1 Kor. 14:26 Możecie bowiem wszyscy, jeden po drugim prorokować, aby się wszyscy uczyli i wszyscy zostali pocieszeni.

Pozycja zielonoświątkowców

Pewien pastor zielonoświąkowy przekonany o kontynuacji apostolskich cudów-znaków podał następującą interpretację powyższego fragmentu Pisma

W powyższym tekscie mamy “pozabiblijne objawienie”. Jest to wzorzec zdrowego chrześcijaństwa. Bezpośrednie informacje od Ducha Bożego, ku zbudowaniu, pocieszeniu czy napomnieniu (czasami odsłonięciu przyszłości lub ku pomocy w wyborze przyszłych decyzji). Nie ma to wiele wspólnego z teologią czy kazaniami. (Choć może być elementem kazania). Zatem wszyscy powinni dążyć do posiadania pozabiblijnego objawienia.

Podsumowanie nauki wyznawców ducha zielonoświątkowstwa

  • Bóg udziela i dziś pozabiblijnego objawienia w celu pocieszenia, napomnienia i zbudowania
  • Objawienie to nie jest tożsame z teologią czy kazaniami
  • Chodzi raczej o odsłonięcie przyszłości i pomoc w podejmowaniu decyzji
  • Wszyscy powinni starać się o pozabiblijne objawienie, wszyscy powinni prorokować bezpośrednie objawienia od Boga
  • Zdrowe chrześcijaństwo cechuje występowanie pozabiblijnego objawienia
  • Jeśli ono nie występuje, chrześćijaństwo jest chore
  • Tekst jest normatywny dla całego kościoła po wszeczasy

Poniżej refutacja zielonoświątkowej herezji


Urząd proroka a dar prorokowania

Choć dla wielu tzw. “chrześcijan” urząd proroka jest tożsamy z darem prorokowania należy zadać kłam temu przekonaniu ukazując Biblijną prawdę, która rozróżnia między urzędem a darem.

1 Kor. 12:28  A Bóg ustanowił (ἔθετο efeto) niektórych w kościele najpierw jako apostołów, potem proroków, po trzecie nauczycieli, potem cuda, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, rządzenia, różne języki.

Bóg ustanowił (efeto – wyznaczył) urzędy Apostołów i proroków tak samo jak ustanawia się ambasadorów. Tutaj mowa o urzędach. dopiero potem tekst przechodzi do darów Ducha, którymi są cuda, uzdrawianie, pomoc, zagraniczne języki. Nie ma czegoś takiego jak dar apostolstwa czy dar proroka.
.


Zadanie urzędu proroka

Zadaniem proroków Nowego Testamentu, było u boku Apostołów ustanowienie fundamentu wiary, czyli nowego objawienia o charakterze teologicznym. Jest oczywistym, że nie chodzi o budowanie na człowieku (to czynią odstępczy papiści). Wiemy również, że cała wiara została raz przekazana świętym.

Efez. 2:20 Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków,

Skąd jednak słuchacze mieli wiedzieć, że osoba twierdząca, iż piastuje urząd proroka głosi prawdę? Od tego były krótkoterminowe przepowiednie, które zawsze wypełniały się ze 100% dokładnością, tak czynił np. prorok Agabos

Dzieje 11:27-28 27 A w tych dniach przybyli z Jerozolimy do Antiochii prorocy. 28 I jeden z nich, imieniem Agabos, powstał i oznajmił przez Ducha, że w całej ziemi nastanie wielki głód. Nastał on za cesarza Klaudiusza.

Urząd proroka spełnił swoje zadanie: cała teologia została przekazana raz i na zawsze.

Judy 1:3 uznałem za konieczne napisać do was i zachęcić do walki o wiarę raz przekazaną świętym.

Co zatem z darem prorokowania?
.


