Spis treści
Współczesny konsensus
Obj 2:1-7
.
1. Do anioła kościoła w Efezie napisz: To mówi ten, który trzyma siedem gwiazd w swojej prawej ręce, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników:
2. Znam twoje uczynki, twoją pracę i twoją cierpliwość i wiem, że nie możesz znieść złych i że poddałeś próbie tych, którzy nazywają się apostołami, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami.
3. Wytrwałeś też i masz cierpliwość, i pracowałeś dla mego imienia, a nie ustałeś.
4. Ale mam nieco przeciw tobie – że porzuciłeś twoją pierwszą miłość.
5. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i upamiętaj się, i spełniaj pierwsze uczynki. A jeśli nie, przyjdę do ciebie szybko i ruszę twój świecznik z jego miejsca, jeśli się nie upamiętasz.
6. Ale masz tę zaletę, że nienawidzisz uczynków nikolaitów, których i ja nienawidzę.
7. Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów: Temu, kto zwycięży, dam jeść z drzewa życia, które jest pośrodku raju Boga.
Powszechnie panująca i przyjęta w kręgach neo-ewangelickich interpretacja powyższego tekstu jest taka, że zbór w Efezie porzucił afekt serca w żmudnej pracy obrony świętej doktryny. Ta pierwsza miłość zniknęła i zastąpiona została swego rodzaju rutyną, czy to pozbawioną miłosierdzia czy też żaru działania dla Chrystusa, w każdym bądź razie efezjanie zamienili się w scholastyków działających w sposób wyuczony i mechaniczny – bez entuzjazmu.
Interpretację doskonale podsumowuje to ten oto pogląd:
„Kiedy miłość umiera, ortodoksyjna doktryna staje się trupem, bezsilnym formalizmem. Przywiązanie do prawdy zamienia się w bigoterię, gdy odchodzi słodycz i światło miłości do Jezusa”. – Ch. H. Spurgeon
I choć jest wiele ogólnej prawdy w słowach Spurgeona (formalizm to ogromne zagrożenie dla chrześcijaństwa) nie oddają one trafnie przekazu rozważanego tekstu. Zgodnie Reformowaną zasadą Sola Scriptura opieramy się raczej na świadectwie Pisma, niż ludzkiej opinii nauczyciela nawet o najwyższym autorytecie jeśli jest sprzeczne z Pismem (odrzucamy Prima Scripturalizm).
Pozwólmy przemówić samemu Pismu.
Krótki rys historyczny
Efez w I wieku liczył około 250 tysięcy mieszkańców i był centralnym węzłem głównych szlaków handlowych. Samo miasto pogrążone było w kulcie czczonej w postaci idoli (Dzieje 19:24) Aretemidy Efeskiej (Dzieje 19:28) i kamienia, który spadł z Jowisza (Dzieje 19:35).
Zbór w Efezie został założony między 53 a 55 rokiem I wieku prawodpodobnie przez Pryscyllę i Akwilę, aktywną parę misjonarską pochodzenia żydowskiego pozostawioną tam przez Apostoła Pawła (Dzieje 18:18-19). W niedługim czasie Paweł wrócił do Efezu i objął przewodnictwo społeczności na około 3 lata (Dzieje 19:1, 8-10). Następnie główną odpowiedzialnością za społeczność Paweł obarczył Tymoteusza.
Kilka lat później, około roku 66 najprawdopodobniej wkrótce po rozpoczęciu wojny żydowskiej, według tradycji miasto stało się domem Apostoła Jana. Jest to dość prawdopodobne zważywszy na fakt iż Jan w Objawieniu pisał do zborów, z którymi miał do czynienia osobiście w czasie swojej działalności misjonarskiej.
Euzebiusz, żyjący w latach 260 – 340 a.d. Ojciec Kościoła i historyk wczesnego chrześcijaństwa w swojej pracy Historia Kościoła, twierdzi iż Jan Apostoł przeniósł się do Azji Mniejszej:
„…Tymczasem święci Apostołowie i uczniowie naszego Zbawiciela zostali rozproszeni po całym świecie. Partia, zgodnie z tradycją, została przydzielona Tomaszowi jako obszar jego pracy, Scytia do Andrzeja i Azja do Jana, który po tym, jak tam mieszkał, zmarł w Efezie.” – Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościoła 3.1
Wers 1: wstępna komunikacja
1. Do anioła kościoła w Efezie napisz: To mówi ten, który trzyma siedem gwiazd w swojej prawej ręce, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników:
Siedem gwiazd to aniołowie siedmiu świeczników. Siedem świedczników to siedem kościołów. Ten, który trzyma w ręku gwiazdy i świeczniki to Jezus Chrystus, Zbawiciel. Ilustracja jest większej części zrozumiała przez samointerpretację Słowa: kościół to zbiorowość ludzi wyznających Chrystusa (odrodzonych oraz tych, którzy czynią to nominalnie, por. 2 Tym. 2:20). Chrystus to Bóg wcielony (Kol. 2:9; 1 Jana 5:20).
Rozważmy interesującą nas kwestię anioła.
.
Anioł z Efezu
Kim był adresat słów Jana Apostoła? Otóż fraza „anioł kościoła” nie może odnosić się do jakiejkolwiek anielskiej istoty niebędącej człowiekiem ponieważ
a) upadłe anioły czyli demony nienawidzą kościoła i nie mogą być ich opiekunami
b) anioł ten otrzymuje słowa napomnienia, co jest niemożliwe w odniesieniu do świętych i nieupadłych aniołów stworzonych przez Boga
To pozostawia nam jedyną możliwość interpretacyjną – chodzi o biskupa tego zboru, pastora, co jest tym bardziej oczywiste jako że tekst stosuje podwójną symbolikę wskazującą na nauczycieli. Tak jak zbory reprezentowane są przez świeczniki tak też aniołowie przez gwiazdy – biblijną metaforę odnosząca się do:
- prawowiernych nauczycieli:
.
Dan. 12:3 Ci, którzy są mądrzy, będą świecić jak blask firmamentu, a ci, którzy przyprowadzili wielu do sprawiedliwości – jak gwiazdy na wieki wieków.
. - jak i heretyckich:
.
Judy 1:13 Rozhukane fale morskie wypluwające swoją hańbę; błąkające się gwiazdy, dla których mroki ciemności zachowane są na wieki.
