Jak traktować patrystykę?

1 Tes. 5:21-22 21. Wszystko badajcie, a trzymajcie się tego, co dobre. 22. Od wszelkiego pozoru zła powstrzymujcie się.

Po wspaniałym i złotym okresie patrystyki przednicejskiej (czyli do 325 roku), gdzie prawdy dochodzono jedynie w oparciu o Słowo Boże, na poparcie tej czy innej doktryny, w sporach teologicznych zaczęto używać cyatów patrystycznych. Chodzi o wypowiedzi słynnych Ojców Apostolskich (czyli bezpośrednich uczniów Apostołów jak Polikarp ze Smyrny, Klemens Aleksandryjski czy Papiasz) oraz ich uczniów, zwanych Ojcami Kościoła.

Niektóre z przemyśleń i wypowiedzi Ojców zostały spisane, następnie zebrane i posegregowane, najciekawszym (zdaniem autorów tychże zbiorów) nadano nawet naukowe określenie florilegia dogmatyczne. Do dziś tzw. „kościół” Prawosławny utrzymuje, że niektóre dzieła Ojców Kościoła były natchnione, a już na pewno natchnione były Synody Powszechne, gdzie, według doktryny, przeżywano ponownie wylanie Ducha Świętego podobne do tego w dniu pięćdziesiątnicy.

„Kościół, ze swej natury i obowiązku, od czasu do czasu – w celu rozstrzygania sporów – formułuje, definiuje i ogłasza niektóre z Objawionych prawd. W takich przypadkach Ojcowie Kościoła zbierali się na synodach, aby omawiać sporne punkty oraz orzekać i interpretować właściwe znaczenie tych prawd. Czyniąc tak, synody Ojców, jako całość i jako jednostki, wierzyły, że ich decyzje są nieomylne.”– Fundamentalne nauczania kościoła Prawosławnego, źródło

Jest to wysoce szkodliwe podejście do patrystyki ponieważ żadne dzieło Ojców Kościoła nie jest natchnione, wszystkie zaś zawierają pewną dozę błędu, co przy założeniu praktycznej „nieomylności” wynikającej ze zrównania ich autorytetu z tym jakie posiada Pismo, wprowadzało do doktryny coraz większe herezje na zasadzie dodawania kolejnych wywodów logicznych opartych o fałszywe, tj. patrystyczne przesłanki. Podobnie sprawa ma się z Synodami, szczególnie tymi późniejszymi.

Współczesnym odpowiednikiem owego zjawiska jest prima Scripturalizm gdzie słowo osoby powszechnie uznanej za „wielkiego teologa”, jak np. MacArthur czy Washer, stoi ponad autorytetem Pisma i jest niemal bezkrytycznie przyjmowane przez tak zwiedzionych odbiorców. Zjawisko to doskonale oddaje wypowiedź pewnego młodego człowieka, który uznając się za wyznawcę teologii Reformowanej stwierdził:

„Artykuły krytykujące Washera czy McArthura to jest już gruba przesada. Można się z nimi w niektórych kwestiach nie zgadzać ale bez przesady….”

Warto więc zbadać problem celem uniknięcia pułapki, jaką niesie za sobą florilegizm, czy też współczesny tego odpowiednik – prima Scripturalizm.


Antidotum

21. Wszystko badajcie, a trzymajcie się tego, co dobre.

Kwestia epistemologii (która sprowadza się do poznania prawdy i jej źródła) ma niebagatelne znaczenie dla życia każdego chrześcijanina. Jak już wcześniej zostało wspomniane, ogromne niebezpieczeństwo stanowi zbytnie poleganie na ludzkiej interpretacji Słowa Bożego, czemu przeciwstawione musi być obiektywne źródło prawdy. Stąd właściwe zastosowanie patrystyki (która ma wielką wartość także teologiczną) wymaga od czytelnika przyswojenia podstawowych definicji.
.

Natchnienie

Miało miejsce ostatni raz w okresie apostolskim, gdzie rolą Ducha Świętego było przekazanie bezbłędnego  i nieomylnego Pisma przez ludzkich autorów. Charakter Pisma zawiera w sobie dwa niezmienne elementy:
.

Wystarczalność materialna

Wszystko co potrzebne do zbawienia i życia chrześcijańskiego zawarte jest w spisanym Słowie. Jest to najmniej kontrowersyjny z punktów, ponieważ nawet tak wielcy odstępcy od wiary jak rzymscy katolicy z ich apokryfami, zielonoświątkowcy praktykujący bluźnierstwo pozabiblijnych proroctw a nawet odrzucający zbawienie z łaski Arminianie twierdzą, że Pismo Święte jest materialnie wystarczalne do zbawienia.

a. źródłem spisanego objawienia jest Bóg – Wszechmocny, Wszechmądry, Wszechwiedzący, który wybrał taką właśnie formę komunikacji ze swoim ludem, uznając ją za najbardziej efektywną i wydajną a także, co nie jest bez znaczenia, powszechnie dostępną we wszystkich wiekach

