Marek 16:17-18 A takie znaki będą towarzyszyć tym, którzy uwierzyli: w moim imieniu będą wypędzać demony, będą mówić nowymi językami; Będą brać węże, a choćby wypili coś śmiercionośnego, nie zaszkodzi im; na chorych będą kłaść ręce, a ci odzyskają zdrowie.
Serce systemu wierzeń
Jest to kluczowy tekst zieonoświątkowców i charyzmatyków. W broszurze “Nasze Ewangeliczne Poselstwo” zielonoświątkowy kaznodzieja Oscar Vouga pisze:
„Przez wiarę w imieniu Jezusa demony są dzisiaj wyrzucane, wielu zostaje wyzwolonych z mocy ciemności i zaprowadzonych do Królestwa Bożego. Znaki towarzyszą zwiastowaniu Ewangelii tam, gdzie jest ona zwiastowana z wiarą i namaszczeniem Ducha Świętego i mocy”.
Błąd interpretacyjny
Zastrzeżenia do tego rodzaju interpretacji wiążą się z tym, że oczywiście nie wyczerpuja ona wszystkiego co dany tekst zawiera. Vauga zachowuje szczególne milczenie, gdy chodzi o tego rodzaju znaki jak „branie węży i picie czegoś trującego”.
W swojej książce Dlaczego powinienem mówić językami? Charles i Frances Hunterowie dosyć lekko i niewłaściwie potraktowali sprawę „brania węży i picia trucizn”. Zapewniają oni swoich czytelników, że nie interesuje ich „branie węży”. Zresztą nie wierzą oni w to, że Bóg chce, aby chrześcijanin wkładał rękę do koszyka z grzechotnikami tylko po to, by przekonać się, czy nie został ukąszony. Wskazują na Pawła w Dziejach, który chwycił węża „przypadkowo”. Paweł nie chełpił się umiejętnością bezpiecznego brania węży, powiadają Hunterowie, on po prostu „strząsnął gada w ogień” i podziękował Bogu za ochronę. Hunterowie zakładają, że ochrona wierzącego przed jadowitymi wężami następuje tylko wtedy, gdy jest on przez nie zaatakowany przypadkowo.
Dzieje 28:3-5 3 A gdy Paweł nazbierał naręcze chrustu i nałożył na ogień, na skutek gorąca wypełzła żmija i uczepiła się jego ręki. 4 Kiedy barbarzyńcy zobaczyli gada wiszącego u jego ręki, mówili między sobą: Ten człowiek na pewno jest mordercą, bo choć wyszedł cało z morza, zemsta nie pozwala mu żyć. 5 Lecz on strząsnął gada w ogień i nie doznał nic złego.
Hunterowie dowodzą, że ta sama zasada „przypadku” odnosi się również do wypicia trucizny. Nie należy pić trucizny tylko po to, by dowieść swojej odporności na nią. Wierzą jednak, że Bóg chroni chrześcijan, gdy potrzebują oni tej ochrony. Piszą:
„Czy zauważacie, że Biblia mówie jeżeli (czyli przypadkowo) wypijemy coś trującego, nie zaszkodzi nam! Alleluja! Najlepsze ze wszystkich znanych ubezpieczeń!”
Tego rodzaju wyjaśnienie jest nieprzekonujące, gdyż w tekście cie Marka 16:17-18 nie występuje słowo„przypadkowo”. Chyba Hunterowie uważali, że uczyni ono bardziej zrozumiałym pojęcie ukąszenia przez węża, czy wypicia trucizny.
Nawet wtrącenie słowa „przypadkowo” nie wyjaśnia sprawy. Gdy byłem chłopcem wypiłem jakąś truciznę i musiałem przejść płukanie żołądka. Po przypadkowym wypiciu trucizny niektórzy chrześcijanie zmarli. Chrześcijanie umierali również, gdy zostały podane im niewłaściwe leki (co jest tym samym co trucizna). Nie, nawet wtrącenie do ewangelicznego tekstu słowa „przypadkowo” nie pozwala Hunterom udowodnić swojej tezy praktycznie. Może nawet byli tego świadomi, ponieważ w dalszej części mówią o największym ze wszystkich węży – szatanie. Zapewniają więc swoich czytelników, że chrzest Duchem Świętym pozwoli im zwyciężać szatana.
.
Alegoryzowanie to nie interpretacja
Usiłując wyjaśnić tekst Marka 16:17-18 Hunterowie uciekają się do alegorii i węże identyfikują z szatanem. Takie podejście stwarza pewne trudności interpretacyjne, ponieważ Marka 16:17-18 powiada nam, że wierzący w Chrystusie będą w stanie dokonywać pięciu rzeczy:
- Wyganiać demony
- Mówić językami
- Brać węże
- Pić śmiertelną truciznę bez uszczerbku dla zdrowia
- Uzdrawiać chorych
Jeżeli więc węże symbolizują szatana, to co reprezentują pozostałe cztery czynności? Czy one też powinny być wyjaśniane alegorycznie? W jaki sposób? Jak mówiliśmy o tym już w rozdziale 4, upatrywanie znaczeń alegorycznych jest najłatwiejszym sposobem do popadnięcia w błąd przy tłumaczeniu Pisma Świętego.
