Spis treści
Veto dla Ewangelii!
Mat. 7:13-14 13. Wchodźcie przez ciasną bramę. Szeroka bowiem jest brama i przestronna droga, która prowadzi na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. 14. Ciasna bowiem jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują.
Na przestrzeni wieków wiele nieporozumień narosło co do interpretacji tego wspaniałego tekstu mówiącego o cudownym, Bożym miłosierdziu i wynikającej z niego łasce zbawienia. Co jeszcze bardziej interesujące to nieco głębiej ukryty w nim teologiczny aspekt jakim jest doktryna elekcji, aspekt jaki ujawnia nieco głębsza egzegeza. Jednakże wbrew cudownej, Bożej suwerenności jaka przenika całe Słowo Boże [1] ogólną tendencją jest wczytywanie do niego nieistniejącej idei “wolnej woli” człowieka.
Przywołajmy tutaj pewien truizm. Człowiek naturalny, jako nieodrodzony, nie jest duchowy (Jan 3:6; Rzym. 8:8). I jako taki nie potrafi zaakceptować Bożej prawdy o całkowitej deprawacji uniemożliwiającej dokonanie jakiegokolwiek duchowego wyboru (1 Kor. 2:14). Upadek stał się przyczyną utraty przez ludzkość obrazu Bożego, na jaki została stworzona, a w konsekwencji stracone zostały:
- oświecony rozum, co przywraca dopiero odrodzenie (1 Jana 5:20)
. - zdolności poznania Boga, to również umożliwia dopiero odrodzenie do życia wiecznego (Jan 17:3)
. - miłość do Boga i bliźniego będące uzdolnieniem człowieka przez Ducha Świętego poprzez regenerację (1 Jana 4:7)
Każdy, absolutnie każdy fragment Słowa Bożego mówiący o braku wolnej woli będzie przez cielesnych, acz religijnych interpretatorów przekręcany w taki sposób, aby zawsze znalazło się w nim miejsce dla koncepcji ludzkiej zdolności wyboru Boga ku zbawieniu. Posłuchajmy jak tekst Ewangelii Mateusza rozumie “namaszczony inaczej” umysł, który wbrew jasnemu świadectwu Słowa Bożego wobec Ewangelii wykrzykuje niesławne “liberum veto!” [2]
Cielesna interpretacja
Dość rubaszne i jednocześnie reprezentatywnee dla współczesnego zwiedzionego herezją wolnej woli neo-ewangelickizmu wyjaśnienie wersetów 13 i 14 dowodzi, że to nie Boży wybór czyli przedwieczny dekret elekcji decyduje o tym kto wejdzie przez ciasną bramę ale wejście zależy od wolnego wyboru i decyzji człowieka determinując także Boży wybór do zbawienia.
“Wchodźcie, czyli nie czekajcie na wybór, aż was wybiorę i poprowadzę w ciasną bramę. Żeby wejść trzeba jakąś decyzję podjąć. Wchodźcie. A wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą, czyli są i ludzie, którzy nie są skazani przez Boga na to wejście tylko sami wchodzą.” [3]
W ujęciu neo-ewangelikalnym wejście przez ciasną bramę w zasadzie jest niezależne od Bożej woli, ponieważ ta jeśli byłaby aktywna oznaczałaby wyrok skazujący na zbawienie. Zatem ludzie sami wchodzą przez ciasną bramę, jak to zostało ujęte, bez “skazującego wyroku Boga”, co odbywa się niezależnie od doktryny Suwerennej Elekcji. W konsekwencji pojawia się wniosek, że człowiek posiada zdolność wolnego wyboru między dobrem (wejściem) i złem (nie wiejściem). Mówiąc obrazowo heretycy stawiają wóz przed koniem.
Podobnie w kwestii ciasnej bramy wersetu 14 Boży nakaz (wchodzenia przez ciasną bramę) przeciwstawiony został doktrynie dekretywnej elekcji. W pogańskim rozumieniu nakaz i zadekretowana elekcja są niespójne, ponieważ jeśli Bóg przed wiekami dokonał suwerennego wyboru co do zbawienia niektórych, to po co nakaz wchodzenia przez ciasną Bramę?
“…mało jest takich, którzy ją znajdują, czyli jak znajdują znaczy, że szukają. Szukają znaczy, że od nich zależy czy szukają czy nie. Nie to, że Bóg ich wybrał i tam pójdą i tam masz iść. Im [Bóg] pokazał [ale] niewielu, mało jest takich co znajdują. Zresztą w ogóle gdyby to zbawienie zależało tylko i wyłącznie od wyboru Boga cały ten cytat byłby bez sensu. Po co mówić, że ludzie mają gdzieś wchodzić, że niewielu znajduje skoro Bóg by zdecydował o tym kto znajduje a kto nie? No absurdalne to jest.” [4]
Ponieważ niewielu chce być posłusznym nakazowi Bożemu aby wzbudzić w sobie wiarę i poszukiwać Chrystusa mało zostaje zbawionych. Jednakże ci, którzy w ostateczności zechcą uwierzyć a przez to ondaleźć Chryustusa, zostają wybrani przez Boga do zbawienia.
Podsumowując w tekście Mateusza 7 Bóg nakazuje czytelnikowi poszukiwanie Chrystusa na zasadzie ogólnego powołania, co martwy duchowo i zniewolony przez grzech człowiek czyni poprzez podjęcie autonomicznej decyzji o wzbudzeniu w sobie wiary, a na podstawie tej decyzji Bóg w historii dokonuje elekcji do zbawienia. Widzimy tu zatem bardzo wyraźne echa pelagianizmu (wolna wola) oraz de facto molinizmu (środkowa wiedza Boga dokonująca elekcji na podstawie wolnej woli człowieka) tyle tylko że molinizm został uproszczony poprzez wyłączenie z niego koncepcji dekretu. Nauczanie streścić można w kilku punktach:
1) Każdy człowiek ma wolność wyboru: wystarczy, że zechce uwierzyć aby zostać zbawionym.
2) Bóg zachęca wszystkich do wiary ostrzegając jednocześnie o konsekwencjach niewiary.
3) Boża wola dekretywna unieważnia Bożą wolę nakazującą: po co nakazywać coś, co zostało zadekretowane?
4) W przypadku gdy doktryna suwerennej elekcji jest prawdą wtedy ostrzeżenie o zakresie zbawienia (niewielu znajduje bramę) jest niezasadne: niewybrani je zignorują, zaś wybranym jest ono niepotrzebne
5) W ostateczności nieuniknioną konsekwencją jest doktryna elekcji oparta o warunek jakim jest wiara wzbudzona przez samego człowieka
Mamy tu zatem do czynienia z 1) herezją wolnej woli, 2) herezją dobrointencyjnej oferty ewangelii, 3) zaprzeczeniem artybutowi prostoty Boga, 4) odrzuceniem doktryny skutecznego powołania 5) herezją kondycjonalizmu soteriologicznego.
