Spis treści
Istotne pytania
Kol. 4:10-11
9. Wraz z Onezymem, wiernym i umiłowanym bratem, który pochodzi spośród was. Oni oznajmią wam wszystko, co się tutaj dzieje.
10. Pozdrawia was Arystarch, mój współwięzień, i Marek, siostrzeniec Barnaby (co do którego otrzymaliście polecenie: Przyjmijcie go, jeśli do was przybędzie);
11. I Jezus, zwany Justusem, którzy są z obrzezania. Ci są moimi jedynymi współpracownikami dla królestwa Bożego, którzy stali się dla mnie pociechą.
12. Pozdrawia was Epafras, który pochodzi spośród was, sługa Chrystusa, zawsze o to walczący za was w modlitwach, abyście byli doskonali i zupełni we wszelkiej woli Boga.
Jedność duchowego Kościoła wyrażona przez jedność instytucjonalną jest istotnym tematem tekstu Kol. 4:10-12. Dowodem istotności zagadnienia jedności są chrześcijańskie pozdrowienia przesyłane od współpracowników apostolskich chrześcijanom pochodzenia pogańskiego. Pozdrowienia kościołowi w Kolosach przesyłają nie tylko Bracia pochodzenia pogańskiego (Tychik z Tesalonik, Onezym i Epafras z Kolosów i Łukasz, jedyny ewangelista niebędący Żydem) ale i ci, co do których Paweł mówi, że „są z obrzezania”, tj. mają korzenie żydowskie.
Arystarch, Marek i Jezus zwany Justem „pochodzący z obrzezania” przedstawieni są jako bliscy pomocnicy pracujący ramię w ramię z nieobrzezanymi chrześcijanami,
1) Co odróżnia tych ostatnich od Tychika i Onezyma i dlaczego Paweł o nich wspomina?
2) W jaki sposób Arystarch, Marek i Justus stali się pociechą dla Apostoła i czy jest to związane z
– stabilności Arystarcha jako wiernego Chrystusowi współpracownika?
– upamiętaniem Marka z defetyzmu?
– oraz wybitnej czystości Justusa?
Rozważmy historyczny kontekst słów Apostoła.
Jedyni z obrzezania
…którzy są z obrzezania. Ci są moimi jedynymi współpracownikami dla królestwa Bożego,…
Warto poczynić na wstępie uwagę, że w tym czasie Piotr nie znajdował się w Rzymie i nie pełnił w tamtejszym kościele funkcji starszego czy biskupa. Rzym nie miał Piotra za papieża, tym bardziej nie możemy potwierdzić ani istnienia takiego urzędu, ani jego sukcesji.
Szerszym i istotnym kontekstem powodu użycia frazy „którzy są z obrzezania” jest usilna próba judaizacji chrześcijaństwa. Judaizatorzy zakładali, że w celu obalenia Pawła należy poróżnić go z lokalnym kościołem, sposobem zaś miała być rzekoma różnica doktrynalna między Apostołem pogan a chrześcijaństwem w Jerozolimie i Judei. Oczywistym narzędziem był wprowadzany nakaz obrzezania co do którego wiedzieli, że Paweł będzie przeciwny (Kol. 2:11; 3:11). Oskarżenie było proste – ponieważ Paweł nie głosi obrzezania oraz ponieważ wszyscy chrześcijanie będący Żydami są obrzezani (także sam Paweł), musicie zmienić obyczaj i dopasować się do powszechnego standardu oraz siłą rzeczy odrzucić Saula z Tarsu jako fałszywego apostoła.
Błąd judaizatorów polegał nie tyle na fakcie samego aktu obrzezania (Paweł zalecił przecież obrzezanie Tymoteusza aby uniknąć zgorszenia Żydów, por. Dzieje 16:1-3) ale na wypaczeniu jego duchowego znaczenia oraz na niezrozumieniu przedawnienia obrzezania jako sakramentu.
.
Wypaczenie znaczenia
Po pierwsze reprezentanci frakcji faryzeuszy (Dzieje 15:5) oraz ich stronnicy z Judei (Dzieje 15:1) wypaczali znaczenie obrzezania jako takiego, nawet w odniesieniu do starej dyspensacji. Nauczali, że obrzezanie jest koniecznym wymogiem i warunkiem umożliwiającym dalsze zachowywanie Prawa Mojżeszowego jako podstawy usprawiedliwienia grzesznika.
Dzieje 15:1 A niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: Jeśli nie zostaniecie obrzezani według zwyczaju Mojżesza, nie możecie być zbawieni.
.
Dzieje 15:5 Lecz niektórzy ze stronnictwa faryzeuszy, którzy uwierzyli, powstali i powiedzieli: Trzeba ich obrzezać i nakazać, żeby zachowywali Prawo Mojżesza.
Wypaczenie polegało na zmianie znaczenia sakramentu obrzezania, porzucenie jego duchowego wymiaru jako pieczęci i ustanowienie jako legalistyczny warunek usprawiedliwienia inicjujący zachowywanie wymogów Prawa będące dalszym rozkwitem herezji.
.
