Spis treści
Chrześcijańskie współczucie
Dzieje 2:44-45 44. A wszyscy, którzy uwierzyli, byli razem i wszystko mieli wspólne. 45. Sprzedawali posiadłości i dobra i rozdzielali je wszystkim według potrzeb.
3 października 2020 r. papież Franciszek wydał encyklikę zatytułowaną „Frateli Tutti: O braterstwie i przyjaźni społecznej”. Na pierwszy rzut oka przypomnienie abyśmy „kochali się wzajemnie”, wydaje się czymś, z czego wszyscy możemy skorzystać.
Chociaż zdecydowanie odrzucamy wiele fałszywych nauk Rzymu, Biblia naucza, że wspieranie chrześcijańskiej miłości i współczucia jest bardzo potrzebne w naszym świecie i jest podstawowym obowiązkiem wszystkich wierzących. Papież odnosi się obszernie do Miłosiernego Samarytanina w Łukasza10:30-37. Rzeczywiście, Chrystus uczy nas w tym fragmencie, że mamy okazywać prawdziwe współczucie nawet tym, którzy są różnych wierzeń, kultur i tak dalej.
Czasami znajdujemy tylko czas i środki, aby pomóc tym, którzy są w naszych własnych kościołach i najbliższych kręgach, i to powinno być priorytetem. W Liście do Galacjan Paweł mówi nam:
Gal. 6:10 Dlatego więc, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza domownikom wiary.
Powinniśmy jednak wyraźnie zauważyć, że Paweł nie ograniczył tego do tych w kościele. Mówi, „czyńmy dobrze wszystkim„
Relatywizm i utylitaryzm
Na stronie 1 tego wydania Redeeming the Time mamy artykuł o niebezpieczeństwach życia w społeczeństwie „post-prawdy”. Pan Franciszek ostrzega również przed ostatnimi tendencjami do zaprzeczania istnieniu obiektywnej prawdy:
„Rozwiązaniem nie jest relatywizm. Pod płaszczykiem tolerancji relatywizm ostatecznie pozostawia interpretację wartości moralnych rządzącym, aby ją zdefiniowali według własnego uznania. Wobec braku obiektywnych prawd lub zdrowych zasad innych niż zaspokojenie naszych własnych pragnień i bezpośrednich potrzeb .Nie powinniśmy myśleć, że wysiłki polityczne lub siła prawa wystarczą. Kiedy sama kultura jest skorumpowana, a obiektywna prawda i powszechnie obowiązujące zasady nie są już przestrzegane, wtedy prawa mogą być postrzegane jedynie jako arbitralne nakazy lub przeszkody, których należy unikać
Później pisze:
„To, co się teraz dzieje i wciąga nas w perwersyjny i jałowy sposób myślenia, to redukcja etyki i polityki do fizyki. Dobro i zło nie istnieją już same w sobie; Istnieje tylko rachunek korzyści i obciążeń. W wyniku wyparcia rozumowania moralnego, prawo nie jest już postrzegane jako odzwierciedlenie podstawowego pojęcia sprawiedliwości, ale jako odzwierciedlenie pojęć, które są obecnie w modzie. Następuje załamanie: wszystko jest „zrównane z ziemią” przez powierzchowny konsensus barterowy. W końcu zwycięża prawo najsilniejszych.”
Niebiblijna wizja papieża
Aby nie pocieszać się słowami papieża, wkrótce staje się jasne, że jego nauczanie o współczuciu, obiektywnej prawdzie, niezmiennych wartościach moralnych i tak dalej, znacznie różni się od tego, czego naucza Słowo Boże. Papież włącza rząd jako instrument zaopatrzenia w wielki, utopijny, socjalistyczny plan. Zamiast tego, aby jednostki mogły ciężko pracować i cieszyć się owocami swojej pracy, papież uważa, że rząd powinien być wielkim wyrównywaczem w zabieraniu jednemu zestawowi obywateli i dawania innym, które uważa za bardziej godne.
W przeciwieństwie do papieża, Pismo Święte naucza odpowiedzialnego kapitalizmu. Założeniem ósmego przykazania: „Nie będziesz kradł” (2 Mojż. 20:15) jest to, że człowiek ma prawo do posiadania własności i nikt nie ma prawa jej odbierać.
Psalmista mówi nam
Psalm 128:2 Bo będziesz spożywać z pracy twoich rąk; będziesz błogosławionym i będzie ci się dobrze wiodło.
To nie jest wezwanie do egoizmu. Paweł mówi Efezjanom, że człowiek powinien pracować „czyniąc własnymi rękami to, co jest dobre, aby miał z czego udzielać potrzebującemu.” (Efez. 4:28). Jednostka ma troszczyć się o swoją rodzinę, ale potem być pełna współczucia i miłosierdzia w pomaganiu innym. To nie jest rola rządu. Rzeczywiście, w całej historii chrześcijanie ofiarnie dawali żywność, odzież, schronienie, świeżą wodę, szpitale i tak dalej, aby ulżyć cierpieniom i nędzy. I musimy to robić dzisiaj.
