Spis treści
Wstęp
Efez. 6:13 Dlatego weźcie pełną zbroję Bożą, abyście mogli przeciwstawić się w dzień zły, a wykonawszy wszystko, ostać się
Wiele lat temu, kiedy byłem członkiem Towarzystwa Studiów Biblijnych Młodych Mężczyzn w kościele, postanowiliśmy nagrywać kazania i przynosić nagrane kazania do zamkniętych miejsc kongregacji, której było ponad pięćdziesiąt. Były to czasy, kiedy dostępne były tylko rejestratory kablowe, a każdy z nich ważył około 18 kilogramów.
Ci starzy święci, którzy nie mogli już cieszyć się towarzystwem świętych podczas nabożeństw, lubili z nami rozmawiać, kiedy przynosiliśmy rejestratory i cieszyli się naszym towarzystwem, kiedy mogliśmy zostać na chwilę. Rozmowy, które lubili najbardziej, dotyczyły spraw duchowych.
Nieuchronnie odkryliśmy, że ci święci, bez żadnego wyjątku, którego pamiętam, mówili o swoim życiu, które stawało się coraz bardziej grzeszne, gdy dorastali. Wstrząsnęło mną to, gdyż uważałem tych sędziwych ludzi za uosobienie świętości, do której mogłem aspirować tylko na starość. Ponieważ ich świadectwa były jednomyślne, byłem głęboko zaniepokojony do tego stopnia, że w końcu zapytałem ojca, dlaczego tak jest.
Wyjaśnił mi, że złożyło się na to wiele przyczyn:
- świadomość grzechu całego życia,
- rosnąca świadomość tego, jak straszny jest grzech, który popełniamy wbrew świętemu Bogu,
- oraz coraz większa świadomość wielkości własnego grzechu.
Wskazał mi Psalm 25, w którym Psalmista, starszy mężczyzna, wciąż modli się o przebaczenie grzechów młodości
Psalm 25:7 I nie wspominaj grzechów mojej młodości i moich występków; pamiętaj o mnie według twego miłosierdzia, ze względu na twą dobroć, PANIE.
Psalmista wiedział, że zostały one przebaczone, ale zaniósł ich ciężar do grobu.
Wkrótce potem usłyszałem kazanie w niedzielny poranek, w którym wielebny Herman Hoeksema, wygłaszając kazania na temat uświęcenia, wygłosił takie stwierdzenie:
„Najważniejszym przejawem uświęcenia w życiu świętego jest jego żal za grzechy”.
To wszystko do siebie pasuje. Uświęcone dziecko Boże musi być świadome nauczania Pisma Świętego, że zwycięża ono nad grzechem i śmiercią, i że jest to prawdą nawet w tym życiu.
Są chwile w życiu dziecka Bożego, kiedy jest tak zaniepokojone swoimi grzechami, że jest kuszone, by zrezygnować z walki. Popełnia ten sam grzech w kółko i wydaje się, że nie czyni żadnych postępów w jego zwalczaniu. Są chwile w naszym życiu, kiedy grzech tak całkowicie nas przytłoczył, że obawiamy się, żeby nas nie pokonał. Wyobrażamy sobie, że zostaliśmy pokonani w nieustannej walce wiary, którą mamy toczyć z grzechem w naszym własnym życiu.
Czy walka z grzechem musi zakończyć się klęską? A jeśli nie klęska, to czy musimy czekać na przyjście Chrystusa, zanim wygramy bitwę? Nie, chrześcijanin jest zwycięzcą — zarówno w tym życiu, jak i w przyszłym. On jest chwalebnie zwycięski, nawet w środku bitwy.
.
Zwycięski w Chrystusie
Zarówno w tym życiu, jak i w wieczności w niebie, zwycięstwo dziecka Bożego nad grzechem opiera się na dziele naszego Pana Jezusa Chrystusa. Umarł za nas, biorąc na siebie winę za wszystkie grzechy całego wybranego ludu Bożego. Sam Bóg osądził Go jako grzesznika, nie z powodu Jego własnych grzechów, ale z powodu winy za wszystkie grzechy wybranych, którymi został obciążony.
