Spis treści
Środowisko Kolosan
5. Postępujcie mądrze wobec tych, którzy są z zewnątrz, odkupując czas.
6. Wasza mowa niech zawsze będzie miła, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiedzieć.
7. O wszystkim, co się ze mną dzieje, opowie wam Tychik, umiłowany brat, wierny sługa i współsługa w Panu.
Rozważając werset 6 czwartego rozdziału Listu do Kolosan musimy mieć na uwadze, że kościół w Kolosach znajdował się w poważnym zagrożeniu. Z jednej strony wdarli się do niego nauczyciele fałszywych doktryn, legaliści nakazujący powrót do żydowskich przesądów, nauczający swoistej formy gnozy, gdzie obiektem kultu miał być anioł z nieba, zaś jako forma pobożności promowany był ascetyczny i wymagający poddania żywiołom sposób życia pełen zakazów ludzkiej religii, natarczywie promowanej przez jej zwolenników – judaizantów.
Z drugiej strony otaczający świat gardził chrześcijaństwem uznając je religią sprzeczną z naturalnym porządkiem rzeczy, wiarę ludzi słabych, biednych, generalnie pozbawionych nie tylko dóbr materialnych ale i zdolności intelektualnych, co po części jest prawdą: Bóg bowiem wybrał do zbawienia to co jest wzgardzone na tym świecie aby świat zawstydzić.
1 Kor. 1:26 Przypatrzcie się bowiem, bracia, waszemu powołaniu, że niewielu jest mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych.
Ponownie, płynące ze strony judaizantów oskarżenie wobec chrześcijan dotyczyło ich moralności. Zarzucano przede wszystkim niemoralne prowadzenie się i zniszczenie przez to instytucji małżeństwa i rodziny, lenistwo, podwójną moralność.
Mimo niskiego stanu chrześcijanie okazywali się w swojej prostocie osobami o wysokiej moralności, cechowanymi przez niezłomność wiary, gdzie pojęcie dobra i zła zostało jasno i precyzyjnie określone przez samego Boga z Nieba, wystarczy przypomnieć 10 podstawowych przykazań, Prawo moralne wyznaczające chrześcijańską jakość życia, co dla pogan było głupstwem. Sam Apostoł wskazał na moralne implikacje Ewangelii dając autorytatywne nakazy:
- Postępowania wysoce moralnego, zgodnego z umartwianiem grzechu w ciele (Kol. 3:8)
. - Odrzucenia bigoterii, rasizmu i ksenofobii (Kol. 3:11)
. - Chrześcijańskiej cierpliwości wewnątrzzborowej nacechowanej miłosierdziem (Kol. 3:12-13)
. - Życia w pokoju (Kol. 3:15)
. - W rodzinnej stabilności (Kol. 3:18-21)
. - W społecznej harmonii (Kol. 3:22-4:1)
Spokojne, stabilne chrześcijańskie życie w wierze w Syna Bożego okazało się głupstwem dla otaczającego świata. Kościół w Kolosach nie zaznał spokoju, ponieważ wyznawcy Chrystusa, zachowując pobożność, narażali się na prześladowania.
2 Tym. 3:12 Tak i wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, będą prześladowani.
Jednak jak mówi Pismo Głupstwo Boże bowiem jest mądrzejsze niż ludzie, a słabość Boża jest mocniejsza niż ludzie. (1 Kor. 1:25). W ostatecznym rozrachunku pozbawiony Chrystusa judaizm i kultura greko-rzymska wraz z jej mądrością upadły pozostawiając po sobie jedynie resztki dawnej świetności. Chrześcijaństwo trwa na wieki.
I jest po temu szereg powodów
.
Rzym i jego standardy
Krasomówstwo, czy też oratorium, sztuka przemawiania publicznego, było wysoko cenione w starożytnym Rzymie. Uczono jej we wszystkich szkołach, nawet najmłodszych chłopców uczono podstaw tej umiejętności. Niektórzy uczeni uważali krasomówstwo za najważniejszą ze sztuk.
Oczekiwano, że większość obywateli rzymskich będzie przemawiać publicznie na pewnym etapie swojego życia. Obywatele wypowiadali się na posiedzeniach Comitia, zabierali głos na zebraniach samorządu terytorialnego i brali udział w rozprawach sądowych.
Nawet gdy obywatel wynajmował adwokata do sprawy sądowej, wciąż oczekiwano od niego wygłoszenia przemówienia, w którym przedstawi swój punkt widzenia. Umiejętność wypowiadania się z wprawą i pewnością siebie była niezbędna.
Oratorium było szeroko zakrojonym tematem. Podstawy obejmują umiejętność mówienia wyraźnie i głośno, tak aby cała publiczność mogła usłyszeć, co zostało powiedziane. Prelegent musiał też elegancko się ubrać i mieć zadbaną fryzurę.
Słownictwo było cenną umiejętnością. Nie oznaczało to, że ludzie znali wiele różnych słów, ale znali dokładne znaczenie słów i wiedzieli, jak zmieniać intensywność znaczenia, łącząc różne słowa w zdaniu.
Do tematu oratorium włączono także historię. Uznawano za przydatne porównanie tematu przemówienia z poczynaniami słynnego człowieka z przeszłości Rzymu.
Znajomość bogów i religii była uważana za niezbędną. Wysoko ceniono mówcę, który potrafił w odpowiedni sposób zawrzeć w swojej mowie odniesienia do bogów i ich działań.
Filozofia była uważana za ważną, ponieważ pozwalała mówcy przedstawiać podstawowe powody, dla których temat jego przemówienia był ważny i dlaczego ludzie powinni się z nim zgadzać.
Dla Rzymian dwoma istotnymi składowymi elementami skutecznej sztuki przemawiania były:
1) Retoryka, (za jej ojca uznawany jest Isokrates, a rozwijali ją m.in.: Arystoteles,) pierwotnie sztuka pięknego, logicznego mówienia oraz wyrażania uczuć, oraz
2) Erystyka – sztuka doprowadzania sporów do korzystnego rozwiązania bez względu na prawdę materialną. Słowo pochodzi z klasycznego języka greckiego – eristikós, czyli kłótliwy, od éris oznaczający kłótnię, spór, walkę oraz imię bogini niezgody, córki Nocy, towarzyszki Aresa na polu bitwy, będącej uosobieniem waśni, niezgody i kłótni.
Rzymianie wierzyli, że ich największym mówcą był Marcus Tullius Cicero, polityk i prawnik, który żył w czasach wojen domowych. Wiele przemówień Cycerona zostało spisanych i wykorzystanych w szkołach.
