Spis treści
Trzy obszary zagrożenia
2 Kor. 1:14 Gdyby bowiem przyszedł ktoś i głosił innego Jezusa, którego my nie głosiliśmy, albo gdybyście przyjęli innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosilibyście go z łatwością.
Drugi List do Koryntian identyfikuje trzy obszary zagrożenia zbawienia. Są to trzy kluczowe sfery soteriologii, gdzie naruszenie choć jednej z nich skutkuje wiecznym zatraceniem. W Koryncie działali fałszywi apostołowie (wersy 5 i 13), którzy prezentowali heretyckie doktryny (wers 4) a ich celem było uniemożliwienie narodzenia z góry (wers 15) poprzez wprowadzenie ducha legalizmu, o czym świadczy kontekst całego rozdziału. W rzeczywistości zaatakowane zostały wszystkie trzy Osoby Jednego Boga:
1. Osoba Chrystusa, ponieważ to On przyjął na siebie karę za grzechy i dokonał odkupienia, 1 Kor. 15:3; 2 Kor. 5:19-21; Hebr. 9:28; 1 Piotra 2:24; 3:18; 4:1
.
2. Osoba Ducha Świętego, który tworzy nowego człowieka poprzez odrodzenie, Mat. 3:11; Hebr. 9:14, 1 Kor. 1:21; Tyt. 3:5; Jan 3:5; 6:63; 1 Kor. 6:11; 2 Kor. 3:6; Efez. 1:13
.
3. Osoba Ojca, poneiważ to On ustalił sposób, w jaki nastąpi przeniesienie wybranych do zbawienia z królestwa ciemności do królestwa światłości, Jan 12:50; Rzym. 3:25; Kol. 1:12-13; 1 Jana 2:1-2; 2 Tym. 1:9; 1 Piotra 1:18-20
W zasadzie każdy w miarę rozsądny czytelnik zgodzi się, że nie można iść do nieba wyznając innego Jezusa niż ten, który został objawiony w Piśmie. Zgodzi się także z tezą, że nie można również osiągnąć zbawienia poprzez inną niż biblijna ewangelię. I tak jeśli ktoś posiada przyswojone właściwe doktryny Trynitarne i Chrystologiczne, nawet jeśli rozumie, że Syn Boży jest jedną z Trzech Boskich Osób Jednego Boga a mimo to wierzy w zbawienie z uczynków, społeczności z Bogiem nigdy nie miał i mieć nie będzie (o ile się nie upamięta). Tak właśnie sprawa się ma z Rzymskimi katolikami.
Z drugiej strony jeśli ktoś wierzy w prawdziwą ewangelię, w zbawienie z łaski przez wiarę a mimo to czci Jezusa, który nie jest Bogiem lecz np. aniołem, czy też mniejszym bogiem (henoteizm) a nawet Bogiem, tyle tylko że jest nim czasem, innym razem znów jest Ojcem lub Duchem (modalizm), tego typu wiara również wysyła na zatracenie.
Jednak w tym wszystkim przeoczona zostaje Osoba i dzieło Ducha Świętego! A wiara w innego ducha nie może zbawić. I tu pojawia się ogromny problem u wyznawców ducha zielonoświątkowstwa
Zapomniana sfera zbawienia
Do Jezusa prowadzi Duch Święty poprzez Ewangelię. Jeśli zatem ktoś słyszy prawdziwą Ewangelię to nie wystarczy. Jeśli ktoś poprzez tą Ewangelię pozna prawdziwego Biblijnego Jezusa, to nie wystarczy. Musi zaistnieć suwerenne dzieło Ducha Świętego, które po usłyszeniu słów Ewangelii narodzi człowieka na nowo i przyprowadzi na kolanach pod krzyż Chrystusa. Pismo stwierdza:
Mat. 22:14 Wielu jest bowiem wezwanych, lecz mało wybranych
Nieco wcześniej w tym samym miejscu czytamy, że ten, który nie był wybrany przyszedł na ucztę weselną lecz nie posiadał szaty weselnej, czyli nie był narodzony z góry. On wiedział, że istnieje wesele, oblubieniec, oblubienica, nawet pojawił się w odpowiednim miejscu i czasie. Jednakże brak szaty zdyskwalifikował go. Sama wiedza nie wystarczy. Zabrakło tutaj dzieła Ducha Świętego. I ten rozumny, zdawałoby się człowiek, został wyrzucony do ciemności zewnętrznych.
