Upór antychrysta

2 Tym. 2:8-9 Pamiętaj, że Jezus Chrystus, potomek Dawida, powstał z martwych według mojej ewangelii, dla której znoszę cierpienia jak złoczyńca, aż do więzów, ale słowo Boże nie jest związane.

Lata 1521 – 1522

Chociaż Ewangelia triumfowała w Niemczech, kult papieski nadal trwał ze swoimi zwykłymi przesądami i ekstrawagancjami. Jednak Luter nie rozpoczął Reformacji od ataku na te zewnętrzne zarządzenia. Gdyby to zrobił, spotkałby się z ostrym sprzeciwem, a przebieg Reformacji byłby zupełnie inny, o ile w ogóle byłby skuteczny. To w tym momencie Reformacji Luter zwróci się w stronę nadużyć antychrysta z Watykanu i przeciwstawi prawdziwe uwielbienie Boga zgniłym ideom Rzymu.

Luter był nadal w niewoli jako Rycerz Jerzy w Wartburgu. Niemcy byli zaniepokojeni jego niewolą, wierząc, że nie żyje lub znajduje się w rękach rzymskich porywaczy. Rozpoczęło się zamieszanie w sprawie uwolnienia Lutra. Ulrich Hutten i Herman Busch wypełnili powietrze w kraju groźbami bitwy, jeśli Reformator nie zostanie uwolniony lub nie zostanie podane jego miejsce pobytu, nawet jeśli oznaczałoby to, że nie żyje. W Wittenberdze Melancthon był przygnębiony najgłębszym ciężarem utraty Reformatora.

  • Czy Luter był stracony na zawsze?
    .
  • Czy wróci?
    /
  • Co się z nim stało?

Chociaż Luter był więziony dla jego własnego dobra i chociaż kraj uważał go za zmarłego lub potajemnie uwięzionego przez Rzym, jego dzieła nadal krążyły po okolicy. Lśniące światło Ewangelii przenikało te dzieła i wywierało wpływ kierując ich oświecone umysły przeciwko Rzymowi.

Rozprowadzano liczne broszury i traktaty dla sprawy Reformacji, które powodowały wielki postęp prawdy przeciwko papiestwu.


Cierpliwość Lutra

Hebr. 12:1 Skoro i my mamy wokół siebie tak wielką chmurę świadków, zrzućmy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas tak łatwo osacza, w cierpliwości biegnijmy w wyznaczonym nam wyścigu;

Sam Luter mieszkał w Wartburgu, ukrywał się pod innym nazwiskiem (Rycerz Jerzy) i chodził w innym stroju. Napisał do Melanchtona, mówiąc mu, że gdyby spojrzał na niego, nie rozpoznałby go. Jego wygląd musiał zostać zmieniony, ale jego serce do Reformacji pozostało takie samo. Dostał pozwolenie na wędrówkę po zamku, ale nie mógł go opuścić.

Luter spędzał czas w Wartburgu, studiując dobro własnej duszy. Wyobraził sobie jednak, że jest z powrotem w Wittenberdze, a zamiłowanie do teologicznych bitew podniosło go na duchu. Nieustannie musiał przypominać sobie, gdzie się znajduje i w jakim celu Bóg może trzymać go przez jakiś czas w zamknięciu. Jego cierpienie w samotności wzrosło i wielu, wiedząc o tym cierpieniu, takich jak Frederick i Spalatin, martwiło się o niego. Wykorzystując swój czas nadal

  • komentował Psalmy,
    .
  • studiował hebrajski i grecki,
    .
  • pisał traktat o spowiedzi usznej w języku niemieckim
    .
  • i napisał tom kazań do wykorzystania w późniejszym terminie.

Swoją pracę poświęcił Reformacji, mimo że pozostawał w samotności. Jego umysł był zawsze zajęty tym, co mógłby zrobić dla dobra Ewangelii w odróżnieniu od zła rzymskiej tyranii, która trzymała tak wielu w ciemności.
.


