Spis treści
Przedmowa
“Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi” – Apostolski Symbol Wiary II wiek
Jest to pierwsze zdanie w chrześcijańskim wyznaniu wiary.
To bardzo proste: chrześcijanin poznaje Boga jako Stwórcę, a więc prawdę o pochodzeniu świata i o sobie samym przez wiarę – tylko przez wiarę. Zakłada się, że ta wiedza o Bogu jako Stwórcy pochodzi z Pisma Świętego, szczególnie z wybitnego objawienia Boga jako Stwórcy w 1 i 2 Księgi Rodzaju. Wiara bowiem patrzy na natchnione Słowo Boże i jest nim inspirowana.
Znajomość Boga jako Stwórcy jest nie tylko pierwsza. Jest również fundamentalna. Jest fundamentalna dla naszego poznania Boga jako Odkupiciela, a zatem dla poznania naszego odkupienia. Od obu tych artykułów, wiary w Boga jako Stwórcę i wiary w Boga jako Odkupiciela, zależy trzeci: „Wierzę w Ducha Świętego”. Tam, gdzie żywi się wątpliwość niewiary w stosunku do Stwórcy, ufność w odkupienie krzyża i nadzieja zmartwychwstania ciała są przegraną sprawą.
To jest kwestia obecnego sporu o historyczność Księgi Rodzaju 1-11 w rzekomo prawowiernych kościołach i seminariach. Słusznie, kontrowersje koncentrują się na dniach 1 i 2 Księgi Rodzaju.
Za kilka lat kościoły, które będą tolerować pytanie: „Księga Rodzaju 1-11: mit czy historia?” jako poważne pytanie (na które oczywiście odpowie „nauka„) będzie zmaganie się z pytaniem „Łukasza 1 i 2: mit czy historia?” Wkrótce potem 1 Koryntian 15 będzie problemem.
Czy kościoły Reformowane i Prezbiteriańskie wyznają pierwszy artykuł wiary chrześcijańskiej w obliczu
- scjentyzmu,
- ewolucjonizmu,
- wyższej krytyki Biblii
- i po prostu wyśmiewania wiary naszych czasów?
Oto rzeczywiste pytanie.
„Pierwsze 11 rozdziałów [Genesis] to na pewno mitologia, następne też w jakiejś mierze […] Mit to historia mówiąca o początkach świata, styku ludzi i bogów, o narodzinach narodów i miast. Często przywołuje się na dowód prawdziwości opowieści o potopie podobne historie innych narodów, tylko że to są mity, tak samo opowieści o stworzeniu, jeśli odpowiedniki biblijnych opowieści są mitami, to i dane opowieści biblijne nimi są. Tylko przyjęcie, że to są mity, pozwala zrozumieć ich treść w w takiej konwencji, w jakiej zostały napisane. Inaczej mamy do czynienia z gwałtem na Słowie w imię ideologii [czyli w imię chrześcijaństwa, przyp. red.]. ” – Janusz Kucharczyk, wykładowca greki i filozofii na Wyższym Seminarium Baptystycznym, mitolog, źródło
Księga Rodzaju 1-11: mit czy historia?
1 Mojż. 3:1 A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta polne, które PAN Bóg uczynił. Powiedział on do kobiety: Czy Bóg rzeczywiście powiedział…?
Wszystko co zawiera temat tego polemicznego eseju jest błędne. Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby oddzielić Księgę Rodzaju 1–11 od reszty Księgi Rodzaju, reszty Starego Testamentu i reszty Biblii jako szczególnego, a nawet wątpliwego rodzaju Pisma. Nie ma wątpliwości, czy Księga Rodzaju 1-11 jest historyczna. Nie może być wątpliwości co do historyczności Księgi Rodzaju 1-11. Samo uznanie możliwości, że Księga Rodzaju 1-11 jest mityczna, jest niewiarą.