Mat. 22:11-13
.
11. A gdy król wszedł, aby zobaczyć gości, ujrzał tam człowieka, który nie był ubrany w strój weselny.12. I zapytał go: Przyjacielu, jak tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego? A on zaniemówił.
13. Wtedy król powiedział sługom: Zwiążcie mu nogi i ręce, weźcie go i wrzućcie do ciemności zewnętrznych. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Brak Ducha Świętego w życiu człowieka, pomimo poznania właściwej teologii w sferach Chrystologii i Soteriologii odcina od zbawienia. Sprawa wygląda jeszcze gorzej, gdy miejsce Ducha Świętego zajmuje inny duch. Np. taki, który imituje dary, przez co prowadzi człowieka do życia w kłamstwie. Zielonoświątkowy duch.
.
Dzieło kontra proceder
Jest napisane, że przebywający w wierzących Duch Święty to Duch prawdy, który do prawdy prowadzi (Jan 14:16-17; 16:13-14). Śmiało możemy zatem założyć, że przebywający w heretykach przeciwnik Ducha Świętego jest duchem kłamstwa, który prowadzi do kłamstwa (Jan 8:44; 2 Thes. 2:9-12; 2 Kor. 11:14). Porównajmy szybko teologiczne dzieło Ducha Świętego z procederem ducha zielonoświątkowstwa, ot choćby na podstawie charyzmatów, czyli cudów-znaków apostolskich:
Dzieło Ducha Świętego | Proceder ducha zielonoświąkowstwa |
Prorokowanie – jedna osoba zawsze prorokuje autorytatywnie w całkowitej zgodzie ze Słowiem Bożym (przy czym należy pamiętać, że kanon jest zamknięty), przepowiednie zawsze i całkowicie i ze wszystkimi detalami się wypełniają. Prorok żyje świętym życiem, jest moralnie nienaganny. Jedna pomyłka w proroctwach czyni z człowieka fałszywego proroka. | Prorokowanie – jest zawodne, może zawierać błędy, to forma niewiążącej porady. |
Języki – jedna osoba bez nauki nagle posiada zdolność mówienia wieloma zagranicznymi językami zrozumiałymi przez obcokrajowców. Mówi płynnie i bezbłędnie zachowująć akcent i dialekt. | Języki – to niezrozumiały przez nikogo słowotok, z braku lepszego określenia zwykły bełkot. |
Tłumaczenie języków – jedna osoba potrafi bez wcześniejszej nauki przetłumaczyć wiele różnych i zrozumiałych zagranicznych języków, to jest takich, które są naturalnie zrozumiałe dla osób znających ten język. | Tłumaczenie języków – polega na tworzeniu i zmyślaniu znaczenia po usłyszeniu niezrozumiałego bełkotu. |
Uzdrawianie przez nałożenie rąk – jedna osoba nakładając ręce leczy natychmiast z każdej choroby bez wyjątków, pomimo niewiary osoby chorej, efekty są niezaprzeczalne. | Uzdrawianie przez nałożenie rąk – nieskuteczne, w najlepszym wypadku zanikają symptomy lecz nie sama choroba. |
Wyganianie demonów – jedna osoba posiada Boży autorytet aby słowem wyganiać natychmiast i wszystkie demony, efekty są natychmiastowe | Wyganianie demonów – grupowe i powtarzalne sesje gdzie krzykiem próbuje się nieskutecznych egozrcyzmów. |
Picie trucizn bez ponoszenia szkody – jedna osoba może zawsze i świadomie pić dowolny rodzaj trucizny, żaden negatywny efekt jej nie dotknie. | Picie trucizn – dar rzekomo działa tylko wtedy, gdy ktoś wypije truciznę nie wiedząc o tym. |
Już na pierwszy rzut oka widać wyraźnie, że cuda-znaki wymienione po lewej stronie tabeli należą niezaprzeczalnie do zjawisk ponadnaturalnych, których nie sposób podrobić. Taki właśnie jest Boży standard cudów-znaków. Są one oczywiste, nie można im zaprzeczyć, nawet wrogowie chrześcijaństwa musieli uginać się pod ciężarem dowodów:
Dzieje 4:16 Mówili: Co zrobimy z tymi ludźmi? Bo to, że dokonali oczywistego cudu, wiadomo wszystkim mieszkańcom Jerozolimy i nie możemy temu zaprzeczyć.