2 Kor. 5:21 On bowiem tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą.
Nasz Pan przez swoją śmierć na krzyżu uczynił dla nas dwa błogosławieństwa.
Po pierwsze, On umarł za nasz grzech i zabrał winę, w wyniku czego jesteśmy bez grzechu i sprawiedliwi przed Bogiem.
Po drugie, Chrystus zasłużył na wieczne błogosławieństwo w niebie. Sprawiedliwość, która została nam przypisana ze względu na Chrystusa, jest naszym usprawiedliwieniem. Błogosławieństwo świętości w tym życiu i w życiu przyszłym jest uświęceniem. To też jest w krzyżu.
Uświęcenie, które zasłużył dla nas nasz Zbawiciel, nie jest zwykłym przywróceniem pierwotnej świętości Adama, którą ten otrzymał jako część obrazu Boga. Ta świętość była najwyższym błogosławieństwem, ponieważ Adam i jego żona Ewa w całym swoim bycie odzwierciedlali samą świętość Boga. Dusza i ciało Adama lśniły od niej. Od Adama całe stworzenie jaśniało w całej swej chwale, bez grzechu, bez winy, bez zepsucia i śmierci, ale żywe, żywe i piękne.
Jednak chwała świętości udzielonej nam jest o wiele większa niż świętość, którą posiadał Adam. Jest to niebiańska chwała, która wznosi nas ponad chwałę wybranych aniołów.
- Jest to chwała zasłużona przez naszego Zbawiciela i dana nam za darmo.
- Jest to świętość, która jest bardziej podobna do świętości Boga, niż kiedykolwiek mogłaby być świętość Adama.
- To świętość niebiańskiego stworzenia.
Jest to świętość wspólnoty przymierza z Bogiem, w której stajemy się „uczestnikami boskiej natury”
2 Piotra 1:3-4 3. Jako że jego Boska moc obdarzyła nas wszystkim, co potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał do chwały i cnoty. 4. Przez to zostały nam dane bardzo wielkie i cenne obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami Boskiej natury, uniknąwszy zepsucia, które wskutek pożądliwości jest na świecie.
Świętość, którą mamy przez Chrystusa, choć jest całkowitą wolnością od wszelkiego zepsucia moralnego w całej naszej naturze, jest większa niż świętość Adama, ponieważ w pozytywny sposób objawia w większym stopniu olśniewające światło świętości samego Boga.
Tę cudowną świętość mamy tylko w Chrystusie. On nie tylko zasłużył na to dla nas, ale także daje nam to poprzez działanie Swego Ducha Świętego. Duch Chrystusa bierze nas w posiadanie i wszczepia w Chrystusa przez prawdziwą i żywą wiarę. Jesteśmy jednym ciałem z Chrystusem. Tak jak sam Chrystus jest święty w pełnej manifestacji świętości Boga, tak i my, jako Jego Ciało, jesteśmy święci razem z Nim i przyjmujemy Jego świętość jako własną.
,
Świętość przywłaszczona przez wiarę
Przywłaszczamy sobie świętość, którą mamy w Chrystusie przez wiarę, gdy trzymamy się Chrystusa. Jesteśmy pewni naszej świętości. To zapewnienie o naszej świętości jest bardzo realną wiedzą i ma kluczowe znaczenie w życiu wierzącego. Bez tej wiary dziecko Boże nigdy nie może wiedzieć, że zwyciężyło w walce z grzechem.
Hebr. 2:11 Zarówno bowiem ten, który uświęca, jak i uświęceni, z jednego są wszyscy. Z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi;
Są tacy, którzy nauczają, że „normą” życia chrześcijańskiego jest zwątpienie.
- Nie wiemy, czy należymy do Chrystusa, czy też jesteśmy zgubieni.
- Nie wiemy, czy nasze grzechy są odpuszczone i czy po śmierci pójdziemy do nieba.