Duchowa ślepota
Po drugie konsekwentnie judaizanci wykazywali się koszmarną nieznajomością duchowej rzeczywistości sakramentów. Tak obrzezanie napletka jak i chrzest wodą odnoszą się do tej samej duchowej rzeczywistości – obrzezania serca znanego w Nowym Testamencie już jako narodzenie z góry (Jer. 4:4; Kol. 2:11-12; Rzym. 2:28-29). Elementy tożsame dla narodzenia z góry i obrzezania serca wskazują na tożsamość duchowego wymiaru sakramentów:
1) zrzucenie grzesznego ciała i włączenie do Ciała Chrystusa
2) przypisanie sprawiedliwości Chrystusa
3) wiara płynąca od Boga
4) zmartwychwstanie.
Ponieważ sakrament obrzezania wskazywał na duchową, uprzednią do niego samego rzeczywistość, nie można go uznawać za podstawę usprawiedliwienia grzesznika. Niezbędna sprawiedliwość uzdalniająca grzesznika do stanięcia przed Bogiem jako „usprawiedliwiony” wynika z dzieła Chrystusa, które On poręczył że wykona w stosownym czasie, stąd krzyż Chrystusa był uznawany za sprawiedliwość wierzącym jeszcze przed narodzeniem Chrystusa. Przez wiarę wierzący przed Chrystusem stawali się uczestnikami dobrodziejstw poręczonego przez Chrystusa przymierza Jego krwi o której Bóg mówi, że jest krwią wiecznego przymierza.
Hebr. 7:22 O tyle też Jezus stał się poręczycielem lepszego przymierza.
.
Hebr. 13:20 A Bóg pokoju, który przez krew wiecznego przymierza wyprowadził spośród umarłych wielkiego pasterza owiec, naszego Pana Jezusa;
Fałszywa podstawa
Po trzecie ani obrzezanie ani chrzest wodny nigdy nie mogły i nie mogą być podstawą usprawiedliwienia. To zapewniło życie i śmierć Chrystusa. Abraham nie obrzezał siebie i wszystkich mężczyzn swojego domu po to aby uzyskać zbawienie albo na nie jakoś zapracować na swoje usprawiedliwienie ale raczej zgodnie z Rzymian 4:11
…przyjął znak obrzezania jako pieczęć sprawiedliwości wiary, którą miał przed obrzezaniem,…
Obrzezanie zatem służyło jako duchowa pieczęć i znak przypisanej sprawiedliwości Chrystusa, był to znak dany Abrahamowi
…po to, aby był ojcem wszystkich nieobrzezanych wierzących, aby im też poczytana była sprawiedliwość.
Mówiąc o poczytaniu sprawiedliwości Pismo jasno informuje nas o przypisanej sprawiedliwości Chrsytusa, co odbywa się przez wiarę a nie ze względu na sakrament (obrzezania w starej – i chrztu w nowej dyspensacji)
/
Zniesienie ceremonii
Po czwarte obrzezanie zostało przedawnione ze względu na krzyż Chrystusa, który zniósł wszystkie ceremonie Starego Testamentu (Kol. 2:14-16; Efez. 2:14-16; Hebr. 7:12; 8:6-7, 13). Kościół Nowego Testamentu nie opiera się na tych samych ceremoniach co kościół starego przymierza, ponieważ obecnie jest to instytucja wielonarodowa, nieograniczona do genetycznych czy naturalizowanych Żydów.
Kol. 2:11-12 11. W nim też zostaliście obrzezani obrzezaniem nie ręką uczynionym, lecz obrzezaniem Chrystusa, przez zrzucenie grzesznego ciała doczesnego; 12. Pogrzebani z nim w chrzcie, w którym też razem z nim zostaliście wskrzeszeni przez wiarę, która jest działaniem Boga, który go wskrzesił z martwych.
Jak zauważa Konfesja Belgijska
„Wierzymy i wyznajemy, że Jezus Chrystus, który jest końcem Prawa, zniósł przez swoją przelaną krew wszelkie inne przelewanie krwi przez ludzi w celu przebłagania lub zadośćuczynienia za grzech oraz że zniósłszy obrzezanie, które również upuszczało krew, a ustanowił w jego miejsce sakrament chrztu, przez który jesteśmy włączeni do Kościoła Bożego i oddzieleni od wszystkich innych ludzi i obcych religii, byśmy mogli w pełni należeć do Tego, kogo znak nosimy, a który to znak służy za świadectwo wiecznej łaskawości ku nam naszego Boga i Ojca.” [1]
Mimo tak jasnych dowodów zaślepieni legalizmem, przyczajeni wewnątrz kościoła i działający za plecami Apostołów (Dzieje 15:24), niestrudzeni „obrzezywacze” latami prześladowali misję Pawła podważając jego autorytet, moralność oraz teologię. Niecny proceder odbywał się wbrew zaleceniom synodu jerozolimskiego (Dzieje 15:19-20, 28-29), najwyraźniej było to działanie skryte, wykonywane rękami przedstawicieli peryferyjnych dla judaizmu sekt, być może byli to nawet fanatycznie oddani celibatowi esseńczycy – zapaleni czciciele prawa i szabatu [2] . Swoim postępowaniem judaizatorzy wypełnili co do joty ostrzeżenie Chrystusa:
Mat. 23:15 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morza i lądy, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy się nim stanie, czynicie go synem piekła dwa razy takim jak wy sami.