Poważnie zadać pytanie o Księgę Rodzaju 1-11, „Mit czy historia?” jest zrobieniem dokładnie tego, co zrobiła Ewa, gdy usłyszała pierwsze pytanie mówiącego węża: „Czy Bóg rzeczywiście tak powiedział?” (1 Mojż. 3,1). Tolerancja wątpliwości co do prawdziwości Słowa Bożego jest buntem przeciwko Niemu i odstępstwem od Niego.
Niemniej jednak temat ten narzuca nam współczesna kontrowersja. I dobrze służy zaostrzeniu problemu: Księga Rodzaju 1–11 to albo mit, albo historia. Ta część Pisma nie jest i nie może być trzecią rzeczą: mityczną historią czy historycznym mitem.
Temat nie jest poważnie zamierzony, jakby był otwartym pytaniem dla pisarza i mógłby być otwartym pytaniem dla czytelnika, czy Księga Rodzaju 1-11 jest mitem czy historią. Księga Rodzaju 1-11 to historia, a nie mit. To musi być założenie, propozycja i zakończenie tego artykułu. Księga Rodzaju 1-11 tego wymaga.
To wstyd, że temat jest konieczny w sferze kościołów Reformowanych. Czy naprawdę doszło do tego w kościołach Reformowanych, że historyczność Księgi Rodzaju 1-11 musi być broniona? Można słusznie odpowiedzieć, że tak jest również we wszystkich innych kościołach, zarówno protestanckich, jak i rzymskokatolickich. Niemniej jednak wierzący Reformowany tak bardzo odczuwa wstyd, że także kościoły Reformowane okazały się podatne na atak na Księgę Rodzaju 1-11, że nie ma radości z opublikowania artykułu, który o tym informuje. Jego duch jest raczej duchem Dawida z 2 Samuela 1:19-20: „Jakże upadli mocarze?”. Doświadcza żądła apostolskiej nagany w Liście do Hebrajczyków
Hebr. 5:12 Chociaż bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, znowu potrzebujecie, żeby was ktoś uczył początkowych zasad słów Bożych
Choć temat jest upokarzający, należy skonfrontować tę kwestię: historyczność Księgi Rodzaju 1-11 jest szeroko i coraz bardziej negowana w kręgach ewangelicznych i Reformowanych; a historyczność pierwszych rozdziałów Biblii ma fundamentalne znaczenie.
W tym zagadnieniu stawką jest kwestia samej Ewangelii wśród nas. Jeśli zgodzimy się, że Księga Rodzaju 1-11 jest mitem, boskość Pisma Świętego – jego „tchnienie przez Boga”, jak to ujmuje 2 Tymoteusza – jest odrzucana, a tym samym traci się autorytet Pisma Świętego, wiarygodność, jasność, wystarczalność, i jedność.
2 Tym. 3:16 Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości
Jeśli Księga Rodzaju 1-11 jest mitem, przesłanie Pisma Świętego zostaje porzucone, ponieważ Księga Rodzaju 1-11 jest podstawą nauki o usprawiedliwieniu wyłącznie przez wiarę i źródłem Ewangelii łaski. Naszym nauczycielem jest tu Marcin Luter. O pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju powiedział:
„oczywity fundament całego Pisma”.
Siła żałosnego, zawstydzającego tematu tego dzieła brzmi:
„Co mamy zrobić z fundamentu całego Pisma Świętego? mit? czy historię?”
Mit
1 Tym. 4:7 Odrzucaj natomiast pospolite i babskie baśnie. Sam zaś ćwicz się w pobożności.
O czym dzisiaj mówią chrześcijańskiemu kościołowi jego duchowni, teologowie i uczeni, to że podstawą całego Pisma Świętego, a zatem także wszystkiego, czego całe Pismo naucza, jest mit. Mit to opowieść, która wyjaśnia ważny aspekt ludzkiego życia i doświadczenia. Często historia ma charakter teologiczny, duchowy i religijny. Ale mit to historia, która nigdy się nie wydarzyła. Opowiadający rzuca mit w postaci wydarzeń, wydarzeń, które miały miejsce na ziemi wśród ludzi. Zwykle wydarzenia te dotyczyły bogów i ich relacji z mężczyznami i kobietami.