Cyceron został konsulem w 62 r. p.n.e. i wygłosił kilka ze swoich najsłynniejszych przemówień w obronie republikańskiej konstytucji w obliczu ataku Juliusza Cezara. Cyceron został stracony w 43 r. p.n.e. po próbie odsunięcia Marka Antoniusza od władzy.
Wartości czyniące z danej osoby mówcę godnego uwagi miały charakter czysto cielesny. Były to odpowiednio: wygląd zewnętrzny, sposób przemawiania, właściwe użycie słownictwa, znajomość historii i religii a także filozofii. Oto podstawowe i istotne elementy sztuki oratorskiej wśród obywateli Rzymu, bez których człowiek jedynie narażał się na ośmieszenie, zaś przekaz czy też informacja którą wygłaszał nie wywierała na odbiorcy większego wrażenia.
.
Chrześcijańska kontrkultura
Królestwo Boże rządzi się odmiennymi od ludzkich prawami. Ani wygląd zewnętrzny ani też sztuka krasomówstwa wraz z jej wszystkimi elementami retoryki i erystyki z jej podstępnymi chwytami nie jest podstawą na której Bóg powołuje i odradza nowych członków królestwa. Mówiąc nieco jaśniej, erystyka w zasadzie stanowi przeszkodę dla Słowa Bożego. Prawda i podstęp nie idą ze sobą w parze, stąd Paweł stwierdza
1 Tes. 2:3 Nasze pouczenie (czyli Ewangelia) bowiem nie wzięło się z błędu ani z nieczystości, ani z podstępu;
Sztuka logicznego przemawiania i argumentowania choć istotna, w dalszym ciągu nie jest istotą Ewangelii – jest nią sam przekaz Ewangelii, jako natchnionego przez Ducha Świętego Słowa Bożego.
1 Tes. 1:5 Gdyż nasza ewangelia nie doszła was tylko w słowie, ale także w mocy i w Duchu Świętym, i w pełnym przekonaniu
Przykład Pawła
Apostoł Paweł z fizycznego punktu widzenia nie spełniał wielu wymogów stawianych retorom przez umowę społeczną dotyczącą standardów przemawiania. Imię, a raczej przydomek Paweł gr. Paulos pochodzi z łaciny i oznacza mały. Łacińskie słowo jest pochodną greckiego παύω pauo, oznaczającego „powstrzymać, zatrzymać” co w odniesieniu do wzrostu oznacza niewyrośniętego. Stąd w apokryficznych dziejach Pawła i Tekli czytamy o Pawle, iż nie był to człowiek zbyt urodziwy
„mały, łysy, z długimi nogami, dobrze zbudowany, z brwiami, które się spotkały, raczej z długim nosem i pełen łaski.”
On sam o sobie przyznaje, że w oczach tego świata wyglądał raczej licho, a na dodatek jego zdolności oratorskie, wedle kryteriów świeckich, pozostawiały wiele do życzenia.
2 Kor. 10:10 Mówią bowiem: Listy ważkie są i mocne, ale gdy się zjawia osobiście, jest słaby (παρουσία τοῦ σώματος parousia tou somatos – prezencja ciała) [wygląd lichy – AKJV], a jego mowa godna pogardy.
Paweł nie wyglądał ani nie brzmiał jak jeden z wielkich starożytnych mówców. Daleko mu było do Isokratesa, Arystotelesa i Cycerona, Jednak nie walory cielesne stanowiły o sile apostolskiego oddziaływania. W zasadzie Pismo Święte potwierdza, że ani wygląd zewnętrzny ani mądrość tego świata, ani pewność siebie, ani umiejętność skutecznego przekonywania nie stanowią podstawy i fundamentu, na którym budowane jest królestwo Boże.
.
Przykład Jana Chrzciciela
Jan Chrzciciel, miał ubranie z sierści wielbłądziej i pas skórzany wokół bioder (Mat. 3:4) wymownie podkreślające jego społeczną izolację (głosił przecież na odludnym pustkowiu) a mimo wszystko schodziła się do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem (Mat. 3:5) aby słuchać słów o królestwie. Prawdę mówiąc Jan Chrzciciel przypominał raczej człowieka wychowanego w dziczy niż na salonach.
Mat. 11:8 Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka ubranego w miękkie szaty? Oto ci, którzy noszą miękkie szaty, są w domach królewskich.
Cechy Bożego męża
W odróżnieniu od tego świata, który chętnie podąża za przywódcami odznaczającymi się szczególną charyzmą, królestwo Boże budowane jest w oparciu o prawdę i to pomimo takich „niedogodności” jak cielesne wady kaznodziei a nawet brak pewności siebie. W rzeczywistości liczy się tylko prawda Ewangelii, która jeśli jest głoszona, jest narzędziem wykorzystywanym przez Boga do regeneracji czyli odrodzenia wybranych do zbawienia grzeszników.
1 Kor. 2:1-4 1. I ja, bracia, gdy do was przyszedłem, nie przybyłem z wzniosłością mowy lub mądrości, głosząc wam świadectwo Boga. 2. Postanowiłem bowiem nie znać wśród was niczego innego, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. 3. I byłem u was w słabości, w bojaźni i z wielkim drżeniem. 4. A moja mowa i moje głoszenie nie opierały się na powabnych słowach ludzkiej mądrości, ale na ukazywaniu Ducha i mocy;
Nie wyniosłość mowy ani retoryka ale prawda Ewangelii doprowadziła Koryntian do Boga. Co ciekawe, Ewangelia zasadzana jest przez Boga wbrew ludzkim słabościom. Słabość Pawła, a właściwie choroba (ἀσθενείᾳ astheneia) przejawiała się w drgawkach. Apostoł cierpiał na nerwicę ale działał pomimo swojej ułomności będąc świadomym, że nie od niego zależy skuteczność Słowa Bożego
τρόμῳ πολλῷ trome pollo to często powracające drgawki
τρόμος tromos – dosł. wywołane strachem drgawki – zwrot używany do opisania niepokoju tego, kto całkowicie nie ufa swojej zdolności do spełnienia wszystkich wymagań, ale religijnie robi wszystko, co w jego mocy, aby wypełnić swój obowiązek.
πολύς polus – nacisk położony jest na powracające i powtarzające się liczne wystąpienia, tutaj: strachu
Powabne słowa ludzkiej mądrości, szczególnie w sferze polityki, może i przynoszą profit tym, którzy ich słuchają, bowiem ludzie będący w audytorium przekonani płomienną przemową gotowi są do zmiany punktu widzenia i wspólnego wysiłku na rzecz „większego dobra”, bardziej wydajnej pracy, spokojniejszego życia, jednak są bez wartości dla królestwa Bożego.
