Spis treści
Teoria Horta
1 Kor. 3:19 Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Bo jest napisane: On chwyta mądrych w ich przebiegłości.
Na samym początku niniejszego rozważania warto przytoczyć słowa człowieka będącego przyczyną tragicznego w skutkach odejścia od przyjętego tekstu, Textus Receptus, który był podstawą wyznań Reformowanych dla tłumaczeń Słowa Bożego aż do roku kiedy to panowie Westcott i Hort dokonali „nowatorskiego” odkrycia zwanego Rewizją Lucjańską.
Oto słowa pana Horta, co ciekawe, logicznie spójne i należy się z nimi w pełni zgodzić. Posłuchajmy Horta:
„Teoretyczne założenie rzeczywiście pozostaje takie, że większość zachowanych dokumentów z większym prawdopodobieństwem reprezentuje większość dokumentów przodków na każdym etapie transmisji niż odwrotnie” [1]
Teoria Horta jest prawidłowa. Wielość zachowanych tekstów świadczy o wielości poprzedników tychże tekstów, w każdej generacji transmisji. Stąd tekst przyjęty oparty o liczność manuskryptów, dowodzi, że w miarę cofania się w generacjach kolejnych kopii tekstu posiadał on licznych, niezależnych przodków.
Ponieważ jednak Westcott i Hort chcieli obalić dotychczasowe źródło tłumaczenia Pisma Świętego, musieli oni w jakiś sposób je zdyskredytować. Stąd zostali zmuszeni do wymyślenia sposobu aby udowodnić, że tekst większościowy w rzeczywistości to rewizja, ujednolicenie i w zasadzie jeden, w dodatku fałszywy tekst.
Tak powstała koncepcja domniemanej Rewizji Lucjańskiej.
Atak na prawdę
Izaj. 40:8 Trawa usycha, kwiat więdnie, ale słowo naszego Boga trwa na wieki.
Według Horta Chryzostom używał zasadniczo bizantyjskiego tekstu, który został stworzony około 300-350 r. n.e. przez redaktora – być może Lucjana z Antiochii – który wybrał odczyty ze starszych tekstów. Hort umniejszył wagę wszystkich bizantyjskich manuskryptów – tysiące niezależnych świadków – do jednego. Z teorii Horta wynika, że przez 1500 lat po Chryzostomie kościoły greckie, syryjskie i łacińskie w całym Cesarstwie Bizantyjskim używały niewłaściwego rodzaju tekstu.
Dr Gordon Fee zauważył jak wielki problem stwarza domniemany tekst z Antiochii dla współczesnych teorii tekstualnych. W swojej odpowiedzi na publikację Zane Hodgesa zaatakował koncepcję Rewizji Lucjańskiej:
„Tekst Chryzostoma jest nadal bliższy tekstowi większościowemu niż jakiemukolwiek tekstowi z II i III wieku” [2]
Stwierdzenie to jest o tyle zadziwiające, że choć obala rzekomą Rewizję Lucjańską ustami jednego z ekspertów wyższej krytyki tekstu, oparte jest ono o niemożliwe do udowodnienia założenie. Otóż Gordon Fee nie posiadał oryginalnych tekstów Kościoła Wschodniego z II i III wieku ponieważ nikt ich nie posiada…
Hort prawdziwie rozumiał problem tekstu większościowego i wymyślił narzędzie do jego obalenia. Mowa o rzekomej (i fałszywej zarazem) koncepcji Rewizji Lucjańskiej, zgodnie z którą tłumaczył tekst Chryzostoma z Antiochii oraz (w jego umyśle) unicestwiał otrzymany tekst apostolskiego świadectwa kościołów poprzez degradację tysięcy niezależnych świadectw manuskryptów do jednego. W ten sposób starał się udowodnić nikłego znaczenia tego tekstu. Przypomnijmy ponownie pierwotną tezę Horta
„Teoretyczne założenie rzeczywiście pozostaje takie, że większość zachowanych dokumentów z większym prawdopodobieństwem reprezentuje większość dokumentów przodków na każdym etapie transmisji niż odwrotnie” [3]
Chociaż James White, niekwestionowany guru neo-kalwińskich rewizjonistów odrzuca teorię Horta na temat tzw. Rewizji Lucjańskiej nadal popiera wniosek Horta, że tekst bizantyjski oraz Textus Receptus powinien zostać odrzucony.
White utrzymuje swoją pozycję pomimo obalenia wszystkich przesłanek.