- Nasze życie to ciągłe kręcenie głową w zwątpieniu i niedowierzaniu.
Diabeł ma na nas swój sposób, tworząc w nas strach, że wielkie prawdy Pisma mogą nie być dla nas.
To zwątpienie jest nie tylko nieszczęśliwe, ale jest także nikczemną niewiarą. Chrystus nakazuje nam wierzyć w Niego. Niezastosowanie się do tego jest lekceważeniem Jego polecenia. Jeśli jesteśmy uwięzieni w takich wątpliwościach, nie możemy uważać się za zwycięskich chrześcijan. Pozostajemy ofiarą diabła.
To prawda, że każdy chrześcijanin przeżywa chwile zwątpienia. Diabeł ma na nas swoje sposoby, kiedy nas atakuje, nakłaniając nas do spojrzenia na siebie i zastanowienia się, jak wielkie są nasze grzechy. Jeśli słuchamy i jesteśmy przekonani, że nasze grzechy są zbyt liczne i zbyt wielkie, szatan osiągnął swój cel.
Ale kiedy przez wiarę chwytamy się Pisma i w ten sposób chwytamy się Chrystusa, przyswajamy sobie prawdę Pisma, że nikt nie może nas wyrwać z ręki Chrystusa
Jan 10:28-29 A ja daję im życie wieczne i nigdy nie zginą ani nikt nie wydrze ich z mojej ręki. Mój Ojciec, który mi je dał, większy jest od wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki mego Ojca
Słuchamy wezwania naszego Pana w Ew. Mateusza, aby przyjść do Niego na odpoczynek.
Mat. 11:28 Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a ja wam dam odpoczynek.
Kiedy przychodzimy do Chrystusa, słyszymy, jak On mówi, że wszyscy, którzy do Niego przyjdą, zostaną przyjęci, ponieważ On ich nie odrzuci
Jan 6:37 Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który przyjdzie do mnie, nie wyrzucę precz.
Zwycięski w tym życiu
Zmagające się i zmęczone dziecko Boże nie musi czekać na niebo, aby cieszyć się zwycięstwem, ponieważ zwycięża już w tym życiu. Jego zwycięstwo napełnia jego serce radością, a na ustach ma pieśni uwielbienia. Idzie w przekonaniu, że bitwa, którą musi dalej toczyć, jest bitwą, w której zwycięstwo zostało już osiągnięte.
- Bitwa się skończyła.
- Wróg, grzech, został pokonany.
Nasza rola przypomina nieco „zamiatanie” przez piechotę po kapitulacji wroga.
Chrystus odniósł dla nas to zwycięstwo. Jego pięta została zraniona za nasze winy. Zgodnie z obietnicą Boga głowa szatana zostaje zmiażdżona, a jego moc zniknęła. Kiedy Paweł komentuje to, mówi o tym, że „w tym wszystkim całkowicie zwyciężamy przez tego, który nas umiłował.” (Rzym. 8:37). Bycie kimś więcej niż zwycięzcą to nie tylko odniesienie potężnego zwycięstwa nad wrogiem, ale także dostrzeżenie, że kapitan naszego zbawienia posługuje się nawet wrogiem, aby posuwać naprzód naszą sprawę, służyć naszemu zbawieniu, wzmacniać nasze zwycięstwo i czynić je bardziej pewnym.
Kapitan naszego zbawienia jest w obozie nieprzyjaciół i panuje nad tym, co robi wróg. Jego rozkazy mają na celu wspieranie naszej sprawy. A głupi wróg nawet nie jest tego świadomy, a jeśli nawet jest, to nie zwraca na to uwagi.
Dan. 4:35 Wszyscy mieszkańcy ziemi są uważani za nic. Według swojej woli postępuje z wojskiem niebieskim i z mieszkańcami ziemi, a nie ma nikogo, kto by wstrzymał jego rękę lub powiedział mu: Co czynisz?