Podsumowując: każdy martwy duchowo i zniewolony przez grzech i diabła człowiek ma zdolnośc wyboru dobra i zła, nakaz wchodzenia przez bramę oznacza nakaz poszukiwania Chrystusa aby zostać zbawionym, wiara jest aktem człowieka, jego dziełem i zasługą w zbawieniu, ci, którzy zdecydują się posłuchać nakazu mają szansę na zbawienie, elekcja jest warunkowa, jej podstawą jest wiara wzbudzona przez człowieka, elekcja do zbawienia następuje po wierze rozumianej jako postanowienie poszukiwania Chrystusa.
Porządek zbawienia niniejszej herezji jest następujący:
- ogólne powołanie,
- samoistna wiara,
- historyczna elekcja następująca na podstawie wiary.
Jest to zatem nieco zmodyfikowane i spłycone ordo salutis herezji Arminianizmu.
Rróżnica jest taka, że o ile Arminianizm umiejscawia doktrynę elekcji w Bożym wiecznym dekrecie opartym o środkową wiedzę Boga (tj. pomiędzy wiedzą naturalną a wiedzą wolną) o tyle tutaj mamy do czynienia z wykluczeniem Bożego dekretu z doktryny elekcji. Elekcja ma miejsce w historii, w oparciu o zaobserwowaną przez Boga wiarę, za której wzbudzenie odpowiada martwy duchowo grzesznik. Jest to zatem pozadekretywna elekcja, gdzie Bóg obsedrwuje świat w czasie jego rozwoju i odpowiednio reaguje na wolne akty człowieka.
Podobieństwo natomiast dotyczy efektywności elekcji uwarunkowanej od historycznego aktu wiary (w obu przypadkach elekcja następuje na podstawie i ze względu na autonomiczne wzbudzenie w sobie wiary przez podmioty elekcji)
.
Źródło błędu
Choć elekcja jest tutaj pozadekretywna mimo wszystko podłożem i zawiasem na którym osadzono błędne rozumowanie to koncepcja tzw. “środkowej woli Boga” czyli dobrze znany konstrukt jezuity Louisa de Moliny zwany “media scientia”. Molina w 1588 roku już jako członek zakonu Jezuitów w celu zniszczenia Reformacji opublikował swój traktat zatytułowany “Pojednanie Wolnego Wyboru z Darami Łaski, Boskiej Wiedzy, Opatrzności, Predestynacji i Reprobacji” w którym dowodził istnienia wolnej woli człowieka umieszczając ją pomiędzy “wiedzą naturalną” Boga oraz Jego “wiedzą wolną” [5].
Herezja ta została pod koniec XVI wieku zaadaptowana przez Jakuba Arminiusza i przemycona na łono kościołów Reformowanych. Pomimo jej obalenia w 1619 roku na powszechnym, ekumenicznym Synodzie w Dort doktryna cieszyła się niemalejącą popularnością aby w XVIII wieku ostatecznie dzięki publikacji Johna Wesleya pt. „Kim jest Arminianin”. przełamać wszelkie bariery denominacyjne i pogrążyć instytucjonalny kościół w mrokach herezji zatracenia.
Dzięki żmudnym wysiłkom jezuitów i ich wewnątrzprotestanckich agentów wolna wola człowieka stałą się podstawą wykładni Pisma wypierając z niego Bożą, całkowitą suwerenność. W wielkim uproszczeniu wiara współczesnego, odstępczego kościoła czci suwerenność człowieka w miejsce suwerennego Boga. Jest to w konsekwencji wiara ludzi, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, by zostali zbawieni (2 Tes. 2:10). Odrzucając suwerennego Boga i ustanawiając w Jego miejsce kult wolnej woli, [6] w pełni świadomi swojej teologii odstępcy powinni pamiętać, że w Dniu Sądu Ostatecznego lżej będzie Sodomie i Gomorze niż im (Marek 6:11).
To straszna perspektywa przed którą możemy jedynie ostrzegać w nadziei, że wybrani przez Boga otrzymają dar upamiętania ( 2 Tym. 2:25; Dzieje 13:48; Dzieje 11:18).
.
Refutacja
Aby upamiętanie było możliwe należy z mroków i ciemności neoewangelikalnego błędu wydobyć prawdę Słowa Bożego, ponieważ Duch Święty wykorzystuje do odrodzenia prawdę Słowa Bożego. Odrodzenie nie odbywa się w próżni. Prawda jest środowiskiem, w którym Bóg suwerennie dokonuje aktu regeneracji. Nie częśćiowe ale pełne przekonanie co do prawdy Ewangelii i konieczna tego konsekwencja, życie w uświęceniu, jest dowodem wybrania.
1 Tes. 1:4-5 4. Wiedząc, umiłowani bracia, że zostaliście wybrani przez Boga; 5. Gdyż nasza ewangelia nie doszła was tylko w słowie, ale także w mocy i w Duchu Świętym, i w pełnym przekonaniu. Wiecie bowiem, jacy byliśmy dla was, przebywając wśród was.
Pełne przekonanie co do Ewangelii odnosi się do całej prawdy Ewangelii a nie jedynie jej wybranych elementów stąd płynie prosty wniosek: ponieważ doktryna elekcji jest imanetnym elementem zbawiającej Ewangelii (Chrystus umarł za nasze grzechy czyli za grzechy wybranych, por. 1 Kor. 15:3) to wyłączenie doktryny przedwiecznej elekcji unieważnia cały przekaz Ewangelii “Przez którą też dostępujecie zbawienia, jeśli pamiętacie to, co wam głosiłem, chyba że uwierzyliście na próżno.” (1 Kor. 15:2). Podobnie Eweangelia zostaje unieważniona przez odrzucenie
- doktryny wcielenia Chrystusa (doketyzm, antytrynitaryzm)
, - doktryny bezgrzeszności Chrystusa (teologia liberalna)
, - doktryny przypisania sprawiedliwości Chrystusa (neo-ewangelikalizm, Rzymski katolicyzm)
, - doktryny śmierci Chrystusa (islam)
, - doktryny zmartwychwstania Chrystusa (neo-ortodoksja)
, - doktryny nieomylności Pisma (wyższa krytyka tekstu, neo-kalwinizm)
Zdemontujmy fałszywe rozumowanie zaczynając od egzegezy tekstu Ewangelii Mateusza identyfikując podmiot słów Chrystusa (do kogo się zwracał), obiekt (o czym mówił), proces (czyli sposób) oraz ostateczny cel Jego przesłania.
.