Przeciw demonicznej doktrynie

1 Tym. 4:1-3 A Duch otwarcie mówi, że w czasach ostatecznych niektórzy odstąpią od wiary, dając posłuch zwodniczym duchom i naukom demonów mówiąc kłamstwo w obłudzie, mając napiętnowane sumienie, zabraniając wstępować w związki małżeńskie, nakazując powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę.

Podczas gdy Luter pozostawał w niewoli w izolacji od świata, Bernard Feldkirchen, pastor Kemberg, zrzucił niewolę Rzymu i ożenił się. Feldkirchen powiedział, że Rzym nie może wiązać ludzkich sumień, a ludzie nie powinni być zniewoleni przez ludzkie idee. Luter ucieszył się, gdy usłyszał tę wiadomość i śmiałość Feldkirchen. Luter uważał, że księża powinni się żenić i że nie powinni być uwięzieni w Rzymie w związku z przymusowym celibatem. Ale nie należy mylić małżeństwa księdza z godnością kapłaństwa – o czym natychmiast pomyślał Rzym.

Luter był gotowy do podjęcia nowej bitwy, w której miał walczyć. Podniósł broń przeciwko monastycyzmowi i odkrył, że obalił on całkowicie zbawienie z łaski w Chrystusie. Napisał książeczkę przeciwko ślubom zakonnym, którą poświęcił ojcu, wykazując, że sama idea monastycyzmu zastępuje zbawienie z łaski, ponieważ poprzez śluby osiąga się sprawiedliwość przed Bogiem, a przynajmniej rzekomą sprawiedliwość. Ten traktat i sposób myślenia, jaki obrał, zmieniły Lutra z mnicha w kaznodzieję i teologa.

Tak długo był pochłonięty w karykaturze „mnicha”, że teraz zdał sobie sprawę, że ta fasada obalała zbawienie dokonane w Jezusie Chrystusie. Nie można jednocześnie należeć do kaptura i do Jezusa Chrystusa. Jedno musi ustąpić drugiemu. Albo z łaski, albo z uczynków. Luter był głęboko przekonany, że to zbawienie jest z łaski i należy obalić wszelkie próby monastycyzmu.
.


Chwiejne dusze

Przysłów 24:21 Synu mój, bój się PANA i króla, a nie przestawaj z chwiejnymi;

Arcybiskup Albert przypomina pana Byendsa z Wędrówki Pielgrzyma – idzie z prądem prawdy lub błędu, kiedy mu to odpowiada. Ponieważ Luter był w niewoli i nie był obecny publicznie, postanowił zmienić miasto Mentz w jaskinię sprzedaży bożków i kultu relikwii. Gdy jednak Luter o tym usłyszał, oburzył się, a mury zamku nie mogły powstrzymać jego pióra przed takimi bzdurami. Praca, którą napisał, nosiła tytuł Przeciw nowemu idolowi z Halle. Wieść o tym szybko dotarłą do uszu arcybiskupa, który wysłał Capito i Auerbacha (dwóch pomocników), aby naciskali na sąd przeciwko wydaniu tego traktatu Lutra.

Elektor nie chciał, aby Luter pisał przeciwko arcybiskupowi Mentz – jednemu z największych książąt cesarstwa i Kościoła. Ale Luter napisał do Melanchtona, mówiąc mu, że nie da się uciszyć. Chociaż jego ciało pozostało w niewoli, nie chciał, aby jego umysł również był w niewoli. Pozwolił jednak Melancthonowi zredagować dzieło i usunąć niektóre z ostrzejszych fragmentów, a także zgodzić się na opóźnienie w jego publikacji.

Luter napisał list do Wittenbergi i kardynała o swoim zamiarze i pokorze w udzieleniu pozwolenia na opóźnienie  publikacji. Ale jednocześnie zachęcał go, by zdał sobie sprawę z siły Reformacji i jej początków oraz aby nie bał się tego, czego Bóg dokonuje przez prawdę. Kardynał odpisał i zapewnił Lutra, że przyjmie list szczerze i w dobrej intencji. Wykazał jednak słabość strony Rzymskiej, twierdząc, że potrzebuje łaski i pomocy oraz jest grzesznikiem przed Bogiem. To nie było w stylu bulli papieskiej, która została wcześniej wydana.
.