Boża mądrość
Umieszczając na liście pozdrowień osoby z obrzezania, mianowicie Marka, Arystarcha i Jezusa-Justusa, nazywając ich dodatkowo współpracownikami dla Królestwa Bożego, Apostoł zamknął usta judaizatorom. Trzech żywych świadków pieczętowało nauczanie apostolskie dotyczące istotnych kwestii spornych, będących przedmiotem zażartej walki między ortodoksją a heretykami (Dzieje 15:2). I tak empirycznie dowiedziona została teza, że w chrześcijańskim, uniwersalnym, złożonym z Żydów i pogan kościele
- obrzezania pogan nigdy nie promowano i do dziś nie może promować
. - obrzezanie zostało zastąpione przez sakrament chrztu
. - a zachowywanie Prawa nigdy nie stanowiło podstawy do usprawiedliwienia.
Sam Chrystus autorytatywnie powiedział, że nawet najlepsi z faryzeuszy nie mogli zasłużyć na usprawiedliwienie:
Mat. 5:20 Mówię wam bowiem: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie obfitsza niż uczonych w Piśmie i faryzeuszy, żadnym sposobem nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Próba zachowywania Prawa nie jest sposobem uzyskania zbawienia, w rzeczywistości jest żadnym sposobem. Paweł sprzeciwiał się herezji legalistów a obecność, czy też współpraca „braci pochodzenia z obrzezania” z Pawłem dowodzi akceptacji tej doktryny przez powszechne zgromadzenie kościołów na Synodzie Jerozolimskim w 49 / 50 roku I wieku. Gdyby bowiem Synod ten odrzucił postulat Pawła, ani Marek, ani Arystarch ani Jezus-Justus nie zadawaliby się z nim.
Co ciekawe nie jest to pierwsze strategiczne użycie miłości. W Jerozolimie, tuż po śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa doszło do wewnątrzkościelnych tarć na tle etnicznym między hellenistami a Żydami, spór dotyczył rzekomego zaniedbywania wdów hellenistycznych. Rozwiązaniem okazało się powołanie diakonów do zajęcia się tą kwestią. Zgodnie z Dziejami 6:5 wszyscy powołani nosili greckie imiona:
- Filip (gr. miłośnik koni),
- Prochor (gr. mistrz tańca),
- Nikanor (gr. zwycięzca),
- Tymon (gr. wartościowy),
- Parmenas (gr. stabilny),
- Mikołaj (prozelita, gr. zwycięzca nad ludem).
Tak jak powołanie hellenistów rozładowało napięcia w Jerozolimie, tak też przedstawienie Kolosanom obrzezanych współpracowników miało uspokoić tych ostatnich: nie ma między Żydami i poganami żadnej różnicy doktrynalnej, co zadało śmiertelny cios heretykom za wszelką cenę próbującym oddzielić Kolosan od misji apostolskiej. Jest tym bardziej oczywiste jeśli spojrzymy na życiorys trzech „obrzezanych muszkieterów”.
Poznajmy ich.
.
Trzej obrzezani „muszkieterowie”
którzy stali się dla mnie pociechą.
Choć źródłem i ostateczna pociecha chrześcijanina znajduje się w Bogu (2 Kor. 1:3) to jednak Pan używa także ludzi do pocieszenia wybranych do zbawienia, acz cierpiących chrześcijan. Bóg pocieszył Pawła przez przybycie Tytusa (2 Kor. 7:6-7), również sam Paweł stanowił pocieszenie dla innych (2 Kor. 1:6). Opatrzność Boża tak zarządza światem aby żadnego Bożego dziecka nie pochłonął zbyt wielki smutek a ponieważ radosne serce rozwesela twarz (Przysłów 15:13), obecność wesołych towarzyszy jest wielkim pocieszeniem dla będących w utrapieniu. Utrapienie Pawła spowodowane było głównie uwięzieniem i prpcesem sądowym, którego końcem mógł być wyrok skazujący na permanentne uwięzienoe i śmierć. Świadczy o tym użycie greckiego słowa παρηγορία paregoria – pocieszenie w niebezpieczeństwie procesu sądowniczego (w odróżnieniu od παραμυθία paramythia oznaczającego pocieszenie w smutku domowym).
Paweł trapił się z powodu nie tyle samej śmierci (która przecież jest zyskiem) ale raczej z powodu przedłużającego się uwięzienia i utrudnienia tym samym pracy na rzecz Ewangelii.
Pocieszycielami Apostoła były osoby nietuzinkowe:
.
