Spis treści
Wstęp
Zbliża się okrągła rocznica rozpoczęcia Drugiej Wojny Światowej. Jak zwykle pojawi się wiele artykułów oraz memów za i przeciw. Jednak to nie wystarczy dla dojrzałego człowieka. Warto zastanowić się nad wymiarem zniszczenia, implikacjami dla nas żyjących dzisiaj i nad wpływem tej wojny dzisiaj na nasze codzienne myślenie. Jednocześnie należy oderwać się od popularnego myślenia i retoryki nawzajem zwalczających się ugrupowań politycznych i grup wyznaniowych bazujących na uproszczonym pojmowaniu pojęć ”Bóg, Honor, Ojczyzna”
W zamian należy pochylić się nad historią, spróbować wyobrazić siebie w tamtych czasach i przenieść mądrość jaka z tego wypływa w odniesieniu do dzisiejszego czasu
Wojna zimna i gorąca
Historia człowieka to historia wojen! Zanim dojdzie do otwartej wojny pojawiają się napięcia na tle religijnym, rasowym czy ekonomicznym. Nigdy nie ma dość żądań jednej strony i nigdy nie ma dość chęci zrewanżowania się strony pokrzywdzonej. Gdyby przyjąć że Nowy Testament posiada założenia państwa teokratycznego, gdzie mieszkańcy żyją, aby służyć Bogu a nie sobie samym, to do wojen w ogóle nie powinno dochodzić. Przecież Bóg mówi;
1 Piotra 1:15 Lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym.
Postępowanie wasze niech będzie wolne od chciwości na pieniądze: zadowalajcie się tym, co macie.
Hebr. 13:5 Sam bowiem powiedział: Nie opuszczę cię ani pozostawię.
.
Gal. 6:10 Przeto, póki czas mamy, dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary.
Jest bardzo naiwnym myślenie, że nieodrodzeni z Boga ludzie przyjmą dobre zasady płynące z Biblii i wprowadzą je w życie. Natomiast utopią jest myśleć o państwie teokratycznym w świecie, gdzie większość ludzi żyje bez Boga. Izrael był na pewnym etapie państwem teokratycznym, mimo wszystko nic dobrego z tego nie wyszło. Dowiodło to jednak, że czynienie zła jest nierozerwalną częścią życia ludzi i narodów oraz że większość ludzi powstrzymuje się od czynienia zła ze względu na groźbę kary. Żydzi jednak sprzeciwiali się Prawu jakie nadał im Bóg przez Mojżesza, pomimo że nieposłuszeństwo było karane nawet śmiercią!
.
Bóg, Ojczyzna, Honorarium
Największym rodzajem zła jest zło czynione w imieniu Boga. Takim rodzajem najgorszego zła jest wojna, gdzie każda ze stron mobilizuje ludzi do zabijania nie przebierając w metodach. Mówi się iż cel uświęca środki, z tym że jest to zaprzeczenie tego co nauczał Jezus; ”miłujcie waszych nieprzyjaciół’‘ (Mat. 5:44-46). Nie powstrzymało to jednak kleru w czasie Drugiej Wojny Światowej od błogosławienia wszystkiego co strzela. Usłużni władzy klerycy wszelkich wyznań błogosławili broń i nakręcali morale szeregowych żołnierzy by walczyli i ginęli. W tym samym czasie sztabiści opracowywali strategie nie mająca nic wspólnego z Bogiem, ani z honorem, a w przypadku Niemiec i ZSRR nawet nie chodziło nawet o ojczyznę!
Gal. 4:17 Gorliwie o was zabiegają, ale nie w dobrych zamiarach, bo chcą was odłączyć, abyście wy o nich zabiegali
A więc ludzie bezbożni nie mają pokoju w swoim sercu i nie mają zahamowań moralnych, aby użyć imię Boga do zapędzenia swoich obywateli do wojny. Nie ma pokoju dla bezbożnych – mówi Pan (Izaj. 48:22) … i nie chodzi tu jedynie o wewnętrzny pokój w sercu człowieka.