Ale te mityczne wydarzenia nie są rzeczywiste; są niehistoryczne. Jeśli się go czyta lub słucha dla rozrywki, mit jest fikcją. Jeśli jest nauczany jako faktyczne wyjaśnienie pewnego aspektu ludzkiego życia, mit jest kłamstwem.
C.F. Nosgen podaje tę definicję „mitu”:
„Każda niehistoryczna opowieść, jakkolwiek mogła powstać, w której społeczeństwo religijne znajduje część składową swoich świętych fundamentów, ponieważ absolutny wyraz jego instytucji, doświadczeń i idei jest mitem ”. [1]
Religie pogańskie obfitują w mity. Grecki mit o puszce Pandory wyjaśnia zło na świecie w wyniku otwarcia puszki przez kobietę wbrew poleceniom bogów. Babiloński mit Enuma Elish wyjaśnia stworzenie przez zabicie i podział wielkiego potwora, Tiamata.
Pismo mówi o mitach. W grece Nowego Testamentu Pismo Święte mówi wyraźnie o mitach: greckim słowem jest muthos, „mit”. Biblia Króla Jakuba jednolicie tłumaczy to greckie słowo jako „bajki”. Ale Pismo Święte zaprzecza, że biblijne przesłanie jest oparte lub wywodzi się z mitów:
2 Piotra 1:16 Gdyż daliśmy wam poznać moc i przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa, nie podążając za zręcznie wymyślonymi baśniami, ale jako naoczni świadkowie jego wielkości
Ostrzega świętych, zwłaszcza kaznodziei, przed mitami aby „nie zajmowali się baśniami (po grecku: muthos)” (1 Tym. 1:4). Niemniej jednak Pismo Święte prorokuje, że w dniach ostatecznych pod wpływem nierozsądnych nauczycieli – „mitologów”, tak możemy ich nazwać – wyznający chrześcijanie odwrócą się od prawdy do mitów:
2 Tym. 4:4 I odwrócą uszy od prawdy, a zwrócą się ku baśniom (gr. muthos)”.
To proroctwo spełnia się teraz w kościołach ewangelickich i Reformowanych, gdzie mężczyźni i kobiety uważają Księgę Rodzaju 1-11 za mit. Odwrócili się od Księgi Rodzaju 1-11 jako prawdy i zwrócili się do Księgi Rodzaju 1-11 jako do mitu. To jest powszechne. To przeważa. W przeciwnym razie nie bylibyśmy zmuszeni do haniebnej skrajności obrony historycznej rzeczywistości wydarzeń zapisanych w Księdze Rodzaju 1 – 11.
Wielu Reformatów w Ameryce Północnej dowiedziało się, że Księga Rodzaju 1–11 jest uważana za mit w renomowanych i wpływowych kręgach reformowanych, wraz z publikacją książki „Dzień czwarty” [The Fourth Day] w 1986 r. [2] Ponieważ autor książki był wówczas profesorem w Calvin College książka i wynikające z niej kontrowersje ujawniły, że pogląd Księgi Rodzaju 1-11 jako mit jest utrzymywany, nauczany i tolerowany w Calvin College.
Cztery lata później, w 1990 roku, w Calvin College ukazała się podobna praca. Nosiła tytuł Portrety stworzenia: biblijne i naukowe perspektywy formacji świata. [3]. W rozdziale zatytułowanym „Co mówi Pismo?” John H. Stek, w tym czasie profesor Starego Testamentu w Calvin Theological Seminary, odważnie twierdził, że Księga Rodzaju 1 czerpie z pogańskich, egipskich mitów; jest niehistoryczna; jest „narracją metaforyczną”; i jest, w skrócie, „raczej opowieścią niż historiograficzną relacją o stworzeniu”.
