Ujrzyj Boga w samym centrum

Rzym. 1:24 – 28
.
24. Dlatego też Bóg wydał ich nieczystości przez pożądliwości ich serc, aby hańbili swoje ciała między sobą.

25. Oni to zamienili prawdę Bożą w kłamstwo i czcili stworzenie, i służyli jemu raczej niż Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.

26. Dlatego wydał ich Bóg haniebnym namiętnościom, gdyż nawet ich kobiety zamieniły naturalne współżycie na przeciwne naturze.

27. Także mężczyźni, opuściwszy naturalne współżycie z kobietą, zapałali w swej pożądliwości jedni ku drugim, mężczyzna z mężczyzną, popełniając haniebne czyny i ponosząc na sobie samych należną za swój błąd zapłatę.

28. A skoro im się nie spodobało zachowanie poznania Boga, wydał ich Bóg na pastwę wypaczonego umysłu, aby robili to, co nie wypada;

Przyznaję, że moim głównym celem w tych dwóch tekstach dotyczących homoseksualizmu, nie jest przekonanie was, że jest on czymś złym. On jest czymś złym, ale możesz być o tym przekonany i jednocześnie nadal nie być chrześcijaninem. Jaki pożytek ma wiedza o wszystkich rzeczach, które są złe, jeśli nie prowadzi ona do ocalenia ludzkiej duszy? Moje zadanie jest o wiele trudniejsze niż przekonanie was, że na świecie jest wiele seksualnych zaburzeń – zarówno homo – jak heteroseksualnych. Moim celem, jest przekształcić waszą percepcję rzeczywistości i na powrót ukazać wam Bożą chwałę w samym centrum życia.

Tak jak słońce w systemie słonecznym naszej seksualności (oraz wszystkich innych aspektów naszej egzystencji), trzymające wszystkie planety naszych pragnień w odpowiednim porządku. Jeśli zamienisz słońce na stworzonego przez człowieka satelitę, wszystkie planety opuszczą swoje orbity i zaczną zmierzać do nieuniknionej katastrofy.

W życiu człowieka, który zamordował Mateusza Sheparda w Laramie, w stanie Wyoming, miejsce Bożej chwały w centrum jego życia zastąpiło samouwielbienie. Samouwielbienie i samostanowienie o sobie, nie są w stanie utrzymać planet ludzkiej pasji w orbitach, bo przeczą Bogu. Nauczyły mnie tego wersety 28 i 29. Przyjrzyjmy się im:

„Poszanowanie Boga przestało być dla nich ważne. Dlatego również Bóg wydał ich na pastwę rozumu, niezdolnego do trafnych ocen, czynią więc to, co nieprzyzwoite oni, ludzie pełni przeróżnej niesprawiedliwości, zła, chciwości, niegodziwości, zazdrości, chęci mordu”.

Co prowadzi do morderstwa? Zwróć na to uwagę. „Poszanowanie Boga przestało być dla nich ważne”. Inaczej ujęto to w wersecie 23:

„Zastąpili przy tym chwałę nieśmiertelnego Boga […] wyobrażeniami”

– w tym wypadku były to wyobrażenia pieniędzy i nienawistnej władzy. W wersecie 25 nazwano to też:

„Bożą prawdę zmienili w fałsz”.

..


Źródło naszych wszystkich zaburzeń oraz Bożego Sądu

Źródłem wszelkich zaburzeń – seksualnych, społecznych, fizycznych oraz emocjonalnych – jest zamiana Bożej chwały na coś innego. System słoneczny naszej duszy i społeczeństwa został stworzony tak, by orbitować wokół chwały Bożej, będącej niczym kontrolujące wszystko słońce. Jednak cała rasa ludzka, zaczęła zamieniać tę chwałę na pozbawione masy, zastępcze satelity, które nie miały odpowiedniej siły przyciągania i nie mogły niczego utrzymać na dobrej orbicie. Poprzez to cały świat pogrążony jest w chaosie, rozpada się i zmierza do samounicestwienia.

W poprzednim tekście dotyczącym omawianych wersetów, udało nam się dostrzec coś jeszcze bardziej zadziwiającego. Ten chaos i rozpad, który ma miejsce w naszym życiu, społeczeństwie i w całym wszechświecie jest wyrazem Bożego Sądu. Bóg chce byśmy postrzegali je (chaos i rozpad) jako przerażające przedstawienie okropnego duchowego zła, które za tym wszystkim stoi. Trzykrotnie to widzieliśmy. Po każdym stwierdzeniu o zamianie Boga na inne rzeczy (wersety: 23, 25, 28) napisano: w odpowiedzi na to Bóg oddał nas naszym pożądliwościom, tak by nasza dusza i społeczeństwo pogrążyło się we wszelkiego rodzaju złych uczynkach, okropnych chorobach, śmierci i zniszczeniu.

