Spis treści
Koń jaki jest, każdy widzi
2 Tes. 2:7 Tajemnica nieprawości bowiem już działa. Tylko że ten, który teraz przeszkadza, będzie przeszkadzał, aż zostanie usunięty z drogi.
Mało kto rozumie „teologię” zielonoświątkowców. Czemu? Ponieważ jej przekaz oparty jest nie o logiczne przesłanie ale o emocjonalne „post-prawdy”. W rzeczywistości nauczania zielonoświątkowego nie należy rozeznawać rozumem, lecz raczej, jak to ujmują jej wykładowcy, przeżywać sercem. To podejście wskazuje na ruch zielonoświątkowy jako na najważniejszego prekursora postmodernizmu – prądu myślowego całkowicie odrzucającego istnienie obiektywnej prawdy jako takiej. Bowiem w systemie zielonoświątkowym rozum związany jest z literą, która przecież zabija, serce zaś z duchem, który ożywia.
Fakty, szczególnie biblijne fakty, nie mają dla zielonoświątkowców żadnego znaczenia. Natomiast biblijne fakty godzące w osobiste przekonania zielonoświątkowców traktowane są jako wrogie duchowi, którym prowadzeni są wyznawcy tego ruchu. Biblia i duch zielonoświątkostwa są zaciętymi wrogami.
W Księdze Objawienia czytamy o fałszywym proroku podszywającym się pod Baranka lecz mówiącym jak smok. To fałszywy prorok, działający pod przykrywką chrześcijaństwa i podający się za nauczyciela Słowa Bożego, jednak ten arcykaznodzieja przekręca nauczanie tak, aby odpowiadało teologii diabła.
Obj. 13:11 Potem zobaczyłem inną bestię wychodzącą z ziemi, a miała dwa rogi podobne do Baranka, ale mówiła jak smok.
Fałszywy prorok zwodzi narody przy pomocy fałszywych cudów, prowadzi je w objęcia szatana: zwodzi mieszkańców ziemi przez cuda (wers 14). Upodabnia się do Chrystusa (ma dwa rogi podobne do Baranka) ale potajemnie działa w służbie smoka. Zielonoświątkowcy z ich fałszywymi cudami, choć wydają się działać w imieniu Baranka w rzeczywistości sprzeciwiają się Bogu Duchowi Świętemu, czynią to potajemnie i nie wprost.
Zielonoświąkowcy, wśród całego zwodzenia nieprawości wobec tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, by zostali zbawieni (2 Tes. 2:10), nie działają w służbie Ducha Świętego
Kim jest zielonoświątkowiec?
Zielonoświątkowiec to człowiek, który wierzy, że uzdrowieninie nie zawsze występuje gdy nałożone zostaną ręce na chorego. Również nie każda choroba może zostać w ten sposób wyleczona, owszem ból głowy może czasowo ustąpić, najczęściej pod wpływem emocjonalnego uniesienia, ale kończyna nie odrośnie nigdy.
Ponownie choroby „leczone” tym sposobem nie ustępują całkowicie zaś sam proces „uzdrowienia przez nałożenie rąk” może trwać miesiącami i kosztować sporą sumę pieniędzy, jeśli w ogóle będzie miał miejsce, częste też są nawroty „cudownie wyleczonych” chorób. To wszystko zielonoświątkowiec nazywa biblijnym darem uzdrowień.
„Jezus powołuje i wyposaża każdego swojego naśladowcę do uzdrawiania chorych. Problem w tym, że wielu z nas nie wie, jak praktycznie wypełnić to zlecenie.” – Randy Clark, Moc uzdrowienia
Zielonoświątkowiec wierzy też, że w czasie gdy z jego gardła wydobywają się nic nieznaczące sylaby, niezrozumiały przez nikogo słowotok czy też nieprzetłumaczalny na żaden język bełkot, to jest to ten sam dar języków, jaki towarzyszył Apostołom w dniu pięćdziesiątnicy, gdy wielu z nich przemawiało w rozmaitych i zrozumiałych przez obcokrajowców zagranicznych językach i dialektach.