Zadanie daru prorokowania

Zadanie daru Prorokowania jest ściśle związane z jego biblijną definicją. Pamiętajmy, że wiara rozumiana jako nowa teologia miała zostać przekazana głównie przez Apostołów ale też częściowo przez proroków sprawujących urząd. Podobnie przepowiednie przyszłości dotyczyły urzędu proroka, a nie daru proroctwa – one potwierdzały proroków jako wiarygodne źródło teologii.

Co pozostaje jeśli chodzi o funkcję daru prorokowania? Aby do tego dojść należy rozłożyć następujący fragment Pisma

Rzym. 12:6-7 Mamy więc różne dary według łaski, która nam jest dana: jeśli ktoś ma dar prorokowania, niech goywa stosownie do miary (ἀναλογίαν analogian) wiary (τῆς πίστεως tēs pistēos)
.

ἀναλογία analogia proporcja, miara, analogia, pochodna słów ἀνά i λόγος
ἀνά ana – gdy używany jako przedrostek: po, do, w stosunku, znowu, wstecz
λόγος logossłowo, Boże objawienie
.
πίστίς pistiswiara, to, w co się wierzy, wierzenie
τῆς tēs – nieprzetłumaczalny na język polski przedimek określony; dodanie tego przedimka do słowa πίστίς pistis (wiara) zawęża znaczenie do jednej, konkretnej i określonej wiary; chodzi o wiarę przekazaną świętym przez Boga

Wnoiski: według Słowa Bożego dar prorokowania odnosi się do tego, co już zostało wcześniej objawione. A konkretnie do wiary już przekazanej świętym przez osoby pełniące urzędy Apostołów i proroków Nowego Testamentu. Prorokowanie musi być zgodne z wcześniejszym objawieniem teologicznym. Między spisanym Słowem a prorokowaniem musi zachodzić całkowita analogia, 100% zgodność.
..


Zakres znaczeniowy słowa “prorokować”

προφητεύω profeteuogłosić, wypowiadać, obdarowanie w dziele ukazywania bożej prawdy, interpretatowania lub głoszenia boskiej woli; Od słów pró – uprzednio oraz phēmí – wynosić, domagać się uznania jednej koncepcji ponad drugą, w szczególności poprzez mówione słowo;

Prorokować to ogłaszać myśli (wieści) o Bogu, czasem rozumiane jako przepowiadać przyszłość (przepowiadanie) – a bardziej powszechnie rozumiane jako głosić przekaz dla konkretnej sytuacji; zatem prorokować to głosić prawdę o Bogu, nauczać i wyjaśniać znaczenie tego co już zostało objawione, lub przepowiada przyszłość, też prowadzić uwielbienie. W Septuagincie odpowiednik słowa נָבִיא nabi, które pochodzi z tego samego źródła co słowa rozgłaszać, czynić wiadomym, obiweszczać.

Podsumujmy zakres znaczeniowy słowa prorokować

1. Głosić – czyli mówić publicznie, przed zgromadzeniem Bożą prawdę (dotyczącą wiedzy o Bogu i Jego woli), Dzieje 15:32
.
2. Interpretować – czyli publicznie, przed zgromadzeniem ukazywać znaczenie wcześniej objawionej i spisanej prawdy, Neh. 8:7-8 7, Przyp. 29:18, Łuk. 24:27, 2 Piotra 1:20
.
3. Przepowiadać – czyli publicznie przed zgromadzeniem ogłaszać przyszłe wydarzenia i Boże plany, które zawsze muszą się wypełnić ze 100% dokładnością. Izaj 44:26, Jer. 28:9, Ezech. 12:25
.
4. Uwielbiać – czyli publicznie przed zgromadzeniem wielbić Boga przy pomocy śpiewy przy akompaniamencie instrumentów muzycznych  1 Kron. 25:1, 1 Kron. 25:3
.
5. Nauczać rzeczy innych niż teologia, jak np. w Dziejach 21:8-9 – według Papiasza z Hierapolis (70-135 a.d.) córki Filipa “które prorokowały” były powszechnie znane jako publicznie przekazujące historię wczesnego kościoła.