Anioł kościoła w Efezie to główny nauczyciel odpowiedzialny za doktrynę. W tym kontekście niesamowicie mocno wybrzmiewają napisane 30 lat wcześniej słowa Pawła skierowane właśnie do społeczności w Efezie
Efez. 4:11-14 11. I on ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a jeszcze innych pasterzami-nauczycielami; 12. Dla przysposobienia świętych, dla dzieła posługiwania, dla budowania ciała Chrystusa; 13. Aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary dojrzałości pełni Chrystusa; 14. Abyśmy już nie byli dziećmi miotanymi i unoszonymi każdym powiewem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp prowadzący na manowce błędu.
Zadania anioła kościoła, obok głoszenia świętej doktryny jaka wyposaża, buduje i jednoczny członków w doskonałości wyznania to także zwalczanie:
– ludzkiego oszustwa
– podstępnych nauk
– niebiblijnych herezji
Anioł kościoła to pastor-nauczyciel i jednocześnie główny reprezentant starszych kościoła, wspieranych przez diakonów i odpowiedzialnych za dwa obszary:
1) głoszenie zdrowej doktryny a przez to budowanie społeczności
2) zwalczanie herezji i eliminację heretyków
.
Anioł spersonifikowany
Czy jesteśmy w stanie zidentyfikować kto był przywódcą zboru w Efezie w czasie pisania ostrzeżenia? Z bardzo dużym prawdopodobieństwem tak. Otóż szereg biblijnych faktów, wspieranych przez wczesnochrześcijańskie piśmiennictwo wskazuje, iż osobą tą był Tymoteusz:
a) Paweł powołał Tymoteusza na nauczyciela w Efezie za panowania Nerona (54 – 68 A.D.) w czasie trzeciej podróży misyjnej (por. Dzieje 20:1 – lata 53 – 55 A.D.)
b) w roku 62 Paweł ustanawia biskupstwo Tymoteusza w Efezie, (por. 1 Tym. 1:3, data powstania Listu to ok. rok 62-64 A.D.). Około 62 roku Tymoteusz jeszcze w młodym wieku, bo przed czterdziestką, przechodzi do samodzielnej służby duszpasterskiej.
c) istnieje szereg uderzających podobieństw między aniołem efeskim z Objawienia Jana a Pawłowym Tymoteuszem
.
– praca i cierpliwość (Obj. 2:3; 2 Tym. 2:6; 2:15; 4:5)
– walka z fałszywymi nauczycielami (Obj. 2:2; 1 Tym. 1:7)
– w ostateczności marazm i zaniedbanie służby (Obj. 2:5; 2 Tym. 1:6)
d) Objawienie Jana jest ostatnią i zamykającą kanon Księgą, której powstanie datuje się na 94 – 96 rok I wieku a według Apokryficznych Dziejów Tymoteusza w 97 roku biskupem w Efezie był nikt inny jak Tymoteusz – 80 letni starzec a wcześniej bliski towarzysz Pawła – funkcję tą sprawował przez około 26 lat
.
Wnioski
Z niemal całkowitą pewnością możemy wskazać 80 letniego Tymoteusza jako anioła kościoła w Efezie, czyli pastora-nauczyciela tej społeczności w czasie gdy Jan pisał słowa napomnienia. Spośród szerego rozpoznanych przez Apostoła Pawła negatywnych tendencji Tymoteusza dwie z nich pozwolą zidentyfikować źródło problemu piętnowanego przez Jana Apostoła:
Problemy piętnowane przez Pawła
– emocjonalnie niestabilny (2 Tym. 1:4)
– wstydzi się Ewangelii (2 Tym. 1:8)
– wstydzi się znajomości z Apostołem (2 Tym. 1:8)
– unika cierpienia za wiarę (2 Tym. 1:8)
– odchodzi od nauki apostolskiej (2 Tym. 1:13)
– wdał się w zbędne dyskusje teologiczne z heretykami (2 Tym. 2:16-18)
– wszedł w cielesne towarzystwo (2 Tym. 2:22)
– zaczął się kłócić i być nieuprzejmy, niecierpliwy a przez to niezdolny do nauczania (2 Tym. 2:24-25)
Mowa oczywiście o tendencjach, niekoniecznie bezpośrednio cechujących cały przebieg służby Tymoteusza w Efezie. Jak każdy człowiek miał on z pewnością wzloty i upadki, lata lepsze i gorsze. Jako że Duch Święty przebywał w Tymoteuszu dokonując w nim konkretnej przemiany używając do tego celu dwóch listów pastoralne Pawła, których był odbiorcą, rouzmiemy iż czasowej poprawie uległy sfery cierpliwośći, pracowitości, dbałości o doktrynę oraz walki z heretykami.
Problemy piętnowane przez Pawła oraz Jana
– jego miłość słabnie (2 Tym. 1:7)
– jest biernym świadkiem zaparcia się Chrystusa i wiary przez zborowników (2 Tym. 2:12-14)
– zaniedbuje służbę (2 Tym. 1:6)
Jednakże z całą pewnością osłabienie miłości oraz bierność względem odstępstwa współwyznawców w ostateczności stały się dominującym problemem Tymoteusza. Wiemy przecież, że ludzie głupieją „hurtowo”, lecz mądrzeją „detalicznie”. Zdecydowanie osłabła Jego lojalność względem Chrsytusa.
„Gdybym głosił wiarę nawet najgłośniej jak potrafię zachowując pełnię prawdy Bożej, z wyjątkiem tego małego punktu, który obecnie jest atakowany przez świat i diabła, nie byłbym wierzącym Chrześcijaniem, nieważne jak odważny bym nie był. Gdzie bitwa wre najgoręcej, tam okazuje się lojalność żołnierzy, a bycie wytrwałym na całym polu bitwy, prócz najbardziej zagrożonego miejsca, budzi we mnie odrazę” – Marcin Luter..
Wersy 2-3: uczynki zidentyfikowane
2. Znam twoje uczynki, twoją pracę i twoją cierpliwość i wiem, że nie możesz znieść złych i że poddałeś próbie tych, którzy nazywają się apostołami, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami. 3. Wytrwałeś też i masz cierpliwość, i pracowałeś dla mego imienia, a nie ustałeś.