.
Jan 11:47 Wtedy naczelni kapłani i faryzeusze zebrali się na naradę i mówili: Co zrobimy? Bo ten człowiek czyni wiele cudów.
- Gdyby ktoś zaczął głosić serię trzydziestu przepowiedni co do przyszłości i absolutnie każdy element każdego proroctwa zostałby spełniony, byłby to dowód na działanie Boga. Czy ktoś mógłby temu zaprzeczyć? Nie.
- Z drugiej strony kiedy dana osoba wyrzuca z siebie dziesiątki proroctw, z czego sprawdzi się kilka (na zasadzie statystyki), należy słuchaczowi wmówić, że proroctwa w ekonomii Nowego Testamentu po prostu zawierają błędy.
.
- Gdyby ktoś bez nauki zaczął komunikować się po chińsku, węgiersku, hiszpańsku i w języku urdu, byłby to dowód na cudowne działanie Boga. Czy ktoś mógłby temu zaprzeczyć? Nie.
- Natomiast kiedy zamiast tego z ust wylewa się niezrozumiały sylabotok, jednorodny i niezrozumiały bełkot, którego nikt na świecie nie rozumie, (łącznie z samym mówiącym) należy słuchaczowi wmówić, że to jakiś język.
.
- Gdyby ktoś, bez nauki obcej mowy nagle uzyskał zdolność doskonałej interpretacji wielu zagranicznych zrozumiałych języków byłby to dowód na działanie Boga. Czy ktoś mógłby temu zaprzeczyć? Nie.
- Z drugiej strony kiedy ktoś zmyśla na bieżąco znaczenie usłyszanego niezrozumiałego bełkotu, należy słuchaczowi wmówić, że takie to a takie znaczenie ma ten niezrozumiały bełkot, a dla zabezpieczenia przed sprawdzeniem (możliwe że ktoś nagra ten bełkot i poda innemu rzekomemu tłuamczowi) należy słuchaczowi wmówić, że taki bełkot może mieć wiele różnych znaczeń, „gdyż to sprawa duchowa”
. - Gdyby na świecie istniała osoba, która potrafi poprzez nałożenie rąk natychmiast i na oczach tłumu uzdrowić każdego chorego z dowolnej przypadłości (utrata kończyny, spalona skóra, brak ucha, brak oka, garb, cysty, itp.) i to niezależnie od stanu wiary osoby uzdrawianej byłby to dowód na działanie Boga. Czy ktoś mógłby temu zaprzeczyć? Nie.
- Natomiast ponieważ tzw. zielonoświątkowi uzdrowiciele tego nie potrafią, należy słuchaczowi wmówić, że uzdrowienie przychodzi po czasie, należy słuchaczowi wmówić, że uzdrowienie jest zależne od wiary uzdrawianego, należy słuchaczowi wmówić, że wszystko zależy od decyzji Boga.
Drogi czytelniku, jeśli masz w sobie Ducha Świętego będziesz wiedział, która wersja cudów pochodzi od Boga. Niestety osoby kroczące za zielonoświątkowymi cudami idą w rzeczywistości za duchem tego świata:
1 Kor. 2:12 My zaś nie przyjęliśmy ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, żebyśmy wiedzieli, które rzeczy są nam od Boga darowane.