Chociaż papież potępia „relatywizm”, a w innym miejscu „synkretyzm”, to jednak promuje uniwersalizm, który znajduje Boga w innych religiach, w wierzeniach wszystkich ludzi, i bagatelizuje ekskluzywność doktryny chrześcijańskiej.
.
Uniwersalizm religijny
Papież Franciszek widzi świat, w którym wszystkie przekonania i idee są na równi. Pisze:
Śnijmy zatem, jako jedna rodzina ludzka, jako towarzysze podróży w tym samym ciele, jako dzieci tej samej ziemi, która jest naszym wspólnym domem, każdy z nas wnosi bogactwo swoich przekonań i idei, każdy z nas swoim głosem, wszyscy bracia i siostry.
Z pewnością potępiamy kolonializm i mentalność „siła czyni prawo”, ale trzeba przyznać, że niektóre wierzenia i przekonania przynoszą niewypowiedziane zniszczenie i nędzę, podczas gdy inne powodują rozkwit ludzi. Jeśli mamy naprawdę potępić relatywizm i promować fundamentalne prawdy moralne, nie możemy zajmować tego stanowiska.
Mówiąc o swoim imienniku, papież opisuje wizytę Franciszka z Asyżu u sułtana Malika-el-Kamila w Egipcie w 1219 roku. Przed XX wiekiem wizyta ta była zwykle postrzegana jako porażka, co doprowadziło do kontynuacji krucjat. Jednak w ostatnich czasach fakty zostały zreinterpretowane, aby promować dialog chrześcijańsko-muzułmański. Papież pisze:
Franciszek z Asyżu nie prowadził wojny na słowa mającej na celu narzucenie doktryn; po prostu szerzył miłość Boga. Rozumiał, że „Bóg jest miłością, a kto trwa w miłości, trwa w Bogu” (1 Jana 4.16). W ten sposób stał się ojcem wszystkich i zainspirował wizję braterskiego społeczeństwa.
Następnie papież przenosi się o 800 lat do przodu, do 2019 roku. Pisze, że przygotowując tę encyklikę, jako inspirację
„poczuł się szczególnie zachęcony przez Wielkiego Imama Ahmada Al-Tayyeba, z którym spotkałem się w Abu Zabi”
Zwykła dyskusja mająca na celu poprawę świeckich celów nie była celem spotkania. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, Papież pisze:
Dialog między wyznawcami różnych religii nie odbywa się jedynie ze względu na dyplomację, rozwagę czy tolerancję. Według słów biskupów Indii, „celem dialogu jest ustanowienie przyjaźni, pokoju i harmonii oraz dzielenie się duchowymi i moralnymi wartościami i doświadczeniami w duchu prawdy i miłości
Później pisze:
Z naszego doświadczenia wiary i mądrości gromadzonej przez wieki, ale także z lekcji wyciągniętych z naszych licznych słabości i upadków, my, wyznawcy różnych religii, wiemy, że nasze świadectwo o Bogu przynosi pożytek naszym społeczeństwom.
Jeszcze później:
Kościół ceni sposoby, w jakie Bóg działa w innych religiach i „nie odrzuca niczego z tego, co jest prawdziwe i święte w tych religiach. Ma wielki szacunek dla ich sposobu życia i postępowania, ich nakazów i doktryn, które… często odbija promień tej prawdy, który oświeca wszystkich ludzi„
Następnie mówi o celu jednego światowego kościoła:
Pilne jest również dalsze dawanie świadectwa na drodze spotkania między różnymi wyznaniami chrześcijańskimi. Nie możemy zapominać o pragnieniu Chrystusa, «aby wszyscy stanowili jedno» (por.Jan 17:21). Słysząc jego wezwanie, stwierdzamy z bólem, że w procesie globalizacji brakuje jeszcze proroczego i duchowego wkładu jedności chrześcijan. Mimo to „już na tej drodze ku pełnej komunii mamy obowiązek dawać wspólne świadectwo miłości Boga do wszystkich ludzi, pracując razem w służbie ludzkości
Należy pamiętać, że Jana 17:21 poprzedza werset 6: „Objawiłem twoje imię ludziom, których mi dałeś ze świata. Twoimi byli i dałeś mi ich, a oni zachowali twoje słowa„. W wersecie 17 Chrystus mówi: „Uświęć ich w twojej prawdzie. Twoje słowo jest prawdą.„. Jedność, o której mowa w tym rozdziale, jest tylko między tymi, których Bóg dał Synowi, którzy zachowali Jego Słowo. Nie ma tu zastosowania do
- odstępczego Kościoła Rzymskokatolickiego,
- Wschodniego Kościoła Prawosławnego
- lub kościołów Światowej Rady Kościołów.
