Nieuniknione historyczne wydarzenie

Jan 16:32-33 32. Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że rozproszycie się każdy w swoją stronę, a mnie zostawicie samego. Ale nie jestem sam, bo Ojciec jest ze mną. 33. To wam powiedziałem, abyście mieli pokój we mnie. Na świecie będziecie mieć ucisk, ale ufajcie, ja zwyciężyłem świat.

Zapewne wielu ortodoksyjnych chrześcijan zdaje sobie sprawę, że nie będzie wielkiego porwania Kościoła przed Wielkim Uciskiem, czego naucza herezja dyspensacjonalizmu. Nie ma dwóch powtórnych przyjść Chrystusa ani też dwóch powtórnych zmartwychwstań i dwóch sądów, jeden tymczasowy drugi ostateczny.

Pan przyjdzie raz na końcu czasów (Mat. 24:30-31; Obj. 1:7) aby wzbudzić z martwych tych, którzy w Nim zasnęli, aby razem z pozostającymi przy życiu porwać swój Kościół do siebie (1 Tes. 4:14-17) nad pozostałymi wykonać Sąd Ostateczny, nad odstępczym światem pozostającym w szponach Antychrysta (2 Tes. 2:8-12).

  • do tego czasu wszyscy zbawieni i oddzieleni od tego świata przez uświęcenie Chrystusowe (2 Tes. 2:13-14)
    .
  • mają nakazane trzymać się wiernie przekazanych nauk (2 Tes. 2:15)
    .
  • wraz z zapewnieniem wytrwania w najgorszych koszmarach owego strasznego i szybko zbliżającego się czasu (2 Tes. 2:16-17).

Pytanie zatem brzmi: skoro wiemy, że nie nastąpi żadne cudowne pochwycenie Kościoła ratujące go przed zbliżającymi się prześladowaniami, co zrobić aby Kościół mógł funkcjonować w wysoce nieprzychylnych warunkach w najbliższej przyszłości: bez pieniędzy, bez miejsca do spotkań a nawet bez prawa do zgromadzenia i w warunkach permanentnej inwigilacji?

Precyzując pytanie: Czy Pismo Święte pozostawia Kościołowi pole manewru w tak niekorzystnych okolicznościach umożliwiając uniknięcie anihilacji tak członków jak i samej instytucji?

Rozważmy to zagadnienie


Historyczny precedens

Istnieje w historii Kościoła precedens, bardzo pomocny, gdzie dzięki wysiłkom połączonych sił papiestwa i rządu państwowego chrześcijański (czytaj Reformowany) Kościół instytucjonalny przestał istnieć. Złoczyńcom udało się zlikwidować całą Bożą religię tak, że nie pozostał w zasadzie przysłowiowy kamień na kamieniu z rozbitej budowli instytucjonalnego kościoła.

Ponieważ w dzieło zniszczenia Hugenotów zaangażowane były siły odpowiadające religijnej (Obj. 13:11) i państwowej (Obj. 13:1-2) hegemonii Antychrysta, sługi diabła zwycięsko pokonującego wyznawców Baranka (Obj. 13:7) przykład ten nadaje się doskonale do analizy, której celem jest

1) Poszukiwanie form czasowego zabezpieczenia i opóźnienia tego co nieuniknione – likwidacji instytucji Kościoła przez Antychrysta

2) Wykorzystania odnalezionych sposobów przeciwdziałania prześladowaniom podczas pomniejszych prześladowań

W obu przypadkach chodzi o jak najdłuższe zachowanie ciągłości istnienia kościoła instytucjonalnego.
.


Porażka Hugenotów

Rozważmy porażkę francuskich Hugenotów. Po odwołaniu dość tolerancyjnego edyktu nantejskiego (październik 1685) francuscy protestanci, którzy nie chcieli dobrowolnie wyrzec się wiary byli surowo represjonowani. Część uciekła za granicę, w tym do Genewy, około trzech czwartych członków Kościoła Reformowanego pozostało we Francji. W wyniku prześladowań, które szalały w w latach 1685-1700, większość z nich wróciła na łono rzymskiego katolicyzmu. Jak do tego doszło?

  • rzymscy misjonarze i dragoni ścigali tzw. „religijnych”
    .
  • dziewczęta były wysłane do klasztoru, z którego często jedyną drogą ratunku było małżeństwo z katolikiem
    .
  • mężczyźni trafiali na galery, a kobiety do więzienia.
    .
  • kościoły zostały zburzone, pastorów wydalono, majątek konsystorzy rozdano szpitalom i klasztorom.

Każdy uznany za winnego udziału w tajnych służbach lub zgromadzeniu „Kościoła Pustyni” jak pogardliwie nazywano Chrześcijan Reformowanych, był skazany na więzienie lub galery, kaznodziejów skazywano na szubienicę. W latach 1686-1689 „spiskowcy” z Sewennów, udający się na tajne spotkania, byli aresztowani i deportowani do Indii Zachodnich. Wprowadzono przymusowe konwersje na katolicyzm. Tak „przywróceni” obrządkowi rzymskiemu konwertyci byli ściśle monitorowani. Musieli praktykować swoją rzymsko-katolicką religię:

  • regularnie chodzić do kościoła
    .
  • mieć ostatnie namaszczenie w obliczu śmierci
    .
  • ich dzieci musiały być ochrzczone przez księdza i uczestniczyć w katechizacji
    .
  • jeśli odmawiali pełnienia katolickich obowiązków, odbierano im dzieci, aby wymusić na nich katolickie wykształcenie
    .
  • w przypadku buntu Reformowani „nawróceni”  na katolicyzm trafiali do „szpitali”, które faktycznie uważano za „przytułki”
    .
  • odmowa ostatniego namaszczenia była uważana za powrót do wiary Reformowanej. W przypadku śmierci ciało ciągnięto po publicznym gościńcu, a dziedzictwo konfiskowano.