Jak widzimy działanie Ducha Świętego to niezaprzeczalna prawda, jej się nijak nie da podważyć, podczas gdy proceder innego ducha, ducha zielonoświątkowstwa to wiara w kłamstwo, on prowadzi do nieprawości. Zaiste na świecie jest już wielu antychrystów, którzy przygotowywują świat na przyjście uzurpatora, czyli syna zatracenia. Oni postępują zupełnie jak ich przyszły pan, środkiem działania jest zwiedzenie oraz fałszywe cuda. Można określić to następującym fragmentem Pisma:
2 Tes. 2:9-12
.
9. Niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów;10. Wśród całego zwodzenia nieprawości wobec tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, by zostali zbawieni.
11. Dlatego Bóg zsyła im silne omamienie, tak że uwierzą kłamstwu;
12. Aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie niesprawiedliwość.
Karą za wiarę w fałszywe cuda i znaki jest coraz większy obłęd umysłowy a ostatecznie Boży sąd.
.
Bełkotem w demoniczne warownie
Poniżej dowód na to jak dramatyczny wpływ posiada kłamliwy duch zielonoświątkowsta na swoich wyznawców. Posłuchajmy wypowiedzi jednego z bardziej aktywnych członków zielonoświątkowego „Kościoła Chwały”, który twierdzi, że mowa niezrozumiałym bełkotem jest sposobem duchowej walki z demonami:
.
Proceder innego ducha
„Ja z żoną często razem robimy duchowe przełomy w językach. Walczymy jak lwy i rozwalamy demoniczne warownie. Często w połączeniu z uwielbieniem Boga na gitarze. A u nas w Kościele Chwały na modlitwach wstawienniczych rozwalamy z pomocą języków warownie religii w naszym kraju.”
Pomyślmy przez moment. Gdyby teraz tutaj ktoś przed nami stanął i powiedział: „ple ple ble ble trala la la szuru buru ciup ciup” po czym stwierdziłby, że w ten sposób zwalcza diabła, bardzo szybko doszlibyśmy do wniosku, że mamy do czynienia z osobą niepoczytalną. Jest to całkowicie uzasadnione założenie i taka konkluzja pojawiłaby się w umyśle każdego zdroworozsądkowego człowieka słysząc podobne bzdury z ust osoby „świeckiej”.
Sprawa jednak nabiera nowego wymiaru, gdy nadać wydarzeniu charakter religijny czyli rzekomo „duchowy”. Teraz gdy stoi przed nami człowiek twierdzący, że posiada dar języków, który następnie powie: sierra la mante teleforre kalameno Jezus, ti balamadore salamo, dodając do tego pseudo włoski akcent, blady strach padnie na każdego, kto ośmieliłby się podważyć rzekomy cud… I jeśli teraz ten mówiący niezrozumiałym acz włoskobrzmiącym bełkotem powie, że to jego sposób na burzenie warowni i walkę z demonami, z zachwytem będziemy podziwiać „brata w Chrystusie”.
Jednakże warto zastanowić się, czy nauka Pisma potwierdza twierdzenia heretyka.
- Czy istnieje choć jeden fragment Pisma, który naucza, że dar języków służył do dokonywania duchowych przełomów? Nie.
- Czy jakikolwiek fragment Pisma naucza, że dar języków służył do duchowej walki i rozwalania demonicznych warowni? Nie.
- Czy jakikolwiek fragment Pisma daje choćby cień podstawy do utworzenia nauki, że dar języków służył do rozwalania religijnych warowni w jakimś kraju? Nie.
Wszystko to są konfabulacje szaleńców, ludzi zaślepionych przez naszego Boga, aby wierzyli kłamstwu, które nie ma podstaw Biblijnych. Zbadajmy prawdę, rozważmy fragment Pisma, który prawdopodobnie zwodziciel miał na myśli:
.