Wyssana z palca Rewizja Lucjańska
Przysłów 30:5 Każde słowo Boga jest czyste; on jest tarczą dla tych, którzy mu ufają.
Aby ustanowić wyższość swojego nowego tekstu aleksandryjskiego w 1881 r., Westcott i Hort:
- argumentowali, że bizantyjska tradycja tekstowa nie powstała wcześniej jak przed połową IV wieku i że była wynikiem połączenia wcześniejszych skorumpowanych tekstów
.
- teoretyzowali, że ta tak zwana rewizja tekstu została dokonana przez Lucjana z Antiochii.
.
- argumentowali ponadto, że tekst ten został przewieziony do Konstantynopola, gdzie stał się popularny i rozprzestrzenił się w całym Cesarstwie Bizantyjskim.
. - Westcott i Hort również wysunęli teorię, że taki dominujący typ tekstu mógł zaistnieć tylko wtedy, gdyby był usankcjonowany przez kościół.
Wszystkie te twierdzenia zostały wysunięte bez ani jednego strzępu historycznego dowodu na rzecz tego rzekomego soboru kościelnego obejmującego całe imperium, ci ludzie po prostu wybrali miejsce (Antiochia) i czas (ok. 300-350 r. ne) oraz koordynatora (Lucjan) i tak wymyślili teorię.
Wszystko to brzmi imponująco, ale do dziś nie ma ani jednego historycznego dowodu na poparcie któregokolwiek z twierdzeń teorii. Westcott i Hort za pomocą Rewizji Lucjańskiej po prostu napisali historię na nowo. W większości współcześni liberałowie odrzucają słuszność teorii Westcotta-Horta . Nie naprawia to jednak szkód już wyrządzonych przez tę bajkę.
Jednym z najbardziej uderzających odkryć jest paradoks krytyki tekstu, która upiera się, że rękopisy powinny pozostawać przy istnineiu a jednocześnie jest zbyt chętna do teoretyzowania, dlaczego teksty bizantyjskie były tak liczne w IV wieku bez choćby najmniejszego zachowanego dowodu historycznego. Przypomnijmy teorię Horta
„Teoretyczne założenie rzeczywiście pozostaje takie, że większość zachowanych dokumentów z większym prawdopodobieństwem reprezentuje większość dokumentów przodków na każdym etapie transmisji niż odwrotnie” [4]
Prawda jest taka: ponieważ teksty bizantyjskie reprezentują liczną grupę tekstów to reprezentują większość przodków na każdym etapie transmisji. Dodatkowo Wulgata, według Augustyna z Hippony, bardzo dokładne, łacińskie tłumaczenie tekstów greckich oraz tekst Peshitty, standardowa wersja Biblii dla kościołów w tradycji syryjskiej, współnie wskazują na Textus Receptus jako pierwotne źródło Świętego Tekstu.
Augustyn o Wulgacie stwierdził iż jest ona niemal doskonałym tłumaczeniem tekstu greckiego:
„Jednocześnie jesteśmy w niemałej mierze wdzięczni Bogu za pracę, w ramach której przetłumaczyliście Ewangelie z oryginału greckiego, ponieważ w prawie każdym fragmencie nie znaleźliśmy nic, czemu moglibyśmy się sprzeciwić, kiedy porównaliśmy go z Pismami Greckimi” [5]
Zwróćmy uwagę na fakt, że Augustyn nie wytyka Hieronimowi dodania żadnego wtrętu do tłumaczenia. Najwyraźniej wszystkie dostępne Augustynowi Pisma Greckie, jak sam je nazywał, zawierały wszystkie teksty zawarte w Wulgacie, w tym Mateusza 17:21; Mateusza 18:11; Mateusza 23:14; Marka 7:16; Marka 7:16; Marka 9:44, 46; Marka 11:26; Marka 16:9-20; Łukasza 17:36; Jana 5:3-4; Jana 7:53-8:11; Dzieje 8:37; Dzieje 15:34; Dzieje 24:6-8; Dzieje 28:29; Rzymian 16:24; 1 Jana 5:7-8 i wiele innych [6]. Zmiany jakie wprowadza tekst krytyczny są znaczące dla doktryny:
- Krytyczny tekst Nowego Testamentu różni się od tekstu otrzymanego ponad 5300 razy.
.
- Tekst krytyczny pomija ponad 2800 słów.
.