Obj. 1:1, 11 1.  Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał mu Bóg, 11. Co widzisz, napisz w księdze i poślij do siedmiu kościołów, (siedem w Objawieniu jest symoblem kompletności)

b. zapowiedź spisania całej doktryny apostolskiej niezbędnej do zbawienia dowodzi natchnienia Biblii

Jan 17:20 A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie 

c. księgi Pisma Świętego, nawet Starego Testamentu, były i są wystarczające do zbawienia, choć prawdą jest iż Ewangelia w starej dyspensacji objawiona była typologicznie, w postaci obrazów, cieni a także pośrednio przez Prawo, które nieuchronnie uważnego czytelnika uświadamiało o niemocy jego wypełnienia i przez to konieczności Mesjasza; tym bardziej Ewangelia objawiona w Nowym Testamencie w sposób bezpośrednio wystarczający prowadzi do zbawienia.

2 Tym. 3:15 I ponieważ od dziecka znasz Pisma święte, które cię mogą uczynić mądrym ku zbawieniu przez wiarę, która jest w Chrystusie Jezusie.

d. stąd całe Pismo jest nie tylko natchnione ale i w pełni wystarczalne i uzdalniające do każdej formy chrześciańskiej pracy (nauczanie pełnej doktryny, napominanie co do błędów doktrynalnych i praktyki życia, poprawianie błędów czyli refutacja herezji oraz wskazanie jak właściwie postępować czyli wychowanie w sprawiedliwości) co skutkuje w pełnym przygotowaniem do pobożnego życia zgodnego z wolą Bożą.

2 Tym. 3:16-17 16. Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości; 17. Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany.

e. po zamknięciu kanonu jakiekolwiek wykroczenie poza naukę spisaną w Słowie jest oznaką duchowej pychy cechującej raczej zwodzicieli niż posłuszne Chrystusowi owce; już sam ten fakt eliminuje każdy rodzaj rzekomego pozabiblijnego objawienia, proroctwa, głosu z nieba ale także sprzecznych z Biblią tradycji, od których aż roi się np. w herezji rzymskiego katolicyzmu (sakralizm, dodatkowe sakramenty, transsubstancjacja), Arminianizmu (uniwersalne odkupienie, ograniczona skuteczność ofiary Chrystusa) i zielonoświątkowstwa (mówienie niezrozumiałym bełkotem, poszukiwanie ekstaz, wycia, śmiechy, pseudouzdrowienia itp.)

1 Kor. 4:6 To wszystko zaś, bracia, odniosłem do samego siebie i do Apollosa ze względu na was, abyście się nauczyli na naszym przykładzie nie wykraczać ponad to, co jest napisane, żeby jeden nie pysznił się drugim przeciw innemu

Wnioski: Ponieważ kanon jest zamknięty należy odrzucić wszystkie pozabiblijne proroctwa i objawienia jako godzące w integralność Bożego przekazu, którego nie trzeba uzupełniać ani poprawiać; podobnie postanowienia synodów, komentarze czy kazania nie mogą wnosić nic nowego do przekazu Pisma Świętego, muszą być natomiast całkowicie oparte o Pismo (wszystko inne należy uznać za zakłócenie przekazu, czy też, używając słów Pawła, za teologiczny gnój (Filip. 3:8)


Wystarczalność formalna

Pismo Święte jest zrozumiałe w swoim przekazie bez potrzeby zastosowania zewnętrznych źródeł interpretacji jak np. tradycja czy dogłębna wiedza historyczno-kulturowa a nawet znajomość języka greckiego; są to elementy pomocne w interpretacji lecz nie kluczowe ponieważ Pismo interpretuje Pismo

a. Pismo Święte spisane zostało aby być zrozumiałym przez odobiorców, oczekiwaniem zaś jest zdolność nie tyle częściowego, co całkowitego zrozumienia

2 Kor. 1:13 Nie piszemy wam nic innego, jak tylko to, co czytacie albo rozumiecie. Spodziewam się zaś, że też do końca zrozumiecie

b. każdy, najmniejszy nawet element tekstu Pisma jest dziełem Ducha Świętego (gr. θεόπνευστος theopneustos) i samo w sobie posiada zdolność całkowitego i doskonałego, pełnego wyekwipowania odrodzonych czytelników do każdego Bożego dzieła, co oczywiście zawiera w sobie nie tylko praktyczne aspekty pietystyczne (poprawianie, wychowywanie) ale też, a nawet przede wszystkim koncepcję uzdolnienia do głoszenia prawdy (nauka, strofowanie, poprawianie), którą rozeznaje się wyłącznie przy użyciu spisanego tekstu; nie ma tutaj mowy o częściowej roli Pisma i potrzebie uzupełnienia jakichś jego domniemanych formalnych niedoborów za pomocą „kościelnej tradycji”, czy komentarzy (te mają charakter raczej wspomagający, potwierdzający).