W kwestii Ewangelii nie ludzkie walory ale głoszenie historycznej prawdy o życiu, śmierci krzyżowej i zmartwychwstaniu Chrystusa, wcielonego Boga, Mesjasza, który oddał życie za wszystkie grzechy wybranych do zbawienia, za swój lud i zmartwychwstał usprawiedliwiając siebie i wybranych aby doprowadzić ich do chwały w niebie, ta prawda ma jedyne znaczenie dla Królestwa Bożego.
.
Przeciwnicy Chrystusa
Bóg od zawsze regenerował i do dziś odradza wybranych do zbawienia nie ze względu na jakość kazania, jego walory estetyczne i krasomówcze ale ze względu na głoszoną prawdę Ewangelii. Ewangelia jest mocą Boga ku zbawieniu, nie jest zatem w zbawieniu istotny sposób przemawiania lecz treść.
Rzym. 1:16 Nie wstydzę się bowiem ewangelii Chrystusa, ponieważ jest ona mocą Boga ku zbawieniu dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, potem i Greka.
Odrodzenie następuje dzięki skutecznemu działaniu mocy Bożej bez ludzkiej pomocy, tym bardziej bez pomocy zabiegów erystycznych i retoryki. Kanony z Dort stwierdzają:
To jest to odrodzenie, tak bardzo zachwalane w Piśmie Świętym, owo odnowienie, nowe stworzenie, zmartwychwstanie z umarłych, ożywienie, które Bóg sprawuje w nas, bez naszej pomocy. Nie jest ono jednak w żaden sposób sprawowane wyłącznie poprzez zewnętrzne zwiastowanie ewangelii, przez moralne przekonywanie, czy taki sposób działania, że po wykonaniu przez Boga swej części, wciąż pozostaje w mocy człowieka by odrodzić się lub nie, by nawrócić się lub trwać w nienawróceniu, lecz jest to ewidentnie dzieło nadnaturalne, najpotężniejsze i jednocześnie najpiękniejsze, najbardziej zdumiewające tajemnicze i niewypowiedziane; [1]
Prawdy i mądrości Bożej o suwerennym działaniu Boga w zbawieniu nie potrafili zrozumieć władcy tego świata, Gdyby ją bowiem poznali, nigdy nie ukrzyżowaliby Pana chwały; (1 Kor. 2:8).
.
Zgorszenie Ewangelii
Ewangelia jest zgorszeniem. Tym większym skoro głosi, że człowiek nie jest w stanie zmienić swojego losu przez zasługi, co burzyło przyjęty przez powszechny konsensus pogan i Żydów światopogląd zbawienia z uczynków.
- Żydzi aby dostać się do nieba musieli wypełniać przepisy prawa.
. - Poganie, aby ich imiona nie uległy zapomnieniu zobowiązani byli do jak najszlachetniejszego życia, pełnego osiągnięć i zwycięstw, odwagi, mądrości i skuteczności. To zapewniało przychylność bogów i miejsce w Elysium, tej części krainy umarłych, w której zażywano szczęścia.
Idea Boga, który nie zważa na ludzkie uczynki lecz raczej wszystkie uznaje za gnój i szatę splugawioną godziła w sacrum obu fałszywych systemów.
Izaj. 64:6 My wszyscy jednak jesteśmy jak nieczyści, a wszystkie nasze sprawiedliwości są jak szata splugawiona; wszyscy opadliśmy jak liść, a nasze nieprawości uniosły nas jak wiatr
.
Filip. 3:8 Owszem, wszystko uznaję za stratę dla znakomitości poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana, dla którego wszystko utraciłem i uznaję to za gnój, aby zyskać Chrystusa;
Ani Żydzi z ich przestarzałym systemem ofiarniczym, ani poganie z ich filozofią i kultem nie byli akceptowani przez Boga, a raczej swoimi uczynkami drażnili Boga i zasługiwali na wieczne potępienie.
Rzym. 3:9-12 9. Cóż więc? Czy przewyższamy ich? Żadną miarą! Ponieważ przedtem dowiedliśmy, że zarówno Żydzi, jak i Grecy, wszyscy są pod grzechem; 10. Jak jest napisane: Nie ma sprawiedliwego, ani jednego; 11. Nie ma rozumnego i nie ma nikogo, kto by szukał Boga. 12. Wszyscy zboczyli z drogi, razem stali się nieużyteczni, nie ma nikogo, kto by czynił dobro, nie ma ani jednego.
Powody zgorszenia
Dla Żydów ofiara krzyżowa wcielonego Boga była zgorszeniem, dla pogan zaś głupstwem (1 Kor. 1:23). Ci pierwsi oczekiwali Mesjasza zwycięskiego, politycznego przywódcy, który wyzwoli uciskany przez Rzymian naród żydowski, pragnęli militarnego geniusza. Stąd ukrzyżowany Chrystus rzeczywiście stanowił polityczne zgorszenie wśród elit żydowskich.
Z drugiej strony poganie gardzili Bogiem ukrzyżowanym. To, w jaki sposób upadły umysł postrzega wiarę w Jezusa Chrystusa, Boga Jahwe, który stał się człowiekiem, podsumowuje pochodzące z przełomu I i II wieku graffiti wyryte na murze Pałacu Cezarów na Palatynie w Rzymie, uważane za najstarsze znane pogańskie wyobrażenie żydowskiego Boga Mesjasza. Przedstawia ono ukrzyżowanego, nagiego człowieka z głową osła oraz podpis.
ΑΛΕξΑΜΕΝΟϹ ϹΕΒΕΤΕ ΘΕΟΝ
Alexamenos sevete theon
Aleksamenos czczący boga
W ostateczności nienawiść starożytnego świata przybrała formę fizycznych prześladowań.
- Neron w 64 roku pali Rzym zrzucając winę na chrześcijan
.. - Dominicjan ciężko prześladuje chrześcijan w latach 89-96
. - Trajan panujący w latach 98- 117 uznaje chrześcijaństwo za przesąd i zabrania go pod karą śmierci
Szereg prześladowań chrześcijan miało miejsce w imperium rzymskim za panowania Septymiusza Sewera (193-211). Pisząc za jego panowania, Klemens Aleksandryjski powiedział:
„… codziennie pokazywaliśmy przed naszymi oczami obfite źródła męczenników palonych, wbijanych na pal, ścinanych.“[2]
Chrześcijan oskarżano o całe zło: działalność wywrotową, niemoralne prowadzenie się, ateizm i morderstwa, rzekome składanie dzieci na ofiarę Bogu oraz o głupotę.
