Spis treści
Grzech oddziela od Boga
Izaj. 59:2 Ale wasze nieprawości uczyniły przepaść między wami a waszym Bogiem i wasze grzechy sprawiły, że ukrył twarz przed wami, tak że nie słyszy
Grzech to śmierć. Bóg jest życiem (Jer. 10:10; Psalm 36:9; Jan 1:4; 5:26; 14:6; 1 Jana 1:2; 5:20), grzech zaś oddziela od Boga przepaścią śmierci (1 Mojż. 2:17; Rzym. 5:12; 6:23; 7:13; 1 Kor. 15:56). Śmierć stawia grzesznika w miejscu cierpienia przenikającego całą duszę i ciało za życia (Psalm 38:3), po śmierci zaś duchowego cierpienia w miejscu, z którego nie da się dotrzeć do Boga żadną miarą. Jest On dla grzesznika nieosiągalny (Łuk. 16:26).
Grzeszność grzechu
Marcin Luter doskonale ujął istotę grzechu, jego zgubny wpływ, nieuniknioność oraz trwałość w istocie ludzkiej. To nie jest tak, że człowiek grzeszy ponieważ jest nieświadomy czy też ulega słabości. Grzech okazuje się być naturą człowieka, korupcja przechodzi na wskroś przez każdą komórkę ciała i całą duszę dotykając uczuć, woli, intelektu. Przed grzechem nie ma ucieczki – wszyscy zrodzeni z Adama są nieodwracalnie nim nasyceni w całym jestestwie, całej esencji.
„Dziecko poczęte w smutku i zepsuciu grzeszy w łonie matki. Wraz z wiekiem rozwija się wrodzony element korupcji. Człowiek powiedział do grzechu: „Ty jesteś moim ojcem” – a każdy czyn, który popełnia, jest obrazą Boga; i do robaków: „Jesteście moimi braćmi” – a on czołga się jak oni w błocie i zepsuciu. On jest złym drzewem i nie może wydawać dobrych owoców; jest gnojowiskiem i może wydychać tylko nieprzyjemne zapachy.
.
Jest tak bardzo skorumpowany, że absolutnie niemożliwe jest, aby podejmował dobre działania. Grzech jest jego naturą; nie może powstrzymać się od popełnienia tego. Człowiek może starać się być dobry, ale każde jego działanie jest nieuchronnie złe; popełnia grzech tak często, jak oddycha.” – Marcin Luter, Werke, (Wittenberg Edition), Tom III, s. 518
Jeśli Słowa Marcina Lutra dziwią kogoś czy też budzą w nim sprzeciw znaczy to, że człek ten nie zna Pisma, nie zna skali ludzkiego upadku i jego wszechobejmującego zasięgu, nie wie też kim jest Bóg. Czemu? Ponieważ Duch Święty pierwsze swoje działanie względem zbawionego kieruje właśnie na uświadomienie grzesznika o grzesznośći grzechu
Jan 16:8-11 8. A gdy on przyjdzie, będzie przekonywał świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. 9. O grzechu, mówię, bo nie uwierzyli we mnie. 10. O sprawiedliwości, bo idę do mego Ojca i już więcej mnie nie zobaczycie. 11. A o sądzie, bo władca tego świata już jest osądzony.
- Kto nie jest przekonany o grzechu, ten w Boga-Syna nie wierzy
- Kto w Niego nie wierzy, ten nie ma w sobie sprawiedliwości
- Kto nie ma w sobie sprawiedliwości Chrystusa, będzie osądzony wraz z władcą tego świata
Czy jednak Luter lekko nie przesadził? Czy jego postrzeganie człowieka jest takie samo jak Boże? Przecież wielu wydaje się, że dzieci są niewinne, a oni sami także nie są aż tacy źli, przecież nie kradną, nie mordują, pomagają biednym, kochają swoją rodzinę i nie stoczyli się na samo dno jak sąsiad pijak-degenerat, który każdego dnia bije żonę a w nocy na wódeczkę „zarabia” nożem. Prawda okazuje się dramatycznie odległa od ludzkich wyobrażeń.
Reformator w swojej wypowiedzi zwrócił uwagę na następujące, potwierdzone przez Pismo, elementy ludzkiej nędzy:
.
A. Immanentność
Psalm 58:3 Niegodziwi (רְשָׁעִ֣ים resaim) zeszli na bezdroża już od łona matki, od urodzenia błądzą, mówiąc kłamstwo.