2 Tym. 3:16-17 16. Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości; 17. Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany.

c. transmisja ustnej tradycji apostolskiej, czyli kompletnego depozytu wiary (a nie tylko jakiejś jego części) została określona przez samo Pismo; Apostołowie mieli świadomość czasowego ograniczenia ich działalności stąd priorytetowym celem było utrwalenie prawdy wraz z ekspozycją trudniejszych jej elementów; w tym wszystkim autorzy Ksiąg mieli wyraźną świadomość prowadzenia przez Ducha Świętego, dlatego też śmiało wyrażali przekonanie iż raz spisana doktryna nie będzie podlegać dowolnej interpretacji, zamiast tego utrwaleniu podlegała autorska (tj. Boża) intencja przekazywana przez tekst

2 Piotra 1:15, 20-21 15. Dołożę jednak starań, abyście po moim odejściu zawsze mieli to w pamięci.  20. To przede wszystkim wiedząc, że żadne proroctwo Pisma nie podlega własnemu wykładowi. 21. Nie z ludzkiej bowiem woli przyniesione zostało kiedyś proroctwo, ale święci Boży ludzie przemawiali prowadzeni przez Ducha Świętego.

d. aby rozwiać wątpliwości co do przejrzystości, jasności i klarowności tak zachowanego tekstu polemice poddane zostało nawet nadużywanie spisanego Słowa; tutaj wyraźnie uwidoczniona zostaje w pierwszym rzędzie konieczność odrodzenia czytelnika a następnie obowiązek dogłębnego studium jako niezbędnego warunku właściwego zrozumienia; argument przedstawiony został na zasadzie antytezy, gdzie człowiek naturalny i pozbawiony Ducha nie może zaakceptować prawdy przekręcając treść świętego tekstu na własny użytek i ku swojej zgubie; to bardzo mocno zdefiniowana eisegeza

2 Piotra 3:16 Jak też mówi o tym we wszystkich listach. Są w nich pewne rzeczy trudne do zrozumienia, które, podobnie jak inne Pisma, ludzie niedouczeni i nieutwierdzeni przekręcają ku swemu własnemu zatraceniu.

Wnioski: ponieważ Pismo jest wystarczalne formalnie i może być zrozumiałe przez samą jego lekturę, wszelkie postanowienia synodów, ekspozycje i egzegezy mają na celu jedynie wykazanie, uwypuklenie i podkreślenie prawd w nim zawartych; tradycje, niezależnie od wielkości populacji je wyznających; nie mogą być sprzeczne z Pismem ani też określać sposobu interpretacji, jest dokładnie odwrotnie – to Pismo definiuje co jest chrześcijańską tradycją.


Proroctwa

Natchnienie posiadało także swój temporalny, bardzo krótkotrwały przejaw, mowa o służbie proroków-nauczycieli; ich zadaniem było głoszenie nieomylnych kazań, co miało swój związek z aktem powstawania i zamykania Kanonu oraz ze względu na gwałtowność rozprzesztrzeniania się wiary lukami personalnymi w służbie starszych-nauczycieli, którzy potrzebowali przecież czasu na studium, przyswojenie i systematyzację doktryny (1 Tym. 4:15-16; 2 Tym. 2:14-16):

a. w Piśmie wyraźna jest obecność urzędu natchnionego nauczyciela czyli προφῆται καὶ διδάσκαλοι profetai kai didaskoloi (prorocy-nauczyciele) fraza jakżeż zbliżona do urzędu pasterza-nauczyciela z Efez. 4:1 gdzie czytamy o ποιμένες καὶ διδάσκαλοι poimenes kai didaskoloi;

Dzieje 13:1 A w kościele w Antiochii byli pewni prorocy i nauczyciele: Barnaba, Szymon, zwany Nigrem, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się z tetrarchą Herodem, i Saul.

b. Pismo wskazuje także na logiczną kolejność ustanawiania służb gdzie jako pierwsi wymeinieni są Apostołowie z ich nieomylną doktryną oraz Prorocy z nieomylną wykładnią doktryny, których zadaniem było położenie fundamentu, czyli określenie zakresu wiary, następnie cudownie obdarowani Ewangeliści z ich zadaniem propagacji doktryny i na końcu powołani zostali nauczyciele pozbawieni natchnienia; różnica między grupami natchnionych i nienatchnionych jest oczywista także z formalnego punktu ponieważ o ile istnieją jasno spcercyzowane kryteria powoływania na urząd pasterza-nauczyciela (Tyt. 1:5-9; 1 Tym. 3:1-13), o tyle Pismo milczy w kwestii Apostołów, Proroków i Ewangelistów, którzy zawsze byli osobiście ustanawiani przez Boga bezpośrednio (Chrystus ustanawiając 12 Apostołów, czynił to osobiście jako wcielony Bóg!), bez udziału czynnika ludzkiego (struktur kościelnych) co ponownie dowodzi, iż urządy ten przeminęły po śmierci ostatniego Apostoła.