Wnioski: Prorokować nie oznacza ogłaszać nowe objawienie ani też koniecznie nie musi oznaczać przemawiać pod natchnieniem Ducha Świętego. Nacisk położony jest tutaj na ustny przekaz a nie  bezblędne przewidywanie przyszłości. Każdy, kto staje publicznie i głosi prawdę o Bogu, interpretuje tą prawdę, a także uwielbia i naucza zawiera się w definicji tego słowa. Współcześni pastorzy-nauczyciele głoszący kazania w oparciu o spisane Słowo, jeśli posiadają dar prorokowania, będą robić to w sposób szczególny, trafiający do umysłów słuchaczy, jasno wyjaśniając trudne doktryny. To samo dotyczy nauczycieli teologii, interpretatorów Słowa, prowadzących uwielbienie.

Jednakże funkcja przepowiadania przyszłości dotyczyła osób sprawujących urząd proroka stanowiąc element jego uwiarygodnienia jako prawowiernego mówcy głoszącego objawienie Boga. Dziś urząd proroka nie jest potrzebny, ponieważ fundament został ustanowiony i cała teologia została przekazana, nie ma zatem potrzeby uwiarygadniać urzędu, który przeminął po spełnieniu swojego zadania.
..


Analiza tekstu

Rozpocznijmy analizę tekstu od dwóch istotnych przesłanek. Pierwszą z nich jest kwalifikator ilościowy prorokowania (tj. ile osób faktycznie miało publicznie przemawiać), drugim jakościowy (czyli co miało być głoszone)
.

Kwalifikator ilościowy – wszyscy czyli kto?

11:21 Każdy bowiem najpierw je własną wieczerzę i jeden jest głodny, a drugi pijany.
.
26 Cóż więc, bracia? Gdy się zbieracie, każdy z was ma psalm, ma naukę, ma język, ma objawienie, ma tłumaczenie. Niech to wszystko służy zbudowaniu.
27 Jeśli ktoś mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwięcej trzech, i to po kolei, a jeden niech tłumaczy.
29 Prorocy zaś niech mówią po dwóch albo trzech, a inni niech rozsądzają.
31 Możecie bowiem wszyscy, jeden po drugim prorokować

Zbór w Koryncie cechował panujący w nim chaos, którego źródła dopatrywać się można w orgiastycznych praktykach mistycznych kultów świata greko-rzymskiego. Członkowie Kościoła, z pochodzenia w większości poganie, wcześniej byli uczestnikami politeistycznej religii, gdzie między innymi uprawiano nierząd fizyczny. Znajdująca się na Aeropagu świątynia Afrodyty – bogini miłości – obsługiwana była przez ponad 1000 religijnych prostytutek. Rozwiązłość koryntian była legendarna nawet jak na starożytne standardy: orgie, pedofilia, homoseksualizm, obżarstwo i opilstwo były chlebem powszednim tego dekadenckiego miasta. Dodać do tego należy jeszcze jedną formę religijnego kultu, chodzi o mówienie glossolaliami czyli niezrozumiałym bełkotem, jaki praktykowany był w korynckiej świątyni Apolla – bóstwa światła i słońca, prawdy i proroctwa, uzdrawiania. Obie formy pogańskich praktyk przeniknęły do zboru w Koryncie.