.
Błąd eisegezy
Polega on na wczytywaniu do tekstu doktryny wynikającej z praktykowanej tradycji, podczas gdy wcale nauka ta nie wynika z tekstu. Zielonoświątkowcy, jesli chodzi o fragment Marka 16, rozumieją go następująco:
17 Wszytkim zaś, którzy uwierzyli, te znaki towarzyszyć będą: wszyscy wierzący przez cały okres istnienia kościoła w imię moje złe duchy będą wyrzucać, wszyscy wierzący przez cały okres istnienia kościoła nowymi językami mówić będą;
.
18 Wszyscy wierzący przez cały okres istnienia kościoła węże brać będą do rąk ale tylko przypadkiem, i jeśliby którzykolwiek wierzący przez cały okres istnienia kościoła co zatrutego wypili nieświadomie, nie będzie im szkodzić. wszyscy wierzący przez cały okres istnienia kościoła na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie.
Ten sposób rozumienia wczytuje do tekstu następujące słowa:
- wszyscy wierzący
- przez cały okres istnienia kościoła
- przypadkowo
- nieświadomie
Problem z taką interpretacją jest taki, że słowa te nie występują w tekście i jest to wczytywanie doktryny zielonoświątkowej tam, gdzie ona z tekstu nie wynika.
.
Interpretacja hermeneutyczna
Co zatem możemy powiedzieć o tekście z Marka 16:17-18? Chociaż trwa dyskusja kwestionująca autentyczność tego tekstu, przyjmijmy jednak, że wiersze te stanowią autentyczną, integralną część Pisma Świętego.
.
Metoda historyczna
Przy zastosowaniu historycznej metody interpretacji powstaje pierwsze pytanie: „Czy wszyscy chrześcijanie poprzez wszystkie wieki aż do czasów obecnych dokonują tych pięciu czynności?” Oczywiście, wielu chrześcijan – w tym również charyzmatyków – choruje. Wielu z nich umiera na raka, na choroby różnych narządów i z powodu innych niedomagań. Wielu chrześcijan zmarło na skutek ukąszenia przez węża czy zażycie trucizny. Zwykle w tym miejscu charyzmatycy protestują, powiadając, że chrześcijanin wszystko ma powierzyć Panu. Sam zaś powinien poddać się panowaniu Chrystusa, pochylić się przed Nim w pokorze i prosić, a nawet błagać o wspaniałe dary.
.
Metoda gramatyczna
Sięgając na chwilę do metody gramatycznej zapytajmy: „W którym miejscu tekst ten mówi o tym wszystkim?” Jedynym warunkiem jest wierzyć. Nasz tekst nie mówi „Wierz wyjątkowo intensywnie”, nie mówi: „Poddaj się, szukaj, proś czy błagaj”.
Stopniowo uświadamiamy sobie, że słowa tych wierszy nie odnoszą się do wszystkich chrześcijan i wszystkich czasów. Co więc one znaczą?
.
Metoda historyczna i syntetyczna
Stosując metodę historyczną i syntetyczną przekonujemy się, że znaki te odnosiły się do jednej, określonej grupy – społecznosci apostolskiej. Apostołowie dokonywali tych znaków, jak wyraźnie świadczą o tym opisy księgi Dziejów Apostolskich. Wszystkie te nadprzyrodzone znaki (wyjątek – picie trucizny) mogą być biblijnie potwierdzone, gdyż dokonywały się w czasach apostolskich, nie później. Nie posiada zatem uzasadnienia twierdzenie, że znaki te powinny być normą dla wszystkich dzisiejszych chrześcijan.
.
Wnioski
Niezwykłym więc okrucieństwem jest wmawianie wierzącemu, że członek jego rodziny nie może wyzdrowieć tylko dlatego, ze nie posiada odpowiedniej wiary, nie jest „dość duchowy”, by domagać się znaków wymienionych w Marka 16. Wszystko kończy się wtedy na wielkim poczuciu winy, a całe to nieporozumienie wynika z niewłaściwej interpretacji Pisma Świętego. A więc – albo wszystkie pięć znaków musiałoby obowiązywać dzisiaj wszystkich chrześcijan, albo żaden z nich nie jest aktualny i obowiązujący.
Wszystkie one zostały dane na użytek czasów apostolskich dla potwierdzenia autentyczności poselstwa ewangelicznego i jego zwiastunów.
.
Gramatyka a czasy użyte w Marka 16:16-18
Z pomocą w interpretacji tych wersetów przychodzi nam gramatyka. Wszystkie czasowniki użyte w tym tekście są w czasie przyszłym, za wyjątkiem jednego – uwierzyli. Czyli Pan Jezus ma tutaj na myśli tych, którzy wierzyli już w chwili, kiedy wypowiadał słowa tej obietnicy. Tak więc nie możemy odnosić tego tekstu do każdego wierzącego we wszystkich czasach. Obietnica ta nie dotyczy wszystkich, którzy mieli w przyszłości uwierzyć, ale tych, którzy jeszcze w czasach Jezusa na ziemi uwierzyli w niego i którym się objawił po swoim zmartwychwstaniu.
