Jest wiele wersetów biblijnych, mówiących o Jezusie Chrystusie, który przez swoją śmierć wziął na siebie odpowiedzialność za innych. Np.:
a) umarł za nas – Rzym 5:8 Lecz Bóg okazuje nam swoją miłość przez to, że gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł.
b) stał się za nas przekleństwem – Gal. 3:13 Chrystus odkupił nas z przekleństwa prawa, stając się za nas przekleństwem (bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto wisi na drzewie);
c) stał się za nas grzechem – 2 Kor. 5:21 On bowiem tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą.
Takie fragmenty w oczywisty sposób świadczą o tym, że Chrystus czynił coś w zastępstwie innych.
I tak, jeśli umarł zamiast innych, to musi to oznaczać, że wszyscy ci których zastąpił muszą być teraz uwolnieni od gniewu i sądu Bożego (Bóg nie byłby sprawiedliwy karząc zarówno Chrystusa jak i tych, w których miejsce On umarł!). Jest jednak jasne, że nie wszyscy ludzie są wolni od Bożego gniewu.
Jan 3:36 Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, ale kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży zostaje na nim.
Chrystus nie mógł być więc ofiarą zastępczą za wszystkich ludzi.
Jeśli nadal upieramy się przy tym, że Chrystus umarł jako ofiara zastępcza za wszystkich ludzi, to musimy dojść do wniosku, że Jego śmierć nie była ofiarą wystarczającą, skoro nie wszyscy ludzie zostali uwolnieni od grzechu i sądu!
Rzeczywiście, jeśli Chrystus umarł za wszystkich to,
- albo złożył ofiarę za ich wszystkie grzechy (w takim razie wszyscy ludzie są zbawieni),
. - albo była to ofiara tylko za niektóre ich grzechy (w takim razie nikt nie jest zbawiony, bo niektóre grzechy pozostały).
Żadne z tych twierdzeń, jak już to w tej książce mówiliśmy, nie jest prawdziwe. Jest chyba jasne, że w żaden sposób nie możemy twierdzić, iż Chrystus umarł za wszystkich ludzi.
John Owen, Ograniczone odkupienie
Zobacz w temacie