Ponadto zakazano rozpoczynania studiów prawniczych lub medycznych bez zaświadczenia podpisanego przez księdza potwierdzającego, że jest się katolikiem, ani sprzedawania własnego majątku bez zezwolenia króla.

Niektórzy pastorzy, którzy wyemigrowali, narażali swoje życie i wracali do Francji aby wypełniać swoje pastorskie powołanie. Wielu zostało aresztowanych w Paryżu, skazanych na dożywocie i osadzonych w Forcie Sainte-Marguerite, niedaleko wybrzeża w Cannes.

Prześladowania trwały przez cały XVIII wiek i w ten sposób, poprzez terror, mordy, aneksję majątków i rozbicie rodzin Reformacja Francuska została niemal doszczętnie wypleniona. Konkretyzując cel osiągnięto poprzez:

  1. Pozbawienie pastorów urzędów
  2. Rozwiązanie zgromadzeń
  3. Zakaz powoływania nowych pastorów
  4. Zakaz sprawowania sakramentów
  5. Zakaz posiadania majątków kościelnych
  6. Zakaz głoszenia
  7. Zakaz zgromadzeń
  8. Zakaz sprawowania dyscypliny kościelnej

Plan jest prosty i skuteczny. Pozbawia bowiem Kościół wszystkich podstawowych znaków służących rozpoznaniu prawdziwego Kościoła. Gdzie nie ma pastorów-nauczycieli, nie ma nauczania zdrowej doktryny Ewangelii. Bez Ewangelii nie ma środowiska, w którym Duch Święty odradza grzeszników. Bez nowych odrodzonych kościół wymiera. Bez sakramentów i dyscypliny nie ma instytucji Kościoła.

Choć brzmi to jak scenariusz horroru, baczny obserwator współczesnej rzeczywistości z łatwością dochodzi do wniosku, że podobne represje czają się tuż za rogiem – gdy wszechmocne państwo do spółki z wielką religijną nierządnicą zaczną zazdrośnie spoglądać na wolność sumienia chrześcijan Reformowanych.

Ryzyko poszczególnych członków Kościoła jest na stałe wpisane w pobożne życie, prześladowania będą pozbawiać nie tylko dobrego imienia, ale też majątków, a nawet wiązać się będą z koniecznością męczeństwa, czego wszyscy wierzący w Chrystusa powinni być nie tylko świadomi, ale też do tego przygotowani:

1 Tes. 2:14-15 14. Wy bowiem, bracia, staliście się naśladowcami kościołów Bożych, które są w Judei w Chrystusie Jezusie, bo wy to samo wycierpieliście od swoich rodaków, co i oni od Żydów; 15. Którzy zabili i Pana Jezusa, i swoich własnych proroków, i nas prześladowali; a nie podobają się Bogu i sprzeciwiają się wszystkim ludziom.
.
1 Tes. 3:3-4 3. Aby nikt się nie zachwiał wśród tych utrapień. Sami przecież wiecie, że do tego zostaliśmy wyznaczeni. 4. Gdy bowiem byliśmy u was, zapowiadaliśmy wam, że będziemy cierpieć ucisk, co się też stało, jak wiecie.
.
2 Tes. 1:4 Tak że i my sami chlubimy się wami w kościołach Bożych z powodu waszej cierpliwości i wiary we wszystkich waszych prześladowaniach i uciskach, które znosicie.

Teraz biorąc pod uwagę niemożliwość uniknięcia ponoszenia ofiar przez prawowiernych chrześcijan, zbadajmy Pismo oraz historię Kościoła aby odnaleźć remedium umożliwiające jak najdłuższe przetrwanie kościoła instytucjonalnego w czasie okrutnych prześladowań.
.


Obiektywne kryteria

Hebr. 10:24-25 24. I okazujmy staranie jedni o drugich, by pobudzać się do miłości i dobrych uczynków; 25. Nie opuszczając naszego wspólnego zgromadzenia, jak to niektórzy mają w zwyczaju, ale zachęcając się nawzajem, i to tym bardziej, im bardziej widzicie, że zbliża się ten dzień.

Bóg zachęca swoje dzieci aby trwały w Kościele tym bardziej, im bliżej jest ten dzień czyli dzień Sądu Ostatecznego. Aby kościół instytucjonalny mógł istnieć, konieczne są do tego konkretne elementy. Systematyzując wiedzę umożliwiającą rozpoznanie prawdziwego Kościoła i odróżnienia go od sekt, Konfesja Belgijska do tego celu podaje trzy główne obiektywne kryteria, których spełnienie jest wymagane i niezbędne, aby można mówić o kościele instytucjonalnym:

„Znaki służące rozpoznaniu prawdziwego Kościoła to:
.
1) wykład czystej doktryny Ewangelii [Jan. 8:47; 10:27; Efez. 2:20; Dzieje. 17:11-12; Kol. 1:23]
.
2) jasne sprawowanie sakramentów, jak to zostało ustanowione przez Chrystusa [Mat. 28:19; Łuk. 22:19; 1 Kor. 11:23]
.
3) praktykowanie dyscypliny w karceniu grzechu [Mat. 18:15-18; 2 Tes. 3:14-15]
.
czyli pokrótce – zarządzanie wszystkim zgodnie z nieskalanym Słowem Bożym, odrzucanie wszystkiego z nim sprzecznego [Mat. 28:2; Gal. 1:6-8] i rozpoznanie Jezusa Chrystusa jako jedynej Głowy Kościoła [Efez. 1:22-23; Jan. 10:4-5, 14]. Zatem prawdziwy Kościół może być rozpoznany, a żaden człowiek nie ma prawa się od niego odłączyć.”
[1]