Jak wyglądało typowe spotkanie kościoła w Koryncie? Kontekst wyraźnie wskazuje na to, że nabożeństwo zaczynało się od obżarstwa i opilstwa, gdzie każdy spożywał swoje własne posiłki, nie dzieląc się nawet z biedniejszymi członkami zboru. Gdy już sobie “bracia” podchmielili rozpoczynały się jednoczesne śpiewy, nauczania, objawienia i tłumaczenia glossolalii. Kilka osób sobie śpiewało, gdzieś parę osób prowadziło teologiczne wywody, inni w tym samym czasie mówili zagranicznymi językami, inni starali się to tłumaczyć, niektórzy praktykowali pogańskie glossolalia, które również ktoś rzekomo tłumaczył (zupełnie jak w praktykach apollijskich) a jeszcze inni twierdzili, że posiadają pozabiblijne objawienie. Rodził się ogólny zgiełk i harmider żywcem przypominający współczesne bluźniercze “nabożeństwa” zielonoświątkowe. Co najgorsze nikt nie był zbudowany lecz postępowała duchowa degeneracja i zgorszenie osiągając poziom niespotykany nawet wśród pogan. Można tutaj wspomnieć o powszechnym kazirodztwie oraz o przeklinaniu Pana Jezusa podczas mówienia glossolaliami (1 Kor. 5:1; 12:3). Widzimy zatem, że tak cielesny jak i duchowy nierząd osiągnęły swoje apogeum wśród członków zgromadzenia, Apostoł nakazał usunąć cudzołożników i zaprzestać bluźnierstwa. Chrystusowi.

Dodatkowo reakcję Pawła na panujący chaos i degenerację można podsumować jednym zdaniem: czyńcie wszystko w sposób uporządkowany i godny.

  • Po pierwsze Wieczerzę należy spożywać godnie, to nie ma być jakieś obżarstwo i opilstwo lecz eucharystia ma polegać na rozróżnieniu ciała Pańskiego (1 Kor. 11:30)
    .
  • Po drugie jakakolwiek forma proklamacji (czyli przemawiania / prorokowania – niezależnie czy w języku ojczystym czy zagranicznym) ma być praktykowana przez nie więcej niż jedną osobę naraz, wersy 27 i 29
    .
  • Po trzecie w czasie spotkania mogą przemawiać nie więcej niż trzy osoby, niezależnie czy będzie to mowa w ojczystym czy też zagranicznym języku, wersy 27 i 29
    .
  • Po czwarte, jeśli ktoś chce przemawiać w zagranicznym języku, musi być obecna na zgromadzeniu osoba, która jest w stanie taki język przetłumaczyć, wers 29
    .
  • Po piąte te maksymalnie trzy osoby mogą mówić ale nie naraz lecz po kolei, jeden po drugim, wersy 27 i 31
    .
  • Po szóste co do śpiewu wniosek na zasadzie implikacji należy praktykować to wspólnie, a na zasadzie analogii w sposób zorganizowany (śpiewają wszyscy ale w jednym czasie to samo)
    .
  • Po siódme powyższe zostaje uzupełnione o całkowity zakaz odzywania się kobiet w zborze, tj. chodzi nie tylko o gaduły, które nieustannie przeszkadzały słuchającym zadając pytania, gdy czegoś nie rozumiały, ale też o te zbuntowane, które pragnęły same nauczać, wersy 34-35

Podsumowanie znajduje się w wersie 33 Bóg bowiem nie jest Bogiem nieładu, lecz pokoju, jak we wszystkich kościołach świętych. Tutaj teza Pawła jest prosta: jeśli jesteście Kościołem Chrystusa, będziecie mogli się kontrolować, jak to ma miejsce we wszystkich zborach należąych do Niego. Jeśli zatem Koryntianie nie będą mogli się kontrolować, oznacza to, że nie posiadają Ducha Świętego a ich duchowość jest fałszywa, nacechowana starymi pogańskimi praktykami.

Stąd też wtrącony wers 32 A duchy proroków są poddane prorokom koresponduje z tekstem 2 Tym. 1:7 Nie dał nam bowiem Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i zdrowego umysłu (σωφρονισμου sōfronismou – samokontroli, samodyscypliny) umożliwia zidentyfikowanie fałszywych braci w zboże.