Grecka gramatyka różni się od polskiej. Dlatego też rozważając wersy 2-3 przede wszystkim należy dokonać analizy zastosowanych czasów. Zanim to jednak zostanie uczynione koniecznym jest przyswojenie sobie znamiennej cechy czasowników, która kształtowała sposób postrzegania rzeczywistoście przez pierwotnego odbiorcę tekstu.
.
Analiza gramatyczna
Czas w języku greckim przede wszystkim wskazywał na rodzaj czynności (niem. aktionsart) gdzie możliwości były następujące:
liniowy – wydarzenie uznawane było za trwające
- punktowy – wydarzenie miało miejsce w jakimś momencie w przeszłości lecz nie jest kontynuowane
- puntkowo liniowy – czyli skutek trwający przeszłego wydarzenia
Stosując powyższą zasadę twierdzenie wersów 2-3 można podzielić na trzy kategorie:
Czas przeszły dokonany oznajmujący aorist (punktowy aktionsart) – pierwsza kategoria |
Czas teraźniejszy oznajmujący (liniowy aktionsart) – druga kategoria |
Czas dokonany oznajmujący (punktowo liniowy aktionsart) – trzecia kategoria |
|
|
|
1) Czas aorist trybu oznajmującego określa działanie po prostu jako zachodzące bez odniesienia do postępu, opisywane wydarzenia miały miejsce kiedyś, ale już nie obecnie. Zgodnie z tą zasadą poddanie próbie, stwierdzenie kłamstwa i znoszenie walki miały miejsce w przeszłości lecz nie są kontynuowane.
2) Czas teraźniejszy trybu oznajmującego mówi o czasie obecnym i może być interpretowany jako występujący „właśnie teraz” lub „trwający”. Analiza dosłowna i gramatyczna tekstu wskazuje na wcześniejszą, aktywną walkę o prawdę doktrynalną skutkiem czego była ostra konfrontacja z heretykami oraz ich napiętnowanie jako kłamców.
W czasie tej walki Tymoteusz wykazał nieustępliwość wynikającą z wyznawanej prawdy Słowa Bożego. Mimo wszystko w ostatecznym rozrachunku uczynki te ustały przeradzając się z aktywnego działania w postawę biernego oporu przejawiającego się w odrazie do heretyków i cierpliwym znoszeniu walki z kłamcami.
3) Czas dokonany teraźniejszy wskazuje na ukończony akt ze skutkiem trwającym wyrażony przez frazę czasownikową οὐ κεκοπίακες ou kekopiakes – nie ustałeś. Tymoteusz, choć zaprzestał aktywnej walki o prawdę, ciągle trwa w pozycji biernego oporu wobec jej głosicieli.
.
Autorska intencja tekstu
Pierwotny odbiorca tekstu rozumiałby go w taki oto sposób
[pierwsza kategoria puntkowa] kiedyś poddałeś próbie heretyków, obnażyłeś ich nauki jako kłamstwo sprzeczne z Bożą doktryną, walczyłeś bezkompromisowo ze sługami diabła i byłeś w tym wszystkim bardzo wytrwały ale do czasu ponieważ zaprzestałeś tej pracy
.
[druga kategoria liniowa] ciągle nie możesz znieść fałszywych braci pozostawiając sobie własne przekonania dla samego siebie.
.
[trzecia kategoria punktowo liniowa] Teraz sam trwasz w wierze w Boga co jest udowodnione przez osobiste przekonania a także wcześniejsze postępowanie z nich wynikające.
Dychotomia postępowania
O znoszeniu złych Pismo informuje na sposób dwojaki ponieważ odnosi się do dwóch różnych grup ludzi – zbawionych i potępionych.
Pierwszy dotyczy osób zbawionych acz opierających się prawdzie – z tymi należy postępować w sposób delikatny i wyważony ponieważ choć są naczyniami do użytku niezaszczytnego cały czas mimo wszystko należą do Chrystusa – są osadzeni na fundamencie Ewangelii
2 Tym. 2:24-25 24.A sługa Pana nie powinien wdawać się w kłótnie, lecz ma być uprzejmy względem wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący złych; 25.Łagodnie nauczający tych, którzy się sprzeciwiają; może kiedyś Bóg da im upamiętanie, aby uznali prawdę;
Osobną i szczególną zarazem kategorią osób zbawionych są przywódcy kościoła. Kiedy grzeszą narażając Ewangelię na niebezpieczeństwo Bóg wymaga szczególnego napomnienia: publicznego i imiennego przy jednoczesnej konieczności weryfikacji grzechu na podstawie przynajmniej dwóch świadków.
1 Tym. 5:19-20 19. Nie przyjmuj oskarżenia przeciwko starszemu, chyba że na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków.20. A tych, którzy grzeszą, strofuj w obecności wszystkich, aby i inni się bali.
Niestety współcześnie obowiącujący model zarządzania kościołem instytucjonalnym, okaleczony i niebiblijny, uniemożliwia złożenie oskarżenia przeciwko grzeszącemu starszemu, ponieważ jest on jednowładczym zarządcą instytucji, której przewodzi, najczęściej wspólnie z żoną, co tym bardziej nadaje grupie znamiona sekty. Stąd tych samozwańczych jednowładców, którzy grzeszą należy piętnować publicznie, nie posiadajać względu na osobę.
Jakuba 2:1 Bracia moi, niech wiara naszego Pana Jezusa Chrystusa, Pana chwały, będzie wolna od względu na osobę.
Drugi dotyczy osób o złych, nieodrodzonych sercach, czego dowodem jest ich profanacja doktryny bezużyteczną paplaniną, której ostatecznym rezultatem jest zatracenie. Tych należy tępić z całą stanowczością imiennie przy użyciu wszelkich dopuszczalnych przez Pismo form językowych.
Mat. 12:34-37 34. Plemię żmijowe! Jakże możecie mówić dobre rzeczy, będąc złymi? Gdyż z obfitości serca mówią usta. 35.Dobry człowiek wydobywa z dobrego skarbca serca dobre rzeczy, a zły człowiek wydobywa ze złego skarbca złe rzeczy. 36. Ale mówię wam, że z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. 37.Bo na podstawie twoich słów będziesz usprawiedliwiony i na podstawie twoich słów będziesz potępiony.