Tak więc podsumowując znaki prawdziwego Kościoła to

  1. Wykład czystej doktryny – co wiąże się z istnieniem urzędu pastorskiego
  2. Sprawowanie sakramentów – przez pastorów i diakonów
  3. Sprawowanie dyscypliny – zgodnie z przyjętą formą zarządzania Kościoła

W rezultacie takiemu kościołowi zapewnione zostają kolejne znaki:

  1. Właściwe zarządzanie
  2. Odrzucanie pozabiblijnego nauczania
  3. Uznanie Chrystusa za jedyną Głowę

Poddajmy te obiektywne kryteria testowi spodziewanych ekstremalnych warunków mających na celu uniemożliwienie istnienia Kościoła instytucjonalnego, mając na uwadze Bożą obietnicę, że bramy piekła Kościoła nigdy nie przemogą (Mat. 16:18)
.


Metodologia

Proces rozbicia kościoła instytucjonalnego należy rozpatrywać w ujęciu dynamicznym. To znaczy, że założyć należy istnienie kościoła instytucjonalnego jako takiego. W pierwszej fazie nastąpią represje w postaci zakazów aby w ostateczności doszło do prześladowań osób tym zakazom się nie poddającym. Będzie zatem mowa o dwóch wariantach:

1) kościele zdelegalizowanym – czyli pozbawienie pastorów urzędów, rozwiązanie zgromadzeń, zakaz powoływania nowy pastorów, zakaz sprawowania sakramentów, zakaz posiadania majątków kościelnych, zakaz głoszenia, zakaz zgromadzeń, zakaz sprawowania dyscypliny kościelnej

2) kościele rozbitym – aktywni pastorzy są internowani lub uśmiercani, podobnie członkowie.

Rozważanie odpowie na pytanie: jak daleko można rozciągnąć obiektywne kryteria służące do rozpoznania prawdziwego Kościoła aby zachować ich formalną wystarczalność i integralność kościoła instytucjonalnego?.
.


Cel ataku

Celem destrukcyjnego ataku szatana będzie starszyzna. Albowiem za dzieło głoszenia Słowa Bożego, sprawowanie Sakramentów i dyscyplinę kościelną odpowiedzialni są starsi (biskupi, pastorzy, prezbiterzy). To oni czuwają nad czystością doktryny i jej wykładem, to oni dyscyplinują nieposłusznych i oni dopuszczają do Sakramentów.

1 Tym. 3:2 Biskup więc ma być nienaganny, mąż jednej żony, czujny, trzeźwy, przyzwoity, gościnny, zdolny do nauczania;
.
Tyt. 1:9
[o Biskupie] Trzymający się wiernego słowa, zgodnego z nauką, aby też mógł przez zdrową naukę napominać i przekonywać tych, którzy się sprzeciwiają.

Pismo zapewnia o braku ograniczenia Słowa Bożego, a zatem i rozrostu kościoła organicznego i Instytucjonalnego.

2 Tym. 2:8-9 8.Pamiętaj, że Jezus Chrystus, potomek Dawida, powstał z martwych według mojej ewangelii; 9. Dla której znoszę cierpienia jak złoczyńca, aż do więzów, ale słowo Boże nie jest związane


Kościół zdelegalizowany

W tym przypadku głoszenie prawdy Ewangelii, sprawowanie Sakramentów oraz dyscypliny kościelnej a także powoływanie nowych biskupów jest możliwe do realizacji przez pastorów na wspólnych fizycznych spotkaniach.

Gdy zostaje wprowadzony oficjalny zakaz głoszenia Słowa Bożego, któremu towarzyszy zakaz zgromadzeń, tym bardziej, że miejsce spotkań zostało albo zajęte przez państwo, albo kościół został pozbawiony możliwości wykorzystywania punktów zbornych należy rozważyć następujące dopuszczalne przez Pismo warianty:
,

Konwentykle

Czyli tajne spotkania religijne. Tajne spotkania za zamkniętymi drzwiami nie są wykluczone przez Pismo: a drzwi były zamknięte tam, gdzie zgromadzili się uczniowie z obawy przed Żydami (Jan 20:19). Jest to najbardziej oczywista forma kontynuacji funkcjonowania kościoła instytucjonalnego, ponieważ struktury (starsi, diakona, urząd wiernego), choć zdelegalizowane przez świat w dalszym ciągu pozostają w mocy ukonstytuowane na Słowie Bożym, jak zauważył purytański pastor:

„Komisja Tajnej Rady Królewskiej przesłuchiwała Henry’ego Erskine’a godzinami i na koniec zapytano go, czy obiecuje nigdy więcej nie wygłaszać kazań na konwentyklach. Erskine odpowiedział na to: „Wysoki sądzie, swoją służbę pełnię z polecenia Chrystusa i nawet gdybym miał za kilka godzin umrzeć, nie ośmielę się złożyć jej u stóp żadnego śmiertelnika”.” [2]

Historyczny precedens purytan daje silne podstawy do zaangażowania kościoła w czasie ucisku w tą ryzykowną działalność:

„Po restauracji« Stuartów purytanizm został wykorzeniony z Kościoła anglikańskiego. Istniał dalej w konwentyklach« i kaplicach dysydentów« – upokorzony i często niepewny jutra.” [3]

Konwentykle są oczywiście nielegalne

„Ustawa o konwentyklach« z 1664 roku zabraniała Nonkonformistom« głoszenia kazań na otwartym powietrzu oraz prowadzenia nabożeństw domowych.” [4]