W 1995 roku ukazała się trzecia część nieustającego negowania przez Calvin College historyczności Księgi Rodzaju 1-11. W swojej książce The Biblical Flood: A Case Study of the Church’s Response to Extrabiblical Evidence, profesor geologii Davis A. Young odrzucił historyczność opis potopu w Księdze Rodzaju 6-9. Głównie na podstawie geologii. Young oświadczył, że
„nie ma żadnych dowodów wskazujących na to, że populacje ludzi lub zwierząt zostały kiedykolwiek zakłócone przez katastrofalną globalną powódź”.
Stąd opis potopu w Księdze Rodzaju jest przesadzonym — bardzo przesadnie przesadzonym — opisem w Piśmie Świętym jakiegoś lokalnego potopu lub innego jaki dawno dawno temu miał miejsce w rejonie Tygrysu i Eufratu:
„Opis potopu używa języka hiperbolicznego, aby opisać wydarzenie, które zniszczyło lub zakłóciło cywilizację Mezopotamii, to znaczy cały świat Semitów”.[4]
Byłoby jednak błędem przypuszczać, że mitologizacja Księgi Rodzaju 1–11 ma miejsce tylko w kolegium Howarda Van Tilla i Davisa Younga oraz w seminarium Johna Steka. Dzieje się to prawie wszędzie w kościołach ewangelickich, Prezbiteriańskich i Reformowanych. Rzadko zdarza się, aby kościół, seminarium czy kolegium gdzie to nie byłoby spotykane i tolerowane, a nawet zatwierdzone. Wśród teologów, uczonych i nauczycieli jest to pogląd przeważający. Oznacza to, że w bardzo krótkim czasie będzie to dominujący pogląd ludzi, jeśli już tak nie jest.
Jednym ze strategicznych ośrodków nauczania mitu jest szkoła chrześcijańska, nie tylko chrześcijańskie kolegia, ale także chrześcijańskie szkoły podstawowe i średnie. Chrześcijańskie szkoły w Ameryce Północnej są pełne nauczania, że Księga Rodzaju 1-11 to mit.
Chrześcijańskie szkoły!
Oczywiście termin „mit” jest rzadko używany w kręgach Reformowanych i ewangelickich. Ci, którzy w rzeczywistości nauczają, że Księga Rodzaju 1-11 jest mitem, zazwyczaj wyrzekają się „mitu” jako właściwego opisu tej części Pisma Świętego. Jest ku temu dobry powód. „Mit” ma niesmaczne konotacje. Biblia wyraźnie potępia mity. Tylko najbardziej radykalni (i szczerzy!) liberalni teologowie – Rudolph Bultmanns – śmiało nazywają historie biblijne z Księgi Rodzaju 1-11 „mitami”. Dlatego mitologowie ewangeliccy i Reformowani ostrożnie używają innych terminów. Jednak tak jak róża pachnie słodko niezależnie jak ją nazwiemy, tak mit wciąż śmierdzi, niezależnie jakiego słowa użyjemy jako jego nazwy.
Ignorujemy liberałów, takich jak Hermann Gunkel, który nazwał Księgę Rodzaju 1-11 „legendą”, i neoortodoksów, takich jak Karl Barth, który nazwał ten fragment „sagą”. Naszą troską jest to, do jakiego stopnia Księga Rodzaju 1-11 jest uważana za mit w rzekomo konserwatywnych kręgach. W Czwartym dniu Howard Van Till opisał początkowe rozdziały Księgi Rodzaju jako „pierwotną lub pradawną historię”. Komitet Chrześcijańskiego Kościoła Reformowanego, który doradzał synodowi w sprawie poglądów Van Tilla i jego współpracowników, określił Księgę Rodzaju 1-11 jako
„stylizowane, literackie lub symboliczne historie”.[5]
Holenderski naukowiec Reformowany i pisarz Jan Lever napisał wcześniej dwie książki, które zostały przetłumaczone na angielski, w których zaatakował wyznanie Reformatów, że Księga Rodzaju 1-11 jest historyczna. W jego dziele pt. Dokąd zmierzamy? Chrześcijańska perspektywa ewolucji stanowczo zaprzeczył, że Księga Rodzaju 1-11 jest