Podmiot
Wchodźcie…
Właściwe zrozumienie znaczenia tekstu Mateusza 7:13-14 należy rozpocząć od podmiotu, do którego Chrystus zwraca się z nakazem “wchodźcie przez ciasną Bramę“. Słowa te padają w czasie uroczystego Przemówienia na Górze (Mat. 5:1), najdłuższego kazania Jezusa Chrystusa zapisanego na kartach Pisma. To, kto był głównym adresatem kazania pomoże nam zidentyfikować adresata nakazu rozdziału 7. Wspaniałe nauczanie Chrystusa rozpoczyna się w rodziale 5 i tam udamy się po wskazówki. Chrystus mówiąc “wchodźcie” zgodnie z kontekstem zwraca się do
- ubogich w duchu, zasmuconych, samokontrolujących się, spragnienionych Bożej sprawiedliwości, posiadających oczyszczone serca i prześladowanych ze względu na Chrystusa a zatem odrodzenych przez Ducha słuchaczy (Mat. 5:3-12),
. - grupa ta nazwana jest solą ziemi i światłością świata (Mat. 5:13-16)
. - to ci, którzy umartwiają grzech w ciele (Mat. 5:27-30)
. - to ci, którzy modląc się do Boga nazywać mają Go Ojcem (Mat. 6:8-9)
. - którzy będąc pielgrzymami oczekują Sądu Ostatecznego i pełni Królestwa Bożego aktywnie go poszukują (Mat. 6:10-11, 33)
. - i całkowicie polegają na Bogu (Mat. 6:19, 24-25)
. - są odróżnieni od osób nieczystych (Mat. 7:6)
. - których modlitwy są wysłuchiwane (Mat. 7:8)
W ostateczności zgodnie z wersetem 11 to wszystkie adoptowane przez Boga dzieci o których Jezus mówi: “wasz Ojciec, który jest w niebie,” a które otrzymują od Ojca “dobre rzeczy” ponieważ “go proszą”. Nikt inny jak tylko ci sprawiedliwi otrzymali nakaz: Wchodźcie przez ciasną bramę wraz z ostrzeżeniem: Szeroka bowiem jest brama i przestronna droga, która prowadzi na zatracenie.
Werset 15 grupę odrodzonych ostrzega przed fałszywymi prorokami udającymi dzieci Boże: Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Co ciekawe ostrzeżenie nie stwierdza: niektórzy z was dzieci Bożych to drapieżne wilki udające owce. Ostrzeżenie jest proste w przesłaniu: owce mają wystrzegać się wilków.
Zatem ponieważ wejścia dokonują dzieci Boże, konieczną konkluzją jest uznanie, że czynią to zawczasu odrodzeni. Pamiętajmy o tym.
.
Obiekt
…przez ciasną bramę… Ciasna bowiem jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia,
Ciasna Brama to sam Chrystus, który w innych miejscach nazywa się drzwiami. Droga prowadząca do życia to sam Jezus Chrystus. Wejście do życia odbywa się przez bramę umożliwiająca wejście na wąską drogę prowadzącą do życia.
Jan 10:1 Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni drzwiami, ale wchodzi inną drogą, ten jest złodziejem i bandytą.
.
Jana 10:7 Wtedy Jezus znowu powiedział do nich: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ja jestem drzwiami dla owiec.
To nie wąska droga prowadzi do ciasnej bramy, lecz odwrotnie. Wejść przez bramę umożliwia kroczenie po wąskiej drodze. Aby wejść na wąską drogę najpierw trzeba wejść przez ciasną bramę.
Jan 14:6 Jezus mu odpowiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie.
.
Jana 10:4 A gdy wypuści swoje owce, idzie przed nimi, a owce idą za nim, bo znają jego głos.
Ponieważ Chrystus jest Bramą i Drogą przez który dokonywany jest akt wchodzenia do życia wiecznego stąd koniecznym wnioskiem kontekstu jest ustanowienie podmiotem wyłącznie Boże owce. To owce mają wchodzić przez ciasną bramę i to owce mają iść wąską drogą. Kroczyć wąską drogą to być w Chrystusie i być pielgrzymem w Chrystusie.
Szeroka droga natomiast to każda fałszywa religia w sensie ogólnym, w znaczeniu szczególnym każda fałszywa religia chrześcijańska, oferująca jedynie złudzenie zbawienia lub jego formy. Ta szeroka brama i przestronna droga jednoznacznie odnosi się do pracy drapieżnych wilków udających owce Chrystusa, przed którymi należy się wystrzegać i których nauki z konieczności odrzucać.
Mat. 7:15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami.
Ponieważ zadaniem fałszywych proroków jest głoszenie szerokiej drogi i przestronnej drogi, zadaniem antytetycznym w stosunku do pracy kaznodziejów głoszących Chrsytusa jako ciasnej bramy i wąskiej drogi, rozumiemy, że ci pierwsi muszą głosić fałszywego Chrytusa oraz fałszywej formy zbawienia. Jak w II wieku zauważył Klemens Aleksandryjski, obietnica fałszywych nauczycieli, ich szeroka brama, dotyczy cielesności ich kultu, co przeciwstawione zostało suwerennego religii Boga Jahwe!
„Albowiem zmiłuję się, nad kim się zlituję” – mówi Pan *(Rzym. 9:15). Ale [oni] mówią to te [bezbożne] rzeczy tym, którzy chcą być biedni ze względu na sprawiedliwość. Słyszeli bowiem w przykazaniu, że „szeroka i szeroka droga prowadzi na zatracenie i wielu jest takich, którzy nią wchodzą”. Nie chodzi tu o nic innego, lecz o rozrzutność i miłość do kobiet. i miłość do chwały, i ambicji, i podobnych namiętności. [7]
Ilościowo porównuje zakres obu religii, gdzie prawdziwa jest niewielka a fałszywa ogromna, co zauważa Jan Kalwin:
“Uważamy za dziwne, że jesteśmy siłą oddzielani od ogromnej większości, jakbyśmy nie byli częścią rasy ludzkiej. Ale chociaż nauka Chrystusa ogranicza i otacza, sprowadza nasze życie do wąskiej drogi, oddziela nas od tłumu i jednoczy z kilkoma towarzyszami, to jednak ta surowość nie powinna powstrzymywać nas od dążenia do uzyskania życia. [8]
Jakościowo różnica obu religii jest wyraźna: prawdziwa naucza o ograniczonym zakresie odkupienia definiując Chrystusa przez pryzmat Jego dzieła jako skutecznego zbawiciela owiec (Jan 5:36; Jan 10:11, 14-15); fałszywa naucza o nieograniczonym zakresie odkupienia czyniąc z Chrystusa zawodnego i nieskutecznego pośrednika, który choć odkupił i owce i kozły, to większość wyśle do piekła (Mat. 25:33, 41)
Ponownie historycznego potwierdzenia naszej interpretacji dostarczy John Gill:
“Przez „ciasną bramę” rozumie się samego Chrystusa; który gdzie indziej nazywa siebie „drzwiami”, Jan 10:7, tak jak jest w kościele na dole oraz we wszystkich jego zarządzeniach i przywilejach; jak również do Ojca, przez którego mamy do Niego przystęp i zostajemy dopuszczeni do komunii z Nim oraz udziału we wszystkich błogosławieństwach łaski; tak, on jest bramą niebios, przez którą mamy śmiałość wejść do Najświętszego ze wszystkich przez wiarę i nadzieję; ponieważ odtąd nastąpi obfite wejście do królestwa i chwały Boga przez jego krew i sprawiedliwość.” [9]
Proces
Wchodźcie przez ciasną Bramę.