Boża opatrzność

Psalmy 90:12 Naucz nas liczyć nasze dni, abyśmy przywiedli serce do mądrości.

Choć Luter walczył z błędami kościoła rzymskiego poza murami Wartburga, wewnątrz postanowił podjąć jedno ze swoich najważniejszych zadań. Postanowił zająć się sporządzaniem odpisów Pisma Świętego w języku niemieckim dla zwykłych ludzi. To nigdy by się nie wydarzyło, gdy był profesorem i kaznodzieją w Wittenberdze, ale potrzebował odosobnienia w Wartbrugu, aby wykonać to zadanie.

Luter przetłumaczył już wiele fragmentów Psalmów do swoich komentarzy. Ale teraz miał podjąć się zadania przetłumaczenia całej Biblii. Użył oryginalnych języków tekstu greckiego do tłumaczenia i próbował zinterpretować grekę na język niemiecki. Było to nie tylko monumentalne zadanie do podjęcia dla Reformacji, ale także ogromna pociecha dla jego własnej duszy podczas niewoli w murach zamku.

Podczas tego najświętszego zadania wielokrotnie czuł się naciskany przez diabła. Pewnego razu, jak to się powszechnie mówi, podobno diabeł ukazał mu się tak żywo, że rzucił kałamarzem w miejsce, gdzie ujrzał zjawę stojącą w ciemnej postaci.

Kiedy prowadził tę monumentalną pracę, uniwersytety debatowały nad jego pomysłami. Ataki na jego nazwisko nadeszły z różnych stron, ale także z Sorbony. Melancthon pisał przeciwko tym oskarżeniom i wyzwiskom z większym zapałem i żarem, niż zwykle wyraża to jego pióro. Jednak Luter w końcu opuścił zamek i udał się do Wittenbergi w swojej rycerskiej zbroi na wizytę, mimo że groziło mu poważne niebezpieczeńtwo.
.


Wielkie postępy Reformacji

Marek 4:26-27 I mówił: Z królestwem Bożym jest tak, jak gdyby człowiek wrzucił ziarno w ziemię. Czy śpi, czy wstaje, we dnie i w nocy, ziarno wschodzi i rośnie, a on nie wie jak.

Reformacja czyniła wielkie postępy, podczas gdy wokół króla Karola wybuchały wojny i trudności. Był zmuszony zapomnieć o mnichu. Sam Rzym też myślał, że skończył z Reformatorem. Jednak Reformacja rozwijała się publicznie w ludziach takich jak Gabriel Zwilling. Zwilling głosił żarliwie kazania i wywołał niezgodę wśród braci w Wittenberdze, zarówno w klasztorze, w którym głosił Zwilling, jak iw całym mieście.

Melancthon odwiedził klasztor i poinstruował ich i nawoływał, aby poczekali trochę dłużej przed dokonaniem jakichkolwiek radykalnych reform dotyczących mszy. Jednak lekarze z Wittenbergi stwierdzili, że mnisi są na dobrej drodze do usunięcia mszy i problemów z nią związanych.

Gabriel nadal głosił i demonstrował te same prawdy, o których wcześniej pisał Luter, dotyczące mnichów – że stan mnisi jest sprzeczny z wolą Bożą. Trzynastu mnichów opuściło klasztor i zaznaczyło praktyczną realizację doktryn, na które Luter natknął się wiele lat wcześniej. Wittenberga cieszyła się z tego posunięcia i z determinacji mnichów porzucających teraz zakon.

Głos podniósł też Carlstadt – stanowczo zdecydowany na reformę, ale nieprzygotowany do zadania i często pozbawiony zdrowego rozsądku. Głosił przeciwko mszy, a ludzie poszli za nim, ci, którzy i tak uznali to za odrażające. Carlstadt właśnie podpalił ogień, który już się gotował.
.


Gangrena ówczesnego zielonoświątkowstwa

2 Piotra 1:19-20 Mamy też mocniejsze słowo prorockie, a wy dobrze czynicie, trzymając się go jak lampy, która świeci w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i jutrzenka nie wzejdzie w waszych sercach, to przede wszystkim wiedząc, że żadne proroctwo Pisma nie podlega własnemu wykładowi.

