Spis treści
Księże pastorze, czy to będzie bolało?
Archidecezja Łódzka Kościoła Rzymsko-katolickiego ma się czym poszczycić bo zaiste na naszych oczach stała się rzecz niebywała a i przełomowa. Reprezentujący agendę Jego Ekscelencji Księdza Doktora Mateusza Wicharego (obojga wyznań) sympatyczny pan w koloratce (o ile wieść prawdę niesie to wykładowca na WBST) ksiądz Leszek Wakuła zachęcał do uczestnictwa w Tygodniu Ekumenicznym. Tam szanowni baptystyczni parafianie mieli okazję złączyć się w duchowym nierządzie z Rzymskimi katolikami w modlitwie, śpiewie, kolorowym tańcu i innych duchowych aktywnościach.
Być może od natłoku teologicznych informacji niektórym baptystom zaczyna się już nieco mieszać w głowach, stąd pewna niekonsekwencja w wypowiedzi pana stylizowanego na księdza. O co chodzi? O ogłoszoną właśnie:
a. jedność ewangelii KChB i KRK
b. tożsamość czczonego Mesjasza
c. podstawę wiary czyli Pismo Święte
Posłuchajmy słów księdza-pastora…
Baptystów wyjście z duchowej szafy
Zanim rozważymy wypowiedź sympatycznego pana należy zrozumieć czym jest wyjście z duchowej szafy. To proces samodzielnego ujawniania własnej orientacji duchowej lub tożsamości eklezjalnej przed innymi (np. współwyznawcami czy innymi denominacjami). Proces ten zawiera w sobie fakt uświadomienia sobie własnej, odmiennej od protestanckiej orientacji duchowej oraz naukę samoakceptacji jako katolika, lub osoby bieklezjalnej. I to właśnie ogłosił wszem i wobec sympatyczny pan w koloratce. Do tej pory baptyści stosowali rózne wymówki ale teraz wyszli z duchowej szafy!
10:55 Kiedy spotykamy wyznawców innego kościoła i okazuje się, że oni wierzą w tego samego Boga, i Jezus Chrystus jest ten sam i kwestia zbawienia jest bardzo ważna, czy jest ta sama i Pismo Święte, które rozważamy jest to samo. To są dla niektórych bardzo odkrywcze elementy. – źródło
Kontekst wypowiedzi nie pozostawia żadnych wątpliwości. Wywiad puścili katolicy zatem i oni są włączeni do zakresu znaczeniowego rozumowania szanownego księdza-baptysty.
- zwrot inny kościół odnosi się również do KRK
. - Jezus Chrystus to ten sam, który jest zaklęty w opłatku po transsubstncjacji przez spirituales imperatores KRK
. - ewangelia baptystów jest uznana za taką samą jak w KRK a tam promuje się zbawienie z sakramentów
. - Pismo Święte jest takie samo jak w KRK zatem apokryfy mogą już stanowić podstawę wiary
Ekumeniści radują się a my wszystkim niewtajemniczonym i skonfudowanym powyższym wystąpieniem delikatnie przypominamy o różnicach między chrześcijaństwem a herezją Rzymu.
.
Wytyczne z góry
Światowy Alians Ewangeliczny zrobił wielki krok w celu zjednoczenia “chrześcijan” różnych obrządków wydając nakaz ujednolicenia wiary, liturgii i struktur protestanckich tak, aby przypominały ich katolickie odpowiedniki.
„[…] chrześcijanie katoliccy i chrześcijanie ewangeliczni powinni zadbać o głębszą komunię na tym świecie […]. Na szczeblu krajowym i regionalnym, Rzymskokatolickie Konferencje Episkopalne i Synody Katolickich Kościołów Wschodnich mogą przystąpić do dialogu z krajowymi i regionalnymi Kościołami ewangelicznymi, aliansami ewangelicznymi i organizacjami ewangelicznymi. Ponadto, biskupi diecezjalni mogą porozumiewać się z regionalnymi przedstawicielami ewangelicznymi, sprawującymi równorzędne funkcje, nawet jeżeli nie są oni biskupami. […]
.