Działanie Ducha Świętego
2 Kor. 10:3-6
.
3. Chociaż bowiem w ciele żyjemy, nie walczymy według ciała;4. (Gdyż oręż naszej walki nie jest cielesny, ale z Boga, i ma moc burzenia twierdz warownych);
5. Obalamy rozumowania i wszelką wyniosłość, która powstaje przeciwko poznaniu Boga, i zniewalamy wszelką myśl do posłuszeństwa Chrystusowi;
6. Gotowi do ukarania wszelkiego nieposłuszeństwa, kiedy wasze posłuszeństwo będzie całkowite.
Naprawdę prosta egzegeza oparta o najbliższy kontekst informuje nas o tym co następuje:
- chrześcijanie nie używają przemocy fizycznej lecz walka jest intelektualna, wers 3
- polega ona na niszczeniu tzw. twierdz warownych, wers 4
- twierdze warowne zdefiniowane zostały jako każda fałszywa doktryna, tutaj nazwana jako wyniosłość przeciw poznaniu oraz myśl Chrystusowi nieposłuszna, wers 5
- konsekwencją jest doktrynalna dyscyplina, wers 6
Konkluzja: obalanie rozumowania odbywa się na poziomie jednostkowym oraz intelektualnym, przekaz musi być zrozumiały tak dla nadawcy jak i odbiorcy (dyskusja), podmiotem jest drugi człowiek zdolny do posłuszeńśtwa Chrystusowi (nie demon), efektem jest nawrócenie.
Zatem fragment ten nie naucza, że mówienie niezrozumiałym bełkotem niszczy demoniczne warownie na poziomie duchowym i terytorialnym.
..
Dzieło nieprawości
„Prawdziwym dziełem Ducha jest przypominanie nam słów Chrystusa, Bożych słów z Pisma Świętego. Właśnie w Biblii słowa i dzieła Chrystusa zostały „spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga i abyście wierząc mieli żywot w imieniu Jego”. Działanie ducha tego świata jest zupełnie odmienne: stara się stworzyć pozory, jakoby nadeszło nowe objawienie od Boga, odwodząc w ten sposób ludzi od Biblii, gdzie spisano całe dzieło Boże i wszystkie obietnice Chrystusa.” John Owen
600 milionów ludzi na świecie podąża za zwiedzeniem ducha zielonoświątkowstwa. Jest to około 10% całej populacji. Zjawisko to jest masowe. Wszyscy oni mają w ręku Pismo Święte całkowicie dla nich zamknięte.
„Duch tego [zielonoświątkowego] ruchu uwiarygadnia się przez Słowo Boże, lecz odsuwa je w cień przez tak zwane „proroctwa i objawienia”. Te proroctwa zawsze niosły ze sobą wielkie niebezpieczeństwo; nie tylko zawierały w sobie ewidentne sprzeczności, ale powodowały, że bracia i ich działanie stawali się niewolniczo uzależnieni od tych posłań. Sposób przekazywania wcześniej wymienionych posłań jest porównywalny z przekazami / wiadomościami od spirytystycznych mediów. – Deklaracja Berlińska z 1905 roku
Duch Święty obdarza powściągliwością, Gal. 5:22-23
Zielonoświątkowy duch przejawia się przez brak samokontroli, widoczny choćby w emocjonalnych ekstazach towarzyszących „modlitwom” fanatyków
Duch Święty czyni człowieka łagodnym dla innych, Gal. 5:22-23
Zielonoświątkowy duch czyni wyznawcę bezwględnym, np. osoby kalekie, które nie doświadczają uzdrowienia oskarża się o brak wiary co doprowadza je do życiowych tragedii
Duch Święty sprawia, że wierzący jest nacechowany cierpliwością Gal. 5:22
Zielonoświątkowy duch poi potrzebą sukcesu, a gdy tego brakuje następuje tzw. „duchowa pustynia”
Duch Święty udziela wierzącemu życzliwości Gal. 5:22
Zielonoświątkowy duch karmi wyznawcę chęcią dominacji, celem całego ruchu jest podbicie całego chrześcijaństwa
Duch Święty umożliwia okazywanie miłości wrogom Rzym. 5:5, Gal. 5:22
Zielonoświątkowy duch to piracka miłość w człowieku, jest fajnie, dopóki nas popierasz
Duch Święty wzbudza w wierzącym nadzieję na spotkanie ze Zbawicielem, umożliwia pokorne życie Rzym. 5:5, 15:13
Zielonoświątkowy duch szczepi wyznawcę nadzieją na coraz większą moc i coraz większe doświadczanie cudów
Rzeczywiście istnieje jakościowa różnica między zielonoświątkowcami i chrześcijanami. Owoce Ducha Świętego są dowodem zbawienia. Fałszywe owoce ducha zielonoświątkowstwa wskazują na coś wręcz przeciwnego.
