Spis treści
Życie, którego celem jest Bóg
Kol. 4:9
8. Posłałem go do was właśnie po to, aby się dowiedział, co się u was dzieje i pocieszył wasze serca;
9. Wraz z Onezymem, wiernym i umiłowanym bratem, który pochodzi spośród was. Oni oznajmią wam wszystko, co się tutaj dzieje.
10. Pozdrawia was Arystarch, mój współwięzień, i Marek, siostrzeniec Barnaby (co do którego otrzymaliście polecenie: Przyjmijcie go, jeśli do was przybędzie);
Każdy człowiek urodzony z niewiasty ma na tym świecie jakiś cel. Ponieważ żadna fałszywa religia nie daje pewności co do życia pośmiertnego strategia doczesnego życia dla osób pozbawionych nadziei, choć różna w formie, jest w zasadzie tym samym co do istoty.
- Jedni oddadzą się szaleństwu przyjemności, pijaństwu, rozwiązłości, przemocy w myśl zasady jedzmy pijmy bo jutro pomrzemy (Mat. 24:38)
. - Inni stwarzając pozory szlachetności określeni zostali przez Psalm 49:6 jako Ci, którzy ufają swym bogactwom i chlubią się swym wielkim dostatkiem;
Dzieci tego świata, jako posiadające bezbożne cele, są całkowicie nieużyteczne w oczach Bożych.
Chrześcijanin wyróżnia się na tym świecie biblijnym światopoglądem. Jego celem jest służba Bogu i oddawanie chwały Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu. Bogu, który jest odkupicielem i gwarantem życia wiecznego: Ci, za których Chrystus oddał życie są strzeżeni mocą Boga przez wiarę ku zbawieniu, przygotowanemu do objawienia się w czasie ostatecznym. (1 Piotra 1:5).
Dla chrześcijanina ostatecznym celem nie jest życie doczesne z jego przyjemnościami i możliwościami. Bóg jest ostatecznym celem życia chrześcijanina, jak mówi psalmista PANIE, wołam do ciebie, mówiąc: Ty jesteś moją nadzieją, ty jesteś moim udziałem w ziemi żyjących (Psalm 142:5).
Życie chrześcijanina nie tylko posiada sens ale też Bóg każdemu wyznaczył rolę do spełnienia w służbie Chrystusowi, dla budowania kościoła. Jest to uniwersalny nakaz Pański aby Kościół składał się nie z pojedynczych członków rozrzuconych tu i tam, gdzie każdy żyje dla siebie i Boga, lecz jest to raczej wspólnota, gdzie każdy usługuje innym członkom Chrystusa tym przejawem Ducha, tym darem, jaki od Boga otrzymał.
1 Kor. 7:17 Jednak niech każdy postępuje tak, jak mu wyznaczył Bóg, zgodnie z tym, do czego go powołał Pan. Tak też zarządzam we wszystkich kościołach.
.
1 Kor. 12:7 A każdemu jest dany przejaw Ducha dla wspólnego pożytku.
.
1 Tes. 5:11 Dlatego zachęcajcie jedni drugich i budujcie się wzajemnie, jak to zresztą czynicie.
.
1 Piotra 4:10 Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej usługujcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał.
.
Kol. 3:16 Słowo Chrystusa niech mieszka w was obficie ze wszelką mądrością, nauczajcie i napominajcie się wzajemnie przez psalmy, hymny i pieśni duchowe, z wdzięcznością śpiewając w waszych sercach Panu.
.
Rzym. 14:19 Tak więc dążmy do tego, co służy pokojowi i wzajemnemu zbudowaniu.
Onezym był świadomy celu swojego życia. Wcześniej złodziej i zbiegły niewolnik, już w pierwszych miesiącach swojej chrześcijańskiej służby został obarczony przez Apostoła trudnym zadaniem. Był to człowiek świeżo nawrócony, stąd jego duszę mogły przeszywać wątpliwości. Ścigany przez prawo rzymskie, miał wszelkie powody do obawy o swoją przyszłość a nawet życie. Wprawdzie Apostoł nie wydał Onezyma władzom, jednak z drugiej strony nie pomógł mu w ucieczce, nie ukrył go ani nie otoczył protekcją.
Niemal wbrew nadziei, w towarzystwie Tychika, emisariusza nadziei dla Kolosan, Onezym wyruszył w podróż do Kolosów, aby wrócić do swojego prawowitego właściciela zaopatrzony w pergamin, który znamy dziś jako List do do Filemona, jedyną nadzieję na uniknięcie surowej kary.
Tam miał zdać sprawozdanie Kolosanom o Pawle, dać świadectwo jego cnoty i czystości a także opowiedzieć o duchowej walce Apostoła, toczonej w imieniu kościołów, nad którymi Bóg dał mu pieczę. Wszystko pod warunkiem, że Filemon okaże mu łaskę. Onezym całą ufność musiał pokładać w Bogu.
I spotkało go za to radosne wyróżnienie.
.
Pochodzenie Onezyma
który pochodzi spośród was.
Onezym pochodził z Kolosów, w prowincji Frygia w Azji Mniejszej, obecnie jest to terytorium Turcji. Był to zatem mówiący po grecku mieszkaniec Imperium Rzymskiego, konkretnie jego wschodniej części. Jego postać budzi pewne wątpliwości wśród komentatorów, którzy nie są pewni czy Onezym wspomniany w LIście do Kolosan to ten sam z Listu do Filemona. Rozwiejmy te wątpliwości
Po pierwsze oba listy napisane zostały w tym samym czasie między 60 a 62 rokiem I wieku
Po drugie w obu listach występuje to samo imię, Onezym, bez podania żadnego wyróżniającego szczegółu, przy czym Onezym Listu do Kolosan pochodzi z tego samego miasta co Onezym z Listu do Filemona.
Po trzecie w Liście do Filemona nie znajdziemy bezpośredniej wzmianki o przestępstwie Onezyma (kradzież i ucieczka) lecz delikatne co do tego aluzje. Paweł najwyraźniej nie chce zaszkodzić Onezymowi listem w przypadku rewizji, który miał nieść ze sobą.
Po czwarte postać Archipa łączy oba listy (Filem. 1:2; Kol. 4:17). Filemon mieszkał w Kolosach i należał do kościoła któremu współprzewodził Archip.
Po piąte Onezym w Liście do Kolosów otrzymał od Apostoła zadanie opowiedzenia o wszystkim co się dzieje z Pawłem, co mogło być elementem wsparcia najwyraźniej nieco podupadłego na duchu Archipa (Kol. 4:17).
Wszystko wskazuje na tożsamość Onezyma z Listu do Kolosów z Onezymem będącym niewolnikiem Filemona, chrześcijanina z Kolosów.
.
Życie niewolnika w Imperium rzymskim
W tym miejscu warto wspomnieć o zasadach postępowania ze zbiegłymi niewolnikami i złodziejami jakie obowiązywały w I wieku w Imperium Rzymskim.
