Morderstwo w majestacie prawa
Jan 16:2 Będą was wyłączać z synagog; owszem, nadchodzi godzina, że każdy, kto was zabije, będzie sądził, że pełni służbę dla Boga.
George Wishart (również Wisehart; ok. 1513 – 1 marca 1546) był szkockim Reformatorem protestanckim i jednym z wczesnych protestanckich męczenników spalonych na stosie jako heretyk przez agentów Watykanu
1 marca 1546 roku George Wishart, potężny kaznodzieja Ewangelii i mentor Johna Knoxa, został spalony przed zamkiem św. Andrzeja. Jego poruszający koniec jakiego doznał z rąk rzymsko-katolickich oprawców zawarty został w małej książeczce Siedmiu ludzi z Kirk:
“Kiedy podszedł do stosu modlił się: Ojcze niebieski, oddaję mojego ducha w Twoje święte ręce. ”
.
Do ludzi powiedział: Ze względu na Słowo, prawdziwą Ewangelię daną mi z łaski Bożej, cierpię tego dnia przez ludzi; nie w smutku ale z radosnym sercem i umysłem. Dlatego zostałem posłany, żebym cierpiał ten ogień ze względu na miłość boską. Nie boję się tego ponurego ognia.
.
Jeśli prześladowanie przychodzi do ciebie ze względu na Słowo, nie bój się tych, którzy zabijają ciało i nie mają mocy, by zabić duszę. ”
.
Kat uklęknął obok niego i rzekł: Panie, proszę o wybaczenie. „Przyjdź do mnie”, odpowiedział i pocałował go w policzek. Oto dowód, że ci wybaczam. Przyjacielu, wykonuj swoją pracę”
Poznajmy życie tego pobożnego Reformatora
Wczesne życie
George Wishart był synem Jakuba i bratem Sir Johna z Pitarrow, obaj stawali po stronie Reformatorów.
Ojciec George’a, zmarł w maju 1525 roku, dlatego jego matka, Elżbieta, wraz ze swoim bratem, Sir Jamesem Learmonthem z Balcomie, byli dwiema osobami odpowiedzialnymi za wychowanie George’a. Niektórzy sugerowali, że mógł ukończyć studia magisterskie, prawdopodobnie w King’s College w Aberdeen, chociaż inni, w tym biograf Wisharta, wielebny Charles Rogers, twierdzą, że jego nazwisko nie pojawia się w aktach żadnej szkockiej uczelni.
Z pewnością był studentem Uniwersytetu w Leuven, który ukończył w 1531 r. Mniej więcej w tym czasie przetłumaczył z łaciny na język angielski Pierwsze Wyznanie Helweckie.
Nauczał także Nowego Testamentu po grecku jako nauczyciel w szkole w Montrose w Angus, aż do śledztwa w sprawie herezji prowadzonego przez biskupa Brechin w 1538 r.
Z tego powodu uciekł do Anglii, gdzie w następnym roku Thomas Cromwell wniósł przeciwko niemu podobny zarzut w Bristolu. Podczas przesłuchania przez arcybiskupa Thomasa Cranmera odwołał niektóre wypowiedzi.
W 1539 lub 1540 mógł odwiedzić Niemcy i Szwajcarię, ale do 1542 wstąpił do Corpus Christi College w Cambridge, gdzie studiował i nauczał.
John Knox świadczy, że Wishart wędrował z miejsca na miejsce, narażając życie, potępiając błędy papiestwa i nadużycia w kościołach Montrose, Dundee (gdzie uniknął zamachu na swoje życie), Ayr, Perth, Edynburgu, Leith, Haddington (gdzie towarzyszył mu Knox) i gdzie indziej.
W 1543 Wishart wrócił do swojego kraju, w towarzystwie komisarzy, którzy zostali wysłani, aby zawrzeć traktat między Anglią a Szkocją, i głosił z wielką powagą i sukcesem kazania w Montrose i Dundee oraz ich okolicach.
W wyniku sprzeciwu strony rzymskiej został zmuszony do wycofania się z Dundee i udania się do zachodniego kraju, gdzie głosił wielkim rzeszom w Ayr i innych głównych miastach tego okręgu. Kiedy dowiedział się, że w Dundee wybuchła zaraza, natychmiast wrócił do tego miejsca i pozostał tam, służąc zarówno duchowym, jak i doczesnym potrzebom dotkniętych chorobą, aż zaraza prawie całkowicie zniknęła.
Prawdopodobnie to on był „Szkotem imieniem Wishart” działającym jako posłaniec do Anglii dla Aleksandra Crichtona z Brunstane w spisku przeciwko kardynałowi Davidowi Beatonowi w 1544 roku.
Następnie udał się do Montrose, a następnie skierował swoje kroki na południe i głosił w Leith, Inveresk i Haddington. Znając dobrze zawziętość swoich wrogów, a zwłaszcza kardynała Beatona, którego wpływy były teraz najważniejsze w kraju, Wishart miał przeczucie, że jego koniec nie jest daleki; opuszczając Haddington, powiedział bowiem do Johna Knoxa, który jak zwykle przygotowywał się do towarzyszenia mu:
„Nie, wracaj do swoich uczniów; w tej chwili wystarczy jeden na ofiarę”.
