Chrzest: znaczenie, sposób i podmioty
Michael Kimmit

Hebr. 5:14 Natomiast pokarm stały jest dla dorosłych, którzy przez praktykę mają zmysły wydwiczone do rozróżniania dobra i zła.

Temat chrztu nie zajmuje w Piśmie Świętym takiego miejsca, jak zbyt często w naszych debatach kościelnych – jedna wielka denominacja postrzega go jako tak ważny, że uzasadnia podział i mnożenie się kościołów „baptystycznych”. Tak więc niedawno mieliśmy do czynienia z absurdalnym spektaklem, w którym Prezydent Związku Baptystów z jednej strony zaprzeczał podstawowej doktrynie o boskości Chrystusa, a z drugiej – przypuszczalnie – stał na stanowisku, że jedynie zanurzenie stanowi ważny chrzest.

Jednakże często okazuje się, że kwestia tego, co stanowi chrzest, faktycznie odsłania całą masę powiązanej teologii – i oczywiście istnieją z tym związane ważne kwestie praktyczne.

Na przykład młoda osoba wychowana w Kościele Reformowanym idzie na uniwersytet, dowiaduje się, że tylko lokalny ewangelicki kościół baptystów głosi partykularną Ewangelię, ale potem zostaje narażona na uwagi na temat „kropienia niemowląt” i za pomocą jakiejś ładnej książki zostaje przekonana przez tendencyjną egzegezę, poddaje się ponownemu chrztowi przez zanurzenie.

Ryzykując więc po prostu wpadnięciem w tę samą pułapkę wyolbrzymiania miejsca chrztu w teologii ponad to, jakie zajmuje w Piśmie Świętym, spróbujmy przedstawić stanowisko Reformowane – i Biblijne. Wydaje się, że najwygodniej byłoby to zrobić, jeśli chodzi o znaczenie, sposób i podmioty chrztu.

Do pobrania tutaj


Zobacz w temacie