.
Aby zrozumieć wewnętrzną walkę Onezyma jaka mogła się odbyć w drodze powrotnej do Kolosów należy odtworzyć kontekst historyczny tamtych czasów, szczególnie zaś sposób w jaki traktowano niewolników. W I wieku życie to nie nie należało do łatwych.
Zgodnie z prawem rzymskim zniewoleni oraz ich rodziny nie mieli żadnych praw osobistych i byli uważani za własność swoich panów, którzy w każdej chwili mogli ich sprzedać lub wynająć. Można ich było kupować, sprzedawać według uznania, nie mogli posiadać majątku, zawierać umów ani legalnie zawierać małżeństw.
Ich życie było trudne. Niewolników często biczowano, piętnowano lub okrutnie maltretowano. Właściciele również mogli ich zabić z dowolnego powodu i w praktyce nie groziły im za to żadne konsekwencje.
.
Ucieczka
Życie w nieludzkim systemie skłaniało niewolników do podjęcia ryzyka, bowiem śmierć z ręki pana czy też nieludzkie traktowanie było dość ponurą alternatywą dla życia na wolności. Ucieczka ze szponów niewoli nie była łatwym zadaniem. Niewolnicy często mieli do dyspozycji niewiele zasobów a za ucieczkę groziła im surowa kara. Było jednak kilka powszechnych metod stosowanych przez niewolników podczas prób ucieczki z niewoli. Przede wszystkim wykorzystywali okazje, gdy byli bez nadzoru, lub wyszukiwali luki w systemie nadzoru swoich panów.
Przypadki ucieczki często wiązały się z ogromnym ryzykiem, gdyż wymagały przemierzania rozległych, otwartych terytoriów, zwykle bez większych zapasów. Istniały pewne grupy wspierające uciekinierów. Grupy te składały się z innych niewolników, wyzwoleńców i czasami życzliwych wolnych Rzymian, którzy zapewniali informacje, żywność, schronienie, a czasami transport.
Miejsca, do których uciekali rzymscy niewolnicy, różniły się znacznie w zależności od okoliczności, takich jak położenie w imperium, wiedza o okolicy i dostrzegane możliwości.
- Ζbiegli niewolnicy często próbowali zniknąć w gęstej populacji Rzymu i innych dużych miast, mając nadzieję, że wtopią się w wolną populację i unikną wykrycia
. - Kolejni uciekali do bardziej odległych, mniej zaludnionych obszarów, takich jak góry lub lasy
. - Środowiska te mogły oferować kryjówki i zmniejszone ryzyko schwytania, nawet jeśli stanowiły również wyzwanie dla przetrwania.
Kary za ucieczkę
W przypadku schwytania zbiegłych niewolników w starożytnym Rzymie groziły poważne i brutalne konsekwencje, które służyły nie tylko jako kara, ale także jako środek odstraszający dla innych niewolników, którzy mogliby rozważać ucieczkę.
Kara fizyczna
Było to powszechne i mogło obejmować chłostę, biczowanie lub piętnowanie. Powszechną praktyką było piętnowanie czoła uciekiniera literą „F” oznaczającą „fugitivus” (uciekający), co stanowiło trwały i widoczny znak próby ucieczki.
Ergastulum
Było to rzymskie prywatne więzienie przeznaczone specjalnie dla niewolników, gdzie trzymano ich w łańcuchach i zmuszano do pracy.
Warunki były wyjątkowo trudne, z minimalnym oświetleniem i wentylacją. Była to forma kary psychologicznej, której celem było złamanie ducha niewolnika.
Zwiększone obciążenie pracą i degradacja
Niektórym schwytanym niewolnikom przydzielono bardziej wyczerpującą pracę lub w ramach kary przydzielono ich do poniżających ról. Można ich było na przykład wysyłać do pracy na polach lub w kopalniach, znanych z brutalnych warunków, lub do obiektów użyteczności publicznej, gdzie musieli wykonywać uciążliwe prace.
Sprzedaż szkołom gladiatorów
W niektórych przypadkach niewolnicy byli sprzedawani, aby zostać gladiatorami. Był to surowy i często krótkotrwały los ze względu na brutalny charakter zawodów gladiatorów, któremu towarzyszyła wysoka śmiertelność.
Ukrzyżowanie
Ostateczną karą dla niewolnika była egzekucja, zazwyczaj przez ukrzyżowanie. Często było to zarezerwowane dla niewolników, którzy wielokrotnie uciekali lub byli uważani za szczególnie kłopotliwych.
Amputacja
W rzadkich i skrajnych przypadkach, aby zapobiec dalszym próbom ucieczki, zbiegłemu niewolnikowi amputowano część stóp lub nóg. To jednak obniżało jego wartość, ponieważ wiele wykonywanych przez niewolników prac wymagało ich sprawności fizycznej.
Rodzaj i Intensywność kary często zależała od wcześniejszego zachowania niewolnika, nastroju i temperamentu pana oraz tego, czy niewolnik w czasie ucieczki dopuścił się innych wykroczeń. [1]
Społeczne konsekwencje
To z całą pewnością powodowało wzrost napięć społecznych, szacuje się bowiem, że niewolnicy stanowili nawet jedną piątą całej populacji Rzymu. Całość populacji Rzymu I wieku to między 59 a 76 milionów. W tym około 10 milionów niewolników [2]. . Ciekawym faktem jest ustanowienie w 20 roku I wieku przez rzymski senat prawa odbycia procesu przez niewolników, przynajmniej nominalnie dając im szansę na obronę przed niesprawiedliwością i złym traktowaniem przez właścicieli.
Klaudiusz, panujący w latach 41 – 54 ogłosił prawo wolności dla niewolników porzuconych przez swoich panów.
Neron panując między 54 a 68 rokiem udzielił niewolnikom prawa zażalenia w sądzie na właścicieli. Dość niespodziewany krok jak na ekstremalnie zdeprawowanego człowieka.
Anotninus Pius, cesarz rzymski w latach 138 – 161 zabronił nieuzasadnionego zabijania niewolników pod groźbą oskarżenia o zabójstwo.
Od połowy II wieku niewolnikom zezwolono na skargi przeciw okrutnemu i niesprawiedliwemu traktowaniu przez właścicieli.
Przynajmniej w teorii niewolnicy zyskiwali pewne prawa. W praktyce jednak były to prawa puste, ponieważ w późnej starożytności niewolnicy nadal nie mogli wnosić pozwów, nie mogli składać zeznań bez uprzedniego poddania się torturom i groziła im kara spalenia żywcem za zeznania przeciwko swoim panom, nie jest jasne, w jaki sposób te przestępstwa mogłyby zostać postawione przed sądem a kara egzekwowana na właścicielach. [3]
.