Za uczestniczenie w konwentyklach grożą surowe konsekwencje

„Po restauracji Stuartów (q.v.), zgromadzenia te były zabronione na mocy kolejnych ustaw Karola II przeciwko konwentyklom i podejmowano działania zmierzające do wykorzenienia tego rodzaju zgromadzeń. Odbywanie lub samo uczestniczenie w nich groziło surowymi karami, szczególnie w okresie znanym w Szkocji jako „czasy zabijania” (1660–1688).” [5]

Jest oczywistym, iż ze względu na duże ryzyko dekonspiracji wstęp na konwentykle mogą mieć wyłącznie osoby zaufane, członkowie kościoła lub osoby przez nich rekomendowane, zupełnie jak w przypadku Saula, mordercy chrześcijan wprowadzonego na spotkania przez Barnabę: A gdy Saul przybył do Jerozolimy, usiłował przyłączyć się do uczniów, ale wszyscy się go bali, nie wierząc, że jest uczniem. Lecz Barnaba przyjął go, zaprowadził do apostołów (Dzieje 9:26-27)
.


Zbrojne konwentykle

Są odpowiedzią na agresję ze strony prześladującego kościół systemu. Chrystus nakazał zabezpieczenie kościoła nie tylko pod względem finansowym, ale też dał przyzwolenie do obrony konieczniej z wykorzystaniem broni: kto ma sakiewkę, niech ją weźmie, podobnie i torbę. A kto nie ma miecza, niech sprzeda swoją szatę i kupi go (Łuk. 22:36) wszystko w kontekście możliwych niebezpieczeństw. Precedens zbrojnych konwentykli miał miejsce wśród Purytan:

„Traill służył krótko jako kapelan rodziny Scotstarvet i przez pewien czas przebywał u Johna Welsha, duchownego z Irongray, który jako pierwszy zaczął odbywać „zbrojne konwentykle«”, tzn. duchowe zgromadzenia, na których kilku uczestników było uzbrojonych w celu ochrony przed aresztowaniem. [6]

Tajne spotkania są w pełni wartościowymi środkami zastępczymi a cel, jaki im przyświeca to głoszenie prawdy Ewangelii i całej rady Bożej. Z historycznego punktu widzenia dowiodły one swojej użyteczności dla duchowego rozwoju osób w nich uczestniczących:

„Sara po śmierci pierwszego męża mieszkała w Utrechcie, gdzie uczestniczyła w konwentyklach« zwolenników Voetiusa i duchowo dojrzała. Była prawdziwym błogosławieństwem dla à Brakela i jego służby.” [7]


Prywatne kazania

Pastorzy nie są zwolnieni z głoszenia Ewangelii w czasie ucisku. Choć muszą zachować ekstremalną ostrożność jest to ich podstawowy obowiązek, choć wymagający dużej dozy ostrożności: I zobaczyłem innego anioła [wysłannicy czyli pastorzy] lecącego środkiem nieba, który miał ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi, wszystkim narodom, plemionom, językom i ludom (Obj. 14:6).

John Gill komentując ten fragment Pisma zauważa, że chodzi tu o kaznodziejów Ewangelii którymi są anioły kościoła, ponieważ w księdze Objawienia tak nazywani są pastorzy kościołów [8]. Podobnie było wśród purytańskich pastorów:

„[William Jenkyn] Powrócił do swojego domu w hrabstwie Hertfordshire, w którym aż do 1672 roku odbywał konwentykle« i wygłaszał prywatnie kazania do okolicznych słuchaczy.” [9]


Kościół rozbity

Ale nawet konwentykle, czyli fizyczne, tajne zgromadzenia się kościoła, w dobie powszechnej inwigilacji i spodziewanego donosicielstwa mogą stać się zbyt ryzykownym przedsięwzięciem. W takim przypadku dochodzi do rozproszenia kościoła, jak miało miejsce w czasie prześladowania w Jerozolimie. Z miasta uciekli wszyscy poza głównymi liderami: W tym czasie zaczęło się wielkie prześladowanie kościoła w Jerozolimie i wszyscy oprócz apostołów rozproszyli się po okolicach Judei i Samarii. (Dzieje 8:1). Prześladowania te zawierały wtrącanie do więzienia, egzekucje, zmuszanie do bluźnierstwa we wszelkiej wściekłości i z zastosowaniem przemocy (Dzieje 26:10-11) a nawet wywlekanie z domów (Dzieje 8:3), wszystko w majestacie prawa.

Ucieczka jest naturalnym rozwiązaniem (Mat. 10:23), jednak posiada swoje poważne konsekwencje dla instytucji kościoła. Istotą rozbicia kościoła instytucjonalnego jest pozbawienie go urzędu pastorskiego a przez to odcięcie od źródła teologii, eliminacja możliwości sprawowania sakramentów oraz dyscypliny kościelnej.
.

Szczególny status

Jak działał rozbity kościół? Z całą pewnością nie wszystkim uciekinierom mogli towarzyszyć starsi i diakoni, choć, jak zauważył Francis Turretin, po części tak mogło być jednakże nie jest możliwym, aby tak było zawsze. Stąd Turretin dokonuje obserwacji iż jest to kościół konstytuujący się zatem działający na swoistych zasadach

Rozproszeni za granicą (o których mowa w Dziejach 8:4), którzy po śmierci Szczepana głosili Ewangelię, nie byli całkowicie pozbawieni powołania, ponieważ mogli być wśród nich albo ewangeliści, albo prezbiterzy i diakoni, jak Filip. Zresztą był to kościół, który miał być ukonstytuowany, a nie już ukonstytuowany.” [10]


Rozproszeni głoszą Słowo

Dzieje 11:19 Lecz ci, których rozproszyło prześladowanie, jakie wybuchło z powodu Szczepana, dotarli aż do Fenicji, na Cypr i do Antiochii, nie głosząc słowa Bożego nikomu, tylko Żydom.