Ponieważ Chrystus to Brama i Droga odpowiedzieć należy na pytanie: czym jest proces wchodzenia? Oraz czy każdy może stać się aktywnym wykonawcą tego procesu? W naszym rozważaniu pomocnym okażą się grecka gramatyka oraz uniwersalna zasada logiczna.
Gramatyka
Słowo przetłumaczone jako polskie “wchodźcie” to czasownik Εἰσέλθατε eiselthate czasu aorist, czyli przeszłego dokonanego strony czynnej trybu rozkazującego. Czym jest czas przeszły dokonany trybu rozkazującego? Taka kombinacja nie występuje w j. polskim (nie da się czegoś nakazać w dokonanej już przeszłości) natomiast w grece oznacza on konieczność dokończenia czegoś co zostało rozpoczęte wcześniej.
Doskonały dla polskiego czytelnika przykład użycia tego czasu i trybu znajdziemy w tekście 2 Listu do Koryntian, gdzie Apostoł nakazuje dokończyć wcześniej zaczętego dzieła zbierania pomocy finansowej.
2 Kor. 8:11 Teraz więc to, co zaczęliście robić, dokończcie (ἐπιτελέσατε epitelesate), aby tak, jak była gotowość w chęciach, tak też aby było wykonanie z tego, co macie
Zwróćmy uwagę, że dość długa fraza “co zaczęśliście robić dokończcie“ w grece zapisano jako jeden wyraz ἐπιτελέσατε epitelesate – właśnie w czasie przeszłym dokonanym aorist w trybie rozkazującym. Właściwe tłumaczenie Mat. 7:13 jest następujące
“Rozpoczęty wcześniej proces wchodzenia przez ciasną bramę macie dokończonyć!”
Teraz skoro wiemy że Bramą i Drogą jest Chrystus należy zidentyfikować czym jest samo “wchodzenie”. Poprzez zasadę redukcji odrzucić należy legalistyczną koncepcję dobrych uczynków, ponieważ w takim przypadku to, co prowadziłoby do Chrystusa byłoby ludzkim dziełem i zasługą. W takim ujęciu tylko ci, którzy zasłużyli sobie na Chrystusa mogą Go pozyskać i dalej przez zasługi dobrych uczynków trwać w Nim. Jest to sprzeczne z Pismem Świętym.
1 Tym. 1:9 Który nas zbawił i powołał świętym powołaniem nie na podstawie naszych uczynków, ale na podstawie swojego postanowienia i łaski, która została nam dana w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasy.
.
Tyt. 3:5 Nie z uczynków sprawiedliwości, które my spełniliśmy, ale według swego miłosierdzia zbawił nas przez obmycie odrodzenia i odnowienie Ducha Świętego;
.
Rzym. 3:20 Dlatego z uczynków prawa nie będzie usprawiedliwione żadne ciało w jego oczach, gdyż przez prawo jest poznanie grzechu.
Powoli zauważamy, że nie człowiek ale miłosierny Bóg zarządza miłosierdziem. Proces wchodzenia przez Bramę wynika z nie z uczynków ale z Bożego miłosiernego obdarowania takim darem łaski, który umożliwia wejście przez Bramę na Drogę czyli uchwycenie się Chrystusa i znalezienie się w Chrystusie. Jedynie wiara spełnia niniejsze kryteria: umożliwia objęcie Chrystusa, naszą Bramę i Drogę. To objęcie Chrystusa a wraz z Nim objęcie i przywłaszczenie Jego zasług, które jako jedyne prowadzą do życia. Jak zauważa Konfesja Belgijska:
Jezus Chrystus poczytujący na naszą korzyść wszystkie swoje zasługi i wszystkie swoje święte dzieła, jakich dokonał dla nas i zamiast nas, jest naszą sprawiedliwością A wiara to narzędzie, które jednoczy nas z Nim we wszystkich Jego dziełach, które gdy stają się nasze, zupełnie wystarczają do uwolnienia nas z grzechów. [10]
Na wieczne życie nie można zapracować tak aby stało się ono zapłatą za pracę. Zasłużył na nie Chrystus w imieniu i dla swojego wybranego ludu a wiara przywłaszcza grzesznikowi zasługi Chrystusa czyniąc je własną sprawiedliwością grzesznika poprzez przypisanie. To przypisanie sprawiedliwości Chrystusa przez wiarę jest podstawą usprawiedliwienia grzesznika przed Bogiem, ponieważ Bóg w ten sposób nie poczytuje grzechu usprawiedliwionemu, i to wszystko tylko przez wiarę!
Rzym. 4:5-8 5. Temu zaś, kto nie pracuje, lecz wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, jego wiara zostaje poczytana za sprawiedliwość. 6. Jak i Dawid mówi, że błogosławiony jest człowiek, któremu Bóg przypisze sprawiedliwość bez uczynków, mówiąc: 7. Błogosławieni, których nieprawości są przebaczone i których grzechy są zakryte. 8. Błogosławiony człowiek, któremu Pan nie poczyta grzechu.
Teraz ponieważ wiemy iż “wchodzenie” odnosi się do wiary obejmującej Chrystusa, czyli Bramę i Drogę, ponownie udajmy się do tekstu Mateusza odpowiednio go interpretująć
“Rozpoczęty w odrodzonych osobach wcześniej osobach proces wiary obejmujący Chrystusa ma być dokończcie!”
Logika
Założenie, że człowiek jest w stanie rozpocząć w sobie proces wiary oraz dokończyć tego procesu nie może zostać wywiedzione z tekstu, ponieważ założenia można tworzyć jedynie na podstawie zdań oznajmujących. Ponieważ tekst jest zapisany w trybie rozkazującym żadne założenie o ludzkiej zdolności nie może być z niego wywiedzione. Jest to podstawowa reguła logiczna. Równie dobrze można utworzyć przesłankę że każdy może wskoczyć na słońce na podstawie zdania
“skaczcie na słońce a kto wskoczy ten zdobędzie wielką nagrodę”.
Założenie jest znaczeniem zdania oznajmującego. Założenie zdania oznajmującego może być prawdziwe lub fałszywe i tylko założenia zdania oznajmującego mogą być przesłankami dla ustanowienia ważnego argumentu. Tego nauczają podstawy logiki.