Kim był Onezym
Wraz z Onezymem,
Onezym był zbiegłym niewolnikiem, który przywłaszczył sobie część mienia swojego właściciela (Filem. 1:18-19) i postanowił wmieszać się w wielokulturowy tłum Rzymu w poszukiwaniu lepszego życia. Jego panem był Filemon, chrześcijanin. Być może to właśnie skłoniło go do odszukania Apostoła chrześcijan, w tamtym czasie uwięzionego w tymże mieście. Chrześcijaństwo znane było przecież z głoszenia wolności w Chrystusie, o czym Pisał sam Paweł w latach 50 I wieku (Gal. 3:28; 5:1) a przed nim Jakub, brat przyrodni Chrystusa (Jakuba 2:1).
Być może Onezym powodowany był nawet chęcią wpłynięcia na Pawła aby ten wstawił się w jego sprawie u Filemona, błędnie zakładając, iż Apostoł obali swoim listem system niewolniczy Rzymu, przynajmniej wśród chrześcijan.
Samo imię Ὀνήσιμος Onesimos po grecku oznacza „użyteczny”. Co ciekawe, kiedy Paweł pisał o nim do Filemona, nawet w tak istotnej sprawie jak dobre traktowanie zbiegłego niewolnika i złodzieja, który się nawrócił, oraz będąc narażonym na nieprzyjemności uwięzienia, wewnętrzny człowiek Pawła był ciągle pełen Bożej radości i ufności, ponieważ nie omieszkał użyć dość zabawnej gry słów.
Filem. 1:10-11 10. Proszę cię za moim synem, Użytecznym, którego zrodziłem w moich więzach; 11. Który niegdyś był dla ciebie nieużyteczny, ale teraz dla ciebie i dla mnie jest bardzo użyteczny.
Proszę cię za moim synem, użytecznym… który kiedyś był nieużyteczny, ale teraz jest użyteczny… Doprawdy czytając ów list Filemon musiał uśmiechnąć się w duchu, a wiedząc, że sam jest Pawłowi siebie winien (Filem. 1:19), z konieczności przebaczył ucieczkę i kradzież mienia oraz przyjął Onezyma jako brata w Chrystusie, który oddalił się na chwilę od niego po to aby odzyskał go na zawsze; (Filem. 1:15).
.
Skierowany do Pawła
Wracając jednak do historii Onezyma w Rzymie, choć miał inne plany i obmyślał swoje następne posunięcia w poszukiwaniu wolności i życiowej stabilizacji, Bóg w swoim odwiecznym dekrecie przeznaczył mu odmienny los. Suwerennie pokierował jego krokami i ten w pewnym momencie swojej ucieczki napotkał głoszącego Pawła. Szereg fragmentów Pisma ukazuje nam to cudowne i ponadnaturalne działanie Boga względem każdego człowieka:
Przysł. 16:9 Serce człowieka obmyśla swe drogi, ale PAN kieruje jego krokami.
.
Przysł. 20:24 Od PANA pochodzą drogi człowieka jakże może człowiek zrozumieć własną drogę? .
.
Jer. 10:23 Wiem, Panie, że droga człowieka nie od niego zależy i że nikt, gdy idzie sam, nie kieruje swoim krokiem.
To Bóg kieruje krokami każdego człowieka, choć ten w swoim umyśle posiada odmienne plany. Wolni i niewolnicy, mężczyźni, kobiety, bogaci i biedni, nawet królowie i najpotężniejsi władcy są całkowicie zależni od woli Bożej
Przysłów 21:1 Serce króla jest w ręku PANA jak potoki wód; kieruje je, dokąd chce.
Bóg zadecydował, jeszcze przed stworzeniem świata o losie zbiegłego niewolnika Onezyma aby ten trafił do Apostoła. Ponieważ warunki pierwszego uwięzienia Pawła były dość przyzwoite, i miał on możliwość głoszenia Ewangelii i zamieszkiwania we własnym domostwie, Onezym pewnego dnia i zupełnie wbrew swoim celom i zamysłom, trafił na jedno z takich spotkań.
Dzieje 28:30-31 30. Przez całe dwa lata Paweł mieszkał w wynajętym mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy przychodzili do niego; 31. Głosząc królestwo Boże i nauczając tego, co dotyczy Pana Jezusa Chrystusa, ze wszelką odwagą i bez przeszkód.
W Bożym planie dla Onezyma było aby usłyszał Ewangelię Bożego królestwa, oraz wszystkiego, co dotyczy Pana Jezusa Chrystusa.
.
Dotknięty Ewangelią
Spotkanie Onezyma z Pawłem musiało odbyć się pod koniec jego dwuletniego uwięzienia w Rzymie (Filip. 1:19; Dzieje 28:30-31). Zgodnie z Bożym postanowieniem Onezym niemal w ostatniej chwili trafił do Apostoła, lecz zamiast otrzymać wsparcie w walce o prawo do wolności osobistej, usłyszał Ewangelię Jezusa Chrystusa.
Dowiedział się, że istnieje Bóg stworzyciel i odkupiciel. Że jest to wszechmocny (1 Mojż. 17:1; 2 Kor. 6:18), wszechwiedzący (Mat. 10:29-30; Dzieje 1:24), święty i sprawiedliwy (3 Mojż. 19:2; 1 Piotra 1:15 ) Bóg, przed gniewem którego każdy nieodrodzony grzesznik powinien drżeć, ponieważ Bóg odda każdemu według jego uczynków.
Docześnie
Rzymian 2:9 Utrapienie i ucisk odda duszy każdego człowieka, który popełnia zło, najpierw Żyda, potem i Greka;
Wiecznie
2 Tes. 1:8-9 8 W ogniu płomienistym wywierając zemstę na tych, którzy Boga nie znają i nie są posłuszni ewangelii naszego Pana Jezusa Chrystusa. 9 Poniosą oni karę, wieczne zatracenie od oblicza Pana i od chwały jego mocy;
Onezym dowiedział się, że on sam jest grzesznikiem: Wszyscy bowiem zgrzeszyli i są pozbawieni chwały Boga; (Rzym. 3:23) oraz że jako grzesznik musi umrzeć i stanąć na sądzie Bożym Dlatego, tak jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech – śmierć, tak też na wszystkich ludzi przeszła śmierć, ponieważ wszyscy zgrzeszyli. (Rzym. 5:12).
I to jest Bóg, przed którym nie można nigdzie uciec ani ukryć się. Oto Pan wszystkich panów i Król wszystkich królów, o którym w imieniu wszystkich ludzi z wielkim drżeniem i bojaźnią mówi Psalmista:
Psalm 139:7-12
.
