Spis treści
Bóg w centrum
2 Kor. 4:7 Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby wspaniałość tej mocy była z Boga, a nie z nas.
Nowy Testament nie został napisany przez elitę Egiptu. Nie został napisany przez elitę Grecji, Rzymu czy nawet Izraela. W tym czasie
- najwięksi uczeni na świecie żyli w Egipcie; pracowali w największej bibliotece starożytności w Aleksandrii.
- najwybitniejsi filozofowie byli w Atenach;
- najpotężniejsi przywódcy ludzi byli w Rzymie;
- a religijni geniusze przebywali w izraelskiej świątyni.
Ale Bóg nigdy ich nie użył! Po prostu używał glinianych garnków. Pominął Herodota, historyka; Sokratesa, filozofa; Hipokratesa, ojca medycyny; Euklidesa, matematyka; Archimedesa, ojca mechaniki; Hipparchusa, astronoma; Cycerona, mówcę; i Wergiliusza, poetę. Minął ich wszystkich. Czemu? Gliniane naczynia lepiej służyły Jego celom.
Z ludzkiego punktu widzenia (i być może we własnym umyśle) wszyscy ci wybitni ludzie byli wspaniałymi naczyniami. Ale ktoś, kto jest pod głębokim wrażeniem własnej wartości, nie zobaczy wartości w Ewangelii. Tak więc Bóg wybrał chłopów, rybaków, śmierdzących ludzi i poborców podatkowych – gliniane garnki wybrane do niesienia, głoszenia i pisania bezcennego skarbu, który nazywamy Ewangelią.
Siła upokorzenia
1 Kor. 1:26-27 26. Przypatrzcie się bowiem, bracia, waszemu powołaniu, że niewielu jest mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. 27. Ale Bóg wybrał to, co głupie u świata, aby zawstydzić mądrych, wybrał to, co słabe u świata, aby zawstydzić mocnych.
Bóg nadal to robi. Nadal przechodzi obok elity. Nadal mija zatwardziałych, nie słuchających, dumnych intelektualistów. Mogą siedzieć w swoich wieżach z kości słoniowej na uniwersytetach i seminariach lub na swoich biskupstwach i zajmować stanowiska autorytatywne w kościołach, ale Bóg znajduje pokornych, którzy będą nosić skarb zbawczej prawdy. Jak to działa? Działa, ponieważ „nie głosimy samych siebie”
2 Kor. 4:5 Nie głosimy bowiem samych siebie, lecz Chrystusa Jezusa, że jest Panem, a samych siebie, że jesteśmy waszymi sługami dla Jezusa.
Nie my jesteśmy wiadomością. Kościół, w którym byłem pastorem, został pobłogosławiony, ponieważ Bóg pobłogosławił Swoją prawdę. To nie ja. Kiedy Paweł mówi: „gdy bowiem jestem słaby, wtedy jestem mocny” (1 Kor. 12:10), nie ma na myśli, że jest człowiekiem bez przekonań. Nie ma też na myśli, że jest człowiekiem niezdyscyplinowanym, leniwym, nieodpowiedzialnym, czy człowiekiem, który nie może ciężko pracować. Mówiąc „słaby”, rozumie przez to: „Wyszedłem z obrazu. I wtedy siła stała się widoczna – kiedy usunąłem się z drogi ”.
Jeśli chcesz być potężnie używany przez Boga, odsuń się z drogi. Naucz się postrzegać siebie jako wiadro na śmieci lub, mówiąc słowami Piotra, przyoblecz się w pokorę
1 Piotra 5:5 Podobnie młodsi, bądźcie poddani starszym. Wszyscy zaś wobec siebie bądźcie poddani. Przyobleczcie się w pokorę, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.
Kwestia autorytetu
Rzym. 1:16 Nie wstydzę się bowiem ewangelii Chrystusa, ponieważ jest ona mocą Boga ku zbawieniu dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, potem i Greka.