Jednak taki stan rzeczy nie wiąże rąk Bogu! Wojna nie jest wyłącznie aktem wolnej woli ludzi żyjących bez Niego. Wojna jest Bożym dopustem, jako potwierdzenie stanu w jakim znajduje się serce nieodrodzonego człowieka, co z kolei przekłada się na dom, szkołę, pracę… Wojna to czas kiedy Bóg szczególnie przemawia do ludzi wykazując niczym w zbiorowym procesie sądowym każdemu i ponad wszelką wątpliwość, że człowiek jest z natury zły, a jego religijność to w większym stopniu strach przed śmiercią, niż chęć poznania Boga i zmiany swojego postępowania.
.
Chrześcijanin wobec wojny
Filip. 3:20 Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa.
Ten werset wyjaśnia więcej niż tomy książek na temat pacyfizmu; oczywiście dla kogoś kto jest Chrześcijaninem. Chrześcijanin nie próbuje naprawić zepsutego świata poprzez zabijanie ”niewiernych” ani robienie na siłę ”wiernych”.
Lekcje ze Starego Testamentu udowadniają, że idea Izraela gdzie rządzi Bóg to duchowa przyszłość czegoś, co ma nadejść gdy przyjdzie Mesjasz i przemieni serca. O nie! Boże Prawo nie zawiodło, ale zawiedli ludzie sprowadzający Prawo i Boga do poziomu oczekiwań swojego nieodrodzonego, zepsutego serca. Wszystko co Jezus proponował ludziom było odmienne od ich oczekiwań, pomimo że kolektywnie stanowili Naród Wybrany. Jednak Jezus nie poszedł na kompromis w żadnym kierunku w celu zyskania popularności. Dla wybranych co w Niego uwierzyli stal się Zbawicielem, a dla większości co Jego odrzucili stał się Sędzią.
Jer. 17:9 Najzdradliwsze ponad wszystko jest serce i najbardziej przewrotne. Któż zdoła je poznać
Po zmartwychwstaniu Jezus nie nawoływał do powstania Drugiego Izraela na wzór jaki już istnia. Wielkie posłannictwo z Mat. 28:19-20 nie ma cech ewangelii sukcesu, walki o wolność narodową czy czegokolwiek do czego próbuje się obecnie nagiąć Ewangelie poprzez ogólnie pojętą religię.
.
Jezus i sytuacja polityczna w Jego czasach
W okresie działalności Jezusa w Izraelu panowały ugrupowania głęboko nadużywające Prawa Mojżeszowego i Proroków do własnych celów. Oto cztery najważniejsze z nich.
- Faryzeusze
- Saduceusze
- Zeloci
- Esseńczycy
Co ciekawe Faryzeusze byli ”ideologicznie” najbliżsi Jezusowi. Jezus jednak nigdy nie identyfikował się z żadną z powyższych grup. Jego standardy były wyższe niż kogokolwiek mógł sobie to wyobrazić. Mesjasz nie przyszedł aby wzmocnić nauki Faryzeuszy jak doskonale przestrzegać Sabat, jak obchodzić święta i jak wyliczać dziesięcinę z kopru! On domagał się wszystkiego!
Jezus nie przyszedł dołączyć się do skorumpowanego naukami ludzkimi systemu ofiarniczego, nad którym sprawowali piecze politycznie skorumpowani Saduceusze.
Mat. 23:23 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo dajecie dziesięcinę z mięty, anyżu i kminku, a opuszczacie to, co ważniejsze w prawie: sąd, miłosierdzie i wiarę. To należało czynić i tamtego nie zaniedbywać.
Jezus nie przyszedł zrobić powstanie zbrojne o jakim myśleli Zeloci, ani nie przyszedł po to, aby żyć na uboczu jak to robili Esseńczycy. Próba sprowadzenia Jezusa do ulepszonej formy lidera któregokolwiek z wyżej wymienionych systemów to szaleństwo intelektualne. W duchowy sposób taki zamiar to stworzenie sobie własnego boga dopasowanego do istniejących poglądów i wierzeń. Koncept przypisania Jezusa jako lidera z wyżej wymienionych grup to porażka w każdym przypadku; Jezus nie osiągną żadnego celu w rozumieniu ówczesnych ludzi w Izraelu. Jednak to Izrael upadł moralnie, politycznie i jako państwo, a Jezus zmartwychwstał czego dowodem miedzy innymi jest Kościół istniejący pomimo wielu prześladowań do dziś.
