Różnica nie tylko etymologiczna

Ewangelickie nabożeństwo jest zgromadzeniem wiernych, podczas którego głoszone jest Słowo Boże, jest oddawana Bogu chwała w pieśniach i modlitwach.

Katolicka msza zawiera te same elementy, jednakże zawiera też obrzęd nazywany obecnie Eucharystią, podczas którego składana jest Bogu ofiara za grzechy żywych i umarłych.

W Kościele Ewangelickim nie ma mszy, gdyż Kościół ten naucza, że ofiara, którą Jezus złożył na krzyżu za grzech człowieka, była doskonała, złożona raz na zawsze, dlatego w KEA (Kościół Ewangelicko – Augsburski) nie odprawia się żadnego obrzędu, który byłby uważany jako ofiara przebłagalna za grzechy żywych i umarłych, jak się to czyni podczas katolickiej mszy. Wieczerza Pańska, którą obchodzi się w KEA, jest przypomnieniem ofiary Chrystusa ale nie jest ofiarą, jak to ma miejsce podczas katolickiej mszy. Wieczerza Pańska, podczas której wierni wyznają swoje grzechy a następnie przyjmują chleb i wino, jest wspominaniem ofiary, którą Pan Jezus złożył za grzech człowieka, ale nie jest ofiarą!


Rzymsko katolicka anatema

Kościół Rzymsko Katolicki anatemizuje – czyli odsyła do piekła – wszystkich, którzy uważają, że ofiara mszy nie ma mocy przebłagalnej. Przypomnę tutaj fragment Uchwały Soboru Trydenckiego, z sesji 22, na temat ofiary mszy:

„Jeśli ktoś mówi, że ofiara mszy wyraża tylko chwałę i dziękczynienie; albo, że jest tylko wspomnieniem ofiary złożonej na krzyżu i nie ma mocy przebłagalnej; albo, że służy tylko temu, który ja przyjmuje i nie powinna być składana za żywych i umarłych, za grzechy, za kary, zadośćuczynienia bądź inne sprawy konieczne, niech będzie wyklęty” (Kanony o ofierze mszy, Kanon 3).

A jeśli ktoś spróbuje to zbagatelizować i powie, że to był antyreformacyjny Sobór Trydencki, a obecnie obowiązują uchwały II Soboru Watykańskiego – to przypomnę, co mówił ten Sobór o Trydencie:

„Zasady dogmatyczne, które zostały przedłożone przez Sobór Trydencki, pozostają nienaruszone” (Konstytucja Świętej Liturgii, rozdział ii, 55)

Tak więc w teologii katolickiej nadal obowiązuje doktryna o mszy jako ofierze za grzechy żywych i umarłych. Ci, którzy ją odrzucają, podlegają anatemie – niech będzie wyklęty – co znaczy, że w zrozumieniu teologii rzymskokatolickiej popełniają grzech śmiertelny. Gdyby umarli w tym przekonaniu, to według KRK pójdą do piekła.

Aby wrócić do stanu ‚łaski uświęcającej’, który daje im nadzieję na czyściec, muszą ponownie zaakceptować doktrynę o mszy jako ofierze za żywych i umarłych, która to ofiara może być składana tylko przez katolickich księży, których morale nie ma znaczenia dla ważności ofiary. (Art. 1128 Katechizmu Katolickiego).
.


Różnica pomiędzy ofiarą mszy a ofiarą mszalną

Kościół Rzymsko-Katolicki naucza, że dusza człowieka, który zmarł w stanie łaski uświęcającej, idzie do czyśćca, gdzie zostaje poddana oczyszczeniu. Okres tego pobytu nie jest określony, ale bywały czasy, kiedy był mierzony w setkach tysięcy lat. Kościół nauczał, że okres ten może zostać skrócony dzięki ofiarom mszy sprawowanym w ich intencji. I tutaj KRK też nie jest precyzyjny i nie mówi, ile takich ofiar mszy należy wykonać, aby dusza zmarłego została wypuszczona z czyśćca. Krewni zmarłego mogli i mogą więc zamawiać dowolną ilość mszy w intencji zmarłego, składając przy tym ofiarę pieniężną, która jest nazywana ofiarą mszalną.