Przykładowo w wersecie 24 napisano:

„Dlatego Bóg wydał ich na pastwę żądz ich własnych serc. Dalecy od czystości bezczeszczą zatem swoje ciała między sobą”;

w wersecie 26:

„Dlatego właśnie Bóg wydał ich na pohańbienie”.

A w wersetach 26-27 Paweł opisuje zachowania homoseksualne, jako jeden z efektów tych poniżających zaburzeń. Następnie w drugiej połowie wersetu 28 napisano:

„Dlatego również Bóg wydał ich na pastwę rozumu, niezdolnego do trafnych ocen, czynią więc to, co nieprzyzwoite”.

W kolejnych wersetach, widzimy wymienionych dwadzieścia jeden innych konsekwencji wynikających z posiadania zdeprawowanego umysłu. Dotykają one wszystkich. Homoseksualistów, heteroseksualistów, mężczyzn, kobiet, starych, młodych, ludzi religijnych i niewierzących – każdego z nas zdominował zdeprawowany umysł. Tak jak napisano w Liście do Rzym. 3:9-10:

„Dowiedliśmy już przecież winy i Żydów, i Greków — na wszystkich ciąży grzech, zgodnie ze słowami: Nie ma sprawiedliwego — ani jednego”.

Źródłem wszelkich problemów naszego świata jest to, że ludzkość zastąpiła chwałę Bożą innymi rzeczami. W konsekwencji tego Bóg pozwolił, abyśmy wydali owoc tej zmiany, w postaci ogromu problemów – każdy z nich, powinien skłaniać nas do pokuty i uwielbienia Boga, a nie do ateizmu i walki z Panem. Kiedy mówię o wszystkich naszych problemach, to mówię to z pełną świadomością. W poprzednim tekście wspomniałem, że nawet nasze fizyczne choroby i naturalne kataklizmy zawdzięczamy Bożemu Sądowi na stworzeniu. Jest to kara za zamianę Bożej chwały na inne rzeczy.
.


A gdyby istniałoby genetyczne źródło seksualnych zaburzeń?

To jest niezwykle ważne podczas omawiania pochodzenia homoseksualizmu. Nie sądzę, by ktokolwiek wiedział dokładnie, co w naszych ciałach decyduje o tendencjach homoseksualnych. Lecz co się stanie, gdy ktoś odkryje ich źródło w ludzkich genach? Do jakich wniosków by to prowadziło względem moralności i normalności tych zachowań? Odpowiedź brzmi: do żadnych. Natura jest pogrążona w chaosie i potrzebuje odkupienia. Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.

Spójrzmy na Rzymian 8:20-23:

„Gdyż stworzenie zostało poddane marności — nie z własnej woli, lecz z woli Tego, który je poddał”.

Zwróć uwagę, że całe stworzenie zostało poddane marności, oznacza to, że nic nie działa dziś tak jak działało oryginalnie. Wiatry, deszcze, rzeki, wulkany, bakterie, wirusy, okablowanie samolotów, linki hamulcowe, atak serca 86-latka, który wjeżdża na przejście dla pieszych, podczas gdy przechodzi przez nie ślepy student, nadmiar białych krwinek, trisomia 21 chromosomu i setki tysięcy cierpień upadłego świata – całe stworzenie zostało poddane marności.

Przez kogo? Werset 20 odpowiada: „z woli Tego, który je poddał — w nadziei”. Nie jest to ani człowiek, ani Szatan, lecz Bóg. Bóg poddał świat marności „w nadziei”. Cała marność tego świata ma za zadanie wyrwać nas z otępienia i wskazać na okropność jaką jest zamiana Bożej chwały na cokolwiek innego. Mamy przestać polegać na sobie samych, lecz na Bogu, który ma moc wskrzeszać umarłych (2 Kor. 1:8-9) i przywracać do chwały (Rzym. 8:18-19).

Czytajmy dalej wersety 21-22:

„samo stworzenie zostanie wyzwolone z niewoli skażenia [czyli marności] i wprowadzone w chwalebną wolność dzieci Boga. Wiemy bowiem, że całe stworzenie aż do teraz wzdycha i znosi bóle rodzenia”.