7. Dokąd ujdę przed twoim duchem? Dokąd ucieknę przed twoim obliczem?
8. Jeśli wstąpię do nieba, jesteś tam; jeśli przygotuję sobie posłanie w piekle, tam też jesteś.
9. Gdybym wziął skrzydła zorzy porannej, aby zamieszkać na krańcu morza;
10. I tam twoja ręka prowadziłaby mnie i twoja prawica by mnie podtrzymała.
11. Jeśli powiem: Na pewno zakryją mnie ciemności, to i noc będzie dokoła mnie światłem.
12. Nawet ciemność nic przed tobą nie skryje, a dla ciebie noc świeci jak dzień, ciemność jest jak światłość.
Onezym usłyszał coś jeszcze. Ten święty, wszechmocny, wszechobecny, wszechwiedzący i sprawiedliwy Bóg jest też Bogiem łaskawym i pełnym miłości i miłosiernym. Ale jak ten sprawiedliwy Bóg, który jest nieskończenie święty może zarazem być miłosierny? Jeśli Bóg jest sprawiedliwy to musi ukarać grzesznika za jego grzech. Jeśli jednak jest miłosierny, powinien ten grzech grzesznikowi przebaczyć.
Onezym musiał zadać sobie najważniejsze w życiu pytanie: Jak Bóg może przebaczyć grzech grzesznikowi, skoro świętość i sprawiedliwość Boga wymagają kary? Jak rozwiązać ten problem i dylemat przedstawiony przez samo Pismo Święte, słowo samego Boga?
2 Mojż. 34:7 Zachowujący miłosierdzie nad tysiącami, przebaczający nieprawość, przestępstwo i grzech, lecz nieusprawiedliwiający winnego, nawiedzający nieprawość ojców na synach i na synach ich synów do trzeciego i czwartego pokolenia
Apostoł głosił rozwiązanie sprzeczne z wartościami swoich słuchaczy, a wiemy przecież, że przychodzili do niego nie tylko spokojni obywatele, ale też złodzieje, zbiegli niewolnicy, być może nawet mordercy. Rozwiązanie wbrew kulturze swoich czasów, wbrew rozumowaniu swojego wieku, wbrew zgorszeniu, jakie w umysłach obywateli rzymskich wzbudzała koncepcja ukrzyżowania – kary na którą zasługiwali najgorsi zbrodniarze, rozwiązaniem dylematu Boga sprawiedliwego i miłosiernego jest głupstwo krzyża.
Tym rozwiązaniem jest krzyż, gdzie Bóg w miejsce grzesznika ukarał Swojego jednorodzonego Syna, wcielonego Boga (FIlip. 2:6-8; Hebr. 2:15-18). Głupstwo krzyża okazało się jedyną drogą zbawienia grzesznika.
1 Kor. 1:18 Mowa o krzyżu bowiem jest głupstwem dla tych, którzy giną, ale dla nas, którzy jesteśmy zbawieni, jest mocą Boga
Sprawiedliwy Bóg wylał swoją miłość na wybranych do zbawienia sam odkupując grzechy swojego wybranego ludu, tych, których umiłował przed założeniem świata:
Jana 4:10 Na tym polega miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że on nas umiłował i posłał swego Syna, aby był przebłaganiem za nasze grzechy.
Boże doskonałe Prawo dowodziło jedynie przekleństwa spadającego na każdego, kto nie wytrwa przez całe życie w wypełnianiu tegoż prawa. Jedno, najmniejsze nawet nieposłuszeństwo Prawu świętego i sprawiedliwego Boga sprowadza przekleństwo straszne, prowadzące ku wiecznemu zatraceniu.
Jakuba 2:11 Kto bowiem przestrzega całego prawa, a przekroczy jedno przykazanie, staje się winnym wszystkich.
.
Gal. 3:10 Na wszystkich bowiem, którzy są z uczynków prawa, ciąży przekleństwo, bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w wypełnianiu wszystkiego, co jest napisane w księdze Prawa
Ale to nie wszystko. Onezym usłyszał, że śmierć panująca nad całą ludzką rasą jest dowodem straszliwej mocy grzechu. Śmierć króluje nad każdym człowiekiem ze względu na grzech praojca Adama. On popełniwszy pierwszy grzech ściągnął przekleństwo na wszystkich. Śmierć króluje nawet nad tymi, którzy nie popełnili grzechu podobnego do przestępstwa Adama (Rzym. 5:14). O marności życia ludzkiego! Dokąd uciec przed oczekującym gniewem Boga?
Ale Onezym dowiedział się jeszcze czegoś. Adam, głowa całej ludzkości i pierwszy grzesznik był obrazem tego, który miał przyjść. (Rzym. 5:14) Był obrazem Jezusa Chrystusa. I to ten Chrystus z Nazaretu, z niewielkiej wioski z mało znaczącej prowincji Rzymu odkupił swój wybrany lud zamieszkujący cały stworzony świat stając się ofiarą zastępczą za swój umiłowany lud:
Gal. 3:13 Chrystus odkupił nas z przekleństwa prawa, stając się za nas przekleństwem (bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto wisi na drzewie);
Onezym zrozumiał, że Bóg nie przeznaczył go na zatracenie jak w przypadku milionów obywateli Rzymu, biednych, bogatych, wolnych i niewolnych, lecz że przeznaczył go do zbawienia. W sercu Onezyma rozbłysła Ewengelia Chrystusa: Owszem, umiłowałem cię wieczną miłością, dlatego przyciągam cię swoim miłosierdziem (Jer. 31:3).
Bóg skutecznie przyciągnął do siebie Onezyma. Najpierw opatrznościowo skierował jego kroki do jedynego miejsca w Rzymie gdzie głoszona była Ewangelia Jezusa Chrystusa. Następnie Bóg suwerennie zrodził Onezyma na nowo dzięki posłudze Ewangelią Pawła. (1 Kor. 1:21; Jan 1:13-14; Jakuba 1:18).
.
Relacja Pawła i Onezyma
wiernym i umiłowanym bratem
Po odrodzeniu relacja Pawła i Onezyma była wyjątkowo bliska. Apostoł obdarza go trzema szlachetnymi atrybutami. Nazywa go bowiem odpowiednio
- wiernym Bratem w Chrystusie, zgodnie z nauczaniem Chrystusa (jest wasz Mistrz, Chrystus, a wy wszyscy jesteście braćmi. Mat. 23:8)
. - umiłowanym Bratem w Chrystusie zgodnie z nakazem Chrystusa (To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, jak i ja was umiłowałem. Jan 15:12)
. - oraz w Liście do Filemona synem zrodzonym w więzach (Proszę cię za moim synem, Onezymem, którego zrodziłem w moich więzach Filem. 1:10).
Rozważmy znaczenie tych słodkich epitetów.
.
Wierny brat
Mathew Henry, żyjący na przełomie XVII i XVIII wieku brytyjski purytanin i nonkonformista komentując ten fragment Słowa Bożego zauważa:
„Słudzy Boży są sługami Chrystusa i współsługami wobec siebie nawzajem. Mają jednego Pana, chociaż mają różne stanowiska i moce w służbie. Wielką pociechą w obliczu kłopotów i trudności życia jest to, że współ chrześcijanie się o siebie troszczą.