Argumentując przeciw fanatykom i entuzjastom o konieczności istnienia publicznej służby pastorskiej w kościele Turretin pisze o głoszących Ewangelię:

Jedna jest metoda na kościół niespokojny lub mający zostać ustanowiony; inna w kościele ukonstytuowanym i dobrze uporządkowanym. W pierwszym miłość wykorzystuje każdą okazję do głoszenia Ewangelii; ale z drugiej strony należy uważać, aby wszystko było zrobione przyzwoicie i w porządku”  [11]

Wszyscy wierzący podlegający rozbiciu i salwujący się ucieczką (co wiąże się ze zmianą miejsca pobytu) głoszą Ewangelię. Jest to prosta zasada miłości, jak mówi Turretin, która z konieczności wykorzystuje każdą sposobność do proklamacji prawdy.

Oczywiście tak samo jak w przypadku prywatnych kazań pastorów, w czasie prześladowań koniecznym jest zachowanie ekstremalnej ostrożności i świadomość narażenia życia dla Ewangelii.
.


Teologiczna pamięć

Ważnym jest, aby rozproszeni głosząc Ewangelię, zachowywali przyzwoity porządek teologiczny. Jak go osiągnąć przy ograniczonym fizycznym dostępie do starszych? Rozproszeni członkowie mają różny staż w kościele; warto pamiętać, że posługa pastorów polega na przekazywaniu prawdy teologicznej w tym celu, aby słuchacze wyznawali te prawdy osobiście.

Stąd też zasadnym jest założenie, że przez pewien czas głoszona będzie ta sama prawda, jaka została przekazana wcześniej przez starszych

2 Tym. 2:2 A co słyszałeś ode mnie wobec wielu świadków, to powierz wiernym ludziom, którzy będą zdolni nauczać także innych.


Wyznania Wiary

Czyli usystematyzowana teologia to ogromna spuścizna umożliwiająca systematyczną i ortodoksyjną wykładnię Słowa Bożego

„Co przyszło z przelewanej przez tyle lat krwi oraz wieloletnich modłów, skoro teraz wszystko to zostało obalone?”, [David Dickson] odpowiedział: „została Konfesja Westminsterska oraz Katechizmy. Same te rzeczy są warte więcej, niż cała przelana krew czy zanoszone modlitwy!” [12]

Jak zauważył Ron Hanko, Wyznania Wiary mają zastosowanie katechetyczne  Są one wielce przydatne do nauczania prawdy dzieci i nowo nawróconych. Są pod tym względem pożyteczne, ponieważ nauczają doktryn Pisma Świętego. Każdy, kto kiedykolwiek uczył, wie, że prawie niemożliwe jest nauczenie się czegokolwiek, jeśli nauczanie nie jest systematyczne i starannie ułożone w logiczne relacje.

Tak czynią Wyznania Wiary, zwłaszcza katechizmy, które zostały stworzone z myślą o nauczaniu zarówno młodych, jak i starszych [13]
.


Nabożeństwa domowe

Dochodzimy do momentu, w którym warto rozważyć siłę i wartość spotkań domowych prześladowanego kościoła, grup z ograniczonym dostępem do starszyzny lub całkowicie ich pozbawionego. Będziemy mieli do czynienia z komórkami tak małymi, jak pojedyncze rodziny, których ojcowie uznani są za głowy domu, wspólnotami rodzin, które dzięki Bożej łasce po głoszeniu Słowa mogą wzrosnąć liczebnie. pamiętajmy mamy do czynienia z kościołem konstytuującym się, a nie docelową strukturą:

Najpierw co do zadań ojców rodziny, jest to zadbanie o głoszenie prawdy Słowa Bożego:

5 Mojż. 4:9 Tylko miej się na baczności i strzeż swej duszy pilnie, abyś nie zapomniał o tych rzeczach, które twoje oczy widziały, i aby nie odstępowały one od twego serca po wszystkie dni twego życia. Ale ucz ich swoich synów i synów swoich synów.
.
5 Mojż. 6:6-7 6. A te słowa, które ja dziś nakazuję tobie, będą w twoim sercu; 7. I będziesz je często przypominał swoim synom i rozmawiał o nich, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając.
.
Przysłów. 22:6 Pouczaj dziecko w drodze, którą ma iść, a gdy się zestarzeje, nie odstąpi od niej.
.
Efez. 6:4 A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je w karności i w napominaniu Pana.

William Hamilton, w dziele sprzeciwiającym się nauczaniu przez osoby świeckie (co miało miejsce po heretyckim przebudzeniu w Irlandii w 1859 roku) jako remedium wskazuje na rolę rodziców w wykładaniu teologii dzieciom.  Argumentuje, że rodzice 1) są przyczyną ich życia fizycznego 2) ojcowie zostali ustanowieni głową rodziny przez Boga 3) Bóg przekazał rodzicom część swej natury tj. miłość, opiekę, cierpliwość etc. 4) odział rodziców w swoje atrybuty zarządzania i prowadzenia względem dzieci 5) obarczył obowiązkiem zadbania o dzieci 6) zrównał dzieci z rodzicami w opatrzności i łasce 7) nic nie może zmienić tej relacji 8) obiecał błogosławić rodzicom w procesie nauczania dzieci. Stąd rodzice mają obowiązek nauczania dzieci teologii i ortopraksji (w tym modlitwy) [14]

Oliver Heywood (1629-1702) był nonkonformistycznym purytańskim kaznodzieją. Wyrzucony z ambony w 1662 roku i ekskomunikowany po antypurytańskiej Wielkiej Czystce Heywood głosił głównie w prywatnych domach. W kazaniu „Remedium na gnijącą religę” stwierdza:

„Ze względu na was, drodzy Przyjaciele, ośmielam się ponownie pojawić na scenie publicznej, aby być waszym wiernym obserwatorem, aby zachęcić was do wypełniania waszych obowiązków i promować dzieło Boże w waszych duszach i uwielbienie Boga w waszych rodzinach. I nie wiem, jak pastor może lepiej wykorzystać swój czas, naukę i pióro (obok przekonania i nawrócenia poszczególnych dusz), niż przez narzucanie gospodarzom troski o dusze znajdujące się pod ich opieką. Ma to bezpośrednią tendencję do reformacji publicznej. Religia zaczyna się w jednostkach i przechodzi na krewnych, mniejsze sfery pokrewieństwa tworzą większe: kościoły i wspólnoty składają się z rodzin.” [15]

David Engelsma, jeden z wiodących teologów Reformowanych podkreśla iż rodzinne nabożeństwo posiada równie wielką wagę dla kościoła, jak nabożeństwo publiczne. Oczywistym jest tutaj zastosowanie wyjątkowego statusu rozbitego kościoła, który ponownie się konstytuuje. Najlepiej aby ojciec powtarzał znane kazania i korzystał z Wyznań Wiary oraz Katechizmów, jeśli to możliwe.

„W Dniu Pańskim powinno być uwielbienie rodzinne. Jest kult publiczny. Jest kult prywatny. Jest też kult rodzinny. IV przykazanie jest przykazaniem rodzinnym. Jest ono skierowane przez Boga do głowy domu, męża i ojca: „w nim (w dniu szabatu) nie będziesz wykonywał żadnej pracy, ani ty, ani twój syn, ani twoja córka (…)”. Ojciec jest odpowiedzialny za posłuszeństwo swojego domu. Ma on odpoczywać, wraz z rodziną. Historycznie Dzień Pański był ostoją dla rodziny wśród Reformowanych i Prezbiterian.
.
Niech będzie nabożeństwo rodzinne, zwłaszcza w obliczu dzisiejszych zagrożeń dla życia rodzinnego. Rodzina powinna omówić kazanie. (Nie jest to tożsame z rozdzieraniem kazania na kawałki lub krytykowaniem kaznodziei). Rodzina powinna wspólnie czytać i studiować Biblię. Rodzice powinni uczyć dzieci ich katechizmu. Jakże uwielbiam słyszeć, jak dziecko mówi na lekcji katechizmu: „Mój tata (lub mama) opowiedział mi tę historię”. Rodzina powinna wspólnie śpiewać.” [16]

W czasach wyjątkowych Bóg zapewnił swój lud, że będzie go wspierać w taki sposób, aby Słowo nie zostało zapomniane (Marek 13:11). I tak Waldensi, choć pozbawieni papieru oraz inkaustu, uczyli się całych Ksiąg Pisma na pamięć: z pokolenia na pokolenie. Tak też John Knox daje świadectwo, że doskonale zapamiętał kazanie, jakie wcześniej wygłosił, czego dowodem jest samo owo obszerne i pełne detali, a także biblijnych referencji kazanie, które spisał z pamięci z niniejszą przedmową:

„Dlatego zobowiązałem się wiernie napisać wszystko, co pamiętam, co mogło być obraźliwe w tym kazaniu; aby ​​wrogowie Bożej prawdy, jak również jej wyznawcy mogli albo zauważyć, w czym zgrzeszyłem, albo przynajmniej przestali mnie potępiać, zanim przekonają mnie jawnym Słowem Bożym.” [17]

Gdy przyjdzie czas ucisku i rozbicia, Bóg będzie działać w prawowiernych rodzinach. Ojcowie tych rodzin dołożą wszelkich starań, aby kościół nie tylko przetrwał, ale też się rozrastał. Jednakże głowy domostw niekoniecznie pozostaną całkowicie odcięte od korzeni.
.


Utrzymanie kontaktu z pastorami

Jest dość ryzykowne, choć nie można ich całkowicie wykluczyć. Jeśli rozmowy telefoniczne będą ciągle możliwe i nie będą całkowicie inwigilowane mogą służyć jako narzędzie komunikacji tak starszych z innymi starszymi jak i zwykłych wierzących czy diakonów ze starszymi w celu wyjaśnienia zagadnień teologicznych. Przyjętą przez Kościół Nowego Testamentu pokrewną formułą były listy, żywa i doskonała teologia Apostolska:

2 Kor. 1:13 Nie piszemy wam nic innego, jak tylko to, co czytacie albo rozumiecie. Spodziewam się zaś, że też do końca zrozumiecie;
.
2 Piotra 1:14-15 14. Wiedząc, że bliskie jest zwinięcie mojego namiotu, jak mi to też objawił nasz Pan Jezus Chrystus. 15. Dołożę jednak starań, abyście po moim odejściu zawsze mieli to w pamięci.
.
1 Tes. 5:27 Zaklinam was na Pana, aby ten list został przeczytany wszystkim świętym braciom.

Ponownie reprezentanci rozbitych wspólnot mogą osobiście spotykać pastorów i słuchać kazań, aby potem przekazać je lokalnie u siebie słuchaczom, zakładając, że komunikacja telefoniczna jest niemożliwa ze względu na inwigilację.
.


Sakramenty

Co do Eucharystii Istnieje precedens w historii Kościoła, który może być wielce pomocny w zachowaniu ciągłości istnienia instytucji kościoła rozproszonego. Otóż zgodnie ze świadectwem Justyna Męczennika w II wieku członkowie kościoła, osoby chore, które nie mogły osobiście stawić się do spożycia Wieczerzy Pańskiej, uczestniczyły w niej w sposób szczególny.