Bardzo mocno przeciw papistom argumentował w ten sposób Marcin Luter, w swojej książce “O niewolnej woli” mówiąc, że brak wolnej woli to zawias na którym Reformacja sie opiera odrzucając wszelkie założenia podawane przez papistów, które wywodzili z fragmentów biblijnych zapisanych właśnie w trybie rozkazującym (musicie) lub przypuszczającym (jeśli). [11]
Również gdyby spytać o własną interpretację Lutra tekstu o dwóch bramach i dwóch drogach, ten odpowiedziałby, że nikt nie może wybrać niczego dobrego ani złego bez uprzedniego dekretu Boga, który będąc jedynym suwerenem wszechświata jako jedyny jest prawdziwie wolny. Innymi słowy Luter potwierdziłby tutaj doktrynę podwójnej predestynacji:
“Prawdziwie więc jesteśmy na rozstaju dróg, tymczasem zaś jedna tylko droga stoi otworem, owszem – raczej żadna nie stoi otworem – Zakon jednak ukazuje, że ta jedna, mianowicie droga wiodąca do dobrego, jest niemożliwa, jeżeli Bóg nie udzieli Ducha, zaś ta druga jest szeroka i łatwa, jeżeli Bóg na nią zezwoli. [12]
Analogia Scriptura
Ostatnie pytanie na jakie należy odpowiedzieć: kto zaczyna i kończy wiarę w człowieku? Choć rozumiemy, że wiara jest własną wiarą odrodzonego grzesznika i to nie Chrystus wierzy w za grzesznika, to jednak według Pisma wiara możliwa jest dzięki Bożej aktywnej mocy (Jan 6:29; Gal. 5:22; Dzieje 3:16; Kol. 2:12; Efez. 1:19-20) zaś twórcą i dokończycielem wiary w człowieku jest sam Chrystus! To On tworzy wiarę i On też dba, aby ta wiara znajdowała się w człowieku do samego końca, czyli do momentu śmierci i pierwszego, duchowego zmartwychwstania:
Hebr. 12:2 Patrząc na Jezusa, twórcę i dokończyciela wiary, który z powodu przygotowanej mu radości wycierpiał krzyż, nie zważając na hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga.
Wchodzić przez ciasną Bramę to wiarą chwytać się zasług Chrystusa. To Chrystus tworzy wiarę w dziecku Bożym i to Ccrystus kończy wiarę doprowadzając dziecko Boże do społeczności z Bogiem. Wiara i jej trwałość są dowodem pojednania człowieka jakie miało miejsce na krzyżu. Rozważmy argument Listu do Kolosan
Kol. 1:21-23
.
21. I was, którzy kiedyś byliście obcymi i wrogami umysłem w niegodziwych uczynkach, teraz pojednał;22. W jego doczesnym ciele przez śmierć, aby was przedstawić jako świętych, nieskalanych i nienagannych przed swoim obliczem;
23. Jeśli tylko trwacie w wierze, ugruntowani i utwierdzeni, niedający się odwieść od nadziei ewangelii, którą usłyszeliście, a która jest głoszona wszelkiemu stworzeniu pod niebem, której ja, Paweł, stałem się sługą;
Przesłanka 1⇒ ugruntowane trwanie w wierze (werset 23) jest dowodem pojednania (werset 21)
Przesłanka 2 ⇒ pojednanie odbyło się na krzyżu a wiara jest dowodem pojednania
Wniosek: ponieważ nie wszyscy mają wiarę, dowdó pojednania, to nie wszyscy zostali pojednani
Pojednani są ci, którzy otrzymują wiarę od Boga i w niej trwają. Stąd trwałość wiary w Chrystusa i Jego zasługi jest tym właśnie procesem wchodzenia przez ciasną Bramę czyli procesem stałego przywłaszczania przez grzesznika wszystkich zasług Chrsytusa. I co najciekawsze, znalezienie Bramy, czyli Chrystusa, nie leży w mocy człowieka. Najpierw Chrystus musi odszukać zaginioną owcę a Ojciec otworzyć jej oczy.
Rzym. 3:11 Nie ma rozumnego i nie ma nikogo, kto by szukał Boga.
.
Ezech. 34:12 Jak pasterz troszczy się o swoją trzodę, kiedy znajduje się wśród swoich rozproszonych owiec, tak ja będę troszczył się o moje owce i wyrwę je ze wszystkich miejsc, dokąd zostały rozproszone w dzień pochmurny i mroczny.
.
Łuk. 19:10 Bo Syn Człowieczy przyszedł, aby szukać i zbawić to, co zginęło.
Ilustracja odnosząca się do pasterza i owiec jest nad wyraz wymowna: nigdy zgubione owce nie szukają swoich pasterzy. To pasterze szukają zgubionych owiec. Kiedy Chrystus odnajduje zaginioną owcę (nigdy kozła, czyli osobę przeznaczoną na potępienie), Bóg otwiera tej osobie oczy i tak owca odnajduje Chrystusa:
Łuk. 10:21 W tej godzinie Jezus rozradował się w duchu i powiedział: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te sprawy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je niemowlętom. Tak, Ojcze, bo tak się tobie upodobało.
Cel
Ciasna bowiem jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia,
Celem wejścia przez ciasną Bramę i wąską drogę jest życie wieczne. Innymi słowy wiara w Chrystusa skutecznie zbawia. Wszyscy, którym Bóg zapewnił łaskę wiary zostaną zbawieni. Nikt nie odpadnie. Nikt wiary nie utraci.
Ponadto Brama jest ciasna i niewielu przez nią wchodzi. Ponieważ to Bóg pociąga tych, którzy mają przyjść do Chrystusa i nikt nie może oprzeć się temu pociągnięciu ale musi przyjść do Chrystusa, rozumiemy, że Bóg pociąga nielicznych aby weszli przez ciasną Bramę tj. aby uwierzyli w Chrsytusa.
Jan 6:44 Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli go nie pociągnie mój Ojciec, który mnie posłał. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym
Musimy tu zwrócić uwagę na fakt, proces wchodzenia przez ciasną Bramę czyli przywłaszczanie zasług Chrystusa przez wiarę, która to wiara jest dziełem Chrystusa od początku do końca, kończy się wskrzeszzeniem w Dniu Sądu Ostatecznego. Tak więc wejście przez ciasną Bramę to dzieło łaski Bożej które człowiek realizuje przez wiarę będącą działaniem Boga w człowieka, będącą instrumentem chwytającym się zasług Chrystusa w celu wskrzeszenia na Sądzie Ostatecznym.
