Druga tablica, obie tablice, czy żadna?

Psalm 94:20 Czy sprzymierzy się z tobą tron nieprawości, który wyrządza krzywdę pod pozorem prawa?

W świetle prawd o państwie i jego nadanym przez Boga powołaniu należy rozstrzygnąć odwieczny spór wśród teologów Reformowanych:

Czy państwo jest powołane przez Boga do egzekwowania całego dekalogu, czy tylko drugiej tablicy?

Kwestia ta wpisuje się w kontrowersję wokół właściwej powinności państwa.

  • Ci, którzy upierają się, że państwo musi wspierać i promować Kościół, twierdzą, że państwo jest powołane do egzekwowania obu tablic prawa Bożego, wszystkich dziesięciu przykazań.
    .
  • Ci, którzy ograniczają obowiązek państwa do utrzymywania zewnętrznego porządku w społeczeństwie, tradycyjnie utrzymują, że państwo musi egzekwować tylko drugą tablicę prawa.[31]

Prawda jest taka, że państwo nie jest powołane do egzekwowania ani całego dekalogu, ani drugiej tablicy. Bóg nie dał Dziesięciu Przykazań państwu, aby państwo egzekwowało je wśród swoich obywateli, czy to w całości, czy w części. Bóg dał Dziesięć Przykazań Izraelowi, Jego wybranemu ludowi przymierza i świętemu narodowi. Dał Dziesięć Przykazań, aby kierowały wdzięcznym życiem ludu odkupionego krwią Jezusa Chrystusa i uświęconego przez Ducha Chrystusa. Wstęp, który jest integralną częścią Prawa, wyjaśnia to:

2 Mojż. 20:2 Jam jest Jahwe, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli

Dziesięć Przykazań może być egzekwowane na swoich obywatelach przez Szkocję, Holandię lub Stany Zjednoczone, jeśli – i tylko wtedy – gdy sędzia wykonawczy może również powiedzieć Szkocji, Holandii lub Stanom Zjednoczonym w imieniu Boga: „Ja jestem Jahwe, twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli”.

O tym, że państwo nie jest powołane do egzekwowania całego Dekalogu, świadczy fakt, że Dekalog zawiera dziesiąte przykazanie: Nie będziesz pożądał”. Nawet najbardziej zagorzały obrońca obowiązku państwa egzekwowania całego moralnego Prawa Bożego musi zgodzić się, że dziesiąte przykazanie nie wchodzi w zakres jurysdykcji państwa.

Jeśli chodzi o drugą tablicę Prawa, z wyjątkiem obecnie dziesiątego, przykazania od piątego do dziewiątego nie polegają jedynie na nakazie lub zakazie zewnętrznych czynów. Wymagają one miłości do bliźniego w sercu z wdzięcznej miłości do trójjedynego, jedynego, prawdziwego Boga. Jeśli państwo ma egzekwować drugą tablicę prawa,

  • musi wymagać miłości bliźniego w sercu każdego obywatela
    .
  • musi także karać obywateli za brak miłości bliźniego w ich sercach.

Dlatego nie ma nikogo, nawet najbardziej zaciekłego szkockiego prezbiterianina czy najbardziej natarczywego chrześcijańskiego rekonstrukcjonisty, który uważa, że państwo musi egzekwować albo cały dekalog, albo drugą tablicę dekalogu. Co najwyżej niektórzy uważają, że państwo musi egzekwować zewnętrzne postępowanie wymagane lub zabronione przez pierwsze dziewięć przykazań Dekalogu lub przez przykazania od piątego do dziewiątego.

W swojej prezentacji na temat Dekalogu Herman Hoeksema ostrzega kaznodzieję przed ogłaszaniem Dziesięciu Przykazań „jako zewnętrznego kodeksu nakazów / zasad”, co, jak twierdzii Hoeksema, wynika z rzekomego użycia prawa znanego jako „usus politicus [użytek polityczny]”. Kaznodzieja może ulec pokusie użycia Prawa w taki polityczny sposób, aby zreformować coraz bardziej nieprawe społeczeństwo.