„Modlitwa językami to modlitwa o o osoby, rzeczy i wydarzenia, o których nasz rozum nic nie wie, ale Duch Święty wie wszystko i czasem pobudza nas, abyśmy się modlili językami, choć rozum nie może tego zrozumieć„ – Michał Hydzik, chrzest i języki, wykład 2, źródło
To również człowiek, który wierzy w ponadnaturalny przekaz od Boga, bezpośrednią komunikację, wyjaśniającą a nawet uzupełniającą doktryny oraz przepowiadającą przyszłe wydarzenia, które niekoniecznie muszą się spełnić. Daty i szczegóły tych tak zwanych proroctw nie muszą się zgadzać z Bożą zapowiedzią, a mimo wszystko jest to biblijny dar nieomylnego proroctwa.
„J. Gordon Melton z Baylor University odkrył, że 40 charyzmatycznych przywódców chrześcijańskich przewidziało reelekcję Trumpa. […] To już drugi raz w roku, kiedy ruch [zielonoświątkowy] stanął w obliczu proroczej porażki: na proroczym szczycie pod koniec 2019 r. żaden ze zgromadzonych elitarnych proroków nie przewidział, że nadchodzi koronawirus.” – Religion Watch, Failed Trump prophecies źródło
Te pozabiblijne objawienie oraz brak rozumnego rozeznania Biblijnej prawdy są przyczyną rozmaitych, kuriozalnych i bluźnierczych praktyk przypisywanych Duchowi Świętemu, traktowanych jako przejaw Bożej bojaźni i stanowiących o duchowej dojrzałości wyzwolonego od litery śmierci zielonoświątkowca:
- dzikie śmiechy
- padanie na wznak i drgawki
- rżenie, szczekanie
- niszczenie Pisma Świętego
- ujeżdzanie współwyznawców „na osiołka”
- kobiecy liderzy
- rozkazywanie Bogu, aniołom i diabłom
- uśmiercanie demonów słowem wiary
- kreowanie rzeczywistości poprzez jej proklamację
Przysłów 25:14 Człowiek, który się chlubi zmyślonym darem, jest jak chmury i wiatr bez deszczu
Wzór zielonoświątkowych cnót
Koń jaki jest, każdy widzi. I nie jest rzeczą dziwną, że wiele osób nie tylko podchodzi sceptycznie do tego ruchu ale też mocno go krytykuje. Niestety, ten koń drwi z ostrzeżeń samozwańczo i buńczucznie nadając sobie przywilej najmądrzejszego jednorożca wszechświata:
„Ja dzisiaj podchodzę do plejady oponentów z humorem – są zabawni i nieszkodliwi. To takie rozkrzyczane dzieci które domagają się wyjaśnienia zasad fizyki jądrowej. Niektóre dorosną i zajmą się zgłębieniem tajników tej nauki, inne do końca życia będą biegać wokół „tej samej głory” i nie znajdą „ścieżki”.” – Artur Ceroński, źródło
Arcyzwodziciel Artur Ceroński to zielonoświątkowiec z krwi i kości. Ponieważ jego „post-teologia” jest dokładnym odwzorowaniem myśli zielonoświątkowej na samym początku powstania tego ruchu – najpierw w 1901 roku w Topeca w Kanzas podczas przebudzenia Charlesa Parhama, a następnie w 1906 roku dzięki działalności Williama Seymoura w Azusa Street, Ceroński stanowi wzorzec zielonoświątkowca.
Jeśli zaś którykolwiek zielonoświątkowiec miałby wobec tego obiekcje (bo przecież nie wszyscy zielonoświąkowcy doświadczają podobnych ekscesów) neguje tym samym nie tylko historyczne korzenie ruchu zielonoświątkowego ale też swoją zielonoświątkową, demoniczną tożsamość.
Judy 1:12 Oni są zakałami na waszych ucztach braterskich, którzy z wami bez bojaźni ucztują, pasąc samych siebie. Są to bezwodne chmury wiatrami unoszone; drzewa zwiędłe, bez owoców, dwukrotnie obumarłe i wykorzenione;
Według osądu Słowa Bożego tylko człowiek szalony może zostać zielonoświątkowcem (2 Tes. 2:7-12). Człowiek całkowicie pogrążony w ciemności deprawacji, ślepy na słowo Boże, któremu żadne biblijne argumenty nie pomogą, choćby je niczym moździeżem tłuc w pustej głowie (Przysłów 27:22). Człowiek taki, jeśli się nie upamięta i wyznaje kłamstwo jako prawdę, dowodzi tej tragicznej ludzkiej kondycji, o której w dyskursie z Erazmem pisał Marcin Luter:
„Jeżeli zaś są tacy, którzy tej jasności nie widzą i przy tym blasku słonecznym są ślepi lub się gorszą, to oni – jeżeli są bezbożni – dają do zrozumienia, jak wielki jest majestat i potęga Szatana u synów ludzkich, że nawet najjaśniejszych słów Bożych ani nie słyszą ani nie pojmują, jak gdyby ktoś, jakimś kuglarstwem zwiedziony uważał, że słońce jest zimnym węglem, lub kamień uważałby za złoto” – Marcin Luter, O niewolnej woli, s. 40
Świadectwo Ducha
Jest jednak wśród zielonoświątkowców jeszcze jedna grupa: wybrani do zbawienia. Wybrani, choć czasowo omamieni, gdy poznają prawdę, ruch ten opuszczą rozpoznając w nim dzieło diabła. Uczynią to gdy Boże światło oświeci ich umysły wyprowadzając z błędu.