Konkluzja: fraza Możecie bowiem wszyscy, jeden po drugim prorokować, zawężona zostaje do nie więcej niż trzech osób w czasie nabożeństwa. Tekst nie naucza, że prorokować powinni wszyscy w rozumieniu pożądania daru prorokowania w sensie pozabiblijnego objawienia. Heretycka nauka zielonoświątkowa twierdząca, że wszyscy mają prorokować jest fałszywa i w praktyce została obalona przez Apostoła w 12 rozdziale tegoż samego listu.

1 Kor. 12:29-30 29 Czy (μή me) wszyscy są apostołami? Czy (μή me) wszyscy prorokami? Czy (μή me) wszyscy nauczycielami? Czy (μή me) wszyscy cudotwórcami? 30 Czy (μή me) wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy (μή me) wszyscy mówią językami? Czy (μή me) wszyscy tłumaczą?

 

μή me – partykuła zaprzeczająca, spełniająca rolę przysłówka; udziela wykluczającej odpowiedzi na tezę w stawianym pytaniu (podobną funkcję spełnia w j. polskim pytanie retoryczne). 

W wersie 29 i 30 Paweł mówi: nie wszyscy mogą sprawować urząd Apostoła, proroka i nauczyciela, nie wszyscy mogą mieć dar uzdrawiania, mówienia zagranicznymi językami, tłumaczenia zagranicznych języków. I choć należy wyraźnie rozróżnić między urzędem proroka (to ci ludzie, którzy obok Apostołów posiadali bezpośrednie objawienie natury teologicznej, por. Efez. 4:3-5), a darem prorokowania (umiejętność publicznego przemawiania) to rozumiemy jednak, że gdy Paweł przechodzi od sekcji urzędów do darów wskazując na fakt, że nie wszyscy powinni sprawować urząd czy też posiadać dany dar, mimo wszystko nie wyczerpuje obu list.

Przykładowo jeśli o urzędy chodzi brak tu ewangelisty i pastora-nauczyciela (por. Efez. 4:11). Konkluzja jest taka, że Apostoł wskazuje na ogólną zasadę rozdzielania urzędów i darów przez Ducha Świętego a poprzez implikację dochodzimy do wniosku, że dotyczy to także daru prorokowania.

Wnioski: nie jest to Bożą intencją aby dar prorokowania był dostępny wszystkim. Słowo wszyscy w kontekście rozważanego fragmentu dotyczy wybranych, którzy posiadali dar publicznego przemawiania, a których można było policzyć na palcach jednej ręki. Ci mieli przemawiać po kolei, jeden po drugim. W rzeczywistości prawa głosu zostali w ten sposób pozbawieni wszyscy uzurpatorzy.

Tezy zielonoświątkowców jakie nie zostają potwierdzone przez tekst:
.

  • Wszyscy powinni starać się o pozabiblijne objawienie, wszyscy powinni prorokować bezpośrednie objawienia od Boga
    fałsz – prorokowanie, nawet zdrowo rozumiane jako głoszenie kazań w oparciu o spisane objawienie, nie jest przeznaczone dla wszystkich, por. Jakub 1:19; 3:1....

Kwalifikator jakościowy – jaka treść wypowiedzi?

1 Kor. 14:31 prorokować, aby się wszyscy uczyli (μανθάνωσιν manthanosin) i wszyscy zostali pocieszeni (παρακαλῶνται parakletai).

Zwróćmy uwagę, że proklamowane przez maksymalnie trzy osoby publiczne wypowiedzi miały dwa zasadnicze cele, są to odpowiednio

1. nauka
2. pocieszenie

Identyczne funkcje spełniane są obecnie przez Pismo Święte, spójrzmy na dwa fragmenty zawierające takie same sformułowania

2 Tym. 3:16 Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki (διδασκαλίαν didaskalion)
.
Rzym. 15:4 Wszystko bowiem, co przedtem napisano, ku naszej nauce (διδασκαλίαν didaskalian) napisano, abyśmy przez cierpliwość i pociechę (παρακλήσεως parakleteos) z Pism mieli nadzieję

Ta sama pociecha jaka miała swoje źródło w wypowiedziach proroczych w czasach, gdy Pismo było niekompletne, obecnie płynie z zamkniętego kanonu Pisma Świętego.