Ale Prawo jest dane Kościołowi. Właściwym zastosowaniem Prawa jest pouczenie odkupionego ludu Bożego o jego nędzy, a zwłaszcza kierowanie nim w życiu opartym na wdzięczności i świętości

– „usus paedagogicus” [zastosowanie edukacyjne]
i
– „usus normativus” [zastosowanie normatywne].[32]

Chociaż Hoeksema zwraca się do kaznodziei, implikacją jego napomnienia jest to, że Dziesięć Przykazań nie zostało dane państwu jako „usus politicus [użytek polityczny]” i że państwo z pewnością nie może narzucić Dziesięciu Przykazań bezbożnemu społeczeństwu.

To, że jest to jego stanowisko, jasno wynika z jego komentarza do Objawienia: Oto nadchodzi! Objaśniając nierządnicę i jej związek z bestią w Objawieniu 17:15-18, Hoeksema opisuje powołanie państwa jako utrzymywanie „prawa i porządku pośród zepsutego świata”, poprzez karanie złoczyńców i ochronę dobrych. Państwo jest czysto „doczesną instytucją”. Władza, dzięki której państwo spełnia swoje powołanie, jest ściśle „materialna”: Państwo nie posiada „duchowej” władzy, a mianowicie Słowa Bożego.

Ten pogląd na powołanie państwa jest ściśle powiązany z odrzuceniem przez Hoeksemę koncepcji, że państwo kiedykolwiek reprezentuje „rozwój Królestwa Chrystusa”. Gdy tylko państwo przestanie być zadowolone z bycia „władzą karzącą zło i stróżem porządku publicznego” i podejmie się „wykorzenienia zła i ustanowienia rzeczywistej prawości i pokoju mocą główną, mocą prawa i działaniem mieczem”, państwo staje się „bestią”. [33]
.


Prawo w stworzeniu

Prawo Boże, które państwo egzekwuje, jest tym samym Prawem Bożym, które daje początek jakiejś formie rządów cywilnych wśród wszystkich narodów i we wszystkich czasach. To nie jest prawo spisane na kartach Pisma Świętego.

Co wszystkie rządy cywilne we wszystkich narodach poza Izraelem w czasach Starego Testamentu wiedziały o spisanym Prawie Bożym, Dziesięciu Przykazaniach?

Co wiedział o Dekalogu rząd rzymski, o którym mowa bezpośrednio w Liście do Rzymian 13:1-7?

Niemniej jednak rząd rzymski istniał jako ważny zarząd działający w oparciu o Prawo Boże, toteż rząd rzymski funkcjonował jako sługa Boży, egzekwując Prawo Boże.

Prawo Boże, które stanowi podstawę państw i które państwa egzekwują, jest prawem Bożym w samym stworzeniu. Bóg oznajmia wszystkim ludziom,

  • że istnieje różnica między dobrem a złem,
    .
  • że dobro powinno być nagradzane, a zło karane,
    .
  • że czynienie dobra i zapobieganie czynieniu zła — porządek w społeczeństwie — są niezbędne dla wspólnego życia ludzi, coś w rodzaju dobra i zła, zwłaszcza gdy dotyczą wspólnego życia ludzkiego w narodzie, i
    .
  • że dla zapewnienia porządku w społeczeństwie konieczne jest, aby niektórzy ludzie panowali nad resztą.

Paweł naucza tego objawienia naturalnego Prawa Bożego w stworzeniu w Liście do Rzymian

Rzym. 2:14-15 14. Gdy bowiem poganie, którzy nie mają prawa, z natury czynią to, co jest w prawie, oni, nie mając prawa, sami dla siebie są prawem. 15. Oni to ukazują działanie prawa wpisanego w ich serca, za poświadczeniem ich sumienia i myśli wzajemnie się oskarżających lub też usprawiedliwiających);

Chociaż poganie nie mają spisanego Prawa Bożego – Dekalogu – to jednak posiadają pewną formę Prawa Bożego, gdyż mają działanie Prawa zapisane w swoich sercach. Oznacza to, że Bóg pokazuje im jakąś różnicę między dobrem a złem, jak również znaczenie czynienia dobra i powstrzymywania się od zła.