Najważnieszym twierdzeniem tekstu Jana jest to, że nikt nie może wejść przez tą Bramę ponieważ nikt nie może sam z siebie uwierzyć. Ponownie udajmy się do Johna Gilla:
„Wejście” do niej następuje przez wiarę i wyznanie tego; stąd wynika, że wiara nie jest samą bramą, ale łaską, dzięki której ludzie wchodzą przez prawe drzwi i kroczą w Chrystusie, tak, jak zaczynają od niego.” [13]
Nikt zatem nie zostanie przez Boga zgubiony. Wszyscy odkupieni przez Chrystusa osiągną cel: życie wieczne. O jakżesz przeklęta jest religia wolnej woli odrzucająca tę prawdę.
.
Podsumowanie
Tekst Mateusza 7 nie naucza ani o wolności wyboru ani o rzekomej uniwersalnej zachęcie do wiary. Nakaz skierowany jest przecież do już odrodzonych dzieci Bożych i odnosi się do wytrwania w wierze oraz unikania herezji i heretyków. Tekst ten wskazuje jednocześnie na ograniczony zakres oraz nieograniczoną skuteczność odkupienia. Ciasna Brama i wąska Droga to Chrystus oddający życie wyłącznie za wybranych. Obiektem wiary jest Chrystus i Jego zasługi przypisywane jedynie wybranym do zbawienia przez wiarę, której twórcą i dokończycielem jest sam Chrystus.
A) W kwestii relacji wiary i zbawienia przypomnijmy, że ciasna brama prowadząca do życia to Chrystus. Poszukiwanie tej bramy nie może oznaczać ludzkich aktów, gdyż w takim razie zbawienie byłoby z uczynków. Musi zatem oznaczać wiarę czyli proces sprawowany przez człowieka jednakże będący dziełem Chrystusa w człowieku, od początku do końca jego dziełem. Jeśli wiara byłaby własnym aktem myśli grzesznika, byłaby zwykłym uczynkiem:
“usprawiedliwienie przed Bogiem zostaje przypisane wierze, bo wiarą, a nie czem innem przyjmujemy Chrystusa, jako naszą sprawiedliwość, i nie z powodu naszej wiary, (która też jest uczynkiem), ale z powodu samego Chrystusa, danego nam od Boga ku sprawiedliwości i odkupieniu naszemu. [13]
Jest to tym bardziej oczywiste gdy zrozumiemy, że wiara osoby dorosłej wymaga wyznania (Jeśli ustami wyznasz Pana Jezusa i uwierzysz w swoim sercu, że Bóg wskrzesił go z martwych, będziesz zbawiony. Rzym. 10:9) podczas gdy każde słowo to uczynek (wszystko, co czynicie w słowie Kol. 3:17). Oba powyższe nie są jednak przyczyną zbawienia a rezultatem co jasno dowodzi obecność Ducha Świętego w odrodzonym grzeszniku jeszcze przed złożeniem wyznania a zatem jeszcze przed wiarą (Nikt też nie może powiedzieć, że Jezus jest Panem, jak tylko przez Ducha Świętego. 1 Kor. 12:3).
Kiedy Bóg regeneruje grzesznika najpierw Duch Święty ożywia go i w nim zamieszkuje, następnie pobudza do wiary oraz wyznania Chrystusa jako dowód zbawienia a nie przyczyna zbawienia.
B) Co do relacji Bożego dekretu i nakazu to nakaz Chrystusa nie stoi w opozycji do Bożego dekretu. Teologia Reformowana rozróżnia dekretywną a nakazującą wolą Bożą.
Dekretywna wola Boga: Bóg decyduje o tym, co na pewno się wydarzy. Gdyby to, co Bóg zadekretował nie wydarzyło się, złamałby swoją przysięgę i przestałby być Bogiem.
Izaj. 14:24 Przysiągł PAN zastępów, mówiąc: Zaprawdę, jak obmyśliłem, tak będzie, a jak postanowiłem, tak się stanie
Nakazująca wola Boża dotyczy Bożych przykazań, nakazów i zaleceń, przez które Bóg wyraża oczekiwania wobec każdego człowieka. Np. gdy Bóg nakazuje wszystkim narodom upamiętanie nie oznacza to, że Bóg zadekretował, że wszystkie narody upamiętają się. Nakaz ten służy raczej jako podstawa do osądzenia tych wszystkich, którzy nie są w stanie mu sprostać:
Dzieje 17:30 Bóg wprawdzie pomijał czasy tej nieświadomości, teraz jednak nakazuje wszędzie wszystkim ludziom upamiętanie
.
Rzym. 2:8 Natomiast swarliwym i nieposłusznymprawdzie, lecz posłusznym niesprawiedliwości, odda zapalczywość i gniew.
C) Co do rzekomej zdolności poszukiwania Boga przez osoby nieodrodzone, jeśli wchodzenie przez ciasną bramę oznacza poszukiwanie Chrystusa to obiektem wiary nie jest tutaj Chrystus lecz sam akt poszukiwania. Obiektem wiary staje się sama wiara. Grzesznik zostaje usprawiedliwiony na podsatwie tego, że że posiada wiarę w to, że wierzy.
I ten akt poszukiwania, czyli wzbudzenie w sobie wiary staje się podstawą elekcji do zbawienia. Ponadto elekcja następująca nie na podstawie wiary w Chrystusa ale na podstawie wzbudzenia w sobie wiary.
D) Kolejna implikacja herezji jest taka, że wybranie do zbawienia musi być zawodne, ponieważ nie wszyscy, którzy poszukują Chrystusa (czy też wierzą w to, że wierzą) znajdują Chrystusa (niewielu jest takich, którzy Go znadjuje czyli niewielu wierzy w to, że wierzy). Pomijając błędny obiekt wiary powyższe Jest sprzeczne ze Słowem Bożym ponieważ wszyscy wybrani do zbawienia przychodzą do Chrystusa i osiągają stan chwały, czyli zbawienie ze względu na obiekt wiary których jest Chrystus i Jego zasługi przypisywane grzesznikowi przez wiarę:
Jana 6:37 Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który przyjdzie do mnie, nie wyrzucę precz.
.
Jana 6:44 Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli go nie pociągnie mój Ojciec, który mnie posłał. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
E) Wybranie będące opartym o akt poszukiwania Chrystusa (czy też wiarę w to, że ma się wiarę) w rzeczywistości opiera się o ludzkie starania i chęci. Jest o sprzeczne ze Słowem Bożym ponieważ
Rzym. 9:16 A więc nie zależy to od tego, który chce, ani od tego, który zabiega, ale od Boga, który okazuje miłosierdzie.
.
Jan 15:16 Nie wy mnie wybraliście, ale ja was wybrałem i przeznaczyłem, abyście wyszli i wydali owoc, i aby wasz owoc trwał, i aby Ojciec dał wam to, o cokolwiek poprosicie go w moje imię.