„Gdy kończymy się modlić, pojawia się chleb i wino i woda. Przewodnik w ten sam sposób modli się i składa dziękczynienia, zgodnie z jego zdolnością a ludzie wyrażają swoją zgodę słowem Amen. Dystrybucja i uczestnictwo w tych elementach, za które złożono dziękczynienia jest czyniona względem każdej osoby, a tym, którzy nie są obecni, wysyłane są przez diakonów.” [18]

Dystrybucja elementów Wieczerzy Pańskiej w czasie rozbicia, acz w  dobie szybkiej komunikacji (przy założeniu, że to jest ciągle niezabronione) może odbyć się np. raz w roku, gdy diakoni (a może nawet zwykli członkowie) spotkają się w sposób niejawny, nastąpi konsekracja chleba i wina, a następnie lokalne spożycie przez zgromadzonych i następnie późniejsze ich spożycie po dostarczeniu do lokalnych, rozbitych grupek.

Nieco trudniej z chrztem wodnym. Tutaj koniecznym jest fizyczna obecność chrzczonego i chrzczącego. Ale sprawę ułatwia biblijnie ustanowiona forma chrztu przez pokropienie wodą (a nie zanurzenie) wraz z towarzyszącą jej  trynitarną formułą. Można tego dokonać, nawet w tłumie ludzi nie wzbudzając większego zainteresowania (dyskretne pokropienie i mowa szeptem).
.


Dyscyplina

Pismo Święte wskazuje na udział Apostoła Pawła w procesie dyscypliny kościelnej, podczas gdy on sam znajdował się poza fizycznym miejscem sprawowania dyscypliny:

1 Kor. 5:3Ja bowiem, nieobecny ciałem, lecz obecny duchem, już jakbym był obecny, osądziłem tego, który to uczynił.

Jeśli zatem rozbita grupa nie posiada starszyzny, możliwym jest rozciągnięcie tej zasady w taki sposób: ponieważ rozproszony kościół nie został pozbawiony przywództwa na sposób duchowy, lecz jedynie fizycznie (różne miejsce pobytu), starsi mogą podjąć decyzję o wykluczeniu z mniejszej komórki kościoła osoby na to zasługującej na podstawie zeznania dwóch albo trzech wiarygodnych świadków do tej wspólnoty należących.

Alternatywnie, jeśli znajduje się tam jakiś starszy, powinien on reprezentatywnie oddać swój głos w sprawie, tak jak pozostali starsi wcześniej sprawujący pieczę nad lokalnym kościołem (ukonstytuowani przed rozbiciem). Pisemnie, ustnie przez posłańca lub nawet telefonicznie czy przez inne formy komunikacji.
.


Rekonstytucja

Teraz, jeśli prześladowana rozbita komórka Kościoła rozrośnie się dzięki pracy Ducha Świętego realizowanej przez poszczególnych jej członków, jak to wcześniej zostało przedstawione, czas na rekonstrukcję, czyli odpowiednie działanie „w kościele ukonstytuowanym i dobrze uporządkowanym” – czas na uporządkowanie i ukonstytuowanie kościoła

Chodzi o powołanie pastorów.

„Jedną rzeczą jest nauczanie z miłości i ogólnego powołania chrześcijan (które należy do wszystkich bez specjalnego powołania); ale innym nauczać publicznie i z autorytetu (który należy wyłącznie do prawnie powołanych)[19]

Pastorami zostają wierzący ustanowieni i powołani do tego przez Boga. Starsi to Boży dar dla kościoła. To Bóg Ojciec osobiście ustanawia pewne i konkretne (nie wszystkie) osoby jako nauczycieli, którzy zarządzają kościołem. Warto zwrócić tutaj uwagę, że zarządzający kościołem najpierw muszą być dobrymi nauczycielami, aby następnie móc prowadzić kościół Pański.

1 Kor. 12:28 A Bóg ustanowił niektórych w kościele …jako nauczycieli, potem dary rządzenia

Chrystus Bóg-Syn, zwyciężając nad śmiercią i szatanem obdarował Swój kościół konkretnymi urzędami. Pasterze-nauczyciele to właśnie starsi kościoła, są oni Bożym darem.

Efez. 4:11 I on (Chrystus) ustanowił  jeszcze innych pasterzami i nauczycielami

To Duch Święty zarządza kościołami przy pomocy powołanych i ustanowionych przez Siebie samego biskupów, których daje w każdym lokalnym kościele. Duch Święty ustanawia zarządzających kościołami wraz z zaleceniem posłuszeństwa w sprawach wiary i praktyki.

Dzieje 2:28 Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście paśli kościół Boga, który on nabył własną krwią.

Jednak to nie mogą być samozwańcy tzn. osoby, które same się ogłoszą pastorami. Jak zauważył Turretin o tych, którzy nauczają w kościele, nie będąc wezwanymi ani posłanymi, mówi się, że „nauczają we własnym imieniu”, a nie w imieniu Chrystusa (tj. nieposłani przez Boga), sami i ich własny autorytet i wepchnięci przez siebie, którzy z tego powodu zasługują na miano złodziei i rabusiów, a nie prawdziwych pasterzy [20]

To inni starsi wybierają kolejnych starszych pod warunkiem braku sprzeciwu ze strony społeczności lokalnej (każdy sprzeciw musi zostać publicznie wyrażony i sprawdzony). Innymi słowy, starsi przebywający w innych miejscach powinni zostać poinformowani o kandydaturze, lokalna społeczność weryfikuje takiego kandydata

Dzieje 14:23 A gdy w każdym kościele ustanowili starszych, modląc się i poszcząc, powierzyli ich Panu, w którego uwierzyli.
.
1 Tym. 4:14 Nie zaniedbuj daru, który jest w tobie, który został ci dany przez proroctwo wraz z nałożeniem rąk starszych.