Do tego Prawa Bożego w stworzeniu odnoszą się Kanony z Dort, uznając, że upadły człowiek posiada płomień naturalnego światła, dzięki czemu zachowuje pewną wiedzę o różnicy między dobrem a złem i odkrywa pewien szacunek dla cnoty, dobra porządku w społeczeństwie i zachowania uporządkowanego zewnętrznego usposobienia”.

“Jednak po upadku pozostaje w człowieku płomień naturalnego światła, dzięki któremu zachowuje pewne poznanie Boga, naturalnych rzeczy, oraz różnicy między dobrem a złem, a także okazuje pewien wzgląd na cnotę i dobre zewnętrzne zachowanie. Lecz na tyle dalekie jest to światło naturalne od wystarczającego, by przywieść go do zbawiającego poznania Boga i prawdziwego nawrócenia, iż nie jest on zdolny do właściwego wykorzystania go nawet w stosunku do rzeczy naturalnych i społecznie dobrych. Co więcej, światło to, takie jakie jest, przeszkadza człowiekowi w niesprawiedliwości i przedstawia na różne sposoby człowieka jako całkowicie skażonego, przez co człowiek nie ma żadnej wymówki przed Bogiem.” [34]

To Boże Prawo w stworzeniu nie wystarcza do ustanowienia Królestwa Chrystusa w jakimkolwiek narodzie. W istocie, to światło natury nie jest nawet wystarczające, aby umożliwić ludziom wykonywanie dobrych uczynków w zakresie spraw publicznych i obywatelskich. Przeciwnie, to światło,jakie jest, przeszkadza człowiekowi w niesprawiedliwości i przedstawia na różne sposoby człowieka jako całkowicie skażonego, przez co człowiek nie ma żadnej wymówki przed Bogiem.[35] Ale nie jest Bożym zamiarem ustanowienie Królestwa Chrystusowego przez Prawo. Bożym celem, który On również realizuje na przestrzeni dziejów, jest ustanowienie Królestwa Chrystusa przez Ewangelię. Prawo objawione w stworzeniu, w tym w umysłach upadłych mężczyzn i kobiet, wystarcza do utrzymania zewnętrznego porządku w społeczeństwie. To jest Boży cel w odniesieniu do Prawa.

Gdyby istniał chrześcijański książę, „rzadki ptak”, jak zauważył Luter, [36] albo polityk chrześcijański, równie rzadki ptak, z pewnością czerpałby on instrukcje dotyczące sprawiedliwości ze znacznie klarowniejszych Dziesięciu Przykazań, jak również ze słuszności praw politycznych Izraela. Ale zastosowałby on Prawo Boże ściśle do zewnętrznego zachowania obywateli narodu, ponieważ to zachowanie dotyczy narodowego, ziemskiego, doczesnego życia. Fakt, że książę lub polityk jest Chrześcijaninem Reformowanym w nie większym stopniu wymagałby czy pozwalałby mu karać Arminian, Rzymskich Katolików lub Muzułmanów lub zakazywać ich fałszywych kultów, niż fakt, że pracodawca jest Reformowany wymaga od niego karania pracowników za herezję lub zwalniania ich za cudzołóstwo.
.


Służba Miecza Krzyżowi

Utrzymując porządek zewnętrzny w narodzie, państwo służy Kościołowi. Państwo rzeczywiście służy Królestwu Chrystusa. Miecz służy Krzyżowi. Bóg zmusza swojego niechętnego sługę, państwo, do służenia Jego chętnemu słudze, Kościołowi. Porządek zewnętrzny w narodzie zapewniany przez państwo pozwala Kościołowi istnieć i funkcjonować instytucjonalnie oraz pozwala członkom Kościoła prowadzić ciche i spokojne życie we wszelkiej pobożności i uczciwości.

1 Tym. 2:1-2 Zachęcam więc przede wszystkim, aby zanoszone były prośby, modlitwy, wstawiennictwa i dziękczynienia za wszystkich ludzi; Za królów i za wszystkich sprawujących władzę, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne, z całą pobożnością i uczciwością

Kościół nie prosi państwa o

  • wsparcie finansowe
    ,
  • dyscyplinowanie heretyków i innych bezbożnych członków
    ,
  • walkę z królestwem ciemności w fałszywym kościele, kultach, religiach pogańskich i bezbożnych
    ,
  • wsparcie swoim rządzie
    .
  • czy wsparcie pracy w imieniu Ewangelii.

