Polacy nie gęsi…

Filip. 1:12 A chcę, bracia, abyście wiedzieli, że to, co mnie spotkało, spowodowało jeszcze większe rozkrzewienie ewangelii;

W dobie szalejącego odstępstwa i zwiedzenia oraz w czasach, gdy w wielu kongregacjach panuje fałszywy, uniwersalny chrystus arminianizmu (Łuk. 21:8; 17:23; 2 Kor. 11:13-15) warto skierować nasze oczy na okres wczesnej jeszcze Reformacji. Wśród wielu powołanych przez Boga do obrony Ewangelii mężów Bożych XVI i XVII wieku (Filip. 1:7, 17) znajdzie się i polski akcent. Prawdą okazuje się powiedzenie, że „Polacy nie gęsi” i tu dodać można, że swoich kalwinistów mają.

Jan Łaski (1499-1560) posiadał godnego następcę. Był nim Jan Makowski (1588 – 24 czerwca 1644), znany również jako Johannes Maccovius, polski teolog Reformowany. Urodzony w Łobżenicy w Polsce i znany jako nauczyciel młodych polskich szlachciców, oraz jako prowadzący gorące dysputy z jezuitami i socynianami.  [1]

Za nietuzinkowy należy uznać wkład Makowskiego w rozwój chrześcijaństwa. Jego przypadek wpłynął nawet na brzmienie ostatecznego napomnienia Synodu w Dort, najważniejszego zebrania chrześcijan Reformowanych.

Postać Makowskiego jest także ważna, ponieważ  stanowi jasny przykład walki o doktrynę dla nas, żyjących w czasach gdy dzięki działaniom jezuitów herezja wolnej dominuje wśród „ewangelików” i w konsekwencji nikt w kościołach nie przejmuje się teologią, tym bardziej dbaniem o jej czystość.


Życiorys

Słynący z umiejętności szermierczych Jan Makowski należał do pobożnej, kalwińskiej rodziny. Jego bratem był lekarz i senior lubelskiej parafii kalwińskiej, Samuel Makowski, skazany w 1633 przez Trybunał Lubelski na karę śmierci, zamienioną na publiczną pokutę, za udział w obronie kongregacji podczas tumultu w 1633 roku. Trzeci z braci Jana, Maciej, był przez pewien czas rektorem gimnazjum kalwińskiego w Bełżycach.

Pierwszą z jego trzech żon była Antje van Uylenburgh, siostra Saskii van Uylenburgh, żony malarza Rembrandta. Saskija mniej więcej w czasie, gdy pobrała się z Rembrandtem w 1634 roku, wspierała Jana po śmierci Antje.

Naukę podjął w 1607, a więc już w dojrzałym wieku, wstępując do gimnazjum w Gdańsku, kierowanym wówczas przez Bartłomieja Keckermanna. W okresie nauki przysłuchiwał się prowadzonym wtedy w Gdańsku sporom pomiędzy jezuitami a socynianiami.

Następnie zatrudnił się u rodziny Sienieńskich (a później Gorajskich) jako nauczyciel synów szlacheckich i wraz z nimi podróżował po Europie (Praga, Lublin, Heidelberg, Marburg, Lipsk, Wirtembergia, Jena). Podczas podróży uczestniczył w licznych dyskusjach na tematy religijne, toczonym między katolikami, socynianami, luteranami i kalwinistami [2].

W 1613 rozpoczął studia na Uniwersytecie we Franekerze pod kierunkiem Sibrandusa Lubbertusa, zakończone uzyskaniem stopnia doktora teologii (1614), pierwszego na tej uczelni. Rok później został tam profesorem teologii, a jego wykłady gromadziły liczne grono studentów z Niderlandów, Niemiec i Europy Środkowo-Wschodniej.

W późniejszych latach sława Makowskiego przyciągnęła wielu studentów do Franeker, gdzie spędził resztę swojego życia..


Doktryna

Wierzenia Jana Makowskiego były jak najbardziej kalwińskie i ortodoksyjne, reprezentowały to, co dzisiaj sprzeciwia się teorii paradoksu i rozmytemu poglądowi na predestynację. Skrupulatność i wykształcenie pozwoliły mu na obronę jego pozycji teologicznej wobec zarzutów, opartych o niezrozumienie nie tyle aparatu krytycznego, jakim się posługiwał ale raczej sposobu wyrażania przekonań.