Chociaż Reformacja posuwała się naprzód, istniały również fałszywe formy reformacji, które próbowały ją przejąć. W Wittenberdze pojawili się  Prorocy z Zwickau i zaczęli wpływać na wielu, w tym na Carlstadta. Zaatakowali oni sam fundament, na którym opierała się cała Reformacja – całkowitą wystarczalność Słowa Bożego ponad ludzką tradycję i idee. Zamiast tego wierzyli, że Duch Święty przemawiał bezpośrednio do osoby, prowadząc ją w taki sposób, jak każdej osobie wydawało się to odpowiednie.

Ci nowi prorocy głosili publicznie i skłonili wielu do rozważenia ich nauk. Głupio wierzyli, że otrzymają wielkie wsparcie ze strony uniwersytetu w Wittenberdze i zaczęli tam głosić. Zaalarmowany Melanchton sprzeciwił się zarówno ich nowemu nauczaniu o Duchu, jak i błędnym poglądom na temat chrztu. Prorocy z Zwickau podążali za (lub prawdopodobnie założyli) anabaptystyczną ideę credo baptyzmu odrzucając chrzest niemowląt.

Carlstadt odrzucił wiele doktryn proroków, zwłaszcza ich anabaptyzm. Ale zapał, z jakim ci ludzie głosili, uderzył w Carlstadta i został porwany przez ich zapał i gorliwość. Jednak później Carlstadt zaczął gardzić ich nauką, ponieważ Duch Święty, jak głosili prorocy, przemawiał bezpośrednio do osoby, a zatem nie musieli się uczyć niczego poza tym, co Duch powiedział im bezpośrednio. Cała wrzawa w Wittenberdze wywołana przez Carlstadta i tych proroków przygotowała grunt pod powrót Lutra.
.


Powrót Lutra

Mat. 7:15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami.

Luter opuścił Wartburg 3 marca, mając nadzieję, że już nigdy tam nie wróci. Wyszedł nie tak, jak wszedł. Jego odejście było potrzebne dla postępu Reformacji, gdzie jego wejście było potrzebne dla jego bezpieczeństwa i stałości, z jaką Reformacja będzie kontynuowana. Jego odejście z Wartburga jest linią podziału między dwoma okresami Reformacji niemieckiej.

Luther zatrzymał się w Tawernie Czarna Peła i Gospodzie w drodze do Wittenbergi, gdzie jadł w przebraniu z dwoma młodymi szwajcarskimi braćmi i Ulrichem z Hutten. Dwaj młodzieńcy byli w drodze do Wittenbergi, aby wysłuchać wielkiego doktora Lutra, a Luter ujawnił się jako ten sam doktor, ale początkowo niedowierzali temu Ten człowiek wyglądał jak Rycerz, a nie doktor teologii. W drodze do Wittenbergi spotykał wielu ludzi i rozmawiał z nimi serdecznie, choć wiedział, że nakaz pozbawienia go życia wciąż krąży, więc należało uważać, by nie ujawniać się tym, z którymi rozmawiał.

Luter wkroczył do Wittenbergi w piątek 7 marca. Wszyscy cieszyli się z jego przyjścia. Następnego dnia siedział ze Schurffem, Melancthonem, Jonasem i Amsdorffem, odpowiadając na pytania i opowiadając o wszystkim, co mu się przydarzyło podczas jego nieobecności. Następnego dnia głosił na swojej ambonie, nieco wahając się co do wyniku powrotu do publicznego głoszenia. Jednak odważnie głosił kazania przeciwko mszy, nie tracąc przy tym serca. Wiele razy głosił kazania i wykazał się tutaj większą odwagą niż wtedy, gdy był w Wormacji.

Luter poświęcił też trochę czasu na wypędzenie radykalnych proroków z miasta, którzy przybyli w imię Boga głosząc pozabiblijne objawienie, ale w rzeczywistości byli fanatykami diabła. Carlstadt był wśród wygnanych.
.