Chrześcijanie katoliccy i chrześcijanie ewangeliczni dążą do tego, aby nauczyć się miłować wzajemnie w naszych działaniach ewangelizacyjnych. Są oznaki zbieżności w naszym uczestnictwie w misji Ducha w dzieleniu się dobrą nowiną. Nasze różne tradycje pozwalają dogłębniej zrozumieć treść tego niewyczerpanego źródła. Te spostrzeżenia powinny być zachowane i uwzględnione w dziele ewangelizacji, które podejmujemy, aby w ten sposób wzajemnie się uzupełniać i uznawać w wysiłkach” – źródło
Wierny sługa Aliansu Ewangelicznego, a kto wie jakich organizacji jeszcze, Jego Ekscelencja Ksiądz Mateusz Wichary wydał oświadczenie sugerujące upodobnienie się protestantów do katolików, ujednolicenie struktur, liturgii i dogmatów w celu zbudowania wzajemnego zaufania w bliskiej perspektywie, w daszlej zaś eklezjalnego połączenia.
“Możemy żywić nadzieję… że będziemy (katolicy i baptyści) coraz bardziej do siebie podobni. Nabierzemy do siebie zaufania. Zaczniemy rozmawiać o naszej pracy, o tym, co nam idzie, a co nie. I być może w takiej dobrej atmosferze będziemy w stanie budować owe systemy (czyli dogmaty, liturgie i struktury kościelne) znacznie bardziej do siebie podobne, bardziej skuteczne, nawzajem zachęcając się do pracy.
.
A może nawet kiedyś zupełnie dobrowolnie uznamy, że warto gdzieniegdzie je (czyli dogmaty, liturgie i struktury kościelne) ze sobą połączyć? – J.E. Ksiądz Mateusz Wichary, źródło
J.E. Ksiądz Mateusz uznał Papieża za osobę nawróconą i wierzącą potwierdzając tym samym wprost, że KRK nie głosi żadnych dogmatycznych herezji odcinających od zbawienia.
„Uważam jednak, że jako protestanci nie powinniśmy odmawiać Bogu prawa powołania autentycznie gorliwego chrześcijanina na zwierzchnika kościoła rzymskokatolickiego” – J.E. Ksiądz Mateusz Wichary, źródło
I tu nauki baptystyczne rozbijają się o Pismo Święte, które ostrzega aby nie podążać za antychrystami, do jakich tak papieże jak i ich poplecznicy należą:
1 Jana 2:18 Dzieci, to już ostatnia godzina i jak słyszeliście, że antychryst ma przyjść, tak teraz pojawiło się wielu antychrystów. Stąd wiemy, że jest już ostatnia godzina.
Jak głęboko ekumenizm spenetrował duchowość baptystów pomoże zilustrować poniższy obrazek (jest to oczywiście jedynie drobny wycinek ekumenicznych aktywności tej organizacji). W zasadzie wszędzie gdzie mowa o duchowej jedności niezależnie od wyznawanej doktryny znajdziemy tam i przedstawicieli KChB. Czy w grudniu w czasie Rozmów Ekumenicznych baptyści dojdą do porozumienia z reprezentującymi papieża wysłannikami o jedności eklezjalnej? Trudno powiedzieć ale w takim przypadku zmiana nazwy byłaby jedynie formalnością. Kościół Chrześcijan Papistów brzmi i fajnie i podobnie do obecnej.
Źródło: SolaScriptura.pl
Kwestia Ewangelii
Są dwie strony ewangelii, dobra nowina Nowego Testamentu: strona obiektywna i strona subiektywna. Obiektywna treść ewangelii jest osobą i dziełem Jezusa – kim On jest i czego dokonał w swoim życiu. Stroną subiektywną jest pytanie, w jaki sposób korzyści z pracy Chrystusa są przekazywane wierzącym. Tam na pierwszy plan wysuwa się doktryna usprawiedliwienia.
W Reformacji zaangażowanych było wiele kwestii, ale zasadniczą sprawą, materialną kwestią reformacji, była Ewangelia, zwłaszcza doktryna usprawiedliwienia. Nie było wielkiej różnicy między władzami Kościoła Rzymskokatolickiego a Reformatorami Protestanckimi w kwestii obiektywnej. Wszystkie strony zgodziły się, że Jezus jest Bogiem, Syn Boży z Maryi Dziewicy, i że żył życiem w doskonałym posłuszeństwi, umarł na krzyżu w zadość czyniącej śmierci i został wzbudzony z grobu.