Kościół nie potrzebuje pomocy państwa. On hańbi siebie i swojego Króla, kiedy szuka pomocy od państwa. Ponadto państwo nie ma żadnej możliwości, by mu pomóc w tych sprawach duchowych. Jedyny miecz, jaki państwo posiada, to miecz fizyczny.

Istotnie, pilnym powołaniem dzisiejszego Kościoła jest gwałtowne i stanowcze przeciwstawianie się wszelkim wysiłkom państwa zmierzającym do wtrącania się w sprawy Kościoła. „Ręce przy sobie! Zakaz wstępu! Pilnuj swoich spraw!” jest ostrzeżeniem suwerennego Królestwa Chrystusa skierowanym do państwa. Zgodnie ze słowami Regulaminu  Kościelnego Protestanckich Kościołów Reformowanych”, który jest regulaminem/  kościelnym z Dort, konsystorz zadba o to, żeby

„nigdy nie dopuszczono do najmniejszego naruszenia królewskiego rządu Chrystusa nad Jego Kościołem.[37]

Kościół wymaga od państwa, aby zajęło się ono własnym, danym przez Boga zadaniem, jakim jest utrzymanie porządku w społeczeństwie. Państwo realizuje to chroniąc tych, którzy czynią dobrze, a karząc tych, którzy czynią zło, a także broniąc obywateli narodu przed agresją innych narodów.

Kiedy państwo utrzymuje porządek zewnętrzny, aby Kościół mógł istnieć i wykonywać swoją pracę, to państwo okazuje się nie tylko sługą Bożym, ale także sługą Pana Jezusa. Bóg z pewnością oddał państwa i władców politycznych w moc zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa, który siedzi po prawicy Boga w niebiosach jako Król królów i Pan panów

Mat. 28:18 Wtedy Jezus podszedł i powiedział do nich: Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi.
.
Efez. 1:20-23 Okazał ją w Chrystusie, gdy go wskrzesił z martwych i posadził po swojej prawicy w miejscach niebiańskich; Wysoko ponad wszelką zwierzchnością i władzą, mocą, panowaniem i ponad wszelkim imieniem wypowiadanym nie tylko w tym świecie, ale i w przyszłym. I wszystko poddał pod jego stopy, a jego samego dał jako głowę ponad wszystkim kościołowi; Który jest jego ciałem i pełnią tego, który wszystko we wszystkich napełnia
.
Obj . 19:16 A na szacie i na biodrze ma wypisane imię: Król królów i Pan panów.

Pośredniczące królowanie Chrystusa nad narodami było ważną podstawą argumentu Symingtona, że

„obowiązkiem narodu jako takiego, zachwycającego się światłem objawienia, na mocy jego moralnej podległości Mesjaszowi, jest prawnie uznawać, popierać i wspierać, prawdziwą religię […] Narody i ich władcy są, jak widzieliśmy, poddanymi Chrystusa. Znajdują się nie tylko pod Jego opatrznościową kontrolą, ale także pod Jego autorytetem moralnym. Teraz religia Chrystusa, to znaczy Jego Kościół, czyli duchowe królestwo, musi być dla Niego przedmiotem najgłębszego zainteresowania; w istocie jest tym, czemu wszystko inne jest podporządkowane. Oczywiście, narody świata muszą być jej podporządkowane; a jeśli tak, to czy nie jest całkowicie nie do pomyślenia, aby byli oni zwolnieni z wszelkiego obowiązku poszanowania interesów religii? … Zwierzchnictwo Głowy Kościoła nad społeczeństwem obywatelskim czyni zainteresowanie takich narodów prawdziwą religią nie tylko czymś celowym i bezpiecznym, ale także sumiennym i obowiązkowym.” [38]

Jednak pośredniczące rządy Chrystusa nad narodami bynajmniej nie oznaczają, że Chrystus zbawia teraz wszystkich królów i panów lub nakazuje im zaangażować całą siłę państwa w propagowanie Kościoła i Ewangelii czy wykorzystuje państwa do wspierania prawdziwego Kościoła i wykorzenienia herezji oraz fałszywej religii. Historia ostatnich dwóch tysięcy lat dowodzi, że to wyjaśnienie pośredniczącego królowania Chrystusa nad książętami i narodami jest fałszywe.