F) Wiara przywłaszczająca zasługi Chrystusa jest owocem Ducha Świętego
Gal. 5:22 Owocem zaś Ducha (nie człowieka) jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara;
W ujęciu heretyckim wiara wzbudzona przez grzesznika chwyta sie Chrystusa i jego zaslug jako pierwsza w ten spsób wiara grzesznika jako pierwsza wybiera Chrystusa jako jej obiekt. Jest to zaprzeczenie Biblijnemu twierdzeniu, że to nie człowiek jako pierwszy wybrał Boga ale to Bóg jako pierwzsy wybrał człowieka aby ten trwale wierzył.
Jan 15:16 Nie wy mnie wybraliście, ale ja was wybrałem i przeznaczyłem, abyście wyszli i wydali owoc, i aby wasz owoc trwał,
G) Doktryna predestynacji jest jedynym prawdłową interpretacją tych tekstów oraz tekstu Mateuzsa 7. Bóg wybrał w akcie przedwiecznej elekcji niektórych aby ci wiarą wybrali Boga jako zbawiciela poprzez uchwycenie się Chrystusa i Jego zasług w historii. Uwierzyć mogą jedynie przeznaczeni od wieczności do życia wiecznego.
Dzieje 13:48 Kiedy poganie to usłyszeli, radowali się i wielbili słowo Pańskie, a uwierzyli wszyscy, którzy byli przeznaczeni do życia wiecznego.
Antyteza
W wersecie 6 Ewangelii Mateusza dla wchodzącego przez ciasną Bramę ludu Bożego zawarte zostało bardzo ważne ostrzeżenie zalecające wielką ostrożność w postępowaniu z nieodrodzonymi grzesznikami. Choć obowiązkiem chrześcijańskim jest nieść ewangelię wszelkiemu stworzeniu napomnienie dotyczy odsunięcia się od osób jawnie bluźniących świętej doktrynie skutecznego odkupienia wybranych, perle naszego wyznania. Broniąc rzekomej wolnej woli człowieka, jej wyznawcy zniewoleni przez grzech i diabła z wściekłością pragną stratować świętą doktrynę chrzescijaństwa i rozszarpać jej pobożnych wyznawców.
Mat. 7:6 Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swoich pereł przed świnie, by ich nie podeptały swymi nogami i odwróciwszy się, nie rozszarpały was.
To właśnie psy i świnie, nieczyste zierzęta, przeznaczeniem których są ciemności zewnętrzne: Na zewnątrz zaś są psy, czarownicy, rozpustnicy, mordercy, bałwochwalcy i każdy, kto miłuje i czyni kłamstwo. (Obj. 22:15). Agresywne z natury wściekłe na suwerennego Boga psy, obywatele ciemności zewnętrznych, kiedy słyszą prawdę odwracają się od niej w pogardzie. To przed takimi nieczystymi przeciwnikami Boga ostrzegał Chrystus.
W praktyce ostrożność chrześicjanina polega na rozsądnym dysponowaniem Ewangelią. Jeśli grzesznik bluźni suwerennemu Bogu, Jego doktrynie elekcji i reprobacji przedłużająca się dyskusja nie ma sensu, również po pierwszym i drugim napomnieniu warto unikać dalszych kontaktów pozostawiając miejsce gniewowi Bożemu. Zaiste, lżej będzie Sodomie i Gomorze w dzień sądu niż buntonikowi.
Mat. 10:14-15 14. A jeśli ktoś was nie przyjmie i nie usłucha waszych słów, wychodząc z tego domu albo miasta, strząśnijcie pył z waszych nóg. 15. Zaprawdę powiadam wam: Lżej będzie ziemi sodomskiej i gomorskiej w dzień sądu niż temu miastu.
Ostrzeżenie
Bóg nienawidzi warg wyniosłych oraz przeciwstawia się pysznym. Według Boga wyrazem niewysłowionej pychy jest przekonanie o wolności woli. Ta wolna rzekomo wola mówi zawsze liberum veto Bożej suwerennośći sprowadzając zagładę na wyznawcę. Zupełnie jak w Psalmie 12 zbuntowany grzesznik przechwalał się przeciw Bogu, tak współcześni Arminianie dowodząc swojej wolnej woli dowodzą swojej wrogości wobec Jedynego Suwerena:
Psalm 12:3-4 3. Niech PAN wytępi wszystkie wargi schlebiające i język mówiący przechwałki. 4. Oni mówią: Swoim językiem zwyciężymy, nasze wargi należą do nas, któż jest naszym panem?
Gdy grzesznik myśli, że posiada wolną wolę, że może decydować o swojej drodze tak aby wybrać życie lub śmierć oraz że jego wargi należa do niego zaprzecza tym samym Słowu Bożemu, ukazując jednocześnie ohydę swego nieodrodzonego serca:
Przysłów 16:1W człowieku są zamysły serca, ale odpowiedź języka jest od PANA.
.
Przysłów 16:9 Serce człowieka obmyśla swe drogi, ale PAN kieruje jego krokami.
.
Przysłów 20:24 Od PANA pochodzą drogi człowieka jakże może człowiek zrozumieć własną drogę?
.
Jer. 10:23 Wiem, Panie, że droga człowieka nie od niego zależy i że nikt, gdy idzie sam, nie kieruje swoim krokiem.
Pobożni, Reformowani chrześcijanie rozumieją to i z nabożną czcią oddają chwałę Suwerennemu Bogu i Chrystusowi, który oddał życie za wybranych wszystkich doprowadzając do życia woecznego. Oto nasza ciasna Brama i wąska Droga.
Odstępczy neo-ewangelicy nienawidzą takiego Boga i Chrystusa, ponieważ ich bogiem jest szeroka brama, ich wolna wola,, a przez nią oni sami są swoimi suwerenami i bogami. I co ciekawe, jak zauważył Augustus Toplady, to właśnie nienawiść do predestynacji jest spoiwem spajającym fałszywy kościół. Pewne jest, że sam Arminiusz był świadomy, jak bardzo nauka o predestynacji poszerza dystans pomiędzy protestantyzmem a papiestwem stwiedził”
„Nie ma innej doktryny (mówi Arminiusz) której papiści, anabaptyści i (nowi) luteranie sprzeciwiają się bardziej zaciekle, ani też za pomocą której bardziej dyskredytują Reformowane kościoły i wprowadzają sam Reformowany system w coraz większe znienawidzenie [niż doktryna predestynacji]; gdyż oni (tj. papiści itp.) twierdzą, że nie można pomyśleć ani wyrazić żadnego bardziej ohydnego bluźnierstwa przeciwko Bogu, niż jest to zawarte w doktrynie o predestynacji” [15]
Kalwinizm naucza, że Bóg wybrał do zbawienia niektórych i wszyscy wybrani osiągną życie wieczne. Stąd Kalwinizm naucza ciasnej Bramy i wąskiej Drogi prowadzącej do życia.
Amirnianizm naucza o bogu, który wybrał wszystkich do zbawienia ale większość z tych wybranych skończy w piekle. To szeroka brama i przestronna droga wiądąca na zatracenie.