.
Konieczność apologetyki
Jako odpowiedź na prześladowania Bóg pobłogosławił kościół poprzez włączenie do niego osób zdolnych dotrzeć intelektualnie do odpowiedzialnych za jego wzbudzenie polityków. II wiek naszej ery to okres wybitnych postaci chrześcijańskiej polemiki i apologetyki, co zresztą sam zapowiedział:
Mat.23:34 Dlatego ja posyłam do was proroków, mędrców i uczonych w Piśmie
Justyn Męczennik, Kwadratus i Arystydes, Tacjan z Abdeny, Atenagoras z Aten Klemens Aleksandryjski i inni mężnie odpierali ataki wrogich środowisk dowodząc jednocześnie najwyżej postawionym notablom Imperium Rzymskiego, że chrześcijaństwo nie tylko jest niewinne stawianych zarzutów ale też jest najwyższą formą mądrości płynącej wprost od Boga.
Co ciekawe apologeci z II wieku pisali językiem niewyszukanym, jednakże z zachowaniem właściwej i wymaganej kulturowo formuły, dowodząc swoich racji wykorzystując tło historyczne i religijne swoich czasów.
.
List do Diogneta
W Liście do Diogneta, nieznanego autorstwa, znajdziemy prostą apologię obalającą rozumowania filozofów w oparciu o Słowo Boże oraz zdrowy rozsądek. Bez wahania prawda biblijna o niezdolności poznania Boga i wiecznym zatraceniu tych, którzy Boga nie poznali, przeciwstawiona została filozofii greko-rzymskiej w której żywioły czczono niczym bóstwa.
1. Któż bowiem z ludzi zdołał kiedykolwiek dojść do zrozumienia, czym jest Bóg, zanim On sam nie przyszedł? 2. Chyba, że chcesz wierzyć w te głupie i próżne pomysły przemądrzałych filozofów! Jedni mówili, że Bóg jest ogniem – nazwali Bogiem ten ogień, w który sami iść mają. Inni upatrywali go w wodzie lub jakimś innym jeszcze żywiole stworzonym przez Boga. 3. A przecież gdyby choć jeden z tych pomysłów uznać za słuszny, równie łatwo można by ogłosić Bogiem każdą inną rzecz stworzoną! 4. Wszystko to jednak są baśnie i oszustwa tych szarlatanów. [3]
Apologia Arystydesa
Arystydes, zmarły między 134 a 140 A.D. filozof i chrześcijański apologeta był autorem Apologii, dzieło to przekazuje Antoniuszowi Piusowi. W pierwszym rozdziale głosi, że Bóg istnieje, ponieważ świat istnieje i że Bóg jest „wieczny, nieprzejezdny i doskonały”. W drugim rozdziale pisze, że istnieją cztery rasy świata;
1) Barbarzyńcy,
2) Grecy (w tym Egipcjanie i Chaldejczycy),
3) Żydzi i
4) chrześcijanie.
Następnie poświęca rozdziały 3-16 opisując różne grupy ludzi i sposób, w jaki praktykują religię. Barbarzyńcy (rozdziały 3-7) czczą martwych wojowników i żywioły Ziemi, które, jak twierdzi, są dziełami Boga, dlatego nie wiedzą, kim jest prawdziwy Bóg. Grecy (rozdziały 8–13) są następni, ponieważ:
„… są mądrzejsi niż Barbarzyńcy, ale popełnili błąd nawet większy niż Barbarzyńcy, ponieważ przedstawili wielu stworzonych bogów; niektórzy z nich przedstawiani są jako mężczyźni, a niektórzy jako kobiety; i w taki sposób, że niektórzy z ich bogów okazali się cudzołożnikami i mordercami, zazdrosnymi, gniewnymi i namiętnymi oraz mordercami ojców, złodziejami i grabieżcami ”.[4]
Innymi słowy, Arystydes nazywa greckich bogów skorumpowanymi, niemoralnymi i winnymi bycia ludźmi. Kończy swoje rozdziały o Grekach, komentując wierzenia religijne Egipcjan, którzy, jak twierdzi, są największymi ignorantami na ziemi, ponieważ nie przyjęli wierzeń Greków lub Chaldejczyków, a zamiast tego czcili bogów wzorowanych na roślinach i zwierzętach.
Żydów (rozdział 14) komentuje tylko w zwięzły sposób. Arystydes chwali ich za oddawanie czci Bogu jako wszechmogącemu Stwórcy ale twierdzi, że „zbłądzili”, ponieważ
„ich służba jest kierowana ku aniołom, a nie Bogu, ponieważ przestrzegają sabatów i nowiów księżyca oraz Paschy i wielkiego postu, a także post, obrzezanie i czystość mięsa: nawet tych rzeczy nie przestrzegają doskonale ”. [5]
W rozdziałach 15 i 16 Arystydes opisuje przykazania Boże i twierdzi, że chrześcijanie
„postępują w całej pokorze i życzliwości, a wśród nich nie ma fałszu i kochają się nawzajem”. [6]
Kończy Apologię w rozdziale 17, prosząc cesarza o zaprzestanie prześladowań Chrześcijan i nawracających się na wiarę.
.
Apologia Justyna Męczennika
Justyn Męczennik (100 – 165) pisząc do Imperatora Tytusa Aeliusa Hadriana Antonina Pobożnego, Augusta, Cezara w obronie logicznej spójności religii chrześcijańskiej podaje szereg analogii jakie posiadały wierzenia rzymskie z chrześcijaństwem, na podstawie których buduje dość przemyślany argument.
Jeśli bowiem Rzymianie odrzucają cudowne poczęcie i narodziny Syna Bożego z dziewicy oraz Jego ukrzyżowanie, odrzucić musieliby swoje wierzenie o Hermesie, Perseuszu i cierpiących synach Zeusa. W ten sposób negowanie chrześcijaństwa okazywało się nielogiczne w umyśle władców tego świata. Skoro bowiem wierzą oni „w podobne rzeczy” (które są zaledwie ludzkim wymysłem) jak mogą ośmieszać doskonałą wiarę chrześcijańską, której źródłem jest sam Bóg Jedyny?
“Ów Syn Boży, zwany przez nas Jezusem, gdyby nawet był tylko zwyczajnym człowiekiem, to i tak już ze względu na swą mądrość zasługiwałby na miano Syna Bożego; wszak najwyższego Boga wszyscy pisarze nazywają ,,ojcem Bogów i ludzi”.
.