.
Odniesienie do dnia dzisiejszego
Skoro prawdziwie wierzący w Jezusa człowiek nie powraca do tego co było powodem upadku ludzi opisanych na kartach Biblii, zobaczmy do jakich grup się to dzisiaj odnosi?
Dzisiejsi Faryzeusze to Kościoły Historyczne, przedstawiające Chrystusa jako mistyczny kawałek chleba, jako idea dla uzasadnienia swojej egzystencji i archaicznej hierarchii. Dzisiejsi Faryzeusze to często ich protestanccy pobratymcy śpiewający na ekumenicznych imprezach mantrę ”aby wszyscy byli jedno”. ( Z tego powodu ludzie wierzący odchodzą z tych kościołów, a pozostają nieliczni zagubieni oraz niewierzący. (zobacz artykuł Decyzja odejścia z K5N)
Dzisiejsi Saduceusze to ludzie władzy mieszający politykę i kult religijny dla osiągnięcia swoich przyziemnych/doczesnych celów. Saduceusze nie zmienili się wiele od 2000 lat. Jezus jest im tyle potrzebny co Lenin ich dziadkom i ojcom kilka dekad temu. Jak zmieni się sytuacja polityczna, ci sami ludzie mogą szybko przyjąć wiarę proroka Mahometa, tęczową rewolucje czy cokolwiek innego, aby nadal pozostać u steru władzy (zobacz artykuł Kościół pod nadzorem bezpieki)
Obecni Zeloci to w szerokim pojęciu wolnościowcy. Wymachują biało-czerwoną flagą; pomimo tego nie przeszkadza im że jeżdżą niemieckimi Volkswagenami zatankowanymi rosyjskim paliwem i jedzą chleb wypiekany przez nędznie opłacanych Ukraińców. Najgorszą rzeczą jak się im może przydarzyć, to wygranie wyborów i szansa na wprowadzenie ‘‘wolności od wszystkich” na wzór Albanii.
Esseńczycy reprezentowani są przez mnichów i zakony. Jeszcze szerszą grupą dzisiejszych odpowiedników Esseńczyków są religijni hipisi oderwani od rzeczywistości społecznej i politycznej. Spędzanie życia na koncertach muzycznych, zlotach artystycznych i jeździe ”chrześcijańskimi motocyklami” jest takim samym, a może nawet większym oderwaniem od rzeczywistości niż zamkniecie się za murami klasztoru. (Więcej na ten temat w artykule Jordan Peterson i sztuka skutecznego prania mózgu)
Chrystus to więcej!
Jego władza nie ogranicza się do Narodu Wybranego ani ”Narodu Jeszcze Bardziej Wybranego”.
On jest Panem całej ziemi i sędzią wszystkich ludzi, włączając tych co w Niego nie wierzą.
Chrystus to więcej!
Jego moc to nie wpływy polityczne ludzi zainstalowanych w strukturach państwa i gospodarki. On powołuje królów i stracą ich, ustanawia narody…
Chrystus to więcej!
Jezus przynosi wolność od grzechu, także zniewoleń i nałogów! Nie jest to wolność jaka mija pięć minut po mszy czy po koncercie ”uwalniającym”.
Chrystus to więcej niż cokolwiek, co ludzie wymyślili w czasach starożytnych i współczesnych!
On jest zbyt wielki aby sprowadzić Jego do jednej czy kilku ideologii.
Pytania:
- Czy Duch Święty jest twoim niezmiennym doradcą czy jest to coś innego?
- Czy widzisz różnicę pomiędzy pojęciem Jezusa przedstawianym w mediach a osobą Jezusa jaki występuje na kartach Biblii?
- Czy kościół/ związek wyznaniowy do którego należysz lub sympatyzujesz z nim, nie posiada cech grup z jakimi Jezus nigdy nie utożsamiał się?
Zobacz w temacie