Jan 17:6, 17, 21
.
6. Objawiłem twoje imię ludziom, których mi dałeś ze świata. Twoimi byli i dałeś mi ich, a oni zachowali twoje słowa.17. Uświęć ich w twojej prawdzie. Twoje słowo jest prawdą.
21. Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Godność człowieka
Rozwijając swój temat, papież Franciszek kładzie duży nacisk na „godność człowieka”. Istotnie człowiek jest wyższy od wszystkich innych żywych istot na ziemi w oczach Boga.
Psalm 8.4-8 4. Wtedy mówię: Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, albo syn człowieczy, że troszczysz się o niego? 5. Uczyniłeś go bowiem niewiele mniejszym od aniołów, chwałą i czcią go ukoronowałeś. 6. Dałeś mu panowanie nad dziełami twoich rąk, wszystko poddałeś pod jego stopy: 7. Owce i wszelkie bydło, a także zwierzęta polne; 8. Ptactwo niebieskie i ryby morskie, i wszystko, co przemierza szlaki mórz.
Cała ludzkość popadła w grzech podczas upadku Adama. Wszyscy jesteśmy „pozbawieni chwały Bożej” (Rzym. 3.23). Jako chrześcijanie mamy unikać wszelkich grzesznych czynów, które mogą szkodzić innym. Mamy kochać miłosierdzie. Mamy być łagodni, dobrzy, uprzejmi i pełni dobrych uczynków. Jednak w grzesznym świecie jest wiele nieszczęść spowodowanej złymi czynami, zarówno ze strony jednostek, jak i rządów. Zgodnie z chrześcijańskim współczuciem istnieje również kwestia indywidualnej odpowiedzialności.
Apostoł Paweł mówi o tym w 2 Liście do Tesaloniczan
2 Tes. 3.10-12 10. Gdy bowiem byliśmy u was, to nakazaliśmy wam: Kto nie chce pracować, niech też nie je. 11. Bo słyszymy, że niektórzy wśród was postępują nieporządnie, wcale nie pracują, lecz zajmują się niepotrzebnymi rzeczami. 12. Dlatego nakazujemy im i napominamy przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, aby spokojnie pracując, własny chleb jedli.
Jednak papież Franciszek mówi:
Każda istota ludzka ma prawo do godnego życia i integralnego rozwoju; Tego podstawowego prawa nie może odmówić żaden kraj. Ludzie mają to prawo, nawet jeśli są bezproduktywni lub urodzili się z ograniczeniami lub rozwinęli je.
Oczywiście, musimy współczuć wszelkiego rodzaju osobom niepełnosprawnym, ale ktoś, kto decyduje się nie pracować, chociaż jest w stanie, nie powinien być przedmiotem naszej dobroczynności. Mimo to Franciszek uważa, że bez względu na to, jakie są działania człowieka, społeczeństwo jest zobowiązane do upewnienia się, że jego potrzeby są zaspokojone. Błędnie twierdzi:
„To doprowadziło ich [pierwszych chrześcijan] do zrozumienia, że jeśli jednej osobie brakuje tego, co jest konieczne, aby żyć z godnością, to dlatego, że inna osoba ją zatrzymuje”.
Jeśli ciężko pracowałeś, aby utrzymać swoją rodzinę, a inna osoba nie, papież uważa, że leniwy nierób ma „prawo” do tego, co masz. Nie tego uczy Biblia. Dalej Kontynuuje:
Droga do jedności społecznej zakłada zawsze uznanie możliwości, że inni mają, przynajmniej częściowo, uzasadniony punkt widzenia, coś, co warto wnieść, nawet jeśli byli w błędzie lub źle postępowali. «Nigdy nie powinniśmy ograniczać innych do tego, co powiedzieli lub uczynili, ale cenić ich za obietnicę, którą ucieleśniają.
Tutaj działania człowieka są całkowicie oderwane od jego „prawa” do „godności”. Nawet kara śmierci jest potępiana przez papieża, ponieważ rzekomo narusza to tak zwane „prawo do godności ludzkiej”. Biblia naucza, w wyraźnym kontraście, że prawdziwą „ludzką godność” można znaleźć tylko przez wiarę w Chrystusa i posłuszeństwo Jego Słowu.
Papież szybko krytykuje kapitalizm. Widzi mężczyzn i kobiety bezpośrednio odpowiedzialnych przed Bogiem, pracujących nad tym, aby cieszyć się owocami swojej pracy, jako z natury „samolubnych” i „indywidualistycznych”. Postrzega społeczeństwa kapitalistyczne jako mające niewielkie współczucie dla biednych i budujące świat gdzie „pies zjada psa”, w którym „pozbawieni praw” są pozostawieni w tyle. Pisze
„Jeśli społeczeństwo rządzi się przede wszystkim kryteriami wolności rynkowej i efektywności, nie ma miejsca dla takich osób, a braterstwo pozostanie tylko kolejnym mglistym ideałem„.