Grzech dotyka człowieka od poczęcia. Oznacza to, że od czasu upadku Adama każdy (uwaga: człowiek jest człowiekiem od momentu zapłodnienia!) jest grzesznikiem. Hebrajskie słowo רָשְׁע rasha oznacza
– kogoś złego,
– ohydnego,
– zasługującego na karę kryminalistę,
– wroga Boga.
Tak Stowrzyciel postrzega każdego żyjącego potomka Adama, niezależnie od biologicznego wieku. Rzeczywistość grzechu jako oddzielającego od Boga elementu natury każdej osoby głosili także Ojcowie Kościoła. Dowód tego został zachowany w dziełach Ireneusza z Lyonu (130 – † 202 a.d.). Według niego nawet największy spośród ludzi narodzonych z kobiet nie był od niego wolny, choć napełniony Duchem Świętym jeszcze w łonie matki:
Przeciw Herezjom, III, 10:1
.
„[Jan Chrzciciel] przygotował lud na nadejście Pana, ostrzegając współsługi i głosząc im upamiętanie, aby mogli otrzymać od Pana przebaczenie, kiedy On miał nadejść, nawróceni do Niego, od którego zostali wyobcowani z powodu grzechów i wykroczeń”
Ireneusz nazywa Jana Chrzciciela współsługą nieupamiętanych Żydów jednoznacznie podkreślając grzeszną naturę tego największego męża bożego starej dyspensacji. Obecność Ducha Świętego w Janie od momentu poczęcia (Łuk. 1:15) nie ma nic wspólnego ze zneutralizowaniem upadłej natury. On również był odrażający w oczach Bożych i jedynie przypisana sprawiedliwość Chrystusa, choć zamanifestowana w tak wczesnym wieku, umożliwiła zbawienie Jana – grzesznika. Jedynym niepokalanie poczętym człowiekiem na świecie był sam Chrystus, choć rzymskokatliccy heretycy utrzymują, że i Maryja nie posiadała grzesznej natury (KKK 490-493).
.
B. Progres
Przysł. 22:15 Głupota (אִ֭וֶּלֶת iwwelet) jest przywiązana do serca dziecka ale rózga karności wypędzi ją z niego
Z upływem lat grzech coraz bardziej zaznacza swoją pozycję niszcząc osobę, poznanie Bożego Prawa jedynie wzmaga jego działanie i efektywność. Nieumartwiany grzech niczym gwałtownie rozrastająca się roślina pasożytnicza oplata duszę wysysając z niej ostatnie soki przyzwoitości, umiaru, łagodności, szlachetności i każdej innej cnoty w ludzkim tego słowa rozumieniu. Hebrajczycy głupotę rozumieli nie tyle jako przeciwieństwo mądrości lecz traktowali ją w sposób praktyczny, אִ֭וֶּלֶת iwwelet posiada to samo źródło co słowo okreslające zło. Zło jest przywiązane do człowieka od dziecka.
Pierwszą linią obrony przed stoczeniem się w otchłań zła jest sumienie (Rzym. 2:15), drugą rodzicie i rózga karności. Gdy to zawodzi ostatnią instancją jest władza dzierżąca miecz w celu wymierzania kary, nawet najwyższego stopnia (Rzym. 13:4). Bez tych trzech barier anarchia oraz hedonistyczny chaos doprowadziłby do unicestwienia naszej zdegenerowanej rasy w bardzo krótkim czasie. To co Bóg pozostawił nam jako instrument umożliwiający uniknięcie szybkiej samozagłady, gdy instrument ten zostaje spaczony grzechem – przestaje chronić współuczestników ziemskiej niedoli.
Rzym. 7:9 I ja żyłem kiedyś bez prawa, lecz gdy przyszło przykazanie, grzech ożył, a ja umarłem.