Papieska trwoga

1 Piotra 1:23 Będąc odrodzeni nie z nasienia zniszczalnego, ale z niezniszczalnego, przez słowo Boże, które jest żywe i trwa na wieki.

Luter potrzebował pomocy Melanchtona w końcowych aspektach tłumaczenia Nowego Testamentu z języka greckiego na język niemiecki. Po dokonaniu takiej rewizji praca została pieczołowicie wydrukowana. Opublikowano ją 21 września 1522 r. pod tytułem „Nowy Testament – German-Wittenberg”. Imię Lutra nie było do niego formalnie dołączone, ale rozprowadzono trzy tysiące egzemplarzy. W grudniu ukazało się drugie wydanie, które w 1533 roku objęło cały kraj.

Rzym zadrżał na wieść, że to tłumaczenie obejmuje cały kraj. Ich uścisk na ludziach ustąpiłby miejsca wierze i Pismu Świętemu w miejsce manipulacji i dominacji poprzez ludzkie kaprysy. Różni monarchowie potępili to dzieło, będąc w tym momencie całkiem katolikami, a wieści o tym potępieniu dotarły do Fryderyka i księcia Jerzego z Saksonii.

Teologia Lutra rozprzestrzeniała się, a teraz, wraz z tłumaczeniem Pisma Świętego na język niemiecki, jego traktaty, broszury i książki byłyby bardziej przydatne, ponieważ czytelnicy mogliby samodzielnie badać Biblię. Nie musieliby już dłużej wierzyć „na słowo Lutra” przeciw słowu papistów. Jednak nadal potrzebne było rozproszenie komplementarnej teologii systematycznej, która obejmowałaby teologicznie główne doktryny wiary chrześcijańskiej.

Trójca, wcielenie, prawo, grzech, łaska – wszystko to wymagało formalnego wyjaśnienia. Melancthon opublikował taki tom, który został przyjęty z wielkim podziwem i uznany za bardzo wartościowy. W latach 1521-1595 dzieło zatytułowane Common-places doczekało się sześćdziesięciu siedmiu wydań i ma kluczowe znaczenie w obronie doktryny biblijnej.
.


Gniew diabła

Obj. 12:17 I rozgniewał się smok na kobietę, i odszedł, aby walczyć z resztą jej potomstwa, z tymi, którzy zachowują przykazania Boga i mają świadectwo Jezusa Chrystusa.

Podczas gdy Melanchton wspierał Lutra, ludzie o jego autorytecie zwracali się przeciwko niemu. Król Henryk VIII, mając trzydzieści jeden lat, był przyzwyczajony do podejmowania każdej decyzji w ramach gwałtowności swoich namiętności. Z pewnością nie był zrównoważonym królem. Henryk żył bardzo rozrzutnie, a próżność jego młodości przejawiała się na każdym kroku. Był żonaty z Katarzyną Aragońską, choć później miało to być nieszczęśliwe małżeństwo, która była gorliwą katoliczką. Tomasz More stał też u jego boku jako jeden z sędziów na ławie królewskiej jako ktoś ważny w okresie panowania króla.

Kiedy Henryk usłyszał o wyczynach Lutra, wpadł we wściekłość na człowieka, który stawiał się wyżej niż Kościół katolicki. Wyraził się przeciwko Lutrowi w traktacie zatytułowanym W obronie siedmiu sakramentów przeciwko Marcinowi Lutrowi, napisanym przez najbardziej niezwyciężonego króla Anglii i Francji, pana Irlandii, Henryka VIII. Henryk chciał, aby John Clarke przedstawił papieżowi jego książkę. Leo nazwał Henryka „obrońcą wiary” i powiedział, że taka praca nie mogłaby zostać napisana bez pomocy Ducha Świętego.

Luter przeczytał książkę Henryka i był nią niezmiernie poruszony. Była pełna błędów i irytowała Lutra „do najwyższego stopnia”. Frederick, Melancthon, Spalatin i Bugenhagen próbowali go uspokoić, ale na nic się to zdało. Odrzucił księgę i obalił każdy argument wysunięty przez tradycje ludzkie. Henryk był oburzony odpowiedzią, nienawidząc używania przez Lutra terminu „wieprz” jakich używał na opisanie króla i zaakceptował zdolności Tomasza More’a do rozpoczęcia pisania przeciwko mnichowi.
.