W styczniu 1546, został schwytany przez Lorda Bothwella na rozkaz kardynała Beatona, zabrany do zamku Elphinstone i przeniesiony na rozkaz Tajnej Rady do zamku w Edynburgu 19 stycznia 1546.
Stamtąd został przekazany do Beaton, który miał „pokazowy proces”, w którym John Lauder prześladował Wisharta.
Wishart zakwestionował kompetencje sądu, przed który go postawiono (28 lutego 1546 r.) i odwołał się do Lorda-gubernatora jako najwyższej władzy w królestwie, ale jego apelacja została zlekceważona. Postawiono mu osiemnaście zarzutów dotyczących liczby sakramentów, spowiedzi dousznej, ostatniego namaszczenia, modlitwy do świętych, małżeństw księży i innych dogmatów kościoła rzymskiego
Podczas procesu Wishart
- odmówił uznania, że spowiedź jest sakramentem
. - odmówił uznania herezji wolnej woli
. - uznał kapłaństwo wszystkich wierzących chrześcijan
. - odrzucił pogląd, że nieskończony Bóg może być „objęty w jednym miejscu” między „rękami kapłana”; tym samym odrzucił herezję transubstancjacji
. - głosił, że prawdziwy Kościół jest tam, gdzie wiernie głosi się Słowo Boże i gdzie należycie udziela się dwóch sakramentów, chrztu wodnego i Wieczerzy Pańskiej
Chociaż Wishart bronił się energicznie i imponująco, został oczywiście uznany za winnego i skazany na spalenie. Jego egzekucja odbyła się następnego dnia (1 marca) przed zamkiem St. Andrews; a kardynał, który poprzednio zabronił komukolwiek modlić się za heretyka, pod groźbą najsurowszych potępień kościoła, kazał skierować działa zamku na szafot, aby nie została podjęta jakakolwiek próba ratunku.
.
Świadectwo aresztowania, sądu i męczeństwa
Z „The Imperial Dictionary of Universal Biography”, 14 tomowego dzieła opublikowanego w latach 1878-1880
Wishart był z urodzenia Szkotem, ale otrzymał wykształcenie w Cambridge. Na rok przed śmiercią wrócił do ojczyzny i po drodze w wielu miejscach głosił przeciwko bałwochwalstwu. Zatrzymał się w Dundee; ale za pośrednictwem Beatona został stamtąd wygnany, a przy swoim odejściu potępił ich surowy sądem za odrzucenie Ewangelii. Potem udał się i głosił w wielu innych miejscach, a ponieważ odmówiono mu wstępu do kościołów, głosił na polach. Nie pozwoliłby, aby ludzie otwierali drzwi kościoła przemocą, bo to, jak powiedział, nie stało się Ewangelią pokoju, którą głosił.
Słyszał, że zaraza wybuchła w Dundee w ciągu czterech dni od jego wygnania; więc wrócił tam, opiekował się chorymi i pełnił wśród nich wszystkie obowiązki wiernego pasterza. Okazał swoją łagodność wobec swoich wrogów, ratując kapłana, który miał go zabić, ale został odkryty i prawie rozdarty przez ludzi.
Przepowiedział kilka niezwykłych rzeczy; zwłaszcza jego własne cierpienia i rozprzestrzenianie się Reformacji na ziemi. Ostatnim miejscem, w którym głosił kazania było Lothian i tam właśnie schwytał go hrabia Bothwell, ale przyrzekł na swój honor, że nie zostanie mu wyrządzona żadna krzywda; jednak wydał go kardynałowi, który przywiózł go do St. Andrews i zwołał tam zgromadzenie biskupów, aby go zniszczyć z większą powagą.
Więziony w zamku, dziekan St. Andrews został wysłany przez kardynała, aby wezwać go do stawienia się przed sędzią następnego ranka, aby zdać sprawę z jego wywrotowej i heretyckiej doktryny, jak to określali. Wishart odpowiedział:
„Po co mój pan kardynale wzywać mnie, skoro jestem w jego mocy i zakuty w kajdany? Czy nie może mnie zmusić do odpowiedzi; czy też uważa, że nie mam środków do obrony mojej doktryny? Ale aby się zamanifestować, siebie, zachowujecie swoje stare ceremonie i konstytucje stworzone przez ludzi.“
Następnego ranka lord kardynał kazał swoim sługom ubrać się i uzbroić w wojowniczy szyk, w jack [kurtkę ochronną], knapskal [hełm], splent [zbroję], włócznię i topór, bardziej nadające się do bitwy, niż obrony prawdziwego słowa Bożego. Kiedy orszak tych uzbrojonych czempionów maszerujących w wojowniczym szyku wprowadził biskupów do kościoła opackiego, posłali po Wisharta, którego do kościoła wprowadził kapitan zamku w towarzystwie stu ludzi tak wyposażonych.