Jeśli zaś my nie poprzestajemy na tym, lecz twierdzimy jeszcze więcej, mianowicie, że Jezus to sam Boski Logos zrodzony z Boga w sposób swoisty i przeciwny prawu zwykłych narodzin, to i w tym wypadku nie głosimy właściwie nic nowego, lecz tylko to, co wy, gdy mówicie o Hermesie jako o Logosie, którego Bóg posyła.
.
Możecie wprawdzie zarzucić, że Jezusa przecież ukrzyżowano. Ale i pod tym względem nie ma zasadniczej różnicy między Nim a synami Zeusowymi, którzy – jak sami głosicie – również męki cierpieli. Prawda, że o nich opowiada się, iż o śmierć przyprawiło ich nie jedno tylko cierpienie, lecz wiele rozmaitych męczarni; gdy się jednak zważy nadzwyczajność cierpienia Jezusa, łatwo dojść do wniosku, że nie jest On bynajmniej od nich gorszy. Owszem, nawet wykażemy w dalszym ciągu, jak przyrzekliśmy, że On tamtych jeszcze pod wieloma względami przewyższa. Zresztą, czy właściwie potrzeba to wykazywać? Wszak wielkość osoby stwierdzają już same jej czyny.
.
Gdy zaś mówimy, że Jezus narodził się z dziewicy, musicie przyznać, iż chodzi tu o to samo, co przypisujecie Perseuszowi. Twierdzimy wreszcie o Nim, że uzdrawiał chromych, paralityków, chorych” [7]
Rezultaty apologetyki
Wpływ apologetyki był dość istotny. Niekiedy działania antychrześcijańskie słabły właśnie ze względu na ostrość argumentów ze strony chrześcijańskiej. Oparta o Ewangelię prawda została przedstawiona w sposób możliwy do przyswojenia przez rzymskie elity. Czytając dzieła filozofów przyznających się do Chrystusa, nawet najbardziej zatwardziali przeciwnicy musieli przyznać, że oskarżenia często były fałszywe, pozbawione podstaw i wynikały jedynie z uprzedzeń strony pogańskiej.
Cesarz Hadrian (117–138) po przeczytaniu apologetyki Justyna odpowiadając na prośbę gubernatora prowincji o radę, jak postępować z chrześcijanami, udzielił chrześcijanom większej pobłażliwości. Hadrian stwierdził, że samo bycie chrześcijaninem nie wystarczyło do podjęcia działań przeciwko nim, musieli też popełnić jakiś nielegalny czyn. Ponadto „oszczercze ataki” na chrześcijan nie miały być tolerowane. Oznaczało to, że każdy, kto wszczął postępowanie przeciwko chrześcijanom, ale którego działanie zakończyło się niepowodzeniem, sam miał zostać ukarany.
Rozsądna, zrównoważona odpowiedź może zmienić myślenie władców tego świata, co zresztą zapowiedziało Pismo:
Przysłów 25:15 Cierpliwością można przekonać władcę, a łagodny język łamie kości.
Analiza tekstu
Pisząc szósty werset czwartego rozdziału Listu do Kolosan Apostoł Paweł nie ustanowił nowej doktryny. Jedynie podsumował wcześniej objawioną Bożą mądrość.
.
Mowa zawsze miła
Wasza mowa niech zawsze będzie miła
A) Zwróćmy uwagę na oryginalne brzmienie tekstu. Grecka fraza ὁ λόγος ὑμῶν πάντοτε ἐν χάριτι ho logos mantote en hariti – oznacza słowo wasze w łasce. Parafraza oddającą sens wypowiedzi jest następująca:
„niech wasze słowa obfitują w łaskę i będą zanurzone w łasce Bożej”
– czyli niech łaska będzie głównym tematem mowy.
B) Kiedy święci spotykają się razem, powinni rozmawiać ze sobą o dziele łaski w ich duszach. Powinni mówić o wielkich rzeczach i cudach łaski, które Bóg dla nich uczynił, co byłoby dla nich zarówno dobre jak i budujące i przyniosłoby chwałę łasce Bożej.
Święci powinni wspólnie rozważać doktryny łaski, aby w ten sposób pouczać, umacniać i budować w nich jedni drugich. Rozmowa powinna zawsze obracać się wokół rzeczy miłych i przyjemnych, takich, które mogą służyć słuchaczowi łaską, być pożyteczne i budujące dlatego nie powinno się używać żadnych nieprzyzwoitych słów, nieczystych wyrażeń, nieczystości, głupiej gadaniny i żartów.
Efez. 5:3-4 3. A nierząd i wszelka nieczystość albo chciwość niech nie będą nawet wśród was wspominane, jak przystoi świętym; 4. Także sprośność, niedorzeczne gadanie i nieprzyzwoite żarty, ale raczej dziękczynienie.
C) Co do sposobu mówienia i języka świętych; powinno to być praktykowaniem łaski; powinno być w prawdzie, wierności i szczerości, bez kłamstw, udawania i pochlebstw
2 Tym. 2:24 A sługa Pana nie powinien wdawać się w kłótnie, lecz ma być uprzejmy względem wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący złych;
.
Tyt. 3:2 Nikomu nie ubliżali, nie byli kłótliwi, ale uprzejmi, okazujący wszelką łagodność wobec wszystkich ludzi.
.
1 Piotra 3:8 Na koniec zaś wszyscy bądźcie jednomyślni, współczujący, miłujący braci, miłosierni i uprzejmi.
D) Dlatego nie należy mówić źle o sobie nawzajem; nie powinno też być szemrania, obmawiania ani niczego, co jest szkodliwe dla charakteru, zasługi i reputacji innego chrześcijanina, jest to bowiem sprzeczne z miłością, a więc jest wbrew praktyce łaski.
1 Piotra 2:1 Odrzucając więc wszelką złośliwość, wszelki podstęp i obłudę, zazdrość i wszelkie obmowy;
E) Wszystko, co się mówi, powinno być powiedziane w bojaźni Bożej; powodem, dla którego tak wiele złych rzeczy wychodzi z ust ludzi, jest to, że bojaźń Boża nie jest przed oczami.
Psalmy 57:4 Moja dusza przebywa wśród lwów; leżę wśród płonących, wśród synów ludzkich, których zęby są jak włócznie i strzały, a język jak miecz ostry.
F) Co więcej, mowa świętych powinna być pełna wdzięku, z pogodnym i miłym wyrazem twarzy, uprzejma a nie posępna, gburowata i złośliwa. Fałszywie oskarżony Szczepan, który właśnie miał być ukamienowany przed przystąpieniem do mowy obronnej będzie naszym świadkiem
Dzieje 6:15 A wszyscy, którzy zasiadali w Radzie, przyglądali mu się uważnie i zobaczyli, że jego twarz jest jak oblicze anioła.