Stąd istotnym jest prawidłowe zidentyfikowanie przeciwnika: czy jest nim Brat w Chrystusie, który czasowo popadł w doktrynalne sidła diabła, czy też dziecko diabła (2 Tym. 2:26), udający owcę pies i fałszywy współracownik (Filip. 3:2). Konfesja Belgijska ostrzega nas, że kościoły uprawiające kult jednostki, kult pastora, są co do istoty bałwochwalcze, a gdy napomniane, będą prześladować tych, którzy ich napominają.
[fałszywy koościół czyli sekta] polega bardziej na ludziach niż na Chrystusie i prześladuje tych, którzy żyją świętym życiem zgodnie z Bożym Słowem i napominają go za jego błędy, zawiść i bałwochwalstwo.[Konfesja Belgijska 29, Cechy prawdziwego Kościoła i co go różni od fałszywego]
Wnioski
Kościół wtedy posiada wysoką pozycję w oczach Bożych, gdy nieprzerwanie trwa w walce doktrynalnej (Pamiętaj więc, skąd spadłeś). W Efezie zanikł wcześniej obecny żarliwy brak tolerancji dla doktrynalnych zwyrodnialców, czego skutkiem było zwycięstwo reprezentantów diabła nad Bożym sługą w takim zakresie, iż musiał on znosić publiczne głoszenie fałszywej nauki sam pozostając przy tym w milczeniu.
Tu warto by dodać dorozumiane „wszystko to w imię zachowania ponaddoktrynalnej jedności światła i ciemności”.
„Aby zrozumieć czym jest reformacja, powinniśmy najpierw zrozumieć czym jest deformacja. Często deformacja rozpoczyna się w samym kościele. Przez ludzi pozbawionych prawdy, którzy zwodzą Bożych ludzi, prowadząc kościół w objęcia doktryn i praktyk przeciwnych Ewangelii Jezusa Chrystusa. Degeneracja zazwyczaj dzieje się krok po kroku, w czasie długiego czasu. Poprzez wprowadzane po trochu małe zmiany do wyznania kościoła, poprzez ludzi, którzy już zboczyli wewnętrznie od prawdy Ewangelii, i którzy otrzymują wsparcie konserwatywnych, lecz pasywnych profesorów, pastorów i starszych. Historycznie deformacja nie rozpoczęła się w ławkach kościelnych lecz z pulpitów kazalnic.” – Augustus Nicodemus Lopes, Narodowa Konferencja 2017.
Wers 4: napomnienie
4. Ale mam nieco przeciw tobie – że porzuciłeś twoją pierwszą miłość.
Porzucenie pierwszej miłości nie jest grzechem małego kalibru, co polskiemu czytelnikowi sugeruje niezasadnie wtrącone słowo nieco, które nie występuje w oryginale. Bóg najwyraźniem ma za złe porzucenie pierwszej miłości i pierwszych uczynków. O ile pierwsze uczynki zostały zdefiniowane wcześniej, warto rozważyć kwestię pierwszej miłości.
.
Pierwsza miłość
Interpretowanie tego zwrotu, jako odnoszącego się do miłości braterskiej jest oparte na daleko idących dywagacjach, oderwanych od kontekstu tego fragmentu (czyli od reszty treści tego fragmentu). Jest to pokłosie nadmiernego nacisku na miłość a w zasadzie uczynienie z tego słowa Boga, a przecież to Bóg jest miłością a nie miłość Bogiem.
- Świat rozumie miłość jako tolerancję wszelkiego zła, które buntuje się wobec Boga, pseudo chrześcijanie mają swojego bożka „miłość”, nie znają tak naprawdę Boga i Jego atrybutów
. - Współcześnie rozumiana miłość w kościołach systemowych nie ma nic wspólnego z miłością biblijną, to tylko emocjonalno sentymentalne wszechtolerancyjne pseudo chrzescijanstwo.
Natomiast w tekście najpierw czytamy o zwalczaniu herezji, jako pracy podobającej się Panu, a potem o „pierwszej miłości” i „pierwszych uczynkach”. Przyjęcie, że akurat w przypadku Efezu najbliższy kontekst nie definiuje do czego odnoszą się oba stwierdzenia pozostawiając tym samym miejsce dla szeregu spekulacji jest nie tylko nielogiczne ale stanowi złamanie podstawowych zasad egzegezy.
Szczególnie, że obie frazy nie posiadają żadnego punktu odniesienia poza omawianym fragmentem (nie występują nigdzie indziej). Należy zatem przyjąć iż pierwsza miłość skutkuje pierwszymi uczynkami, to miłość do walki o prawdę i zamiłowanie do refutacji heretyków.
Do tego należy dodać, że Efez od początku zmagał się z falą herezji i nieposłuszeństwa starszym, natomiast nie czytamy nigdzie, by mieliby zawodzić w okazywaniu wzajemnej pomocy. Jeśliby zaś już przyjąć, że chodzi o jakieś szczególne, wyodrębnione instytucje w Zakonie Chrystusa, to trzeba by szukać, co jest pierwsze w odniesieniu do miłości i do uczynków. W tym kontekście to z pewnością miłość braterska (do bliźniego) nie jest pierwsza lecz druga (Marek 12:29-31)
.
Definicja miłości
Nie wolno nam wczytywać do danego tekstu koncepcji wynikających z osobistych przekonań. Przede wszystkim na określenie słowa miłość użyto grekciego ἀγάπη agape – czyli milości w prawdzie. Odrzucenie pierwszej milości dowodzi porzucenia walki o prawdę. Zwróćmy uwagę na definicję słownikową miłości:
ἀγάπη agape – to słowo czysto biblijne i eklezjalne, właściwie miłość, która koncentruje się na preferencjach moralnych
1) Miłość agape to nie ckliwe i emocjonalne fileo. Agape to miłość świadoma, logiczna. Ponieważ wypełnieniem prawa jest miłość (Rzym. 13:10) jest to miłość oparta o pewną substancję którą jest całe prawo Boże.
2) Agape to miłość w prawdzie Słowa Bożego o określonym zakresie: miłości podlegają wyznawcy prawdy w taki sposób jaki wyznacza to prawda czyli w uświęceniu. To kolektywna, efektywna i uczynna miłość do praktykujących świętość wierzących.