.
Okoliczności życiowe nie mają wpływu na duchową relację między szczerymi chrześcijanami; cieszą się tymi samymi przywilejami i są uprawnieni do tych samych poszanowań. Jakie niesamowite zmiany powoduje Boża łaska! Niewierni słudzy stają się wiernymi i umiłowanymi braćmi, a niektórzy, którzy dopuścili się zła, stają się współpracownikami dobra.” [4]
Tak jak sytuacja Apostoła była zagrożona a on sam znajdował się w niebezpieczeństwie oskarżenia o zdradę stanu, tak też i Onezym mógł spodziewać się surowej kary za kradzież i ucieczkę. Związek Pawła i Onezyma był dość niebezpieczny. Apostoł mógł bowiem zostać posądzony o abolicjonizm, o wspieranie i podsycanie antysystemowego nurtu godzącego w integralność istnienia całego Imperium. Było to jednak ryzyko jakie Paweł godził się ponieść w swojej służbie ze względu na miłość do Chrystusa i Braci.
Choć motywy kierujące Pawłem i Onezymem były zgoła odmienne, pierwszy bronił prawa do głoszenia Ewangelii, ostatni szukał wolności osobistej, gdy złączył ich Chrystus, złączyła ich miłość, ponieważ obaj pokładali całą nadzieję w Bogu i Zbawicielu (Rzym. 15:13; 1 Tym. 1:1), w szczególności zaś mowa tu o nadziei, czyli pewności, życia wiecznego (1 Tes. 4:13; Tyt. 1:2; 2:13; 1 Piotra 1:3). W przypadku Onezyma o zmianie życiowego celu, co wynika z przemiany wewnętrznego człowieka, wcześniej martwego, teraz duchowo ożywionego, świadczy dobrowolny powrót do Filemona z nadzieją na ułaskawienie.
Bóg, jak się okazuje, choć jest Bogiem dla ludzi ze wszystkich narodów i klas społecznych (Obj. 5:9; 1 Tym. 2:1-6) ale też przede wszystkim jest Bogiem ludzi głównie nieuczonych i niższego stanu (Mat. 11:25; 1 Kor. 1:26). Jest Bogiem chrześcijan, których przemienia. Ze zbiegłych niewolników i złodziei w użyteczne sługi.
.
Umiłowany brat
Wcześniej w Liście Apostoł dowiódł, że w Chrystusie nie ma Greka ani Żyda, obrzezanego ani nieobrzezanego, cudzoziemca ani Scyty, niewolnika ani wolnego, ale wszystkim i we wszystkich Chrystus. (Kol. 3:11).
- Paweł był obrzezanym Żydem, Onezym nieobrzezanym Grekiem.
- Paweł był stanu wolnego, Onezym niewolnikiem.
- Paweł był uczony, Onezym niekoniecznie
Różnili się pod każdym względem. Ale ani stan społeczny ani zamożność ani też pochodzenie nie ma wpływu na między chrześcijańską miłość, niezależnie też od rodzaju sprawowanej służby dla Boga. Oto złota wolność w chrześcijańskiej miłości:
Jakuba 2:1 Bracia moi, niech wiara naszego Pana Jezusa Chrystusa, Pana chwały, będzie wolna od względu na osobę.
Syn zrodzony w więzach
Onezym nazwany jest przez Pawła synem, ponieważ został zrodzony do nowego życia przez Boga dzięki głoszeniu przez Pawła Ewangelii . Duch Święty nie działa w próżni, lecz odradza wybranych Bożych poprzez Słowa prawdy o Chrystusie ukrzyżowanym za wszystkie grzechy wszystkich wybranych do zbawienia, pogrzebanym i zmartwychwstałym trzeciego dnia. Onezym spotkał Pawła, który ogłosił mu Ewangelię a Bóg w swym miłosierdziu odrodził Onezyma
1 Piotra 1:23 Będąc odrodzeni nie z nasienia zniszczalnego, ale z niezniszczalnego, przez słowo Boże, które jest żywe i trwa na wieki.
Którego zrodziłem w moich więzach; (δεσμοῖς desmois) Greckie słowo δεσμός desmos dosłownie oznacza łańcuch, natomiast figuratywnie odnosi się do uwięzienia czyli ograniczenia wolności. Purytanin Thomas Brooks zwrócił uwagę na cudowną moc Bożą działającą przez osoby dotknięte ciężkimi doświadczeniami, zupełnie jak w przypadku Apostoła będącego w więzieniu oczekującego na spotkanie z Neronem, szaleńcem i diabłem w ludzkiej skórze. Brooks pisze:
Tak jak słowa osób umierających często sprawdzają się i działają wspaniale, tak wiele razy słowa osób dotkniętych działają szlachetnie i skutecznie. [5]
i dalej
Słowa dotkniętego rózgą często działają mocno, potężnie, dziwnie i zbawiająco na dusze i sumienia innych. Wiele listów Pawła zostało napisanych do kościołów, gdy był w więzach, a mianowicie do Galacjan, do Efezjan, do Filipian, do Kolosan, do Filemona; zrodził Onezyma w swoich więzach. I wielu braci w Panu nabrało śmiałości i pewności dzięki jego więzom, a dzięki jego posłudze zostało umocnionych i stało się uczestnikami łaski, gdy był w więzach, [6]
Przemiana Onezyma
Rchard Sibbes dostrzegał w Onezymie przykład zbawiennego dla duszy działania Ducha Świętego. Sam Sibbes żył na przełomie XVI i XVII wieku i był ortodoksyjnym kaznodzieją anglikańskim i purytaninem. To on w okresie służby w kościele Świętej Trójcy pomógł Thomasowi Goodwinowi porzucić herezję Arminianizmu, a także odwiódł Johna Prestona od „błyskotliwego kaznodziejstwa” na rzecz kaznodziejstwa duchowego, wygłaszanego zrozumiale dla słuchaczy.[7], Sibbes znany byl również jako „niebiański doktor” ponieważ jego kazania były pełne mądrości Ducha.
W swoim dziele „Powracający odstępca” zauważył, że Boża łaska zmienia człowieka w taki sam sposób w jaki woda zamienia jałową pustynię w żyzną glebę, pełną dobrych owoców.
Och, jak wspaniale jest mieć w takim przypadku łaskę Bożą, aby złagodzić i ochłodzić dolegliwości udręczonej duszy, która obecnie zdaje się płonąć płomieniem gniewu! Kiedy ochładza się, sprawia, że serce staje się płodne, a przecież nasze serca same w sobie są jałową pustynią i dziką pustynią. Teraz Bóg w swojej łasce zamienia „pustynię w źródła wód”, jak to pojawia się w wielu miejscach proroków. […]
.