„Jeżeli zaś są nabożni, to niech zostaną zaliczeni do tych wybranych, którzy na jakiś czas są wprowadzeni w błąd, by okazała się na nas moc Boża, bez której ani widzieć nie możemy ani w ogóle niczego innego dokonać.” – Marcin Luter, O niewolnej woli, s. 40
Dziełem Ducha Świętego nie jest udzielanie daru bełkotu, fałszywych proroctw i pseudouzdrowień, ponieważ nie jest On Duchem kłamstwa, chaosu ani Duchem zawodnym. W tym kontekście Duch Święty świadczy przeciw zielonoświąkowcom przekonując ich o grzechu fałszywych cudów i sprawiedliwości Chrystusa wykonującego nad nimi sąd.
Rzeczywiste świadectwo Ducha Świętego dotyczy zawsze Mesjasza, jako jedynego zdolnego uratować człowieka przed potępieniem. Dlatego też Duch Święty zawsze świadczy przeciwko naturalnemu, grzesznemu człowiekowi. Świadectwo Ducha Świętego zatem dotyczy Ewangelii.
..
Świadectwo Ducha oskarża
Neh. 9:30 Przez wiele lat znosiłeś ich, świadcząc przeciwko nim przez swego Ducha za pośrednictwem swoich proroków, lecz nie chcieli słuchać. Wtedy wydałeś ich w ręce narodów tych ziem.
.
Jan 16:8 A gdy on przyjdzie, będzie przekonywał świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie.
Duch Święty w czasach Starego Testamentu działał wielokrotnie przez Proroków, którzy kierowali swoje oskarżenia nie do obcych narodów, ani też nie rozprawiali się z fałszywymi religiami. Głównym kierunkiem natarcia był fałszywy Izrael – ci wszyscy religijni Żydzi co to poszukiwali zbawienia w przepisach Prawa nie rozumiejąc, że Prawo wskazywało na konieczność Mesjasza (Rzym. 10:4). Bóg znosił przez wiele lat ten proceder. Koniec fałszywej religii był jednak nieunikniony: Żydzi zostali oddani w niewolę obcych narodów, w ostateczności świątynia zburzona i cały system runął.
W Nowym Testamencie Duch Święty przekonuje wszędzie tam gdzie głoszona jest Ewangelia suwerennej, Bożej łaski. Przekonuje o niezdolności człowieka do sprostania wymogom doskonałego Prawa tak, że spełnianie, nawet najbardziej skrupulatne wszystkich jego przepisów życia nie da nikomu. (Rzym. 3:20; Gal. 2:16; 3:11). Duch Przekonuje wybranych, że Chrystus złożył doskonałą ofiarę w ich miejsce (Rzym. 5:8; 8:3), że zgodnie z Pismem Chrystus umarł za wybranych i trzeciego dnia zmartwychwstał i wszyscy wybrani razem z Nim (Jan 10:15; Rzym. 6:8; 1 Kor. 15:1-4; 2 Kor. 5:14; 1 Tes. 5:10) tak, że życie wybranych jest ukryte w Chrystusie do czasu sądu ostatecznego i zmartwychwstania (Mat. 24:31; Kol. 3:3-4; 1 Tes. 4:16)
„Gdybym głosił wiarę nawet najgłośniej jak potrafię zachowując pełnię prawdy Bożej, z wyjątkiem tego małego punktu, który obecnie jest atakowany przez świat i diabła, nie byłbym wierzącym Chrześcijaniem, nieważne jak odważny bym nie był. Gdzie bitwa wre najgoręcej, tam okazuje się lojalność żołnierzy, a bycie wytrwałym na całym polu bitwy, prócz najbardziej zagrożonego miejsca, budzi we mnie odrazę” – Marcin Luter
Świadectwo Ducha dzieli
Dzieje 28:25-27 25. Poróżnieni ze sobą rozeszli się, gdy Paweł powiedział to jedno: Słusznie Duch Święty powiedział przez proroka Izajasza do naszych ojców: 26. Idź do tego ludu i mów: Słuchając, będziecie słyszeć, ale nie zrozumiecie, i patrząc, będziecie widzieć, ale nie zobaczycie. 27. Utyło bowiem serce tego ludu, stępiały ich uszy i zamknęli swe oczy, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, a sercem nie zrozumieli i nie nawrócili się, i żebym ich nie uzdrowił.