Dalej stwierdza:
„W rzeczywistości potrzebujemy państw i instytucji obywatelskich, które są obecne i aktywne, które wykraczają poza swobodne i skuteczne funkcjonowanie pewnych systemów ekonomicznych, politycznych lub ideologicznych i zajmują się przede wszystkim jednostkami i dobrem wspólnym”.
W komentarzu skierowanym do wolnych narodów w świecie zachodnim pisze: „Słowa takie jak wolność, demokracja czy braterstwo okazują się bez znaczenia, ponieważ faktem jest, że „tylko wtedy, gdy nasz system gospodarczy i społeczny nie produkuje już nawet jednej ofiary, jednej osoby odrzuconej, będziemy mogli obchodzić święto powszechnego braterstwa.
.
Atak na prawa własności prywatnej
Zgodnie ze swoim antykapitalizmem papież atakuje w szczególności prawo do własności prywatnej. Stwierdza on:
Ze swej strony chciałbym zauważyć, że „tradycja chrześcijańska nigdy nie uznała prawa do własności prywatnej za absolutne lub nienaruszalne i podkreślała społeczny cel wszystkich form własności prywatnej„. Zasada wspólnego korzystania z dóbr stworzonych jest „pierwszą zasadą całego porządku etycznego i społeczneg Jest to naturalne i nieodłączne prawo, które ma pierwszeństwo przed innymi. Wszelkie inne prawa związane z dobrami niezbędnymi do pełnego spełnienia się osób, w tym prawa własności prywatnej lub jakiegokolwiek innego rodzaju własności, nie powinny — jak mówi św. Paweł VI — „w żaden sposób nie przeszkadzać [temu prawu], ale powinny aktywnie ułatwiać jego realizację. Prawo do własności prywatnej może być uważane jedynie za wtórne prawo naturalne, wywodzące się z zasady powszechnego przeznaczenia dóbr stworzonych. Ma to konkretne konsekwencje, które powinny znaleźć odzwierciedlenie w funkcjonowaniu społeczeństwa. Często jednak zdarza się, że prawa wtórne wypierają prawa podstawowe i nadrzędne, w praktyce czyniąc je nieistotnymi.
Później pisze:
„Prawu do własności prywatnej zawsze towarzyszy pierwotna i nadrzędna zasada podporządkowania wszelkiej własności prywatnej powszechnemu przeznaczeniu dóbr ziemi, a tym samym prawo wszystkich do ich używania..
Socjalizm i komunizm
Papież nie tylko potępia nadużycia kapitalizmu, ale rzeczywiście promuje socjalizm, a nawet komunizm. Odkąd Franciszek został wybrany na papieża, wiemy, że był zwolennikiem tak zwanej teologii wyzwolenia, która spowodowała niewypowiedziane nieszczęścia na całej planecie, ponieważ niegdyś kwitnące gospodarki zostały obalone i zastąpione nieudanymi utopijnymi, socjalistycznymi ideałami. Papież pisze:
Społeczeństwo prawdziwie ludzkie i braterskie będzie zdolne do skutecznego i stabilnego zapewnienia, aby każdemu z jego członków towarzyszyło na każdym etapie życia. Nie tylko zaspokajając ich podstawowe potrzeby, ale umożliwiając im dawanie z siebie wszystkiego, nawet jeśli ich wydajność może być mniej niż optymalna, ich tempo jest wolne lub ich wydajność ograniczona.
Zgadza się to całkiem dobrze ze zwrotem spopularyzowanym przez Karola Marksa w 1855 roku (choć wcześniej istniał w różnych formach):
„Od każdego według jego zdolności, każdemu według jego potrzeb”
Ten dogmat spowodował całkowitą tragedię w wielu miejscach na świecie, ponieważ nie uwzględnia upadłej, grzesznej natury człowieka. W innym miejscu Franciszek pisze:
Dzisiaj istnieje tendencja do domagania się coraz szerszych praw indywidualnych – pokuszę się o wyrażenie indywidualizmu. U podstaw tego leży koncepcja osoby ludzkiej jako oderwanej od wszelkich kontekstów społecznych i antropologicznych. Jeśli prawa każdej jednostki nie zostaną harmonijnie podporządkowane większemu dobru, prawa te będą uważane za nieograniczone i w konsekwencji staną się źródłem konfliktów i przemocy.
Przyznając, że jego cele mogą wydawać się „naiwne i utopijne”, stwierdza, że
„przewiduje nową ludzkość. Możemy dążyć do świata, który zapewnia ziemię, mieszkania i pracę dla wszystkich.”