Tak więc łaska użyźnia jałową pustynię serca i czyni je płodnym. Wiemy, co Paweł powiedział o Onezymie, bezowocnym słudze, ba, zbiegłym złodzieju. Nie jest już bezowocny, mówi, teraz, gdy został nawrócony, stał się innym, nowym człowiekiem, teraz będzie dobrze służył. Człowieka zmienia rosa łaski, niezależnie od tego, jak dawniej był człowiekiem niegrzecznym i szkodliwym, którego każdy się bał z powodu jego niegodziwości, teraz jest osobą płodną i stara się wydać owoce godne poprawy życia [8]
Onezym po nawróceniu, zgodnie z obietnicą Słowa Bożego, wypełniony Duchem Świętym stał się żyzną glebą. Wspierając kościół w Kolosach, w szczególności zaś będącego w rozterce Archipa rozpoczął wydawanie dobrych owoców, stał się użyteczny dla Królestwa i Kościoła Chrystusa. Zupełnie jak to zapowiedziało Pismo:
Izaj. 44:3 Wyleję bowiem wody na spragnionego, a potoki na suchą ziemię. Wyleję mego Ducha na twoje potomstwo i moje błogosławieństwo na twoich potomków.
.
Izaj. 45:8 Niebiosa, spuśćcie rosę z góry i niech obłoki wylewają sprawiedliwość. Niech ziemia się otworzy i niech wyrośnie zbawienie, a razem z nim niech zakwitnie sprawiedliwość. Ja, PAN, to stworzyłem.
.
Mat. 3:8 Wydajcie więc owoce godne upamiętania;
Misja Onezyma
Oni oznajmią wam wszystko, co się tutaj dzieje.
Przed przejściem do interpretacji tekstu Kolosan 4:9, który znajduje się zaraz przed sekcją osobistych pozdrowień od współpracowników uwięzionego w Rzymie Pawła słanych Braciom zgromadzonym w Kolosach i pozostałych zborach Frgyii warto przypomnieć strukturę samego Listu. Będzie to miało istotne znaczenie dla zrozumienia misji Onezyma, towarzysza Tychika, kompana jego podróży.
Rozdział pierwszy zawiera
- osobiste pozdrowienia i podziękowania Bogu za istnienie Kościoła (Kol. 1:1-8)
- modlitwę o rozwój duchowy Kolosan (Kol. 1:9-11)
- doktrynę suwerenności Boga w zbawieniu (Kol. 1:12-13)
- doktrynę Chrystologiczną a konkretnie apologetykę Boskości Syna w ujęciu eklezjalnym (Kol. 1:14-18)
- doktrynę pojednania i wytrwania wybranych (Kol. 1:19-23)
- doktrynę katolickości Kościoła (Kol. 1:24-29)
W rozdziale drugim znajdziemy
- prowadzoną przez Apostoła walkę duchową o czystość doktryny (Kol. 2:8)
- Boską suwerenność Chrystusa (Kol. 2:9-10)
- odrzucenie ceremonii Prawa oraz ustanowienie sakramentów nowego przymierza (Kol. 2:11-23)
- obalenie kultu aniołów (Kol. 2:18)
W rozdziale trzecim ukazane zostają
- doktryna elekcji, uświęcenia i przebaczenie (Kol. 3:1-15)
- regulacje rodzinne i społeczne (Kol. 3:18-22)
- wieczne nagrody za posłuszeństwo i doczesne kary za jego brak (Kol. 3:23-25)
W rozdziale czwartym Apostoł
- kładzie nacisk na właściwe traktowanie sług i niewolników przez chrześcijańskich panów (Kol. 4:1)
- wzywa do modlitwy o służbę apostolską (Kol. 4:3-4)
- zalecenia o postępowaniu względem osób poza kościołem (Kol. 4:5-6)
Co się działo u Pawła? Otóż Apostoł, pomimo więzów, był wielce zajęty. Najbliższy kontekst wersetu łączy teologię zawartą we wcześniejszych rozdziałach z misją Onezyma. Oczywiście poza powrotem do Filemona musiał on oznajmić Kolosanom wszystko to, co dzieje się w otoczeniu Pawła. Musiał opowiedzieć
- o jego duchowej walce jaką toczył z mocami tego świata przekazując czystą doktrynę jako źródło obrony przed herezją
. - o walce z władcami tego świata dbając o dobre imię chrześcijaństwa, aby, o ile to możliwe, nie wybuchły prześladowania tak gorąco upragnione przez judaizantów.
Apostoł wiedział, że toczy walkę. Ale być może nie zdawał sobie do końca sprawy z faktu, że znajdował się w samym centrum największego konfliktu. Duchowego konfliktu Boga ze światem, gdzie ważyły się losy chrześcijan. Dobitnie świadczą o tym wiążące kościół, natchnione przez Ducha nakazy apostolskie
Kol. 2:1 Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczę o was, o tych, którzy są w Laodycei, i o tych wszystkich, którzy nie widzieli mego oblicza w ciele;
.
Kol. 4:5-6 5. Postępujcie mądrze wobec tych, którzy są z zewnątrz, odkupując czas. 6. Wasza mowa niech zawsze będzie miła, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiedzieć.
Onezym miał też wspierać Tychika, wysłanego do Kolosów jako wsparcie dla Archipa. Archip, gospodarz i pastor kościoła (Filem. 1:2) najwyraźniej przeżywał trudne chwile i miał wątpliwości co do służby. Stąd zalecenie apostolskie
Kol. 4:7 O wszystkim, co się ze mną dzieje, opowie wam Tychik, umiłowany brat, wierny sługa i współsługa w Panu.
.
Kol. 4:17 Powiedzcie też Archipowi: Uważaj, abyś wypełnił posługę, którą przyjąłeś w Panu.
W tym wszystkim Onezym, kiedyś nieużyteczny złodziej i zbieg, teraz okazał się bardzo użytecznym sługą Chrystusa i Jego kościoła.
.
Dalsze życie Onezyma
O wielkiej przemianie nieużytecznego zbiegłego niewolnika i złodzieja Onezyma i jego duchowym rozwoju przeczytamy we wczesnochrześcijańskich pismach pozakanonicznych. Patrystyka, choć nie jest źródłem Słowa Bożego, może być w wielu przypadkach dobrym źródłem informacji o biblijnych postaciach w ich dalszych dziejach. Szczególnie ważnym będzie dla uważnego egzegety świadectwo ojców apostolskich, czyli tych spośród pierwszych chrześcijan, którzy żyli jeszcze w I wieku i mieli okazję spotkać osobiście czy to Apostołów, czy też ich współpracowników wspomnianych w Słowie.