„opisem wydarzeń historycznych… Każdy, kto czyta Biblię ze zdrowym rozsądkiem, może dojść do wniosku, że dosłowne odczytanie Księgi Rodzaju jest błędne”. Początkowe rozdziały Biblii są raczej „wyznaniem o Bogu”.[6]
W niedawnej książce wybitnych teologów ewangelicznych i innych uczonych, Debata Genesis, wielu z tych ludzi twierdzi, że Księga Rodzaju 1-11 jest niehistoryczna, a nawet alegoryczna. Pewien uczony odważnie stwierdza implikacje tego poglądu z Księgi Rodzaju 1-11, który jest dość najeżony implikacjami doktrynalnymi, a mianowicie, że absurdem jest myślenie, że rasa ludzka pochodzi od dwóch (małżonków) przodków. Niemniej jednak, jak informuje nas wydawca, ten uczony, podobnie jak wszyscy inni, jest
„oddany pełnemu natchnieniu i autorytowi Pisma Świętego”.[7]
inny wybitny ewangelik Charles E. Hummel w publikacji Inter Varsity The Galileo Connection twierdzi, że pierwsze jedenaście rozdziałów Księgi Rodzaju należy postrzegać jako „gatunek literacki”; są „półpoetycką narracją osadzoną w ramach historyczno-artystycznych”. Księga Rodzaju 1-11 nie jest „kosmogonią”, ale „wyznaniem wiary”. [8]
Teolog z Fuller Seminary Paul K. Jewett preferuje określenia „historia pierwotna” i „historia teologizowana”. Autorytatywna nauka umożliwiła nam, współczesnym, rozpoznanie „dziecięcych ograniczeń zrozumienia” tych, którzy napisali pierwszych jedenaście rozdziałów Biblii. Wykazali się „przednaukową prostotą”, gdy opowiadali historię o tym, że „Bóg stwarza świat 'w ciągu sześciu dni’.”[9]
Bruce Waltke, który był wówczas profesorem Starego Testamentu w Westminster Theological Seminary, napisał w Christianity Today, że nie wolno nam czytać Księgi Rodzaju 1:1-2:3 jako historycznej. Raczej. musimy przyjąć „podejście artystyczno-literackie”. Cytował z aprobatą Henri Blochera: ten fragment jest „artystyczną aranżacją… nie należy go brać dosłownie”. Waltke doszedł do wniosku, że Księga Rodzaju 1:1-2:3 jest
„historią stworzenia w torze (’instrukcją’), która jest majestatycznym osiągnięciem artystycznym, wykorzystującym antropomorficzny język”. [10]
Aby nie odnosić się do innych, w swojej książce The Doctrine of the Knowledge of God, John Frame, ówczesny profesor teologii w Westminster Seminary w Escondido w Kalifornii, napisał, że jest otwarty na możliwość interpretacji Księgi Rodzaju 1 i 2 ” w przenośni” z powodu ustaleń geologów, że Ziemia jest bardzo stara. [11]
Wszyscy ci ludzie umyślnie unikają użycia słowa „mit”, chociaż kilku z nich zdradza grę opisując rodzaj historii, które mają znaleźć w Księdze Rodzaju 1–11 „obraz rzeczywistości”, Lever kontynuuje stwierdzając, że Księga Rodzaju
„zapewnia nam podstawy życia i światopoglądu, religijną perspektywę natury tej rzeczywistości, jej skończoności i zależności od Boga w stawaniu się i istnieniu”. [12]
To jest właśnie podręcznikowa definicja mitu. Podobnie Bruce Waltke wyjaśnia swoją figuratywną interpretację Księgi Rodzaju 1:1-2:3, cytując H.J. Sorensona w New Catholic Encyclopedia:
„Podstawowym celem jest poinstruowanie ludzi o ostatecznych rzeczywistościach, które mają bezpośredni wpływ na codzienne życie, oraz o tym, jak żywotnie zaangażować się w te rzeczywistości, aby żyć pomyślnie. Zawiera „prawdy, którymi można żyć”, a nie „teologię o której można spekulować”. [13]
To klasyczny mit.