Paweł ukazuje cierpienia, marności i ból stworzenia jako bóle rodzenia, które trwać będą do końca tego świata, gdy po przyjściu Jezusa nasze wypaczone ciała i seksualność zostaną zastąpione chwałą Boga, żyjącego pośród swego ludu.

Paweł odpowiada nawet na pytanie, które zadaliśmy w poprzednim tekście: Jeśli całe cierpienie, wypaczenie oraz dysfunkcjonalność naszego świata wynika z Bożego sądu – Bóg pozwala nam doświadczać konsekwencji odrzucenia Go – to czy Bóg nie powinien ograniczyć tych wszystkich złych rzeczy tak, by ludzie, którzy stali się jego dziećmi (pokutowali i uwierzyli w ewangelię) nie musieli więcej ich doświadczać? Odpowiedź Pawła znajduje się w 23 wersecie:

„A nie tylko ono [nie tylko całe stworzenie wzdycha]. Podobnie my sami, którzy już mamy pierwszy owoc — Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując usynowienia, odkupienia naszego ciała”.

Odpowiedź brzmi: Nie, Bóg od razu nie ratuje swych ludzi od doświadczeń marności tego upadłego i sądzonego świata. Zamiast tego wykorzystuje efekty sądu nad światem jako jeden ze sposobów działania poprzez łaskę na swoje dzieci (Rzym. 8:28). On ratuje nas etapami.

„Tym bardziej teraz, usprawiedliwieni Jego krwią, będziemy przez Niego zachowani od gniewu” (Rzymian 5:9).

Już teraz otrzymaliśmy wybaczenie grzechów. Całkowitą wolność od grzechu otrzymamy później. Teraz jesteśmy pojednani z Bogiem. Całkowitej bliskości z Nim doświadczymy później. Już otrzymaliśmy pierwsze owoce Ducha Świętego i przedsmak jego mocy. Pełne zbiory i pełnię Jego mocy doświadczymy później. Już teraz zostaliśmy wyleczeni w pewnych aspektach (od naszych seksualnych zaburzeń!). W całości wyleczeni zostaniemy później. Na razie dostrzegamy Bożą chwałę jedynie w odbiciach ciemnego lustra, lecz gdy przyjdzie czas ujrzymy go twarzą w twarz. Mamy teraz pokój z Bogiem, perfekcji doświadczymy później. Właśnie to jest przesłaniem Rzymian 8:23.

Co jest „naturalne”? Cały ten tekst zmierza do tego by ukazać, że niezależnie czy źródło naszych seksualnych zaburzeń odnajdziemy w genetyce, naukach społecznych, czy psychologii, w żaden sposób nie dowodziłoby to ich „naturalności” czy też bycia „normą”. W świecie, w którym Bóg jest Stworzycielem i Kreatorem życia „naturalne” oznacza zgodne z Bożym celem i planem, a nie tylko istniejące w świecie materialnym. Wywodzenie się ze świata materialnego samo w sobie nie czyni niczego poprawnym. Pochodzące ze świata przyrody agresywne tendencje, mogą prowadzić do aktów przemocy, lecz nie postrzegamy ich jako naturalnych i dobrych. Szaleńczy zapał może prowadzić do pracoholizmu i nieładu. Posępne nastawienie może prowadzić do samobójczych myśli. Nadmiar niepokoju może prowadzić do paranoi. Tendencje do popadania w nałóg mogą prowadzić do alkoholizmu, zniewolenia hazardem, czy też grożącego śmiercią palenia papierosów. Tendencja do łatwego popadania we frustrację, może owocować ogromnymi wybuchami gniewu. Mocne pociągi seksualne mogą prowadzić do pożądania, pornografii, rozwiązłości [seksu pozamałżeńskiego], cudzołóstwa [zdrady małżeńskiej], czy też poligamii.

Innymi słowy, w świecie, gdzie efekty grzechu przenikają i wypaczają same serce natury, i są źródłem zaburzeń wszystkiego co żyje, nie możemy określać niczego, co ma źródło w materialnym świecie jako dobre czy naturalne. Normy muszą być wyższe, niż te zawarte w upadłej naturze. Na świecie jest wiele nieprawidłowości, wynikających z cech materialnej rzeczywistości. Dlatego posiadanie źródła czy podstawy w materialnym świecie nie wystarcza, by uznać cokolwiek za dobre czy naturalne.