Jeśli o naukę chodzi, różnica między słowem μανθάνω mathano a διδασκαλία didaskalia jest nieistotna, ponieważ nie dotyka treści przekazu lecz wskazuje raczej na źródło i odbiorcę nauki. O ile didaskalia mówi o źródle (stąd nauczyciel to διδάσκαλος didaskalos – źródło nauki), o tyle mathano stwierdza o odbiorcy (stąd μαθητής mathetes to uczeń). Nauka jest jedna i ta sama.

Pamiętajmy, że w 55 a.d. gdy został napisany 1 List do Koryntian, na świecie istniało dopiero 6 ksiąg Nowego Testamentu

  • Jakuba 44-49 a.d.
  • Galacjan 49-50 a.d.
  • 1 Tesaloniczan 50-51 a.d.
  • Ew. Marka 50-60 a.d.
  • Ew. Mateusza 50-60 a.d.
  • 2 Tesaloniczan 51-52 a.d.

Zamknięcie kanonu czyni potrzebę prorokowania w sensie głoszenia teologii objawionej prosto z nieba całkowicie zbędną. Mamy przecież w pełni wystarczające Pismo Święte, które zawiera absolutnie wszystko co jest potrzebne do pobożnego życia jeśli o wiarę i praktykę chrześcijańską chodzi.

I teraz istotna część rozważania: wyznawcy ducha zielonoświątkowstwa twierdzą tutaj usilnie:

  • Objawienie to nie jest tożsame z teologią czy kazaniami
  • Chodzi raczej o odsłonięcie przyszłości i pomoc w podejmowaniu decyzji
    .

Aby pan mną kierował?

Wykazaliśmy wcześniej, że to, co prorocy wypowiadali miało charakter teologiczny i dotyczyło kazań głoszonych publicznie przed zgromadzeniem. Jednocześnie nigdzie tekst nie wskazuje, jakoby wypowiedzi miały dotyczyć wydarzeń w przyszłości, czy też miały w jakiś cudowny sposób wspomagać chrześcijan w podejmowaniu decyzji typu wyboru żony, pracy, czy też miejsca spędzenia najbliższych wakacji. Tego typu sprawy należą do kategorii aktów wolnej woli człowieka mieszczących się w pojęciu liberum arbitrum, przy czym Pismo zawsze zaleca trzymać się ustalonej przez Boga pobożności.

  • Jeśli dana osoba jest pobożna, możesz się żenić, 1 Kor. 7:39
  • Jeśli praca jest uczciwa, zatrudnij się, 1 Kor. 6:10
  • Jeśli wydatki wakacyjne nie zrujnują twojego budżetu tak, że uderzy to w rodzinę, jedź, 1 Tym. 5:8

Wnioski: Ponieważ w rozważanym fragmencie prorokowanie nie dotyczy objawiania nowej teologii, jednakże odnosiło się do teologii, konkluzja do jakiej dochodzimy jest taka, że w zborze osoby posiadające dar prorokowania odnosiły się w swoich publicznych wypowiedziach do tego co już wcześniej zostało objawione.

Tezy zielonoświątkoców, które nie zostają potwierdzone przez tekst:
.

  • Objawienie to nie jest tożsame z teologią czy kazaniami
    fałsz – było to objawienie teologiczne
    .
  • Chodzi raczej o odsłonięcie przyszłości i pomoc w podejmowaniu decyzji
    fałsz – absolutnie tekst tego nie naucza, to dotyczyło urzędu a nie daru..

Potrzeba rozsądzania

1 Kor. 14:29 Prorocy zaś niech mówią po dwóch albo trzech, a inni niech rozsądzają (διακρινέτωσαν diakrinetosan)

 

διακρίνω diakrinosprawdzać, rozeznać jedno względem drugiego.