Dowód naszego zwycięstwa
Jakie są liczne dowody zwycięstwa w tym życiu? Jednym z wielkich tematów Listu do Rzymian, zwłaszcza w rozdziale 6, jest to, że jesteśmy martwi dla grzechu. Idea bycia martwym dla czegoś jest powszechnym wyrażeniem w Piśmie Świętym. Na przykład, kiedy krnąbrny syn, pogrążony w głębokich wyrzutach sumienia, wrócił do domu ojca, ojciec wyjaśnił zazdrosnemu synowi, dlaczego jest taki szczęśliwy:
Łuk 15:32 ten twój brat był martwy, a znowu żyje, zaginął, a został znaleziony
Kiedy syn był martwy dla swojego ojca, był, jeśli chodzi o ojca, prawie martwy. Dawne relacje zostały zerwane; wspólna miłość została zmieniona we wrogość; społeczność między ojcem a synem została zniszczona. Ojciec myślał o swoim synu tak, jakby ten był martwy.
.
Śmierć dla grzechu
Bycie martwym dla grzechu oznacza zatem zerwanie dawnej relacji między chrześcijaninem a grzechem. Dzięki mocy uświęcenia już w tym życiu nasza relacja z grzechem już nie istnieje. Grzech trzymał nas kiedyś w niewoli; jesteśmy teraz wolni. Grzech kontrolował kiedyś wszystko, co robiliśmy; nie może już tego robić. Grzech zaraził całą naszą istotę; teraz mamy w sobie życie wywyższonego Pana. Paweł wyjaśnia to w ten sposób:
Rzym. 6:16 Grzech bowiem nie będzie nad wami panował, bo nie jesteście pod prawem, lecz pod łaską
Fragment Listu do Rzymian 6 nie mówi, że grzech jest w nas martwy. Gdyby tak powiedział, rozpaczalibyśmy, ponieważ każde dziecko Boże wie, że grzech jest w nim bardzo żywy. To rzeczywistość, z którą codziennie walczy. Ale prawda jest taka, że chrześcijanin jest martwy dla grzechu. To coś innego.
Być może pomoże nam zrozumieć to analogia. Drzewo można zabić przez ścięcie. Pozostawione tam gałęzie pozostają przez jakiś czas zielone, a pień może nawet wypuścić kilka pędów. Drzewo, choć martwe, nadal wykazuje oznaki życia. Tak więc chrześcijanin wykazuje oznaki obecności grzechu, który w nim pozostaje, chociaż w rzeczywistości jest martwy dla grzechu.
Abraham Kuyper posłużył się inną ilustracją. Mówił o obecności grzechu w życiu uświęconego chrześcijanina jako analogii do statku pasażerskiego zmierzającego do celu. Z powodu niebezpieczeństw związanych z górami lodowymi, kapitan jest zmuszony cofnąć statek. Mimo że silniki pracują na biegu wstecznym, statek porusza się przez pewien czas naprzód ze względu na swoją bezwładność. Tak więc uświęcony chrześcijanin jest „odwracany” od swojego kierunku do piekła, ale przez jakiś czas trwa w grzechu z powodu „bezwładności” grzechu w jego naturze.
Ten stan chrześcijanina w tym życiu jest w rzeczywistości jego własnym doświadczeniem. Paweł wyznaje, że zła, które uczynił, nie chciał uczynić, a dobra, które chciał uczynić, nie mógł uczynić (Rzym. 7:14-25). Wydaje się, że z moralnego punktu widzenia wola ma pierwszeństwo w naszym życiu. Oznacza to, że wpływ uświęconego serca ogarnia przede wszystkim wolę, tak że pragniemy dobra, a naszą wolą odrzucamy zło, nawet jeśli czynimy zło. Zwycięstwo leży w naszej nienawiści do grzechu, nawet jeśli go popełniamy. Wiemy, że grzech już nad nami nie panuje, ponieważ chociaż grzech jest w nas obecny, nienawidzimy go i nie chcemy go popełniać, ale chcemy czynić dobro. To jest rzeczywiście zwycięstwo, ponieważ nasza wola również była zdeprawowana i pragnęła tylko grzechu.