Nie przeprasza za swoje przekonanie, że do realizacji tego socjalistycznego planu musi być użyta brutalna siła państwa, pomimo nauczania Pisma Świętego, że jest inaczej. Papież pisze:
„Podczas gdy bowiem ludzie mogą pomagać innym w potrzebie, kiedy łączą się w inicjowaniu społecznych procesów braterstwa i sprawiedliwości dla wszystkich, wkraczają w pole miłości w jej najszerszym wymiarze, to znaczy na miłość polityczną. Pociąga to za sobą pracę na rzecz porządku społecznego i politycznego, którego duszą jest miłość społeczna. Ponawiam apel o ponowne docenienie polityki jako «wzniosłego powołania i jednej z najwyższych form miłości, ponieważ dąży do dobra wspólnego.
Papież Franciszek oczekuje od Maryi, aby osiągnęła jego cele:
„W mocy zmartwychwstałego Pana chce Ona dać początek nowemu światu, w którym wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami, gdzie jest miejsce dla tych wszystkich, których odrzucają nasze społeczeństwa, gdzie jaśnieje sprawiedliwość i pokój”..
Świat bez granic
Papież przechodzi do wielkiej ofensywy przeciwko granicom państwowym i większości ograniczeń imigracji. Stwierdza on:
„Jesteśmy zobowiązani szanować prawo wszystkich osób do znalezienia miejsca, które zaspokaja ich podstawowe potrzeby i potrzeby ich rodzin oraz gdzie mogą znaleźć osobiste spełnienie”.
Stany Zjednoczone i inne kraje od dawna prowadzą hojną politykę imigracyjną, szczególnie dla osób uciekających przed prześladowaniami. Miliony ludzi przybyły do Stanów Zjednoczonych i dzięki Bożej pomocy, ciężkiej pracy i determinacji zapewniły wygodne życie swoim rodzinom i dały innym w potrzebie. Obywatele USA są jednymi z najbardziej hojnych w pomaganiu ludziom tutaj i na całym świecie.
Jednak wraz z nadejściem ogromnego państwa opiekuńczego nasz kraj ma obecnie opublikowany dług publiczny w wysokości 31,386 biliona dolarów. Ta liczba będzie nieaktualna do czasu, gdy to przeczytasz, a wielu ekonomistów uważa, że liczba ta jest znacznie niższa niż rzeczywista liczba. Wielu przybywa do Stanów Zjednoczonych ze strachu o swoje życie, prześladowań religijnych i tak dalej. Ale wielu przychodzi tylko dlatego, że wiedzą, że ich sytuacja będzie znacznie lepsza dzięki hojności rządu. Tymczasem rząd łamie Prawo Boże, siłą okradając swoich obywateli i zadłużając się beznadziejnie, aby za to zapłacić.
Papież nie uznaje tego w żaden sposób. Zamiast tego staje się bardzo protekcjonalny, mówiąc, że wszelkie obawy o ogromne fale imigrantów są spowodowane nieuzasadnionymi „wątpliwościami i obawami” ludzi, które powodują, że są „ksenofobiczni”, „nietolerancyjni” i „rasistowscy”. W innym miejscu stwierdza:
„Również w niektórych krajach przyjmujących migracja wywołuje strach i niepokój, często podsycana i wykorzystywana do celów politycznych
Chociaż Watykan otoczony jest wysokimi murami, papież potępia
„mury na ziemi, aby zapobiec temu spotkaniu z innymi kulturami, z innymi ludźmi. A ci, którzy wznoszą mury, skończą jako niewolnicy w obrębie tych samych murów, które zbudowali. Pozostają bez horyzontów, ponieważ brakuje im tej wymiany z innymi.”
Granice państwowe, suwerenność i własność są niedopuszczalne:
„Możemy więc powiedzieć, że każdy kraj należy również do cudzoziemca, ponieważ dobra danego terytorium nie mogą być odmawiane osobie potrzebującej, pochodzącej z innego miejsca„.
Dalej stwierdza:
Nikt zatem nie może pozostać wykluczony ze względu na miejsce urodzenia, a tym bardziej z powodu przywilejów, jakimi cieszą się inni, którzy urodzili się w krajach o większych możliwościach. Granice poszczególnych państw nie mogą stać temu na przeszkodzić. Ponieważ niedopuszczalne jest, aby niektórzy mieli mniej praw z racji bycia kobietami, jest również niedopuszczalne, aby samo miejsce urodzenia lub zamieszkania powodowało, że dana osoba ma mniej szans na rozwinięte i godne życie.