Teologia jest dziełem Ducha Świętego, który zadbał o to, aby prawdy przez nią przekazywane, prawdy Ducha Świętego, nigdy nie uległy zanieczyszczeniu. Duch Święty natchnął autorów Pisma Świętego aby spisali to, co objawił im Duch (2 Tym. 3:16; Jer. 26:16-18) zabezpieczając tym samym po wsze czasy treść i zrozumienie Ewangelii (2 Piotra 1:15, 18-21; 2 Kor. 1:13; Psalm 19:8; 119:130). Gdy Pismo mówi to mówi Bóg (Rzym. 9:17; 2 Mojż. 9:13,16; 2 Kronik 21:12)
Teologia Ducha Świętego, żywe Słowo Boga, to prawda Jezusa Chrystusa, w którym są ukryte wszystkie skarby mądrości (Kol. 2:2-3). To, co przeczy teologii Ducha Świętego, przeczy mądrości Syna Bożego, którą Duch Święty oznajmia wybranym i przez to Go uwielbia: On mnie uwielbi, bo weźmie z mojego i wam oznajmi (Jan 16:14). Jest to czysta mądrość Boża (wers 15).
Teraz gdy mądrość Boża jest głoszona budzi wewnętrzny sprzeciw w każdym nieodrodzonym człowieku, który tym samym dowodzi iż tkwi w szponach złego (1 Kor. 2:14; 1 Jana 5:19; Efez. 2:2-3). Władca tego złego świata, który rządzi synami buntu, nie ma żadnego udziału w Chrystusie, nie ma udziału w mądrości Chrystusa (Jan 14:30) co czyni z niego ojca kłamstwa i przez to mordercą prawdy (Jan 8:44).
Diabeł jest wyśmienitym teologiem, z tą tylko istotną uwagą iż jest to fałszywa teologia. Dlatego też teologia Ducha Świętego i teologia diabła są sobie przeciwstawne a przez to dzielą swoich wyznawców utrzymując ich w stałej konfrontacji i nienawiści (1 Mojż. 3:15; Psalm 15:1, 4; 139:17-22)|
“To widoczne wylanie Ducha Świętego było niezbędne do założenia wczesnego kościoła, do tego samego celu potrzebne były cuda towarzyszące darom Ducha Świętego. Lecz kiedy kościół został ustanowiony i potwierdzony przez cuda, widoczna obezcność Ducha Świętego została wstrzymana.” – Marcin Luter
Pierwszą linią podziału jest doktryna Boga.
Duch Święty świadczy, że Bóg to jedna istota współdzielona przez trzy równe, wieczne i tak samo wszechpotężne i tak samo samoistne Osoby: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Osoby te współzamieszkują się nawzajem i przenikają współdzieląc jedną i tą samą istotę, ale pozostają od siebie odróżnione (Kol. 2:9; Filip. 2:6-7; Hebr. 2:16; Jan 5:17; 14:9-11; 15:26; Gal. 4:6).
1 Jana 5:6-9 6. To jest ten, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus, nie tylko w wodzie, ale w wodzie i we krwi; a Duch jest tym, który świadczy, bo Duch jest prawdą. 7. Trzej bowiem świadczą w niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są. 8. A trzej świadczą na ziemi: Duch, woda i krew, a ci trzej są zgodni. 9. Jeśli przyjmujemy świadectwo ludzi, to świadectwo Boga jest większe. To bowiem jest świadectwo Boga, które dał o swoim Synu.
.
Jan 15:26 Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego ja wam poślę od Ojca, Duch prawdy, który wychodzi od Ojca, on będzie świadczył o mnie.