ο ho – przedimek określony, ten konkretny, ten o któym mowa wcześniej, referuje do określonej i zamkniętej grupy
πιστευσασιν pisteusasin
Część mowy: imiesłów
Czas: przeszły dokonany
Strona: czynna
Dla odmiany czas przyszły czasownika πιστεύω pisteuo (wierzyć), który znajdziemy np. w tekście Jana 11:48 (uwierzą w niego) to πιστεύσουσιν piesteusousin – uwierzą. Wyraźnie różni się on końcówką fleksyjną πιστεύσ ασιν / ουσιν (asin /ousin)
Za taką interpretacją przemawia również fakt, że w tej formie gramatycznej grecki czasownik tłumaczony jako ‘uwierzyli’ pojawia się w NT jeszcze dwukrotnie i za każdym razem oznacza czas przeszły.
Dzieje 11:17 Jeżeli więc Bóg dał im ten sam dar, co i nam, którzy uwierzyliśmy (albo: którzyśmy uwierzyli) w Pana Jezusa Chrystusa, to jakże ja mogłem przeszkodzić Bogu?
2 Tes 1:10 gdy przyjdzie w owym dniu, aby być uwielbionym wśród świętych swoich i podziwianym przez wszystkich, którzy uwierzyli, bo świadectwu naszemu uwierzyliście
Pan Jezus potwierdzał cudami i znakami słowa Apostołów. O tym, że taka interpretacja jest prawidłowa świadczy ostatni referent Marka 16
Marek 16:14…20 14 Na koniec ukazał się jedenastu (Apostołom), gdy siedzieli za stołem, … 15 I powiedział do nich (do Apostołów): Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu. 17 A takie znaki będą towarzyszyć tym, którzy uwierzyli (πιστευσασιν pisteusasin – czas przeszły dokonany – mowa zatem o Apostołach): w moim imieniu będą wypędzać demony, będą mówić nowymi językami; 18 Będą brać węże, a choćby wypili coś śmiercionośnego, nie zaszkodzi im; na chorych będą kłaść ręce, a ci odzyskają zdrowie. 20 Oni (Apostołowie) zaś poszli i wszędzie kazali, a Pan im (Apostołom) pomagał i potwierdzał ich (głoszone przez Apostołów) słowo znakami, które im (Apostołom) towarzyszyły.
Zgodnie z nakazem Pana Jezusa Apostołowie szli i głosili Ewangelię, którą On potwierdzał i uwiarygadniał znakami, które im obiecał, że będą towarzyszyły głoszeniu przez nich słowa. Warto zauważyć, że znaki potwierdzały słowa głoszone przez Apostołów. Akcent jest postawiony nie na Apostołach, ale na Słowie. To Słowo, a nie Apostołowie, miało być uwiarygodnione. Mijały lata, nauka Jezusa Chrystusa była głoszona i powoli spisywana. W pewnym momencie autorzy tekstów biblijnych zauważają, że Słowo zostało potwierdzone.
Niektórzy zielonoświątkowcy w dramatycznej próbie obrony swoich nauk tak oto czytają końcówkę tekstu Marka
Marek 16:17 Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu. A takie znaki będą towarzyćyć tym, którzy uwierzyli (dzięki nauce Apostołów)
Jednak interpretacja ta oparta jest o nienaturalne rozumienie gramatyki, pozbawione logicznej koherencji. Apostołowie mają iść na cały świat i w przyszłości dzięki ich nauce ludzie dopiero będą się nawracać, dopiero będą wierzyć. I gdyby znaki, o jakich później mowa, miałyby dotyczyć tych, którzy uwierzą w przyszłośći dzięki nauce Apostołów, zamiast imiesłowu πιστευσασιν pisteusasin (czas przeszły dokonany) zostałaby użyta forma πιστευσοντων pisteusonton (czas przyszły strona czynna – uwierzą), zupełnie jak w
Jana 17:20 A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą (πιστευσοντων pisteusonton – czas przyszły strona czynna) we mnie;
Interpretacja jakoby znaki miały towarzyszyć tym którzy uwierzyli nauce Apostołów niezgodna z zastosowaną gramatyką.
Zobacz w temacie
- Góry przenosić będą
- Demony wyganiać będą, część 1
- Demony wyganiać będą, część 2
- Czy Apostoł Paweł miał demona?
- Opętani „chrześcijanie”
- A takie znaki będą towarzyszyć
- A takie znaki: pozycja Marka 16 w Słowie Bożym
- Harmonia Ewangelii – uniesienie Pana Jezusa
https://www.youtube.com/watch?v=WMuCWHCELzQ&feature=youtu.be