Bitwa dotyczyła drugiej części ewangelii, strony subiektywnej, pytania o to, w jaki sposób korzyści Chrystusa są przykładane do wierzącego.
Reformatorzy wierzyli i nauczali, że jesteśmy usprawiedliwieni tylko przez wiarę. Wiara, jak powiedzieli, jest jedyną instrumentalną przyczyną naszego usprawiedliwienia. Mieli oni na myśli, że otrzymujemy wszystkie korzyści z pracy Jezusa, pokładając ufność w Nim samym.
Wspólnota rzymska nauczała także, że wiara jest koniecznym warunkiem zbawienia. Na przełomowym Soborze Trydenckim (1545-1563), który sformułował odpowiedź Rzymu na Reformację, władze rzymskokatolickie oświadczyły, że wiara daje trzy rzeczy:
- initium
- fundamentum
- i radix
Oznacza to, że wiara jest początkiem usprawiedliwienia, podstawą usprawiedliwienia i korzeniem usprawiedliwienia. Ale Rzym utrzymywał, że człowiek może mieć prawdziwą wiarę i nadal nie być usprawiedliwionym, ponieważ w systemie rzymskim było znacznie więcej wymagań.
W rzeczywistości rzymski pogląd na ewangelię, wyrażony w Trydencie, polegał na tym, że usprawiedliwienie odbywa się poprzez sakramenty. Początkowo odbiorca musi przyjąć i współpracować w chrzcie, przez który otrzymuje łaskę usprawiedliwiającą. Zachowuje tę łaskę, dopóki nie popełni grzechu śmiertelnego. Grzech śmiertelny nazywany jest „śmiertelnym”, ponieważ zabija łaskę usprawiedliwienia. Następnie grzesznik musi zostać usprawiedliwiony. Dzieje się tak poprzez sakrament pokuty, który Sobór Trydencki określił jako „drugą deskę” usprawiedliwienia dla tych, którzy dokonali rozbicia własnej duszy.
Katolicka ewangelia ustanawia dodatkowe elementy niezbędne do zbawienia
1. osoba musi zostać ochrzczona,
2. otrzymać eucharystię razem z innymi sakramentami,
3. musi być posłuszna zarządzeniom Kościoła Rzymsko – katolickiego,
4. przedstawiać wielkie zasługi i chwalebne uczynki,
5. nie może umrzeć w jakimkolwiek grzechu śmiertelnym,
6. musi wierzyć w niepokalane poczęcie Marii.
Na przeciw powyższej herezji wychodzi młot Ducha Świętego, który stwierdza po pierwsze doktrynie usprawiedliwienia, o przebaczeniu wszystkich grzechów zatem słabości i niedociągnięć życiowych również (co eleminuje potrzebę chrztu w H2O, spożywania sakramentów, posłuszeństwa KRK, wielkie zasługi, grzechy śmiertelne i wiarę w niepokalane poczęćie Marii jako warunki zbawienia)
Tyt. 3:5 Nie z uczynków sprawiedliwości, które my spełniliśmy, ale według swego miłosierdzia zbawił nas przez obmycie odrodzenia i odnowienie Ducha Świętego;
A po drugie stwierdza podwójnym przypisaniu – grzechy zbawionego człowieka zostały przypisane Chrystusowi a sprawiedliwość Chrystusa przypisana zbawionemu człowiekowi co wyklucza dodatkowe wymagania do Ewangelii stawiane przez Rzym
2 Kor. 5:21 On bowiem tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą.
Natomiast w XVI wieku Kościół Katolicki odrzucił i przeklął biblijną doktrynę podwójnego przypisania, a więc również naukę o przypisanej wierzącym sprawiedliwości Chrystusa. Oto dwa z kanonów Dekretu o usprawiedliwieniu z VI sesji Soboru w Trydencie:
10 Gdyby ktoś mówił, że ludzie są usprawiedliwieni bez sprawiedliwości Chrystusa, którą wysłużył dla nas, albo że dzięki niej samej są formalnie sprawiedliwi – niech będzie wyklęty.
.