Jak więc mamy żyć i kochać w tym wypaczonym świecie? Zaryzykuję lekkie uproszczenie i pewną selektywność, by przekazać wam krótką biblijną radę. Będzie się ona odnosić do osobistego, rodzinnego i społecznego wymiaru homoseksualizmu.
.


Biblijna porada dla ludzi z pociągami homoseksualnymi

Parę słów, do ludzi którzy borykają się z homoseksualnymi pociągami.

1. Zauważ i weź pod uwagę obecność twego zaburzenia seksualnego i ból, który powoduje . Całą jego wieloznaczność oraz jej pochodzenie – podobnie jak w przypadku każdego innego zaburzenia. Nie definiuj danej ci przez Boga osobowości przez pryzmat tego zaburzenia.

2. Zawierz całkowicie Jezusowi by przebaczył twe grzechy. Abyś mógł w Nim otrzymać dar Bożej prawości i wypełnienia wszystkich Bożych obietnic (Rzym. 1:16-17). Jedyny grzesznik, który może walczyć ze swymi grzechami i wygrywać to ten usprawiedliwiony przez Jezusa. Innymi słowy dzięki relacji z Bogiem możesz walczyć ze swymi grzechami seksualnymi, zamiast walczyć z nimi, by osiągnąć tę relację.

3. Zacznij całkowitą reorganizacje swego życia, w oparciu o Bożą chwałę, jako twój największy skarb. Grzechy homoseksualizmu, tak jak wszelkie grzechy są echem zamiany Bożej chwały na inne rzeczy. Tak więc musisz na powrót pozwolić słońcu Bożej chwały zająć centralne miejsce w twej duszy tak, by wszystkie planety twoich pragnień mogły wrócić na orbity ustanowione przez Boga.

4. Zdecyduj się na życie w czystości i jeśli to konieczne w celibacie, utrzymane mocą Ducha Świętego. Miej pewność, że to czego Bóg nie uleczy teraz, w całości wyleczy w przyszłości i wytrwanie w cierpliwej czystości z pewnością będzie tego warte (Rzym. 8:18). Niech Bóg obdaruje wszystkich singli (oraz małżeństwa!) w kościele prawdziwym oddaniem czystości.

5. Poszukuj zdrowych przyjaźni wśród obydwu płci, najlepiej w grupach. W tym aspekcie ciężar spoczywa na kościele, aby był miejscem gdzie można znaleźć takich ludzi. Nie jesteśmy w tym zbyt dobrzy. Dlatego wzywam was – zwłaszcza rodziny – byście starali się zapraszać ludzi (zwłaszcza singli) na obiady i inne spotkania. Im więcej rzeczy robimy w grupach a nie w parach, tym więcej możliwości stwarzamy na tworzenie zdrowych relacji pozbawionych zabarwienia seksualnego.

6. Prawdopodobnie nie muszę wam przypominać, że mamy w naszych miastach służby takie jak Outpost [służba powstała w USA, której celem jest wspieranie osób o homoseksualnych problemach w walce z ich grzechem i trwaniu w czystości – przyp. tłum.]. Ludzie pracujący tam mają dogłębny wgląd i doświadczenie w zachęcaniu ludzi poprzez Biblijne porady. Są również świadomi rozmiarów problemów, jakie wiążą się z homoseksualizmem. Bóg może działać w twoim życiu także przez nich.

7. Przyjmij odważną i pełną współczucia postawę względem prawdy. Tak jak zrobił to Joe Hallett. Przyznaj z całą pewnością, że Bożym planem dla ludzkiej seksualności jest ukazanie miłości Chrystusa do jego kościoła, unaocznionej w związku małżeńskim zawartym między kobietą i mężczyzną.
.


Biblijne rady dla rodziców

Teraz parę słów skierowanych do rodziców.

1. Rodzicom, którzy są chrześcijanami krnąbrne i zagubione dzieci przynoszą ogromny ból. Większy niż śmierć dziecka. Wynika to z tego, że najczęściej ze śmiercią dziecka nie wiążą się uczucia winy, porażki i wstydu. Nie wiemy na jak wiele z tych uczuć faktycznie zasługujemy. Jedyną nadzieją dla rodziców jest ewangelia – nauczająca, że cokolwiek uczyniliśmy źle, może nam zostać wybaczone jeśli zaufamy Chrystusowi i prawości, która nie pochodzi od nas (Rzym. 1:16-17).

2. Jeśli zdajemy sobie sprawę z naszych pomyłek i niedoskonałości, powinniśmy wyznawać je naszym dzieciom i liczyć na ich przebaczenie.