Arystarch – wierny do końca kompan
Pozdrawia was Arystarch, mój współwięzień,
Imię Ἀρίσταρχος Aristarchos oznacza najlepszy przywódca. Był on, jak się okazuje, wiernym towarzyszem Apostoła, pomimo zagrożenia życia i wielu niebezpieczeństw, wytrwał z nim aż do końca, nawet jako współwięzień. Stał się on pomocnikiem w drugiej i trzeciej podróży Pawła od czasu jego głoszenia Ewangelii w Tesalonik (Arystarch, Macedończyk z Tesaloniki Dzieje 27:2). Być może to jego ujrzał Apostoł w widzeniu między 49 a 53 rokiem, w czasie swojej drugiej podróży
Dzieje 16:9 I w nocy Paweł miał widzenie: jakiś Macedończyk stał i prosił go: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam!
Louis Berkhoff odnosząc się do pochodzenia Arystarcha zauważa [3] że z danych zawartych w Dziejach 17:4 i 1 Tes. 1:9; 2:14 możemy wywnioskować, że Kościół w Tesalonice miał charakter mieszany i składał się z chrześcijan pochodzenia żydowskiego i pogańskiego. Ponieważ w Listach nie ma wzmianki o dogmatach Żydów i nie zacytowano ani jednego fragmentu Starego Testamentu, jest niemal pewne, że jej członkami byli głównie chrześcijanie z pogan. Tylko trzy osoby są nam znane z Pisma Świętego, a mianowicie. Jazon, (Dzieje 17:5-9) oraz Arystarch i Sekundus (Dzieje 20:4). Ten ostatni jako obrzezany musiał być hellenistą, o czym świadzy jego greckie imię oraz konwersja, która miała miejsce w synagodze.
Pierwsza wzmianka o Arystarchu pochodzi z mniej więcej 53-55 roku I wieku, kiedy to Paweł podczas trzeciej podróży misyjnej dotarł do Efezu między 53 a 55 rokiem I wieku. Jednak Arystarch dołączył do grupy misyjnej Pawła jako Żyd z Macedonii, konkretnie z Tesalonik, który nawrócił się dzięki posłudze Ewangelii między 49 a 53 rokiem.
Dzieje 17:1-9 1. A gdy przeszli Amfipolis i Apolonię, przybyli do Tesaloniki, gdzie była synagoga żydowska. 2. Wtedy Paweł według swego zwyczaju wszedł do nich i przez trzy szabaty rozprawiał z nimi na podstawie Pisma; 3. Wyjaśniając i nauczając, że Chrystus musiał cierpieć i powstać z martwych oraz: Ten Jezus, którego wam głoszę, jest Chrystusem. 4. I niektórzy z nich uwierzyli i przyłączyli się do Pawła i Sylasa, również mnóstwo pobożnych Greków i niemało znamienitych kobiet.
To właśnie Artystarch był jednym z tych, którzy uwierzyli i przyłączyli się do Pawła i Sylasa aby pomagać w głoszeniu Ewangelii. Dalsza droga Arystarcha to
- Berea, Dzieje 17:10-14
- Ateny, Dzieje 17:15-34
- Korynt, Dzieje 18:1-7
- Kenchry, Dzieje 18:18
- Pierwsza wizyta Efezie, Dzieje 18:19-21
- Cezarea, Dzieje 18:22
- Powrót do Antiochii Syryjskiej, Dzieje 18:22
Po zdaniu sprawozdania i nabraniu sił rozpoczęła się druga podróż Arystarcha a trzecia podróż misyjna Pawła. Odwiedzając najpierw Antiochię Syryjską, Dzieje 18:23 a następnie Galację i Frygię, Dzieje 18:23-28 grupa misyjna dotarła powtórnie do Efezu. W odróżnieniu od pierwszej wizyty w Efezie, gdzie Paweł głosił tylko Żydom w synagodze tym razem misja skierowana jest także do pogan. To tutaj Apostoł chrzci około dwunastu Joanitów (Dzieje 19:7) i rozpoczyna powszechne głoszenie Ewangelii czego skutkiem jest odejście większej części populacji od zabobonów i czarnoksięstwa (I wielu z tych, którzy się parali sztukami magicznymi, znosiło księgi i paliło je wobec wszystkich. Obliczono ich wartość i stwierdzono, że wynosi pięćdziesiąt tysięcy srebrników Dzieje 19:19).
Najwyraźniej rosnąca populacja chrześcijan mogła też stanowić zagrożenie dla procederu bałwochwalstwa. Żydzi nie czcili wizerunków, czynili to poganie. Stąd Ewangelia musiała dotrzeć do znacznej części pogan a ponieważ Apostoł nauczał iż nie są bogami ci, którzy rękami ludzkimi są uczynieni. (Dzieje 19:26) czerpiący zyski z produkcji idoli rzemieślnicy doprowadzili do zamieszek. Arystarch wraz z Gajusem zostali uprowadzeni przez rozsierdzony tłum do teatru.
Dzieje 19:29 I całe miasto napełniło się wrzawą. Porwawszy Gajusa i Arystarcha, Macedończyków, towarzyszy podróży Pawła, jednomyślnie ruszyli do teatru.
Teatr posiadał kilka rzędów siedzeń umiejscowionych coraz wyżej od siebie zupełnie jak obecnie amfiteatry. Było to miejsce zbudowana do użytku publicznego, skąd:
1) Przyglądano się ich sportom i zabawom podczas publicznych uroczystości.