Wishart był jak baranek prowadzony do ofiarę. Kiedy wchodził koło drzwi kościoła opackiego leżał biedak, dręczony wielkimi chorobami, prosząc go o jałmużnę, któremu rzucił sakiewkę. A kiedy stanął przed panem kardynałem, przełożony opactwa, zwanym dziekanem Johnem Winryme, stanął na ambonie i wygłosił kazanie do całego zgromadzenia, wyjmując jego sprawę z 13 rozdziału Mateusza i dzieląc swoje kazanie na cztery zasadnicze części.
Pierwsza część była krótką deklaracją Ewangelisty. Druga, część interpretacją dobrego nasienia. Nazwał słowo Boże dobrym nasieniem, a herezję złym nasieniem, i oznajmił, jak należy poznawać herezję; którą zdefiniował w następujący sposób:
„Herezja to fałszywa opinia broniona z uporem, wyraźnie kwestionująca słowo Boże”.
Trzecia część kazania dotyczyła przyczyny herezji w tym królestwie i we wszystkich innych królestwach.
„Przyczyną herezji jest ignorancja tych, którzy mają lekarstwo na dusze ludzkie: do których należy prawdziwe zrozumienie słowa Bożego, aby mogli odpierać herezje słowem Bożym; jak mówi św. Paweł: „Biskup bowiem, jako szafarz Boży, ma być nienaganny, niesamowolny, nieskory do gniewu, nieoddający się piciu wina, nieskłonny do bicia, niegoniący za brudnym zyskiem lecz gościnny, miłujący dobro, roztropny, sprawiedliwy, święty, powściągliwy, rzymający się wiernego słowa, zgodnego z nauką, aby też mógł przez zdrową naukę napominać i przekonywać tych, którzy się sprzeciwiają”. (Tyt. 1:7-9)
Czwarta część dotyczyła tego, jak należy poznawać herezje.
„Herezje są znane w ten sposób; jak złotnik poznaje najczystsze złoto po kamieniu probierczym; tak samo możemy rozpoznać herezję po niewątpliwym kamieniu probierczym, prawdziwym i nieskalanym Słowie Bożym”.
Na koniec dodał, że heretyków należy uśmiercić w obecnym życiu. Tutaj się zawahał, ponieważ Ewangelia mówi: „Pozwólcie obojgu rosnąć razem aż do żniwa” (Mat. 13:30) i „Żniwo to koniec świata” (Mat. 13:39). Niemniej jednak stwierdził, że w tym życiu powinni zostać ukarani przez sędziego cywilnego i prawo.
Kiedy Wishart skończył swoje kazanie, kazano mu wejść na ambonę, aby wysłuchać jego oskarżenia i artykułów. Naprzeciw niego stał jeden z nakarmionych stad, John Lauder, pełen przekleństw zapisanych na papierze. Z nich wyjął zwój, zarówno długi, jak i pełen diabelskiej złośliwości i przewrotności, mówiąc do niewinnego Georga tyle okrutnych i ohydnych słów i uderzając go tak złośliwie grzmotem papieskim, że nieświadomi ludzie bali się, aby ziemia go nie pochłonęła.
Mimo Wishart to stał nieruchomo z wielką cierpliwością, słysząc straszne słowa, ani razu się nie poruszył ani nie zmienił oblicza. Kiedy Lauder przeczytał wszystkie swoje groźby, splunął Wishartowi w twarz, mówiąc:
„Co odpowiadasz na te słowa, zbiegu, zdrajco, których należycie dowiedliśmy wystarczającmi świadectwami?”
Słysząc to Wishart, ukląkł na ambonie, modląc się do Boga. Kiedy słodko i po chrześcijańsku zakończył swoją modlitwę, odpowiedział w następujący sposób:
„Wiele okropnych słów do mnie, chrześcijanina, wiele słów obrzydliwych do usłyszenia, wypowiedzieliście dzisiaj, które nie tylko nauczać, ale także myśleć o nich, musi być wielką obrzydliwością. Dlatego modlę się abyście po cichu mnie wysłuchali, abyście mogli poznać, jakie były moje wypowiedzi i sposób mojej nauki. To moja prośba, mój panie, pragnę być wysłuchany z trzech powodów.
.
Po pierwsze dlatego, że przez głoszenie słowa Bożego objawia się Jego chwała. Rozsądne jest zatem, aby szerzyć chwałę Bożą, abyście mnie słuchali, nauczając prawdziwie, tak jak ja, czystego słowa Bożego bez żadnych udawania.
.
Po drugie, ponieważ twoje zdrowie wypływa ze słowa Bożego; albowiem wszystko sprawuje swoim słowem. Byłoby więc rzeczą niesprawiedliwą, gdybyście zatykali na mnie uszy, nauczając prawdziwie słowa Bożego.
.
Po trzecie, ponieważ wypowiadasz wiele bluźnierczych i obrzydliwych słów, które nie pochodzą z natchnienia Bożego, ale od diabła, z niebezpieczeństwem nie mniejszym niż moje życie.