Chrystus był pośredniczącym królem nad narodami i władcami od czasu swego wniebowstąpienia. Bóg „posadził po swojej prawicy w miejscach niebiańskich; Wysoko ponad wszelką zwierzchnością i władzą, mocą, panowaniem i ponad wszelkim imieniem wypowiadanym nie tylko w tym świecie, ale i w przyszłym. I wszystko poddał pod jego stopy, a jego samego dał jako głowę ponad wszystkim kościołowi” (Efez. 1:20-22). Narody i królowie byli Mu poddani przez ostatnie prawie dwa tysiące lat. Ale nie byli Mu poddani, zakładając Kościół i nękając heretyków.

Panowanie Chrystusa nad państwami i władcami politycznymi polega na takim Jego suwerennym panowaniu nad nimi, aby w większości niezależnie od swojej świadomości i wbrew swojej woli utrzymywali zewnętrzny porządek w społeczeństwie i tym samym zapewniali miejsce Jego umiłowanemu Kościołowi. Większość rządów to zrobiła.

Zatem nieposłuszeństwo władcy politycznego w sprawowaniu urzędu, za które również będzie sądzony przez swego pana, nie polega na tym, że nie udaje mu się ustanowić kościoła. Chodzi raczej o to, że nie udaje mu się ukarać złoczyńcy i ochronić dobroczyńcy. Następnie niezmiennie

  • chroni złoczyńcę i karze czyniącego dobro
    .
  • rozpieszcza przestępców, jednocześnie narażając praworządnych obywateli na przemoc ze strony niepohamowanych gwałcicieli, rabusiów i morderców
    .
  • odmawia egzekucji morderców, jednocześnie mordując miliony nienarodzonych obywateli, którzy są niewinni wobec prawa kraju.

Państwo jest również nieposłuszne swemu boskiemu powołaniu, gdy rozciąga swoją dominującą władzę na praktycznie każdy aspekt życia obywateli: edukację, biznes, opiekę społeczną, sztukę, a nawet rodzinę. Jurysdykcja państwa jest ograniczona do:

  • wymiaru sprawiedliwości
    .
  • porządku publicznego
  • i obrony.

Wszechobecne, wszechmocne i wszechwładne państwo jest bestią, która wkrótce zagraża życiu i działalności Królestwa Chrystusowego i prześladuje obywateli Królestwa Chrystusa w swoim gronie. Państwo to samo siebie deifikuje.

Ponadto nieposłuszeństwem ze strony państwa wobec swojego powołania jest planowanie, a następnie podejmowanie podboju i dominacji na świecie. Jedną rzeczą jest, gdy naród w obronie własnej podbija inny, agresywny naród; zupełnie inną rzeczą jest, gdy potężne państwo arogancko narzuca siebie i swoje metody innym narodom. Bóg chce, aby ludzkością rządziło wiele narodów, których granice wyznaczył

Dzieje 17:26 I z jednej krwi uczynił wszystkie narody ludzkie, żeby mieszkały na całej powierzchni ziemi, określiwszy czasy wcześniej wyznaczone i zamierzone granice ich zamieszkania;

Imperializm jest demoniczny. Jest to pragnienie i starania Szatana, aby wzbudzić królestwo Bestii z Objawienia 13. Bóg pragnie jednego uniwersalnego królestwa w historii — i po wsze czasy: pokojowo nastawionego, duchowego Królestwa Jezusa Chrystusa (Psalm 72 ; Dan. 7 ; Obj. 11:15).

Najgorszym nieposłuszeństwem państwa wobec Chrystusa jest prześladowanie Kościoła. W tym buncie przeciwko swemu Panu państwo bezpośrednio przeciwstawia się głównemu celowi Chrystusa w odniesieniu do państwa, mianowicie ochronie Kościoła.