Tych ostatnich wzywamy do upamiętania z urojeń bliższych pijackim halucynacjom niż Słowu Bożemu. I z góry wiemy, że owce posłuchają zgodnie z Bożym dekretem. Kozły, zgodnie z Bożym dekretem, nie posłuchają nigdy.
“Którzy nauczają: Że niepełne i nie rozstrzygające wybranie poszczególnych osób do zbawienia miało miejsce z powodu ich z góry przewidzianej wiary, nawrócenia, świętości, pobożności, które albo rozpoczęły albo trwały [w wierze] przez pewien czas; lecz pełne i ostateczne wybranie miało miejsce z powodu przewidzianego wytrwania do końca w wierze, nawróceniu, świętości i pobożności; i że to jest łaskawa i ewangeliczna godność, z powodu której ten, który został wybrany jest bardziej godny niż ten, który nie został wybrany; i że dlatego wiara, posłuszeństwo wierze, świętość, pobożność, i wytrwanie nie są owocami niezmiennego wybrania ku chwale, lecz wymaganymi warunkami, których spełnienie przez tych, którzy zostaną w pełni wybrani, było uprzednio przewidziane, oraz są przyczyną, bez której niezmienne wybranie ku chwale nie ma miejsca. Jest to całkowicie sprzeczne z Pismem Świętym…, [16]
Kazanie wygłoszone dnia 28.04.2024
Przypisy
[1] Dale Kuiper w artykule Absolutna suwerenność Boga trafnie zauważa, że “suwerenność Boga jest dosłownie objawiona na każdej stronie Pisma Świętego. Każda strona Biblii jest Słowem Bożym i stwierdza, że Bogu należy się uznanie, słuchanie, wiara w Niego, posłuszeństwo i wdzięczność.” źródło
[2] Okrzyk liberum veto oznaczał prawo do zrywania obrad sejmu wskutek protestu (veto) jednego posła bez podawania żadnego powodu. W przypadku doktryny to prawo stosowane przez upadły umysł unieważnia każdy tekst Pisma obalający herezję wolnej woli. Neo-ewangelik nie musi podawać żadnego powodu do odrzucenia tej doktryny poza swoim urojonym prawem do wyboru Boga (libertos).
[3] Jarosław Krawczyk, podcast pt. “Tak zwany pastor Radosław Lewandowski”, źródło
[4] Tamże
[5] Środkowa wiedza Boga, czyli koncepcja wymyślona przez jezuitę Luisa de Molinę umieszczona została między wiedzą naturalną i wiedzą wolną tworząc następujący ciąg logiczny: 1. Wiedza naturalna (scientia naturalis): Bóg zna samego siebie i całość wszystkich możliwości poza Nim; jest to wiedza niezależna od Bożej woli 2. Wiedza środkowa (scientia media): Bóg przewidział co ludzie w akcie wolnej woli uczyniliby we wszystkich możliwych sytuacjach 3. Wiedza wolna (scientia libera): Bóg zna rzeczywistość przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, którą zdecydował (swoją wolą) przywieść do skutku (zrealizować), wynikającego z aktu wolnej woli Bożej, która przewidziała konkretne akty ludzkiej wolnej woli w konkretnych sytuacjach. Stąd Bóg spośród wszystkich możliwych wszechświatów jakie mogłyby zaistnieć stworzył wszechświat, gdzie wie jakich wyborów może dokonać ludzka wolna wola o ile stworzone zostaną odpowiednie warunki. Jest to wiedza hipotetyczna ponieważ stworzenie innych warunków da odmienne wybory, zatem i rezultaty. W ten sposób Bóg wie ale jedynie hipotetycznie jakich ludzka istota może dokonać wyborów (czyli czynów); np. przyjmie czy odrzuci Bożą łaskę (zbawienie rozumiane jako uczynek!).
[6] Dale Kuiper nie boi się wyrażenia sądu o odstępczym chrześcijaństwie: “dzisiaj w wielu kościołach ludzie mają boga, który nie jest dziełem ich rąk, ale z pewnością dziełem ich umysłów i wyobraźni i niewiele różni się od bożków pogańskich.” źródło
[7] Klemens Aleksandryjski, Stromata 4.5 – O pogardzie dla bólu, ubóstwa i innych rzeczy zewnętrznych
[8] Jan Kalwin, Komentarz do Mat. 7:13, źródło
[9] John Gill, Komentarz do Mat. 7:13
[10] Konfesja Belgijska 22, por Jer. 23:6; 1 Kor. 1:30; 2 Tym. 1:2; Łuk. 1:77; Rzym. 3:24-25; 4:5; Psalm 32:1-2; Filip. 3:9; Tyt. 3:5; 2 Tym. 1:9
[11] Marcin Luter w dziele O niewolnej woli, na stronie 54 stwierdza “Jakże się to więc dzieje, że wy teolodzy takie brednie pleciecie jakbyście byli po dwakroć dziećmi, iż posłyszawszy jedno słowo w trybie rozkazującym, od razu wyciągacie z niego wnioski w trybie oznajmującym, jak gdyby to, co się nakazuje, koniecznie zostało od razu wykonane albo było możliwe do wykonania. Ile bowiem rzeczy wydarza się w czasie, zanim się kąsek włoży do ust, tak iż to, co nakazałeś i było całkiem możliwe, jednak się nie staje, tyle różnią się między sobą słowa w trybie rozkazującym a oznajmującym, w sprawach ogólnych i bardzo łatwych. A wy w tych sprawach, które są odleglejsze od siebie niż niebo jest odległe od ziemi i są po prostu niemożliwe, tak od razu przemieniacie nam imperatywy w indikatywy, tak iż skoro tylko usłyszycie czyjś głos rozkazujący: “zrób, spełnij, wybierz”, od razu chcecie by to było spełnione, zrobione, wybrane, dopełnione, albo by taki był tego wynik dzięki własnym siłom”
[12] Tamże, s. 53-54
[13] John Gill, Komentarz do Mat. 7:13
[14] Konfesja Sandomierska 15
[15] The Complete Works of Augustus Toplady, Sprinkle Publications, [1794] 1987, s. 54-55
[16] Kanony z Dort 1 § 7
Zobacz w temacie
- Apostaci świętsi od Pana Boga
- Absolutna suwerenność Boga
- Boża całkowita suwerenność
- Boża cierpliwość
. - Boża wola zbawienia wszystkich ludzi
- Zawodny pośrednik
- Karykatura ewangelii
- Konsekwencje fałszywych doktryn
- Jedyna Głowa Kościoła
- Modlitwa o dary Ducha Świętego
- Sąd Boży nad prorokami i cudotwórcami
- Osądzanie: Obowiązek chrześcijanina
- Obłudnicy w kościele
, - Trzy miary mąki
- Skarga Chrystusa
- Skąd się biorą zwiedzenia?
- Słabi Pasterze i Najemnicy