1 Kor. 12:28 A Bóg ustanowił niektórych w kościele najpierw jako apostołów, potem proroków, po trzecie nauczycieli…

c. ustanowiona przez natchnione urzędy doktryna (Apostołowie) wraz z jej wykładem (Prorocy) stały się fundamentem widzialnego Kościoła; jest to nienaruszalny i niezmienny kerygmat, autorytatywnie, w całości i nieselektywnie obowiązujący każdego chrześcijanina (Tota Scriptura);

Efez. 2:20 Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Jezus Chrystus
.
Efez. 3:5 Która w innych wiekach nie była znana synom ludzkim, jak teraz została objawiona jego świętym apostołom i prorokom przez Ducha;

d. wiara raz przekazana świętym (Judy 1:3) w formie ustnej została zachowana przed utratą i zabezpieczona przed zmianą dzięki jej spisaniu; warto zwrócić uwagę na fakt, że spisanie doktryny uznane zostało przez najwyższy ludzki autorytet (bo nieomylny doktrynalnie) za wystarczające tak materialnie jak i formalnie (przypominam… abyście pamiętali…); Apostoł nawet nie interpretuje lecz przypomina doktrynę!

2 Piotra 3:12  1. Umiłowani, piszę do was już ten drugi list.W nich przez przypominanie pobudzam wasz czysty umysł;2. Abyście pamiętali słowa wcześniej wypowiedziane przez świętych proroków oraz przykazanie od nas, którzy jesteśmy apostołami Pana i Zbawiciela.

Wnioski: urząd proroka i Apostoła, choć przeminął, był całkowicie podporządkowany nadrzędności spisanego Słowa; stąd niewyobrażalnym jest aby jakiklowiek powołany przez ludzi organ (synod) czy urząd (pastor-nauczyciel) mógł pretendować czy też oczekiwać zrównania wartości jego słów z tym, co przekazuje Pismo, równie groźnym grzechem jest traktowanie wyznań wiary, ustaleń synodów, komentarzy biblijnych czy spisanych kazań na równi z objawioną prawdą. Taka w rzeczywistości jest praktyka współczesnego odstępczego „kościoła” co było nie do przyjęcia przez Kościół pierwszych wieków:

„Prorokiem jest ten, kto mówi na rzecz Boga, pod natchnieniem Ducha. W miarę jak układać się będzie w ustawy życie religijne Kościoła, prorocy znikać będą. Tymczasem zajmują oni jeszcze, wraz z Apostołami, pierwsze miejsce, mają oni bowiem władzę od Boga samego – komentarz do Didache, czas powstania I wiek, s. 41, źródło


Jedyna miara prawdy

Niezależnie od natchnienia wypowiedzi Apostołów i Proroków miały być weryfikowane pod kątem zgodnosci z wcześniejszym, spisanym objawieniem. Autorytet Pisma był najwyższy, przewyższał w pewnym sensie, tj. hipotetycznie, autorytet Apostołów i Proroków. Hipotetycznie ponieważ Apostołowie i Prorocy (wbrew blużnierczym i heretyckim alegacjom zielonoświątkowców) nigdy nie mylili się w swoich wypowiedziach, co nie umniejszało faktowi, że to właśnie spisane Słowo było najwyższą miarą prawdy. Miarą w odniesieniu do której należało sprawdzać ustne objawienie i natchnienie skutkujące powstaniem nowej kanonicznej Księgi Pisma czy proroczego kazania.

a. wkraczając na dziewicze dla Ewangelii tereny Paweł nie powoływał się na swój apostolski autorytet (nieomylność doktrynalna) lecz głosząc nowe objawienie (poganie współuczestnikami Żydów w jednym ciele tj. w Chrystusie) argumentował na podstawie Pisma; ponownie odbiorcy przekazu weryfikując prawdziwość tych twierdzeń opierali się w pierwszym rzędzie na autorytecie Pisma, względem którego natchnione przecież słowa Apostoła były poddawane testowi pod kątem zgodności i spójności – to jednoznacznie wskazuje na całkowity prymat Pisma

Dzieje 17:10-11 10. Zaraz w nocy bracia wysłali Pawła i Sylasa do Berei. Kiedy tam przybyli, weszli do synagogi żydowskiej. 11.  Ci byli szlachetniejsi od tych w Tesalonice, gdyż przyjęli słowo Boże z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się sprawy mają.

b. w Koryncie, społeczności wyraźnie złożonej z chrześcijan nawróconych z pogaństwa (1 Kor. 12:2) gdzie tradycja korzystania z Pism Starego Testamentu (nawet w formie grekojęzycznej septuaginty) nie była mocno zakorzeniona, mimo wszystko obecne było wszelkie poznanie zaś kościołowi nie brakowało żadnego daru (1 Kor. 1:5-7), co jasno wskazuje na  obecność Pism Świętych Starego Testamentu w zborze, a także na teksty Nowego (do tego czasu powstały i cyrkulowały w kościołach teksty Jakuba, do Galacjan,  do Tesaloniczan, Ewangelie Marka i Mateusza); ze względu na dość krótki czas istnienia lokalnego zboru (3 lata) wyraźną jest posługa prorocza stanowiąca formę zabezpieczenia doktrynalnego – kazania głoszone były przez prorków-nauczycieli i oceniane przez innych, sprawujących ten sam urząd, przy czym oczywistą jest rola Pisma Świętego jako ostatecznej miary prawdy – żaden prorok nie mógł przemawiać w sprzeczności z wcześniejszym, spisanym objawieniem