Boże Prawo jedynie ożywia grzech zaś występną naturę do grzeszenia. Świadomość zakazu powoduje w naturalnym człowieku pokusę, ta zaś, gdy urodzi – grzech i śmierć. Można to zauważyć na bardzo prostym przykładzie działania króla Achaba, jednego z najgorszych w historii Izraela (1 Król. 21:1-24). Pewnego dnia zapragnął on posiąść winnicę swojego poddanego jednakże ten nie zechciał jej sprzedać. W sercu króla obudziła się zadrość a ta wywołała niezadowolenie ze stanu posiadania. Choć król dysponował wieloma innymi winnicami jego obłąkany w grzechu umysł zapragnął tej konkretnej, która jawiła się jako najcudowniejsza ze wszystkich. W krótkim czasie oporny poddany został fałszywie oskarżony o złorzeczenie Bogu w konsekwencji czego ukamienowany. Zaczęło się od zazdrości, skończyło na morderstwie, progres grzechu jest nieunikniony:
→ zazdrość prowadzi do niezadowolenia
→ niezadowolenie prowadzi do złej woli
→ zła wola prowadzi do kłamstwa
→ kłamstwo prowadzi do morderstwa
Tak oto konsumuje człowieka niepodlegający restrykcji grzech. I na marginesie mówiąc, już samo istnienie kilku stopni prewencji niesie ze sobą przekaz, iż grzech rozkwita dążąc do całkowitej konsumpcji ofiary. Sumienie można oszukać, kary rodziców lekceważyć, przed władzą ukrywać się. W ostateczności Bóg wymierza karę zabijając zdeprawowanego grzesznika: Zły nie uniknie kary, choćby innych wezwał na pomoc, a potomstwo sprawiedliwych będzie ocalone (Przysłów 11:21)
„…grzech nigdy nie jest uciszony, choćby zdawał się być najcichszym, a jego wody są najgłębsze, gdy są spokojne…” – John Owen, O umartwianiu grzechu
C. Propagacja
Jan 8:44 Wy jesteście z waszego ojca – diabła i chcecie spełniać pożądliwości waszego ojca.
.
Psalm 51:5 Oto zostałem zrodzony w nieprawości i w grzechu poczęła mnie moja matka.
.
Jan 3:6 Co się narodziło z ciała, jest ciałem
W sferze duchowej oznacza to nic innego jak ojcostwo diabła. Diabeł, pionier zła jest duchowym ojcem wszystkich grzeszników. To on skusił Ewę aby zgrzeszyła (1 Mojż. 3:1-24), tym samym ściągając na ludzkość grzech i śmierć, a gdyby nie ofiara Chrystusa za wybranych, także wieczne potępienie na wszystkich. To on był nie tylko zwodzicielem ale i mordercą od samego początku (Jan 8:44), taką też naturę ma jego duchowe potomstwo.
Człowiek należy do rodziny grzeszników przez sam fakt bycia człowiekiem. Adam jako federalna głowa całej ludzkości zgrzeszył a my wszyscy razezm znim (Rzym. 5:14), to grzech pierworodny, którego każdy zrodzony z kobiety (poza Chrystusem) jest uczestnikiem. 1 Piotra 1:18 stwierdza o transmisji upadłej natury z ojca na syna przez wszystkie pokolenia (marne postępowanie przekazane przez ojców). Druga część składowa greckiego słowa πατροπαράδοτος patroparadotos zawiera w sobie informację o bezpośrednim przekazywaniu poprzez osobiste zaangażowaniem (παραδίδωμι paradidomi) z jednoczesną konotacją zdrady (widoczne to jest chociażby w Mat. 26:15 gdy Judasz obiecał wydać Pana Jezusa) i referuje do frazy ματαίας ἀναστροφῆς mataias anastrophes – bezbożnego sposobu życia.
Jak to rozumieć? Każdy nowy człowiek przychodzący na świat zostaje „wyposażony” w upadłą naturę ze względu na grzech pierworodny przez poczęcie z woli ojca i matki, najbardziej jadowity i śmiertelny dar jaki można sobie wyobrazić. Miliardy ludzkich istnień, za które Chrystus nie umarł skończą w wiecznym jeziorze ognia właśnie ze względu na odziedziczoną przez Adama bezbożną naturę objawiającą się podłym, pozbawionym światła cielesnym życiem.
Bóg nie ma wnuków. Ponieważ ciała grzeszników nie zostały odkupione (Rzym. 8:23) zbawieni ludzie nie płodzą zbawionych dzieci. Dzieci obietnicy, dzieci osób wierzących muszą zostać przez Boga zregenerowane (co może mieć miejsce jeszcze w łonie matki). Co się narodziło z ciała jest ciałem i jeśli nie zostanie narodzone z góry, umrze.
Jan Kalwin
Instytuty, II, 1:6
.
„Albowiem sędzia niebiański, nawet sam Zbawiciel, oświadcza, że wszyscy z urodzenia są okrutni i zdeprawowani, gdy mówi, że „to, co się narodziło z ciała, jest cielesne” (Jan 3:6) i dlatego brama życia jest zamknięta dla wszystkich, dopóki nie zostaną zregenerowani.”