.
Jest zatem słuszne i rozsądne, aby wasza dyskrecja wiedziała, jakie są moje słowa i doktryna oraz czego kiedykolwiek nauczałem w tej dziedzinie, abym nie zginął niesprawiedliwie na wielkie niebezpieczeństwo dla waszych dusz. Dlatego zarówno dla chwały i czci Bożej, dla twojego własnego zdrowia, jak i dla ochrony mojego życia, proszę o cierpliwość, abyś mnie wysłuchał, a tymczasem będę recytował moją naukę bez żadnego ubarwiania”.
Dalej Wishart kontynuował tymi słowy:
„Od czasu, kiedy przybyłem do tego królestwa, nauczałem tylko dziesięciu przykazań Bożych, dwunastu artykułów wiary i modlitwy do Pana w języku ojczystym. Ponadto w Dundee nauczałem Listu św. Pawła do Rzymian. I pokażę wam wiernie, w jaki sposób nauczałem bez ludzkiego lęku; aby wasza dyskrecja obdarzyła wasze uszy życzliwością i uwagą”.
To było więcej, niż jego wrogowie mogli znieść, a oskarżyciel wysokim głosem zawołał:
„Ty heretyku, zbiegu, zdrajco i złodzieju, nie godziło ci się głosić. Wziąłeś władzę we własne ręce, bez żadnego autorytetu kościoła. Przewidywaliśmy, że tak długo byłeś kaznodzieją.”
Wtedy cała kongregacja prałatów wraz ze swoimi wspólnikami powiedziała:
„Jeżeli damy mu pozwolenie na głoszenie kazań, będzie tak przebiegły i tak wyćwiczony w Piśmie Świętym, że przekona lud do swojego zdania i podniesie ich przeciwko nam”.
Widząc ich złośliwe i nikczemne zamiary, Wishart odwołał się od lorda kardynała do lorda namiestnika, jako do neutralnego sędziego. Na co Lauder odpowiedział:
„Czy mój pan kardynał nie jest drugą osobą w tym królestwie, kanclerzem Szkocji, arcybiskupem St. Andrews, biskupem Meropois, komendantem Aberbroshok, Legatus natus, Legatus a Latere?”
w ten sposób recytując wszystkie jego niegodne honory.
„Czy nie jest równym sędzią twojej sprawy i postępowania? Kogóż innego chcesz na swojego sędzię!
Wishart odparł:
“Nie odmawiam, panie kardynale ale pragnę, aby słowo Boże było moim sędzią, a stan doczesny, z niektórymi z waszych lordowskich wysokości moimi audytorami, ponieważ jestem tu więźniem mojego lorda namiestnika”.
Niektórzy obecni mężowie poradzili kardynałowi, aby ponownie przeczytał artykuły i wysłuchał jego odpowiedzi na nie, aby ludzie nie mogli narzekać na jego niesprawiedliwe potępienie.
Były to następujące artykuły, wraz z jego odpowiedziami, o ile pozwalano mu mówić. Kiedy bowiem zamierzał sprostować ich kłamstwa i pokazać sposób swojej nauki, zamykali mu usta jakimś nowym oskarżeniem.
.
O posłuszeńśtwie Bogu
Tak przebiegały ich gorzkie inwektywy.
„Ty fałszywy heretyku, zbiegu, zdrajco i złodzieju, zwodzicielu ludu, gardzisz świętym kościołem i pogardzasz władzą mojego pana namiestnika. A to wiemy, że kiedy głosiłeś kazania w Dundee i zostałeś wezwany przez mojego pana do zaniechania, mimo to nie chciałeś być posłuszny, ale wytrwałeś w tym samym; dlatego biskup Brothen przeklął cię i wydał w ręce diabła, i dał ci przykazanie, abyś nie głosił więcej; mimo to upierałeś się”.
Wishart skorzystał z pauzy i powiedział:
„Moi panowie, przeczytałem w Dziejach Apostolskich, że nie wolno zaniechać głoszenia Ewangelii z powodu gróźb i pogróżek ludzkich. Jest tam napisane: „Powinniśmy być bardziej posłuszni Bogu niż ludziom” (Dzieje 4:19). Czytałem także u proroka Malachiasza: „Będę przeklinał twoje błogosławieństwa i będę błogosławił twoje przekleństwa” (Mal. 2:2) i mocno wierzę, że Pan obróci twoje przekleństwa w błogosławieństwa ”.
O służbie w duchu i prawdzie
Nie mógł już mówić, bo krzyczeli:
„Ty fałszywy heretyku powiedziałeś, że ksiądz stojący przy ołtarzu i odprawiający mszę był jak lis merdający ogonem w lipcu”.
Wishart odpowiedział:
„Moi panowie, nie powiedziałem tak, oto jakie były moje słowa. Ruch ciała na zewnątrz, bez wewnętrznego poruszenia serca, to nic innego jak zabawa małpy, a nie prawdziwa służba Bogu: ponieważ Bóg jest tajemnym badaczem ludzkich serc; dlatego każdy, kto naprawdę chce wielbić i czcić Boga, musi w duchu i prawdzie Mu służyć i wielbić”.