Istnieją inne sposoby, w jakie Bóg dokonuje w nas uświęcenia, abyśmy odnieśli zwycięstwo nad grzechem.
,
Wyznanie grzechów
1 Jana 1:9 Jeśli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jest wierny i sprawiedliwy, aby nam przebaczyć grzechy i oczyścić nas z wszelkiej nieprawości.
Wyznać nasze grzechy, zanim Bóg przyniesie przebaczenie. To też jest zwycięstwo. Kiedy na Kalwarii wyznajemy nasze grzechy i szukamy przebaczenia przez krew Chrystusa, grzechy te są przebaczone i wiemy, że jesteśmy sprawiedliwi i bezgrzeszni w oczach naszego Ojca w niebie. Grzech nie może pozbawić nas Jego miłości i opieki. Wyznany grzech nie może powstrzymać nas przed niebem. Grzech obmyty krwią Chrystusa daje nam zwycięstwo nad szatanem i jego zastępami, światem i naszym własnym pozostałym grzechem.
W ten sposób zwycięstwo dziecka Bożego znajduje się w czystym sumieniu. Nasze sumienie potępia nas, ponieważ pokazuje nam nasze grzechy. Ale Pismo mówi o sumieniach obmytych krwią Chrystusa
Hebr. 9:14 To o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował Bogu samego siebie bez skazy, oczyści wasze sumienie z martwych uczynków, by służyć Bogu żywemu?
Wolni od oskarżającego sumienia, kroczymy w radości i nadziei naszego zbawienia. Wolni od grzechu w oczach Boga, odnosimy zwycięstwo.
.
Wytrwanie
Rzym. 14:4 Kim jesteś ty, że sądzisz cudzego sługę? Dla własnego Pana stoi albo upada. Ostoi się jednak, gdyż Bóg może go utwierdzić.
Zwycięstwo chrześcijanina jest widoczne także w tym, że chociaż upada na swojej drodze, nigdy się nie poddaje. Może ciągle ulegać tej pokusie i wielokrotnie popełniać ten sam grzech. Pokusa, by się poddać i przestać walczyć, może być silna. Ale on nigdy tego nie robi. Upadły, podnosi się ponownie. Zmęczony walką, pędzi do przodu. Ranny i krwawiący, postanawia z odnowioną siłą podążać za swoim powołaniem. Nie można go pokonać, bez względu na to, jak zacięta jest walka. On jest kimś więcej niż zdobywcą!
W Psalmie 19 Dawid sam modli się o przebaczenie, ale czyniąc to, czyni rozróżnienie między grzechami ukrytymi a grzechami zuchwałymi. Ma modlitwę za jedno i drugie.
„Lecz kto dostrzeże własne błędy? Oczyść mnie z tych, które są ukryte przede mną.”. Ale modli się także: „Chroń też swego sługę od zuchwałych grzechów, aby nie panowały nade mną. Wtedy będę nienaganny i wolny od wielkiego przestępstwa.” (Psalm 19:12-13).
Dwie modlitwy
Dawid wyznaje, że z powodu swojej zdeprawowanej natury jest winny niezliczonych grzechów, których nawet nie jest świadomy. Najczęściej są to grzechy zaniechania. Jesteśmy wezwani, od chwili, gdy budzimy się rano, aż do zamknięcia oczu we śnie, do kochania Pana naszego Boga całym sercem, umysłem, duszą i siłą. Nie tylko całkowicie nam się to nie udaje, ale nawet nie jesteśmy świadomi naszego niepowodzenia.
Co więcej, jesteśmy również zdolni do popełniania ukrytych grzechów. Nie znamy nawet złych motywów, które czają się w naszych sercach i które skłaniają nas do robienia tego, co robimy. Oprócz łaskawego Bożego dzieła uświęcenia, nasza zdeprawowana natura jest, jak to określił Jonathan Edwards, „gniazdem żmij”.