Świadectwo diabła jest przeciwne świadectwu Ducha. Odrzuca Boskość Chrystusa i Boskość Ducha, albo też odrzuca współistnienie trzech Osób Boga kłamiąc, że Bóg raz jest Ojcem, raz Synem a raz Duchem. Zielonoświątkowcy skupieni pod sztandarem Branhama czy Pentekostaliści Jedności Bóstwa przyjmują i otwarcie wyznają doktrnę diabła czyli modalizm. Zdecydowana większość pozostałych zielonoświątkowców nawet jeśli nominalnie przyznaje się do doktrny trynitarnej, w rzeczywistości proklamuje modalizm na zasadzie ilustracji wody, lodu i pary wodnej.
„Za każdym razem, gdy usłyszysz, jak ktoś się chwali, że zrobił coś z natchnienia Ducha Świętego, a nie ma to żadnego oparcia w Słowie Bożym, to bez względu na to, co to było, powiedz mu, że jest to dzieło diabła” – Marcin Luter
Drugą linią podziału jest doktryna zbawienia
Duch Święty świadczy, że ofiara Chrystusa została złożona wyłącznie za duchowy Izrael (Rzym. 2:28-29; 9:6-8; Efez. 2:12-13), czyli wszystkich przeznaczonych do zbawienia jeszcze przed powstaniem tego świata (Jan 15:16; Rzym. 8:29-30; Efez. 1:4-5; 1 Tes. 5:9; Mat. 11:25-26; Psalm 139:16). Ta ofiara czyni na wieki doskonałymi poprzez uświęcenie krwią Mesjasza, którą odkupił, zadośćuczynił i nabył swój Kościół (Dzieje 20:28).
To skutkuje życiem wiecznym: niezasłużonym przez człowieka lecz zasłużonym przez Chrystusa, dlatego też nieutracalnym. Każdy tak wybrany i uświęcony staje się posłuszny Bogu przez działanie w nim Ducha Świętego. Życie wieczne jest od początku do końca niezasłużonym darem.
Dzieje 5:31-32 31. Tego Bóg wywyższył swoją prawicą, aby był władcą i zbawicielem, aby ludowi Izraela dać upamiętanie i przebaczenie grzechów. 32. A my jesteśmy jego świadkami w tym, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy są mu posłuszni.
.
Hebr. 10:14-15 14. Jedną bowiem ofiarą uczynił doskonałymi na zawsze tych, którzy są uświęceni. 15. A poświadcza nam to także Duch Święty.
.
1 Jana 5:11 A to świadectwo jest takie, że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w jego Synu.
Diabeł przeczy Duchowi Świętemu innym świadectwem. Owszem, zbawienie jest wieczne, o ile człowiek w swej wolnej woli wytrwa w tym zbawieniu. Jesli nie wytrwa, budując w sobie wiarę przez czytanie Słowa, dobre uczynki i zaniechanie grzechu, przestaje ono być wieczne. Również ofiara Chrystusa została złożona za każdego, czyniąc zbawienie możliwym (o ile człowiek uwierzy i wytrwa w wierze, wszystko dzięki czytaniu Słowa, dobrym uczynkom i zaniechaniu grzechu).
Człowiek musi pomóc Pan Bogu w dziele zbawienia, przynajmniej zezwalając mu na działanie… Bóg dał łaskę ale nie dał środków łaski, te leżą w gestii człowieka. Tak wierzą niemal wszyscy zielonoświątkowcy.
„Przez wiarę w Chrystusa, zatem, sprawiedliwość Chrystusa staje się naszą sprawiedliwością a wszystko co On posiada staje się nasze. A raczej On sam staje się naszym. Ten, kto ufa Chrystusowi istnieje w Chrystusie. Jest jedno z Chrystusem, tym samym co On.” – Marcin Luter
Trzecią linią podziału jest chrzest Duchem Świetym
Duch Święty świadczy, że chrzest Duchem Świętym jest synonimem odrodzenia, ożywienia, przeniesieniem ze śmierci do życia, to odnowienie (1 Kor. 6:11, Tyt. 3:5, Jan 3:5, 1 Piotra 1:2; 3:21; Hebr. 10:22; Psalm 51:10; Ezech. 36:25). To także usynowienie i adopcja (Rzym. 8:15, 23), włączenie do społeczności wierzących (1 Kor. 12:13, 1 Kor. 6:11), włączenie do Przymierza duchowegho Izraela (Izaj. 59:21; Agg. 2:5; Jer. 31:31-33; Hebr. 8:8-11; Efez. 2:12) oraz zapieczętowanie na dzień odkupienia (Efez. 1:13), rękojmia (2 Kor. 5:5) i uświęcenie (2 Tes. 2:13-14). To całkowita zmiana stanu człowieka, który Chrystus czyni raz
Jan 1:32-33 32. I świadczył Jan: Widziałem Ducha zstępującego jak gołębica z nieba i spoczął na nim. 33. A ja go nie znałem, ale ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Na kogo ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego na nim, to jest ten, który chrzci Duchem Świętym.