G) W chrześcijaństwie nigdy nie było przestrzeni i miejsca na próżną mowę, bezużyteczną mowę i próżne słowa, które muszą zostać rozliczone w dniu Sądu. W Belgijskim Wyznaniu Wiary czytamy:
„wszyscy ludzie zdadzą sprawę z wszelkiego nieużytecznego słowa, które wypowiedzieli, a które świat potraktował jedynie jako rozrywkę i żart, i wówczas sekrety i obłuda ludzi zostaną ujawnione i odkryte przed wszystkimi” [8]
H) Słowo Boże nie pozostawia złudzeń – rzeczywiście w Dniu Sądu ostatecznego każde bezużyteczne słowo stanie się podstawą chrześcijańskiego sprawozdania, co mając na uwadze przyszłe dziedzictwo powinno powstrzymać chrześcijan przed próżnością mowy:
Mat. 12:36 Ale mówię wam, że z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu.
I) Jak zauważył Jan Kalwin, Apostoł w tym miejscu
„Wymaga łagodności mowy, która może zwabić słuchaczy korzyściami jakie z niej płyną, ponieważ potępia nie tylko komunikaty, które są jawnie niegodziwe lub bezbożne, ale także takie, które są bezwartościowe i próżne.” [9]
Bóg wymaga od nas przemyślanej mowy, która będzie godnie reprezentować Jego sprawę na świecie pełnym bezbożności i niegodziwości.
Przysłów 15:28 Serce sprawiedliwego rozmyśla nad odpowiedzią, a usta niegodziwych tryskają złymi rzeczami.
I Bóg wymaga od nas tego cały czas, zawsze.
.
Mowa zaprawiona solą
zaprawiona solą,
A) Wersja syryjska dodaje „jak” i czyta to „jakby była przyprawiona solą”
B) Łaska jest tym dla mowy, czym sól dla mięsa; tak jak sól sprawia, że mięso jest smaczne i przyjemne dla podniebienia, tak też łaska, roztropność i świętość, które można rozumieć jako sól, są dla chrześcijańskiej mowy.
Marek 9:50 Dobra jest sól. Lecz jeśli sól przestanie być słona, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w samych sobie i zachowujcie pokój między sobą.
C) Jak sól chroni mięso przed zepsucie, tak też gdy łaska towarzyszy mowie, czyni ją czystą i nieskazitelną, mową zdrową, której nie można potępić
Efez. 4:29 Żadne plugawe słowo niech nie wychodzi z waszych ust, lecz tylko dobre, dla zbudowania, aby przynosiło łaskę słuchającym.
D) Ponownie Jan Kalwin w komentarzu do tego wersetu stwierdza:
„Dlatego [Paweł] kazał przyprawić słowa solą. Świeccy ludzie mają swoje przyprawy w dyskursie, ale on o nich nie mówi; co więcej, ponieważ dowcipy są insynuacją i w większości zyskują przychylność, pośrednio zabrania wierzącym ich praktykowania i zwykłego używania. Uważa bowiem za niesmaczne wszystko, co nie buduje. W tym samym znaczeniu używa się terminu łaska, aby przeciwstawić się gadatliwości, szyderstwom i wszelkiego rodzaju drobiazgom, które są albo szkodliwe, albo próżne.” [10]
Stabilność chrześcijanina
abyście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiedzieć.
A) Jest to nowe wezwanie dla świętych, aby troszczyli się o wiedzę duchową, aby mogli z łagodnością i bojaźnią udzielić właściwej i trafnej odpowiedzi tym, którzy zapytają o przyczynę nadziei która jest jest w nich;
1 Piotra 3:15 Lecz Pana Boga uświęcajcie w waszych sercach i bądźcie zawsze gotowi udzielić odpowiedzi każdemu, kto domaga się od was uzasadnienia waszej nadziei, z łagodnością i bojaźnią.
B) Zalecenie dotyczy też używania odpowiednich zwrotów dla osób zgodnie z ich wiekiem, płcią, zdolnościami i okolicznościami. Nie każdemu odpowiada się tak samo, ani temu samemu człowiekowi w różnych okolicznościach. Głupcowi czasem odpowiada się zgodnie z jego głupotą, a czasem nie;
Przysłów 26:4-5 4. Nie odpowiadaj głupiemu według jego głupoty, abyś i ty nie był do niego podobny 5. Odpowiedz głupiemu według jego głupoty, aby nie był mądry we własnych oczach.
C) Mając na uwadze, że wiedzy nie zdobywa się przez mówienie, ale przez studiowanie, studiowanie Słowa Bożego powinno poprzedzać dyskusję.
Przysłów 1:22 Jak długo, prości, będziecie kochać głupotę, szydercy – lubować się w swoim szyderstwie, a głupi – nienawidzić wiedzy?
.
Przysłów 12:13 Zły zostaje usidlony przez grzech swoich warg,
.
Jakuba 1:19 Tak więc, moi umiłowani bracia, niech każdy człowiek będzie skory do słuchania, nieskory do mówienia i nieskory do gniewu.
D) Chociaż rzeczywiście osoba, która przyzwyczaja się do mówienia z rozwagą, czystością i wdziękiem, jest zawsze gotowa udzielić wszystkim przyjemnej odpowiedzi, w sposób pełen wdzięku i akceptowalny. Ponownie Jan Kalwin komentuje:
Człowiek, który przyzwyczaił się do ostrożności w swoich komunikatach, nie popadnie w wiele absurdów, w które od czasu do czasu wpadają osoby gadatliwe, ale dzięki ciągłej praktyce zdobędzie dla siebie biegłość w udzielaniu właściwych i odpowiednich odpowiedzi; ponieważ z drugiej strony musi się zdarzyć, że głupie gaduły narażają się na drwiny, ilekroć są o cokolwiek pytane; i w ten sposób ponoszą słuszną karę za swoją głupią gadatliwość. [Apostoł] Nie mówi też tylko co, ale także jak [mówić], i to nie tylko niektórym, ale każdemu. Bo to nie jest najmniej ważna część roztropności – mieć należyty szacunek dla jednostek [11]
E) Bóg nakazuje umiejętne składanie świadectwa nadziei Ewangelii każdemu, kto domaga się od chrześcijan odpowiedzi zalecając przy tym uświęcenie Boga w sercach. Ponieważ bojaźń Boża jest głównym motorem działania tak apologety jak i zwykłego wierzącego, strach przed ludźmi nie powinien wpływać na obowiązek. Bardziej bowiem należy słuchać Boga niż ludzi.