Jeremiasz również rozpoznał ten fakt. „Najzdradliwsze ponad wszystko jest serce i najbardziej przewrotne. Któż zdoła je poznać?” (Jer. 17:9). Odnośnie do wszystkich tych grzechów, Psalmista uznaje niemożność wyznania ich każdego z osobna. Modli się o oczyszczenie z nich.
Ale są też grzechy zuchwalstwa. Są to grzechy, które popełniamy świadomie i celowo. Wiemy, że są to grzechy przeciwko Bogu. Wiemy, że Bóg ich zabrania. Wiemy, że mogą i prowadzą do piekła. I tak je robimy. Taka jest deprawacja naszej natury, że zło, którego nienawidzimy, czynimy.
W odniesieniu do tych grzechów, tak wielu i tak wielkich, prosimy naszego Boga, aby powstrzymał je od panowania nad nami. To znaczy modlimy się, aby nie panowały nad nami, jak pijaństwo panuje nad pijakiem, jak kłamstwo nad kłamcą, a cudzołóstwo nad cudzołożnikiem. Grzech jest tak potężny, że możemy stać się jego niewolnikami. Uzależniony nie może przestać używać narkotyków; złodziej może i często staje się kleptomanem; homoseksualista jest w niewoli swojego grzesznego stylu życia.
Potrzebne są dwie modlitwy.
- Po pierwsze, aby Pan uchronił nas od tych zuchwałych grzechów
. - Po drugie, jeśli je popełnimy, aby Pan nie pozwoli im panować nad nami.
Pan odpowiada również na tę modlitwę. Dzięki mocy Ducha Chrystusa, który nas uświęca, możemy od nich uciec i faktycznie to robimy, możemy je wyznawać i upamiętać się z nich. To jest zwycięstwo.
Pan sprawia w nas i przez nas wszystkie te łaski uświęcenia w taki sposób, abyśmy
- walczyli z tymi grzechami,
- żałowali za nie,
- wyznali winę za ich popełnienie
- i odnieśli nad nimi zwycięstwo, leżąc pod krzyżem Kalwarii i płacząc u stóp Jezusa.
W Liście do Efezjan 6:11-18 Paweł napomina nas, abyśmy toczyli dobry bój wiary, do którego potrzebujemy całej zbroi Bożej. Kiedy Paweł opisuje tę zbroję kawałek po kawałku, staje się jasne, że Słowo Boże jest siłą każdego elementu i że zbroja jest zarówno defensywna, aby chronić nas przed wrogiem, jak i ofensywna, abyśmy mogli odpowiedzieć wrogowi i zyskać zwycięstwo nad nim.
I tak jesteśmy zwycięskimi chrześcijanami w bitwie. Kiedy bitwa dobiegnie końca, chrześcijański wojownik może obficie krwawić, może mieć przekrzywiony hełm, może ściskać złamany miecz, a jego tarczę mogą przebijać ogniste strzały złego ducha. Pole przed nim usiane jest trupami jego wrogów. On stoi; śmiertelnie zmęczony, wyczerpany zaciekłością walki; ale „dokonawszy wszystkiego” stoi
Efez. 6:13 Dlatego weźcie pełną zbroję Bożą, abyście mogli przeciwstawić się w dzień zły, a wykonawszy wszystko, ostać się.
Zwycięski w Śmierci
Zwycięski w życiu, chrześcijanin zwycięża w śmierci. Jeśli bitwa toczy się przez wiele lat, siedemdziesiąt, osiemdziesiąt lub dziewięćdziesiąt, niewiele z niego zostaje w czasie gdy umiera.
- nie słyszy,
- nie widzi,
- nie chodzi,
- nie je,
- nie mówi,
- nie może już nic zrobić na świecie
Śmierć przychodzi i ciągnie jego zrujnowane ciało do grobu.
Kiedyś, z powodu grzechu, grób był bramą, przez którą przechodziliśmy do piekła. Ale uświęcenie oznacza, że Chrystus, nasz boski uświęcający Pan, przebił się przez ścianę grobu, w którym został pochowany, aby zrobić nowe drzwi, drzwi, które otwierają się w niebie. Przez te drzwi przechodzi chrześcijanin, najpierw w swojej duszy, podczas gdy jego rozbite ciało spoczywa na ziemi.