Szatan nienawidzi prawdy serwując inną doktrynę. Chrzest w Duchu, ogłasza diabeł, to drugie błogosławieństwo, którego nie każdy zbawiony doświadcza. Trzeba się o niego starać, zabiegać i prosić.
Ten chrzest przejawia się widocznie przemawianiem niezrozumiałym bełkotem (rzekomy dar języków) oraz, nieco rzadziej, ogłaszaniem złudzeń, jakie pojawiają się w sercu (rzekomy dar proroctwa). Przed tym chrztem człowiek nie ma Ducha Świętego co jest ogromnym przekleństwem, ponieważ Pismo mówi, że ten kto nie ma Ducha, do Chrystusa nie należy (Rzym. 8:9; 1 Kor. 6:19; 12:13). W to wierzą niemal wszyscy zielonoświątkowcy
„Rzeczywiście jest to prawda: modlitwy, jak je dotychczas odprawiano, gdy ludzie paplali i zawodzili w kościołach, nie były oczywiście żadnymi modlitwami. (…) Modlić się bowiem – znaczy, jak uczy drugie przykazanie: „Wzywać Boga we wszelkich potrzebach” – Marcin Luter
Czwartą linią podziału jest moc
Duch Święty świadczy, że mocą chrześcijanina jest Ewangelia (Rzym. 1:16). Ewangelia jest jedna (Gal. 1:6-9) i jest fundamentem, czyli nauką o Chrystusie i Jego dziele (1 Kor. 3:11). Czego naucza Ewangelia? Że Chrystus był (i jest) Bogiem-człowiekiem, który mógł umrzeć, nie sprawiał wrażenia, że umiera lecz oddał swoje życie; nie został zabity wbrew swojej woli.
Ponadto Chrystus umarł za nasze grzechy. Umarł w określonym celu, a nie przez przypadek. My jesteśmy grzesznikami zasługującymi na śmierć a Chrystus nie umarł za własne grzechy. ponieważ nie miał grzechów. On umarł w naszym zastępstwie; poniósł karę, na którą my zasłużyliśmy i był akceptowalnym dla nas substytutem, dlatego jesteśmy wolni od kary, na którą zasługujemy.
Chrystus nie umarł za grzechy każdego człowieka, ale tylko za nasze grzechy. Śmierć Chrystusa nie była ani przypadkiem, ani planem B, lecz częścią jednego wiecznego planu Boga dla zbawienia Jego ludu, On wypełnił proroctwa Starego Testamentu. Pogrzeb i zmartwychwstanie Chrystusa są wydarzeniami historycznymi zaś sam Chrystus nie jest martwy, lecz żywy. Śmierć została pokonana i straciła swoją władzę nad Chrystusem i Jego ludem.(1 Kor. 15:1-4)
Ta Ewangelia wydaje owoc niezależnie od tego czy kaznodzieja ją głoszący śpi, czy wstaje, we dnie i w nocy, ziarno wschodzi i rośnie, a on nie wie jak. (Marek 4:27). I to jest Ewangelia Boża, moc Ducha Świętego, która nie jest oparta o powabne słowa ludzkiej mądrości. To jest świadectwo, któremu należy wierzyć i nie ma alternatywnej ewangelii.
1 Kor. 2:4 A moja mowa i moje głoszenie nie opierały się na powabnych słowach ludzkiej mądrości, ale na ukazywaniu Ducha i mocy;
.
1 Tes. 1:5 Gdyż nasza ewangelia nie doszła was tylko w słowie, ale także w mocy i w Duchu Świętym, i w pełnym przekonaniu.
.
1 Jana 5:10 Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy Bogu, zrobił z niego kłamcę, bo nie uwierzył świadectwu, które Bóg dał o swoim Synu.