1 Jana 3:18 Moje dzieci, nie miłujmy słowem ani językiem, ale uczynkiem i prawdą.
.
2 Jana 1:1 Starszy do wybranej pani i do jej dzieci, które miłuję w prawdzie, a nie tylko ja, ale i wszyscy, którzy poznali prawdę;
.
3 Jana 1:1 Starszy do umiłowanego Gajusa, którego miłuję w prawdzie.
.
Jan 17:17 Uświęć ich w twojej prawdzie. Twoje słowo jest prawdą.
Wnioski
Miłość do prawdy prowadzi do działań apologetycznych na jej rzecz oraz do polemiki z przeciwnikami, przy jednoczesnym całkowitym odseparowaniu eklezjalnym od heretyków. Jest to zdefiniowane przez dwa biblijne pojęcia, mianowicie nienawiść i pogardę stosowane względem fałszywych nauczycieli, powołujących się wprawdzie na Boga lecz głoszących bluźnierstwa w Niego godzące.
Psalm 15:1, 4 1. PANIE, kto będzie przebywał w twoim przybytku? Kto zamieszka na twojej świętej górze?… 4. Ten, przed którego oczami bezbożny jest wzgardzony, a który szanuje tych, co się boją PANA
.
Psalm 139:19-22 19. Zgładzisz, Boże, niegodziwego; niech odstąpią ode mnie ludzie krwawi; 20. Którzy mówią obrzydliwości przeciwko tobie, twoi wrogowie nadaremnie biorą twoje imię. 21. Czy nie nienawidzę tych, PANIE, którzy nienawidzą ciebie? I nie brzydzę się tymi, którzy przeciwko tobie powstają? 22. Nienawidzę ich pełnią nienawiści i mam ich za wrogów.
Nienawiść i pogarda nie jest rozumiana tutaj na sposób cielesny tzn. nie wyzwala aktów przemocy ze strony chrześcijan (gniew i zemsta pozostawione są przecież Bogu, por. Rzym. 12:19).
„Nie mundur zalany krwią, nie hałas, dym i zgiełk ludzkiej rzezi. Mogą to być bitwy diabła, ale nie Pańskie. Mogą to być dni Bożej zemsty, ale ich sposób prowadzenia wojny jest czymś, w co sługa Jezusa nie może się mieszać. Stoimy z dala. Nasze królestwo nie jest z tego świata; inaczej słudzy Boży walczyliby mieczem i włócznią. Nasze królestwo jest duchowe, a orężem naszej wojny nie są bronie świata, ale duchowe, mające boską moc burzenia warowni.” – Ch. H. Spurgeon, Wojna! Wojna! Wojna!
Wers 5: restytucja
5. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i upamiętaj się, i spełniaj pierwsze uczynki. A jeśli nie, przyjdę do ciebie szybko i ruszę twój świecznik z jego miejsca, jeśli się nie upamiętasz.
Efez stał się kościołem upadłym, to szokujące stwierdzenie zawarte jest już w pierwszych słowach wersu. Implikacja jest prosta – kondycja Kościoła zależna jest od stanu ducha jego przywódców. Gdy zawodzą pasterze-nauczyciele dochdozi do wynikającego z toleracncji grzechu zaniedbania. Pojawia się idea, którą śmiało moglibyśmy nazwać ekumeniczną. Wymuszona tym samym została akceptacja różnorodności poglądów, ewidentnym i nieuniknionym staje się odejście od epistemologicznego monopolu Pisma na prawdę. Kościół upadły to kościół ekumeniczny.
Ponownie szczególną uwagę należy zwrócić na obszar napomnienia, którym jest wezwanie do spełniania pierwszych uczynków. Tekst nie naucza aby wrócić do pierwszej miłości. Ponieważ Bóg ma za złe porzucenie pierwszej miłości oraz wzywa do powrotu do pierwszych uczynków oznacza to, że miłość została zdefiniowana przez uczynki, których spełnianie będzie dowodzić pierwszej miłości. Z tego też powodu miłość nie może być tutaj definiowana przez wyimaginowane czy też domniemane międzybraterskie sentymenty.
Restytucja zboru ustanowiona została w trzech praktycznych krokach
1) Przypomnienie wcześniejszej pozycji (pamiętaj skąd spadłeś), czyli odświeżenie w umysłach wzoru chrześcijańskiej praktyki dawniej obecnej w Efezie;
– ciężka praca polemiczno apologetyczna
– cierpliwość względem nieposłusznych prawdzie
– brak tolerancji dla proponentów herezji
– stałe testowanie doktryny i imienne obnażanie głosicieli fałszu
– zastosowanie dyscypliny kościelnej względem upartych
2) Upamiętanie – biblijnie zdefiniowane jako μετάνοια metanoia zmiana myśli, zmiana wewnętrznego człowieka (Łuk. 15:7) oraz μεταμέλομαι metamelomai – żal, smutek, wstyd, zmiana myśli na lepsze powodująca chęć lepszego działania (Mat. 21:29).
3) Powrót do pierwszych uczynków – wprowadzenie w życie wynikającej z upamiętania chęci zmiany stanu rzeczy na taki aby odpowiadał pierwotnemu wzorcowi. To praktyczne zastosowanie metanoii. Jest to doskonale zdefiniowana ortopraksja czyli praktyczny wymiar teologii, zastosowanie teorii w praktyce.
..
Relacja miłości i uczynków
Złota zasada miłości przejawiającej się w działaniu jest powszechnie obowiązującym, normatywnym Bożym zaleceniem. To oznacza iż nie wystarczy głosić prawdy, należy także ją praktycznie aplikować.
1 Jana 3:18 Moje dzieci, nie miłujmy słowem ani językiem, ale uczynkiem i prawdą.
Wynikające z wersów 4-5 Boże upodobanie jest jednoznaczne a jest nim wojna totalna z fałszywą doktryną i jej proponentami, wojna bez wytchnienia i na każdym froncie jaki w swej suwerenności Bóg dopuszcza aby gnębił Kościół. W ten sposób okazuje się wierność Bożych sług.
Przypomnijmy czym były pochwalane przez Boga uczynki, znajdziemy je w wersach :
- Walka z herezjami: poddałeś próbie tych, którzy się nazywają apostołami a nimi nie są
. - Sąd nad heretykami: stwierdziłeś, że są kłamcami
. - Ciągłość tej pracy: wytrwałeś / znosiłeś dla mojego imienia
.