Kraje otrzymujące pomoc, według papieża, są odpowiedzialne za:
Zapewnienie odpowiednich i godnych warunków mieszkaniowych; zagwarantowanie bezpieczeństwa osobistego i dostępu do podstawowych usług; zapewnienie odpowiedniej pomocy konsularnej i prawa do zatrzymania dokumentów tożsamości; sprawiedliwy dostęp do wymiaru sprawiedliwości; możliwość otwarcia rachunków bankowych i gwarancja minimum niezbędnego do przeżycia; swoboda przemieszczania się i możliwość zatrudnienia; ochrona małoletnich i zapewnienie im regularnego dostępu do edukacji; zapewnienie programów tymczasowej opieki lub schronienia; zagwarantowanie wolności religijnej; promowanie integracji ze społeczeństwem; wspieranie łączenia rodzin; oraz przygotowanie społeczności lokalnych do procesu integracji.
Kontynuuje, że w pewnych okolicznościach dług swobodnie zaciągnięty przez naród nie powinien być ściągany, ponieważ dług ten „nie powinien kończyć się zagrożeniem dla samego ich istnienia i wzrostu”. Nic nie jest powiedziane na temat tego, jakie negatywne konsekwencje spowoduje nieotrzymanie obiecanej zapłaty wierzycielom.
.
Jeden Rząd Światowy
Dzieje 17:26 I z jednej krwi uczynił wszystkie narody ludzkie, żeby mieszkały na całej powierzchni ziemi, określiwszy czasy wcześniej wyznaczone i zamierzone granice ich zamieszkania;
Papież Franciszek widzi jeden rząd światowy i jedną światową religię jako to, co jest potrzebne do realizacji jego nieosiągalnego utopijnego marzenia. W całej tej encyklice krytykuje dumę i jedność narodową. Pisze:
Przypadki krótkowzrocznego, ekstremistycznego, urażonego i agresywnego nacjonalizmu rosną. W niektórych krajach koncepcja jedności ludowej i narodowej pod wpływem różnych ideologii tworzy nowe formy egoizmu i utraty poczucia społecznego pod pozorem obrony interesów narodowych.
Co tak naprawdę oznaczają dziś słowa takie jak demokracja, wolność, sprawiedliwość czy jedność? Zostały one wygięte i ukształtowane, aby służyć jako narzędzia dominacji, jako bezsensowne tagi, które można wykorzystać do usprawiedliwienia każdego działania.
Papież w ciągu ostatnich kilku lat używał takiego języka, atakując Stany Zjednoczone i administrację Trumpa. Oczywiście widzieliśmy niebezpieczne przykłady jedności narodowej dla nikczemnych celów, podsycane przez złych przywódców w Niemczech, Japonii, Rosji, Chinach i wielu innych krajach. Ale nigdzie Biblia nie naucza, że właściwa suwerenność narodowa jest zła. Rzeczywiście, jeśli ktoś stara się przejść do jednej kontroli nad światem, wszelkie oznaki uzasadnionej dumy narodowej i suwerenności są uważane za złe.
W swoim ataku na suwerenność narodową papież pisze:
„Konieczne jest opracowanie silniejszych i skuteczniej zorganizowanych instytucji międzynarodowych, z funkcjonariuszami, którzy są mianowani sprawiedliwie w drodze porozumienia między rządami krajowymi i uprawnieni do nakładania sankcji
Wzywa do
„możliwości jakiejś formy władzy światowej regulowanej przez prawo”
i powołuje się na oświadczenie papieża Benedykta XVI. Organizacja ta musiałaby być
„wyposażona w moc dbania o globalne dobro wspólne”.
cytuje on bezpośrednio papieża Benedykta XVI:
„W związku z tym chciałbym również zwrócić uwagę na potrzebę reformy „Organizacji Narodów Zjednoczonych, a także instytucji ekonomicznych i finansów międzynarodowych, aby koncepcja rodziny narodów mogła nabrać prawdziwych zębów„.
Światowa Rada Kościołów (WCC), zamiast wydać ostrzeżenie na temat encykliki papieża, pochwaliła ją w oświadczeniu tymczasowego sekretarza generalnego ŚRK, ks. prof. dra Ioana Sauca, na oficjalnej stronie internetowej ŚRK. Stwierdza on:
„Encyklika ukazuje ważne punkty przecięcia z różnorodnymi obszarami pracy Światowej Rady Kościołów i wielką zgodność z jej wizją. Tematem 11, które odbędzie się w 2022 r. w Karlsruhe w Niemczech, jest „Miłość Chrystusa porusza świat ku pojednaniu i jedności”..
Dlaczego jest to ważne?