1 Piotra 3:14-15 14. Ale jeśli nawet cierpicie dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie bójcie się ich gróźb ani się nie lękajcie. 15. Lecz Pana Boga uświęcajcie w waszych sercach i bądźcie zawsze gotowi udzielić odpowiedzi każdemu, kto domaga się od was uzasadnienia waszej nadziei, z łagodnością i bojaźnią.
F) Sam Apostoł doświadczył tego Bożego błogosławieństwa. Kiedy w niedługim czasie stanął przed Neronem, wielce zdeprawowanym dyktatorem, gotowym zabić nawet wysoko postawionego senatora tylko dlatego, że nie spodobał mu się jego wyraz twarzy. Apostoł uświęcając Boga w sercu łagodnie dał świadectwo prawdzie i nie został zamordowany. Nie tym razem.
Mat. 10:28 Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy. Bójcie się raczej tego, który może i duszę, i ciało zatracić w piekielnym ogniu.
Antyteza
W błędzie jednak jest ten, kto twierdzi, że w kościele heretycy i zwodziciele mają być traktowani z łagodnością i braterską miłością. Jako duchowi przestępcy, mordercy podobni są raczej do wilków niż do owiec. Starszych zboru słowo nazywa pasterzami a zadaniem pasterza względem stada jest nie tylko dbanie o pokarm. Kalwin słusznie zauważa:
„Pastor powinien mieć dwa głosy; jeden do gromadzenia owiec, a drugi do odstraszenia i wypędzenia wilków i złodziei. Pismo Święte dostarcza mu środków do czynienia obu tych rzeczy” [12]
Świadectwo Pisma
Apostaci i heretycy muszą być trzymani z dala od Bożego stada, ponieważ w ich zgubnej naturze leży przemożna chęć rozbicia kościoła, wyrwanie owiec i ostateczne ich pożarcie. Środkami do tego są oczywiście dyscyplina kościelna ale też właściwe użycie Słowa Bożego. Chrystus pozostawił nam wspaniały przykład do naśladowania.
Mat. 23:15-18
.
15. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morza i lądy, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy się nim stanie, czynicie go synem piekła dwa razy takim jak wy sami.
16. Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze: ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę?
17. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo jesteście podobni do grobów pobielanych,
18. Węże, plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli uniknąć potępienia ognia piekielnego?
Przykład Chrystusa oddziaływał na Apostołów. Paweł walcząc z czarownikiem Elimasem o duszę Serguisza Pawła prokonsula wyspy Pafos nie przebierał w środkach wyrazu:
Dzieje 13:9-10 9. Wtedy Saul, zwany też Pawłem, napełniony Duchem Świętym, spojrzał na niego uważnie; 10. I powiedział: O, synu diabła, pełny wszelkiego podstępu i przewrotności, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! Czy nie przestaniesz wykrzywiać prostych dróg Pana?
Słowa Bożych posłańców wielokrotnie bezlitośnie uderzały w słuchaczy, ich posługa nie opierała się na gładkiej, łechcącej ucho mowie praktykowanej przez współczesnych zwodzicieli.
Izaj. 49:1-2 1. Słuchajcie mnie, wyspy, a narody dalekie, uważajcie! PAN wezwał mnie od łona, od łona mojej matki wspominał moje imię. 2. I uczynił moje usta jak ostry miecz, w cieniu swej ręki ukrył mnie i uczynił mnie wyostrzoną strzałą; w swoim kołczanie schował mnie;
Również drwienie z fałszywej religii nie jest obce prawowiernym wyznawcom Boga. Eliasz naśmiewał się z proroków Baala, fałszywego boga, wytykając jego bezsilność a także nieskuteczność rytuałów do niego skierowanych
1 Król. 18:27 A gdy nastało południe, Eliasz naśmiewał się z nich, mówiąc: Wołajcie głośniej, przecież to jest bóg, ale może tylko zamyślił się albo jest zajęty, albo też może jest w drodze, albo może śpi i musi się obudzić.
Pan Jezus nie wzbraniał się przed znieważaniem faryzeuszy i znawców prawa, którzy głosili fałszywą religię. Czynił to na dodatek prosto w oczy, bezpośrednio w dyskusji, zarzucając im obłudę i nazywając grobami pobielanymi czyli osobami martwymi duchowo przybierającymi formę ugrzecznionej religijności:
Łuk. 11:44-45 44. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo jesteście jak groby, których nie widać, a ludzie, którzy chodzą po nich, nie wiedzą o tym. 45. I odezwał się jeden ze znawców prawa: Nauczycielu, mówiąc to, i nas znieważasz.
Tak właśnie według Pisma należy postępować z tymi, którzy starają się zniszczyć kościół wewnętrznie jak i nakłaniając do jedności ekumenicznej.
.
Świadectwo patrystyki
Na przestrzeni wieków apologeci prawdy nie przebierali w słowach względem odszczepieńców, posłuchajmy kilku przykładów.
Ireneusz z Lyonu (140 – 202) biskup, apologeta i doktor kościoła:
“A [powiedzieć], że Bóg jest obrazem innego Ojca, to odgrywać rolę zarówno zbłąkanych od prawdy, jak i absolutnie durnych i głupich osób.” [13]
Cyprian z Kartaginy (200 – 258), biskup, męczennik, apologeta i pisarz chrześcijański:
“Iluż jest wstrząśniętych szaleństwem, aż do rozstroju umysłu i idiotyzmu!” [14]
Teodoret z Cyru (386 – 466), pisarz, historyk kościoła starożytnego, biskup:
“Ten szaleniec zmuszony został przyznać, że nie posiada tego, co sam uważa za dobre, ale korzysta ze wszystkich dóbr pochodzących z dzieł twórcy.” [15]
Marcin Luter (1483 – 1546), ojciec Reformacji, doktor teologii, apologeta biblijnej Ewangelii:
“[do Erazma] niezależnie od tego, z jak wielkimi zasobami krasomówstwa do rzeczy tej byś się zabrał, jednak nie mógłbyś zamydlić mi oczu, bym ja, usunąwszy powaby słów, nie dostrzegł gnoju […] Tym zaś, którzy z książek naszych zaczerpnęli ducha i przyjęli go za swego nauczyciela, dość obficie usłużyliśmy, i ci twoją nauką z łatwością pogardzą” […]
.