- Suma pominięć, które przenikają tekst krytyczny Nowego Testamentu, jest równoznaczna z usunięciem z tekstu całych ksiąg 1 i 2 Listu Piotra..
Dalszy rozwój herezji
Psalm 12:6 Słowa PANA to słowa czyste jak srebro wypróbowane w ziemnym tyglu, siedmiokrotnie oczyszczone.
Rewizja Lucjańska autorstwa Westcotta i Horta to tylko pierwsza z serii racjonalizacji i teorii, które zwolennicy tekstu krytycznego stworzyli na przestrzeni lat, aby spróbować wyjaśnić sytuację z ich punktu widzenia. Jedna z takich teorii nazywa się: „Metoda ustalania natury typów tekstów rękopisów Nowego Testamentu — Ernest C. Colwell”. Wszystkie te koncepcje nie dostarczyły żadnego historycznego wsparcia dla swoich teorii i nie wyjaśniają w wystarczającym stopniu powszechnej dominacji tekstów bizantyjskich wśród kościołów w IV wieku.
- Kanon Pisma został zamknięty w I wieku
. - W IV wieku tekst bizantyjski okazuje się być bardzo rozpowszechniony.
. - Rozpowszechnienie tekstu wymaga czasu, przynajmniej 100-200 lat.
. - Rzekoma Rewizja Lucjańska miała miejsce około 300 roku
Gdyby rewizja rzeczywiście miała miejsce to uzyskanie popularności tego tekstu należałoby datować na lata 400-500. Teoria zatem fałszywie zakłada, że homilie Chryzostoma datowane na ok. 385 rok, nie reprezentowały typu tekstowego rzekomo używanego wcześniej przez kościoły greckie, łacińskie i aramejskie w II i III wieku ponieważ używały zrewidowanej wersji lucjańskiej. Według teorii homilie były oparte o tekst spreparowany i kontrolowany przez kościół wschodni (za pomocą domniemanego soboru).
A ponieważ Rewizja Lucjańska została rzekomo uznana przez domniemany powszechny synod, od czasu Chryzostoma czyli od 385 roku aż do 1881 roku cały kościół, wszystkie historyczne denominacje bez wyjątku, mówiące po grecku, łacińsku i aramejsku, używały „złego”, zrewidowanego tekstu Pisma. „Zły” tekst Pisma był zatem podstawą wszysktich Biblii przez 1500 lat aż do czasu gdy Westcott i Hort wymyślili swoją teorię na podstawie której utworzyli tekst krytyczny.
„Od czasu opublikowania „Introduction” Horta w 1881 r. w większości kręgów przyjęto, jak odzwierciedlają to podręczniki, że tekst był jednolity od czasów Jana Chryzostoma i że ten jednolity tekst (nazywany rozmaitymi nazwami, w tym przypadku bizantyjskim) można znaleźć w jego cytatach: Hort stwierdził, że przytłaczająca część wariantów wspólnych dla wielkiej masy rękopisów kursywnych i alternatywnych uncjalnych Nowego Testamentu jest identyczna z czytaniami stosowanymi przez Chryzostoma w kompozycji jego homilii[ The New Testament in the Oribinal Greek, tom III Introduction and notes (and edn., 1896), s 91]. Jednak nowsze badania zakwestionowały zarówno jednolitość tekstu bizantyjskiego, jak i jego występowanie w cytatach Chryzostoma.” [7]
Okazuje się, że tekst bizantyjski wcale nie był jednolity oraz że Chryzostom nie cytował jednolitego tekstu bizantyjskiego. J.N. Birdsall, po odwołaniu się do prac Lake’a, Lagrange’a, Colwella i Streetera, jak również do swoich własnych, oświadcza:
„Jest oczywiste, że wszystkie założenia dotyczące tekstu bizantyjskiego – czy też tekstów – z wyjątkiem jego niższości w stosunku do innych typów, muszą być poddane w wątpliwość i zbadane de novo” [8]
Tekst bizantyjski nie tylko nie był jednolitym tekstem ale wieloma tekstami. Ponadto teksty z rodziny bizantyjskiej nie były najlepszymi dostępnymi kościołom tekstami w czasach Chryzostoma. Była to w zasadzie grupa słabszych, czy też najsłabszych tekstów. Jest zatem zrozumiałe, że tekst bizantyjski jest znacznie starszy, niż sądzi wielu zwolenników tekstu krytycznego oraz że obok tekstów bizantyjskich istniały inne grupy tekstowe w tym Wulgata i Peshitta.