Wnioski
Przysłów 1:25 Owszem, odrzuciliście całą moją radę i nie chcieliście przyjąć mojego upomnienia
Unikanie terminu „mit” nie ma znaczenia. Ważne jest to, że według nietkórych ludzi wydarzenia opisane w Księdze Rodzaju 1-11 nigdy tak naprawdę się nie wydarzyły, tak więc Księga Rodzaju 1-11 to nie historia, ale mit.
- Ten świat nigdy nie powstał dzięki Słowu Bożemu powołującemu do istnienia każde stworzenie w ciągu sześciu dni, a następnie w porządku określonym w Księdze Rodzaju 1.
. - Rodzaj ludzki nigdy nie pochodził od człowieka, Adama, który został uformowany przez ręka Boga z prochu i z kobiety, Ewy, zbudowanej ręką Boga z żebra mężczyzny, jak czytamy w Księdze Rodzaju 2.
. - Grzech i śmierć nigdy nie wkroczyły na świat przez zjedzenie przez mężczyznę kawałka zakazanego owocu za namową żony i przez kuszenie przez mówiącego węża, jak mówi nam Księga Rodzaju 3.
- Jak pokazuje Księga Rodzaju 4, nigdy nie nastąpił rozwój rolnictwa, hodowli, muzyki i metalurgii.
. - Jak naucza Księga Rodzaju 6-8, nigdy nie było powszechnego potopu.
. - Nigdy nie było wieży Babel powodującej podział narodów przez pomieszanie języka, jak przedstawiono w Księdze Rodzaju 11.
Księga Rodzaju 1-11: Mit!
Jest to dominująca opinia w ewangelickich, Reformowanych i Prezbiteriańskich seminariach, szkołach, wydawnictwach i kościołach na początku XXI wieku.
„”Mit (strgr μῦθος, łac. mythus – opowieść o bóstwach i istotach nadprzyrodzonych przekazywana przez danąspołeczność, zawierająca w sobie wyjaśnienie sensu świata i ludzi w ich doświadczeniach zbiorowych oraz indywidualnych (według definicji etnoreligijnej) lub wywodzące się z tradycji ustnej ponadczasowe, anonimowe opowiadanie o postaciach nadprzyrodzonych, które trwa w kulturze dzięki ciągłym transformacjom i reinterpretacjom dokonoywanym przez pisarzy, przy zachowaniu jednocześnie swojego pierwotnego sensu (według definicji literackiej” Którego z tych punktów nie spłęnia Księga Rodzaju? – Janusz Kucharczyk, wykładowca greki i filozofii na Wyższym Seminarium Baptystycznym, mitolog, źródło
Na podstawie źródło
Przypisy
[1] C. F. Nosgen, cytowany w Theological Dictionary of the New Testament. wyd. Gerhard Kittel, t.4, Grand Rapids: Eerdmans, 1967, s.765. Aby bezpośrednio przyznać, że „mit” jest w rzeczywistości ludzką kreacją historii, zob. W. Taylor Stevenson, History as Myth: The Import for Contemporary Theology, New York: Seabury Press, 1969.
[2] Howard J. Van Till, Czwarty dzień: Co Biblia i niebiosa mówią nam o stworzeniu, Grand Rapids: Eerdmans, 1986.
[3] Portrety stworzenia: biblijne i naukowe perspektywy formacji świata, wyd. Howard J. Van Till, Robert E. Snow, John H. Stek, Davis A. Young, Calvin Center for Christian Scholarship, Grand Rapids: Eerdmans, 1990.
[4] Davis A. Young, Biblijny potop. A Case Study of the Church’s Response to Extrabiblical Evidence, Grand Rapids: Eerdmans, 1995. Książka została zrecenzowana w listopadowym wydaniu The Protestant Reformed Theological Journal z 1995 roku. Cytaty znajdują się na stronach 311, 312 księgi.
[5] „Raport 28: Komitet Stworzenia i Nauki”, w Christian Reformed Church in North America: Agenda for Synod 1991, Grand Rapids: Christian Reformed Church, 1991, s. 367-433.