Jednak nawet wtedy, gdy państwo prześladuje Kościół, antychrześcijańskie państwo służy Kościołowi, gdyż krew męczenników jest nasieniem Kościoła. Nawet wtedy państwo jest sługą Boga, ponieważ prześladujące państwo karci i oczyszcza Kościół, objawia chwałę Kościoła, gdy wyznaje on Chrystusa przez cierpienie i śmierć swoich członków, oraz przygotowuje Kościół i wszystko na przyjście Chrystusa. Krwiożercza Asyria była rózgą w ręku Boga

Izaj. 10:5 Ach, Asyryjczyk, rózga mego gniewu; w jego ręku jest kij mojego oburzenia.

Modlitwa „Przyjdź królestwo Twoje” oznacza w odniesieniu do państw prośbę, ażeby Bóg tak rządził państwami, by Kościół mógł swobodnie wykonywać swoją pracę pośród nich. Nie jest to proszenie Boga o „chrystianizację” narodów, aby stały się mesjańskim królestwem.

Ze swojej strony Kościół jest uległy wobec państwa. Jest posłuszny „władzom”, o ile „władze” nie zabraniają mu czynić tego, co Bóg nakazuje ani nie wymagają od niego czynienia tego, czego Bóg zabrania. Głosi swoim członkom, aby byli dobroczyńcami w narodzie, a nie złoczyńcami, podporządkowując się władzom cywilnym i płacąc wymagane przez nich podatki, niezależnie od tego, że podatki są niezmiennie wygórowane (Rzym. 13:1-7).[39]  

Członkowie Kościoła w swej uległości wobec państwa mają być motywowani nie tylko strachem przed groźbą kary, ale także, a nawet przede wszystkim, wdzięcznością Bogu za względny porządek, jaki państwo zapewnia w imieniu Kościoła i chrześcijan. Podatki płaci się chętnie, gdy pamięta się, że państwo, mimo całej swojej korupcji, wielkich rabunków swoich obywateli i nikczemnych urzędników, nadal służy Kościołowi, utrzymując porządek, w którym Kościół może głosić Ewangelię i odprawiać nabożeństwa czy obrzędy religijne, a chrześcijanin może prowadzić swoje święte życie w przymierzu.

W ramach wielkiego błogosławieństwa Bożego dla niego, polegającego na zewnętrznym ładzie i ziemskim pokoju zapewnianym przez rządy świeckie, niech Kościół będzie sumienny we właściwym oddawaniu czci prawdziwemu Bogu, w głoszeniu i nauczaniu Ewangelii, w budowaniu swoich członków i w czynieniu uczniami wybranych przez Boga we wszystkich narodach. Obsłużony przez ziemskie królestwa, niech Kościół będzie tym, czym jest — duchowym Królestwem Chrystusa na świecie — i niech czyni to, do czego sam jest powołany i upoważniony przez Boga — podtrzymuje i rozszerza Królestwo Mesjańskie.

Na podstawie, źródło
Tłumaczył Robert Jarosz


Posłowie

Oto ostatnia część polemiki z Artykułem 36 Konfesji Belgijskiej, skierowana przeciwko określonej relacji chrześcijańskiego państwa z prawdziwym chrześcijańskim kościołem Reformowanym.Trudno nie zgodzić się z argumentacją na rzecz odrzucenia miecza w chrystianizacji wszystkich narodów, plemion i języków, pośród których, jak zapewnia nas Bóg, są wybrani do zbawienia (Obj. 5:9).

Jednakże po wnikliwej analizie tekstu można zauważyć jeden aspekt władzy, który nie został omówiony w dyskursie. Chodzi o system pańśtwowy zwany republiką, gdzie władza centralna jest właściwie ograniczona a lokalne społeczności zarządzane są poprzez samorządy, często też poprzez demokrację bezpośrednią czyli system polityczny, w którym decyzje podejmuje się przez głosowanie ludowe (plebiscyt, referendum), w którym wziąć udział mogą wszyscy obywatele uprawnieni do głosowania.