2) Wysłuchiwano przemówień lub oracji na wspólnych zgromadzeniach.
3) Karano także złoczyńców;
Tutaj miano wysłuchać oskarżenia i dokonać egzekucji Arystarcha i Gajusa za ich rzekome świętokradztwo i bluźnierstwo pogańskim zwyczajom. Paweł nie dbając o swoje bezpieczeństwo próbował przemówić do rozsądku tłumu i uratować porwanych, jednak został powstrzymany przez Braci od pójścia do teatru
Dzieje 19:30 30. Gdy Paweł chciał wejść między lud, uczniowie mu nie pozwolili. 31. Również niektórzy dostojnicy Azji, będący jego przyjaciółmi, posłali do niego prośbę, aby nie wszedł do teatru.
Dzięki Bożej opatrzności tak Arystarch jak i Gajusz przeżyli. Przeciwni chrześcijaństwu Żydzi zgromadzeni w teatrze chcieli odciąć się od zarzutu zwalczania bałwochwalstwa. Poganie znali pogląd żydowski i mogli kojarzyć będącego Żydami Pawła i Arystarcha jako żydowską próbę obalenia kultów pogańskich. Żydzi przeciwdziałając temu wysunęli Aleksandra jako swego reprezentanta.
Dzieje 19:33 Z tłumu wyciągnięto Aleksandra, którego Żydzi wysunęli do przodu. Aleksander dał znak ręką, bo chciał zdać sprawę ludowi.
To dało początek trzygodzinnemu wrzaskowi wychwalającemu pogańską boginię Artemidę. Sekretarz miejski miasta rozwiązały zbiegowisko, Bracia zostali uwolnieni, ich życiu i zdrowiu przestało grozić niebezpieczeństwo, oni sami zostali uwolnieni od zarzutów: Przyprowadziliście bowiem tych ludzi, którzy nie są ani świętokradcami, ani też nie bluźnią waszej bogini. (Dzieje 19:37). A było naprawdę blisko do linczu.
Piotr z Aleksandrii ur. w 311 roku w 13 Liście Kanonicznym wyciąga z tej historii poważne wnioski dla życia kościoła, z którymi nie sposób się nie zgodzić. Arystarch nadstawiając karku za Pawła był bohaterem. Jednakże to nie umniejszyło Pawłowi gdyż ten został powstrzymany przez Braci w Chrystusie gdy chciał przemówić do rozsądku rozwścieczonemu na tle religijnym tłumowi.
„Nie wolno oskarżać tych, którzy porzucili wszystko i uciekli dla bezpieczeństwa swego życia, podczas gdy inni byli przez nich powstrzymywani. Albowiem w Efezie także, zamiast Pawła, pochwycili Gajusza i Arystarcha i pospieszyli do teatru, gdyż byli to towarzysze Pawła w podróży, a on sam chciał wejść do ludu, gdyż to dlatego, że ich przekonał i odsunął wielki tłum do oddania czci prawdziwemu Bogu, tak że powstało zamieszanie. „Uczniowie go powstrzymali” – mówi. „Co więcej, niektórzy z wodzów Azji, którzy byli jego przyjaciółmi, posłali do niego, prosząc, aby nie odważył się wejść do teatru”. Jeśli jednak ktoś upiera się z nimi w sporze, niech szczerze zwróci swą uwagę na Tego, który mówi: „Uciekaj, ratuj swoje życie; nie oglądaj się za siebie. ”Niech przypomną sobie także, jak Piotr, naczelny apostołów, „został wtrącony do więzienia i wydany czterem czwartorzędom żołnierzy, aby go strzegli”; z nich, kiedy uciekł przez nocy i został zachowany z rąk Żydów na rozkaz anioła Pańskiego [4]
Arystarch towarzyszy Pawłowi aż do Rzymu, jest z nim do samego końca, pomimo wielu proroczych zapowiedzi cierpień.
Dzieje 20:4 Razem z nim do Azji wyruszyli Sopater z Berei, z Tesaloniczan Arystarch i Sekundus, i Gajus z Derbe, i Tymoteusz, a z Azji Tychikus i Trofim.
- Był świadkiem wskrzeszenia Eutycha w Troadzie
- Będąc w Milecie widział łzy skruszonego Pawła gdy ten przemawiał do starszych z Efezu
- W Cezarei widział Filipa prorokującego o uwięzieniu Pawła i wydaniu go w ręce pogan, sam prosił aby nie udawał się do Jerozolimy
- Następnie widział rozwścieczonych Żydów katujących Apostoła w świątyni jerozolimskiej
Do samego końca wierny, do samego końca godny zaufania, obrzezany hellenista bronił pozycji Pawła jako ortodoksyjnego nauczyciela Ewangelii, aż do uwięzienia.
Dzieje 27:2 Wsiedliśmy na statek adramyteński, który miał płynąć wzdłuż wybrzeża Azji, i odbiliśmy od brzegu. Był też z nami Arystarch, Macedończyk z Tesaloniki.