Teoria Pisma Świętego Maccoviusa była bardzo wolna i wyraźnie rozróżniał między nauką a wierzeniami niezbędnymi do zbawienia.
.

Teolog systematyczny

Makowski był głównym twórcą i przedstawicielem filozofii scholastycznej kalwinizmu. Filozoficznie opracował argumenty broniące kalwińskiej ortodoksji i tworzące jej systematyczną teologię. Był reprezentantem nurtu kalwinizmu, starającego się łączyć argumenty rozumowe z wiarą religijną. Słowo Boże uczy nas, że rozum człowieka odrodzonego należy wykorzystywać do logicznego rozkładania doktryn a Makowski jedynie powielał to, czego naucza Pismo:

A) Wiara jest rozumna i należy ją pojmować przez logiczne rozeznawanie (por. Rzym. 10:2; Izaj. 1:18; Rzym 12:2; Efez. 1:18; Efez. 3:18; Efez. 4:23; Filip. 4:8; Kol. 3:10; 1 Jana 5:20)

1 Jana 5:20 A wiemy, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum (διάνοιαν dianoian – intelektulana zdolność rozeznawania), abyśmy poznali prawdziwego Boga, i jesteśmy w tym prawdziwym, to jest w jego Synu, Jezusie Chrystusie. On jest prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym. 

B) Prawda Boża jest logiczna i przez to systematyczna

1 Piotra 2:2 Jak nowo narodzone niemowlęta pragnijcie logicznego (λογικὸν logikon), czystego mleka (słowa Bożego), abyście dzięki niemu rośli;
.
Jan 1:1 Na początku było Słowo (Λόγος  Logos – logika),Słowo (Λόγος  Logos – logika) było u Boga i Bogiem było Słowo (Λόγος  Logos – logika).

C) Ponieważ prawda Słowa jest logiczna i systematyczna, wszystkie doktryny Słowa Bożego tworzą strukturę, gdzie wszystkie elementy pasują do siebie

2 Tym. 2:15 Staraj się, abyś stanął przed Bogiem jako wypróbowany pracownik, który nie ma się czego wstydzić i który dobrze rozkłada (ὀρθοτομοῦντα orthotomounta – dosł. ciąć prosto tak, aby części pasowały do siebie) słowo prawdy.

D) Ponieważ Słwoo Boże można źle interpretować, należy je właściwie tłumaczyć i wykładać (por. Łuk. 24:27; Dzieje 17:2-3; Dzieje 28:23; 2 Tym 2:15; 2 Piotra 1:20; 2 Piotra 3:16; Neh. 8:7-8; 1 Kor.4:6)

Łuk. 24:27 I zaczynając od Mojżesza i wszystkich proroków, wykładał im (διερμήνευσεν diermenesen – dogłębnie interpretował), co było o nim napisane we wszystkich Pismach


Supralapsarianin

Makowski wyznawał biblijną, podwójną supralapsariańską predestynację. Zgodnie z tą doktryną Bóg niektórych aktywnie przeznaczył do zbawienia a innych na potępienie w dekrecie mającym swój logiczny porządek przed dekretem o dopuszczeniu do upadku. Supralapsarianizm dosłownie oznacza „przed upadkiem lub ponad upadkiem” (supra = ponad; lapse = upadek). Stąd wybrani zostali stworzeni po to, aby byli zbawieni, potępieni zaś, aby zostali potępionymi. Stąd Bóg od wieczności kocha wybranych i nienawidzi potępionych.

Przysłów 16:4 PAN uczynił wszystko dla samego siebie, nawet niegodziwego na dzień zła.
.
Rzym. 9:11, 13 11. Gdy dzieci jeszcze się nie urodziły i nie zrobiły nic dobrego ani złego, aby zgodnie z wybraniem trwało postanowienie Boga, nie z uczynków, ale z tego, który powołuje… 13. Jak jest napisane: Jakuba umiłowałem, ale Ezawa znienawidziłem.
.
Rzym. 9:21-23 21. Czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły zrobić jedno naczynie do użytku zaszczytnego, a drugie do niezaszczytnego? 22. A cóż, jeśli Bóg, chcąc okazać gniew i dać poznać swoją moc, znosił w wielkiej cierpliwości naczynia gniewu przygotowane na zniszczenie; 23. I żeby dać poznać bogactwo swojej chwały na naczyniach miłosierdzia, które wcześniej przygotował ku chwale;