To przeczy koncepcji Rewizji Lucjańskiej oraz unieważnia wszystkie przesłanki, na jakich opiera się współczesna wyższa krytyka tekstu, reprezentowana między innymi przez panów Jamesa White i Johna MacArthura oraz fanboyów ich teoriii. Wszyscy oni, odrzucając Textus Receptus, wierzą w natchnienie tekstualnego Frankensteina, eklektycznego tekstu utworzonego na bazie kodeksów Synaiticus, Vaticanus, oraz papirusów P45, P66 i P75 itd.
,
Zmiana paradygmatu
Mat. 24:35 Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.
Hort pod koniec XIX wieku, w 1881 roku, wprowadził do kościoła niemiecki racjonalizm przesuwając w ten sposób naukę tekstów kościelnych na tekst o nieznanej proweniencji, co z kolei zmieniło filozofię krytyki tekstu Nowego Testamentu przez ostatnie 150 lat.
Wcześniej krytyka tekstu była częścią historii kościoła, co dostrzeżemy w naukach Hieronima ze Strydonu, Tomasza z Harkel, Francissa Turretina i innych, wszyscy badacze używali tekstów eklezjalnych, tekstów Pisma używanych w kościołach.
Ale Hort zmienił zasady oskarżając Kościół Wschodni o zmieszanie tekstów. Było to cyniczne posunięcie ze strony Horta, ponieważ w rzeczywistości to on sam był winien stawianych zarzutów. To Hort pomieszał teksty tworząc tekstualnego Frankensteina złożonego głównie z Kodeksu Synajskiego, Kodeksu Watykańskiego i Kodeksu Bezae. W ten sposób kościołom przedstawiony został nowy tekst, który nigdy nie był używany ani obecny w żadnym kościele apostolskim, aż do roku 1881.
Nigdy nie istniał żaden ujednolicony tekst wewnątrz wschodnich kościołów aż do publikacji tekstu patriarchalnego w 1904 roku co oznacza, że przytłaczająca proporcja wariantów wspólnych dla wielkiej masy manuskryptów Nowego Testamentu jest, mówiąc wprost, niezależnymi świadectwami, które nie były
- utworzone na podstawie rzekomego ujednoliconego tekstu,
. - rzekomo popularnego w Antiochii w 385 roku
. - dzięki rzekomej zmowie wielkich kościołów greckich jaka podjęta została na rzekomym synodzie powszechnym.
Gdy uczeni wyższej krytyki tekstu doszli do konkluzji, że wszystkie przesłanki, na jakich się opierali, zostały sfałszowane, zamiast odrzucić swoją teorię i zrewidować pogląd na status powszechnie otrzymanych greckich, łacińskich i aramejskich tekstów eklezjalnych i wrócić do pierwotnego założenia, wybrali trwanie w błędzie. Ponownie i do bólu przypomnijmy prawidłowe założenia Horta:
„Teoretyczne założenie rzeczywiście pozostaje takie, że większość zachowanych dokumentów z większym prawdopodobieństwem reprezentuje większość dokumentów przodków na każdym etapie transmisji niż odwrotnie”
Jednak, ponieważ pierwotne założenie ewidentnie prowadzi do Textus Receptus, współcześni teoretycy krytyki tekstu kontynuowali proces mutacji tekstualnego potwora Horta aż osiągnęli 28 edycję tekstu Nestle-Alanda.
I sprawy zaczęły przybierać coraz gorszy obrót.
.
CBGM
Psalm 119:152 Od dawna wiem o twoich świadectwach, że ugruntowałeś je na wieki.
Do gry włączona została maszyna i sztuczna inteligencja. Mowa o Coherence-Based Genealogical Method (Metoda genealogiczna oparta na koherencji).
Dr Peter Gurry (PhD, Cambridge) jest profesorem nadzwyczajnym Nowego Testamentu i współdyrektorem Text & Canon Institute w Phoenix Seminary. Pan Gurry pomoże nam lepiej zrozumieć metodę CBGM. Czym jest ta metoda?
W książce pt. „New Approach to Textual Criticism: powiązania tekstów rękopisów, która została stworzona aby lepiej zrozumieć pochodzenie i historię tekstu Nowego Testamentu.