Jednak jeśli nie ma w wśród braci żadnego pastora, (np. wszyscy zostali wymordowani w prześladowaniach), ciężar powołania spoczywa na lokalnej społeczności, wybór dokonywany jest na podstawie biblijnych kryteriów i przez aklamację.

Odpowiedź na pierwotne pytanie brzmi: aby Kościół mógł funkcjonować w wysoce nieprzychylnych warunkach w najbliższej przyszłości: bez pieniędzy, bez miejsca do spotkań, a nawet bez prawa do zgromadzenia i w warunkach permanentnej inwigilacji należy zastosować biblijne metody zarządzania Kościołem w czasie prześladowań. Zostały one wyraźnie przedstawione w niniejszym rozważaniu.

Przede wszystkim należy otoczyć szczególną ochroną pasterzy-nauczycieli, ponieważ to na nich spoczywa ciężar zachowania znamion prawowiernego kościoła: głoszenia czystej Ewangelii, sprawowania sakramentów i dyscypliny. Gdy ich już zabraknie, odpowiedzialność za dalsze działanie kościoła ponoszą ojcowie i dziadkowie rodzin. Po ich śmierci obowiązek nauczania dzieci Pisma spocznie na matkach i babkach (2 Tym. 1:5; 3:15)

„Jakże często Pismo Święte zdaje się wpajać nam w umysły, że w czasach duchowego upadku i odstępstwa dobro Kościoła wydaje się spoczywać na barkach bogobojnych i pobożnych kobiet.” [21]

Celem zaś jest rekonstytucja i powrót do pierwotnej struktury. Wiemy przecież, że bramy piekieł Kościoła nie przemogą, Pan zaś pociesza swój wierny Kościół:

To wam powiedziałem, abyście mieli pokój we mnie. Na świecie będziecie mieć ucisk, ale ufajcie, ja zwyciężyłem świat.

Michael Kimmit [22] podaje jeszcze jeden argument umiejscawiający rozproszone kongregacje w sferze ortodoksji. Rozważając kwestię chrztu wodą, zauważył on, że polanie czy pokropienie jest zgodne z prostotą kultu Boga w czasach Nowego Testamentu. Pisze on:

„To rozważanie w naturalny sposób prowadzi do naszego ostatniego. Kult Starego Testamentu z jego typami, cieniami i ofiarami musiał być niezwykle pracochłonny. Ale nasz Pan mówi Samarytance: Ale nadchodzi godzina, i teraz jest, gdy prawdziwi czciciele będą czcić Ojca w duchu i w prawdzie. Bo i Ojciec szuka takich, którzy będą go czcić.” (Jana 4:23). W Dziejach Apostolskich i listach możemy zidentyfikować elementy tego kultu. Odprawiano go „ze czcią i bojaźnią (Hebr. 12:28) w dzień Pański i składało się z:

  1. Czytania Pisma Świętego.
  2. Chwały – w śpiewie Psalmów.
  3. Modlitwy.
  4. Głoszenia Słowa.
  5. Błogosławieństwa. Do tego dodano dwa sakramenty:
  6. Chrzest i
  7. Wieczerzę Pańską.

Ten niezwykle prosty kult Nowego Testamentu nie wymagał żadnej świątyni – nawet synagogi. Przeciwnie, Pismo Święte regularnie mówi o „kościele w domu”

Rzym. 16:5 Pozdrówcie także kościół, który jest w ich domu. Pozdrówcie mojego miłego Epeneta, który jest pierwszym plonem Achai dla Chrystusa. 

Nawet dwóm lub trzem zgromadzonym razem obiecano obecność Boga. Wystarczała głowa rodziny lub starszy, który miał służyć, zapas Pisma Świętego, trochę wody, trochę chleba i wina i wszystko było zapewnione. Domy spotkań mogłyby powstać później i byłyby oczywiście wygodne, gdy w grę wchodziła duża liczba osób. Jednak obecnie na obszarach dotkniętych prześladowaniami (i niewątpliwie może tak być w przyszłości, szczególnie tam, gdzie nie jest dostępny kult Reformowany), taka prostota przynosi ogromne korzyści.”

Soli Deo Gloria

Kazanie wygłoszone dnia 22.07.2023

Przypisy

[1] Konfesja Belgijska 29
[2] Joel. R. Beeke, Purytanie s. 551
[3] Tamże, s. 464
[4] Tamże, s. 7
[5] Tamże, s. 681
[6] Tamże, s. 464
[7] Tamże, s. 601
[8] Źródło: John Gill, Komentarz do Pisma Świętego
[9] Joel. R. Beeke, Purytanie s. 301
[10] Francis Turretin Instytuty Teologii Elenktycznej, 22.15
[11] Tamże 22.12
[12] Joel. R. Beeke, Purytanie s. 541
[13] Źródło: Ron Hanko: A Plea For Creeds
[14] William Hamilton, An Inquiry into the Scritpural Character of the Revivial of 1859
[15] Źródło: Z „Ołtarza rodzinnego”, Dzieła Olivera Heywooda, t. 4
[16] Źródło David Engelsma, Remembering the Lord’s Day
[17] Źródło: John Knox, A Sermon on Isaiah XXVI
[18] Justyn Męczennik, Pierwsza Apologia 67
[19] Francis Turretin, Instytuty Teologii Elentycznej, 22.11
[20] Tamże 22.8
[21] Źródło: Herman Hanko, Phebe: An Example for the Christian Woman
[22] MIchael Kimmit, Chrzest


Zobacz w temacie