1 Kor. 14:29 Prorocy zaś niech mówią po dwóch albo trzech, a inni niech rozsądzają.

c. tekst do Rzymian traktuje o „prorokach” w rozumieniu osób publicznie przemawiających (niekoniecznie natchnionych) co mimo wszystko nie wyklucza dualizmu rozumienia tego słowa ponieważ zanik urzędu proroka to mniej więcej ten sam czas w jakim powstał List do Rzymian (56 a.d.); tak więc zarówno zwykli mówcy jak też ich natchnieni odpowiednicy mieli przykazane przemawiać w całkowitej zgodności z wcześniej objawioną wiarą, ich zadaniem było głoszenie analogicznie do spisanego Słowa gdzie wyznacznikiem hierarchiczności autorytetu jest greckie słowo κατὰ kata (stosownie) w oryginale oznaczające „z wyższego na niższy plan”; Pismo oczywiście to wyższy plan, z którego spływa mądrość na plan niższy czyli do umysłów przemawiających; jest oczywistą niemożliwością relacja odwrotna, gdzie przemawiajacy koryguje Pismo (do serca powinni wziąć sobie to uczeni skupieni wokół wyższej krytyki tekstu odrzucający opatrzność Bożą w zachowaniu Pisma, którzy wyrywają z Biblii całe fragmenty twierdząc iż są to późniejsze uzupełnienia)

Rzym. 12:6 Mamy więc różne dary według łaski, która nam jest dana: jeśli ktoś ma dar prorokowania, niech go używa stosownie (κατὰ kata) do miary (ἀναλογίαν analogian) wiary;

d. zachowanie zasady nadrzędności spisanego Słowa jest podsatwą doksologii, tj. prawidłowego uwielbienia Boga przez Chrystusa; przemawianie w zgodzie z Pismem oddaje chwałę, przeciwne zaś jest powodem chańby dla mówcy i jawną degeneracją religii

1 Piotra 4:11 Jeśli ktoś przemawia, niech mówi jak wyroki Boga, jeśli ktoś usługuje, niech to czyni z mocy, której Bóg udziela, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jemu chwała i panowanie na wieki wieków. Amen.

e. sam Apostoł był gotów potępić samego siebie w przypadku, gdyby przyniósł do zborów naukę inną od tej, którą głosił wcześniej czyli całkowicie zgodną z poprzednim objawieniem; ta postawa ogromnej pokory wskazuje nie tylko na prawość serca Apostoła ale także na zagrożenia, które, jak przewidział, będą dotykały świętego Kościoła;

Gal. 1:8 Lecz choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba głosił wam ewangelię inną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty.

Wnioski: skoro zatem nawet Apostolske słowo miało być werfyfikowane pod względem prawdomówności z Pismem, tym bardziej procesowi temu podlegać mają postanowienia synodów, ekspozycje, egzegezy, komentarze a nawet ogólnie przyjęte Wyznania Wiary ponieważ wszystkie one, jako dzieła ludzkie, nie są natchnione, choć opierają się na natchnieniu (tj. na spisanym Słowie); rozsądnym jest takie właśnie ostrzeżenie zawarte np. w Belgijskim Wyznaniu Wiary, które także podsumowuje całokształ przedstawionej do tej pory nauki:

Belgijskie Wyznanie Wiary
Artykuł VII Wystarczalność Pisma Świętego jako jedynego autorytetu w sprawach wiary
.
Wierzymy, że to Pismo Święte zawiera całą wolę Bożą i że odpowiednio naucza wszystkiego, co jest potrzebne człowiekowi do zbawienia. Skoro dokładnie opisuje sposób, w jaki powinniśmy czcić Boga, nie wolno nikomu, choćby był nawet apostołem, nauczać odmiennie do nauki Pisma – choćby to był nawet anioł z nieba, jak powiedział apostoł Paweł. Skoro zakazano dodawania lub ujmowania treści Bożego Słowa, zatem nauki w nim zawarte są doskonałe i kompletne pod każdym względem.
.
Nie możemy też przyznać żadnym ludzkim pismom, choćby ich autorzy byli najbardziej pobożni, podobnego znaczenia co Pismu Świętemu. Nie możemy też uznać żadnego zwyczaju, opinii większości, spuścizny starożytności albo dziedzictwa czasu i ludzkości bądź soborów, dekretów lub ustaw na równi z prawdą Bożą, gdyż jest ona ponad wszystkim i ponieważ każdy człowiek jest ze swej natury kłamcą – marniejszym niż sama marność. Dlatego kategorycznie odrzucamy wszystko to, co nie zgadza się z tym nieomylnym standardem, jak nas pouczają apostołowie: badajcie duchy, czy są z Boga. I na innym miejscu: Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu


Oświecenie

Po okresie apostolskim nastąpił czas Ojców. Ci podlegali takiemu samemu oświeceniu jak współcześni wierzący. A ponieważ oświecenie ma charakter subiektywny czyli jest to dzieło Ducha Świętego uzdalniające do poznania prawdy w obrębie odpowiednio rozeznanego tekstu Pisma (dzieło zależne od ludzkich wysiłków gdzie niestety presupozycje stanowią element zanieczyszczający); stąd nie chroni ono przed powstawaniem błędów. Innymi słowy Ojcowie Apostolscy i Ojcowie Kościoła często mylili się w swojej teologii, podobnie czynią to najwięksi nawet teolodzy, zagrożeniu temu podlegają również synody i inne teologiczne zgromadzenia.

a. potrzeba ciężkiej pracy w dochodzeniu do prawdy i jej systematyzacji jest konieczna dla oświecenia; źle wykonana praca spowoduje brak oświecenia, z drugiej strony dobre wykonanie pracy nie jest możliwe bez samego oświecenia; implikacją tego jest istnienie Bożej woli dopuszczającej dozę błędu, heterodoksji a nawet herezji, co służy Bogu w opatrznościowym zarządzaniu wszechświatem (przykładowo postępująca degeneracja doktryny służy Bogu do ostatecznego odrzucenia całych społeczności wcześniej chrześcijańskich, ponieważ Bóg zadekretował o potępieniu konkretnych ludzi w danym czasie i rejonie świata)

2 Tym. 2:15 Staraj się, abyś stanął przed Bogiem jako wypróbowany pracownik, który nie ma się czego wstydzić i który dobrze rozkłada słowo prawdy.

b. oświecenie należy kultywować, pałać duchem, być aktywnie zaangażowanym w studium Słowa; porzucenie tej aktywności w pewnym sensie niweluje napełnienie Duchem Świętym – obfite napełnienie Słowem Chrystusa i napełnienie Duchem Świętym są przez Pismo używane jako synonimy, patrz Efez. 5:18-19; Kol. 3:16

Przysłów 3:21 Synu mój, niech one ci z oczu nie schodzą; strzeż prawdziwej mądrości i roztropności;

c. oświecenie jest także sprawą wysoce duchową, wymagającą od czytelnika modlitewnego zaangażowania, gdzie dominującą nutą jest uznanie osobistej słabości i niewydolności umysłu, który do właściwego zrozumienia i akceptacji Bożego przekazu (ortodoksja), a także do jego prawidłowej aplikacji (ortopraksja) potrzebuje czynnika zewnętrznego, tak, mowa tutaj o dziele Ducha Świętego; co ciekawe istnieje wysoka zależność między powstrzymywaniem się od grzechu (wrogiem tego co duchowe) a oświeceniem, poniewaz w obu instancjach autorem tego dzieła jest Duch Święty

Psalm 44:18 Nasze serce się nie odwróciło ani nasze kroki nie zboczyły z twej ścieżki
.
Psalm 25:4 PANIE, daj mi poznać twe drogi, naucz mnie twoich ścieżek.
.
Psalm 27:11 Naucz mnie, PANIE, twojej drogi i prowadź mnie ścieżką prostą ze względu na moich wrogów.
.
Psalm 119:12 Błogosławiony jesteś, PANIE; naucz mnie twoich praw.
.
Psalm 119:66 Naucz mnie trafnego sądu (ortopraksja) i wiedzy (ortodoksja), bo uwierzyłem twoim przykazaniom.

d. celem oświecenia jest duchowe zrozumienie prawdy, tj. nie tylko prawidłowe odczytanie autorskiej intencji ale też akceptacja rzeczy jakie zostały w niej zawarte; oświecenie odnosi się do rozumu, pobudzając jednocześnie emocje dwojako: do miłości prawdy i jej głosicieli, oraz do nienawiści kłamstwa i jej heroldów (Psalm 15:1, 4; 139:19-22; 1 Tym. 6:5; 2 Jana 1:10 )

Efez. 1:18 Ażeby oświecił oczy waszego umysłu, abyście wiedzieli, czym jest nadzieja jego powołania, czym jest bogactwo chwały jego dziedzictwa w świętych;
.
Efez. 3:17-18 17. Aby Chrystus przez wiarę mieszkał w waszych sercach, abyście zakorzenieni i ugruntowani w miłości; 18. Mogli pojąć wraz ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość, długość, głębokość i wysokość;

Wnioski: W związku z tym dzieła patrystyczne i wszelkie inne dzieła o charakterze teologicznym należy rozważać w kontekście prawdy zawartej w spisanym Słowie Bożym. To co jest z nim zgodne można przyjmować. Odrzucać natomiast nalezy wszystko to, co jest sprzeczne z 66 natchnionymi Księgami zamkniętego kanonu Pisma.
.