„ [9] pan Gurry dowodzi, że CBGM to metoda używająca zestawu narzędzi stosujących nowy sposóbTo bardzo interesujące, skoro oprogramowanie tego typu mocno bazuje na algorytmach, zaś algorytmy oparte są na zbiorach założeń. Dr Peter Gurry dokonuje arcyciekawej obserwacji sposobu działania algorytmów metody CBGM. Gurry zauważa:
“Najważniejszą, moim zdaniem, różnicą jest ta w Drugim liście św. Piotra 3:10, gdzie NA28 oraz UBS5 czytamy, iż w dniu Pańskim „ziemia i dzieła na niej nie zostaną odnalezione. Włączenie słowa „nie”, zamiast jego pominięcia, jest istotną zmianą. Jeszcze ciekawszym jest to, iż żaden nam znany grecki manuskrypt nie popiera tego odczytu. Powoduje to poważne pytania o jego zasadność.” [10]
Innymi słowy, komputer podjął decyzję wbrew wszystkim manuskryptom działając zgodnie z algorytmem, który miał przynieść spodziewane rezultaty. Żaden manuskrypt nie popiera decyzji komputera ale mimo wszystko Biblie zostały zmienione, ponieważ tak wyszło w algorytmie…
Ponieważ założenia algorytmów w naturalny sposób wpływają na wyniki jesteśmy zainteresowani ogólnym consensususem współczesnych uczonych co do teorii Rewizji Lucjańskiej.
Otóż nie było żadnej rewizji. Została ona obalona w 1993 roku. Żaden współczesny krytyk tekstu, być może poza Danielem Wallacem, nie utrzymuje tej pozycji.
Przed rewolucją CBGM krytycy tekstu stosowali inną metodę łączenia ze sobą tektów manuskryptów. Przed rewolucją CBGM, w czasie ostatnich 150 lat, w celu zrozumienia pochodzenia i historii tekstu, uczeni Nowego Testamentu używali koncepcji typów tekstów, która, zgodnie z przyjętą ideologią dzieliła teksty na
- aleksandryjskie – jeden z głównych typów tekstów, typ tekstu preferowany przez większość współczesnych krytyków tekstu stanowiący podstawę większości współczesnych (po 1900 roku) tłumaczeń Biblii.
. - zachodnie – jeden z głównych typów tekstów. Jest to dominująca forma tekstu Nowego Testamentu, o której świadczą starołacińskie i syryjskie tłumaczenia Peszitty z języka greckiego, a także cytaty niektórych pisarzy chrześcijańskich z II i III wieku, w tym Cypriana, Tertuliana i Ireneusza.
. - bizantyjskie – zwane także tekstem większościowym, tekstem tradycyjnym, tekstem kościelnym, tekstem konstantynopolitańskim, tekstem antiocheńskim (lub tekstem syryjskim) jest jednym z głównych typów tekstu. Jest to forma znaleziona w największej liczbie zachowanych rękopisów greckiego Nowego Testamentu. Teksty nowotestamentowe Kościoła prawosławnego, Tekst patriarchalny, a także teksty używane w lekcjonarzach opierają się na tym typie tekstów. Leży również u podstaw greckiego tekstu Textus Receptus używanego w większości tłumaczeń Nowego Testamentu z epoki Reformacji (protestanckich) na języki narodowe.
. - caesarean – oznaczający spójny wzór różnych odczytań, który rzekomo jest widoczny w niektórych greckich manuskryptach Koine czterech Ewangelii, ale który nie występuje w żadnym innym powszechnie uznanym typie tekstu Nowego Testamentu (bizantyjskim, zachodnim i aleksandryjskim).
Z komentarza tekstualnego UBS autorstwa Bruce’a M. Metzger’a, jednego z najbardziej znanych na świecie badaczy tekstu Nowego Testamentu dowiemy się, że koncepcja typów tekstualnych jest absolutnie niezbędna do wytłumaczenia historii tekstów Nowego Testamentu a także jest niezbędna do praktykowania samej tekstualnej krytyki.
Skoro istnienie typów jest niezbędne dla praktywkowania krytyki tekstu, czy metoda CBGM używa typów tekstualnych? Jak metoda CBGM rozróznia typy tekstów (aleksandryjskich, zachodnich, bizantyjskich i ceasarean), co jest niezbędne dla praktykowania krytyki tekstu?