Ponieważ KRK pobiera od wiernych ofiary pieniężne za wykonanie ofiar mszy, co wygląda na zwykły handel i kupczenie sprawami związanymi ze zbawieniem, dlatego Kodeks Prawa Kanonicznego naucza:

Kan. 947 Od ofiar mszalnych należy bezwzględnie usuwać wszelkie pozory transakcji lub handlu

Co z tego wynika? Należy bezwzględnie usuwać pozory transakcji lub handlu, czyli że ofiara mszalna jest zapłatą za ofiarę mszy, czyli że łaska i dary Boże są dostępne za pieniądze
.


Odpusty

Oprócz płatnych ofiar mszy w intencji zmarłych, Kościół Rzymsko Katolicki oferował wiernym jeszcze inną formę skracania okresu mąk dusz w czyśćcu poprzez odpusty. Były to specjalne dokumenty gwarantujące wyzwolenie z czyśćca tej duszy, w której intencji był on kupiony. Dzięki takim odpustom KRK pozyskiwał olbrzymie sumy pieniędzy na prowadzenie wojen albo na budowę obiektów sakralnych.

Katolicy na ogół nie wiedzą, że najwspanialszy obiekt sakralny – Bazylika Świętego Piotra w Rzymie – została zbudowana z najbrudniej zebranych finansów, czyli ze sprzedaży odpustów. I właśnie ten handel odpustami doprowadził do sprzeciwu Marcina Lutra wyrażonego 95-cioma tezami przybitymi do drzwi kościoła w Wittenberdze.

Odpusty były reklamowane jako skarb, którym dysponuje kościół, dzięki któremu ludzie dostępują odpuszczenia grzechów.

W swoich tezach Luter sprzeciwił się temu poglądowi, pisząc w tezie 62:

Prawdziwym skarbem Kościoła jest najświętsza Ewangelia chwały i łaski Bożej

.


Ksiądz czy pastor?

W zrozumieniu katolickim, ofiarę mszy może wykonywać tylko katolicki kapłan, nazywany powszechnie księdzem. Ponieważ w kościołach protestanckich nie odprawia się ofiary mszy, dlatego według katolików, duchowny protestancki nie powinien być nazywany księdzem, a tylko pastorem.

Dla katolików ksiądz, to osoba, która ma prawo do sprawowania ofiary mszy, przy czym jego morale, zgodnie z 1128 Katechizmu Katolickiego, nie ma znaczenia.
/


Ksiądz jako pośrednik zbawienia

Według doktryny katolickiej, tylko katolicki ksiądz – kapłan ma moc do dokonania transsubstancjacji, czyli rzekomego przeistoczenia chleba i wina w prawdziwe ciało i krew i bóstwo Jezusa Chrystusa. Piszę ‘rzekomego’, gdyż po przeistoczeniu chleb i wino zachowują te same właściwości, jednak katolik ma wierzyć, pod rygorem popełnienia grzechu śmiertelnego, że dokonał się cud przemiany chleba i wina w ciało i krew Jezusa. Kiedy Jezus czy apostołowie dokonywali cudów, nikt temu nie mógł zaprzeczyć, tutaj nie widzimy żadnej przemiany, jednak wiernym nakazuje się wierzyć, że nastąpiła przemiana.

Temu, kto to odrzuca, zarzuca się całkowite odejście od wiary, co jest grzechem śmiertelnym, za który grozi piekło. I choć obiektem wiary ma być tutaj przeistoczenie, to jednak najważniejszym w tym wszystkim jest katolicki ksiądz, bez którego to przeistoczenie nie nastąpi, a tym samym, wierni nie otrzymają łaski od Pana Boga. Tym samym katolicki ksiądz staje się koniecznym pośrednikiem do Pana Boga.
.


Ex opere operato, czyli łaska Boża dzięki uczynkom księdza

KRK naucza, że dary łaski Bożej są udzielane wiernym przez obrzędy wykonywane przez księży ex opere operato, czyli przez sam fakt spełnienia czynności, co oznacza, że łaska Boża nie jest otrzymywana przez wiarę w Jezusa Chrystusa, ale przez uczynki wykonane przez katolickich księży.