Arystarch przez jakiś czas by współwięźniem Pawła (Arystarch, mój współwięzień, Kol. 4:10). Jednak List do Filemona, pisany mniej więcej w tym samym czasie co List do Kolosan wspomina o nim jedynie jako o współpracowniku a nie współwięźniu, został on najwyraźniej oczyszczony z zarzutów jeszcze przed rozprawą Apostoła. Zwróćmy uwagę, że Epafras pochodzący z Kolosów nazwany został współwięźniem, jednak Marek, Arystarch i Łukasz określeni są jako współpracownicy
Filem. 1:23-24 23. Pozdrawiają cię Epafras, mój współwięzień w Chrystusie Jezusie; 24. Marek, Arystarch, Demas, Łukasz – moi współpracownicy.
Historia kościoła podaje nam kilka ciekawych informacji o naszym bohaterze. Według Chryzostoma Arystarch często wyprzedzał Pawła w podróży w celu przygotowania gruntu do posługi Ewangelii:
„Ale jak nazywa Tymoteusza mężem z Tesaloniki? Nie to miał na myśli, ale w przypadku Tesaloniczan Arystarch, Sekundus i Gajusz: Derbe, Tymoteusz itd. ci, jak mówi, szli przed nim do Troady, przygotowując mu drogę.„ [5]
Najwyraźniej po czasie napisania Listu do Kolosan judaizanci w akcie desperacji zaatakowali także i Arystarcha, oskarżając go o działanie nacechowane chęcią finansowego zysku. Jest to podstawowa strategia heretyków, w tym wypadku reprezentowanych przez konkretnego ich przywódcę, który .
„atakował Pawła, Piotra i innych uczniów, jako rozpowszechniających oszustwo, których jednocześnie świadczył, że byli niewykwalifikowani i niewykształceni. Mówi bowiem, że niektórzy z nich czerpali zyski z rzemiosła rybackiego, jak gdyby było mu przykro, że niektórzy Arystofanes lub Arystarch nie wymyślili tego tematu.” [6]
W ostateczności Arystarch zostaje zamordowany przez Nerona
„Te prześladowania były powszechne w całym Cesarstwie Rzymskim; ale to raczej zwiększyło niż osłabiło ducha chrześcijaństwa. W ich trakcie św. Paweł i Piotr ponieśli śmierć męczeńską. Do ich nazwisk można dodać Erastusa, szambelana Koryntu (2 Tym. 4:20); Arystarcha, Macedończyka (Dzieje 19:29) i Trofima, Efezjanina, nawróconych przez św. Pawła (Dzieje 21:29) a wraz z nim zamęczony został współpracownik Józef, zwany powszechnie Barsabaszem (Dzieje 1:23) i Ananiasz, biskup Damaszku (Dzieje 9:10); obaj należeli do Siedemdziesięciu (Łuk. 10:1)” [7]
Jan Marek
i Marek, siostrzeniec Barnaby (co do którego otrzymaliście polecenie: Przyjmijcie go, jeśli do was przybędzie);
To, że Jan Marek był siostrzeńcem Barnaby miało decydujący wpływ na obalenie zarzutu judaizatorów. Każdy znał kłótnię Pawła i Barnaby, tak, że ich drogi ostatecznie rozeszły się (Dzieje 15:36-39). Zarzut był prosty – Paweł wprowadza podziały a prawowierni chrześcijanie, tacy jak Barnaba, nie chcą z nim mieć nic wspólnego. Jednak obecnie zarzut ten okazał się absurdem. Jan Marek przyłączył się do Pawła.
Ale to nie wszystko. Paweł daje Kolosanom polecenie: przyjmijcie go, bo najwyraźniej do was się wybiera. I będzie mógł zdać pełną relację z wszystkich poczynań Pawła, ogłosić także jedność doktrynalną i obalić obrzezywaczy. Jan Marek bowiem był Żydem z Jerozolimy, naocznym świadkiem Jezusa Chrystusa.
Prawdopodobnie to on był młodzieńcem w przerażeniu uciekającym przed żołnierzami osaczającymi Chrystusa (Marek 14:51-52), jednakże to nie jest najsilniejszy argument. Wiemy o tym z pewnością, ponieważ dom jego matki był miejscem spotkań dla chrześcijan, matka i Marek żyli i widzieli Pana na własne oczy:
Dzieje 12:12 Gdy to sobie uświadomił, przyszedł do domu Marii, matki Jana, którego nazywano Markiem, gdzie wielu zebrało się na modlitwie
Wiemy już, że Marek towarzyszył Pawłowi i Barnabie w pierwszej podróży misyjnej, później był podmiotem sporu między Pawłem i Barnabą
Dzieje 15:37-40 37. Barnaba chciał również wziąć ze sobą Jana, zwanego Markiem. 38. Ale Paweł nie chciał zabrać ze sobą tego, który odszedł od nich w Pamfilii i nie uczestniczył z nimi w tej pracy. 39. I doszło między nimi do ostrej kłótni, tak że się rozdzielili: Barnaba wziął ze sobą Marka i popłynął na Cypr; 40. Paweł zaś wybrał sobie Sylasa i wyruszył, polecony przez braci łasce Boga.