11 Gdyby ktoś mówił, że ludzie są usprawiedliwieni
- albo przez samo przypisanie im sprawiedliwości Chrystusa,
- albo przez samo odpuszczenie grzechów, z wyłączeniem łaski i miłości, które Duch Święty wlewa w ich serca i które w nich trwają,
- albo też, że łaska, która nas usprawiedliwia, jest tylko życzliwością Boga
– niech będzie wyklęty. (źródło)
Rozumiemy zatem, że jedną z duchowych twarzy KChB jest afirmacja rzymskiej ewangelii i zgoda z klątwą Soboru Trydenckiego.
.
Kwestia eucharystycznego Chrystusa
„Otóż jest na ołtarzu w hostii Chrystus. Ten sam Chrystus przed chwilą przemawiał przez słowa ewangelii……..Chrystus będzie karmił wiernych swoim ciałem. Ponieważ Eucharystia jest newralgicznym punktem kościoła, głównym filarem…….To ona ustawiła człowieka ponad Bogiem i uczyniła go panem własnego zbawienia”. – Katolicki katechizm dla dorosłych, Poznań 1987
W czasie bluźnierstwa mszy świętej i jej powtwarzalnej ofiary ksiądz udzieloną przez Papieża mocą i autorytetem sprowadza do opłatka żywego Chrystusa, opłatek staje się prawdziwym ciałem Chrystusa, który następnie zostaje spożyty przez wiernego. Tym sumptem cała substancja trafia do ustroju pokarmowego czego kulminacją jest defekacja.
Mat. 15:17 Jeszcze nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, idzie do żołądka i zostaje wydalone do ustępu?
Niedojedzone fizyczne resztki katolickiego „Pana Jezusa” zostają przeniesione do tabernakulum, można zatem wskazać, że w katolickiej świątyni w tabernakulum przebywa fizycznie rzekomy „Pan Jezus”. Pismo Święte temu zaprzecza:
Dzieje 17:24 Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, ten, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką.
.
Mat. 24:23 Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Jest tam – nie wierzcie.
.
Łuk. 17:23 I powiedzą wam: Oto tu, albo: Oto tam jest. Nie chodźcie tam ani nie idźcie za nimi.
W praktyce niezrozumienie symboliki Wieczerzy Pańskiej, która wskazuje na rzeczywistość odkupieńczego dzieła Chrystusa, prowadzi do kanibalizmu.
Jan 6:52 Żydzi więc sprzeczali się między sobą i mówili: Jakże on może dać nam swoje ciało do jedzenia?
Pismo Święte nie pozostawia cienia wątpliwości obala naukę o przeistoczeniu. Apostoł Paweł interpretując znaczenie Pamiątki Wieczerzy Pańskiej informuje iż jest ona nie tyle rzeczywistym przeistoczeniem co symbolem wspólnoty eklezjalnej oraz ofiary Chrystusa. To oznacza
1 Kor. 10:16 Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest wspólnotą krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czy nie jest wspólnotą ciała Chrystusa?
Gdzie katolicy mają Pana Jezusa aż strach pisać (człowiek inteligentny napewno już się domyśla) ale kolejna twarz KChB zdaje się nie rozróżniać ofiary Chrystusa, skoro uznają, że katolicy wierzą w tego samego Pana…
1 Kor. 11:29 Kto bowiem je i pije niegodnie, sąd własny je i pije, nie rozróżniając ciała Pańskiego.
Kwestia Pisma Świętego
Pismo Święte nie jest takie samo u katolików i chrześcijan ponieważ Rzym dodał do niego księgi “deuterokanoniczne”, które Kościół katolicki uznał na soborze trydenckim (1546r.) za część kanonu biblijnego. Pisarze rzymskokatoliccy nazywają je „deuterokanonicznymi” bądż „wtórnokanonicznymi”, czyli „należącymi do drugiego (póżniejszego) kanonu”- dla odróżnienia od ksiąg „protokanonicznych”. Do tych dodatkowych pism należą księgi:
- Tobiasza (Tobita),
- Judyty
- 1 i 2 Machabejska
- Mądrości (Mądrość Salomona),
- Mądrość Syracha (Eklezjastyk)
- Księga Barucha
- dodatki do Księgi Estery
- dodatki do Daniela: pieśń trzech młodzieńców i inne
- historia Zuzanny
- opowiadania o Belu i o wężu (smoku)
Dla przykładu w Księdze Machabejskiej 12:38-46 znajdziemy przykład kultu zmarłych, praktyka nie tylko zalecana ale uznana za czystą i świętą pobożność.