Onezym, jak się okazuje, nie jest wyjątkiem. Urodzony w 30 roku Ignacy Antiocheński, chrześcijański męczennik zamordowany za wiarę w między 99 a 117 rokiem spotkał Onezyma osobiście. W swoim pastoralnym liście do Efezjan wymienia Onezyma, dał ważne świadectwo jego duchowego rozwoju. Spotkał bowiem Onezyma już jako biskupa Efezu, męża, jak to określił, o niewypowiedzianej dobroci, stawiając go jako godny przykład do naśladowania:
(3) Przybyłem bowiem z Syrii, uwięziony za Imię i nadzieję, które są nam wspólne, ufając, że dzięki waszym modlitwom dane mi będzie stoczyć walkę z dzikimi zwierzętami w Rzymie, abym – jeśli mi to będzie dane – mógł stać się naprawdę uczniem.
(4) Otóż wy, skoroście tylko o tym usłyszeli, zaraz chcieliście mnie zobaczyć. Tak więc w imię Boże powitałem całą waszą wspólnotę w osobie Onezyma, męża niewypowiedzianej dobroci, waszego biskupa według ciała.
(5) Pragnę, abyście kochali go w Jezusie Chrystusie i abyście wszyscy byli mu podobni. Błogosławiony ten, który znalazłszy was godnych, dał wam łaskę posiadania takiego biskupa.. [9]
I znowu dowodzi, że pod współzarządzaniem Onezyma, kościół w Efezie był zdyscyplinowany, pełen apostolskiej nauki i pozbawiony herezji. Onezym okazał się wybitnie uzdolnionym pasterzem!
(28) Zresztą Onezym wychwala bardzo wasze uporządkowane postępowanie w Bogu, mówiąc, że wszyscy żyjecie w prawdzie i że nie mieszka wśród was żadna herezja. [10]
W Liście do Antiochan czytamy o Onezymie jako o miłym współsłudze kościoła, dbającego o jego jedność:
(50) Cały Kościół w Smyrnie pamięta o was w swoich modlitwach w Panu. Pozdrawia Cię Onezym, pasterz Efezu. Damas, biskup Magnezji, pozdrawia Cię. Polibiusz, biskup Trallów, pozdrawia cię. [11]
Zgodnie ze świadectwem patrystycznym Onezym w ostateczności, z pewnością po wielu perypetiach, stał się jednym ze starszych w Efezie. Jako taki musiał służyć wraz z Apostołem Janem (zgodnie ze świadectwem Ireneusza z Lyonu) i Tymoteuszem (1 Tym. 1:3) oraz Tychikiem (2 Tym. 4:12). A jako Biskup Onezym musiał spełniać biblijne kryteria sprawowania tego urzędu. Zobaczmy jak zmienił się Onezym
Biblijne wymogi na starszego brata | Fragment Słowa |
Nienaganny wśród braci i ludzi poza zborem | Tyt. 1:6, 1 Tym. 3:2, 1 Tym. 3:7 |
Pragnie tej pracy | 1 Tym. 3:1 |
Pracuje dobrowolnie | 1 Piotra 5:2 |
Uznający pluralizm starszych w zborze | Tyt. 1:5, 1 Piotra 5:3 |
Nieoddający się piciu wina (też inne używki – nałogi) | Tyt. 1:7, 1 Tym. 3:3 |
Nieskłonny do bicia | Tyt. 1:7, 1 Tym. 3:3 |
Gościnny | Tyt. 1:8, 1 Tym. 3:2 |
Czujny (na zagrożenia doktrynalne i inne problemy w zborze) | 1 Tym. 3:1, Dzieje 20:28 |
Trzeźwy i roztropny (zdrowy rozsądek zamiast emocji, właściwe decyzje) | Tyt. 1:8, 1 Tym. 3:2 |
Niesamowolny (podejmuje decyzje w kolektywie starszych) | Tyt. 1:7 |
Przyzwoity | 1 Tym. 3:2 |
Zdolny do nauczania (zgodnie ze zdrową nauką) | Tyt. 1:9, 1 Tym. 3:2 |
Umie przekonywać do zdrowej nauki | Tyt. 1:9 |
Niełakomy na brudny zysk | Tyt. 1:7, 1 Tym. 3:3, 1 Piotra 5:2 |
Opanowany i powściągliwy (nie poddaje się emocjom) | Tyt. 1:8, 1 Tym. 3:3 |
Nieskory do gniewu | Tyt. 1:7 |
Niekłótliwy | 1 Tym. 3:3 |
Nie chciwy | 1 Tym. 3:3 |
Dobrze rządzący własnym domem (w tym finansami) | 1 Tym. 3:4 |
Miłujący dobro | Tyt. 1:8 |
Sprawiedliwy | Tyt. 1:8 |
Święty | Tyt. 1:8 |
Nie nowicjusz | 1 Tym. 3:6 |
Umie napominać | Tyt. 1:9 |
Czuwa nad duszami bez wzdychania | Hebr. 13:17 |
Radosny w służbie | Hebr. 13:17, 1 Piotra 5:2 |
Oddany jednej kobiecie | Tyt. 1:6, 1 Tym. 3:2 |
Jeśli posiada dzieci to są one wierzące | Tyt. 1:6, 1 Tym. 3:4 |
Antyteza
Chrześcijanin użyteczny, a takim był Onezym, jest wzorem dla kościoła. Jego rozwój duchowy jest widoczny a dary aktywne w służbie Całkowitym przeciwieństwem chrześcijanina użytecznego będzie chrześcijanin nieużyteczny. Łatwo rozpoznać nieużytecznego chrześcijanina, ponieważ Pismo określa go jako osobę, która nie pracuje ale za to zajmuje się sprawami wielce ważnymi tyle tylko, że nie z perspektywy biblijnej.
2 Tes. 3:11 Bo słyszymy, że niektórzy wśród was postępują nieporządnie, wcale nie pracują, lecz zajmują się niepotrzebnymi rzeczami.
Często długotrwała niezdolność do dobrych w ujęciu biblijnym uczynków może świadczyć o duchowej martwocie. To ludzie twierdzący że znają Boga, jednak budzący w Bogu obrzydzenie. To nieposłuszni Bogu samozwiedzeni pseudochrześcijanie.
Tytusa 1:16 Twierdzą, że znają Boga, ale swymi uczynkami temu przeczą, budząc obrzydzenie, będąc nieposłusznymi i niezdolnymi do wszelkiego dobrego uczynku.
Warto oba powyższe ostrzeżenia mieć na uwadze w codziennym życiu chrześcijańskim jak i zwracając baczną uwagę na to, z kim chrześcijanin zadaje się w zborze. Już same interakcje z nieużytecznymi chrześcijanami (lub o zgrozo z ludźmi podającymi się za chrześcijan) prowadzą do zbędnych dyskusji, rozprzężenia moralności i ogólnie źle wpływa na chrześcijanina. Kto myśli inaczej, żyje złudzeniami.