[6] Jan Lever, Dokąd zmierzamy? A Christian Perspective on Evolution, Grand Rapids: Eerdmans, 1970, s. 25, 27. Zob. także Jan Lever, Creation and Evolution, Grand Rapids: Grand Rapids International Publications, wyd. Kregel’s, 1958.
[7] Debata Genesis: uporczywe pytania o stworzenie i potop, wyd. Ronalda Youngblooda. Grand Rapids: Baker, 1990. H. Wade Seaford, Jr. szydzi z powstania rasy od dwojga rodziców na s. 163. Youngblood chwali zaangażowanie Seaforda w natchnienie Pisma Świętego na s. viii.
[8] Charles E. Hummel, The Galileo Connection: Resolving Conflicts between Science and the Bible, Downers Grove, IL: InterVarsity, 1986. Zob. zwłaszcza s. 214, 217.
[9] Paul K. Jewett, Bóg, stworzenie i objawienie: teologia neoewangeliczna, Grand Rapids: Eerdmans, 1991, s. 16, 478-484.
[10] Bruce Waltke, „Pierwsze siedem dni: co próbuje nam powiedzieć świadectwo tworzenia?” Christianity Today, 12 kwietnia 1988, s. 42-46.
[11] John M. Frame, The Doctrine of the Knowledge of God, Phillipsburg, New Jersey: Presbyterian and Reformed, 1987, s. 314, 3 5. Frame nazywa tę figuratywną interpretację „zrewidowaną egzegezą”.
[12] Lever, Where are We Headed?, s.23.
[13] Waltke, „The First Seven Days,” s.46
Greka – pierwotna wersja «R» (III w.) | Łacina – końcowa wersja «T» (XVI w.) | Polski – (XX w.) |
---|---|---|
Πιστεύω εἰς Θεὸν πατέρα [-!] καὶ εἰς Χριστὸν `Ιησοῦν, τὸν γεννηθέντα ἐκ πνεύματος ἁγίου τὸν ἐπὶ Ποντίου Πιλάτου καὶ τῇ τρίτῃ ἡμέρᾳ ἁναστάντα ἐκ τῶν νεκρῶν, καὶ εἰς πνεῦμα ἅγιον [τὸ ἅγιον πνεῦμα], ἁγίαν ἐκκλησίαν, ἄφεσιν ἁμαρτιῶν, |
Credo in Deum Patrem omnipotentem, Et in Iesum Christum, qui conceptus est de Spiritu Sancto, passus sub Pontio Pilato, tertia die resurrexit a mortuis, Credo in Spiritum Sanctum, sanctam Ecclesiam catholicam, |
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego, i w Jezusa Chrystusa, który się począł z Ducha Świętego. umęczon pod Ponckim Piłatem, trzeciego dnia zmartwychwstał, Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, |
Zobacz w temacie
- Genesis 1-11 mit czy historia? część 2
. - Ewolucja a etyka
- Ewolucja: Kłamstwo węża
- Ewolucja: Powstanie życia (w stylu in vitro)
- Ewolucja: Rzecz o dinozaurach i ptakach
- Ewolucja: Zarodki Haeckla jako ikona procesu
- 1 Mojż. 1:1 Kto stworzył wszechświat?
- 1 Mojż. 1:1 Na początku Bóg stworzył wielki wybuch
- 1 Mojż. 1:1 Trynitaryzm Starego Testamentu
- 1 Mojż. 1:2 W imię Ojca, Syna i Duchy Świętej
- 1 Mojż. 1:26 Trynitaryzm Starego Testamentu
- 1 Mojż. 1:28 Organiczny rozwój grzechu, część 2
. - 1 Mojż. 3:9 Czy Bóg naprawdę wie wszystko?
- 1 Mojż. 3:15 Łaskawy dar nietolerancji
- 1 Mojż. 3:16-19 Odwrócenie Przekleństwa
- 1 Mojż. 3:21 Boże łaskawe zaopatrzenie okrywające naszą grzeszną hańbę