Zbankrutowany i niebiblijny socjalistyczny program wielu duchownych, takich jak
- Jeremiah Wright (pastor Baracka Obamy),
- James Cone,
- Leonardo Boff,
- Gustavo Gutiérrez
- a w szczególności obecny papież
– musi spotkać się ze sprzeciwem ludu Bożego, ponieważ zagraża to Bożemu planowi na to, jak my i wszyscy ludzie na całym świecie mamy żyć. Brazylijski duchowny Boff, który jest bliskim przyjacielem obecnego papieża, wychwala „FratelliTutti”. W oświadczeniu Boff wzywa do „dewesternizacji” i że wizja papieża jest „drogą, którą wszyscy mają podążać”
Czasy się zmieniły. Jest to ten sam Leonardo Boff, który został ocenzurowany w 1984 roku przez kardynała Josepha Ratzingera (ówczesnego prefekta rzymskokatolickiej Kongregacji Nauki Wiary; późniejszy papież Benedykt XVI) za jego oddanie teologii wyzwolenia i zasadom marksistowskim. Boff ostatecznie opuścił kapłaństwo i nazwał Benedykta „religijnym terrorystą”
Jest wielu obywateli i polityków, którzy są pod wielkim wpływem papieża i głównych kościołów protestanckich w ustanawianiu polityki społecznej. Daje to również amunicję wielu, którzy nienawidzą chrześcijaństwa, ale cytują wyrwane z kontekstu wiele wersetów używanych przez tych teologów wyzwolenia dla ich egoistycznych celów.
Rosnący w ciągu ostatniego półwiecza ruch w kierunku tak zwanej „teologii wyzwolenia” w tych kościołach przenosi się na naszą myśl narodową i katastrofalną politykę społeczną, która zniszczy nasz naród. Zamiast zwiększać „ludzką godność” i pomagać ubogim,
- zniszczy wolność,
- zniewoli dusze ludzkie i
- pomnoży ubóstwo.
Każdy chrześcijanin musi przyjść w uległości i pokorze przed Bogiem, mając serce pełne miłości i miłosierdzia dla potrzebujących. Nasza wiara w system wolnej przedsiębiorczości nigdy nie może tego narażać, bo jest to ciężki grzech przeciwko Bogu. Ale nigdy nie będziemy popierać rozdętego rządu federalnego, który uważa, że wie najlepiej, co zrobić z tym, co Bóg nam dał i jak powinniśmy żyć. W końcu to nie rządy, ale każdy człowiek jest odpowiedzialny przed Bogiem.
2 Kor. 5:10 Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za to, co czynił w ciele, według tego, co czynił, czy dobro, czy zło..
Dzieje Apostolskie a socjalizm
Niektórzy chrześcijanie o dobrych intencjach wskazują na Dzieje Apostolskie 2:42-47 i 4:32-37, aby argumentować, że socjalizm jest wymogiem biblijnym:
Dzieje 2:44-45 44. A wszyscy, którzy uwierzyli, byli razem i wszystko mieli wspólne. 45. Sprzedawali posiadłości i dobra i rozdzielali je wszystkim według potrzeb.
Trzeba przyznać, że było to dobrowolne porozumienie w celu zaspokojenia konkretnej potrzeby i wszystko wskazuje na to, że było tymczasowe. Fragmenty te zawierają wiele niedokonanych greckich czasowników, wskazujących, że sprzedaż własności zdarzała się okazjonalnie, a nie była to całkowita sprzedaż wszystkiego, co posiadało się na zawsze. Ponadto nie ma wzmianki o równości, a jedynie o tym, że fundusze zostały rozdzielone zgodnie z rzeczywistymi potrzebami.
Dzieje Apostolskie 5 szczegółowo opisują grzech Ananiasza i Safiry. Ich grzech nie polegał na tym, że nie oddali wszystkiego, ale na tym, że kłamali na ten temat. Piotr wyjaśnia to
Dzieje 5:4 Czy to, co miałeś, nie było twoje? A to, co otrzymałeś za sprzedaż, czy nie pozostawało w twojej mocy? Dlaczego dopuściłeś to do swego serca? Nie okłamałeś ludzi, lecz Boga.
Piotr w żaden sposób nie potępia własności prywatnej. W Nowym Testamencie jest wiele przykładów, w których chrześcijanin dawał na konkretną potrzebę, bez wskazania, że wszyscy wyciągają ze wspólnego garnka. Pismo Święte wielokrotnie opowiada się za wolną przedsiębiorczością, od początku do końca. Opis tego dobrowolnego układu, jako wydarzenia historycznego, nie może być w żaden sposób postrzegany jako unieważnienie biblijnego nauczania o prawach własności prywatnej.
Dobrowolny socjalizm jest oczywiście dopuszczalny, a w niektórych przypadkach wymagany. Z pewnością w strukturze rodziny musi istnieć socjalizm.
- Obowiązkiem rodziny jest wspólna praca dla obopólnej korzyści każdego członka. Szczególnie dzieci, które nie są w stanie zadbać o własne potrzeby, muszą słusznie polegać na pracy, miłości, cierpliwości, ochronie i zaopatrzeniu rodziców.