O ruszeniu świecznika
O ile współczesne, niebiblijne „chrześcijaństwo” upatruje w tym fragmencie możliwość utraty zbawienia przez osobę, za którą umarł Chrystus, prawidłowa interpretacja jest następuąca: jeśli proceder rozwiajania się herezji w Kościele (świeczniku) nie zostanie zatrzymany przez jego pastora (anioła) kościół wejdzie na drogę apostazji i tym samym przestanie istnieć (świecznik zostanie ruszony).
Zbór w Efezie znajdował się w krytycznej dla niego sytuacji duchowej. Z jednej strony należeli do niego jeszcze ludzie zbawieni i trzymający się ortodoksji, byli to reprezentowani przez anioła pastorzy-nauczyciele, z drugiej zaś bierność powyższych (wynikająca z wyczerpania ustawiczną walką teologiczną) doprowadziła do sytuacji, w której pulpit został przejęty przez apostatów i fałszywych braci. Do uszu słuchaczy sączyła się nierefutowana herezja.
Bóg obiecał zniszczyć fałszywy kościół w odpowiednim czasie.
„Nie mylcie Bożej cierpliwości w gniewie z Bożą łaską. Bóg już wylał swój gniew za Swoich wybrańców na Swojego Syna Jezusa Chrystusa. On czeka i oddzieli owce od kozłów. To, że tak się jeszcze nie stało, nie oznacza, że Bóg zapomniał lub że człowiek uniknie sprawiedliwości.” – James Tippins, Independent Reformed Confederacy
Wnioski
Spełniać pierwsze uczynki to dowód miłości. Walka z herezjami to dowód miłości do prawdy. Sąd nad heretykami to dowód miłości do Bożych dzieci. Kontynuacja tej pracy do dowód trwałośći miłości. Porzucenie pierwszej miłości to zaprzestanie walki z heretykami, gdzie stawką jest prawda Ewangelii. Skutkiem działania herezji i heretyków jest bardzo szybkie unicestwienie Kościoła co jest Bożym sądem nad zaniedbującymi swoją pracę pastorami
1 Piotra 4:17 Nadszedł bowiem czas, aby sąd rozpoczął się od domu Bożego, a jeśli rozpoczyna się od nas, to jaki będzie koniec tych, którzy są nieposłuszni ewangelii Bożej?
Tępienie herezji, ujawnianie fałszywych nauczycieli jest niewątpliwie jednym z rodzajów okazywania miłości. I właśnie, takiej miłości zabrakło w Efezie. Nic w tym fragmencie nie sugeruje, że zabrakło im okazywania sobie pomocy, czy innych przejawów miłości braterskiej, to są czyste spekulacje. Fragment zaczyna się od herezji i kończy na herezji. Z resztą cały rozdział o tym mówi. Zwróćmy uwagę, że w każdym z kolejnych 3 zborów zarzut jest tego samego rodzaju – wpuścili jakiś rodzaj herezji, odstępstwa.
- Smyrna – obrzezywacze
- Pergamon – Baalam
- Tiatyra – Jezebel
Logicznym jest, że i co do zboru pierwszego w tym rozdziale – Efezu, zarzut jest tego samego rodzaju – wpuściliście fałszywych nauczycieli i nie zastosowaliście wobec nich dyscypliny.
„Lepiej jest być podzielonym przez prawdę aniżeli zjednoczonym w błędzie. Lepiej jest mówić prawdę, która boli, ale i uzdrawia aniżeli kłamstwa, które pocieszają ale i zabijają. Powiem ci coś drogi przyjacielu, to nie jest żadna miłość ani żadna przyjaźń jeśli zawodzimy w ogłaszaniu całej prawdy Bożej.”. – Adrian Rodgers ,The Berean Call 1996.
Wers 6: nienawiść jako zaleta
6. Ale masz tę zaletę, że nienawidzisz uczynków nikolaitów, których i ja nienawidzę.
W kontraście do piętnowanego przez Boga zobojętnienia na doktrynalne nieprawidłowości przywódców kościoła stoi wyraźne stwierdzenie o cesze pozytywnej, jakim była całkowita separacja od obrzydliwości grzechów konkretnej frakcji.
.
O Nikolaitach
Nikolaici byli antynomianami Kościoła azjatyckiego, wewnątrzchrześcijańską, destruktywną sektą uzurpującą swoje korzenie w Mikołaju prozelicie. W Dziejach Apostolskich czytamy o siedmiu diakonach powołanych do służby, jednym z nich był Mikołaj (gr. Νικόλαος Nikolaos Dzieje 6:5). Dokonać tutaj należy spostrzeżenia iż wszyscy oni posiadali greckie imiona (Szczepan, Filip, Preochor, Nikanor, Tymon, Parmenas, Mikołaj) i reprezentowali pokrzywdzone wdowy pochodzenia hellenistycznego (Dzieje 6:1) byli to zatem chrześćijanie z pogan.
Nikolaici to wywodzący się z pogan helleniści, którzy wkradli się do kościoła i w przewrotny sposób zamienili łaskę Pana Jezusa Chrystusa na bezbożność rozpusty (Judy 1:4). Oddajmy głos jednemu z postnicejskich ojców kościoła w celu dokładniejszego zidentyfikowania ich bezmiaru grzeszności:
„Nikolaos został jednym z siedmiu diakonów, których chór Apostołów ustanowił dla troski o wdowy. Ponieważ miał atrakcyjną żonę, został oskarżony wobec Apostołów, że doświadcza uczucia zazdrości. Nikolaos, żeby oddalić od siebie tego rodzaju opinię, która wystawiała go na próbę, postawił żonę na środku zgromadzenia i pozwolił, żeby współżył z nią kto chce; nie było to ustanowienie jakiegoś prawa, ale oddalenie fałszywych oskarżeń, które wobec niego kierowano. Przez to jednak pewni ludzie całkiem przewrotnie przyjęli to, co on uczynił z powodu wspomnianego zarzutu, i wprowadzili prawo, że żony będą mieć wspólne.” – Teodoret z Cyru, O herezjach, s. 62
Nikolaici praktykowali swobodę seksualną i tym właśnie są uczynki jakich nienawidzi Bóg oraz anioł kościoła w Efezie czyli Tymoteusz.