Później przebywając z Piotrem w Rzymie spisuje „wspomnienia Piotra” znane jako Ewangelia Marka (potwierdza to Papiasz i wielu inny ojców kościoła)
1 Piotra 5:13 Pozdrawia was kościół w Babilonie, razem z wami wybrany, i Marek, mój syn.
Papiasz (ok. 60 do ok. 130) Był biskupem Hierapolis. Świadczy o Marku
„Marek, będąc tłumaczem Piotra, spisał dokładnie wszystko, co zapamiętał. Jednakże nie w dokładnej kolejności relacjonował wypowiedzi i czyny Chrystusa. Bo nie słyszał Pana i nie towarzyszył Mu. Ale potem, jak powiedziałem, towarzyszył Piotrowi, który dostosował swoje instrukcje do potrzeb [swoich słuchaczy], ale nie miał zamiaru regularnie opowiadać wypowiedzi Pana. Dlatego Marek nie popełnił błędu, zapisując w ten sposób pewne rzeczy tak, jak je zapamiętał. Po pierwsze, szczególnie dbał o to, aby nie pominąć niczego, co usłyszał, i aby w wypowiedziach nie umieszczać niczego fikcyjnego.”[8]
Marek w ostateczności godzi się z Pawłem i zostaje wysłany przez niego do Kolosan
Kol. 4:10 Pozdrawia was Arystarch, mój współwięzień, i Marek, siostrzeniec Barnaby (co do którego otrzymaliście polecenie: Przyjmijcie go, jeśli do was przybędzie);
Później usługuje tuż przed ścięciem Apostoła usługuje mu w Rzymie przyprowadzony do niego przez Tymoteusza.
2 Tym. 4:11Tylko Łukasz jest ze mną. Weź Marka i przyprowadź ze sobą, bo jest mi bardzo przydatny do służby.
Historia kościoła o dalszych dziejach Jana Marka podaje co następuje:
- Po śmierci Pawła usługuje w Pięciogrodzie w Północnej Afryce, następnie w Aleksandrii Egipskiej, gdzie według tradycji tworzy kościół Koptyjski
. - Mieszkańcy Aleksandrii byli urażeni przez Marka, który próbował odwrócić ich od bałwochwalstwa tradycyjnych egipskich idoli; około roku 68 a.d. został przywiązany do koni i rozerwany na ulicach Aleksandrii
Jan Marek z tchórza stał się z czasem męczennikiem dla Chrystusa. Wysłany do Kolosów bardzo szybko musiał rozprawić się z heretykami, którym zamknął usta odpierając każdy ich możliwy argument.
Był Żydem, Hebrajczykiem. Obrzezany dnia ósmego. Naoczny świadek Chrystusa. Krzewiciel Ewangelii. Świadek kłótni Pawła i Barnaby. Umiłowany Piotra Apostoła. Upamiętany z grzechu. Autor Ewangelii. Przyjaciel Pawła. Doktrynalnie nienaganny. Moralnie nienaganny. Przeciwnik obrzezania i gnozy. Wróg heretyków.
.
Jezus Justus
I Jezus, zwany Justusem,
Przydomek „Justus” (słowo Ἰοῦστος Ioustos ma korzenie łacińskie i znaczy „sprawiedliwy”) znajdujemy w Dziejach 1:23; 18:7 a z z tradycji dowiadujemy się, że pod tym imieniem lub jego odpowiednikiem znany był Jakub, „brat Pański”. W tym przypadku ciekawe jest, że ktoś, kto nosił imię naszego Pana, był również znany pod imieniem „Sprawiedliwy” (po grecku δίκαιος dikaios)
Dzieje 22:14 A on powiedział: Bóg naszych ojców wybrał cię, żebyś poznał jego wolę, oglądał Sprawiedliwego (Δίκαιον Dikaion) i słuchał głosu z jego ust.
.
Łuk. 23:47 A setnik, widząc, co się działo, chwalił Boga, mówiąc: Istotnie, to był sprawiedliwy (δίκαιος dikaios) człowiek.
O wspomnianym przez Pawła Justusie nie ma żadnej innej wzmianki poza omawianym wersetem, nawet w Liście do Filemona, w którym powtarzają się wszystkie inne imiona. „Jezus sprawiedliwy” – bo tak tłumaczy się to imię, był koronnym świadkiem prawowierności Pawła. Nie tylko nosił imię, jakiego używał Pan, ale też jego przydomek „sprawiedliwy” odnosić należy do szczególnej moralnej nieskazitelności. Jak zauważa John Gill
„Justus to przydomek, który czasami nadawano ludziom wyróżniającym się świętością i prawością. „[9]
Ten oto Żyd uznany powszechnie przez konsensus za sprawiedliwego był jednym z obrzezanych przyjaciół Pawła, którzy jednocześnie nie byli zwolennikami obrzezania i reszty ceremonii.