1 Kor. 15:33 Nie łudźcie się. Złe rozmowy psują dobre obyczaje.
W przypadku zepsutych moralnie chrześcijan Bóg nakazuje izolację do czasu naprawy czyli metanoi wynikłej z zawstydzenia
2 Tes. 3:14 Jeśli ktoś nie posłucha naszych słów zawartych w tym liście, to zwróćcie na niego uwagę i nie przestawajcie z nim, aby się zawstydził.
W przypadku nieodrodzonych, fałszywych chrześcijan Bóg nakazuje permanentną izolację ponieważ ich obecność w kościele wynika z chęci zysku, finansowego ale też moralnego.
1 Tym. 6:5 Przewrotne spory ludzi o wypaczonym umyśle, pozbawionych prawdy, którzy uważają, że pobożność jest zyskiem cielesnym. Strońcie od takich.
Praktyczne aplikacje
Bóg kieruje krokami każdego człowieka. Wybrani do zbawienia prowadzeni są przez Boga ku Chrystusowi tak, że niezależnie od napotykanych przeszkód usłyszą Ewangelię na podstawie której uwierzą w prawdę dzięki działaniu Ducha Świętego.
Cudowne Boże działanie polega na odrodzeniu, usprawiedliwieniu ale też na uświęceniu. Chrześcijanin nie może pozostać bierny w swoich uczynkach. Będzie wydawał owoce Ducha Świętego. Nie jest to podstawa usprawiedliwienia. Jest to rezultat uświęcenia. Nowy człowiek nie może być bezczynny.
W kościele nie ma miejsca na uprzedzenia społeczne. Każdy chrześcijan powołany jest do służby. Niektórzy spośród najmniej poważanych w świecie, po przemianie stają się największymi i najbardziej gorącymi krzewicielami Słowa Bożego.
Rodzaj sprawowanej służby nie zmienia pozycji chrześcijanina w kościele z mniej poszanowanego na bardziej. Ci, którzy piastują stanowiska przywódców są poddani ostrzejszym kryteriom sprawowania służby.
Na koniec posłuchajmy nauczania Konfesji Belgijskiej w odniesieniu do użyteczności
Artykuł XXXVII Sąd Ostateczny
Na końcu wierzymy, że zgodnie z Bożym Słowem, gdy nadejdzie czas wyznaczony przez Pana (o którym nie wie żadne stworzenie) i gdy liczba wybranych osiągnie pełnię, nasz Pan Jezus Chrystus przyjdzie z nieba, fizycznie i widzialnie, tak samo jak wstąpił do nieba, w pełni chwały i majestatu, aby ogłosić się Sędzią żywych i umarłych, paląc ten stary świat w płomieniach ognistych, aby go oczyścić.
Wówczas wszyscy ludzie staną osobiście przed tym wielkim Sędzią, mężczyźni, kobiety i dzieci, którzy żyli na świecie odkąd zaczął istnieć aż po jego koniec, wezwani głosem archanioła i dźwiękiem trąby Bożej. Gdyż wszyscy umarli powstaną z ziemi, a ich dusze zjednoczą się z ich właściwymi ciałami, w których wcześniej żyli. Co się tyczy tych, którzy w tym czasie będą żyli, nie umrą oni jak inni, lecz zostaną przemienieni w mgnieniu oka, skażone w nieskażone. Wówczas księgi [(czyli sumienia)] zostaną otwarte i umarli będą osądzeni zgodnie z tym, co uczynili na tym świecie – czy to dobro czy zło. Mało tego, wszyscy ludzie zdadzą sprawę z wszelkiego nieużytecznego słowa, które wypowiedzieli, a które świat potraktował jedynie jako rozrywkę i żart, i wówczas sekrety i obłuda ludzi zostaną ujawnione i odkryte przed wszystkimi.
Dlatego też myśl o tym sądzie słusznie wywołuje strach i przerażenie w ludziach złych i bezbożnych, lecz wzbudza pragnienie i pociechę u sprawiedliwych i wybranych, gdyż wówczas dopełni się ich całkowite odkupienie i otrzymają owoce swego trudu i znoju, które znosili. Ich niewinność objawi się wszystkim i ujrzą straszliwą pomstę Boga na złych, którzy ich bezlitośnie prześladowali, uciskali i dręczyli w tym świecie – ci zaś zostaną potępieni przez własne sumienie, staną się nieśmiertelni, lecz tylko po to, by doświadczyć kaźni wiecznego ognia przygotowanego dla diabła i jego aniołów.
Lecz z drugiej strony wierni wybrani otrzymają koronę chwały i czci, a Syn Boży wyzna ich imiona przed Bogiem, swoim Ojcem, i swymi wybranymi anioły; wszelka łza zostanie otarta z ich oczu, a ich racja – obecnie tak często potępiana przez wielu sędziów i władze jako herezja, a także bezbożność – okaże się racją Syna Bożego. A ich łaskawą nagrodą będzie dane przez Pana dziedzictwo chwały tak doniosłej, jaka nigdy człowiekowi nie śniła się.
Dlatego żarliwie spragnieni oczekujemy tego wielkiego dnia, abyśmy mogli w pełni cieszyć się obietnicami Bożymi w Chrystusie Jezusie, naszym Panu. AMEN. „Amen, przyjdź, Panie Jezu!” (Obj. 22:20).
Chwała Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu
Kazanie wygłoszone dnia 22.10.2023
Wcześniejsze wersety 7-8 – Emisariusz nadziei
Następne wersety 10-11 – chrześćijańskie pozdrowienia i pocieszenia
Przypisy
[1] Źródło: History Skills, Escaped Roman Slaves
[2] Źródło
[3] Źródło
[4] Matthew Henry, Komentarz do Kol. 4:9, źródło
[5] Thomas Brooks, Milczący chrześcijanin pod dającą mądrość rózgą, s. 37
[6] Tamże
[7] J.R. Beeke, Purytanie, s. 426
[8] Richard Sibbes, Powracający odstępca, s. 144-145
[9] Ignacy Antiocheński List do Efezjan, 1.1-8
[10] Tamże, 1.28
[11] Ignacy Antiocheński, List do Antiochan, 1.50
Zobacz w temacie
- Satyra na leniwych chrześcijan
- Sprawa Ewangelii nie jest zgubiona
- Restytucja pokonanego pastora
- Gdzie kościół zawiódł, Jezus objawia się osobiście…
- Remedium na gnijącą religię
- Choroba nie zwalnia z Bożej służby
. - Apostoł apostołowi nie równy
- Chrześcijańscy panowie i ich obowiązki
- Dołączanie do prawdziwego Kościoła
- Emisariusz nadziei
- Wierny sługa i nauczyciel
- Rozsądny chrześcijanin
- Febe: przykład dla chrześcijanki
- Kalwin o pastorze i wspólnocie
- Gorliwy w dobrych uczynkach
. - Chwiejny umysł
- Henryk Turkanik: dożywotnie piętno zdrajcy
- Adam Piątkowski i Business Bridge Group
- Afera
- Duchowy nierząd ekumenizmu