.
Wnioski
We frazie Ἀλλὰ τοῦτο ἔχεις Alla touto echeis – ale to masz – ponownie obserwujemy użycie czasu teraźniejszego strony oznajmującej czyli liniowy aktionsart. Najwyraźniej osłabieniu uległa czujność doktrynalna ale już nie czujność na jawnogrzesznictwo co zostało policzone na konto starszyzny jako rzecz pozytywna. Użycie słowa nienawiść wskazuje na stosowanie dyscypliny kościelnej – jawnogrzesznicy byli ze zboru usuwani.
„Bądźmy ostrzeżeni, abyśmy, póki żyjemy, trzymali się z dala od towarzystwa takich, którzy odpadli od prawdy, jak to uczynił diabeł. Wszyscy apostaci są podobni do diabła; nie będą spokojni, dopóki nie sprawią, że inni odpadną razem z nimi.” – Nicholas Byfield Prawdy chrześcijańskie niezbędne do zbawienia
Wers 7: Boża suwerenność nad Kościołem
7. Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów: Temu, kto zwycięży, dam jeść z drzewa życia, które jest pośrodku raju Boga.
Ani upamiętanie ani też chrześcijański kondukt nie leżą w mocy człowieka. Bóg zmiłuje się nad kim się z miłuje a zlituje nad kim się zlituje (Rzym. 9:15), wezwanie to należy rozumieć jako zapowiedź Bożego działania w Kościele.
.
O uszach do słuchania
Naturalny, nieodrodzony przez Ducha Świętego człowiek nie jest w stanie być posłusznym Słowu Bożemu (Efez. 2:1, 5; 4:18; Jan 14:17). Stan ten wynika z przypisania grzechu Adama każdemu narodzonemu z kobiety (Rzym. 5:12, 14, 17-19). Grzech Adama, choć nie popełniony osobiście przez żadnego jego potomka, zaliczany jest na konto każdemu na zasadzie federalnej reprezentacji całej ludzkości przez Adama.
Karą za grzech jaki wszyscy popełniliśmy w Adamie jest grzeszna natura całej ludzkiej rasy od momentu koncepcji (Hiob 15:14; Izaj. 48:8; Przysłów 22:15; Psalm 51:5; 58:3; Rzym. 3:23; Marek 10:18)
Posłuszeństwo Bogu możliwe jest wtedy i tylko wtedy, gdy Bóg wykona to posłuszeństwo w człowieku mocą Swojego Ducha (Jan 15:5; 1 Kor 15:10; Efez. 2:10; 2 Kor. 3:5; Filip. 1:6; 2:13; Kol. 2:12; Hebr. 13:21). Pismo na określenie tej rzeczywistości używa kilku eufemizmów
- uszy do słyszenia (Rzym. 11:8)
- oczy do widzenia (5 Mojż. 29:4; Rzym. 11:8)
- serce do rozumienia (5 Mojż. 29:4)
Stąd wezwanie należy rozumieć dwojako: po pierwsze tym, którym Bóg daje uszy do słuchania przeznaczone jest zwycięstwo; po drugie przeznaczonym na zatracenie pisana jest porażka.
.
O zwycięstwie
W ostatnim fragmencie wyraźnym jest wezwanie do najwyższych poświęceń. Argumentem przekonywującym wahających się acz zbawionych chrześcijan, tutaj konkretnie liderów kościoła, jest rzeczywistość wieczności nieba i oczekujących jego cudownych rozkoszy. Zachęta do walki o prawdę zmotywowana jest przypomnieniem o
- złudzeniu długości życia doczesnego
- bierności skutkujących umniejszeniem nagrody w wieczności
- pewności osiągnięcia zbawienia
Apokryficzne Dzieje Tymoteusza mówią, że w 97 roku a.d. Tymoteusz – 80-letni biskup Efezu próbował zatrzymać procesję ku czci Artemidy efeskiej, głosząc Ewangelię. Wściekli poganie pobili go, zaciągnęli na trakt i ukamienowali na śmierć. Jest to dowód iż w Tymoteuszu nastąpiła oczekiwana przemiana – niepomny na zagrożenie życia skonfrontował wrogi świat pogański. Zasadnym jest przyjęcie iż najpierw dokonał czystki w lokalnym zborze.
.
Wnioski
Odrzucamy heretycką interpretację tego fragmentu zakładającą osiągnięcie zbawienia jako uzależnione od uczynków wykonywanych na ziemi.
Bóg zachęca do cierpienia dla Jego Słowa, przyjęcia Jego perspektywy tj. koncentracji na tym co w niebie: Myślcie o tym, co w górze, nie o tym, co na ziemi. (Kol. 3:2) oraz Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy. (Mat. 10:28) gdzie szczególna nagroda oczekuje pasterzy-nauczycieli: A gdy się objawi Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnącą koronę chwały (por. 1 Piotra 5:1-4).
„Lepiej jest zostać znienawidzonym za mówienie prawdy, niż kochanym za szerzenie kłamstw. Nie znajdziesz w całej Biblii żadnego męża Bożego, który by nie miał wrogów i nie był znienawidzony za mówienie prawdy. Lepiej być samemu z prawdą niż błądzić w tłumie. Lepiej jest ostatecznie zwyciężyć z prawdą niż odnosić chwilowy sukces z kłamstwem. Jest tylko jedna Ewangelia, a Apostoł Paweł powiedział: „Jeśli ktokolwiek będzie wam zwiastował inną ewangelię od tej którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty”. – Adrian Rodgers ,The Berean Call 1996.
Nie ustąpimy im nawet na chwilę
Żaden z wymnienionych w siedmiu listach Objawienia zborów nie przetrwał do dnia dzisiejszego. Wszystkie co do jednego upadły (Efez stał się kolebką heretyckiego neo-pogańskiego kultu maryjnego). To samo tyczy się zborów macierzystych wielkich sław teologicznych pierwszych wieków – nie ma dziś zboru w Hipponie, który mógłby poszczycić się ciągłością istnienia do czasów Augustyna. Nie ma też zboru w Aleksandrii, gdzie biskupstwo sprawował Klemens. Nikt też ze współcześnie żyjących nie powinien łudzić się, że jego macierzysta organizacja będzie trwać wiecznie.