..
Sąd
Bóg praktykujących fałszywe cuda i znaki ostrzega przez Pismo w sposób jednoznaczny.
Mat. 7:22-23
.
22. Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów?23. A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy czynicie nieprawość.
Fragment wielu powie mi tego dnia nie sposób nie odnieść do skali zwiedzenia duchem zielonoświątkowstwa. Aż 10% populacji naszej planety posiada tego ducha lub podąża za jego herezjami. Jest oczywistym, że przedstawione przez samozwiedzionych ludzi argumenty nie mogą być prawdziwe, cuda, na jakie się powołają uwiarygadniając swoje roszczenia co do zbawienia zostały uznane za nieprawdziwe, Bóg powiedział przecież nigdy was nie znałem. Oni nigdy nie posiadali żadnych mocy.
A wszystko co czynili nazwane zostało nieprawością
- fałszywe prorokowanie, to grzech zgodnie z 5 Mojż. 13:1-5; 18:20-22
- wypędzanie demonów to uzurpowanie sobie mocy, której Bóg nie udzielił, zatem jest działaniem bezprawnym, Dzieje 19:13-16
- czynienie cudów jak np. fałszywe uzdrowienia to Boży dopust karany śmiercią cudotwórcy, 5 Mojż. 13:1-5, a rzekomy dar języków to grzech zgodnie z Mat. 6:7
Mat. 6:7 A modląc się, nie bądźcie wielomówni (βαττολογησητε – battologēsēte) jak poganie; oni bowiem sądzą, że ze względu na swoją wielomówność (πολυλογια – polylogia) będą wysłuchani.
βαττολογησητε – battologēsēte – zwrot utworzony od słów battos (onomatopeja, której odpowiednikiem w języku polskim jest słowo ”bla bla”) oznaczająca bezmyślny potok dźwieków nieposiadających sensu i logos (słowo).
πολυλογια – polylogia – zwrot utworzony od słowa polýs (mnogość, wielość) i logos (słowo).
Czyli: A modląc się, nie bełkoczcie bez zrozumienia jak poganie; oni sądzą, że ze względu na wielość wypowiadanych słów (których nie rozumieją) zostaną wysłuchani. Praktyka wyznawców ducha zielonoświątkowstwa jest dokladnym odzwierciedleniem tego, czego Chrystus Pan zabraniał czynić. To nie tylko pogańska praktyka ale też ohyda przypisywana działaniu Ducha Świętego, czyli bluźnierstwo.
Jest bardzo jasne kryterium odróżniania dzieci Bożych od dzieci diabła. Ci pierwsi czynią sprawiedliwość i miłują braci, ostatni zaś tkwią w nieprawości i fałszywej miłości.
1 Jana 3:10 Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabła: Każdy, kto nie czyni sprawiedliwości, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata.
Bóg osądzi wyznawców ducha zielonoświątkowstwa ponieważ żyją w kłamstwie a praktykując fałszywe dary wzmacniają królestwo nieprawości, domenę diabła.
.