“Tak się bowiem przytrafia, iż gdy na pozór w sposób tylko umiarkowany chcemy pleść brednie i z niedostatecznym szacunkiem odnosimy się do Pism świętych, wnet wikłamy się w bezbożności i pogrążamy się w bluźnierstwach, jak tutaj tobie się to przytrafiło, Erazmie […] wszak nie należy złota jednocześnie zrównywać z kałem i je odrzucać, jak ty to czynisz. Należy uwolnić złoto od tamtych rzeczy i oddzielić czyste Pismo od mętów i brudów tamtych ludzi” [16]
Jan Kalwin (1509 – 1564), Reformator, teolog, dzięki niemu kościołowi zostały doktryny łaski:
“Do tej wdzięczności wystarczy wezwanie samego Stwórcy, który w przypadku idiotów pokazuje, jakie byłyby dary duszy, gdyby nie była przesiąknięta jego światłem.” [17]
Charles H. Spurgeon (1834 – 1892), baptystyczny Reformowany kaznodzieja
“Pół-lunatycy z lubością przychodzą do mnie z wiadomościami od Boga dla mnie, może zaoszczędzi im kłopotu jeśli powiem raz na zawsze, że nie chce słuchać żadnego z was, głupi wieszcze. Nigdy nie śnijcie nawet, że coś zostało wam objawione z niebios, albo staniecie się jak ci idioci, którzy odważyli się przypisać swe jawne szaleństwo Duchowi Świętemu.” [18]
Praktyczne wnioski
Standardy ludzkie względem przemawiania nie mają wpływu na skuteczność Ewangelii. Głosić Słowo należy w prawdzie a nie w powabnych słowach z zastosowaniem należytej erudycji. Krasomówstwo może stanowić przeszkodę, jeśli wypiera treść historycznego zwycięstwa Chrystusa nad grzechem. Stan zdrowia, nawet poważny, nie zwalnia chrześcijanina z obowiązku dawania świadectwa prawdzie. Bóg wykorzysta nawet najsłabszych do osiągnięcia swoich celów. Moc Boga doskonali się w słabości (2 Kor. 12:9)
Z drugiej strony zachowywanie wysokiego standardu kulturowego ma wpływ na zewnętrzne postrzeganie kościoła jako zbiorowości. Ponieważ poganie przywiązują wagę do detali, Kościół wraz z jego przywódcami nie powinien łamać konwenansów przyjętych za „właściwe”, jak to czynią plugawi heretycy np. w kościele mocy arcy-zwodziciela Artura Cerońskiego, gdzie mężczyźni ubierają się w kobiece stroje a “uwielbienie” polega na wyciu i waleniu się różnymi przedmiotami po głowach.
Wykorzystywanie lokalnych wzorców kulturowych, filozofii i nauki jako podstawy do wejścia w dyskusję i polemikę jest obecne w Słowie Bożym. Chrześcijanie żyją i działają nie tyle w oderwaniu od świata w sensie fizycznym, ale duchowym. Tak więc każda okazja wykorzystana do głoszenia Słowa jest dobra. Istnieją różne sytuacje i rozmaite grupy społeczne, którym należy odpowiadać zgodnie z przyjętym kulturowo standardem. Inaczej rozmawiamy z osobami starszymi, dziećmi, wykształconymi, prostymi szanując ich status społeczny.
Boża łaska powinna być głównym tematem chrześcijańskich rozmów. Stała wdzięczność Bogu w każdej sytuacji, niezależnie od problemów, kłopotów to cecha dyskusji godnych dzieci Bożych.
Heretycy i zwodziciele zasługują i powinni być podmiotami mocnego języka, w zakresie dopuszczalnym przez Słowo Boże. Także drwina oraz obraza, czyniona w sposób rzeczowy i inteligentny nie są wykluczone z dyskusji, aczkolwiek nie powinny stanowić dominanty (czyli nie powinna być najczęstszą formą wyrazu). Skoro Chrystus, Apostołowie i Prorocy nie wahali się przed użyciem ostrych słów my też nie powinniśmy. Ważnym jest jednak aby mieć całkowitą pewność trafnego ich użycia.
Chrześcijanie zawsze mają być gotowi do obrony wiary. Apologetyka i polemika czyniona być powinna z łagodnością i merytorycznie, pamiętając o słowach Jana Chryzostoma
„Uważam jednak, że nie należy zwracać uwagi na wyrządzoną ludziom zniewagę, gdybyśmy przeciwnie, przez okazaną im uległość obrazili Boga.” [19]
Kazanie wygłoszone 25.06.2023
Wcześniejszy werset 5 – Rozsądny chrześcijanin
Następne wersety 7-8 – Emisariusz nadziei
Przypisy
[1] Kanony z Dort 3/4.12
[2] Klemens Aleksandryjski, Stromata 2.20
[3] List do Diogneta 8.1-4
[4] Arystedes, Apologia
[5] Tamże
[6] Tamże
[7] Justyn Męczennik, Apologia 22
[8] Belgijskie Wyznanie Wiary 37, Sąd ostateczny
[9] Jan Kalwin, Komentarz do Listu do Kolosan
[10] Tamże
[11] Tamże
[12] Jan Kalwin, Komentarz do Listów do Efezjan, Tymoteusza, Tytusa i Filemona
[13] Ireneusz z Lyonu, Przeciw Herezjom
[14] Cyprian Kartaginy, O apostatach
[15] Teodoret z Cyru, O herezjach
[16] Marcin Luter, O niewolnej woli
[17] Jan Kalwin, Instytuty Reiglii Chrześcijańskiej
[18] Charles H. Spurgeon o anabaptystach
[19] Jan Chryzostom, Dialog o kapłaństwie 2.7
Zobacz w temacie
- Czym jest apologetyka?
- Refleksje nad apologetyką chrześcijańską, część 1
. - Sztuka dyskusji – adversus haereses
- Życie chrześcijańskie a etyczny mandat
- Zdrowa nauka, zdrowe słowa
- Czy chrześcijanin może używać wulgaryzmów?
- Czy chrześcijanin powinien studiować filozofię?
. - Mantra zwodzicieli: polemika na terytorium wroga
- Czy ateistyczna moralność ma sens?
- Moja kosa ma dwa ostrza: za, a nawet przeciw
. - Łaskawy dar nietolerancji
- Nienawiść do nienawidzących Boga
- Skrypturalizm – najbardziej konsekwentna filozofia chrześcijańska, część 1
. - Wykład XXIV – Apologeci wiary z II wieku, cz. 1 Kwadratus i Arystydes
- Wykład XXV – Apologeci wiary z II wieku, cz. 2 Justyn Męczennik
- Wykład XXVI – Apologeci wiary z II wieku, cz. 3 Tacjan z Adiabeny
- Wykład XXVIII – Apologeci wiary z II wieku, cz. 4 Atenagoras z Aten
- Wykład XXIX – Apologeci wiary z II wieku, cz. 5 Klemens Aleksandryjski