londyńskiej
[5] Tłum. „Nowe podejście do krytyki tekstu: wprowadzenie do metody genealogicznej opartej na koherencji”
[6] J. Knust, T. Wasserman, (N.D.). To cast the first stone. Princeton (N.J.): Princeton University Press, s. 186
[7] Hieronim ze Strydonu, Przedmowa do Ewangelii źródło
[8] Augustyn z Hippony, list do Hieronima ze Strydonu napisany w 403 roku, źródło:


Zobacz w temacie

Print Friendly, PDF & Email