Granice tolerancji

22. Od wszelkiego pozoru zła powstrzymujcie się.

Ponieważ błąd towarzyszy każdej interpretacji nieomylnego Słowa na świecie istnieje wiele doktryn, co do których ortodoksyjni chrześcijanie się nie zgadzają. Stąd powstaje zasadnicze pytanie: jaka jest granica tolerancji? Jak długo powinniśmy uznawać danego nauczyciela, obdarzać go szacunkiem, wykorzystywać jego materiały, odrzucają to, co nie jest zgodne z Pismem?

Linia graniczna jest oczywista i określona przez greckie πονηρός poneros czyli chodzi tu doktryny prowadzące ku złu powodującemu duchowy ból, udręki i nieszczęścia. Do takich należą wszystkie godzące w Chrystologie (zatem także Trynitaryzm i Pneumatologię czyli odrzucające Bóstwo Syna i Ducha), a także soteriologię (będą to wszelkiego rodzaju legalizmyi antynomianizmy)

Jeśli zatem materiał pochodzi z tak spaczonego źródła najlepszą metodą jest trzymanie się od niego z daleka co w praktyce oznacza odrzucenie jako wartościowego źródła cytowania (w sensie pozytywnym), przy czym obszarem o jakim tu mowa jest teologia sensu stricto – skażone źródło będzie przemycać potajemnie herezje zatracenia nawet w formie pośredniej, przygotowującej grunt do późniejszego ataku.To oczywiście nie wyklucza cytowania w celu obalenia czy zwalczenia herezji.

Natomiast kwestią dyskusyjną pozostaje cytowanie materiałów o wątpliwym pochodzeniu jednak obiektywnie prawdziwych np. w zakresie okołotelogicznym jak historia, kultura, czy też analiza językowa. Tutaj potrzebna jest duża doza rozeznania u osoby cytującej (aby nieświadomie nie przemycić heretyckiej myśli). Nie wykluczone, że nawet najmocniej spaczone komentarze biblijne jak rzymsko-katolicki do Biblii Tysiąclecia czy pseudoreformowany Komentarz Johna MacArthura do Pisma Świętego, mogą zawierać ciekawe informacje. Warto jednakże w momencie cytowania zaznaczyć iż cytowane źródło jest heretyckie czy też heterogenne.
.


Praktyczne przykłady

W dziele selekcji materiałów do cytowania warto zachować zdrowy dystans teologiczny. Nie ma tutaj jednoznacznej i złotej zarazem zasady, jednakże aby ułatwić nieco ten proces warto rozważyć kilka praktycznych przypadków. Pamiętajmy o jednym: ostatecznym argumentem teologicznym jest tylko i wyłącznie spisane Słowo Boże.
.

Patrystyka

„Z tego więc powodu zostanie zniszczony, jak powiedziano, „ostatni nieprzyjaciel”, który zwie się „śmierć”, aby nie było smutku tam, gdzie nie ma śmierci, i przeciwności tam, gdzie nie ma nieprzyjaciela. Zagłady ostatniego nieprzyjaciela nie należy jednak pojmować w tym sensie, że zginie jego substancja stworzona przez Boga; zginie raczej nieprzyjacielska chęć i wola, która od niego samego, a nie od Boga pochodzi. Wróg więc zostanie zniszczony nie po to, aby go wcale nie było, ale po to, by nie był nieprzyjacielem i śmiercią. Dla Wszechmogącego nie ma rzeczy niemożliwych”

Według powyższego tekstu nauczana jest doktryna hiper-uniwersalizmu soteriologicznego. W ostateczności wszyscy ludzie osiągnąć zbawienie, każdy człowiek od Adama, wliczając w to Judasza i Antychrysta. Także sam szatan miał wedlug niego być zbawiony. Pismo Święte naucza jednak ograniczonego odkupienia (Chrystus umarł jedynie za wybranych ludzi) oraz wyklucza możliwość udzielenia łaski upadłym aniołom.

Autorem tekstu Orygenes z Aleksandrii, znajduje się w dziele O zasadach 3.6.5. To również autor i mistrz egzegezy alegorycznej (co nie jest tożsamym z egzegezą duchową), która doprowadziła doktrynę do tragicznego stanu. Dzieła Orygenesa cytować należy z umiarem, ogromną ostrożnością i wysoce wyczuloną doktrynalną zapobiegliwością obficie je komentując w celu uniknięcia niepożądanych efektów.
.

Wyznanie Wiary

„Wierzymy w jednego Boga Ojca wszechmogącego. I w Pana Jezusa Chrystusa, Jego Syna jednorodzonego, zrodzonego z Niego przed wszystkimi wiekami, Bóg Słowo, przez którego wszystko się stało w niebie i na ziemi, który zstąpił, przyjął ciało, cierpiał, zmartwychwstał, wstąpił do nieba i znowu przyjdzie sądzić żywych i umarłych. I w Ducha Świętego, i w zmartwychwstanie ciała, i w życie wieczne w królestwie niebieskim, i w jeden Boży Kościół powszechny na całej ziemi, od krańca do krańca”.