D. Korupcja
Hiob 15:16 Tym bardziej obrzydły i nikczemny jest człowiek, który pije nieprawość jak wodę
,
Psalm 51:3 [wszyscy] Są zepsuci i czynią obrzydliwą nieprawość; nie ma nikogo, kto by czynił dobro.
.
Izaj. 64:6 My wszyscy jednak jesteśmy jak nieczyści, a wszystkie nasze sprawiedliwości są jak szata splugawiona; wszyscy opadliśmy jak liść, a nasze nieprawości uniosły nas jak wiatr.
.
Rzym. 3:13 Grobem otwartym jest ich gardło, zdradzają swymi językami, jad żmij pod ich wargami.
Zepsucie jest naturalnym stanem człowieka, jedynym znanym środowiskiem, w którym czuje się nadwyraz dobrze. Hydra grzechu na zawsze zagnieżdzona w ludzkiej naturze nie może być pokonana przez samego poszkodowanego. Ucięcie jednej głowy powoduje odrośnięcie dwóch na jej miejsce. Wszędzie tam, gdzie wydawałoby się iż osiągnięta została jakaś wartość czy cnota zawsze pojawia się niszczycielska siła zwana rozkładem. Tak jak:
- nie ma na świecie państwa, które mogłoby wiecznie cieszyć się swoim złotym wiekiem,
- nie ma prawa, które nie uległoby wypaczeniu,
- nie ma systemu, gdzie człowiek zawsze by prosperował
…tak nie ma ludzi, którzy są wolni od zgubnego wpływu grzechu.
A to przecież ludzie tworzą państwa, prawa, systemy. Świetlane idee zamieniają się w wypaczenie, pożałowania godne substytuty dumnie noszące nazwy swoich pierwowzorów będące echem czasów świetnośći. Imperium osmańskie to dziś kupa gruzów, prawo europejskie jest bezduszne, a komunizm doprowadził do śmierci więcej robotników niż wszyscy kapitaliści razem wzięci. Czemu? Bo w państwach, prawach i systemach mamy do czynienia z czynnikiem ludzkim. A gdzie człowiek tam korupcja grzechu.
Zaczyna się niewinnie, od wykorzystania luk, dla własnej korzyści. Nikt nie zauważy. A gdy nikt nie widzi to się nie liczy prawda? Nawet tak „niewinne” błahostki jak światowe przyjemności typu namiętność (1 Tes. 4:5), nałogi (1 Kor. 6:12), hulanki (Gal. 5:19-21) naturalnego człowieka całkowicie oddzielają od Boga.
„Prawdą jest, że to odrzucanie ziemskich przyjemności jest czymś obcym dla ciała; a jednak jest to rzeczą konieczną dla dzieci Bożych, albowiem dopóki nie odstawią przyjemności świata, nigdy nie będą mogły karmić się przemiłym mlekiem Bożej wiecznej prawdy. Gdyż korupcja tych pierwszych utrudnia otrzymanie drugiego, albo tak niepokoi całą ludzką moc, że dusza nigdy nie może trawić prawdy Bożej, jak należy.” – John Knox
Cała ludzka sprawiedliwość jest pożałowania godna, w oczach Bożych to szata splugawiona, do niczego nie przydatna.
.
E. Upośledzenie
Hiob 15:14-16 Kimże jest człowiek, aby miał być czystym, albo żeby miał być sprawiedliwym urodzony z niewiasty?
.
Kazn. 7:20 Zaiste nie masz człowieka sprawiedliwego na ziemi, który by czynił dobrze, a nie grzeszył
.,
Mat. 7:17 złe drzewo wydaje złe owoce.
Absolutnie nikt w swej naturze nie może czynić dobra akceptowalnego w oczach Bożych. Nawet najlepsze ludzkie intencje okazują się być w głębi serca próżnym pożądaniem naznaczonym egoizmem prowadzącym do samozadowolenia.
Augustyn z Hippony (354 – † 430 a.d.),
Wyznania i Listy VI, 9
.
„Tęskniłem za zaszczytami, korzyściami, małżeństwem; i Ty [Boże] zakpiłeś ze mnie…. Nie powinienem bowiem wynosić siebie nad niego [żebraka], bo byłem bardziej uczony niż on, widząc, że nie czerpałem z tego rozkoszy, ale starałem się raczej podobać ludziom; i nie aby nauczać ale tylko po to, by zadowolić. Dlatego też złamałeś moje kości rózgą Twojej karności.„
F. Kompulsywność
Jakub 3:8 nikt z ludzi nie może ujarzmić języka. Jest to nieokiełznane zło, pełne śmiercionośnego jadu.