W jaki sposób koryntianie mieli sprawdzać, czy słowa publicznie proklamowane były prawdziwe czy też może zawierały kłamstwo? Czy mieli słuchać kazania, a następnie, polegając na swoich subiektywnych przekonaniach, mieli wyrażać swoją aprobatę lub jej brak dla danej teologii? Czy ktoś miał kierować się wewnętrznym przeczuciem? A może domniemaniem? Czy też może po kazaniu następowało głosowanie odnośnie prawdziwości wypowiedzi?

Żadne z powyższych. Oczywiście rozeznanie odbywać się miało względem Pisma jakie już było dostępne. Dostępny był cały Stary Testament, też po grecku (Septuaginta) czyli języku powszechnego użycia tamtych czasów w regionie Azji Mniejszej. Wspomnieliśmy wcześniej o 6 księgach NT (7 jeśli liczyć nowopowstały Pierwszy List do Koryntian). Zalecenie to zresztą zawarte zostało w pierwszej części omawianego Listu.

1 Kor. 4:1-2…6 4 Niech więc każdy uważa nas za sługi Chrystusa i szafarzy tajemnic Boga. 2 A od szafarzy wymaga się, aby każdy z nich okazał się wierny… 6 To wszystko zaś, bracia, odniosłem do samego siebie i do Apollosa ze względu na was, abyście się nauczyli na naszym przykładzie nie wykraczać ponad to, co jest napisane, żeby jeden nie pysznił się drugim przeciw innemu.

Wszystko co głosicie, powiada Paweł, ma być zgodne z poprzednią nauką zawartą w Piśmie. Biorąc jednak pod uwagę, że w tamtym czasie brakowało jeszcze 19 ksiąg NT zatem

1. Publiczne kazania jakie wygłaszali były napewno zgodne z tym co zostało już objawione ApostołomProrokom i zostało spisane (nie wolno mylić urzędu proroka z NT z darem przemawiania – prorokowania).

2. To czego mogło tym ludziom brakować to praktyczna strona teologii, która jeszcze nie została spisana (np. ostrzeżenie przed fałszywymi nauczycielami 2 Piotra 2:1-6 – tego jeszcze nie było w Piśmie z detalami – mowa o seksualności tych ludzi czyli jak ich rozpoznać) i to właśnie mogło być przedmiotem natchnionej interpretacji wcześniej objawionych tekstów.
..


Argument cesacjonizmu

1 Kor. 14:29-30 29 Prorocy zaś niech mówią po dwóch albo trzech, a inni niech rozsądzają. 30 A gdyby innemu z siedzących zostało coś objawione, pierwszy niech milczy.

Zauważmy, że tekst nie naucza gdyby komuś coś innego zostało objawione – a tak najwyraźniej rozumieją go zielonoświąkowcy. Oni tutaj zakładają, że ktoś otrzymywał pozabiblijne objawienie i je głosił czyli prorokował, jednakże w pewnym momencie ktoś inny mógł mieć swoje objawienie, przerywał pierwszemu i proklamował swoje. Jest to fałszywa interpretacja. Już w wersie 6 tegoż samego rozdziału czytamy

1 Kor. 14:6 jaki pożytek mielibyście ze mnie, jeślibym nie mówił do was albo przez objawienie, albo przez wiedzę, albo przez proroctwo, albo przez naukę?

Proroctwo tutaj zostało wyodrębnione jako coś odmiennego niż objawienie. Lepiej zatem jest założyć, że człowiek, który przemawiał korzystając z zawczasu przygotowanego materiału (zupełnie jak dzisiejsze kazania) opartego o Pisma dostępne w tamtym czasie, mógł, po konsultacji z osobą twierdzącą, że posiada objawienie, ustąpić jej miejsca po to, aby treść rzekomego objawienia mogła zostać poddana skrupulatnemu testowi doktrynalnemu (a inni niech rozsądzają). Jest oczywistym, że w okresie, gdy nie wszystkie Pisma były jeszcze dostępne, w dobie analfabetyzmu, kiedy akurat brak w zborze było Apostołów lub osób pełniących urząd proroka, Bóg dawał wyjaśnienie tego czy innego zagadnienia teologicznego poprzez bezpośrednie objawienie. Jednakże nawet w takim szczególnym przypadku należało wszystko sprawdzać zgodnie z analogią Pisma.