Natomiast z całą pewnością zachowała się teologia Jana Apostoła jako część nienaruszalnego kanonu 27 Pism Nowego Testamentu. To fundament. Z całą pewnością też zachowały się niektóre dzieła teologiczne Augustyna, Klemensa i innych Ojców. I z całą pewnością wszystkie kazania wygłaszana w lokalnych zborach zostaną zachowane w niebie do czasu sądu (Mat. 12:36; Rzym. 14:12). To cegły, z których na fundamencie budowali oni święty Kościół. Niektóre złote, srebrne i drogich kamieni, inne niestety ze słomy, siana i drewna.
1 Kor. 3:14-15 14. Jeśli czyjeś dzieło budowane na tym fundamencie przetrwa, ten otrzyma zapłatę. 15. Jeśli zaś czyjeś dzieło spłonie, ten poniesie szkodę. Lecz on sam będzie zbawiony, tak jednak, jak przez ogień.
Tak jak nagroda jest wieczna, tak też wszelkie szkody jakich dokonać może zaniedbanie wpuszczające do kościoła herezję i heretyków. Nigdy bowiem nie uda się nadrobić utraty pełni nagrody (1 Kor. 9:24; Kol. 2:18). Stąd wynika prosty wniosek: dbałość o czystość doktryny oraz praktyczne jej zastosowanie to sprawa najwyższej wagi co wielokrotnie, do znudzenia było powtarzane na kartach Słowa Bożego:
Gal. 2:4-5 4. A to z powodu wprowadzonych fałszywych braci, którzy się wkradli, aby wyszpiegować naszą wolność, jaką mamy w Chrystusie Jezusie, aby nas zniewolić. 5. Nie ustąpiliśmy im ani na chwilę i nie poddaliśmy się, aby pozostała wśród was prawda ewangelii.
Myli się ten, kto podstępnego zwodziciela postrzega jako ubranego w łachmany, krzykliwego szaleńca, który na dodatek głosi ewidentne ohydne odstępcze bluźnierstwa. Heretyk dzisiaj jest ubrany schludnie, posiada nieskazitelne maniery, jest opanowany, a gdy otworzy usta wydobywa się z nich słodka melodia – oda do miłości.
Apostoł Paweł ostrzegał przecież, iż pseudo bracia są trudno rozpoznawalni, użyte w tekście greckie słowo παρεισῆλθον pareisoelthon wskazuje na kogoś, kto wszedł do środka niepostrzeżenie ponieważ jego powierzchowność pasuje do otoczenia. Sposób w jaki przedostali się do Kościoła koresponduje z nauczaniem, Piotr bowiem ostrzega, iż ci fałszywi nauczyciele przemycają swoje herezje potajemnie (2 Piotra 2:1 fałszywi nauczyciele, którzy potajemnie wprowadzą herezje zatracenia). Tu ponownie użyto słowa παρεισάξουσιν pareisaksousin (od którego pochodzi wcześniejsze παρεισῆλθον pareisoelthon), mowa o sekretnym przemyceniu fałszu co stało się możliwe dzięki nadaniu mu znamion prawdy.
Oto teologiczna technologia stealth. Tym właśnie oszustom Apostoł przeciwstawia się stanowczo dając wyraz swojej osobistej determinacji: Nie ustąpiliśmy im ani na chwilę i nie poddaliśmy się. W jakim celu, spytamy? aby pozostała wśród was prawda ewangelii. Tekst mówi jasno że jakiekolwiek ustępstwo na rzecz heretyków będzie godzić w samą świętą Ewangelię.
Doskonałym przykładem oddania służbie tropienia i elminacji herezji jest Epifaniusz z Salaminy (315 – † 403). Urodzony w palestyńskiej miejscowości Besanduk w żydowskiej rodzinie przeszedł na chrześcijaństwo a w 367 roku został biskupem cypryjskiej Salaminy (Constantii). Był uznawany za wielkiego erudytę jednak najbardziej rozpoznawalną jego cechą to bezkompromisowość w sprawach wiary i dotryny.
„Epifaniusz od roku 367 biskup Salamis (Salamina) na Cyprze i aż do śmierci w roku 403 spełniający w Kościele rolę niewątpliwie konieczną, acz niewdzięczną, a mianowicie ścigania herezji” – L. J. Rogier, Historia kościoła t.1 s. 214
O tym, że herezję należy bezlitośnie tępić niech zaświadczy zapomniana dziś postawa ortodoksyjnych chrześcian wieku XVII
„Po zakończeniu synodu [w Dort] nastąpiła czystka anty-arminiańska w kręgach kościelnych, politycznych i akademickich.” – Joel R. Beeke, Purytanie (Tolle Lege s. 32)
Choć wiemy, że kąkol musi rosnąć wraz z pszenicą aż do kresu czasów, jednak niezasadnym jest twierdzenie aby miał on rosnąć w Kościele. Walka z herezją to kwestia niebagatelna. Mowa o wiecznym zbawieniu lub zatraceniu słuchaczy.
Tak więc szanowni heretycy: arminianie, amyraldianie, antytrynitarze, antynomianie, legaliści, rzymscy katolicy, marrowiści, kuyperyści, ekumeniści, zielonoświątkowcy i wy wszyscy, którzy sprzeciwiacie się temu wszystkiemu, co nazywa się prawdą, bierzemy Boga na świadka:
Z powodu naszej pierwszej miłości nie ustąpimy wam ani na chwilę
Efez. 5:13 A wszystko to, gdy jest strofowane, przez światło staje się jawne; to wszystko bowiem, co ujawnia, jest światłem.
Kazanie wygłoszone dnia 12.05.2024
Zobacz w temacie
- O potrzebie duchowego rozwoju
- Restytucja pokonanego pastora
- Miłość po efesku
. - Semper Reformanda kontra formalizm
- Skąd się biorą zwiedzenia?
- Test Janowy na rozeznawanie duchów
- Ile pogaństwa ma być w chrześcijaństwie?
- Kiedy powinniśmy opuścić zbór?
- Sztuka dyskusji – adversus haereses
- Mantra zwodzicieli: polemika na terytorium wroga
. - Biblijne wymagania na starszego
- Dyscyplina kościelna
- Łaskawy dar nietolerancji