Otóż, według dra Gurry, typy tekstu są szczególne dla pewnych części Nowego Testamentu, jednak co do Dziejów Apostolskich i Listów Powszechnych (Jakuba, 1 Piotra, 2 Piotra, 1 Jana, 2 Jana, 3 Jana i Judy) metoda CBGM nie oferuje silnego wsparcia dla aleksandryjskiego i zachodniego typu tekstu, jak pojmowano to tradycyjnie.
Dalej dr Gurry dowodzi, że powodem jest to, że granice dla tych rzekomych typów tekstu okazują się zbyt nieszczelne w świetle kompletnych zestawień zastosowanych w CBGM. Jednym z najważniejszych wniosków płynących z zastosowania metody CBGM jest to, że typy tekstowe są kategorią nieprzydatną do opisu historii tekstu, a tym samym nieprzydatną do podejmowania decyzji tekstowych.
Czy rozumiemy już idiotyzm wyższej krytyki tekstu?
- tworzy ona tekstowego Frankensteina złożonego głównie z Kodeksu Aleksandryjskiego, Synajskiego, Watykańskiego i Kodeksu Bezae.
. - stosuje koncepcję typów tekstualnych jako absolutnie niezbędną do wytłumaczenia historii tekstów Nowego Testamentu, która jest niezbędna do praktykowania samej tekstualnej krytyki
.
- implementuje komputerową metodę CBGM używającą zestawu narzędzi stosujących nowy sposób powiązania tekstów rękopisów aby lepiej zrozumieć pochodzenie i historię tekstu Nowego Testamentu.
. - metoda CBGM uznaje typy tekstowe za kategorię nieprzydatną do opisu historii tekstu, a tym samym nieprzydatną do podejmowania decyzji tekstowych.
Wyższa krytyka tekstu jest sprzeczna logicznie. To co niezbędne, typy tekstów, zostaje odrzucone przez główne narzędzie, metodę CBGM jako uznane za nieprzydatne. Metoda CBGM dowodzi, że wyższa krytyka tekstu nie ma żadnych podstaw do jej praktykowania.
Typy tekstów, koncepcja niezbędna do praktykowania wyższej krytyki tekstu są kategorią nieprzydatną do opisu historii tekstu, a tym samym nieprzydatną do podejmowania decyzji tekstowych.
To zmienia wszystko ponieważ zrozumienie typów tekstów było kluczowe dla przeklasyfikowania greckiego, łacińskiego i aramejskiego tekstu kościelnego jako drugorzędnego pochodzenia
Innymi słowy typy tekstowe były bzdurą od samego początku, bzdurą, którą współcześni krytycy tekstu karmili się przez 200 lat. Ale pan James White i John MacArthur, wraz psychofanami ciągle trzymają się swojej koncepcji wyższości tekstu krytycznego, tak jakby została ona wypowiedziana przez papieża ex-cathedra…
Oto bogactwo upadłego umysłu
1 Piotra 1:25 Lecz słowo Pana trwa na wieki. A jest to słowo, które zostało wam zwiastowane.
Przypisy
[1] Westcott i Hort, Introduction, s. 45
[2] Gordon D. Fee, Modern Textualc Criticism and The Majority Text: The Rejoinder, źródło
[3] Westcott i Hort, Introduction, s. 45
[4] Tamże
[5] Augustyn z Hippony, list do Hieronima ze Strydonu napisany w 403 roku, źródło
[6] Wikipedia: List of New Testament verses not included in modern English translations źródło
[7] J. N. Birdsall, The Text of the Gospels w Photis, Journal of Theological Studies 7, 1956 s. 43, 44
[8] Tamże, s. 43
[9] Peter Gurry, New Approach to Textual Criticism: do zakupienia tutaj
[10] Peter Gurry, O krytyce tekstu. Część 2, dostępne na stronie https://kosciolzbawiciela.pl/pl/blog/66/
Zobacz w temacie
- Jeśli wierzysz całym sercem
- Tekstualne machinacje
- Tekstualny rozum-onlyism aka socynianizm odrodzony
- Najstarsze, czyli jakie?
- Szwindle i konfabulacje Jamesa White’a wokół tekstu krytycznego
. - Tota Scriptura – Całe Pismo
- Białe kłamstwa Jamesa White a zakończenie Ewangelii Marka
- Ci przeklęci Niemcy: zdziesiątkowanie Słowa Bożego!
- Konfesyjna, przedkrytyczna pozycja względem Pisma
. - Jak przetrwały zwoje biblijne?
- Jak ważne są pierwsze trzy rozdziały Księgi Genesis?
- Jedyny kanon Pisma