Dalsze dzieje heretyczki

Przypomnienie: młoda, wątła, schorowana  i psychicznie podatna na manipulacje E.G. White padła ofiarą Williama Millera, fałszywego proroka który „prorokował” iż Chrystus powtórnie przyjdzie 22 kwietnia 1844 Gdy Jezus nie przyszedł w oznaczonym dniu, rozczarowanie zwolenników tej nauki było ogromne. Po nim nastąpiło totalne zamieszanie, a w jego efekcie podziały i przejawy najdzikszego fanatyzmu: sny i wizje, mówienie językami oraz  ekstatyczne tańce, wmawianie sobie daru proroczego. E.G. White winą za to obarczyła Boga, który w jej chorym umyśle zmienił najwyraźniej zdanie zaś sama poddała się osobistym halucynacjom.
.
Pani White twierdziła, że odwiedziła niebo, gdzie Bóg osobiście pokazał jej szabat jako najważniejsze przykazanie. Halucynacje pani White z jednej strony oraz szabatariański legalizm z drugiej stają się podwalinami sekciarskiego kultu ADS. Następnie dzięki rzekomemu objawieniu pani White wprowadza rujnujący kultystów plan wyzysku finansowego zwany „Systematyczną Dobroczynnością”, przez co sekta niemal upada a imię Boga zostaje ośmieszone. Postępująca degeneracja kultu wymusza przeciwdziałania. Pojawia się nowy plan biznesowy, zaproponowany przez jednego z członków zostaje adaptowany przez panią White, która twierdzi później, iż otrzymała go na zasadzie proroctwa. Kolejne „proroctwa” uzdrawiające finanse ADS również okazują się kradzieżą pomysłów od osób trzecich.
.
E. G. White okazuje się być plagiatorką dzieł innych ludzi, przypisując je sobie samej. W tym czasie silnoręki mąż White tworzy genialny plan umiejętnie wykorzystujący halucynacje żony do budowy religijnego imperium. Do tego duetu dołącza zwodziciel Starszy Bates, kolejny szaleniec pokładający wiarę w snach i urojeniach. Pani White zaczyna produkować halucynacje spełniające życzenia męża, czasem kontrhalucynacje, gdy oparte o nie pierwotne plany nie udają się.
.
Po śmierci męża w 1881 roku, E.G. White ciężko pracowała w Europie w towarzystwie kilku mężczyzn na czołowych stanowiskach. Odwiedziła Anglię, Niemcy, Francję, Szwajcarię, Włochy i Holandię, chociaż ich praca dopiero się tam zaczynała. Jej wpływ poprzez udzielanie „boskiego” upoważnienia czy zgody na pracę, stał się motywacją do gorliwej służby. Pozostała tam przez dwa lata.
.
Po powrocie do Ameryki oddała się swej zwykłej pracy aż do roku 1891, a potem udała się do Australii, gdzie pozostała przez dziewięć lat, odwiedzając różne kolonie, zachęcając i tchnąc zapał w tamtejszych pracowników. Będąc w Australii wiele pisała. Również tam jej „boski autorytet” oddał nieocenione usługi w popieraniu licznych planów i przedsięwzięć, które realizowali przywódcy Kościoła.
.
W 1900 roku, mając już 73 lata, powróciła do Stanów Zjednoczonych, wciąż jeszcze pełna wigoru. W roku 1901 wybrała się w podróż po stanach południowych, odwiedzając miejsca, gdzie praca dopiero się zaczynała. Tamtego roku uczestniczyła w posiedzeniu Generalnej Konferencji.


Machinacje nieudolnej manipulantki

Mniej więcej w tym samym czasie doszło do poważnego zamieszania, w wyniku którego praca w siedzibie Kościoła w Battle Creek została wstrzymana. To właśnie tam ulokowane były najważniejsze instytucje Kościoła. Dr Kellogg, szef Sanatorium, był wpływowym człowiekiem, posiadającym wielu przyjaciół, a E.G. White próbowała nim rządzić tak, jak wtedy rządziła wielu innymi osobami. Jednak on okazał się dla niej zbyt silny, co rozsierdziło ją do tego stopnia, że mówiąc o nim, nie była w stanie kontrolować własnych słów. W rezultacie tego personel Sanatorium, i duża liczba wpływowych osób, opuścili wyznanie adwentystów. Wtedy to E.G. White zażądała, aby siedzibę Kościoła przenieść z tego buntowniczego miasta.
.