3. Jeśli mamy dorosłe dzieci, które doświadczają homoseksualnego pożądania, powinniśmy kochać je, modlić się o nie i mówić im o Bożej prawdzie, wtedy gdy będą jej słuchać.

4. We wspólnocie kościoła, przeszukujcie Pismo Święte, w poszukiwaniu wskazówek, odnoszących się do tego niezwykle skomplikowanego i bolesnego zagadnienia, jakim jest tworzenie relacji z dziećmi, które świadomie żyją w grzechu.

5. Jeśli jeszcze nie masz dzieci, albo są one bardzo małe, musisz uświadomić sobie, że w dużej mierze ich zdrowa seksualność zależeć będzie od twojej zdrowej nauki, uwagi im poświęcanej, dotyku i miłości. Zwracam się tutaj zwłaszcza do ojców. Zarówno w przypadku chłopców jak i dziewczynek, wykształcenie zdrowej seksualności zależy w większym stopniu od obecności silnego, kochającego i pobożnego ojca w ich życiu, niż od obecności matki – choć obecność obu rodziców jest bardzo ważna. Można to wykazać na podstawie Biblii, doświadczeń oraz psychologii – rola ojca (lub przewodzącego mężczyzny) pełni nadrzędna funkcję w zdrowym rozwoju seksualnym chłopców i dziewczynek.

Jeśli pytasz, czym jest zdrowa i normalna seksualność – co oznacza, że chłopiec wyrasta na mężczyznę a nie kobietę, a dziewczynka na kobietę a nie mężczyznę – jeśli zastanawiasz się nad tym, to zachęcam cię byś poważne to przemyślał. Ze wszystkich sił starałem się odpowiedzieć na to pytanie w książce „Męskość i kobiecość – różnice, w oparciu o Biblię” („What’s the Difference: Manhood and Womanhood Defined according to the Bible”, Crossway, 1990).
.


Przyjmij postawę miłości i mów prawdę

Na zakończenie dodam parę słów odnośnie społecznych problemów dotyczących kontrowersji związanych z homoseksualizmem: małżeństw, związków partnerskich, miejsc zamieszkania, pracy, rodzicielstwa, adopcji, edukacji, nauczania różnorodności orientacji seksualnych czy multikulturalizmu. Każdy z tych problemów wymaga głębokiego zastanowienia. Nie sądzę, że odpowiedzi są łatwe i proste. Wzywam więc was wszystkich byście badali te problemy, modlili się o nie i rozważali je między sobą. W jaki sposób demokratyczne społeczeństwo prowadzone w zgodzie z konstytucją ma ustalać swoje wartości; kreować prawa w oparciu o te wartości; utrzymywać niezbywalne prawa: do życia, do wolności i do poszukiwania szczęścia, jednocześnie ograniczając zachowania niszczące i broniąc mniejszości przed prześladowaniami? To bardzo trudne pytania i wymagają głębokiego przemyślenia, a nie prostych powiedzonek czy pustych sloganów.

Chciałbym się z wami podzielić jedną myślą przewodnią oraz zakończyć ten tekst deklaracją. Myśl przewodnia brzmi następująco: traktowanie błędnego zachowania jako normalnego; promowanie błędnych zachowań; tłumienie opinii ludzi, którzy po oddawaniu się błędnym poczynaniom dostrzegli ich negatywne skutki – wszystkie te zachowania, w końcowym rachunku są szkodliwe nie tylko dla poszczególnych jednostek, ale również mają zgubny wpływ na całe społeczeństwo. Na przykład: promowanie homoseksualizmu i traktowanie go, jako normy społecznej ogromnie osłabi delikatną normę długotrwałego, oddanego heteroseksualnego małżeństwa i wychowywania dzieci. Oba te aspekty są konieczne dla przetrwania społeczeństwa.

Deklaracja, którą zakończę ten tekst brzmi następująco: Bóg nie wezwał nas byśmy wygrywali wybory, lecz byśmy walczyli o dusze, serca i umysły. Nie wezwał nas byśmy kontrolowali sejm, lecz byśmy głosili ewangelię. Nie kazał nam unikać wszelkich konfliktów, lecz kochać wszystkich (1 Tesaloniczan 3:12). Tak więc w postawie miłości mów prawdę. Powierz twój problem Bogu. Dbaj o to, by Boża chwała stanowiła centrum twojej duszy, tak by wszystkie planety twoich pragnień mogły krążyć po orbitach, które są dla nich odpowiednie.

Na podstawie, źródło


Zobacz w temacie