Spójrzmy najpierw na przyczynę kontrowersji:

“Urząd tych władców ma za zadanie nie tylko baczyć i czuwać nad dobrem państwa, ale także ochraniać posługę Kościoła, i w ten sposób móc usunąć wszelkie bałwochwalstwo i wszelki kult, aby królestwo antychrysta było niszczone i w ten sposó sprzyjać królestwu Chrystusa. Dlatego muszą oni popierać zwiastowanie Słowa Ewangelii w każdym miejscu, aby Bóg był należycie czczony i wysławiony przez każdego, jak to zaleca w swoim Słowie.”

Treść Artykułu naucza, że na chrześcijańskim rządzie, obok zarządzania państwem, spoczywają konkretne dodatkowe, pozytywnie zdefiniowane zadania:

  • ochrona posługi prawdziwego Kościoła na zarządzanym obszarze
    .
  • popieranie zwiastowania Ewangelii, również tam, gdzie rząd posiada jurysdykcję

Poprzez ochronę i popieranie służby Kościoła ten ostatni otrzymuje wsparcie w działaniu krzewienia Ewangelii. Orężem Kościoła nie jest miecz lecz Słowo Boże,

2 Kor. 10:3-5 Chociaż bowiem w ciele żyjemy, nie walczymy według ciała; (Gdyż oręż naszej walki nie jest cielesny, ale z Boga, i ma moc burzenia twierdz warownych); Obalamy rozumowania i wszelką wyniosłość, która powstaje przeciwko poznaniu Boga, i zniewalamy wszelką myśl do posłuszeństwa Chrystusowi;

Przez posługę Kościoła należy zatem rozumieć walkę doktrynalną, której skutkiem są:

1) usunięcie bałwochwalstwa
2) usunięcie fałszywych religii
3) co prowadzi do niszczenia królestwa Chrystusa.

Państwo chroni i wspiera Kościół aby ten mógł niszczyć doktrynalnie królestwo szatana dzięki prawdzie Ewangelii. I to jest ten sposób w jaki chrześcijański rząd sprzyja królestwu Chrystusa.

Do zadań rządu chrześcijańskiego nie należy palenie heretyków na stosach, stosowanie przemocy wobec wyznawców fałszywych religii. Także do zadań rządu chrześcijańskiego nie należy ustanawianie Kościoła, zarządzanie Kościołem, ingerowanie i wpływanie na Kościół, szerzenie Ewangelii stalowym mieczem.

Prostym wyjaśnieniem znaczenia Artykułu 36 jest uznanie, że państwo jest powołane przez Boga do zaprowadzenia ładu i porządku a kościół powołany jest do promowania i nauczania oraz egzekwowania Bożego Prawa. Chrześcijańskie państwo, gdzie władcami są ortodoksyjni Reformowani chrześcijanie, ma za zadanie wspieranie działań Reformowanego Kościoła w taki sposób, aby porządek ustanowiony w państwie ułatwiał głoszenie Ewangelii i chronił kościół przed wrogami – chrześcijański rząd oraz samorząd, złożony z Reformowanych chrześcijan nie musi stosować przemocy, wystarczy że będzie podejmował właściwe decyzje zgodne z chrześcijańskim sumieniem.

Rząd nie musi używać miecza w sposób bezpośredni. Ponieważ Bóg gardzi monarchią (1 Sam. 8:7; 10:19; 12:17-19) oraz jedynym pozytywnie ocenianym przez Boga systemem rządzenia jest republika, gdzie główny ciężar zarządzania państwem spada na władzę samorządową, lokalną,  władza, która jako jedyna może wypełnić postanowienia artykułu 36 to grupa chrześcijańskich reprezentantów lokalnej społeczności (samorząd) wybrana przez chrześcijańską większość lokalną (5 Mojż. 1:13), która może wpływać na kształtowanie politycznej rzeczywistości tak aby ułatwiać i chronić działanie Kościoła:

Na poziomie lokalnym, wybrani spośród chrześcijan mądrzy, rozumni i doświadczeni mężczyzni sprawując władzę w samorządach mogą wspierać Kościół w jego działaniu:

  • przez wydawanie zezwoleń na publiczne głoszenie Ewangelii oraz nie wydawanie zezwoleń na głoszenia herezji
    .
  • przez wydawanie zezwoleń na budowanie obiektów kościelnych i niewydawanie zezwoleń na budowy obiektów sakralnych religii heretyckich
    .
  • poprzez zakaz prowadzenia wydarzeń religijnych i promocji herezji w przestrzenii publicznej

Przykładowo, do rady miasta, w której zasiadają głównie chrześcijanie Reformowani, wpływa wniosek o zezwolenie na budowę rzynsko katolickiego kościoła. Jak powinni zagłosować rajcy, aby działać zgodnie ze swoim sumieniem, które jest pod wpływem Bożego Prawa? Oczywiście na nie. To samo tyczy budowy meczetów, szkół katechetycznych, sklepów z idolami czyli z dewocjonaliami itd.  Z drugiej strony wniosek o wydanie pozwolenia na publiczne rozdawanie zaproszeń na nabożeństwa – tu rajcy głosują na tak.

Ten sposób wspierania Kościoła nie jest mrzonką i funkcjonuje w niektórych kantonach Szwajcarii, które ciągle opierają się ekspansji muzułmańskiej i rzymsko katolickiej. Przez samorządowców a nawet w referendach odrzucane są inwestycje mające promować islam i katolicyzm oraz moralną degenerację i perwersję.
.


Przypisy

[31] Omówienie kwestii, czy sędzia ma egzekwować obie tablice moralnego prawa Bożego, czy tylko drugą tablicę, przez tego, który energicznie opowiada się za tym pierwszym stanowiskiem, zob. Symington, Messiah [Mesjasz], s. 239-241, 268, 269.
[32] Herman Hoeksema, The Triple Knowledge: An Exposition of the Heidelberg Catechism [Potrójna wiedza: Wykład katechizmu heidelberskiego], tom. 3 (Grand Rapids: Reformed Free Publishing Association, 1972), s. 122-124.
[33] Herman Hoeksema, Behold, He Cometh!: An Exposition of the Book of Revelation [Oto nadchodzi!: Wykład Księgi Objawienia] (Grand Rapids: Reformed Free Publishing Association, 1969), s. 583-586.
[34] „Kanony Synodu w Dort, 1619”, III, IV/4,
[35] Tamże.
[36] „Od początku świata mądry książę jest bardzo rzadkim ptakiem, a prawy książę jeszcze rzadszym” (Luther, „Temporal Authority [Władza Doczesna]”, w Works [Dzieła], s. 113; Luter dodał: „Oni są na ogół największymi głupcami lub najgorszymi łajdakami na ziemi, dlatego należy stale spodziewać się po nich najgorszego i szukać niewiele dobrego” – aktualne do dziś w Stanach Zjednoczonych, zarówno w odniesieniu do Republikanów, jak i Demokratów).
[37] Art. 28, w „The Church Order of the Protestant Reformed Churches [Regulamin Kościelny Kościołów Ewangelicko-Reformowanych], wydanie 2002” [opublikowane w Grandville, MI przez Protestant Reformed Churches].
[38] Symington, Messiah [Mesjasz], s. 264, 265. Wielka litera dla podkreślenia pochodzi od Symingtona.
[39] Ewangeliczna forma używana w Bazylei do sprawowania Wieczerzy Pańskiej zawierała w części otaczającej stół następujące słowa: „Niech będą z nas wykluczeni ci, którzy nie czczą ojca i matki, którzy są nieposłuszni władzy świeckiej, będąc buntownikami i niechętnymi do wywiązywania się z odsetek, podatków itp.” (“Form and Manner of the Lord’s Supper, Infant Baptism, and the Visitation of the Sick as They are Used and Observed in Basel [1525?]” [„Forma i sposób odprawiania Wieczerzy Pańskiej, chrzest niemowląt i odwiedziny chorych, tak jak są one stosowane i przestrzegane w Bazylei [1525?]”, w Liturgies of the Western Church [Liturgie Kościoła Zachodniego], wybrane i wprowadzone przez Barda Thompsona [Filadelfia: Twierdza Prasa, 1980], s. 212).


Zobacz w temacie