Jana 11:25 I powiedział do niej Jezus: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, będzie żył.
Jak tajemniczą jest śmierć dla wierzącego! Rzym myli się, gdy chce wprowadzić trzecie drzwi do grobu, które prowadzą do czyśćca, aby oczyszczenia dokonało się w ogniu podobnym do ognia piekielnego. Paweł pisze do Koryntian:
2 Kor. 5:1 Wiemy bowiem, że jeśli zostanie zniszczony ten namiot naszego ziemskiego mieszkania, to mamy budowlę od Boga, dom nie ręką uczyniony, wieczny w niebiosach
W chwili śmierci, kiedy rozpada się nasz ziemski dom, mamy w tym momencie naszą wieczną budowlę Bożą. Ten moment śmierci jest także momentem duchowej przemiany. Każdy ślad grzechu w naszych duszach zostaje wymazany przez śmierć. W umyśle i woli nasze dusze stają się doskonałe, a grzech na zawsze usunięty. Co za cud! Wtedy dzieło uświęcenia obejmie naszą duszę.
Ale co z naszymi ciałami? Są też uświęcone. Mogą leżeć w grobie przez wiele lat, dziesięcioleci, a nawet tysiącleci. Mogą zamienić się w pył, z którego wyrasta trawa. To nie robi różnicy. Bóg opiekuje się nimi aż do powrotu Chrystusa, Jego Syna. Wtedy zabrzmi trąba i umarli zostaną wskrzeszeni.
1 Kor. 15:52 W jednej chwili, w mgnieniu oka, na ostatnią trąbę. Zabrzmi bowiem trąba, a umarli zostaną wskrzeszeni niezniszczalni, a my zostaniemy przemienieni.
Wtedy też nasze ciała staną się uświęcone. Wtedy staniemy się podobni do chwalebnego ciała naszego Zbawiciela, który nas odkupił
Filip. 3:21 On przemieni nasze podłe ciało, aby było podobne do jego chwalebnego ciała, zgodnie ze skuteczną mocą, którą też może poddać sobie wszystko.
Wtedy uświęcenie będzie pełne, a cud łaski Bożej zajaśnieje w nas i przez nas na całą wieczność
Mat. 13:43 Wtedy sprawiedliwi będą jaśnieć jak słońce w królestwie swego Ojca. Kto ma uszy do słuchania, niech słucha.
Będziemy z Bogiem, święci jak On jest święty, aby żyć z Nim na wieki!
Wierzę w zmartwychwstanie ciała. I stojąc tutaj na polu bitwy tego ziemskiego stworzenia lub przy grobie ukochanej osoby, możemy powiedzieć: „O śmierci, gdzie jest twoje żądło? O grobie, gdzie jest twoje zwycięstwo?” „Lecz niech będą dzięki Bogu, który daje nam zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa” (1 Kor. 15:55, 57).
Jesteśmy więcej niż zwycięzcami dzięki Temu, który nas umiłował w życiu i w śmierci!
Na podstawie: Be Ye Holy, D. Engelsma, H. Hanko
Zobacz w temacie
- Łaska uświęcenia
- Kwestia uświęcenia, cz. 1 skąd jego potrzeba?
- Kwestia uświęcenia, cz. 2 dwa jego rodzaje
. - Wiara w wiarę
- Łaskawe wezwanie Chrystusa do spracowanych i obciążonych
- Zaproszenie czy nakaz?
- Czyściec jako symbol porażki Chrystusa
. - Nadzieja świętych: pierwsze a drugie zmartwychwstanie
- Doktryna zmartwychwstania kontra intelektualni sceptycy
. - Opuszczone groby Świętego Miasta, część 1
- Opuszczone groby Świętego Miasta, część 2
. - Żałosna doktryna pewności zbawienia Paula Washera, część 1
- Reformowany inaczej, część 4