“Uczyniwszy zaś składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu. Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana wspaniała nagroda – była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu.”
Co stoi w całkowitej sprzeczności z nauką Pisma Świętego, które nie tylko nie zawiera żadnych przykładów modlitwy do zmarłych ale zabrania tego.
5 Mojż. 18:10-12 Niech nie znajdzie się u ciebie… zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający (דָּרַשׁ darash) zmarłych 12 gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą.
דָּרַשׁ darash – pytający, wzywający, konsultujący się
Kanon chrześcijański jest odmienny od katolickiego od samego początku istnienia Kościoła czego dowodzą choćby Najstarszy kanon Pisma (wg. XXXIX Listu paschalnego św. Atanazego z Aleksandrii).
Jednakże słodycz rozkoszy duchowego nierządu i jedności obnaża kolejną twarz KChB. Pismo nie tylko uznają za takie tożsame ale i dołożyli swoje pięć groszy do powstania ujednoliconej wersji Biblii. Za Wikipedią:
W dniu 26 września 2001 roku, po sześcioletniej pracy, odbyła się uroczysta prezentacja pierwszego wydania polskiego ekumenicznego przekładu – całego Nowego Testamentu i Księgi Psalmów. Na pierwszej stronie, pod wersetem z Ew. Jana 1,14 „A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas”, podpisy złożyli przedstawiciele:
.
- Kościoła rzymskokatolickiego,
- Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego,
- Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego,
- Kościoła Ewangelicko-Reformowanego,
- Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego,
- Kościoła Polskokatolickiego,
- Kościoła Starokatolickiego Mariawitów,
- Kościoła Chrześcijan Baptystów,
- Kościoła Zielonoświątkowego,
- Kościoła Zborów Chrystusowych,
- Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.
Interdenominacyjna ekstaza
Oto mały wielki Babilon. Kwik i jęki zaspokojonych materialnie i cieleśnie nierządników zagłusza głos Ewangelii. Wszyscy upajają się ze wszystkimi, każdy z każdym ma stosunki. Jedynie z Chrystusem nie, bo Pan powiedział iż światłość nie będzie nigdy miała społeczności z ciemnością, a tym właśnie są duchowi nierządnicy kalający się z Rzymem, z herezją arminianizmu i herezją pentekostalizmu.
Napiszemy wprost: w ocenie Słowa Bożego Ksiądz Wakuła jest wilkiem w owczej skórze, który przez gładką mowę zwodzi prostych wierzących nie potrafiących jeszcze przykładać miary Pisma do otaczającej ich duchowej rzeczywistości. Jeśli należy do jakiegoś stada, to jest to raczej stado kozłów. Ktoś kto go broni jest albo zwyczajnie głupi albo kupiony. I tyle.
Jednakże, aby nie zarzucić nam całkowicie negatywnej postawy pragniemy ogłosić i dobrą nowinę: zainicjowane przez J.E. Księdza Wicharego wyjście z duchowej szafy Baptystów jest powodem naszej szczerej ulgi. Czemu? Ponieważ w tym momencie nie ma najmniejszych wątpliwości iż KChB to organizacja odstępcza i heretycka i teraz z czystym sercem każdy chrześcijanin może ostrzegać słowami Chrystusa baptystycznych parafian:
Obj. 18:4 Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi.
Odpowiadając zaś na postawione na samym początku księdzu pastorowi pytanie czy będzie bolało stwierdzamy: przejście na katolicyzm nie będzie bolało, doktrynalna penetracja duchowego trupa boleć nie może.
Obj. 13:1 To mówi ten, który ma siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje uczynki, że masz imię, które mówi, że żyjesz, ale jesteś martwy.
Zobacz w temacie
- Doktryna podwójnego przypisania
- Wieczerza Pańska
- Apokryfy
- Jedyny kanon Pisma
- Ksiądz Mateusz Wichary, ekumeniczny zdrajca wiary
- Poznaj zdrajców wiary
- Wewnętrzny wróg
- Grzech zielonoświątkowstwa
- Ekumenia: duchowy nierząd
- Ekumeniczni kolaboranci