Teologiczne skutki
Ale czy rzeczywiśćie duch zielonoświątkowstwa pozostawia nietkniętymi sfery doktryn Chrystologicznych i soteriologicznych? Istnieje przynajmniej 16 dowodów wskazujących na zgubne działanie tego innego ducha prowadzących na zatracenie
1. Ponad 24 miliony wynawców ruchu zielonoświątkowego odrzuca doktrynę Boga Trójjedynego. Jest to inny bóg – szeroka brama. (więcej tutaj)
2. Większość zielonoświątkowców wyznaje doktrynę małych bogów, przez co odrzucają oni monoteizm zastępując go henoteizmem. Jest to herezja zatracenia (więcej tutaj)
3. Większość zielonoświątkowców wierzy w powodzenie finansowe, spełnienie życiowe i zdrowie jako konieczne przejawy Bożego błogosławieństwa w życiu wierzącego. To inna ewangelia – szeroka droga
4. Wszyscy zielonoświątkowcy wierzą w tzw. chrzest Duchem jako wydarzenie, które ma miejsce po zbawieniu. Jest to inny duch i inna ewangelia (więcej tutaj).
5. Wszyscy zielonoświątkowcy wierzą, że mogą być opętani przez demony. To bezpośrednie zaparcie się mocy krzyża. (więcej tutaj).
6. Większość zielonoświątkowców wierzy w grzech pokoleniowy. To odrzucenie nowego przymierza. (więcej tutaj)
7. Większość zielonoświątkowców zapominając o wystarczalności ofiary Chrystusa, o Ojcu nie wspominając w ogóle, stawia w centrum uwielbienia idola Ducha Świętego, obdarzającego wyznawców niebiblijnymi darami. To hierarchizacja Trójjedynego Boga i oddawanie czci stworzeniu czyli bałwochwalstwo
8. Zdecydowana większość zielonoświątkowców praktykuje mówienie niezrozumiałym bełkotem jako formę uwielbienia, nazywając go darem języków i przypisując go Duchowi Świętemu. Jest to fałszywe uwielbienie, często są to wręcz demoniczne manifestacje przeklinające Boga Żywego. W ten sposób zielonoświątkowcy ofiarują Bogu inny ogień, co jest karane przez Boga w straszny sposób (3 Mojż. 10:1-2)..
9. Mówienie niezrozumiałym bełkotem nie pochodzi od Boga i nie wynika z wiary, jest grzechem a trwanie w grzechu (świadome lub nie) oznacza sąd Boży nad grzesznikiem. (1 Kor. 12:3; 1 Kor. 14:14; Rzym. 14:23; 1 Jana 3:8)..
10. Wszyscy zielonoświątkowcy praktykujący „uzdrowienia przez nakładanie rąk” nie są w stanie nikogo uzdrowić, zatem zgodnie z Dziejami 10:38 Bóg nie jest z nimi a jeśli trwają w powyższym grzechu, oznacza to, że nie mają Ducha Świętego i do Chrystusa nie należą (Rzym. 8:9). (więcej tutaj)..
11. Zdecydowana większość zielonoświątkowców przypisuje Duchowi Świętemu dzieła szatana i uczynki ciała (fałszywe cuda i znaki), co jest bluźnierstwem przeciw Duchowi Świętemu.
12. Znaczna część zielonoświątkowców wierzy w ewangelię plus. Jest to inna droga. (więcej tutaj)..
13. Większość zielonoświątkowców wyznaje łatwe-wierzenie, ewangelię pozbawioną owoców upamiętania. To szeroka droga. (więcej tutaj)..
14. Większość zielonoświąkowców słucha głosu obcego ducha i jest zwiedziona duchem fałszywych cudów i znaków, co w przypadku braku upamiętania z tego grzechu oznacza, że nie jest zbawiona (por. Jan. 10:4-5, Mat. 24:24, 2 Kor. 11:14).