Powyższe Wyznanie Wiary jest podstępne, ponieważ nie zawiera herezji samo w sobie. W zasadzie każdy ortodoksyjny chrześcijanin mógłby uznać je za spełniające standardy Trynitarne. Syn jest zrodzony z Ojca i to przed powstaniem świata, uznany za Stworzyciela, o dwóch naturach, wyznawana jest także wiara w Ducha na równi z wiarą w Ojca.

Tyle tylko że autorem wyznania jest arcy-heretyk Ariusz, który twierdząc, że Chrystus jest Bogiem dodawał po cichu swoim wyznawcom, że Bogiem stworzonym i że miał swój początek. Twierdził że Chrystus jest jednym z Ojcem, ale następnie dodawał, że uczyniony jednym tak samo jak pozostali wierzący. Ariusz odrzucał współistotność Ojca, Syna i Ducha. Ponieważ Ariusz był heretykiem oczywistym jest, że cytowanie Ariusza i jego dzieł w celu udowadniania ortodoksyjnej teologii jest niedorzecznością.
.

Ustalenia Synodu

„Jeśli ktoś mówi, że człowiek może być usprawiedliwiony przed Bogiem przez swoje własne uczynkibez łaski Bożej przez Jezusa Chrystusa – niech będzie wyklęty” 

Powyższe ustalenie wydaje się pozornie zgodne z Pismem Świętym, ponieważ nominalnie naucza, że zbawienie wynika z Bożej łaski, pozostawiając dość luźne pole interpretacyjne dla roli uczynków w dziele zbawienia. Chrześcijanin gotów jest odczytać ten tekst jako odrzucenie uczynków z tej sfery. Jednakże ustalenie to pochodzi z przewrotnego i antychrześcijańskiego rzymskokatolickiego soboru w Trydencie, sesja 6, kanon 1. 

Nauczane tutaj jest iż zbawienie pochodzi z Bożej łaski oraz ludzkich uczynków, co zresztą dalej było jasno wyłożone przez heretyków ustalających ów kanon. Jest oczywistym, że teologii Trydentu nie należy cytować na poparcie prawdy.
.

Komentarz Biblijny

„W serii 10 poleceń (10 czasowników imperatywnych w tekście greckim) Jakub wyjawia, jak otrzymać zbawczą łaskę. Werset ten opisuje odpowiedź człowieka na łaskawą Bożą ofertę zbawienia. 1. poddajcie się Bogu 2. oprzyjcie się diabłu 3. przybliżcie się do Boga 4.  oczyśćcie swoje serce 5. oczyśćcie swoje ręce 6. okażcie żal 7. zamućcie się 8. zapłaczcie 9. przestańcie się śmiać 10. uniżcie się”  

Powyższy fragment od razu wzbudza nie tylko zdrowe podejrzenia ale też zostaje odrzucony przez ortodoksyjnych chrześcijan, ponieważ naucza zbawienia z uczynków. Tekst podaje nawet 10 konkretnych kroków wymaganych przez Boga jako warunek wstępny do otrzymania zbawiającej łaski. Jest to bluźnierstwo ponieważ w tym przypadku łaska wynika z ludzkich uczynków (a 10 kroków). Autor tego tekstu jest heretykiem i legalistą.

Autorem tekstu jest John MacArthur i znajduje się on w jego Komentarzu do Nowego Testamentu, konkretnie do tekstu Jakuba 4:7-10. Oczywistym jest, że cytowanie MacArthura na poparcie teologicznej prawdy jest tym samym co cytowanie Ariusza lub postanowień Synodu w Trydencie. To antychrześcijańska, wysoce podstępna i toksyczna teologia.


Zalecenie Lutra

Izaj. 8:20 Do prawa i do świadectwa! Jeśli nie będą mówić według tego słowa, to w nim nie ma żadnej światłości

Rozpoczęta w XVI wieku Reformacja rzuciła wyzwanie ludzkiemu autorytetowi papieża-antychrysta, który wynosił się ponad autorytet Pisma Świętego. W polemice z Erazmem z Roterdamu, obrońcy papizmu, Luter oponował przeciwko jego roszczeniu o konieczności zachowania pokoju kosztem prawdy oraz przeciwko stanowisku, wedle którego słowo papieża przeważało nad Słowem Bożym. Ponieważ papiści selektywnie traktowali patrystykę wykorzystując postanowienia synodów i nauczania ojców kościoła sprzecznych z jedyną regułą wiary jaką jest Pismo, Luter napisał:

„autorytet Ojców należy traktować jako  rzecz obojętną, a postanowienia ich jako powzięte w sposób fałszywy i ustalone wszystkie  wbrew Słowu Bożemu należy obalić i odrzucić precz. Chrystus bowiem jest czymś więcej  aniżeli autorytet Ojców”Marcin Luter, O niewolnej woli  s.21


Zobacz w temacie