Smok nienawidzi zwycięskiej Ewangelii Jezusa Chrystusa i w zmyślny sposób przeciwstawia jej swoją propozycję. W jego alternatywnej historii Chrystus umiera za wszystkie grzechy wszystkich ludzi a jednak traci po drodze do nieba niezliczone rzesze. Dlatego szatan nakazuje obawiać się o swoje zbawienie, żyć z bojaźnią i drżeniem. Szatan przenosi ciężar zbawienia z Chrystusa na człowieka.
Pradawny wąż i zwodziciel króluje wśród zielonoświątkowców, separując od prawdy i wysyłając niezliczone ich rzesze na zatracenie.
„Pismo Święte samo w sobie jest jego najpewniejszym, najłatwiejszym do zrozumienia i najbardziej zrozumiałym swoim własnym interpretatorem aprobującym osądzanie i wyjaśnianie wszystkich wypowiedzi wszystkich ludzi” – Marcin Luter.
Wezwanie do upamiętania
Kiedy już zapoznaliśmy się z „atomową fizyką zielonoświątkowej teologii” z całą pewnością możemy uznać ją za wysoce szkodliwą i całkowicie sprzeczną ze Słowem Bożym. Już pierwsze objawy tej „teologii” czyli niezrozumiały bełkot, pseudo-uzdrowienia i zawodne proroctwa mocno świadczą na jej niekorzyść, co po głębszym zbadaniu prowadzi do jej źródła, którym jest szatan.
Tam gdzie nie ma Ducha Świętego a istnieje forma religijnośći, panem doktryny jest inna siła, ciemność i piekło, królestwo złego.
„Czymże bowiem jest cały rodzaj ludzki bez Ducha, jeśli nie królestwem diabła – jak powiedziałem – pogmatwanym chaosem mroków, na której to podstawie Paweł zwie demony rządcami tych ciemności?” – Marcin Luter, O niewolnej woli, s. 40
To cielesna nauka, a zamysł ciała to śmierć (Rzym. 8:6). Duch Święty wzywa wybrane owce: Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi (Jan 18:4). Jakie plagi dotykają zielonoświątkowców? Obłęd, wiara w kłamstwo, problemy natury moralnej, prześladowania i wewnętrzna presja, dominacja duchowych katów (buńczucznie nazywających się „pastorami”), nieustanna trwoga o utratę zbawienia, opętania, fałszywe uzdrowienia i związane z tym powikłania nieleczonych chorób, i wiele wiele innych nieprzyjemnych dolegliwości.
Umiłowani pamiętajmy, że Bóg nakazał nam zachowywać Jego prawdę nieskażoną. Po tym poznajemy, że nie idziemy drogą ciemności ale mamy Ducha Świętego, oto ostateczne Jego świadectwo. I módlmy się, jak Luter, aby Bóg nigdy nie dopuścił do nas pozabiblijnego objawienia, snów i wizji, lecz błagał Boga o to, aby uczynił go szczęśliwym i błogosławionym przez Pismo Święte.
1 Jana 3:24 Bo kto zachowuje jego przykazania, mieszka w nim, a on w nim. A wiemy, że w nas mieszka, przez Ducha, którego nam dał.
,
1 Jana 4:13 Po tym poznajemy, że w nim mieszkamy, a on w nas, że dał nam ze swego Ducha.
.
Gal. 4:6 A ponieważ jesteście synami, Bóg posłał do waszych serc Ducha swego Syna, wołającego: Abba, Ojcze!
Chwała Duchowi Świętemu Amen
Zobacz w temacie
- Deklaracja Berlińska z 1909 roku w dosłownym brzmieniu
- Zielonoświątkowy spirytyzm
- Nie wrzucajmy wszystkich charyzmatyków do jednego worka!
. - Tytuły Ducha Świętego
- Moc Ducha Świętego
- Symbole Ducha Świętego
. - Doktryna spiracji, czyli procesja Ducha Świętego
- Doktryna perychorezy
. - Ukryty atak Arminianizmu na Ducha Świętego
- Modlitwa w Duchu a zielonoświąkowy bełkot
- Duch objawienia w każdym chrześcijaninie
- Ducha nie gaście
- Chrzest w Duchu Świętym a zbawienie
- Litera zabija lecz Duch ożywia
. - Tak samo jak Luter, udzerzam twojego ducha w ryj
- Za kogo umarł Chrystus?