O sakramentach
Ponownie szukali nowego oskarżenia i powiedzieli:
„Głosiłeś przeciwko sakramentowi, mówiąc, że nie ma siedmiu sakramentów”.
Na tę niedorzeczność Wishart odpowiedział z ostrożnością i mądrością.
“Te, które ustanowił Chrystus, ukazuje nam ewangelista, a ja to wszystko otwarcie wyznaję. Jeśli nie jest to słowo Boże, nie śmiem twierdzić niczego”.
O spowiedzi zausznej
Nie starając się go obalić, znowu szydzili:
„Otwarcie nauczałeś, że spowiedź zauszna nie jest świętym sakramentem i mówisz, że powinniśmy spowiadać się tylko przed Bogiem, a nie przed jakimkolwiek księdzem”.
Na to odpowiedział WIshart:
„Moi panowie, powiadam, że spowiedź uszna, ponieważ nie zawiera obietnicy Ewangelii, dlatego nie może być sakramentem. W Piśmie Świętym znajduje się wiele świadectw wyznania, które należy złożyć Bogu, na przykład gdy w Psalmie 32 Dawid mówi: „Powiedziałem, że wyznaję Panu moją winę, a On przebaczył mi karę za mój grzech”. oznacza tajemną wiedzę o naszych grzechach przed Bogiem. Kiedy napominałem lud w ten sposób, nie potępiałem żadnego sposobu spowiedzi; ale nauczałem tego, co mówi św. Jakub: „Wyznawajcie jedni drugim wasze winy i módlcie się jedni za drugich, abyście zostali uzdrowieni”. (Jakuba 5:16)
Kiedy tak ostrożnie przemawiał, biskupi i ich wspólnicy płakali i uśmiechali się, mówiąc:
„Czy nie widzicie, jaki kolor ma on w swojej mowie, aby mógł nas zwieść do swojej opinii?”
O powszechnym kapłaństwie
Jeden z nich powiedział:
„Heretyku, otwarcie powiedziałeś, że każdy laik jest kapłanem i tym podobnie; powiedziałeś, że papież nie ma większej władzy niż jakikolwiek inny człowiek.
Wishart odpowiedział:
„Moi panowie, nie nauczałem niczego poza słowem Bożym; Pamiętam, że czytałem w niektórych miejscach u św. Jana i św. Piotra: „Uczynił nas królami i kapłanami” (Obj. 5:10) oraz „Uczynił nas królewskim kapłaństwem” (1 Piotra 2:9).Dlatego stwierdziłem, że każdy człowiek mądry w słowie Bożym i prawdziwej wierze w Jezusa Chrystusa otrzymał tę moc od Boga; nie mocą lub przemocą ludzką, ale mocą słowa Bożego, które to słowo nazywa się mocą Bożą, o czym wyraźnie świadczy św. Paweł. I znowu powiadam, że żaden niewykształcony człowiek, który nie jest wyćwiczony w słowie Bożym, ani jeszcze nie jest stały w swojej wierze, niezależnie od stanu w jakim się znajduje, powiadam, że nie ma władzy wiązania ani rozwiązywania, ponieważ potrzebuje narzędzia , przez który wiąże lub rozwiązuje; to znaczy słowo Boże”.
O wolnej woli
Podczas gdy wielu pobożnych mężów, widząc upór i okrucieństwo biskupów oraz niezwyciężoną cierpliwość Wisharta, wielce opłakiwało i lamentowało, jego nieubłagani wrogowie dodawali do swoich bezbożności i zniewag i krzyczeli:
„Fałszywy heretyku, powiedziałeś, że człowiek nie ma wolnej woli, ale jak mówią stoicy, że nic nie leży w woli człowieka, ale wszystko pochodzi od Boga, niezależnie od rodzaju”.
Na Wishart co mądrze odpowiedział:
„Moi panowie, nie powiedziałem tego, naprawdę; ale powiedziałem, że wszystkim, którzy mocno wierzą w Chrystusa, dana jest wolność, zgodnie z powiedzeniem św. Jana: „Jeśli Syn was wyswobodzi, wtedy naprawdę będziecie wolni” (Jan 8:36). Z drugiej strony ci, którzy nie wierzą w Chrystusa Jezusa, są niewolnikami grzechu — „każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu” (Jan 8:45)
O zakazie spożywania posiłków
Ponownie oskarżono Wisharta:
„Powiedziałeś, że wolno jeść mięso w piątek, jak w niedzielę”.
