Ontologia – bada strukturę rzeczywistości i zajmuje się problematyką związaną z pojęciami bytu, istoty, istnienia i jego sposobów, przedmiotu i jego własności, przyczynowości, czasu, przestrzeni, konieczności i możliwości.
Antytrynitarze nie odróżniają niższości / wyższości ontologicznej od niższości / wyższości funkcjonalnej.
Mąż jest np. wyższy funkcjonalnie (z uwagi na pełnione funkcje, czy powierzone mu zadania) od żony, ale nie jest od niej wyższy ani ontologicznie (z uwagi na naturę – bo przecież oboje są ludźmi), ani teologicznie (z uwagi na pozycję przed Bogiem – bo „Bóg nie ma względu na osobę”).
Gal. 3:27-28 27. Bo wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyodzialiście się w Chrystusa. 28. Nie ma Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety; wszyscy bowiem jedno jesteście w Chrystusie Jezusie.
Tak samo w relacjach pracownik – pracodawca zachodzi rozróżnienie na wyższość z uwagi na pełnione funkcje, a nie z uwagi na naturę.
Antytrynitarze podają niemądry argument, cytując fragmenty, w których Syn jest nazwany „niższym” od Ojca. Dlaczego więc nie pójdą w zaparte i nie zaczną nauczać, że kobieta ma niższej rangi naturę od męża?
Tak samo w relacjach Ojciec – Jezus. Ojciec czasem pełni nadrzędną rolę względem Jezusa – z uwagi na pewną „ekonomię” odnośnie pełnionych przez Nich funkcji. Bo to jednak Syn umierał na krzyżu, a nie Ojciec. To Syn „ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi” itp.
Z drugiej strony bywają momenty, kiedy to Ojciec pełni podrzędną funkcjonalnie rolę względem Syna. Podaję prosty przykład. Faryzeusze oskarżali Jezusa o fałsz, ponieważ świadczył o sobie samym. Na to Jezus odparował, że Ojciec został posłany, aby zaświadczyć o Synu. Tu ewidentnie Ojciec pełni podrzędną rolę i jest funkcjonalnie niższy od Syna (składający świadectwo pełni niższą funkcjonalnie rolę od tego, o kim świadczy, zupełnie jak herold głoszący przybycie króla).
Jan 8:13-18 13. 13. Na to faryzeusze odezwali się do Niego: „Ty sam w swojej sprawie świadczysz. Twoje świadectwo nie jest wiarygodne”. 14. Jezus na to im rzekł: „Chociaż ja sam w swojej sprawie świadczę, moje świadectwo jest wiarygodne, bo wiem, skąd przybyłem i dokąd odchodzę. A wy nie wiecie, skąd przybywam i dokąd odchodzę. 15. Wy osądzacie według ciała, ja nikogo nie osądzam. 16. A jeśli nawet osądzam, mój osąd jest zgodny z prawdą, bo jestem nie sam, lecz ja [jestem] i Ojciec, który mnie posłał. 17.. A w waszym Prawie jest napisane, że świadectwo dwóch ludzi jest wiarygodne. 18. Ja, owszem, świadczę w swojej sprawie, lecz świadczy o mnie także Ojciec, który mnie posłał”.
I na koniec fragment będący sztandarowym argumentem antytrynitarian używany do uwiarygodnienia niższości Syna ponieważ według nich naucza, że Syn w wieczności będzie niższy od Ojca, zatem nie może być Bogiem (niższość ontologiczna)
1 Kor. 15:27-28 27. Wszystko bowiem poddał pod jego stopy. A gdy mówi, że wszystko jest mu poddane, jest jasne, że oprócz tego, który mu wszystko poddał. 28. Gdy zaś wszystko zostanie mu poddane, wtedy i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.
Argument ten jest bardzo słaby poneiważ antrytrynitarze konsekwentnie muszą uznać, że obecnie w tym sensie
a. skoro Syn poddany będzie dopiero w przyszłości to teraz nie jest poddany Ojcu (bunt / rywalizacja)
b. Syn jest lub też staje się istotą o równorzędnej sile co Bóg (politeizm / henoteizm) ponieważ wszystko jest Jemu poddane / staje się poddane
Prawidłowa interpretacja: Rażącym błędem jest postrzeganie tego fragmentu jako w jakikolwiek sposób umniejszającego status Jezusa Chrystusa i jego „równości z Bogiem” (Filipian 2:6). Chodzi tu o koniec funkcji pośrednika Chrystusa. Gdy jego królestwo zostanie zjednoczone z boską istotą w niebie, zniknie potrzeba tych specjalnych środków niezbędnych do odkupienia człowieka. Kiedy administracja królestwa łaski zostanie ostatecznie zamknięta a zatem nie będzie już konieczne rozróżnienie między królestwem łaski a królestwem chwały; wtedy Syn, jako człowiek i Mesjasz, przestanie sprawować jakąkolwiek odrębną władzę, a Bóg będzie wszystkim we wszystkim: nie pozostanie już żadne rozróżnienie w osobach chwalebnej Trójcy, jako działających królestwie łaski, czy królestwie chwały, i tak jedna nieskończona esencja pokaże się jako niepodzielna i wieczna. Chwała i panowanie Syna pozostaną takie same, będzie to jedynie zmiana formy administracji.