Wyznawca wiecznego usprawiedliwienia

Makwski wierzył w wieczne usprawiedliwienie wybranych. Dowodzi tego John Gill, który powołuje się na Makwskiego broniąc tej pozycji teolgoicznej:

„przyznaję, wraz z Janem Makowskim, że jest to prawdą w przypadku nieistot, które nie mają ani „esse actu” (bytu faktycznego), ani „esse cognitum” (bytu znanego), które nie mają ani rzeczywistego bytu, ani nie jest pewne, ani wiadome, że będą miały jakikolwiek przyszły byt. Ale chociaż wybrani przez Boga nie mają rzeczywistego bytu od wieczności, to jednak jest pewne, dzięki przewidywaniu i predeterminacji Boga, że są usprawiedliwieni [3]

I znowu Gill obalając konieczność istnienia osoby w celu jej usprawiedliwienia:

„Usprawiedliwienie jest aktem moralnym, który nie wymaga istnienia podmiotu razem z nim; ale wystarczy, że będzie istnieć w pewnym momencie”. [4]

Doktryna wiecznego usprawiedliwienia prowadzi do wielu praktycznych korzyści.  Bóg nigdy nie widział i nie osądził wybranych takimi, jakimi są sami w sobie, to znaczy jako winnych i godnych potępienia. Zawsze ich kochał. Umiłował wybranych, zanim się urodzili i nawrócili, jeszcze przed założeniem świata. Ponieważ łaska została udzielona wybranym przed założeniem świata należy ich traktować jako usprawiedliwionych od momentu udzielenia łaski. Tym momentem jest dekret o elekcji w Chrystusie.

Obj. 13:8 Wszyscy mieszkańcy ziemi oddadzą jej pokłon, ci, których imiona nie są zapisane w księdze życia Barankazabitego od założenia świata.
.
Jer. 31:3Powiedz: Dawno PAN mi się ukazał, mówiąc: Owszem, umiłowałem cię wieczną miłością, dlatego przyciągam cię swoim miłosierdziem.
.
2 Tym. 1:9 Który nas zbawił i powołał świętym powołaniem nie na podstawie naszych uczynków, ale na podstawie swojego postanowienia i łaski,która została nam dana w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasy.


Makowski a Dort

W 1616 roku stojący na pozycji supralapsariańskiej Makowski został oskarżony przez infralapsarianina Lubbertusa o brak ortodoksji kalwińskiej. Zarzuty wobec jego nauczania zostały zredagowane w 50 punktach. Zasadnicze kwestie dotyczyły doktryny predestynacji.

Początkowo Makowski został uznany winnym herezji ale w 1618 roku odwołał się do prowincjonalnego synodu we Fryzji, który zbadał sprawę i poprosił Synod w Dort o jej rozpatrzenie, co uczyniono zgodnie z nauczaniem Pisma:

1 Kor. 6:2 Czy nie wiecie, że święci będą sądzić świat? A jeśli świat będzie sądzony przez was, to czy nie jesteście godni osądzać sprawy pomniejsze?

Synod otrzymał materiały sprawy na sesji 139 (25 kwietnia), następnie omówiono sposób postępowania. Materiały były obszerne. Synod odczytał je na głos w ciągu następnych dwóch dni. Następnie Synod wyznaczył sześciu delegatów, trzech holenderskich i trzech zagranicznych, aby przedstawili swoje rady.

Komisja złożyła raport 30 kwietnia, ale jej zalecenia nie zostały przyjęte.  4 maja, na swojej 152. sesji, Synod uznał Makowskiego za niewinnego herezji, ale dodano, że w konkretnych przypadkach wyrażał się niejasno. Synod upomniał Makowskiego, aby ściślej trzymał się języka Pisma Świętego.

Sprawa Makowskiego jest znacząca z kilku powodów.

Po pierwsze, podkreśla, że ​​Synod był zdecydowany bronić suwerennej łaski przed Arminianizmem. Nie chciał ograniczać ortodoksyjnych, Reformowanych chrześćijan w ich rozumieniu porządku dekretów Bożych ani zabraniać im wyrażania się na różne sposoby w granicach ortodoksji. Częścią procesu rozwoju naszego zrozumienia Pisma Świętego i rozwijania doktryny jest pozostawienie miejsca na dyskusję, a nawet na nieporozumienia dotyczące pewnych aspektów doktryn Reformowanych, które nie zostały jasno omówione w naszych wyznaniach Reformowanych.