Dziś Pismo jest kompletne i powszechnie dostępne, analfabetyzm praktycznie nie istnieje. Jeśli zatem wziąć werset 31 w rozumieniu prorokwania jako głoszenia pozabiblijnego objawienia i przenieść na dzisiejsze czasy:

  • Co dziś miałoby być rzekomo objawione?
  • Jaka teologia?
  • Jaka praktyka?
  • Czy Pismu czegoś brakuje w sprawie wiary i praktyki?

Drobna podpowiedź. Pismo jest całkowicie wystarczające w sprawie wiary i praktyki. A zielonoświątkowa heretycka nauka o rzekomym pozabibilnym objawieniu godzi w integralność i wystarczalność Pisma.

  • wystarczalność – ponieważ potrzebne są jakieś rzekome uzupełnienia nauki
  • integralność – bo to, co zostało spisane należałoby uzupełnić o nowe objawienie.

Zielonoświątkowe tezy, jakie nie zostają potwierdzone przez tekst:
.

  • Zdrowe chrześcijaństwo cechuje występowanie pozabiblijnego objawienia
    fałsz – jest to albo oznaka ciężkiej choroby duchowej, albo duchowej śmierci
    .
  • Jeśli ono nie występuje, chrześćijaństwo jest chore
    fałsz – zdrowe chrześcijaństwo pozbawione jest pozabiblijnych objawień, które są oznaką albo choroby albo śmierci duchowej
    .
  • Tekst jest normatywny dla całego kościoła po wszeczasy
    fałsz – ponieważ mamy w pełni wystarczające i kompletne Pismo Święte obecnie nie potrzeba natchnienia Ducha Świętego w celu uzupełnienia interpretacji tekstu, dziś Duch Święty działa przez oświecenie..

Podsumowanie

Bóg nie udziela i dziś pozabiblijnego objawienia w celu pocieszenia, napomnienia i zbudowania. Od tego mamy w pełni wystarczające Słowo Boże. Mając na uwadze, że żaden z argumentów przedstawionych przez pentekostalnych zwodzicieli nie znajduje potwierdzenia w Słowie Bożym, rozumiemy, że duch zielonoświątkowstwa poddaje swoim wyznawcom fałszywą interpretację powyższego fragmentu a sam ruch jest heterogenny i pozbawiony prawdy Słowa.

Tragedia ludzi uwięzionych w ruchu zielonoświątkowym, ludzi mających pozabiblijne objawienia, jest taka, że nawet mogą oni znać prawidłową soteriologię i Chrystologię, jednakże mimo to być innego ducha, którego przyjmują z łatwością i bez oporów – czytaj: mogą być martwi duchowo myśląc, że są narodzeni z góry.

2 Kor. 11:4 Gdyby bowiem przyszedł ktoś i głosił innego Jezusa, którego my nie głosiliśmy, albo gdybyście przyjęli innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosilibyście go z łatwością.

Dokładnie to miał na myśli jeden z reformatorów, pisze on

Podczas gdy człowiek naturalny może być intelektualnie zapewniony o istnieniu Boga, że Chrystus jest Jego Synem, że Biblia jest Jego natchnionym Słowem, i że chociaż może on uzyskać dokładne teoretyczne zrozumienie Pisma, nie może on ani rozeznawać, przyjmować ani smakować Duchowo, „musi się narodzić z Ducha” (Jana 3:6), stańcie się „nowym stworzeniem w Chrystusie” (2 Kor. 5:17). – Arthur Pink, Doktryna objawienia


Zobacz w temacie