Z kolejnym stanowczym odwołaniem się do Pisma Świętego, Wishart odpowiedział:
„Czytałem w listach św. Pawła, że „Kto jest czysty, dla niego wszystko jest czyste” (Tyt. 1:15). „Człowiek wierny, czysty i święty, uświęca słowem stworzenie Boże; ale stworzenie nie czyni człowieka miłym Bogu. Żadne stworzenie nie uświęcało żadnego nieczystego i niewiernego człowieka; ale dla wiernego wszystko jest uświęcone słowem Bożym i modlitwą”. (1 Tym. 4:4-5)
O modlitwie do świętych
Na to wszyscy biskupi ze swoimi wspólnikami powiedzieli
„Po co nam świadkowie przeciwko niemu? czyż on tutaj nie mówi otwarcie bluźnierstwa? Heretyku, mówisz, że nie do świętych należy się modlić, ale tylko do Boga. Powiedz, czy to powiedziałeś, czy nie?”
Na co oskarżony odpowiedział:
„Mój panie, są dwie rzeczy godne uwagi; jedno jest pewne, drugie niepewne. W Piśmie Świętym jest wyraźnie i pewne, że powinniśmy czcić i wielbić jednego Boga, zgodnie z powiedzeniem pierwszego przykazania, będziesz czcił tylko twego Pana Boga, całym swoim sercem. (Mat. 22:37) Jeśli chodzi o modlenie się do świętych i oddawanie im czci, wśród wielu są wielkie wątpliwości, czy słyszą, czy nie, jakakolwiek inwokacja do nich skierowana.
.
Dlatego napominałem wszystkich ludzi jednakowo w mojej nauce, aby porzucili niepewną drogę i podążali drogą, której nauczył nas nasz mistrz Chrystus. On jest jedynym pośrednikiem i tylko wstawia się za nami u Boga swego Ojca. On jest drzwiami, przez które musimy wejść: kto nie wchodzi przez te drzwi, ale wchodzi inną drogą, jest złodziejem i mordercą. On jest prawdą i życiem. Każdy, kto zejdzie z tej drogi, nie ma wątpliwości, że wpadnie w błoto; tak, zaprawdę, już w to wpadł. Taka jest moja doktryna, której zawsze przestrzegałem. Zaprawdę, to, co usłyszałem i przeczytałem w słowie Bożym, nauczałem otwarcie i bez zakamarków. A teraz będziecie świadkami tego samego, jeśli wasi lordowie mnie wysłuchają. Jeśli nie jest to zgodne ze słowem Bożym, nie śmiem ośmielać się twierdzić czegokolwiek”.
O czyśćcu
Nie próbując odpowiedzieć na te biblijne świadectwa i apele, jego wrogowie mnożyli swoje absurdalne oskarżenia i powiedzieli:
„Wyraźnie głosiłeś, mówiąc, że nie ma czyśćca i że udawaniem jest, że każdy człowiek po tym życiu zostanie ukarany w czyśćcu”.
Wishart przypomniał im swoją poprzednią odpowiedź:
“Jak powiedziałem do tej pory, bez wyraźnego świadectwa i świadectwa Pisma Świętego nie śmiem niczego twierdzić. Często czytałem Biblię, a jednak nigdy nie znalazłem takiego terminu ani żadnego miejsca w Piśmie Świętym, które by się do niego odnosiło. Dlatego wstydziłem się nauczać tego, czego nie mogłem znaleźć w Piśmie”.
Następnie powiedział do Laudera, swojego oskarżyciela:
„Jeżeli macie jakieś świadectwo z pism świętych, na podstawie którego możecie udowodnić istnienie takiego miejsca, pokażcie je teraz przed tym audytorium”.
Lauder nie miał nic do powiedzenia.
O ślubach mnisich
Rzucono kolejne oskarżenie:
„Nauczałeś wbrew ślubom mnichów, braciszków, mniszek i księży; mówiąc, że ktokolwiek był związany takimi ślubami, ślubował stan potępienia. Ponadto, że księżom wolno było się żenić”.
W odpowiedzi ponownie odwołał się do Pisma Świętego:
„Moi panowie, przeczytałem w Ewangelii, że istnieją trzy rodzaje cnotliwych mężczyzn: „Są bowiem eunuchowie, którzy tacy wyszli z łona matki; są też eunuchowie, których ludzie takimi uczynili; są również eunuchowie, którzy się sami takimi uczynili dla królestwa niebieskiego. (Mat. 19:12). Zaprawdę, powiadam, że ci ludzie są błogosławieni przez Pismo Boże. Ale ci, którzy nie mają daru wstrzemięźliwości, ani jeszcze dla Ewangelii przezwyciężyli pożądliwość ciała i ślubowali czystość, wy doświadczycie, chociaż powinienem milczeć, na jaką niedogodność sobie ślubowali”.
O posłuszeńśtwie synodom
Kiedy wypowiedział te słowa, wszyscy zaniemówili na jakiś czas, a potem jeden wybuchnął i powiedział
„Fałszywy heretyku, mówisz, że nie będziesz posłuszny naszym synodom generalnym ani prowincjonalnym”.