Po drugie, przypadek ten przypomina nam, że sposób, w jaki wyrażamy nasze przekonania doktrynalne, ma znaczenie. Jak powiedziałby Synod w „Wnioskach do kanonów”, musimy regulować zarówno nasze uczucia, jak i nasz język za pomocą Pisma Świętego, zgodnie z analogią wiary. Człowiek może być ortodoksyjny, ale jeśli nie wyraża się dobrze, jego wypowiedzi mogą stać się okazją do kontrowersji. Posłuchajmy tego wezwania:

„Na koniec synod napomina wszystkich braci w Ewangelii Chrystusa aby postępowali pobożnie i religijnie w odniesieniu do tej nauki, zarówno na uniwersytetach jak i w kościołach; aby nauczali jej zarówno w piśmie jak i w rozmowach na chwałę Bożego imienia, ku świętości życia, dla pocieszeniu dusz utrapionych; by ukierunkowali poprzez Pismo Święte — na podobieństwo wierze — nie tylko swe uczucia, lecz także język, i aby stronili od tych wszystkich wyrażeń, które przekraczają granice jakie należy przestrzegać dla zapewnienia rzeczywistego sensu Pisma Świętego, które mogłyby dać zuchwałym sofistom słuszny powód do gwałtownego atakowania, bądź nawet zniesławiania nauki Kościołów reformowanych.”

Po trzecie umieszczenie zalecenia Synodu, aby stronić od niejasnego języka, przypisać należy przypadkowi niesłusznego oskarżenia Makowskiego o herezję. I rzeczywiście Słowo zaleca nam używanie prostego i zrozumiałego języka, bez niejasnych czy ambiwalentnych, dwuznacznych wyrażeń:

Mat. 5:37 Ale wasza mowa niech będzie: Tak – tak, nie – nie. A co jest ponadto, pochodzi od złego.

Kol. 4:6
  Wasza mowa niech zawsze będzie miła, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiedzieć.

Gomarus, sam będący silnym supralapsarianinem, przyłączył się do komisji, ostrzegając Makowskiego przed stosowaniem niebiblijnych metod i wygłaszaniem pochopnych oświadczeń. Te same pochopne oświadczenia są potępione w samych Kanonach, które mówią nam bez ogródek, że nie możemy czynić Boga autorem grzechu.
.


Dzieła

Makowski pisał po łacinie. Większość jego dzieł wydana została pośmiertnie [5].

  • (1623-1632) Collegium theologicum miscellanearum questionum (I-IV), Franecker;
    .
  • (1627) Cursus theologicarum disceptationum de Trino vero Deo, Franecker; 2 ed. 1641 Collegia theologica (I-II), Franecker;
    .
  • (1647) Johann Maccovius redivivus sive manuscripta ejus typis exscripta, Franecker; 2 ed 1659 Amstel; (pl) fragment Teologia ujęta w kwestie (Theologia questiones), w: Filozofia i myśl społeczna XVII wieku, Warszawa 1979;
    .
  • (1650) Loci communes theologici, Franecker;
    .
  • (1650) Metaphysica, Leiden
    .
  • (1652) Distinciones et regulae theologicae ac philosophicae, Franecker[5]; 2 ed 1656 Oxford
    .
  • (1654) Dzieła zebrane: Macovius redivivus seu manuscripta ejus typis expressa, Franecker in-4; 2 ed. 1655; 3 ed. Amsterd. 1659.
    .
  • (1655) Loci communes theologici, Amstel. in-4;
    .
  • (1660) Opuscula philosophica omnia, Amstel.

Prace te do dzisiaj są przedmiotem studiów w Holandii, przez wpływ jaki wywarły na tamtejszą myśl teologiczną.

Na podstawie, źródło1, źródło 2, źrodlo 3

Przypisy

[1] Kazimierz Gryżenia, Etyczne implikacje (nie)osobowego traktowania człowieka, Forum Pedagogiczne 2011, nr 2, s. 27
[2] Tamże, s. 27-28
[3] John Gill, cytowane w Usprawiedliwienie jako wieczny i mmantenty Boży akt, źródło
[4] Tamże
[5] Henryk Gmiterek, Album studentów Akademii Zamojskiej 1595-1781, Warszawa 1994, s. 162


Zobacz w temacie