..
1 Mojż. 6:5 wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i wszystkie zamysły i myśli ich serca były tylko złe po wszystkie dni
.
1 Król. 8:46 bo nie ma człowieka, który by nie grzeszył (יֶחֱטָ֔א jeheta – czas niedokonany)
Wewnętrzny przymus każdego człowieka sprawia, że ten nie może powstrzymać się od grzeszenia. Nie jest możłiwym ujarzmienie ciała. To, że człowiek nie zostaje całkowicie pochłonięty przez grzech, nie stacza się na samo dno rozpaczy gdzie nie dociera nawet poświata Bożej dobroci, zawdzięczamy jedynie prewencyjnemu działaniu Ducha Świętego
Psalm 76:10 Doprawdy nawet gniew człowieka będzie cię chwalić, a ty resztkę tego gniewu powstrzymasz.
,
2 Tes. 5:7 Tajemnica nieprawości bowiem już działa. Tylko że ten, który teraz przeszkadza, będzie przeszkadzał, aż zostanie usunięty z drogi.
Jan Kalwin cytując Apostoła Jana stwierdza, że Bóg czyli życie i światłość zapobiega osobiście absolutnej degeneracji i stoczeniu się w ciemność, czego rezultatem byłby bezwględny człowiek pozbawiony sumienia, bez umiejętności nawet mglistego wyobrażenia sobie koncepcji dobra. Fragment ten wskazuje na światłość ogarniającą każdą istotę ludzką, mowa o grzesznikach, jednakże zakres działania jest ograniczony. Ograniczenie nie wynika z ciemności, ponieważ ta nie ma takiej możliwości sama będąc rozpraszana przez jasność, wynika raczej z suwerennej decyzji Bożej.
Instytuty II, 2:19
.
„Najbardziej godny podziwu dla tego efektu jest fragment, który ostatnio zacytowałem od Jana, kiedy mówi: „W nim było życie, a życie było światłością ludzi. A ta światłość świeci w ciemności, ale ciemność jej nie ogarnęła ”(Jana 1: 4, 5). Daje do zrozumienia, że dusza ludzka jest rzeczywiście napromieniowana wiązką boskiego światła, tak że nigdy nie jest całkowicie pozbawiona jakiegoś małego płomienia lub raczej iskry, choć nie takiej, by mogła zrozumieć Boga.
Potrzeba Zbawiciela
Dlaczego my sami nie postrzegamy siebie w negatywny sposób? To także leży w ludzkiej naturze – desperacka próba samousprawiedliwienia jaka towarzyszyła naszej rasie od samego Upadku: w głębi duszy wiemy iż jesteśmy grzeszni jednak tłumimy to poznanie spychając je do podświadomości, przy jednoczesnym ludzkim a zatem nieudolnym i bezwartościowym akcie zadośćuczynienia: I otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy. Spletli więc liście figowe i zrobili sobie przepaski. (1 Mojż. 3:7). Wszystkie drogi człowieka są czyste w jego oczach (Przysłów 16:2) Wszelka droga człowieka jest słuszna w jego oczach (Przysłów 21:2). Nawet najgorszy pijak, łotr i szelma sam siebie tak nie postrzega, jego dusza podpowiada mu zupełnie co innego.
„Wśród samych grzeszników, ludzie, których są niemoralni, zawsze mimo wszystko znajdują w swoich sercach świątynię dobra Znałem „sprawiedliwego” pijaczynę, który postrzegał się tak gdyż nie przeklinał. Znałem „sprawiedliwego” człowieka który klął, który wierzył że będzie zbawiony bo nie kradł.” – Ch. H. Spurgeon, kazanie nr 238
I tak każdy we własnych oczach jest sprawiedliwy. Jest tylko jedno, a nawet dwa ale: ale PAN waży duchy. (Przysłów 16:2) ale PAN waży serca. (Przysłów 21:2). Luter wcale nie przesadził w swojej wypowiedzi. Ciężar grzechu całkowicie, definitywnie i nieodwracalnie oddziela od Boga prowadząc na wieczne zatracenie dlatego sprawca desperacko potrzebuje Zbawiciela, który go uświęci tak, aby Bóg mógł przyjąć go do Swojej obecności.
O tym w drugiej części artykułu.
Zobacz w temacie