Boże dzieło

Psalmy 19:7 Prawo PANA jest doskonałe, nawracające duszę; świadectwo PANA pewne, dające mądrość prostemu.

Rzym wrzał przeciwko Lutrowi, Anglia toczyła z nim walkę, a niemieccy książęta uważali go za kłopot, mając nadzieję stłumić jego bunt. Jednak gdy to wszystko się działo, Ewangelia wiernie rozchodziła się po kraju. Tak jak zaczęło się to w zakonie augustianów, tak wiele klasztorów oddało się podążaniu za Lutrem.

Klasztor był pierwszą instytucją, na którą Ewangelia poważnie wpłynęła i która podniosła głowę przeciwko Rzymowi i jego tyranii. Nawet w klasztorach franciszkańskich w Ulm, Eberlin i Kettenbach poczyniono wielkie postępy w reformowaniu przepowiadania przeciwko ślubom zakonnym. Pisma Lutra czytano w miastach i na uniwersytetach, a ich wpływ był niezaprzeczalny.

Nieuczeni chrześcijanie podejmowali Nowy Testament i pisma Lutra i nawracali wielu ludzi do tej nowo odkrytej prawdy. Rzym się bał, a wielu z tych, którzy pozostali wierni rzymskiej herezji, było jednocześnie zdumionych i przerażonych, że taki ruch mógł tak szybko ogarnąć oraczy i tkaczy koszyków. Zdolność czytania Nowego Testamentu i samodzielnego myślenia w ich ojczystym języku obaliła cały gmach, na którym stał kościół Rzymski.

Za każdym razem, gdy Luter komponował publikację, była ona rozpowszechniana z wielkim zainteresowaniem i zapałem. Jego pisma zostały przetłumaczone na język francuski, hiszpański, angielski i włoski, aby każdy mógł je przeczytać.
.


Porażka diabła

Dzieje 16:16 I stało się, gdy szliśmy na modlitwę, że zabiegła nam drogę pewna dziewczyna, która miała ducha wieszczego i swoimi wróżbami przynosiła wielki dochód swoim panom.

Luter miał udać się do Zwickau, aby głosić kazania w tamtejszej kaplicy. Po drodze lud dowiedział się o jego przybyciu i dwadzieścia pięć tysięcy zgromadziło się na rynku, aby słuchać jego kazań. Kiedy głosił, zaczęła go nękać stara kobieta. Wielu myślało, że to diabeł w przebraniu, ale Luter uciszył krzykaczkę i był w stanie zakończyć swoje kazanie sukcesem.

Luter przemieszczał się z miejsca na miejsce z tymczasową amboną wykonaną dla niego, aby zachęcać ludzi, gdziekolwiek się udał. Światło Ewangelii promieniowało ustami Reformatora na całe imperium.

Fryderyk oświadczył, że pozwoli biskupom swobodnie głosić kazania w swoich stanach, ale nikogo nie wyda w ich ręce. Ale kaznodzieje mogli bezpiecznie głosić tylko w Wittenberdze bez zagrożenia życia. Tutaj znużeni kaznodzieje Reformacji, ci często pomijani są w podręcznikach historii, siedzieli u stóp teologów z Wittenbergi, by zyskać siłę, aby głosić ludziom na wsi w tych czasach prześladowań.

Wittenberga nie osiągnęła poziomu, który dorównywał uniwersytetowi w Paryżu. Z pewnością takie poruszenia Ducha Bożego są jedynymi świadkami tego wielkiego przebudzenia. Nie stałoby się to przypadkiem ani ludzkim wynalazkiem. Pan, dla którego taka Reformacja miała mieć miejsce, specjalnie zaplanował każdą fazę Reformacji. Byłoby niemożliwe, aby Rzym przezwyciężył działanie Ducha, a Luter nabrał pewności co do ambitnej natury zmian, które przelały się przez kraj.

Na podstawie źródło


Zobacz w temacie