Praktyczne aplikacje
Jedność kościoła czasami wymaga umiejętnego postępowania jego przywódców. Pamiętajmy o hellenistach i braciach z obrzezania będących przeciwwagą dla napięć występujących w lokalnych kongregacjach. Ważnym jest docenianie potrzeb materialnych i duchowych społeczności oraz wyrzeczenie się dyskryminacji z godnie z nauczaniem, że w ciele Chrystusa
…nie ma Greka ani Żyda, obrzezanego ani nieobrzezanego, cudzoziemca ani Scyty, niewolnika ani wolnego, ale wszystkim i we wszystkich Chrystus. (Kol. 3:11)
Przeciwieństwem doktrynalnej jedności chrześcijan jest jedność eklektyczna, ponaddoktrynalna, gdzie często wskaźnikiem porozumienia jest mieszanina światła i ciemności. Tego Paweł nie praktykował. Raczej wzbudzając częste kontrowersje zwalczał stanowczo wszelką herezje:
2 Kor. 10:5 Obalamy rozumowania i wszelką wyniosłość, która powstaje przeciwko poznaniu Boga, i zniewalamy wszelką myśl do posłuszeństwa Chrystusowi;
Ponownie to stabilni, czyści i prawowierni chrześcijanie powinni stanowić pierwszą linię obrony kościoła oraz to oni powinni aktywnie brać udział w walce z heretykami.
Marek, Arystarch i Jezus Justus śląc pozdrowienia do Kolosan potwierdzali wierność Pawła, gwarantowali swoimi osobami czystość jego doktryny i zapewniali jedność kościoła. Z drugiej strony Paweł udzielając polecenia tym Braciom zapewniał starał się, aby umiłowane przez niego dzieci Chrystusa unikały złych pracowników, fałszywych apostołów i heretyków. Słowa Kalwina są tutaj znaczące:
„Zauważmy jednak, że byli oni ostrożni w dostarczaniu świadectw, aby móc odróżnić dobrych ludzi od fałszywych braci – od oszustów, oszustów i mnóstwa włóczęgów.„ [10]
Doktrynalni włóczędzy, teologiczni rozbitkowie, religijne przybłędy nigdy nie były, nie są i nie będą mile widziane w kościele. Królestwo Boże obecne jest w sercach a kościół instytucjonalny jest fizyczną manifestacją Królestwa Chrystusa. Aby stać się członkiem kościoła, najpierw koniecznym jest upamiętanie. Dla nas w praktyce oznacza to, że będziemy go wymagać od wszystkich heretyków: Rzymskich katolików, Arminian, Amyraldian, Zielonoświątkowców, Dyspensacjonalistów, czyli ogólnie od każdego, kto nie wyznaje czystej doktryny Ewangelii.
W ostateczności nic tak nie cieszy dobrego pasterza jak jedność kościoła, używając własnych słów Pawła radujemy się, widząc wasz porządek i stałość waszej wiary w Chrystusa.(Kol. 2:5). Ta radość jest niepokojona przez odszczepieńców. Stąd tak samo jak Paweł nie spoczniemy do czasu aż herezja zostanie pokonana a heretycy osądzeni. W tym celu koniecznym jest zgłębianie teologii i jej praktyczna aplikacja
Psalmy 119:104 Dzięki twoim przykazaniom nabywam rozumu; dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki fałszywej.
Poprzednie wersety 10-11 – Chrześcijańskie pozdrowienia i pocieszenia
Następne wersety 12-13 – uwięziony, użyteczny pastor
Część pierwsza kazania wygłoszona dnia 05.01.2025
Część druga kazania wygłoszona dnia 12.01.2025
Przypisy
[1] Konfesja Belgijska 34, Chrzest święty
[2] Esseńczycy istnieli do 70 roku i trzymali się z dala od kultu świątynnego, ich zdaniem skorumpowanego, poświęcali życie na studium Pisma oraz restrykcyjne przestrzeganie szabatów; ponadto unikali małżeństwa i żyli generalnie w celibacie; ich fanatyzm może określić masowe samobójstwo 400 osób na górze Masada, którego celem było uniknięcie wzięcia do niewoli przez Rzymian. źródło: The four sects of Judaism accorting to Josephus.
[3] Louiks Berkhoff, Introduktion to New Testament, s. 194
[4] Piotr z Aleksandrii (zm. 25 listopada 311 roku), List Kanoniczny, 13
[5] Chryzostom, homilia 43 o Dziejach Apostolskich, źródło
[6] Laktancjusz, Boskie instytuty 5.2 — Do jakiego stopnia prawda chrześcijańska została zaatakowana przez lekkomyślnych ludzi.
[7] Foxe’s Book of Martyrs
[8] Euzebiusz z Cezarei, Historia kościelna 3.39.15-16
[9] John Gill, komentarz do Kol. 4:11
[10] Jan Kalwin, komentarz do Kol. 4:11
Zobacz w temacie
- Historia herezji: judaizatorzy i ebionici
- Dalsze dzieje wysłanników
. - Bóg Trójjedyny a jedność Kościoła
- Tezy Genewskie z 1649 roku, część 3: konfesyjna jedność
- Konieczność Wyznania Wiary
- Konieczność zdrowej nauki
- Modlitwa o oświecenie
- Wierny sługa i nauczyciel
. - Obrzezanie serca
- Kwestia narodzenia na nowo