Wishart jeszcze raz wziął miecz Ducha:
“Moi panowie, jakie są wasze synody generalne, nie wiem, nigdy na nich nie ćwiczyłem; ale czystemu słowu Bożemu oddałem moją pracę. Przeczytajcie tutaj wasze synody generalne albo dajcie mi księgę, w której są one zawarte, abym je przeczytał: jeśli zgadzają się ze słowem Bożym, nie będę się im sprzeciwiał ani nie będę im nieposłuszny”.
O kosztownych kościołach
Następnie rzucono oskarżenie:
“Mówisz, że próżno budować na chwałę Bożą drogie kościoły, skoro Bóg nie pozostaje w kościołach zbudowanych rękami ludzkimi, ani też Bóg nie może być na tak małej przestrzeni, jak między rękami kapłana”.
Wishart odpowiedział wzniośle:
„Moi panowie, Salomon mówi: „Oto niebiosa i niebiosa niebios nie mogą cię ogarnąć, a cóż dopiero ten dom, który zbudowałem?”(1 Król. 8:27), a Hiob zgadza się na to samo zdanie: „Widząc, że jest wyższy niż niebiosa, cóż więc może budujesz mu? On jest głębszy niż piekło, więc jak go poznasz? Jest dłuższy niż ziemia i szerszy niż morze’. (Hiob 11:4-9) Tak więc Boga nie da się pojąć w jednym miejscu, bo jest nieskończony.
.
Mimo to nigdy nie powiedziałem, że kościoły należy niszczyć; przeciwnie, twierdzę zawsze, że kościoły powinny być podtrzymywane i podtrzymywane, a ludzie powinni się w nich gromadzić, aby słuchać o Bogu. Ponadto, gdziekolwiek jest prawdziwe głoszenie słowa Bożego i zgodne z prawem korzystanie z sakramentów, tam niewątpliwie jest sam Bóg, tak że oba te słowa są razem prawdziwe; Boga nie da się pojąć w żadnym miejscu, gdzie bowiem dwaj albo trzej są zgromadzeni w moje imię, tamjestem pośród nich (Mat. 18:20).Jeśli sądzisz inaczej, przed tym audytem przedstaw powody”.
O poście
Następnie Lauder, nie odpowiadając na ani jedno słowo, kontynuował w swoich artykułach:
„Fałszywy heretyku, potępiasz post i mówisz, że nie pościłeś”.
Wishart nie mógł tutaj przegrać mając za sobą Pismo Święte i rozsądkiem:
„Moi panowie, stwierdzam, że Pismo Święte zaleca poszczenie; dlatego byłbym oszczercą Ewangelii, jeśli potępiłbym post. I nie tylko tak, ale nauczyłem się, że post jest dobry dla zdrowia ciała: ale Bóg wie, kto pości prawdziwie.”
O śnie dusz
Lauder kontynuował:
„Otwarcie głosiłeś, że dusza ludzka będzie spała aż do ostatniego dnia sądu i nie uzyska życia nieśmiertelnego aż do tego dnia”.
Na ten podły zarzut Wishart był oburzony i powiedział
„Boże pełen miłosierdzia i dobroci przebacz tym, którzy tak o mnie mówią. Wiem na pewno przez słowo Boże, że ten, kto zaczął wierzyć w Jezusa Chrystusa i mocno w Niego wierzy, wierzy, że dusza ludzka nigdy nie zaśnie, ale zawsze będzie żyła nieśmiertelnym życiem; którego życie z dnia na dzień odnawia się w łasce i wzrasta; ani jeszcze nigdy nie zginą ani nie będą miały końca, ale zawsze nieśmiertelni będą żyć z Chrystusem. Do którego życia przyjdą wszyscy, którzy w Niego wierzą, i spoczną w wiecznej chwale. Amen.”
Ekskomunika
Kiedy biskupi ze swoimi wspólnikami oskarżyli w ten sposób tego niewinnego człowieka, skazali go następnie na spalenie jako heretyka, nie mając względu na jego boskie odpowiedzi i prawdziwe racje, ani jeszcze na własne sumienie, sądząc zaprawdę, że w ten sposób czynią Bogu dobrą ofiarę, zgodnie z powiedzeniem św. Jana
Jan 16:2 Będą was wyłączać z synagog; owszem, nadchodzi godzina, że każdy, kto was zabije, będzie sądził, że pełni służbę dla Boga.
Potem spotkało go dwóch demonów, zwanych braćmi, mówiąc:
„Mistrzu George, módl się do naszej pani, aby była dla ciebie pośredniczką u swego Syna”.
Temu pokornie odpowiedział:
„Przestańcie, bracia moi, nie kuście mnie”.
Następnie zaprowadzono go do ognia ze sznurem na szyi i żelaznym łańcuchem za pas.
.
Ostatnie słowa Wisharta
Kiedy podszedł do ognia, padł na kolana, wstał i trzykrotnie powtórzył te słowa:
„O Zbawicielu świata, zmiłuj się nade mną. Ojcze niebieski, polecam ducha mego w Twoje święte ręce”.