W tej nauce katolicy są wychowywani od dzieciństwa , dlatego bardzo trudno jest im przyjąć nauczanie wynikające z Biblii, że zbawienie jest darmo, z łaski Bożej, przez wiarę w Jezusa Chrystusa i że w drodze do nieba nie jest potrzebna żadna płatna posługa księdza. Odrzucenie katolickiej nauki oznacza dla nich popełnienie grzechu śmiertelnego, za który idzie się do piekła, dlatego tak trudno jest im przyjąć naukę o zbawieniu z łaski przez wiarę.

Efez. 2:8-9 8 Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; 9 nie z uczynków, aby się kto nie chlubił


Rzym. 11:6
A jeśli przez łaskę, to już nie z uczynków, inaczej łaska już nie byłaby łaską. Jeśli zaś z uczynków, to już nie jest łaska, inaczej uczynek już nie byłby uczynkiem

.


Czy protestanci wiedzą, w co wierzą katolicy?

Czy zdajemy sobie sprawę z tego, w co wierzą katolicy, czy jesteśmy świadomi najważniejszych różnic pomiędzy protestantyzmem a katolicyzmem, które sprawiają, że wyznania te są niekompatybilne ze sobą?

Zasadnicza różnica w zrozumieniu Lutra: Marcin Luter miał nadzieję, że dojdzie do powszechnego soboru, na którym zostaną omówione i naprawione nadużycia doktrynalne w Kościele. W Artykułach Szmalkaldzkich wyraża jednak swoje przekonanie, że nawet gdyby zwolennicy papieża ustąpili we wszystkim, co nie zgadza się z Pismem Świętym, to jednak w jednej nauce nie ustąpią – w nauce o mszy, która daje duchowieństwu katolickiemu władzę nad sumieniami ludzi i czyni ich pośrednikami do Pana Boga. W Artykule o Mszy p.10 tak pisał:

Gdy upadnie msza, upadnie i papiestwo.
10. […] Choć bowiem byłoby możliwe, że nam ustąpią we wszystkich pozostałych artykułach, jednak w tym nie będą mogli ustąpić, […] Tak tedy – rzecz prosta – jesteśmy na wieki rozdzieleni i nawzajem dla siebie przeciwnikami. Bardzo dobrze bowiem wyczuwają oni, że gdy upadnie msza, upadnie i papiestwo. Zanim zaś do tego dopuszczą, nas, jeśli zdołają, wytępią

Niestety przewidywania Lutra okazały się prawdziwe. W Europie przelano wiele krwi z inicjatywy papiestwa w celu wytępienia protestantów – wytępienie Waldensów, Hugenotów, protestantów w Czechach, to tylko kilka przykładów.
.


Kościoły leśne

Śląsk Cieszyński również doświadczył okresu prześladowania ewangelików, choć nie były to prześladowania krwawe, jak w w/w przypadkach. W latach 1654 – 1709 zabroniono ewangelikom odprawiania nabożeństw i zamknięto wszystkie budynki kościelne. Kościół jednak przetrwał dzięki dostępowi do:

  • Pisma Świętego
  • Biblii Gdańskiej z 1632 roku,
  • Postylli Samuela Dambrowskiego  oraz
  • śpiewnikom z pieśniami, które zawierały prawdy ewangelii

Mimo zamkniętych budynków kościelnych nabożeństwa odbywały się nadal w lasach Beskidu Śląskiego. Najbardziej znanym takim miejscem jest Kamień na stokach Równicy, ale takich miejsc było kilkanaście.

Dzisiaj wspominamy tamte czasy, jednak nie zapominajmy, że przodkowie, z których tak jesteśmy dumni, trwali przy Słowie Bożym i jego nauki przekazywali z pokolenia w pokolenie. Dzięki nim ewangelia na Śląsku Cieszyńskim przetrwała. Czy przetrwa poza nasze pokolenie, czy też ulegniemy wpływom ekumenizacji i zapomnimy o różnicy pomiędzy nabożeństwem a mszą?

Hebr. 13:7-8 7 Pamiętajcie na wodzów waszych, którzy wam głosili Słowo Boże, a rozpatrując koniec ich życia, naśladujcie wiarę ich. 8 Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki

Jerzy Marcol


Zobacz w temacie