Nie chodzi o Ciebie; ani o twoja osobowość, chodzi o Słowo Boże. Bóg nie potrzebuje intelektualistów. Nie potrzebuje wspaniałych ludzi, wymyślnych ludzi ani sławnych ludzi. Ludzie nie są mocą Bożą. Przesłanie jest mocą! Umieszcza skarb w glinianych garnkach,
2 Kor. 4:7 aby wspaniałość tej mocy była z Boga, a nie z nas.
Jeśli szukasz ludzkiego wyjaśnienia sukcesu Pawła, nie ma takiego. Ludzie mówili mi: „Studiuję Biblię, żeby zobaczyć, dlaczego Paweł odniósł sukces”. Powiem ci, dlaczego odniósł sukces: głosił prawdę. A prawda jest potężna.
Albo powiedzą: „Chcemy przyjść do twojego kościoła, aby dowiedzieć się, co sprawia, że tam wszystko działa”. Powiem ci, co sprawia, że wszystko tam działa: prawda Boża. Prawda o Bogu i moc Boża; to one sprawiają, że wszystko działa. Niezrównana wielkość wyjaśnia transcendentną potęgę najwyższej mocy od Boga w duszach tych, którzy słyszą prawdę. My, kaznodzieje, jesteśmy w najlepszym razie glinianymi garnkami! Sami nie mamy nic do zaoferowania, ani piękna, ani mocy. Paweł wiedział o tym i dlatego mówi:
1 Kor. 2:3 I byłem u was w słabości, w bojaźni i z wielkim drżeniem
Suma sumarum to dobrze, że jesteśmy tacy słabi i tak przerażeni. Nasza wiara i tak nie powinna opierać się na nas samych, ale na mocy Bożej. Jesteśmy niczym. Jak mówi Paweł w innym miejscu:
1 Kor. 3:7 Tak więc ani ten, który sieje, ani ten, który podlewa, nic nie znaczą, tylko Bóg, który daje wzrost.
Bóg jest wszystkim!
Rzym. 9:5 … Chrystus, który jest nad wszystkimi, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.
Wiele lat temu James Denney napisał:
„Nikt, kto widział służbę Pawła i patrzył na kaznodzieję takiego jak Paweł, nie mógł śnić, że wyjaśnienie tego leży w nim. Nie w brzydkim małym Żydzie bez prezencji, bez elokwencji, bez możliwości przekupienia lub przymuszenia nie można było znaleźć źródła takiej odwagi, przyczyny takiej przemiany. Trzeba tego szukać nie w nim, ale w Bogu ”
W 1911 r. W swojej książce The Glory of the Ministry , A. T. Robertson zacytował Denneya:
„Zawsze byli na świecie ludzie tak sprytni, że Bóg nie mógł ich wykorzystać. Nigdy nie mogli wykonać Jego pracy; byli tak zagubieni we własnym podziwie. Boże dzieło nigdy nie zależało od nich i nie zależy od nich teraz. Władza nie jest wytworem ludzkiego geniuszu, sprytu, techniki czy pomysłowości; moc Ewangelii jest w Ewangelii ”.
My, kaznodzieje, jesteśmy słabymi, pospolitymi, prostymi, kruchymi, łamliwymi, niehonorowymi i jednorazowymi glinianymi naczyniami, które powinny wyrzucać śmieci – ale zamiast tego niesiemy chwałę Bożą naszemu ludowi.
Niesamowite jest to, że taka słabość nie jest zgubna dla Ewangelii. Na szczęście Ewangelia nie pochodzi od nas. Wielka rzeczywistość jest taka, że Boża strategia glinianego naczynia jest niezbędna dla Ewangelii, ponieważ jasno pokazuje, gdzie naprawdę leży moc. Jesteśmy niegodnymi sługami, ale Bóg dał nam skarb Ewangelii.
Cóż za nieoceniony przywilej!
Zobacz w temacie
- Boża całkowita suwerenność
- Moc Boża
- Moc chrześcijanina
- Nadzieja ewangelii
- Dzieło ewangelii
- Ewangelistyczna gorliwość Georga Whitefielda
- Jeśli kalwinizm jest prawdą, po co ewangelizować?
- Gdzie kościół zawiódł, Jezus objawia się osobiście…