Potem zwrócił się do ludzi i powiedział:
„Błagam was, chrześcijańscy bracia i siostry, abyście nie zrażali się słowem Bożym z powodu udręki i męki, które widzicie przygotowane dla mnie; ale napominam was, abyście miłowali słowo Boże i cierpliwie i z pogodą serca znosili je dla słowa, które jest waszym niewątpliwym zbawieniem i wieczną pociechą.
.
Co więcej, modlę się, abyście okazali moim braciom i siostrom, którzy mnie już wcześniej słyszeli, aby nie przestali ani nie opuszczali słowa Bożego, którego ich nauczyłem, po udzielonej mi łasce, na wszelkie prześladowania lub kłopoty na tym świecie , które nie trwają; i pokaż im, że moja doktryna nie była bajką starych bab (…)
.
Błagam Cię, Ojcze Niebieski, przebacz tym, którzy z powodu jakiejkolwiek ignorancji lub złego umysłu kłamią nade mną; bo przebaczam im z całego serca. Błagam Chrystusa, aby przebaczył tym, którzy dzisiaj nieświadomie skazali mnie na śmierć; a na koniec proszę was, bracia i siostry, abyście zachęcali waszych przełożonych do nauki słowa Bożego, aby w końcu zawstydzili się czynienia zła, a nauczyli się czynić dobro. A jeśli nie odwrócą się od swojego niegodziwego błędu, szybko spadnie na nich gniew Boży, którego nie będą się unikać”.
Na konieckat padł na kolana i powiedział:
„Proszę o wybaczenie, bo nie jestem winny twojej śmierci”.
Wishart odpowiedział
„Chodź tu do mnie”.
Gdy ten przyszedł do niego, pocałował go w policzek i powiedział:
„Oto! jest znak, że ci przebaczam. Moje serce, czyń swój urząd;”
i wkrótce został umieszczony na szubienicy i powieszony, i tam spalony na popiół. Lud oglądał chwalebne odejście tego triumfującego męczennika z uczuciem zmieszanego zdumienia, smutku i oburzenia.
Boża odpłata
Duchowni bardzo cieszyli się z jego śmierci i wychwalali odwagę kardynała, że postąpił w niej wbrew zarządzeniom namiestnika. Ale ludzie patrzyli na Wisharta jak na męczennika i proroka. Mówiono również, że jego śmierć była niczym innym jak morderstwem, ponieważ nie uzyskano na to żadnego nakazu; a duchowieństwo nie miało prawa nikogo spalić bez nakazu władzy świeckiej. Bezczelność kardynała uczyniła go ogólnie znienawidzonym; w ten sposób zbieżne oburzenie publiczne i prywatne dwanaście osób podjęło się zabicia kardynała prywatnie w jego domu.
30 maja wczesnym rankiem wtargnęli do zamku, i chociaż było w nimstu mężczyzn, wszyscy spali, a oni podeszli do nich pojedynczo i albo ich wyrzucili, albo pozamykali w komnatach. Upewniwszy się, udali się do komnaty kardynała; który, widząc, że knują zamiar na jego życie, wykrzyknął:
„O nie! O nie! Nie zabijajcie mnie, jestem księdzem”,
Nie zważając na jego prośby tak samo jak Lauder nie zważał na Wisharta, natychmiast go zabili i ułożyli jego ciało w tym samym oknie, z którego patrzył na egzekucję Wisharta.
.
Spuścizna
Głoszenie Wisharta w latach 1544–45 pomogło spopularyzować nauki Kalwina i Zwingliego w Szkocji.
Przetłumaczył też na język angielski Pierwsze Helweckie Wyznanie Wiary w 1536 r.
Wishart zniósł swoje bolesne cierpienia z wielkim hartem ducha i zmarł, wyrażając ufną nadzieję na nagrodę w niebie. Nie ma wątpliwości, że publiczne oburzenie wywołane jego męczeństwem przyczyniło się zarówno do przyspieszenia śmierci Beatona, jak i upadku papiestwa w Szkocji.
Swoją obronę przeciw zarzutom rzymsko katolickich oprawców oparł o jedyne źródło prawdy czy o spisane Słowo Boże. I dowiódł na jego podstawie, że to Rzym jest na wskroś heretycką organizacją a on prawowiernym chrześcijaninem.
Na podstawie źródło1, źródło 2
Zobacz w temacie
- Granice posłuszeństwa władzy
- Modlitwa w Duchu a zielonoświąkowy bełkot
- Katolickie Sakramenty a ofiara Chrystusa
- Spowiedź, czyli sakrament pokuty
- Dramat katolików: fałszywi kapłani, fałszywa ofiara, cierpkie owoce
- Czy wszyscy mamy wolną wolę?
- Spożywać czy nie spożywać? Oto jest pytanie.
- Do kogo się modlić
- Czyściec jako symbol porażki Chrystusa
- Białe małżeństwa, konsekrowane dziewice, celibat, niecne hucie i Boże rozwiązanie
- Jak traktować Patrystykę i inne ludzkie dzieła telogiczne?
- Doktryna anihilacji
- Cztery kroki dyscypliny kościelnej