. - Przysięga małżeńska jest w rzeczywistości dobrowolną formą socjalizmu, w której każdy z zakochanych obiecuje zaopiekować się drugim małżonkiem „dopóki śmierć nas nie rozłączy„.
Paweł nie wzywa do opieki ze strony komuny, ale raczej do rodziców, aby wypełniali swoje dane przez Boga obowiązki. Oświadcza:
1 Tym. 5.8 A jeśli ktoś nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników, ten wyparł się wiary i gorszy jest od niewierzącego.
Jednak w całej historii ludzkości socjalistyczne plany zazwyczaj ingerowały w bezpośrednią relację jednostki z Bogiem i zwiększały ubóstwo i nędzę, zamiast je eliminować. „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego” nigdy nie może być zastąpione przez „Rząd jest moim pasterzem...” lub „Inni ludzie są moim pasterzem…„
Wiele grup religijnych o dobrych intencjach w całej historii próbowało ustanowić stałe dobrowolne komuny oparte na socjalizmie. Prawie wszystkie z nich skończyły się na śmietniku historii – w bardzo krótkim czasie. Utopizm nigdy nie zadziała z powodu niegodziwości i grzechu w sercach wszystkich ludzi.
Omawiając Dzieje Apostolskie 4:32-37, Jan Kalwin stwierdza:
Albowiem Łukasz nie nakazuje w tym miejscu wszystkim ludziom prawa, którego z konieczności muszą przestrzegać, podczas gdy on liczy to, co uczynili, w których objawiła się pewna szczególna skuteczność i moc świętego Ducha Bożego; ani też nie mówi ogólnie o wszystkich ludziach, że można się domyślić, iż nie byli oni uznani za chrześcijan, jeśli nie sprzedali wszystkiego, co mieli.”
Pielgrzymi Mayflower i socjalizm
Niektórzy lubią usprawiedliwiać socjalizm, wskazując na Pielgrzymów, którzy ustanowili system bez własności prywatnej, a wszystko szło do wspólnego skarbca. Ale to była kompletna porażka. Gubernator William Bradford napisał na ten temat:
Doświadczenie, jakie miało miejsce w tym powszechnym postępowaniu i stanie, w różnych latach prób i wśród pobożnych i trzeźwych ludzi, może ujawnić próżność tej zarozumiałości. że zabranie własności i wprowadzenie wspólnoty dóbr do komuny uczyniłoby ich szczęśliwymi i rozkwitającymi; jakby byli mądrzejsi od Boga…
.
Okazało się, że rodzi to wiele zamieszania i niezadowolenia oraz opóźnia wiele pracy, która byłaby dla nich korzystna i wygodna. Niech nikt nie protestuje, że jest to zepsucie ludzkie i nic z samego postępowania. Odpowiadam, że widząc, że wszyscy ludzie mają w sobie to zepsucie, Bóg w Swojej mądrości widział inny sposób postępowania odpowiedni dla nich.
Komunizm został porzucony, a na jego miejsce wprowadzono kapitalizm. Bradford napisał o tym nowym systemie:
„Tak więc każdej rodzinie przydzielono działkę ziemi, stosownie do proporcji ich liczby. To był bardzo udany ruch. Sprawiło to, że wszystkie ręce były bardzo pracowite, tak że zasadzono o wiele więcej zboża, niż jakikolwiek inny sposób, gubernator lub ktokolwiek inny mógłby wymyślić, i zaoszczędziło mu wiele kłopotów, i dało o wiele lepszą satysfakcję. Kobiety poszły teraz chętnie na pole i zabrały ze sobą swoje dzieci, aby zasiać zboże, podczas gdy przedtem zarzucały słabość i nieudolność, a zmuszanie ich uważano by za wielką tyranię i ucisk.”
Na podstawie, źródło
Zobacz w temacie
- Miłość braterska w działaniu – egzegeza listu do Filemona
- Niszczycielska doktryna imigracyjna Antychrysta, część 1
. - Ksiądz Mateusz Wichary, ekumeniczny zdrajca wiary
- Kościół „chrześcijan” Papistów i ich wyznanie wiary
- Liga Biblijna i kurs „Filip”
- Papież do towarzystwa
- Nie wstydzę się bowiem ekumenii z Rzymem…
. - Czy wszyscy ludzie to bracia?
- Światopoglądy a chrześcijaństwo
- Od kiedy istnieje Rzymski katolicyzm? – cz. 1 urząd papieża
- Zielonoświątkowa „postteologia”
- Czy pragmatyzm jest poważnym zagrożeniem?
- Postmodernizm a 67 artykułów Ulryka Zwingliego z 1523 roku
. - Kara śmierci dla morderców
- W stronę jednego światowego rządu
- Znamię bestii, część 1
, - Papież, następca Chrystusa czy poganin i Antychryst?
- Jan Kalwin: Papież to Antychryst
- Reformacja przeciw papiestwu
- Papież jest w piekle