Boży sąd nad sektą

W 1902 roku Sanatorium i ich wielkie wydawnictwo w Battle Creek spłonęło, nie wiadomo czy w wyniku wypadku, zrządzenia Opatrzności, czy z jakiejś innej przyczyny. Najpierw E.G. White uznała te pożary za tajemnicze, i zabroniła komukolwiek wyjaśniać ich przyczyny. W „świadectwie” z 20 lutego 1902 roku, wkrótce po pożarze Sanatorium, powiedziała:

„Niech nikt nie próbuje powiedzieć dlaczego to nieszczęście się zdarzyło […] niech nikt nie próbuje wyjaśnić tego tajemniczego zrządzenia”.

Jednak rok później, określiła te pożary mianem „sądów”, i zganiła braterstwo za to, że nie starali się dojść ich znaczenia. Powiedziała:

„W tym nieszczęściu, jakie spadło na instytucje w Battle Creek, zostaliśmy napomniani przez Boga. Nie przechodźmy obok tego obojętnie, nie starając się nawet wyjaśnić znaczenia” […] „Bóg nie pozwoliłby tym budynkom spłonąć bez powodu. Czy staracie się przejść obok tego boskiego zrządzenia, nie starając się dojść jego znaczenia? Bóg chce, byśmy zbadali tę sprawę” („Szczególne Świadectwa”, Seria B, Nr 6, str. 6. 11. 33).

W 1905 roku trzęsienie ziemi zniszczyło ich drugie co wielkości wydawnictwo w Mountain View w Kalifornii. Wzniesiono nowy budynek, 55 mil na południe od San Francisco, ale następnego roku również on spłonął. W tym pożarze sama E.G. White poniosła najcięższą osobistą stratę. Ilustracje zamówione w Nowym Jorku, mające znaleźć się w nowym wydaniu niektórych jej największych książek, zostały nieopatrznie pozostawione poza podziemną częścią budynku i uległy całkowitemu zniszczeniu. Po tym E.G. White nie miała już zbyt wiele do powiedzenia o pożarach będących „sądami” Bożymi. Tym razem piorun uderzył zbyt blisko!

24 kwietnia 1911 roku, ich wydawnictwo w nowej siedzibie w Waszyngtonie D.C. poniosło w pożarze straty w wysokości 28 tysięcy dolarów. Gdziekolwiek się nie udali, pożar zawsze im towarzyszył.
.


Hydrze odrastają łby

Po odbudowie Sanatorium w Battle Creek, wspierani przez E.G. White liderzy adwentowi, próbowali osłabić wpływ dr Kellogg’a na tę instytucję, i oddać ją ponownie pod kontrolę Kościoła. E.G. White powiedziała wtedy:

„Nasi bracia prowadzący, ludzie na czołowych stanowiskach, powinni zbadać stan Sanatorium w Battle Creek, by zobaczyć czy Niebieski Bóg może przejąć nad nim kontrolę” („Świadectwa”, seria B, nr 6, str. 33).

Wsparci jej „świadectwami” oficjele, rozpoczęli zdecydowaną kampanię mającą na celu zniszczenie dr Kellogg’a. Na spotkaniu Rady, Starszy Daniels, prezydent ich Generalnej Konferencji, powiedział:

„Dr Kallogg posiada władczą osobowość, którą trzeba złamać!”

Mimo wszystko jednak, bracia prowadzący ostatecznie zdecydowali, że Bóg „nie może przejąć takiej kontroli”, w następstwie czego pomysł zarzucono. Wzburzona E.G. White przepowiedziała temu „przeklętemu” miastu kolejne sądy Boże – z których żaden nie nadszedł.

Wydarzenia te objawiają ducha, który napełniał tych starszych i samą E.G. White. – Jeśli nie mogli rządzić, to byli gotowi zmiażdżyć ludzi, złamać ich wolę, i sprowadzić na nich sąd Boży. Jednak w tym przypadku ich wysiłki zawiodły. Po prostu utracili Dr Kellogg’a, ich najzdolniejszego i wybitnego lekarza, a także największe i najlepiej wyposażone sanatorium, które powstało dzięki jego geniuszowi i niestrudzonym wysiłkom.

D.M. Canright „Life of Mrs. E.G. White – Her Claims Refuted” 1919 źródło


Zobacz w temacie