15. Część zielonoświątkowców wierzy, że ich fałszywe proroctwa są dziełem Ducha Świętego, mówią oni z zuchwałości przypisując fałszywe widzenia Duchowi (więcej tutaj), wielu z nich przypisuje błędy w proroctwach samemu Bogu. Jest to droga na zatracenie (więcej tutaj).
Ezech. 14:9 A jeśli prorok dał się zwieść i mówił słowo, (że to) ja, PAN, zwiodłem tego proroka. Wyciągnę na niego swoją rękę i zgładzę go spośród mego ludu Izraela
Jest to poważne ostrzeżenie, którego konsekwencją jest wieczne zatracenie. A ostrzega ono przed oskarżaniem Boga o zawodne proroctwa, o to, że prorok zawiódł i jego proroctwo się nie spełniło, ponieważ taka była wola Boża.
16. Wszyscy zielonoświątkowcy powołując się na tekst Marka 6:1-5 głoszą niemoc Chrystusa w czynieniu cudów w obecności osób, które nie miały wiary, pozbawiając tym samym Boga Syna atrybutu wszechmocy (więcej tutaj). W konsekwencji bluźnią Bogu oraz oddają cześć bożkowi, co jest bałwochalstwem prowadzącym na zatracenie.
Teologiczny obraz tego ruchu jest tragiczny.
.
Wezwanie do upamiętania
Dzięki Panu naszemu Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu nie wszyscy zielonoświątkowcy trafią są zgubieni. Przede wszystim istnieje wąska grupa niemalże prawowiernych chrześcijan skupionych w denominacjach kontynualistycznych, którym teologia dopuszcza istnienie apostolskich cudów-znaków i dziś, jednakże bez praktyki. Ludzie ci tkwią w błędzie, który nie ma wpływu na zbawienie.
Inni jeszcze, praktykujący fałszywe dary, nie tyle są zwiedzeni przez innego ducha co raczej czasowo omamieni kłamstwem (gr. βασκαίνω baskino – zaczarować, omamić, złe oko, por Gal. 3:1). Ci są chrześcijanami, którzy posiadają Ducha Świętego i dlatego prędzej czy później odrzucą zwodnicze praktyki.
Na koniec nasz Suwerenny Bóg posiada swój lud wśród nieupamiętanych wyznawców ducha zielonoświątkowsta. I Pan nasz wyrwie tych ludzi z duchowego nierządu powołując ich do społeczności ze sobą.
Jeszcze jest czas drogi czytelniku. Nie trzeba iść za demonem zielonoświątkowstwa ponieważ droga jego zwraca się ku bramom piekieł a w ostateczności wiedzie do jeziora ognistego. Sami jego wyznawcy wierzą gorąco, że posiadają w sobie specjalny ogień. W ich mniemaniu jest to Boży ogień, jednak, patrząc na owoce, wiemy już, że jego źródło jest inne, bierze się on z samej otchłani. A ofiarowywanie Bogu innego ognia zawsze ma tragiczne konsekwencje
3 Mojż. 10:1-2
.
1. Synowie Aarona, Nadab i Abihu,wzięli kadzielnice, każdy swoją, włożyli w nie ogień i nasypali nań kadzidła, i ofiarowali przed Panem inny ogień, którego im nie nakazał.2. Wtedy wyszedł ogień od Pana i spalił ich, tak że zmarli przed Panem.
Przykładem fałszywego uwielbienia Boga jest poniższa kompozycja, gdzie przy akompaniamencie gitary grupa fanatyków bełkota niezrozumiale do Jezusa wierząc, że „Duch Święty wstawia się za nimi w niewysłowionych (sic!) westchnieniach„
.Przyjacielu, cz jesteś pewien, że przyjąłeś Ducha Świętego a nie innego ducha?
Zobacz w temacie
- Grzech zielonoświątkowstwa
- Boży wyrok: idź precz w ciemności zewnętrzne
- Sąd Boży nad prorokami i cudotwórcami
- Grzesznicy w rękach rozgniewanego Boga
- Bóg, twój największy wróg
- Pogański koń trojański
- Z poradnika charyzmatyka